Panny Młode 2015 cz. 25 :)

[tunia89]

Moja mama dała moje cv swojemu szefowi
ale co z tego wyniknie nie wiem

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez agata7852

wróciłam
witam się
fajnie było pogoda dopisała, powrót z niespodziankami wkręt w kole na A2 przy bramce wyciąganie wszystkich klamotów z bagażnika żeby ostać się do zapasu, problem z odkręceniem koła dobrze że pan z tira miał rurkę zrobione koło, klamoty włożone zamykamy klapę i ☠☠☠udu szyba się roztrzaskała, moja mina bezcenna, łzy w oczach i panika.
Dobrze że inny pan z tira miał folię i taśmę to zakleiliśmy i przejechaliśmy tak 400 km, ale dotarliśmy cało i zdrowo.
przywiozłam wielkiego siniaka na kolanie, potknęłam się jak na latarnie wchodziłam już na samą górę o drabinkę

haha nieźle

[zmotywowanaja]

Napisane przez joasia-a

super!! to życzę miłej zabawy!

powiedz to mojemu TŻtowi a jak przejmie taki tok myślenia jak Ty to Cię ozłocę!!
Z foto i kam jest o tyle dobrze że za usługi płaci się przy odbiorze materiałów dlatego nawet nie liczymy tych kosztów do tego co musimy zarobić bo foto miesiąc po ślubie, kamera aż 3 więc spokojnie u was pewnie podobnie ;>

my z kamerzysty nie mamy, za to foto płacimy po plenerze, przy odbiorze zdjęć to duży plus

[joasia-a]

Napisane przez agata7852

wróciłam
witam się
fajnie było pogoda dopisała, powrót z niespodziankami wkręt w kole na A2 przy bramce wyciąganie wszystkich klamotów z bagażnika żeby ostać się do zapasu, problem z odkręceniem koła dobrze że pan z tira miał rurkę zrobione koło, klamoty włożone zamykamy klapę i ☠☠☠udu szyba się roztrzaskała, moja mina bezcenna, łzy w oczach i panika.
Dobrze że inny pan z tira miał folię i taśmę to zakleiliśmy i przejechaliśmy tak 400 km, ale dotarliśmy cało i zdrowo.
przywiozłam wielkiego siniaka na kolanie, potknęłam się jak na latarnie wchodziłam już na samą górę o drabinkę

no to faktycznie mieliście niezłą przygodę!!!

Napisane przez zmotywowanaja

my z kamerzysty nie mamy, za to foto płacimy po plenerze, przy odbiorze zdjęć to duży plus

dokładnie tak dzięki temu może na to pójść kolejna wypłata


Dobra, ja zmykam bo muszę dzisiaj znowu czytać, jakieś notatki porobić później wstępnie przygotować obiad i idziemy dzisiaj z TŻtem do jubilera od którego mam pierścionek zmierzyć obrączki i zapytać co i jak

[_Ade]

Napisane przez sQuaara

ja jako generalnie utrzymywana do konca studiow przez rodziców smiem zaprzeczyc... tzn powiem tak: dawali mi 500zł na studia.. pewnie miesiecznie 500zł miec anie miec to duzo... ale ludzie czasami sobie tez daja rade jak moga.
ja bylam tą co jezdzila na wakacje..na 4roku kupiła dobre auto i ogarnialam juz kredyt mieszkaniowy na prawie 60m we wroclawiu.
tylko trzeba zapier...
praca na etacie, studia dzienne ze stypendium i praca 2noce na weekendy od 19do 7 rano to tez zapir... mimo ze moge mowic ze tak rodzice dawali mi kase na zycie we wro... 500zł.. na 1 roku wystarczało..na drugim tez a pozniej jak juz nie chcialam piwa za 4zł a drinka za 19 i nie ryz z warzywami z biedry tylko czasem gdzies wyjsc zaczely sie schody

sory ale nie przepadam za takim "rodzice im dali to ich stac a ja bylam sama zdana na siebie"
ja wszystkich podziwiam ale nie moge sluchac jak ludzie zwalaja ze jak ktos bogatszy to znaczy ze rodzice dali i oni siedza na kasie i kupuja zawsze papier velvet :P

Nie wiem czemu aż tak Cię wkurzyłam?
Ja absolutnie nie mam nic do osób, które tą pomoc od rodziców dostają uważam to za normalne
Chyba się jednak zgodzisz z tym, że jest łatwiej gdy się tą pomoc otrzyma na start?

Ja zresztą obecnie na życie nie narzekam, TŻ utrzymuje nas dwoje, w rok odłożymy na wesele, wynajmujemy mieszkanie, na wakacje jedziemy. Jest fajnie

[Vivienne]

Napisane przez joasia-a

powiedz to mojemu TŻtowi a jak przejmie taki tok myślenia jak Ty to Cię ozłocę!!
Z foto i kam jest o tyle dobrze że za usługi płaci się przy odbiorze materiałów dlatego nawet nie liczymy tych kosztów do tego co musimy zarobić bo foto miesiąc po ślubie, kamera aż 3 więc spokojnie u was pewnie podobnie ;>

Moge powiedzieć :d moze akurat ; d

Wlasnie nie pamietam jsk to u mnie jest z płatnościami. Foty na pewno miesiąc, ale nie pamiętam jak z kam... hm.. moze tez 3? Zalezy kiedy filmik z sesji nagramy.

Oj tam, pomyślę o tym jutro. Nie lubię sobie glowy nieprzyjemnosciami zaprzatac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Ade]

Napisane przez Vivienne

Moge powiedzieć :d moze akurat ; d

Wlasnie nie pamietam jsk to u mnie jest z płatnościami. Foty na pewno miesiąc, ale nie pamiętam jak z kam... hm.. moze tez 3? Zalezy kiedy filmik z sesji nagramy.

Oj tam, pomyślę o tym jutro. Nie lubię sobie glowy nieprzyjemnosciami zaprzatac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

najczęśniej płaci się jak już się odbiera zdjęcia\film
moja znajoma teraz po pół roku płaciła

swoją drogą ona poza ubraniem się, alko, obrączkami i opłatami i zaliczkami nic kasy nie miała

sale z kopert
foto i film z wypłat

dali radę dla mnie za duży stres, a ona mówi, że za bardzo panikujemy, że wszyscy tak robią

[alis91]

Dziewczyny, a co myślicie o zmianie kościoła? Jesteśmy już zapisani w moim kościele, ale okazało się, że organista nie dopuszcza nikogo poza sobą do grania na weselach. A jest poprostu tragiczny, pieje niesamowicie i na dodatek te organy wprowadzają jeszcze taki upiorny nastrój :/ Myśleliśmy nad sanktuarium jakieś 20 km. dalej, gdzie podobno księża są niesamowici, można załatwić sobie swoją oprawę muzyczną i generalnie panuje świetny klimat. Tylko nie wiem, czy teraz nie jest już za późno i czy to w ogóle ma sens. Myślicie, że proboszcz mojej parafii może nie wyrazić zgody?

[_Ade]

Napisane przez alis91

Dziewczyny, a co myślicie o zmianie kościoła? Jesteśmy już zapisani w moim kościele, ale okazało się, że organista nie dopuszcza nikogo poza sobą do grania na weselach. A jest poprostu tragiczny, pieje niesamowicie i na dodatek te organy wprowadzają jeszcze taki upiorny nastrój :/ Myśleliśmy nad sanktuarium jakieś 20 km. dalej, gdzie podobno księża są niesamowici, można załatwić sobie swoją oprawę muzyczną i generalnie panuje świetny klimat. Tylko nie wiem, czy teraz nie jest już za późno i czy to w ogóle ma sens. Myślicie, że proboszcz mojej parafii może nie wyrazić zgody?

Ja bym zmieniła, raczej nie może odmówić, najwyżej kasę zawoła... jeśli bardzo wam zależy to

[zmotywowanaja]

Napisane przez alis91

Dziewczyny, a co myślicie o zmianie kościoła? Jesteśmy już zapisani w moim kościele, ale okazało się, że organista nie dopuszcza nikogo poza sobą do grania na weselach. A jest poprostu tragiczny, pieje niesamowicie i na dodatek te organy wprowadzają jeszcze taki upiorny nastrój :/ Myśleliśmy nad sanktuarium jakieś 20 km. dalej, gdzie podobno księża są niesamowici, można załatwić sobie swoją oprawę muzyczną i generalnie panuje świetny klimat. Tylko nie wiem, czy teraz nie jest już za późno i czy to w ogóle ma sens. Myślicie, że proboszcz mojej parafii może nie wyrazić zgody?

ja też się boję jak to będzie w naszym kościele, ale słyszałam, że w niektórych płaci się organiście, żeby nie grał jestem gotowa nawet zapłacić, żeby mieć wymyśloną przeze mnie oprawę nie wiem jaki jest proboszcz, ale może warto byłoby mu powiedzieć, że myślicie o zmianie, właśnie przez organistę może on coś zaproponuje a jak nie to wtedy zmienicie to ma być Wasz wymarzony dzień w końcu

[_Ade]

Napisane przez zmotywowanaja

ja też się boję jak to będzie w naszym kościele, ale słyszałam, że w niektórych płaci się organiście, żeby nie grał jestem gotowa nawet zapłacić, żeby mieć wymyśloną przeze mnie oprawę nie wiem jaki jest proboszcz, ale może warto byłoby mu powiedzieć, że myślicie o zmianie, właśnie przez organistę może on coś zaproponuje a jak nie to wtedy zmienicie to ma być Wasz wymarzony dzień w końcu

też to słyszałam absurd

[existence]

Napisane przez joasia-a

A to Ty teraz już w październiku podyplomówkę robisz ;> będzie dobrze!

jestem w trakcie rozważania tego

Napisane przez _Ade

też to słyszałam absurd

i ja też

[zmotywowanaja]

Napisane przez _Ade

też to słyszałam absurd

ale jest sposób, żeby nie grał

[MajsterkaANB]

Ex a z czego ta podyplomowka?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_Ade]

Napisane przez existence

jestem w trakcie rozważania tego

i ja też

a jaką podyplomówkę ciekawą rozważasz? pewnie jesteś pedagogiem? wszystkie moje koleżanki po pedo robią masę podyplomówek

[aneta_91]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47651596]Zapomniałam się pochwalić... Będę się umawiała na wizyty w salonie sukien ślubnych na ten weekend. Poprosiłam wczoraj koleżankę o pomoc. Trochę mam wyrzuty, że nie idę z moją (prawdopodobnie) świadkową, ale podobno już są przeceny, a z nią mogłabym najwcześniej we wrześniu i nie wiadomo jak by to wyszło bo nas spora odległość dzieli...[/QUOTE]

W Warszawie ? Koniecznie zdaj relację

Napisane przez Vivienne

U mnie jest dokladnie tak samo. Ale moi rodzice uwazają, ze to ich rola wyprawić wesele, nie przyjmują odmowy. Na szczęście nie muszą brać kredytu, bo na to nigdy bym sie nie zgodziła.

Z pogrubionym w zupełności się zgadzam

Napisane przez _Ade

No takie 46 m miałam na myśli dla mnie na ten moment idealne

Jakie prawdziwe jest stwierdzenie: " co dla jednych jest sufitem, dla drugich jest podłogą" nie?

Jeśli chodzi o mieszkanie to ja nie patrzę "na ten moment", tylko docelowo. To jest tak duża inwestycja, że nie można sobie pozwolić na zmienianie go co kilka lat. My czy na 40 czy na 80 m to i tak musimy wziąć kredyt, więc wychodzimy z założenia że lepiej od razu wziąć większy na większe mieszkanie niż najpierw mniejszy, kupić mniejsze mieszkanie, a potem się gimnastykować jak tu się w nim zmieścić z dzieckiem, albo jak szybko je spłacić i kupić większe albo jeszcze coś innego.

[existence]

no ja jeszcze 5 lat temu przed licencjatem wiedziałam, że chcę być logopedą

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez _Ade

a jaką podyplomówkę ciekawą rozważasz? pewnie jesteś pedagogiem? wszystkie moje koleżanki po pedo robią masę podyplomówek

jestem lic pracownik socjalny i mgr pedagog resocjalizacyjny od miesiąca

[_Ade]

Napisane przez aneta_91

Jeśli chodzi o mieszkanie to ja nie patrzę "na ten moment", tylko docelowo. To jest tak duża inwestycja, że nie można sobie pozwolić na zmienianie go co kilka lat. My czy na 40 czy na 80 m to i tak musimy wziąć kredyt, więc wychodzimy z założenia że lepiej od razu wziąć większy na większe mieszkanie niż najpierw mniejszy, kupić mniejsze mieszkanie, a potem się gimnastykować jak tu się w nim zmieścić z dzieckiem, albo jak szybko je spłacić i kupić większe albo jeszcze coś innego.

no my docelowo chcemy wykończyć dom na wsi, mieszkanie jest potrzebne "na ten moment" czyli max 5 lat (żeby nie wyrzucać kasy na wynajem) a potem na wynajem
gdyby to miało być docelowe mieszkanie to wiadomo szukałabym min 52m jakieś 3 pokoje

[aneta_91]

Napisane przez _Ade

no my docelowo chcemy wykończyć dom na wsi, mieszkanie jest potrzebne "na ten moment" czyli max 5 lat (żeby nie wyrzucać kasy na wynajem) a potem na wynajem
gdyby to miało być docelowe mieszkanie to wiadomo szukałabym min 52m jakieś 3 pokoje

A to w takim wypadku faktycznie dobre rozwiązanie
Przepraszam

[_Ade]

Napisane przez aneta_91

A to w takim wypadku faktycznie dobre rozwiązanie
Przepraszam

no spoko skąd miałaś wiedzieć

chociaż znajomi mieli zdolność kredytową na mniejsze M niż chcięli i tak czy siak zdecydowali się na kredyt bo ile można płacić za kawalerkę 1500 zł miesięcznie?

poza tym nie kazdy planuje dzieci i dla takich małżeństw 40m może w zupełności wystarczać

[Kiciakowa]

Napisane przez sQuaara

brawoooo
ja bede 2 dni off bo mam zrobic badanie w 2dni a nie 5.
pozdrawiam z Opola

Ooo a co tu robisz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[45326ef568a8cdb5ffa32c642ee06bebadb9e802_60456925b2241]

Zjadłabym jakieś mięsooooooo Kiełbasę

[_Ade]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47652565]Zjadłabym jakieś mięsooooooo Kiełbasę [/QUOTE]
w sobotę tak miałam! tż stwierdził, że mam męskie zachcianki
no, ale podczas wycieczki rowerowej były burgery

[aneta_91]

Napisane przez _Ade

no spoko skąd miałaś wiedzieć

chociaż znajomi mieli zdolność kredytową na mniejsze M niż chcięli i tak czy siak zdecydowali się na kredyt bo ile można płacić za kawalerkę 1500 zł miesięcznie?

poza tym nie kazdy planuje dzieci i dla takich małżeństw 40m może w zupełności wystarczać

No właśnie, lepiej płacić 1500 zł raty kredytu i wiedzieć że spłacasz swoje, a nie oddawać komuś te 1500 zł za wynajem

Nie no, wiadomo. Np ostatnio mieliśmy rozmowę z Tż i on mówi, że może kupimy najpierw te 3-4 pokoje w bloku, a po 40+ sobie domek wybudujemy. Ja wolałabym z dzieciakami mieszkać w domku, żeby miały kawałek ogródka do biegania, swoje pokoje, żebym sobie mogła polatać z kosiarką czy pogrzebać w kwiatkach, żeby była dla każdego jakaś przestrzeń, a nie po 40 zostać we 2 w 140 m, bo dzieci już samodzielne, gdzie trzeba i trawnik skosić, i liście wygrabić, etc. I siły już nie te (nie mówię o jakiś ekstremalnych sytuacjach, ale nie oszukujmy się - 50latek, choćby nie wiem jak był sprawny, wysportowany, nie ma już takiej werwy i takiego samopoczucia jak 30latek), no i nie daj Boże niech któregoś zabraknie to nie ma szans samemu ogrzać i utrzymać takiego domu. (albo inaczej: jest trudniej) Wtedy to bym się na te 40m do miasta przeniosła Ale zobaczymy za kilka lat jak to będzie

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

byłam właśnie w sklepie i kupiłam Projekty domów... po co w sumie nie wiem, bo mój P. sceptyczny dalej ale... myślę, że go przekonam
Powiedział nawet, że po ślubie możemy wziąć kredyt. Tak od niechcenia chyba, żeby mnie spławić, coś w typie "jak chcesz to weźmiemy"


Alis91 zapytać o zmianę w tym sanktuarium zawsze można
I niby czemu za późno?

[Kiciakowa]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;47652565]Zjadłabym jakieś mięsooooooo Kiełbasę [/QUOTE]
ee akurat jestem głodna, bo się dopiero obudziłam i też chcę coś zjeść

[MajsterkaANB]

Ex no to niezle :p logopedia dosc trudny kierunek :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alis91]

Napisane przez _Ade

Ja bym zmieniła, raczej nie może odmówić, najwyżej kasę zawoła... jeśli bardzo wam zależy to

Napisane przez zmotywowanaja

ja też się boję jak to będzie w naszym kościele, ale słyszałam, że w niektórych płaci się organiście, żeby nie grał jestem gotowa nawet zapłacić, żeby mieć wymyśloną przeze mnie oprawę nie wiem jaki jest proboszcz, ale może warto byłoby mu powiedzieć, że myślicie o zmianie, właśnie przez organistę może on coś zaproponuje a jak nie to wtedy zmienicie to ma być Wasz wymarzony dzień w końcu

Napisane przez zmotywowanaja

ale jest sposób, żeby nie grał

Niestety ten u nas nie bierze nawet pieniędzy za to, żeby nie grał Jest tak uparty, że nie odpuści nawet za hajs, dziwne
Podjedziemy tam w weekend, najlepiej 15.08, może się nam poszczęści, dokładnie rok do ślubu będzie

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;47652759]
Alis91 zapytać o zmianę w tym sanktuarium zawsze można
I niby czemu za późno?[/QUOTE]

Niestety obawiam się, że może być ciężko z godziną, w naszym kościele zapisywaliśmy się w lutym tego roku i mieliśmy do wyboru już tylko 16.00 lub 18.00, wybraliśmy 16.00 bo nie wyobrażam sobie czekać do 18.00, umarłabym z nerwów :P No nic, pozostaje mi tylko pojechać tam w piątek i pogadać, może pójdzie po naszej myśli

[Maalinkaaaa]

Co sądzicie?

[sQuaara]

Napisane przez _Ade

Nie wiem czemu aż tak Cię wkurzyłam?
Ja absolutnie nie mam nic do osób, które tą pomoc od rodziców dostają uważam to za normalne
Chyba się jednak zgodzisz z tym, że jest łatwiej gdy się tą pomoc otrzyma na start?

Ja zresztą obecnie na życie nie narzekam, TŻ utrzymuje nas dwoje, w rok odłożymy na wesele, wynajmujemy mieszkanie, na wakacje jedziemy. Jest fajnie

nie wkurzylas ale sama napisalas ze jak komus sie powodzi to znaczy ze rodzice... i nie zakladasz ze moze niektorzy tak samo jak Ty zasuwaja i sobie sami radza?

wiadomo ze miec a nie miec tych 500 to roznica(co napisalam wczesniej)

po prostu drazni mne takie szufladkowanie.. moi rodzice maja kase... ale nauczyli mnie ze mam miec swoje a ile razy juz slyszalam "mieszkanie to tatus Ci kupił? a mozesz sama dekorowac czy tatus tez Ci zrobi?"

"auto po tatusiu czy z salonu ci kupił"


DRAMAT!

ogolnie szufladkowanie ludz mnie drazni "jak ma znaczy ze od rodziców... z mlekiem matki tysiace wyssała"

DRAMAT.

tez fajnie ze w zyciu sie zawzielas i poszlas pokonalas trudnosci itp itd
ale nie warto zanizac wartosci osob np jak ja.. gdzie nie bylam na imprezach pare lat i jak wracalam o 7 w niedziele z pracy to nastawialam budzik na 11 zeby robic projekty na studia
bo to nie jest miłe przeczytac o sobie "ma na wakacje mieszkanie i jeszcze odklada na slub...na pewno rodzice... zawsze to sa rodzice"
niestety ale porusza to moje ego i moja ambicje i moj 10h w zime dzien pracy, ktory to zadziwia ze pracuje 10h a placa mi za 8:P

nie chce tu wyjsc na pancie czy tez wielki bulwers... ale tez jak sie podziwia ludzi ktorzy nie maja i dochodza samemu mysle ze czasami warto sie zastanowic bo sa tacy ktorzy w DOMU maja a w wieku 20-22-25lat sa odcinani i teraz radz sobie sama... i to jest trudniejsze bo nie powiem ale jakies przyzyczajenia swoje sie ma...
i ja zawsze bede walczyc z "na pewno dzieki rodzicom!"