Czy wyszłam na łatwą?

[201607111042]

Moim zdaniem jeśli chcesz do ślubu uprawiać tylko seks analny i oralny, to spoko. Twoja sprawa, jeśli się z tym lepiej czujesz, chociaż ja Cię nie rozumiem - seks to seks i zawsze wymaga zaufania. Pytanie, dlaczego potrzebujesz rozgrzeszenia na forum i dlaczego miałabyś dokładnie opisywać swojemu przyszłemu facetowi, co z poprzednim robiłaś w łóżku? Możesz powiedzieć, że masz trochę łóżkowego doświadczenia, ale formalnie jesteś dziewicą Chociaż to dziwnie brzmi. Nie wiem, może jestem dziwna, ale mój chłopak miał przede mną dwie partnerki i gdyby mi zaczął dokładnie opisywać, co z którą wyrabiał w łóżku, to bym go zdzieliła patelnią przez łeb. Po kiego mu o tym opowiadać i po kiego mi o tym wiedzieć?

[kazacker]

Mi by nie przeszkadzało, że moja partnerka nie zatrzymała dla mnie swojego dziewictwa, ale pod jednym warunkiem: od momentu związku ze mną musiałaby być wierna i dostępna tylko dla mnie. Dlaczego by mi to nie przeszkadzało? Bo sam już nie jestem prawiczkiem i równie dobrze ona mogłaby mi zarzucić to samo co ja jej.

Jeżeli dziewczyna w przeszłości nie była cichodajką albo dosadniej - k...ą dającą każdemu, to nie ma co demonizować. Każdy ma prawo do seksu w poprzednim związku. Nie żyjemy w średniowieczu, gdy Panna na wydaniu musiała być dziewicą, bo w przeciwnym razie nie było z niej żadnego pożytku.

[inmemoriaa]

Dla mnie te "twoje" poglądy są trochę nieprzemyślane. Naczytałaś się wiadomości innych ludzi i na ich podstawie postanowiłaś poczekać z seksem do ślubu,mało ma to wspólnego z dojrzałą, świadomą decyzją, a więc naturalne jest, że trudno jest ci wytrwać w tym, jakby nie patrzeć,bezsensownym postanowieniu. Właściwie już od dawna w nim nie trwasz

[201607231707]

Napisane przez IrytujacaMucha

Tak, to prawda, że myślę, iż dla faceta dziewica jest bardziej wartościowa... czytałam wiele opinii facetów i większosć mówi, ze nie chce "uzywanej" dziewczyny.

Facet wypowiadający się o kobiecie jakby była samochodem (nowym lub używanym) to dokładnie typ faceta, z którym nie powinnaś zawierać żadnych stosunków, czy to tylko trochę analnych czy bardzo waginalnych.
Nie jesteś trofeum do zdobycia, jesteś człowiekiem, Jeśli chcesz z kimś uprawiać seks - zrób to, tak jak chcesz, na swoich warunkach. Jeśli nie chcesz - to samo. Myśl tylko w tych kategoriach, bo inaczej oszalejesz.
Nie myśl o tym jaki facet chciałby ciebie, tylko jakiego faceta chciałabyś ty. Wątpię żeby takiego, który patrzyłby na ciebie jak na przedmiot w jego posiadaniu

Napisane przez IrytujacaMucha

Dziękuję Ci za te słowa. Moze masz rację. Ja mam w głowie takie silne przeświadczenie, ze jak stracę "błonę" to będę nic nie wartą szmatą i nie będę szanowana przez potencjalnego faceta. Ale też wiem, ze gdybym to zrobiła to baaardzo bym się przywiązała, a wolę przywiązać się do męża niż do zwykłego chłopaka.

Nadeszła okazja do krótkiej lekcji biologii, mozecie zignorować
Nie da się stracić błony, bo błona nie pęka, bo nie zakrywa całkowicie wejścia do pochwy. Błona jest membraną, zakrywającą wejście do pochwy częściowo lub otaczającą je - http://kuliahbidan.files.wordpress.c...n_virginal.jpg
W czasie seksu błona się rozciąga, im więcej seksu z penetracją uprawiasz, tym bardziej rozciągnięta będzie. Kiedy przed dłuższy czas tego nie robisz powraca do swojego kształtu pierwotnego.
Także fear not utraty jej, zostanie z tobą do końca życia

[201604181004]

Napisane przez irytujacamucha

Tak, to prawda, że myślę, iż dla faceta dziewica jest bardziej wartościowa... czytałam wiele opinii facetów i większosć mówi, ze nie chce "uzywanej" dziewczyny.

to ci sami 25 letni prawiczkowie którzy zakładaja tematy "bosze żadna mje nie chce gdzie moja kejt z warkoczem słowiańskich dziewiczych włosuw olaboga umre samotnie" ?

[FALLinLOVE]

Napisane przez IrytujacaMucha

Pokaż mi zdanie gdzie napisałam , że jestem dziewicą, a dam Ci milion złotych :P

ojj nie, Ty tego nie napisałaś, Ty chyba czekasz aż my Cie o tym przekonamy

[201607111042]

Napisane przez drabineczka

to ci sami 25 letni prawiczkowie którzy zakładaja tematy "bosze żadna mje nie chce gdzie moja kejt z warkoczem słowiańskich dziewiczych włosuw olaboga umre samotnie" ?

Nie zawsze. Są ludzie którzy nie uprawiają seksu przed ślubem z powodów religijnych i może być ważne dla nich, by partnerka miała podobne do nich podejście w tej kwestii. Inna sprawa, że autorka raczej nie kieruje się pobudkami religijnymi.

[IrytujacaMucha]

No dobra, wiem już od Was, że nie jestem dziewicą (o czym sama już wiedziałam), przynajmniej psychicznie... ale pytanie takie:czy uważacie, ze to, co zrobiłam z M. świadczy o mojej "łatwości" i nieszanowaniu się? Czy mógł pomyśleć o mnie, że jestem puszczalska?

[201607231707]

1) szacunek do samej siebie nie jest zależny od standardów zewnętrznych, tylko od ciebie zależy czy się szanujesz, nie od tego co inni o tym myślą
2) puszczalskość i łątwość to twory sztuczne, istnieją po prostu kobiety z różną historią seksualną
Jeśli facet uznaje, ze się nie szanujesz, bo "jesteś latwa", to mówisz mu papa i odchodzisz w stronę zachodzącego słońca.

[201604181004]

Napisane przez cottan

Nie zawsze. Są ludzie którzy nie uprawiają seksu przed ślubem z powodów religijnych i może być ważne dla nich, by partnerka miała podobne do nich podejście w tej kwestii. Inna sprawa, że autorka raczej nie kieruje się pobudkami religijnymi.

ble ble ble nobody cares, ludzie z takim podejściem są dla mnie skresleni jako potencjalni partnerzy zanim zacznie się rozmowa

[Hibiku]

Napisane przez IrytujacaMucha

No dobra, wiem już od Was, że nie jestem dziewicą (o czym sama już wiedziałam), przynajmniej psychicznie... ale pytanie takie:czy uważacie, ze to, co zrobiłam z M. świadczy o mojej "łatwości" i nieszanowaniu się? Czy mógł pomyśleć o mnie, że jestem puszczalska?

Dla mnie świadczy tylko o tym, że sama siebie nie znasz i nie wiesz czego chcesz. Opinia stu wizażanek tego nie zmieni.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Demi93

Nadeszła okazja do krótkiej lekcji biologii, mozecie zignorować
Nie da się stracić błony, bo błona nie pęka, bo nie zakrywa całkowicie wejścia do pochwy. Błona jest membraną, zakrywającą wejście do pochwy częściowo lub otaczającą je - http://kuliahbidan.files.wordpress.c...n_virginal.jpg
W czasie seksu błona się rozciąga, im więcej seksu z penetracją uprawiasz, tym bardziej rozciągnięta będzie. Kiedy przed dłuższy czas tego nie robisz powraca do swojego kształtu pierwotnego.
Także fear not utraty jej, zostanie z tobą do końca życia

Co to za nowoczesna biologia

[coffee]

Napisane przez IrytujacaMucha

No dobra, wiem już od Was, że nie jestem dziewicą (o czym sama już wiedziałam), przynajmniej psychicznie... ale pytanie takie:czy uważacie, ze to, co zrobiłam z M. świadczy o mojej "łatwości" i nieszanowaniu się? Czy mógł pomyśleć o mnie, że jestem puszczalska?

A czujesz, że się "puściłaś"?
Czy to, że w przypływie namiętności uprawiał z Tobą seks analny sprawia, że uważasz, że jest "łatwy" i "nie szanuje siebie"?

[IrytujacaMucha]

Napisane przez coffee

A czujesz, że się "puściłaś"?
Czy to, że w przypływie namiętności uprawiał z Tobą seks analny sprawia, że uważasz, że jest "łatwy" i "nie szanuje siebie"?

Znamy się od pół roku, wiele razem przezyliśmy, wiele razy udowodnił, że jestem dla niego ważna... W sumie przyjaźnimy się. Nie czuję raczej, ze się puściłam, zadziałała chemia, zauroczenie(bo o miłości wielkiej po tym czasie raczej trudno mówić). Nie był to swieżo poznany koleś, więc wydaje mi się, że mogę siebie w ten sposób trochę rozgrzeszyć :P

[coffee]

Napisane przez IrytujacaMucha

Znamy się od pół roku, wiele razem przezyliśmy, wiele razy udowodnił, że jestem dla niego ważna... W sumie przyjaźnimy się. Nie czuję raczej, ze się puściłam, zadziałała chemia, zauroczenie(bo o miłości wielkiej po tym czasie raczej trudno mówić). Nie był to swieżo poznany koleś, więc wydaje mi się, że mogę siebie w ten sposób trochę rozgrzeszyć :P

A czemu nie zastanawiasz się nad tym czy jego możesz "rozgrzeszyć", że uprawiał z Tobą seks i czy on nie jest "łatwy"?

[201604181004]

boże jak ja ci współczuję wypaczonego podejścia do seksu

[kalincia]

Napisane przez IrytujacaMucha

Dziękuję Ci za te słowa. Moze masz rację. Ja mam w głowie takie silne przeświadczenie, ze jak stracę "błonę" to będę nic nie wartą szmatą i nie będę szanowana przez potencjalnego faceta. Ale też wiem, ze gdybym to zrobiła to baaardzo bym się przywiązała, a wolę przywiązać się do męża niż do zwykłego chłopaka.

O matkobosko, twoje poglądy są kuriozalne.

---------- Dopisano o 06:30 ---------- Poprzedni post napisano o 06:29 ----------

Napisane przez drabineczka

boże jak ja ci współczuję wypaczonego podejścia do seksu

Dołączam się do wyrazów współczucia.

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

Napisane przez cottan

Moim zdaniem jeśli chcesz do ślubu uprawiać tylko seks analny i oralny, to spoko. Twoja sprawa, jeśli się z tym lepiej czujesz, chociaż ja Cię nie rozumiem - seks to seks i zawsze wymaga zaufania. Pytanie, dlaczego potrzebujesz rozgrzeszenia na forum i dlaczego miałabyś dokładnie opisywać swojemu przyszłemu facetowi, co z poprzednim robiłaś w łóżku? Możesz powiedzieć, że masz trochę łóżkowego doświadczenia, ale formalnie jesteś dziewicą Chociaż to dziwnie brzmi. Nie wiem, może jestem dziwna, ale mój chłopak miał przede mną dwie partnerki i gdyby mi zaczął dokładnie opisywać, co z którą wyrabiał w łóżku, to bym go zdzieliła patelnią przez łeb. Po kiego mu o tym opowiadać i po kiego mi o tym wiedzieć?

No właśnie też nie rozumiem, czemu miałabyś się facetowi spowiadać.
Przecież nie ma obowiązku opowiadania o swojej przeszłości seksualnej.

Tak przy okazji - dziwi mnie, że anal dla ciebie to mniej niż seks waginalny. Dla mnie - więcej i wymaga największego zaufania. Ale cóż - błonka cała, więc się nie zeszmaciłaś, prawda?

---------- Dopisano o 06:37 ---------- Poprzedni post napisano o 06:33 ----------

Napisane przez IrytujacaMucha

Znamy się od pół roku, wiele razem przezyliśmy, wiele razy udowodnił, że jestem dla niego ważna... W sumie przyjaźnimy się. Nie czuję raczej, ze się puściłam, zadziałała chemia, zauroczenie(bo o miłości wielkiej po tym czasie raczej trudno mówić). Nie był to swieżo poznany koleś, więc wydaje mi się, że mogę siebie w ten sposób trochę rozgrzeszyć :P

Wiedziałam, wiedziałam, że seks jest grzeszny! Szukasz więc rozgrzeszenia na forum? Nie prościej w konfesjonale? Tam siedzą specjaliści od grzesznego seksu i rozgrzeszania.

[kalincia]

Dołączę się jeszcze do pytania. Czemu ty masz wyjść na łatwą, a nie on, który to z tobą robił? Skąd te podwójne standardy oceny? Oboje tego chcieliście, jak sądzisz, czy on się teraz zastanawia, co ty sobie o nim pomyślisz?

[Ziggy_Stardust]

Napisane przez IrytujacaMucha

Znamy się od pół roku, wiele razem przezyliśmy, wiele razy udowodnił, że jestem dla niego ważna... W sumie przyjaźnimy się. Nie czuję raczej, ze się puściłam, zadziałała chemia, zauroczenie(bo o miłości wielkiej po tym czasie raczej trudno mówić). Nie był to swieżo poznany koleś, więc wydaje mi się, że mogę siebie w ten sposób trochę rozgrzeszyć :P

Przepraszam, ale NAWET JEŚLI on pomyślał, że jesteś łatwą i puszczalską szmatą, to co z tego? Przecież się już w ogóle nie widujecie. Rozumiem, że się świetnie dogadywaliście itp. itd., fajnie, teraz piszecie jeszcze maile, ale chyba nie ma co się oszukiwać, ze to tylko przelotny romans. Zresztą sami tak zdecydowaliście. W związku z tym nie rozumiem, dlaczego rozkładasz na czynniki pierwsze, co on może sobie pomyśleć (nawiasem mówiąc, to w sumie jego sprawa). Ważne, żebyś Ty miała o samej sobie dobre zdanie, a skoro nie masz, to dostałaś nauczkę, żeby następnym razem nie dać sobie włożyć "trochę analnie", skoro później masz moralniaka.
Swoją drogą z Twoich opowieści wynika, że facet zachowywał się spoko, więc wymyślasz problemy na siłę.

A co do nowego faceta - mogę się tylko podpisać pod wypowiedziami poprzedniczek, że powinnaś wystrzegać się facetów, którzy wartość kobiety oceniają przez pryzmat stanu jej błony, bo to jest po prostu żenada.

Swoją drogą również zachodzę w głowę, dlaczego seks analny (lub oralny) jest mniej intymny od waginalnego, ale już nieważne, Twoja sprawa.

Aha, i jeszcze jedno - nie wiem, po co miałabyś się spowiadać nowemu partnerowi, co konkretnie robiłaś z poprzednimi chłopakami. Możesz go uprzedzić, że jeszcze masz błonę dziewiczą, żeby był przygotowany, że może Cię boleć lub może pojawić się trochę krwi, ale osobiście darowałabym sobie wyznania o "seksie trochę analnym".

[kalincia]

Zdanie autorki na jej własny temat zależy od zdania faceta. Od tego, co on o niej pomyśli. Czy jest łatwa, bo uprawiała z nim seks, czy też nie, bo tylko analny. I czy może się "rozgrzeszyć".

[Ziggy_Stardust]

No to pozostaje napisać do niego maila z pytaniem "Czy jestem łatwa?" i problem się rozwiąże (o ile, nie daj boże, nie napisze, że owszem, jest)

[kalincia]

Wtedy też zyska odpowiedź na to pytanie. Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia do seksu i samej siebie.

[Karena 73]

Napisane przez Ziggy_Stardust

No to pozostaje napisać do niego maila z pytaniem "Czy jestem łatwa?" i problem się rozwiąże (o ile, nie daj boże, nie napisze, że owszem, jest)

Zawsze może odpisać, że owszem łatwa nie, ale wyuzdana, bo w jego kraju / kulturze / religii seks analny jest czymś, czego dobre żony nie robią

Poza tym czytam i nie wierzę. Utrzymywanie błony do ślubu, bo mężczyźni na forach piszą. Zrobię mu loda i dam od tyłu, to nikt się nie dowie i nie wyjdę na łatwą.

No i dzięki za podpowiedź. Muszę syna uświadomić, że jeżeli dziewczyna mu powie, że jest dziewicą, należy drążyć temat

[kalincia]

Napisane przez Karena 73

Zawsze może odpisać, że owszem łatwa nie, ale wyuzdana, bo w jego kraju / kulturze / religii seks analny jest czymś, czego dobre żony nie robią

Poza tym czytam i nie wierzę. Utrzymywanie błony do ślubu, bo mężczyźni na forach piszą. Zrobię mu loda i dam od tyłu, to nikt się nie dowie i nie wyjdę na łatwą.

No i dzięki za podpowiedź. Muszę syna uświadomić, że jeżeli dziewczyna mu powie, że jest dziewicą, należy drążyć temat

Ano. Do buzi i w pupę owszem, bo nie da się tego wykryć Błonka cała
dla przyszłego męża. Ale mniejsza z tym. Przerażające są poglądy o tym, jak to kobieta bez tej błony jest dla facetów szmatą bez wartości, bo "nie lubią używanych". Autorka ma bardziej przedmiotowe podejście do kobiet, w tym do siebie, od niejednej męskiej, szowinistycznej świni. I teraz nawet, kiedy sobie poużywała "trochę analnie" najważniejsze jest, jak facet, który sobie też poużywał ją ocenia. Ona nawet sama się nie ocenia, liczy się, co on pomyśli.

[FALLinLOVE]

nienawidzę dorabianie jakiejś śmiesznej ideologii do kawałka błony... anal tak, oral tak w ogóle hulaj dusza, ale błona jest.
hipokryzja w najczystszej postaci.

[201607110949]

Napisane przez kalincia

Przerażające są poglądy o tym, jak to kobieta bez tej błony jest dla facetów szmatą bez wartości, bo "nie lubią używanych".

Dodajmy, że magicznym sposobem ślub wszystko zmienia. Bez obrączki - szmata; z obrączką - godna szacunku mimo, że obydwie już bez błony.

[ajah]

Napisane przez SALIX

Dodajmy, że magicznym sposobem ślub wszystko zmienia. Bez obrączki - szmata; z obrączką - godna szacunku mimo, że obydwie już bez błony.

Kwestie kulturowe myślę i często sprzeczne z logiką
Chociaż mam wrażenie, że w przypadu autorki to coś nacznie głebszego, i ktoś jej rzywdę zrobił wpajając jej podejście, że męzczyzna chce kobietę wykorzystać, a jedynym wyątkiem bedzie mąż (który nawet jak wykorzysta to się nie wycofa).
Z takimi poglądami to by się terapia przydała, a nie poszukiwanie chłopa.

[madzia0007]

Napisane przez Demi93

Nadeszła okazja do krótkiej lekcji biologii, mozecie zignorować
Nie da się stracić błony, bo błona nie pęka, bo nie zakrywa całkowicie wejścia do pochwy. Błona jest membraną, zakrywającą wejście do pochwy częściowo lub otaczającą je - http://kuliahbidan.files.wordpress.c...n_virginal.jpg
W czasie seksu błona się rozciąga, im więcej seksu z penetracją uprawiasz, tym bardziej rozciągnięta będzie. Kiedy przed dłuższy czas tego nie robisz powraca do swojego kształtu pierwotnego.
Także fear not utraty jej, zostanie z tobą do końca życia

to skąd sie bierze krew?

[201607231707]

Napisane przez madzia0007

to skąd sie bierze krew?

Nie każda kobieta krwawi, od tego zacznijmy :P Normalnie, pierwszy raz z reguły jest nieskoordynowany, niezręczny i ogólnie nieumiejętny, więc często przypadkiem można ją naderwać A u każdej kobiety zakrywa on większą lub mniejszą część pochwy, i ma różny kształt i grubość, więc u jednych jest większe prawdopodobieństwo uszkodzenia, a u innych mniejsze.
Dla tych co panimaju angielski podrzucam ładne, obrazowe wytłumaczenie: https://www.youtube.com/watch?v=9qFojO8WkpA ;P

[coffee]

Napisane przez madzia0007

to skąd sie bierze krew?

Ja zrozumiałam, że to ironia, by się autorka nie martwiła błoną.
Edit: O, jednak nie.