O dzidzię się staramy, na narodziny czekamy i dzieciaczki chowamy :) część XII

[PannaMagda]

Dzięki dziewczyny tak trzymam się aczkolwiek ex stwierdził, że on się będzie teraz starać, że byłam, jestem i będę najważniejszą kobietą w jego życiu.. no ale ja jakoś nie mam na to ochoty

Napiszę coś w grupie na FB

[b a r b a r a]

Napisane przez PannaMagda

Dzięki dziewczyny tak trzymam się aczkolwiek ex stwierdził, że on się będzie teraz starać, że byłam, jestem i będę najważniejszą kobietą w jego życiu.. no ale ja jakoś nie mam na to ochoty

Napiszę coś w grupie na FB

Teraz do niego doszło

[RudaEwcia25]

Ziajka czasem to aż krzyczy z przerażenia ale jak jest nie włączona to kręci programatorem czym mnie bardzo drażni i kocha odkurzacz,szafę otwiera i grzebie przy nim. Kubulę naucz robić akuku zza zasłony-może strach minie.

Madziu jestem Ciebie bardzo dumna

[_Kluska_]

Iza wow! Już tata
my sobie eaczej poczekamy, Hania mało mówi. Zdarza się naśladowanie i jak sobie chodzi to czasem gada coś na kształt "blablabla". Mamama tylko jak w nocy płacze. No i mam wrażenie, że na koty woła "ba" jak Batman :rolletes:

Zophiee czekamy

Coffe niezmienne kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ziajka]

Ewcia a to Kostuś Kombinator już go widzę jak się skrada i piszczy jak go złapiesz
Kubula lubi wszystkie zasłonki i firanki, tą też lubił, a teraz nagle coś nie. Ona jest w zebrę i szeleści. A kuku to pikuś w porównaniu do pac w zasłonę i wołaniu bum. Śmieje się aż się zanosi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Zmykam bo mamy dziś 10 lat razem
Tż otwiera Jacka Danielsa, ktorego dostał na ćwierćwiecze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[RudaEwcia25]

Ziajka to zmykaj najlepszego dla Was

Klusia mój Kostello szybko zaczął gadać a chłopcy podobno są opóźnieni w tej kwestii a ja w to nie wierzę więc nie ma reguły,Pyza z dnia na dzień może zacząć gadać jak nakręcona

[iza243]

Napisane przez Ziajka

[/COLOR]Zmykam bo mamy dziś 10 lat razem
Tż otwiera Jacka Danielsa, ktorego dostał na ćwierćwiecze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ooo to bawcie się dobrze i wszystkiego dobrego

[b a r b a r a]

Napisane przez Ziajka

Ewcia a to Kostuś Kombinator już go widzę jak się skrada i piszczy jak go złapiesz
Kubula lubi wszystkie zasłonki i firanki, tą też lubił, a teraz nagle coś nie. Ona jest w zebrę i szeleści. A kuku to pikuś w porównaniu do pac w zasłonę i wołaniu bum. Śmieje się aż się zanosi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Zmykam bo mamy dziś 10 lat razem
Tż otwiera Jacka Danielsa, ktorego dostał na ćwierćwiecze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

10 lat to już sporo

Kochane jutro nasz rocznica ślubu a ja mam wrażenie że Tz zapomniał. Oj jak zapomniał to niech sie goni we wtorek mu podziekuje.
Dziś jest taki malutki bo coś chce

[RudaEwcia25]

Spadam Kochane bo mnie muli Jutro postaram się dodać focie z chatki puchatka Muszę jeszcze ciuchy do pracy ogarnąć i kłaki wysuszyć. Spokojnej nocki Dobranoc

Coffe

[yssmay]

Napisane przez _Kluska_

Kupiłam sobie cydr gruszkowy 0,33, wypiłam pół i jestem na**bana ma 4,5 % więc nic mocnego a jednak dla mnie to za dużo.

Napisane przez _Kluska_

Jedziemy do rodziców na działkę. Tż w ramach wazeliniarstwa był bohaterem w swoim domu i zamontowal Hani moskitierę

czad normalnie

Napisane przez mysia1986

Hej.
My juz wracamy. Zla jestem bo tz udaje takiego kochanego przy moich rodzicach, ze az mi sie rzygac chce..
Pocztam Was wieczorem. Buziaki.

Nigdy tego nie lubię.

Napisane przez tasia02

Wiecie jak ta moja kruszyna jest silna. Potrafi sama na bok sie przewrócić. Az w szoku byłam jak zobaczyłam w łożeczku ze śpi na innym boku az sie Teża pytałam czy ja przewrócił na bok i głowke tez wysoko potrafi podnosić. Paweł nie był taki silny. ehhh co dziecko to inaczej. Narazie mała spokojna, Daje sie wyspać

Gratulacje dla małej spryciuli

Napisane przez iza243

Domiś zaczął mówić tataTż dumny jak pawZ każdym dniem kocham małego coraz mocniej.Jak chodzi po mieszkaniu na czworakach i z uśmiechem opowiada'mama dada dada'to mam ochote go schrupać

Fajnie!

Migotka Dobrze, że jest jakiś plan. Badania zakończone i teraz czas na jakieś działanie, w końcu krok do przodu.

Napisane przez PannaMagda

Dzięki dziewczyny tak trzymam się aczkolwiek ex stwierdził, że on się będzie teraz starać, że byłam, jestem i będę najważniejszą kobietą w jego życiu.. no ale ja jakoś nie mam na to ochoty

Napiszę coś w grupie na FB

Teraz... Idź swoją drogą kochana

Agabi Takie dni się każdemu zdarzają. A kiedy ostatnio byłaś u mamusi? Poza tym wolisz być w dresie i z tłustymi kłakami ale z Jaśminą. Czy ubrana w sukienkę, włosy cud i szał ale bez Jaśminy?
Ona nie czuje niechęci do Ciebie i zawsze będzie Cię kochać i będziesz dla niej najważniejsza. Masz spadek formy i to minie, zobaczysz świat w innych barwach.

Napisane przez RudaEwcia25

Yss mi dopiero teraz noga do normy wrocila. Smaruj ja zelami i duzon trzymaj w gorze.

Napisane przez tasia02

Yss współczuje z nogą. a może jakaś maść? Mojemu Tzowi pomaga chłodząca. Ale nie na kazdego działa.

Napisane przez b a r b a r a

Kochana moze to przez te chormony tak jak pisalas . Wspolczuje

Tylko to jest tak, że ona mnie nie boli. Tylko ustać na niej nie umiem. Jest taka słaba i wygina się. Przez cały czas chce się zgiąć w drugą stronę . Tak jakby przednie mięśnie w ogóle jej nie trzymały.
Basiu raczej hormony nie mają tu żadnego znaczenia.
Nie wiem, poćwiczę dziś trochę ją, muszę pobudzić te mięśnie do działania. Ułożył się jakoś źle i nie chcą wrócić do poprzedniego stanu.

Wiecie, że ja nadal tej owu nie miałam . Dziś 26dc a temperatury nadal w granicach 36,3. Ja w fazie lutealnej mam 36,6 - 36,7. Dlatego wiem, że na pewno nie było. Ale tak myślę, że skoro brałam długo tak dużą dawkę progesteronu, to dla mojego organizmu prawie jak ciąża. Dlatego pozostaje mi cierpliwie czekać.
Idę zobaczyć co tam TŻ robi, dziś zrobimy sobie gofry. Ale mamy gotową mieszankę ze sklepu i tylko dodaje się wody.

[b a r b a r a]

Mój kolorek w słońcu

[agabiwro]

Kluska, http://www.super_koszyk.pl/raid-spra...VHKtAod5UMAhQ_ (usuń podkreślnik w super_koszyk) moja znajoma nad jeziorem rozpyla to na tarasie, i wyobraź sobie że to tworzy jakąś niewidzialną osłonę, czy co, i dziady jak dolecą to padają. Może rozpyl to za oknem. Tż brawo, brawo bohater. Niech się dłużej podlizuje, bo jedno zadanie to zdecydowanie za mało za jego występki

Iza, jak robisz obiadki? na postawie słoiczków, chodzi mi o proporcje i zestawienie produktów, myślalam żeby kopiować składy, jest tam też podany udział procentowy składników, więc mogloby się udać. Chyba duża oszczędność jest na własnej produkcji, bo cholera jak jeden kosztuje 5 z hakiem, to można zbankrutować. Brawa dla dumy tatusia. Kurcze musi to być miłe

Mysiu, no mnie też irytują takie zachowania. Mój też dobrze potrafi przysmalić w towarzystwie.

Ruda, no jak to Kosta basenu nie lubi? to chyba jakieś szaleństwo kochany mencizna.

Coffee, trzymaj nam się tam. Cholera jak to długo trwa. Daliby oksy, może poszłoby szybciej.

Ziajka, no Kubula to ma mega power. Bawi się sam, czy cały czas asystujesz.

PannaMagda, jakie masz plany na "życie"?

Tasia, no chyba wszystkie Hanie idą jak burza. Paweł dalej zazdrosny, czy już mu trochę przeszło?

a moja Jaśka sciągnęla na siebie lampkę. Co lepsze, lampka przymocowana jest klamrą do połki. Taka silna, na szczęście nic jej się nie stalo. Miałam ją w łóżku, spałam jak zabita, bo to jakaś 7 rano było, a do 3 pracowałam. Nic nie slyszałam, tż słyszał jakieś dzwięki ale myślał że to u sąsiada...

Yss, może powinnaś trochę poleżeć i dać odsapnąć nodze

własnie wylałam drinka na przedłużacz...wywalilo korki, ale ja też mam bohatera w swoim domu No a mój bohater zdecydował się naprawić kran...w poniedziałek. Zabrał się koło 17, bo wcześniej musiał przecież wyjść (jego mama kupiła plecak do szkoły z Violettą, i koniecznie leciał żeby go zobaczyć). W końcu po kompletnym demontażu i odkamienieniu elementów doszliśmy do wniosku, że dupa, kran i tak cieknie jak diabli a uszczelki są dobre. Pojechaliśmy kupić nowy, tż wziął się montaż, ale okazało się że węzyki które są w komplecie, są za krótkie. Podłączył do starych, które i tak były już sztukowane bo za krótkie (właściel mieszkania to budowlaniec, ale trochę fuszerkę odwalił) i ciekło jak cholera. Zbliżała się 19.30...(Jaśka już powinna być kąpana), dobra to on jedzie do ojca po uszczelkę (jego ojciec ma wszystkie klamoty świata), mówię do niego że samochodem chyba, a on do mnie że nie autobusem...o jak się wściekłam. Mówię, że jak mu żal na paliwo, to niech jedzie moim samochodem. Jaśminę trzeba kąpać, ja z @, a on do mnie że za chwilę to nigdzie nie pojedzie i będziemy do jutra bez wody, bo zaworów nie odkeci bo cieknie. Poszedł, ja normalnie piana na gębie...mówię ni ch*uja żebym dziecka i siebie nie wykąpała. Odkręciłam zawory (dwie próby, za drugą byłam już w takim szale że puściły) i poleciałam do kuchni obczaić gdzie cieknie. Podstawiłam wiadro i heja do wanny. Jaśka już spała, bo to już po 20 było. Wyszorowałam się, szybko woda do wanienki (no i jeszcze się z kibelka skorzystało jak już i tak woda się leje), Jaśminka lekko wybudzona, ale wykąpana i świeżutka. Zawory zakręciła, usunęłam dowody zbrodni i siedziałam naburmuszona. Kran zrobił i mówi do mnie że mogę się kąpać, a jak zaginka i mówię że ja już dawno po

idę cosik poczytać...mam wenę...no i za chwilę w kimę bo muszę się zregenerować i naładować akumulatory, bo od jutra Hrabina WalJąWDupę Lachą.

Basia, normalnie Ruda2. ślicznie

Yss, u mamusi byłam dzisiaj na obiadku, ale z Jaśminą. Jutro wybieram się sama, mówiłam mamie, że Jaśka tak podejrzanie na mnie patrzy, a za tż piszczy, to odpowiedziała że i tak w sytuacji kryzysowej mama jest najważniejsza. Ostatnio podniosłam głos jak wsadziła obie nogi w kupę, nie krzyczałam ale powiedziałam zirytowanym, podniesionym głosem: "Jaśmina, no co ty wyprawiasz", to się biedna przestraszyła i rozpłakała. Jeju jak mi serce krwawiło.

Ziajka, czy wyście zaczęli w podstawówce? Gratki.

[b a r b a r a]

Napisane przez agabiwro

Kluska, http://www.super_koszyk.pl/raid-spra...VHKtAod5UMAhQ_ (usuń podkreślnik w super_koszyk) moja znajoma nad jeziorem rozpyla to na tarasie, i wyobraź sobie że to tworzy jakąś niewidzialną osłonę, czy co, i dziady jak dolecą to padają. Może rozpyl to za oknem. Tż brawo, brawo bohater. Niech się dłużej podlizuje, bo jedno zadanie to zdecydowanie za mało za jego występki

Iza, jak robisz obiadki? na postawie słoiczków, chodzi mi o proporcje i zestawienie produktów, myślalam żeby kopiować składy, jest tam też podany udział procentowy składników, więc mogloby się udać. Chyba duża oszczędność jest na własnej produkcji, bo cholera jak jeden kosztuje 5 z hakiem, to można zbankrutować. Brawa dla dumy tatusia. Kurcze musi to być miłe

Mysiu, no mnie też irytują takie zachowania. Mój też dobrze potrafi przysmalić w towarzystwie.

Ruda, no jak to Kosta basenu nie lubi? to chyba jakieś szaleństwo kochany mencizna.

Coffee, trzymaj nam się tam. Cholera jak to długo trwa. Daliby oksy, może poszłoby szybciej.

Ziajka, no Kubula to ma mega power. Bawi się sam, czy cały czas asystujesz.

PannaMagda, jakie masz plany na "życie"?

Tasia, no chyba wszystkie Hanie idą jak burza. Paweł dalej zazdrosny, czy już mu trochę przeszło?

a moja Jaśka sciągnęla na siebie lampkę. Co lepsze, lampka przymocowana jest klamrą do połki. Taka silna, na szczęście nic jej się nie stalo. Miałam ją w łóżku, spałam jak zabita, bo to jakaś 7 rano było, a do 3 pracowałam. Nic nie slyszałam, tż słyszał jakieś dzwięki ale myślał że to u sąsiada...

Yss, może powinnaś trochę poleżeć i dać odsapnąć nodze

własnie wylałam drinka na przedłużacz...wywalilo korki, ale ja też mam bohatera w swoim domu No a mój bohater zdecydował się naprawić kran...w poniedziałek. Zabrał się koło 17, bo wcześniej musiał przecież wyjść (jego mama kupiła plecak do szkoły z Violettą, i koniecznie leciał żeby go zobaczyć). W końcu po kompletnym demontażu i odkamienieniu elementów doszliśmy do wniosku, że dupa, kran i tak cieknie jak diabli a uszczelki są dobre. Pojechaliśmy kupić nowy, tż wziął się montaż, ale okazało się że węzyki które są w komplecie, są za krótkie. Podłączył do starych, które i tak były już sztukowane bo za krótkie (właściel mieszkania to budowlaniec, ale trochę fuszerkę odwalił) i ciekło jak cholera. Zbliżała się 19.30...(Jaśka już powinna być kąpana), dobra to on jedzie do ojca po uszczelkę (jego ojciec ma wszystkie klamoty świata), mówię do niego że samochodem chyba, a on do mnie że nie autobusem...o jak się wściekłam. Mówię, że jak mu żal na paliwo, to niech jedzie moim samochodem. Jaśminę trzeba kąpać, ja z @, a on do mnie że za chwilę to nigdzie nie pojedzie i będziemy do jutra bez wody, bo zaworów nie odkeci bo cieknie. Poszedł, ja normalnie piana na gębie...mówię ni ch*uja żebym dziecka i siebie nie wykąpała. Odkręciłam zawory (dwie próby, za drugą byłam już w takim szale że puściły) i poleciałam do kuchni obczaić gdzie cieknie. Podstawiłam wiadro i heja do wanny. Jaśka już spała, bo to już po 20 było. Wyszorowałam się, szybko woda do wanienki (no i jeszcze się z kibelka skorzystało jak już i tak woda się leje), Jaśminka lekko wybudzona, ale wykąpana i świeżutka. Zawory zakręciła, usunęłam dowody zbrodni i siedziałam naburmuszona. Kran zrobił i mówi do mnie że mogę się kąpać, a jak zaginka i mówię że ja już dawno po

idę cosik poczytać...mam wenę...no i za chwilę w kimę bo muszę się zregenerować i naładować akumulatory, bo od jutra Hrabina WalJąWDupę Lachą.

Basia, normalnie Ruda2. ślicznie

Yss, u mamusi byłam dzisiaj na obiadku, ale z Jaśminą. Jutro wybieram się sama, mówiłam mamie, że Jaśka tak podejrzanie na mnie patrzy, a za tż piszczy, to odpowiedziała że i tak w sytuacji kryzysowej mama jest najważniejsza. Ostatnio podniosłam głos jak wsadziła obie nogi w kupę, nie krzyczałam ale powiedziałam zirytowanym, podniesionym głosem: "Jaśmina, no co ty wyprawiasz", to się biedna przestraszyła i rozpłakała. Jeju jak mi serce krwawiło.

Ziajka, czy wyście zaczęli w podstawówce? Gratki.

dziekuje focia w albumie

i bardzo dobrze zrobilas

[PannaMagda]

Basia piękny kolor )

[agabiwro]

dziewczyny, od dwóch tygodni czuję ruchy w brzuchu. Normalnie złapałam się na tym jak łapię się za brzuch i w myślach mówię: "O, Jaśmina się poruszyła", a Jaśka filuje z łóżeczka. Czy Wy też tak macie po porodach, no nigdy wcześniej tego nie miałam. Czy to jelita wracają na swoje miejsce? O, znowu się "poruszyło". Fajne to uczucie, jakbym dalej w ciąży była

[b a r b a r a]

Kobietki trzy zdania o wczorajszej wizycie u neonatologa
Wszystko ok Wanessa mierzy 74 cm i waży 8.600. I mam mam dac znać pani dr co z tymi torbielkami(dostałam numer prywatny) ale uwaga to była pani doktor co była na 1 wizycie u nas (a ja o tej co pisałam to to była pani dr z 2i3 wizyty)

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Napisane przez agabiwro

dziewczyny, od dwóch tygodni czuję ruchy w brzuchu. Normalnie złapałam się na tym jak łapię się za brzuch i w myślach mówię: "O, Jaśmina się poruszyła", a Jaśka filuje z łóżeczka. Czy Wy też tak macie po porodach, no nigdy wcześniej tego nie miałam. Czy to jelita wracają na swoje miejsce? O, znowu się "poruszyło". Fajne to uczucie, jakbym dalej w ciąży była

Kochana ja tak miałam po Wiki to każdy mi mówił żebym test zrobiła ale to normalne

[agabiwro]

Napisane przez b a r b a r a

Kobietki trzy zdania o wczorajszej wizycie u neonatologa
Wszystko ok Wanessa mierzy 74 cm i waży 8.600. I mam mam dac znać pani dr co z tymi torbielkami(dostałam numer prywatny) ale uwaga to była pani doktor co była na 1 wizycie u nas (a ja o tej co pisałam to to była pani dr z 2i3 wizyty)

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------


Kochana ja tak miałam po Wiki to każdy mi mówił żebym test zrobiła ale to normalne

to trzeba będzie Wani jakieś usg zrobić?

moja Jaśka już przekroczyła 70cm...goni Wanię

heh, kurcze jakbym w ciąży była to byłby cud normalnie

[_Kluska_]

Basiu cudny kolor uwielbiam płomienne

Ziajka gratuluję rocznicy kurde, szmat czasu my nawet nie pamiętamy kiedy się pierwszy raz spotkaliśmy, taka ta randka nicnieznacząca była Pierwsza połowa października to na pewno, ale nic więcej nie wiadomo.

Migociu dobrze że z armią ok, przynajmniej problem ew zawiedzenia tż zażegnany. Traz kciuki i do przodu

Yss ostrożnie z ćwiczeniami. Może tak jak po porodzie sn że z wysiłku mięśnie się przesunęły

Usiadłam w końcu opłacić rachunki a jakąś awaria w banku i mnie na stronę niexwpuszcza wypijam więc drugą połowę cydru

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Agabi dzięki za linka, jutro zajrzę do paru sklepów może to trafię. a z zaworów się uśmiałam

Basiu ooo a ja się ostatnio zastanawiałam w jakim tempie dalej dzieci rosną czyli my pewnie 68 do ok października i 74 do stycznia.
dla Wani

[agabiwro]

Napisane przez _Kluska_

Basiu cudny kolor uwielbiam płomienne

Ziajka gratuluję rocznicy kurde, szmat czasu my nawet nie pamiętamy kiedy się pierwszy raz spotkaliśmy, taka ta randka nicnieznacząca była Pierwsza połowa października to na pewno, ale nic więcej nie wiadomo.

Migociu dobrze że z armią ok, przynajmniej problem ew zawiedzenia tż zażegnany. Traz kciuki i do przodu

Yss ostrożnie z ćwiczeniami. Może tak jak po porodzie sn że z wysiłku mięśnie się przesunęły

Usiadłam w końcu opłacić rachunki a jakąś awaria w banku i mnie na stronę niexwpuszcza wypijam więc drugą połowę cydru

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Agabi dzięki za linka, jutro zajrzę do paru sklepów może to trafię. a z zaworów się uśmiałam

Basiu ooo a ja się ostatnio zastanawiałam w jakim tempie dalej dzieci rosną czyli my pewnie 68 do ok października i 74 do stycznia.
dla Wani

spróbuj koniecznie, bo widziałam na własne oczy jak te dziady padały. Widziałam to w tesco

ze wzrostem, to widzę że moja dobrze dała czadu. Wydaje mi się, że juz tak szybko nie rośnie...na szczęście

[RudaEwcia25]

Witam sie i spadam do pracy. Spac mi sie chce i jak pomysle o tycha mamroczacych nad glowa wariatach tonmie slabo robi. Trzymajcie sie Kochane.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[b a r b a r a]

Usg mamy na 22 więc jest kontrol

---------- Dopisano o 06:33 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Kochane jade do mamy więc byłabym wdzięczna o jakoś wiadomość o Caffee

[_Kluska_]

Hej

Ciekawe jak tam Coffee

U nas ani jednego komara

[mysia1986]

Hej gaduły

Ja wczoraj miałam poważny spadek formy. Słabo mi było i w głowie mi się kręciło. Tz zmierzył mi ciśnienie i było 95/51. Jakoś sobie poradziłam, poszłam spać po 20 i dziś jest lepiej.
Co dziwne, nawet tz nie podnosi mi ciśnienia jak mnie wkurza

Lecę po kawkę

[iza243]

Witam

Napisane przez b a r b a r a

Mój kolorek w słońcu

Śliczny kolor

Napisane przez agabiwro

Kluska, http://www.super_koszyk.pl/raid-spra...VHKtAod5UMAhQ_ (usuń podkreślnik w super_koszyk) moja znajoma nad jeziorem rozpyla to na tarasie, i wyobraź sobie że to tworzy jakąś niewidzialną osłonę, czy co, i dziady jak dolecą to padają. Może rozpyl to za oknem. Tż brawo, brawo bohater. Niech się dłużej podlizuje, bo jedno zadanie to zdecydowanie za mało za jego występki

Iza, jak robisz obiadki? na postawie słoiczków, chodzi mi o proporcje i zestawienie produktów, myślalam żeby kopiować składy, jest tam też podany udział procentowy składników, więc mogloby się udać. Chyba duża oszczędność jest na własnej produkcji, bo cholera jak jeden kosztuje 5 z hakiem, to można zbankrutować. Brawa dla dumy tatusia. Kurcze musi to być miłe

Troche wzoruje się na słoiczkach,a troche sama improwizuje.

Oszczędność jest duża bo na warzywa i owoce wydałam 30 zł.Do kupiłam tylko połówke piersi z kurczaka(indyka i cielęcine miałam w domu już poporcjowaną i zamrożoną).Z tego wyszło mi 25 dużych słoików.

Napisane przez agabiwro

dziewczyny, od dwóch tygodni czuję ruchy w brzuchu. Normalnie złapałam się na tym jak łapię się za brzuch i w myślach mówię: "O, Jaśmina się poruszyła", a Jaśka filuje z łóżeczka. Czy Wy też tak macie po porodach, no nigdy wcześniej tego nie miałam. Czy to jelita wracają na swoje miejsce? O, znowu się "poruszyło". Fajne to uczucie, jakbym dalej w ciąży była

Tez tak mam

Napisane przez b a r b a r a

Kobietki trzy zdania o wczorajszej wizycie u neonatologa
Wszystko ok Wanessa mierzy 74 cm i waży 8.600. I mam mam dac znać pani dr co z tymi torbielkami(dostałam numer prywatny) ale uwaga to była pani doktor co była na 1 wizycie u nas (a ja o tej co pisałam to to była pani dr z 2i3 wizyty)

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------


Kochana ja tak miałam po Wiki to każdy mi mówił żebym test zrobiła ale to normalne

Czyli jest wszystko ok?

Napisane przez _Kluska_

U nas ani jednego komara

[Ziajka]

Hej !
Kubulek w nocy nadal miał powera , więc jestem niewyspana no ale śmieje się do mnie od rana, więc Mu wspaniałomyślnie wybaczę

Agabi boska akcja z kranem
Kubuś bawi się trochę sam , czasem trzeba go zainteresować czymś nowym ale razem z nim być cały czas.
A my z tż to tak prawie od podstawówki a dokładniej od połowy liceum, ach młodość, piękność

Kluska Kluska terminator!

Iza fajnie cenowo wyszło z gotowaniem muszę wkońcu przywlec sprzęt do gotowania na parze z domu

Ciekawe jak Coffee , oby już tuliły się z Madzieńką

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arletka1313]

dobry,
wczoraj pojechalismy na ten feel,nawet fajnie było, potem były fajerwwrki i dyskoteka-alez miałam ochote potańczyc,ale dziecko w łóżeczku spi. wracamy o 23 a tesciowa mówi ze Lenka zasnąć nie mogła jak zobaczyła tesciowa to tak sie zaczeła drzec ze tesc chciał po nas dzwonic. i mówiła ze tak szlochała i przez ten płacz jakby próbowała mówic ma-ma. moje dziecko kochane, no ale cóż, ja wiecznie z nia sama to co sie dziwnic ze dziecko chce mamę...a przeciez tak pieknie sama zasypia...

iza a jak robisz deserki???

aga ja tez czuje ruchy w brzuchu ale to od samego porodu,i tylko z jednej strony,czasami to dziwne...

coffe tzrmaj sie tam kochana...

kurcze sis jedzie na jeziorko i mogłabym jechac z nimi ale swoim autem a jak na złość 2 tyg pożyczyłam swoje auta tz sis i co ma oddac to nie oddaje,a tz swoje dzis zaprowadził do mechanika i jestem uziemiona...a mogłabym miło spedzic czas...

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

dziewczyny coffee urodziła!!!

[COLOR="Black"][SIZE="2"]Madzia urodziła sie o 5:55,ma 3,500 kg i 55cm,jest boska.
ogromne gratulacje!!!
Madziulku witaj na świecie!!!:ju pi:

[PannaMagda]

Coffee gratulacje !

[mysia1986]

Coffee Witamy Madziulkę na świecie !!!

[Ziajka]

Coffee Gratulacje Kochana, jesteś bardzo dzielna Madzik witaj na świecie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kamildiana]

Wiitamy nowa wizazystke Coffe wielkie gratulacje.

Basiu oglaszam Cie prorokiem bo mowilas ze Madzia dzisiaj przyjdzie na swiat

My wczoraj z Natka bylismy do 12 na stadionie ona grzecznie spala bylo fajnie cieplo i nie za glosno. Wszyscy ja wychwalali ze taka spokojniutka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.