dłubanie po ćwiartce ;) czyli robótkowy (pseudo)doping po raz 25

[cocci]

Emi no ale sama powiedz: warto było jechać, prawda?

Agata no poduszka była jaką była, wiele materiałów nie mialam, więc wyszła znosnie. Uprzedze młodą, że jak jej nie chce na pamiątke, to koraliki do zwrotu.

A teraz idę spać, bo muszę wstać przed 6ą

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

A jeszcze

Agata wiem, co mówiłyśmy o Tobie, że się obudziłas i krzyczałas, że nie śpisz

[rudasek]

Kończę czwarty kwiatek i oczy mam jak angor po stosunku, ciekawe jak będą wyglądały w dziennym świetle.
Wiecie dziwny zbieg okoliczności ja też się jutro z kimś spotykam, czyli mam wyjazd jutro

[cocci]

Grażynko jesteś wielka.

Ale Ty o tym doskonale wiesz

[rudasek]

Jak nie jak tak
Kawa mi się skończyła, która zrobi?

[cocci]

Ja nie. Zasypać samej w łóżku to nie to samo co w 9 w jednym pokoju.

Czołg znalazłaś?

[gagatu]

Napisane przez cocci

A jeszcze

Agata wiem, co mówiłyśmy o Tobie, że się obudziłas i krzyczałas, że nie śpisz

I co się chwalisz Ja nie wiem

Zrób Grażynce gofry

[cocci]

Nie mam gofrownicy

A gadalysmy, że jak nie wstaniesz rano w niedziele, to Cię do walizki zawiazemy, bo Ty chuda, to się spokojnie walizke owinie i nawet ciężko nie będzie. A Monika na to:"ja mam sznurek wędliniarski!"

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Potem jeszcze chciałam Basie Słońce przyszłych siutaszem do przescieradla w ramach zielonej nocy, ale nikt się di pomocy po ciemku nie kwapil

[emi29w]

Napisane przez gagatu

A to są moje kondonki wylicytowane
Zapas na ładnych parę lat, różne grubości i mnóstwo kolorów, jak już sam karton zobaczyłam to pomyślałam: "o matko! gdzie ja to wszystko schowam"

Napisane przez kalina1984

Potem i te grabie wywalił na siedzenie obok mnie to mu przywaliłam torebką, ale się nie obudził

jak nic nie czuł to na podłoge go mogłaś zsunąć

Napisane przez Malinka_5

mam zapalenie pęcherza i strasznie cierpię

żurawinę

Napisane przez SlonecznikB

Emi no to smutne wieści, ale Twoja mama bardzo dobrze zrobiła, że nie zadzwonila, trochę się zrelaksowałaś. Ja też mam taką umowę, że jak wyjeżdżam to nie mam wieści z domu, abym oderwała sie od tego.

i jeszcze mamę bolały korzonki, jakby mi powiedziała przez telefon to bym się wróciła do Kielc

Napisane przez Malinka_5

Ciebie szybko zgadłam, pomyślałam,ze dobrałaś do bluzki kolor

Napisane przez gagatu

Malwinko, tutaj byłaś najbliżej, tylko Monikę z Iwonką little trzeba zamienić https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1407699407

A gościa to nie zgadniecie przez tydzień

Emi, z bratem będzie dobrze na pewno, gdyby Ci mama powiedziała cały czas byś to miała w głowie i nie mogłabyś się wyluzować

Też mnie już muli okrutnie, ale czekam na fotki Kasi

dziś dzwonił,że do środy ma zostać w szpitalu i wybrać kroplówki a w sobotę przyjedzie do nas
ale jest już dobrze

Napisane przez babydelfi

już zaraz foty się będą ładować

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaa

odkryłam że w Poznaniu jest Polimex sesesesese
wiecie gdzie jadę w tygodniu na zakupy

nałóg

---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

Napisane przez rudasek

Dzień dobry, Mnie niestety obudzono z rańca, oczywiście telefon z pracy. Udawałam głupią i zaspaną niech sobie radzą Wnusie pakują się , to będę miała sprzątania do wieczora samych zabawek , bo są wszędzie, dwa kartony mają u nas samych klocków. Męża wrócił z ryb o 23-ciej tak szczęśliwy,że mogłam wrócić z Łodzi z trzem walizkami zakupów i kochankiem , a nic by nie zauważył

Napisane przez kalina1984

Grażynko to trzeba było brać tego czołgistę skoro taka okazja była
Powiem Wam dziewczynki że w biedronie jest syrop arbuzowy dostępny z Łowicza, także komu posmakowało w Łodzi ten niech leci po syrop, 7up, limonki i arbuza

pyszności

Napisane przez rudasek

Wnusie tym razem z rodzicami przyjechały- do dziadków , fajnie nie ?

Napisane przez babydelfi

Czas się wziąć za pracę
ale tak mi się nie chce
cały czas wspominam i przypominam sobie wspólne chwile i banana mam na gębie
albo śmieję się, gdy sobie coś przypomnę ,a Paweł na mnie dziwnie patrzy i stwierdza, że tego już się nawet leczyć nie da

ja też

Napisane przez agnes99

Emi ale to tylko 9 stron

z tych 9 stron zrobiło się 13

[gagatu]

Napisane przez cocci

Nie mam gofrownicy

A gadalysmy, że jak nie wstaniesz rano w niedziele, to Cię do walizki zawiazemy, bo Ty chuda, to się spokojnie walizke owinie i nawet ciężko nie będzie. A Monika na to:"ja mam sznurek wędliniarski!"

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:02 ----------

Potem jeszcze chciałam Basie Słońce przyszłych siutaszem do przescieradla w ramach zielonej nocy, ale nikt się di pomocy po ciemku nie kwapil

a to juz pamietam. Zareagowalam jak Kasia powiedziala: a Agata juz spi? i nie wiem czy bylam caly czas przytomna podczas wczesniejszej rozmowy. Co mi chcialyscie zrobic to slyszalam

[emi29w]

Napisane przez aga__tka

wyślę go chyba do Basi na naukę papierologii

a to się wyżaliłam

zapałki by mi się przydały na oczy

---------- Dopisano o 00:37 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez rudasek

Basiu jak będę w Castoramie to zobaczę, bo też mnie kusi zakup.
Agata, bo jeszcze nie wyjechali i będę musiała na noc zostać u Ciebie

a mi się rozsypało trzy części z broszki, dobrze ,ze teraz mam pistolet to skleję, pokazałam tacie jaki sprzęt nabyłam i mi zwinął,że coś tam będzie jutro sklejał

Napisane przez babydelfi

Iwonka co to za szacher-macher z Grazią na boku

u mnie też popaduje od czasu do czasu
ale przyjemnie jest chłodno, choć dosyć duszno

nie pisałam Wam, już wiem na co chorowała w sobotę teściowa, na - duszę


i jeszcze jedno rozwaliłam dziś z mężem krzesełko przy biurku , bo tak się na za mną stęsknił

u mnie po południu była burza
Kasiu potomek w drodze?

---------- Dopisano o 00:54 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Napisane przez mirosek

Jestem i ja czyli niezapowiedziany gość z Łodzi

Napisane przez gagatu

Kasia, pamiętasz, że mówiłam, że mam dziwne włosy po użyciu Twojej maski? Teraz już wiem co z nimi dziwnego - one są zupełnie proste I to po dwóch dniach w koczku. Wczoraj nie chciało mi się ich myć, chciałam rano, ale stwierdziłam, że wyglądają na tyle dobrze, że jeszcze ten dzień dam radę. Noszę w kucyku i on jest prosty, jak nigdy, nie wiem czego oni tam dodali, że moje włosy są takie gładkie i lejące

u mnie były takie błyszczące , ale jak się je dotykało to tak jakby się kleiły (chyba ,ze źle spłukałam włosy) ale pachnące były jeszcze w niedziele-Aruś wyczuł
może jakby stosować regularnie to lepszy efekt by był
powąchałam nadal czuć maskę

Kasia którego mieliście rocznicę ślubu?
my jutro znaczy dziś 12 mamy rocznice ślubu

[rudasek]

Teraz już naprawdę idę spać, dobranoc

[emi29w]

Napisane przez gagatu

Dokładnie, masz rację Marta
Co innego jeszcze jeśli mamy coś zrobione ale nigdy nie pokazywane a akurat podpasuje nam pod preferencje osoby, dla której robimy wymiankę, to wtedy można wysłać, pokazując publicznie dopiero, kiedy prezent dotrze do nowej właścicielki.
A takie załatwianie sprawy teraz przez wiadomości prywatne jest dziecinne i niepoważne. To jest forum i wymianka też jest publiczna i jeśli takie kwestie wyniknęły, to trzeba też publicznie je rozwiązywać.

no właśnie
tak sobie pomyślałam, ja krzyzykująca, zawsze robie obrazek pod daną osobę, a nie wyjmuje sobie z szuflady co tam mam

Napisane przez mirosek

jestem starsza tylko się dobrze konserwuję

to prawda

Napisane przez cocci

Zdj zapomniałam

śliczne koraliki cudnie się układają

---------- Dopisano o 01:10 ---------- Poprzedni post napisano o 01:04 ----------

Napisane przez cocci

Emi no ale sama powiedz: warto było jechać, prawda?

BA! SUPER było!
Dzięki Dziewczyny za wspólny wyjazd
ja nawet myslę o skarbonce,żeby zbierać na następny
i koniecznie walizkę kupić jak należy

[babydelfi]

ja też się kładę spać, oczy mi się same zamykają
ale wciągnęły mnie nowe koraliki i powstało z nich co nieco

Iwonka naszyjnik super, a i poduszeczka cacy

jutro muszę uszyć 2 torebki, bo dostałam zamówienie

Grażynka i Iwonka mało Wam?? będziecie we dwie uskuteczniać spotkanie, nieładnie tak

Aga nie przejmuj się zaistniałą sytuacją , my jesteśmy z Tobą i popieramy Twoje stanowisko w całości

Emi dzidziusia na bank nie będzie, ale chyba mi powoli przechodzi ta myśl
co ma być to będzie i tyle

to się kładę spać

dobranoc

[emi29w]

Ha ha doczytałam ....
Dobranoc!

---------- Dopisano o 01:19 ---------- Poprzedni post napisano o 01:16 ----------

A i jeszcze.... jak wsiadłam do autobusu jeszcze nie odjechał, jak słyszę:wsiąść do pociągu,byle jakiego ,ściskając w ręku kamyk zielony.... M.Rodowicz od razu pomyślałam :zapowiedź następnego spotkania

[cocci]

A ja już w podróży znowu. Kawę zostawiłam na stole

[aga__tka]

Ech, rozpisałam się i przepadło...
nie śpię już od godziny, znów będę niewyspana

Napisane przez cocci

Zdj zapomniałam

bardzo ładna jak na poduszeczkę z niczego koraliki też fajne

Napisane przez emi29w

Uwaga!!! Bede doczytywać! Kawę piję ,żeby przeczytać, i co chwila wspominam i śmieję się
mnie też trafił szlag ,jak wróciłam
na środku pokoju namiot z krzeseł i kocy, w drugim moje buty powywalane z szafy, zabawek porozrzucanych ,że przejść się nie dało
na stole wszystkiego łącznie z różnym jedzeniem, kosz pełen śmieci, ale dzieci to mi się rzucały po szyi

przesadzasz, namiot na środku to u nas norma... zabawki, to wystarczy że dzieciakom pozwolimy się bawić 30min bez kontroli też wszystkie wywalą - nasze mają dużo takich dużych i mniej małych, ale tych dużych to wystarczy że kilka leży i wygląda jak totalny chaos...

Napisane przez babydelfi

Emi dzidziusia na bank nie będzie, ale chyba mi powoli przechodzi ta myśl
co ma być to będzie i tyle

to się kładę spać

dobranoc

moja sąsiadka ma córkę już teraz ponad 40letnią (nie wiem dokładnie ile) i wnuczkę 5lat - tak sobie ostatnio rozmawiałyśmy i okazuje się że ma też wnuka 18lat i mówiła, że się tyle córka starała o drugie dziecko i jak w końcu odpuścili, bo wiek, to się pojawiła ta mała także nigdy nic nie wiadomo

[kalina1984]

Dzień dobry, ja już w pracy, zrobiłam kawę i zabieram się za robotę.
U mnie dziś cudny chłodek, można żyć

[agnes99]

dzieńdobry
na dworzu chłodek... a w mieszkaniu jeszcze nie

[aga__tka]

chyba powinnam się ubrać? dziś ma przyjść położna, choć w sumie to nie wiem po co...
mam nadzieję że nie zapomnę pokazać jej pępków Basi i Oli... bo w sumie to Oli pępek dziwnie wygląda i się zastanawiam czy to bardziej ona nie ma przepukliny niż Basia, u której z kolei po 2 tygodniach od tego jak ten pepek odpadł i było widać wyraźnie przepuklinę, teraz w ogóle nie widać żeby on wychodził na zewnątrz, nawet jak płacze...

[beata1718]

witam
i znikam
bo ide robić śniadanie dla 7osób
potem kawa i spacer

[Monika_75]

witam

zwlekłam się z łóżka, ale tylko dlatego, że śmieci trzeba było wystawić i stwierdziłam, że nie ma sensu się kłaść, bo i tak już nie zasnę, zwłaszcza, że taka upierdliwa much lata


a'propo spotkania, to ja jestem baaaardzo zadowolona, naładowałam sobie akumulatory i już nie mogę się doczekać następnego chociaż przyznam, że jechałam na to spotkanie z pewnymi obawami, bo należę do osób dosyć nieśmiałych i długo "przekonuję" się do innych osób, jednak po krótkim czasie miałam wrażenie jakbyśmy się znały od lat ... jak tylko sobie przypomnę Łódź to od razu banan wyskakuje na buzi

[rudasek]

Dzień dobry. grzebię się w polisach od 7-mej rano. Zaraz jadę do kilku klientów / taki urlop/, a zaraz potem jeziorko , chociaż nie wiem gdzie mam strój, bo nie używany kilka lat

[kalina1984]

Grażynko trzeba było mówić na spotkaniu to by wszystkie wydziergały po kawałku z tych sznurków co kupiłyśmy

[gagatu]

Bry

Urlop sie skonczyl i po 5 minutach w pracy przypomnialam sobie jak bardzo nie lubie tego miejsca z glosnikow wiadomo co leci, internet nie dziala, jak probuje go naprawic to sie komputer wiesza. Ehhh...

Monika, wcale nie bylas niesmiala, niech Ci Dziewczyny powiedza, jaka ja bylam w zeszlym roku w Inowroclawiu na poczatku. Tez mam problem zawsze w nowym towarzystwie i tez wyjatkowo szybko sie zaaklimatyzowalam.

[babydelfi]

dobry

świeci słoneczko, jest ciepło ale nie gorąco
zaraz ponownie siadam do koralików

Ja też należę do gatunku tych nieśmiałych , ale dzięki temu że znamy się już jakiś czas z netu, to łatwiej było mi się wpasować

uciekam bo roboty masa na mnie czeka

[agnes99]

Napisane przez aga__tka

chyba powinnam się ubrać? dziś ma przyjść położna, choć w sumie to nie wiem po co...
mam nadzieję że nie zapomnę pokazać jej pępków Basi i Oli... bo w sumie to Oli pępek dziwnie wygląda i się zastanawiam czy to bardziej ona nie ma przepukliny niż Basia, u której z kolei po 2 tygodniach od tego jak ten pepek odpadł i było widać wyraźnie przepuklinę, teraz w ogóle nie widać żeby on wychodził na zewnątrz, nawet jak płacze...

no wypadałoby , ale myślę, że położna sie nie zdziwi jak ją w piżamce przyjmiesz
one muszą chyba minimu 3 razy nawiedzić dziecko, żeby i NFZ zapłacił za pacjenta

[SilverAguti]

dzień dobry

[Monika_75]

Napisane przez agnes99

no wypadałoby , ale myślę, że położna sie nie zdziwi jak ją w piżamce przyjmiesz
one muszą chyba minimu 3 razy nawiedzić dziecko, żeby i NFZ zapłacił za pacjenta

u mnie nie była ani razu położna w domu, tzn po urodzeniu Szymona przyszła do domu rodziców (bo tam byłam wtedy zameldowana) i po otrzymaniu informacji z moim adresem zamieszkania sprawę olała i nie przyszła, po urodzeniu Michała też nikt nie przyszedł

[agnes99]

Monika one od niedawna (3-4 lata) są sprawdzane i rozliczane z tego co robią. Kiedyś same dokumentację dorabiały i gdzieś miały odwiedzanie matki z dzieckiem. W mojej przychodni rejonowej są 3 położne środowiskowe, ta która mnie nawiedzała w kiku kwestich mi pomogła i to tak naprawdę później, bo Baśka miała już z 5 miesięcy. Mam do niej komórke i teoretycznie zawsze mogę zadzwonić.

[martikaj]

Bry Ale miałam sen, dziergałam jakiś taki ozdobny pokrowiec na wielkie meble i cały czas żałowałam, że powiedziałam klientowi za tę robotę tylko 1000 zł

Napisane przez agnes99

one muszą chyba minimu 3 razy nawiedzić dziecko, żeby i NFZ zapłacił za pacjenta

U mnie raz była

Napisane przez babydelfi

dobry


Ja też należę do gatunku tych nieśmiałych , ale dzięki temu że znamy się już jakiś czas z netu, to łatwiej było mi się wpasować

Kasiu, Ty nieśmiała, no rozbawiłąś mnie