Zuzana Light

[delightful_]

Napisane przez Trzy_Ryby

Dziękuję za podtrzymanie na duchu
Zwow 94
idę na smażone ośmiornice

Jak to smakuje ?
Ja po kilku miesiącach z Zuzką zdradzam ją od tygodnia z Insanity . Ćwiczyła któraś z Was ten program ? Jak się ma w zestawieniu z Zuzką ?

[Trzy_Ryby]

Napisane przez czarownica jaga

Witam, czy mogę do Was dołączyć? Podczytuję Was od czasu kiedy zaczęłam swoją przygodę z fitnesem(przedtem byłam całkowitym kanapowcem- do 01.01.2014) i dowiedziałam się o Zuzce. Od pierwszego razu zaimponowały mi jej sprawność fizyczna i trudność ćwiczeń, które wykonuje, od początku chciałam z nią ćwiczyć, ale obawiałam się, że nie dam rady( jej workouty nie są łatwe dla takich słabizn jak ja), dlatego przygotowywałam się z innymi trenerkami. Na pierwszy ogień Ewka Ch., ale krótko się z nią bawiłam, potem Jillian aż do teraz. Ostatnio postanowiłam odważyć się z Zuzką, zrobiłam z nią dwa razy zwow 48 i dziś pierwszy raz zwow 47. Na pewno nie umiem wykonać ich tak szybko i perfekcyjnie jak Zuzka, ale myślę, że z czasem będzie tylko lepiej.
Moim głownym celem jest osiągnięcie chociaż w części takiej formy jak Zuzka, nauczenie się niektórych ćwiczeń, poprawienie kondycji i wytrzymałości fizycznej. Trzymajcie za mne kciuki.

Witaj,
trzymam kciuki
Mam nadzieję że będziesz zdawała relacje ze swoich postępów.
47 to trudny zwow, daje mi w kość za każdym razem gdy do niego wracam.

Napisane przez delightful_

Jak to smakuje ?
Ja po kilku miesiącach z Zuzką zdradzam ją od tygodnia z Insanity . Ćwiczyła któraś z Was ten program ? Jak się ma w zestawieniu z Zuzką ?

W smaku nieco przypomina żabie udka albo, bardziej odlegle niezwykle delikatnego kurczaka.
Tylko konsystencja jest inna, bardziej ciągnisto- kleista, delikatniejsza.
No i na kurczaku nie ma przyssawek
Insanity nie próbowałam ale bardzo jestem ciekawa jak wypada przy Zuzce. Wygląda na cięższy, mylę się?

Zwow 59.

[delightful_]

Napisane przez Trzy_Ryby

W smaku nieco przypomina żabie udka albo, bardziej odlegle niezwykle delikatnego kurczaka.
Tylko konsystencja jest inna, bardziej ciągnisto- kleista, delikatniejsza.
No i na kurczaku nie ma przyssawek
Insanity nie próbowałam ale bardzo jestem ciekawa jak wypada przy Zuzce. Wygląda na cięższy, mylę się?

Zwow 59.

Żabich udek również nie jadłam- kurczę, trzeba nadrobić ! Lubię takie kulinarne nowości, szczególnie w zdrowej i oryginalnej postaci Przyssawki ? Brzmi ciekawie
Tak, Insanity zdecydowanie jest cięższe, dłuższe i wymaga większej kondycji, aczkolwiek pewnych ćwiczeń jak pompki, przysiady, burpees w różnych kombinacjach nie wykonałabym, gdyby nie Zuzka. Ona przede wszystkim jest delikatniejsza i nie krzyczy tak, jak Shaun Zuzkę pokochałam od pierwszego ZWOWu i ta miłość trwa nadal, ale chciałam 'wskoczyć' na wyższy level, dlatego postanowiłam rozpocząć ten program. Generalnie poziom trudności jest zdecydowanie wyższy, ale Zuzka jest o krok przed treningami z pierwszego miesiąca Insanity. Już rozgrzewka daje nieźle w kość, ale oddech można złapać podczas strechingu . Później zaczyna się jazda, podczas której można naprawdę się zmęczyć, zmachać- nie mniej, jest to wykonalne, a Zuzka jest do tego rewelacyjnym przygotowaniem . Drugi miesiąc to zdecydowanie większy hardcore i sama się go obawiam Zobaczę, jakie będą efekty i czy wytrwam- to jednak bardzo czasochłonne i wymagające sporej energii ćwiczenia, co przy intensywnym trybie życia nie lada wyzwanie Po skończeniu podzielę się z Wami spostrzeżeniami Jeżeli uda mi się skończyć ten program- z pewnością wracam do ZWOWów, jeżeli nie, to tak samo .

Kolejny ZWOW na wakacjach- gratulacje !!!

[staska_stasia]

Dziewczyny, mam nadzieję, że mnie nie pobijecie jeśli było już takie pytanie

Chciałabym spróbować jakiegoś treningu Zuzki, ale... Wszystkie wydają mi się mało urozmaicone, w kółko powtarza się 2-3 ćwiczenia, a na dodatek są trudne- przynajmniej na takie ja trafiłam.
Doradzicie, który ZWOW jest prosty, łatwy i przyjemny i będzie w sam raz na pierwsze spotkanie z Zuzką?

[czarownica jaga]

Napisane przez staska_stasia

Dziewczyny, mam nadzieję, że mnie nie pobijecie jeśli było już takie pytanie

Chciałabym spróbować jakiegoś treningu Zuzki, ale... Wszystkie wydają mi się mało urozmaicone, w kółko powtarza się 2-3 ćwiczenia, a na dodatek są trudne- przynajmniej na takie ja trafiłam.
Doradzicie, który ZWOW jest prosty, łatwy i przyjemny i będzie w sam raz na pierwsze spotkanie z Zuzką?

Cześć staska_stasia, kojarzę Cię z innych wątków. Ja się zbyt jeszcze nie rozeznałam w zwowach, bo raptem kilka razy je dopiero robiłam, ale podam Ci link do takiej stronki, gdzie dziewczyna opisuje każdy zwow, podaje stopień trudności i daje link żebyś mogła sobie obejrzeć i wybrać to, co Ci się spodoba http://ilovehowitfeels.blogspot.com/p/zwows.html

Wczoraj znów zwow 48, bo po 47 bardzo czułam kolana, dziś chciałabym zrobić 67, tylko najpierw na sucho muszę wypróbować te ćwiczenia.

[beatiska]

Napisane przez staska_stasia

Dziewczyny, mam nadzieję, że mnie nie pobijecie jeśli było już takie pytanie

Chciałabym spróbować jakiegoś treningu Zuzki, ale... Wszystkie wydają mi się mało urozmaicone, w kółko powtarza się 2-3 ćwiczenia, a na dodatek są trudne- przynajmniej na takie ja trafiłam.
Doradzicie, który ZWOW jest prosty, łatwy i przyjemny i będzie w sam raz na pierwsze spotkanie z Zuzką?

wg mnie żaden. Każdy dobrze i porządnie wykonany zwow zwala z nóg

[staska_stasia]

No to inaczej.
Nie chodzi mi o to, że będzie jak spacerek i zero zmęczenia, bo nie o to tu chodzi.
Bardziej chodziło mi o jakieś, w których np. nie ma przysiadów na jednej nodze, jakichś udziwnionych pompek itd.- coś, czego osoba zaczynająca przygodę z fitnessem nie jest w stanie zrobić.

[beatiska]

Napisane przez staska_stasia

No to inaczej.
Nie chodzi mi o to, że będzie jak spacerek i zero zmęczenia, bo nie o to tu chodzi.
Bardziej chodziło mi o jakieś, w których np. nie ma przysiadów na jednej nodze, jakichś udziwnionych pompek itd.- coś, czego osoba zaczynająca przygodę z fitnessem nie jest w stanie zrobić.

no to musiałabyś przejrzeć sama, bo niektóre ćwiczenia mogą byc trudnej dla jednej osoby, a łatwe dla innej Niestety wszytskie zwowy składaja się z kilku ćwiczeń, które się powtarzają, także tutaj chyba nie znajdziesz bardzo urozmaiconego zwowa. Ja akurat tal lubię, wykonać kilka ćwiczeń

[Trzy_Ryby]

Jest kilka zwowów bez rund, 54 na przykład.
Gosiu obawiam się jednak, że jeśli uważasz ćwiczenia Zuzki za mało urozmaicone to bardzo szybko się nimi znudzisz tym bardziej że pompki, przysiady, wykroki w różnych wariacjach wracają w większości zwow'ów.
Ja zaczynałam od zwow 46, to był najmniej wymagający z tych, które dotąd poznałam. Może też przejrzyj zwowy od 51 do 53, są w nich "przerwy" na rozciąganie, można w ich trakcie złapać oddech.
Na youtube jest też trening Zuzki dla zupełnie początkujących.

[kama150]

Napisane przez staska_stasia

No to inaczej.
Nie chodzi mi o to, że będzie jak spacerek i zero zmęczenia, bo nie o to tu chodzi.
Bardziej chodziło mi o jakieś, w których np. nie ma przysiadów na jednej nodze, jakichś udziwnionych pompek itd.- coś, czego osoba zaczynająca przygodę z fitnessem nie jest w stanie zrobić.

Zwow 42 proste ćwiczenia które potrafią zmęczyć.

[czarownica jaga]

Dziś zwow 67, nawet fajny, tylko jeśli chodzi o te pompki z rozciąganiem i z wyskokiem to niestety nie nadążałam za Zuzką, robiłam je w swoim tempie, więc na pewno zrobiłam mniej powtórzeń, za to pozostałe ćwiczenia szły mi szybciej i ją wyprzedzałam.
Obejrzałam zwow 46, jutro jeszcze 67 machnę, ale na pewno w najbliżyszch dniach będę go robiła.
Kurcze, dziewczyny, coraz szerzej się rozglądam w tych workoutach, tyle nowości, wszystko kusi, niektóre ćwiczenia przerażają, ale większość fascynuje.

[beatiska]

ja sobie właśnie strzeliłam zwowa 46

[delightful_]

Napisane przez staska_stasia

No to inaczej.
Nie chodzi mi o to, że będzie jak spacerek i zero zmęczenia, bo nie o to tu chodzi.
Bardziej chodziło mi o jakieś, w których np. nie ma przysiadów na jednej nodze, jakichś udziwnionych pompek itd.- coś, czego osoba zaczynająca przygodę z fitnessem nie jest w stanie zrobić.

Dla mnie najłatwiejszym ze wszystkich ZWOWów jest 36, zerknij- może akurat będzie Ci odpowiadał Później 52,53, jak mówiły dziewczyny, 8, 43, 46 Jest ich tyle, że jestem pewna, że znajdziesz coś dla siebie

[czarownica jaga]

Zwow 67 dziś za mną, wyprzedzałam Zuzkę przy ćwiczeniu z kettlebellem i przy brzuchach, niestety przy pushupach ona mnie wyprzedzała i na końcu byłyśmy równo łeb w łeb

[staska_stasia]

Napisane przez delightful_

Dla mnie najłatwiejszym ze wszystkich ZWOWów jest 36, zerknij- może akurat będzie Ci odpowiadał Później 52,53, jak mówiły dziewczyny, 8, 43, 46 Jest ich tyle, że jestem pewna, że znajdziesz coś dla siebie

Napisane przez kama150

Zwow 42 proste ćwiczenia które potrafią zmęczyć.

Napisane przez Trzy_Ryby

Jest kilka zwowów bez rund, 54 na przykład.
Gosiu obawiam się jednak, że jeśli uważasz ćwiczenia Zuzki za mało urozmaicone to bardzo szybko się nimi znudzisz tym bardziej że pompki, przysiady, wykroki w różnych wariacjach wracają w większości zwow'ów.
Ja zaczynałam od zwow 46, to był najmniej wymagający z tych, które dotąd poznałam. Może też przejrzyj zwowy od 51 do 53, są w nich "przerwy" na rozciąganie, można w ich trakcie złapać oddech.
Na youtube jest też trening Zuzki dla zupełnie początkujących.

Napisane przez beatiska

no to musiałabyś przejrzeć sama, bo niektóre ćwiczenia mogą byc trudnej dla jednej osoby, a łatwe dla innej Niestety wszytskie zwowy składaja się z kilku ćwiczeń, które się powtarzają, także tutaj chyba nie znajdziesz bardzo urozmaiconego zwowa. Ja akurat tal lubię, wykonać kilka ćwiczeń

Dzięki wielkie za odpowiedzi
No cóż, to już chyba po urlopie. Bo dzisiaj rower, jutro rower, w czwartek odpoczywam, piątek i sobota roweruję na Roztoczu, a w niedzielę wyjeżdżam na tydzień

[Trzy_Ryby]

Znów zwow 59, znów z arbuzem (8kg) w charakterze obciążenia
Miłego wieczoru

[delightful_]

Napisane przez Trzy_Ryby

Znów zwow 59, znów z arbuzem (8kg) w charakterze obciążenia
Miłego wieczoru

Ale jesteś kreatywna ! Nie wpadła bym na to

[czarownica jaga]

Napisane przez Trzy_Ryby

Znów zwow 59, znów z arbuzem (8kg) w charakterze obciążenia
Miłego wieczoru

Ta kobieta umie sobie radzić! Polak jednak potrafi.

7kg kiełbasy w reklamówce z biedronki da radę zamiast kettlebella?, wczoraj użuwałam sztangi, ale to nie to samo

A, zapomniałabym, dziś rano po razy pierwszy od bardzo dawna zauważyłam, że moja waga jakby drgnęła w dół nieśmiało, niewiele na razie, ale przedtem takiego zjawiska nie widziałam już daaaaawnooo.

[czarownica jaga]

Zwow nr 47 dziś za mną, ale ciężko było...

[czarownica jaga]

Halo! A co tu takie pustki? Nikt już z Zuzką nie ćwiczy?

[Trzy_Ryby]

Ćwiczy, ćwiczy. Właśnie machnęłam zwow 37.
Wczoraj wróciłam do domu i uroczyście obiecuję grzeczny powrót do codziennych treningów i przyzwoitej diety.

[czarownica jaga]

Napisane przez Trzy_Ryby

Ćwiczy, ćwiczy. Właśnie machnęłam zwow 37.
Wczoraj wróciłam do domu i uroczyście obiecuję grzeczny powrót do codziennych treningów i przyzwoitej diety.

Fajnie, że bezpiecznie wróciłaś, na pewno jesteś zadowolona, w takim miejscu chyba każdy by był.
Ja machnęłam zwow 46 - matko!! Wydawało mi się, że co to taki zwowik, phiii machnę go z palcem w d****, a tu zonk! Na końcu padłam i ledwo zipiałam, dobrze, że nie tylko ja, Zuzka też oddychała jak parowóz, to jej sapanie zawsze podtrzymuje mnie na duchu, bo myślę, skoro ona zipi to co dopiero ja, taki beginner

[Trzy_Ryby]

Na powrót z wakacji zwykle reaguję przygnębieniem a nie zadowoleniem. Głównie dlatego, że przygoda się skończyła a na następną czekać trzeba będzie rok cały.
Na zły nastrój zwow 34 z obciążeniem 14 kg. Na mnie także zmęczenie Zuzki działa terapeutycznie, podoba mi się, że nie jest taka wymuskana, że jak normalny człowiek poci się, traci oddech i męczy.

[czarownica jaga]

Napisane przez Trzy_Ryby

Na powrót z wakacji zwykle reaguję przygnębieniem a nie zadowoleniem. Głównie dlatego, że przygoda się skończyła a na następną czekać trzeba będzie rok cały.
Na zły nastrój zwow 34 z obciążeniem 14 kg. Na mnie także zmęczenie Zuzki działa terapeutycznie, podoba mi się, że nie jest taka wymuskana, że jak normalny człowiek poci się, traci oddech i męczy.

Rozumiem, ale pewnie jesteś zadowolona z samego pobytu.

Wczoraj przymusowy dzień przerwy (zakwasy po zwowie 46) a dziś zwow 67 - nie lubię burpees połączonych z pompkami

[Trzy_Ryby]

Wczoraj zwow 26, dziś 9tka. Niby to taki prosty, podstawowy zwow a mało ducha nie wyzionęłam. Ale w przepisowym czasie zrobiłam prawie o całą rundę więcej niż Zuzka

[czarownica jaga]

Dziś zwow 46, już nie tak ciężko jak ostatnio

[Trzy_Ryby]

Wczoraj poszłam w końcu do ortopedy z mim niedomagającym kolanem, okazało się, że jest w na tyle złym stanie, że o bieganiu mogę na razie zapomnieć. Mimo tego, że i tak nie biegałam od dawna z powodu bólu ta wiadomość dość mocno mnie przygnębiła. Teraz czeka mnie leczenie i rehabilitacja (na NFZ w przyszłym roku )
Na szczęście mogę jeździć na rowerze i ćwiczyć, przynajmniej te ćwiczenia, których wykonywanie nie boli.
Szlag by to.

Zwow 54.

[mikasa5]

Napisane przez delightful_

Ja po kilku miesiącach z Zuzką zdradzam ją od tygodnia z Insanity . Ćwiczyła któraś z Was ten program ? Jak się ma w zestawieniu z Zuzką ?

Właśnie zaczęłam drugi miesiąc Nie dość, że samo Insanity jest mega ciężkie, to jeszcze ćwiczyłam w te największe upały Mam wrażenie, że drugi miesiąc bardziej skupia się na pracy mięśni i sile, a pierwszy to raczej cardio. Na początku okropnie zmuszałam się do robienia treningu, ale teraz nie wyobrażam sobie dnia bez Shauna i nie mogę się doczekać tej morderczej godziny

[beatiska]

Napisane przez Trzy_Ryby

Wczoraj poszłam w końcu do ortopedy z mim niedomagającym kolanem, okazało się, że jest w na tyle złym stanie, że o bieganiu mogę na razie zapomnieć. Mimo tego, że i tak nie biegałam od dawna z powodu bólu ta wiadomość dość mocno mnie przygnębiła. Teraz czeka mnie leczenie i rehabilitacja (na NFZ w przyszłym roku )
Na szczęście mogę jeździć na rowerze i ćwiczyć, przynajmniej te ćwiczenia, których wykonywanie nie boli.
Szlag by to.

Zwow 54.

O jej, a co Ci jest z kolanem, lekarz nazwal to jakos?

Wysyłane z mojego GT-S5570 za pomocą Tapatalk 2

[Trzy_Ryby]

Zespół szelfowy fałdu maziowego przyśrodkowego.
Ortopeda twierdzi, że często zdarza się biegaczom.

Dziś po raz pierwszy zwow 41.
Nie był taki straszny.