Rozładunek czas już zacząć, by się cieszyć dzidzią naszą!!! Wrześniówki 2014 cz. 7

[humant]

Cześć dziewczyny!!! Melduję się w nowym wątku.
Mnie już opada brzuszek i widać to dość konkretnie. Lepiej mi się oddycha, ale za to zaczęła dopadać mnie mega potężna zgaga. Bleeeee!!!! Boję się jeść, bo po niemal wszystkim pali mnie rura. No i jeszcze to latanie do kibelka mnie dobija. Normalnie co godzinkę muszę siusiu, a do całości tych przyjemności doszły jeszcze bóle w pachwinach. Oj, końcówka nie jest łatwa...

Napisane przez 88madziuszka88

Cześć Dziewczyny! Mówię do wszystkich i każdej z osobna, bo wczoraj mnie tyle przywitało, a mnie już nie było witajcie i miło Was poznać!

Poczytałam od wczoraj i widzę, że tu się wątek studiów pojawił i treningów meczów. To ja też dołożę swój. Mój mąż jest radcą prawnym i pracuje w urzędzie, gdzie wiadomo dużo się nie wyciśnie. Jest coraz ciężej prawnikom, więc postanowił zapisać się na studia z informatyki. 500 zł za miesiąc. Spłacamy kredyt. Ja nie mam umowy na czas nieokreślony, tylko do końca roku. Synek też będzie przecież mnóstwo czasu zajmował... martwię się, ale jak widzę jego frustrację po skończonej aplikacji (był najlepszy na roku), to mi się serce kraje i nie mogłam się nie zgodzić... Zresztą powiem Wam, że to trudna sprawa czegokolwiek odmówić, bo zaraz traktuje to jak atak na siebie, a tłumaczy, że chce aby nasze życie się poprawiło też materialnie. Ech... my to mamy, naprawdę. Dziewczyny kochane, łączę się ze wszystkimi, które mają podobny problem.

Ja na Waszym miejscu nie załamywałabym tak rąk. Słyszeliscie o zmianach w przepisach kpk? Prawdopodobnie od początku roku (najdalej od czerwca 2015r) ma obowiązywać w sądach system kontradyktoryjny postępowań. Mąż prawnik bedzie kumał o co chodzi. Sędzia nie będzie już prowadził przewodów sądowych tylko odbywać się to będzie na zasadzie sporu pomiędzy prokuratorem i obrońcą - jak w ameryce. obowiązkowo każdy podejrzany będzie musiał miec obrońcę, a że dotychczas środowisko adwokackie było szczelne i hermetyczne, jest ich zbyt mało. Dopuszczeni do roli obrońcy będą też radcy prawni i obowiązkowo liczba osób uprawnionych do obrony musi wzrosnąć. Im ktoś będzie lepszy, tym więcej klientów będzie miał i tym większe pieniądze będzie zarabiał (no i więcej pracował). Tak więc dla męża nadchodzą dobre perspektywy.
SORKI ZA ZAŚMIECANIE WĄTKU NIECIĄŻOWYMI SPRAWAMI

[88Ekaterina88]

Napisane przez 88madziuszka88

Kurczę, i po co tak straszyć. A czemu miałabyś nie donosić? Dzidzi dobrze w Twoim brzuszku. Mamy prawie ten sam termin

O, a jednak jeszcze trochę. Jakaś chyba jestem nieprzytomna od rana!

Moje dziecko ma już chyba z 3,5 kg a mam dopiero 35 tc, mało miejsca, 23 kg ma plusie i nie wydaje mi się że do 24.09 dotrwamy w dwupaku, tymbardziej że czuje że brzuch mi się obniża
Choduje gigancika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez Asia19x

Ja za każdym razem jak wstaję w nocy łapię się za Bożenę, bo mam wrażenie, że mam mokro
Dobra, to nie jest śmieszne, niedługo będziemy rodzić.

Oj tam, oj tam, skąd ciotka wie Damy radę, oby tylko nie przenosić

Nawet nie mów o przenoszeniu
Nie, nawet o tym nie myślę na wózku widlowym by mnie wiezli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Asia19x

Ja za każdym razem jak wstaję w nocy łapię się za Bożenę, bo mam wrażenie, że mam mokro
Dobra, to nie jest śmieszne, niedługo będziemy rodzić.

Oj tam, oj tam, skąd ciotka wie Damy radę, oby tylko nie przenosić

No racja, bardziej się boję przenosić niż nie donosić. Ale powiem Wam dziewczyny, że na razie w ogóle nie czuję, żeby się zanosiło na poród. Moje dziecko jest wyjątkowo grzeczne i nie sprawia kłopotów od samego początku ciąży.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez 88Ekaterina88

Moje dziecko ma już chyba z 3,5 kg a mam dopiero 35 tc, mało miejsca, 23 kg ma plusie i nie wydaje mi się że do 24.09 dotrwamy w dwupaku, tymbardziej że czuje że brzuch mi się obniża
Choduje gigancika

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------



Nawet nie mów o przenoszeniu
Nie, nawet o tym nie myślę na wózku widlowym by mnie wiezli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

się uśmiałam, tak fajnie to ujęłaś! no to duża dzidzia, aż miło będzie Ci pewno trochę ciężko nosić. Ja dotychczas przytyłam 15 kg, ale podobno też dzieci astmatyków są mniejsze.

[88Ekaterina88]

Napisane przez 88madziuszka88

No racja, bardziej się boję przenosić niż nie donosić. Ale powiem Wam dziewczyny, że na razie w ogóle nie czuję, żeby się zanosiło na poród. Moje dziecko jest wyjątkowo grzeczne i nie sprawia kłopotów od samego początku ciąży.

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------


się uśmiałam, tak fajnie to ujęłaś! no to duża dzidzia, aż miło będzie Ci pewno trochę ciężko nosić. Ja dotychczas przytyłam 15 kg, ale podobno też dzieci astmatyków są mniejsze.

Nosić już ciężko, a co dopiero urodzić

Dziewczyny z de - w piątek jest święto u nas - jest wolne od pracy czy nie ? Bo mam wizytę na piątek i nie wiem czy się pomyliły czy nie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez 88Ekaterina88

Nawet nie mów o przenoszeniu
Nie, nawet o tym nie myślę na wózku widlowym by mnie wiezli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Albo na taczce
Ja tam wierzę mojemu ginowi, że w moim przypadku nie ma szans na przenoszenie Niech no się tylko pomyli to mu zasieję terror

Madzia no tylko się cieszyć, że Stasiek taki grzeczny. Oby cię nagle nie zaskoczył hehe

Moje dziecko ewidentnie ma adhd i znęca się nad matką, żeby tak się wyginać Mam gule na brzuchu z dwóch stron

[88madziuszka88]

Napisane przez humant

Cześć dziewczyny!!! Melduję się w nowym wątku.
Mnie już opada brzuszek i widać to dość konkretnie. Lepiej mi się oddycha, ale za to zaczęła dopadać mnie mega potężna zgaga. Bleeeee!!!! Boję się jeść, bo po niemal wszystkim pali mnie rura. No i jeszcze to latanie do kibelka mnie dobija. Normalnie co godzinkę muszę siusiu, a do całości tych przyjemności doszły jeszcze bóle w pachwinach. Oj, końcówka nie jest łatwa...



Ja na Waszym miejscu nie załamywałabym tak rąk. Słyszeliscie o zmianach w przepisach kpk? Prawdopodobnie od początku roku (najdalej od czerwca 2015r) ma obowiązywać w sądach system kontradyktoryjny postępowań. Mąż prawnik bedzie kumał o co chodzi. Sędzia nie będzie już prowadził przewodów sądowych tylko odbywać się to będzie na zasadzie sporu pomiędzy prokuratorem i obrońcą - jak w ameryce. obowiązkowo każdy podejrzany będzie musiał miec obrońcę, a że dotychczas środowisko adwokackie było szczelne i hermetyczne, jest ich zbyt mało. Dopuszczeni do roli obrońcy będą też radcy prawni i obowiązkowo liczba osób uprawnionych do obrony musi wzrosnąć. Im ktoś będzie lepszy, tym więcej klientów będzie miał i tym większe pieniądze będzie zarabiał (no i więcej pracował). Tak więc dla męża nadchodzą dobre perspektywy.
SORKI ZA ZAŚMIECANIE WĄTKU NIECIĄŻOWYMI SPRAWAMI

Cześć Dzięki za tą informację, jednak nie wiem czy to coś zmieni dla mojego męża, on naprawdę jest zdeterminowany z tą informatyką... cóż, chcę aby był szczęśliwy, to chyba normalne. Na razie nie będę nic mówić, może akurat będzie dobrze. Ważne, że Synuś zdrowy w brzuszku.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Napisane przez Asia19x

Albo na taczce
Ja tam wierzę mojemu ginowi, że w moim przypadku nie ma szans na przenoszenie Niech no się tylko pomyli to mu zasieję terror

Madzia no tylko się cieszyć, że Stasiek taki grzeczny. Oby cię nagle nie zaskoczył hehe

Moje dziecko ewidentnie ma adhd i znęca się nad matką, żeby tak się wyginać Mam gule na brzuchu z dwóch stron

Asia, mam podobnie - czasami się zastanawiam czy on jest tam tylko jeden ale chodzi o ciążę, mija bez problemów. Tylko na początku miałam krwawienie, ale to było uszkodzenie mechaniczne bo przy dopochwowej natamycynie, przy wkładaniu się drapnęłam paznokciem, a rozryczałam się z rozpaczy i strachu. Wolałam pojechać do szpitala i sprawdzić.
Ciekawe od kiedy to rozwarcie się zaczyna, ja się dowiem dopiero 26 o ile nie urodzę wcześniej. Ale ostatnio lekarz powiedział, że wątpi abym wcześniej urodziła. Ciekawe. Niby skąd może wiedzieć.

[Mandragorrka]

Hej
U nas chłodniej dzięki czemu czuje się fantasycznie

Za jakąś chwilę ide z mała na spacer, przy okazji zrobię zakupy. Może dzisiaj na obiad rosół?? Chociaż cukinia za mna chodzi

Ania9106 nie daj się mężowi. 3 treningi w tygodniu plus mecz w weekend to jest bardzo duzo. Jak najbardziej należy mieć swoje pasje i zainteresowania jednak oprócz tego trzeba mieć czas na pracę i rodzinę.
Mój maz trenuje piłkę ręczna, ale akurat u nich liga trwa około pół roku. Do tego treningi raz w tygodniu i czasami mecz w weekend. Jednak większość facetów w drużynie jest żonatych i dzieciatych.
Poza tym oboje biegamy (oczywiście teraz mam przerwę) i wymienialismy się w opiece przy corci tak aby każde z nas miało czas da siebie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Asia19x]

Napisane przez 88madziuszka88

[/COLOR]
Asia, mam podobnie - czasami się zastanawiam czy on jest tam tylko jeden ale chodzi o ciążę, mija bez problemów. Tylko na początku miałam krwawienie, ale to było uszkodzenie mechaniczne bo przy dopochwowej natamycynie, przy wkładaniu się drapnęłam paznokciem, a rozryczałam się z rozpaczy i strachu. Wolałam pojechać do szpitala i sprawdzić.
Ciekawe od kiedy to rozwarcie się zaczyna, ja się dowiem dopiero 26 o ile nie urodzę wcześniej. Ale ostatnio lekarz powiedział, że wątpi abym wcześniej urodziła. Ciekawe. Niby skąd może wiedzieć.

Ja mam rozwarcie od 31 tygodnia. Zewnętrzne tylko, więc dobrze. Było na 1cm, tydzień temu się ciut powiększyło, we wt idę na wizytę i mam nadzieję, że mnie na porodówkę nie wyśle
Nie no, ja myślę, że oni coś tam wiedzą, wiesz.

Humant Dawno Cię nie było u nas

[88Ekaterina88]

Dobra, my uciekamy bo tż nie doczeka do po obiadu tylko chce już teraz
Tak więc zakupione szaleństwo ciąg dalszy
Aisa - nie zamierzam ominąć c&a i h&m

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Asia19x

Nie no, ja myślę, że oni coś tam wiedzą, wiesz.

Może i tak, ale jak byłam 29 lipca, to miałam tylko posiew zrobiony, co trwało minutę. Nawet tam nie zaglądał głębiej by ocenić to rozwarcie, rozumiesz, stąd się zastanawiam skąd wie.
Jak widać, co lekarz to lekarz.

[88Ekaterina88]

Napisane przez 88madziuszka88

Może i tak, ale jak byłam 29 lipca, to miałam tylko posiew zrobiony, co trwało minutę. Nawet tam nie zaglądał głębiej by ocenić to rozwarcie, rozumiesz, stąd się zastanawiam skąd wie.
Jak widać, co lekarz to lekarz.

Mój mi mówi tylko że pozamykane i to mi wystarczy
Im człowiek mniej wie tym lepiej śpi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nmartyna]

Metka i reszta wizytujacych dzisiaj trzymam


Evelinka gratuluje prezentow

Witam sie z rana
Dzisiaj znow mojego Tzta nie bedzie caly dzien...
Ide do rodzicow i tu posiedze sama z psem...
Nie bede miala dostepu do internetu dzisiaj. Wieczorem nadrobie.

[88madziuszka88]

Napisane przez 88Ekaterina88

Mój mi mówi tylko że pozamykane i to mi wystarczy
Im człowiek mniej wie tym lepiej śpi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Słusznie Mądrze mówisz.

[Aliszcze]

Ania, uważam, że Twój facet obecnie nie ma kompletnie wyobrażenia, jak to będzie jak urodzi się dziecko. A jak sie już dziecko urodzi, to się przekona o tym i zrozumie, tylko niech on też robi wszystko przy dziecku. U mnie było też tak, że chodzil na kosza, grał w gry wieczorami, ja mu mówiłam, że jak urodzi się dziecko to się to troche zmieni, a on tylko "dobrze,dobrze", ale olewał to. Ale jak się Asia urodziła to rzeczywiście załapał, robił wszystko, to co ja przy dziecku (do dziś wszystko potrafi robić, ja jedynie młodej myję włosy, bo on tego nie znosi, bo młoda ma długie włosy ). Tak po paru tygodniach, jak już człowiek nauczy się rytmu dnia dziecka, kiedy śpi, kiedy mniej wiecej głodne itp to można sobie ustalać, kto kiedy wychodzi. No bo rozrywek nie ma sensu się pozbywać także spoko, dogadacie się

zaraz dzwonię do mojej mamy, jak tam moja młoda nad morzem generalnie jest super, młoda szaleje na plaży z dziadkiem, wcina ryby, obserwuje 4 kocieta z okna, bo akurat mają widok na kotkę z kociętami. Ze mną nawet gadać ie chcę, tak jej się podobaoby w ogóle chciała wrócić do domu

[DorissiriD]

Napisane przez Metamfetaminax

Aaa do 3 nie spałam,wstałam o 5 razem z Tż i po 7 idę na wizytę... Ja nie wiem jak ja dzisiaj będę funkcjonować...

Mam nadzieję,że jeszcze żadne rozwarcie mi się nie szykuje

Ja wczoraj położyłam się koło 3 i Marta zaczęła się budzić, pewnie znowu spływa jej katar bo nosem podciągała. Wołała tatę więc ja mogłam leżeć, ale zasnąć nie mogłam. Od tego siedzenia do 3 przy otwartych drzwiach balkonowych zmarzłam i było mi zimno! Uwierzycie! Stopy rozgrzałam sobie ciepłą wodą i potem już zasnęłam. Spałam do 8:30 kiedy to moja córka zdołała mnie zdołała obudzić. Wołała "tato" to ja nie reagowałam przez sen... a TŻ już w pracy o tej porze

Napisane przez ania9106

Zazdroszcze... bo mój kazał iść mi na dziekanke i liczy na to że już nie wrócę na studia bo po co...

Witam się z kawa
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie rezygnuj ze studiów

Napisane przez perelka_np

I my witamy się w nowym wątku. Ze szpitala wypuscili mnie w czwartek. Leżąc tam modlilam się żebym tylko nie zaczęła rodzic bo byłam wykończona. W domu długo do siebie dochodzilam po takim "odpoczynku" :/ . Wczoraj byliśmy na wizycie i mała ma główkę bardzo nisko i 2cm rozwarcia, gin wyznaczyla mi kolejną wizyte na 28.08 ale stwierdzila że watpi abysmy sie spotkały wieczorem dostałam skurczy krzyżowych ale po obserwacji wyszlo ze są nieregularne i krótkie po kilku godzinach przeszły i tak dzisiaj zaczelysmy z Oliwką 38tc czyli jesteśmy 100% donoszone

Mamy tp na ten sam dzień. Ciekawe która pierwsza U Ciebie to trzecie dziecko jak pamięta,? U mnie drugie. Więc zgodnie z teorią, że kolejne porody mogą być troszkę wcześniej - Ty będziesz pierwsza.

Dziś będę na wizycie to się okaże jak u mnie z szyjką itd. USG nie będzie ale co nieco sie dowiem

humant - pojawiaj się częściej!

Dobra, bo dziecko zaniedbuję siedząc przed komputerem...

[Mandragorrka]

A propos tego co pisze Aliszcze. Dziewczyny pamiętajcie aby pozwalać i zachecac mężczyzn do opiekowania się dzieckiem.
Mój maz przy corci zrobi wszystko, sa również czynności które całkowicie on przejął - kapanie i usypianie. Do tego czeSze corcie. No, bo kto zrobi ladniejszego kucyka niz tatuś?
Natomiast mam koleżankę, która przy dziecku wszystko robiła sama bo ona to zrobi lepiej. Pierwszy raz swojego męża wyslala samego na spacer z dzieckiem jak mała miala pół roku. A do tego dzwoniła co 10 minut czy wszystko w porzadku
Tym sposobem na jej własne życzenie całą opieka nad dzieckiem spoczela na niej. Maz przy dziecku nie robił nic. Po jakimś czasie byla tym juz bardzo zmęczona i sfrustrowana ale podział opieki się nie zmienił.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[allckarola]

Hej
Wyspalam sie jak nigdy nawet bylam w sklepie a teraz siedze i popisze z Wami. Jakos przez ostatanie dni szybko sie mecze ledwo chodze chodz taki brzuszek maly
Wczoraj byla kuzynka u mnie i wlasnie jest w 5 miesiacu i ma brzuszek jak ja
Wy tak o jedzieniu a ja kurde zglodnialam i nie mam pojecia co ja moge zjesc

[Niestabilna]

Dzień dobry
Dzieki dziewczynki jesteście kochane

Widzialam temat szkół był i powrotów do nich.
Ja sie wybieram tutaj na "Ausbildung" wyksztalcenie trwa to 2-3 lata zalezy na co się idzie. Ze względu na to ze ja już po jednej medycznej to wybieram sie na fizjoterapie. Niby jest praca w Niemczech ale praca w fabryce na taśmie mnie nie satysfakcjonuje.
Nie mowie ze to cos złego bo i w fabryce można sie piąć bo drabince do góry, ja też zaczynałam na pakowaniu ciastek a skończyłam na obsłudze maszyn, wypełnianiu dokumntacji i częstszych wizyt w biurze, ale to zasluga znajomości języka i ogarnięcia, bo nie chcialam na tasmie :p
Moj M powiedzial że bedzie mnie wspierał, chociaż wolałby żebym otworzyło swój interes.
No i jeszcze chce w koncu skończyć prawko bo dwa razy w Polsce robilam ale nigdy nie doszlam do egzaminu bo musialam wyjechać. Wiec liczę na to ze tym razem w Niemczech je dokoncze. Jako motywacja pokazal mi auto jakie dostanę
Planów mam dużo, ale czy czasu starczy, same chęci nie wystarczą.

Jakoś ogólnie mam sporą listę rzeczy które chce zrobić po pprodzie i nie wiem czy to mnie tak Justek inspiruje, czy to zylko hormony i minie.
Lista wisi na lodówce po Polsku by mój nie wiedzial o co chodzi.
Jedyne co tam rozumie to zdać egzamin z języka Niemieckiego GDS (Großes Deutsches Sprachdiplom) jezeli go zdam to spełnię swoje jedno z wielu marzeń, głupie wiem



Ale sie rozpisałam, mam nadzieję ze nie zanudzilam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[NATALUSIA14]

Witajcie w ten chłodny dzień

Napisane przez Niestabilna

Ja dzisiaj sama Bożene strzyglam. I az w szoku bylam ze dalam rade pelen program.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też w weekend sama goliłam B. na tzw. "czuja" potem lustereczkiem podejrzałam i poprawiłam i było git więc ie mam potrzeby korzystać z męża usług

Napisane przez DorissiriD

Podyplomowe... marzy mi się logopedia... ale odkładam w zasadzie od ukończenia studiów, już nawet dostałam się na przedszkolną i wczesnoszkolną, ale przeprowadzka i wszystko więc zrezygnowałam. Teraz jednak ta logopedia mnie ciągnie. W końcu się uda! Nie tylko dzieci mnie wstrzymują, ale niestety też finanse...

kochana ja skończyłam wczesnoszkolną i przedszkolną wieć jak byś potrzebowała czegoś, notatek... to śmiało do mnie

Napisane przez perelka_np

I my witamy się w nowym wątku. Ze szpitala wypuscili mnie w czwartek. Leżąc tam modlilam się żebym tylko nie zaczęła rodzic bo byłam wykończona. W domu długo do siebie dochodzilam po takim "odpoczynku" :/ . Wczoraj byliśmy na wizycie i mała ma główkę bardzo nisko i 2cm rozwarcia, gin wyznaczyla mi kolejną wizyte na 28.08 ale stwierdzila że watpi abysmy sie spotkały wieczorem dostałam skurczy krzyżowych ale po obserwacji wyszlo ze są nieregularne i krótkie po kilku godzinach przeszły i tak dzisiaj zaczelysmy z Oliwką 38tc czyli jesteśmy 100% donoszone

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

perełka trzymam za was kciuki

Napisane przez 88madziuszka88

Ciekawe od kiedy to rozwarcie się zaczyna, ja się dowiem dopiero 26 o ile nie urodzę wcześniej. Ale ostatnio lekarz powiedział, że wątpi abym wcześniej urodziła. Ciekawe. Niby skąd może wiedzieć.

wiesz też myślałam że urodzę wcześniej, ale teraz jak czytam o różnych symptomach o których piszą tu dziewczyny, rozwarcie, skurcze przepowiadające, bóle... jak nic takiego nie mam więc raczej córce się nie śpieszy

ircha wracaj do nas szybko, życzę udanego pobytu z mamą.

[Niestabilna]

Perełka super ze jeszcze w dwupaku i trzymam za was kciuki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Niestabilna

Dzień dobry
Dzieki dziewczynki jesteście kochane

Widzialam temat szkół był i powrotów do nich.
Ja sie wybieram tutaj na "Ausbildung" wyksztalcenie trwa to 2-3 lata zalezy na co się idzie. Ze względu na to ze ja już po jednej medycznej to wybieram sie na fizjoterapie. Niby jest praca w Niemczech ale praca w fabryce na taśmie mnie nie satysfakcjonuje.
Nie mowie ze to cos złego bo i w fabryce można sie piąć bo drabince do góry, ja też zaczynałam na pakowaniu ciastek a skończyłam na obsłudze maszyn, wypełnianiu dokumntacji i częstszych wizyt w biurze, ale to zasluga znajomości języka i ogarnięcia, bo nie chcialam na tasmie :p
Moj M powiedzial że bedzie mnie wspierał, chociaż wolałby żebym otworzyło swój interes.
No i jeszcze chce w koncu skończyć prawko bo dwa razy w Polsce robilam ale nigdy nie doszlam do egzaminu bo musialam wyjechać. Wiec liczę na to ze tym razem w Niemczech je dokoncze. Jako motywacja pokazal mi auto jakie dostanę
Planów mam dużo, ale czy czasu starczy, same chęci nie wystarczą.

Jakoś ogólnie mam sporą listę rzeczy które chce zrobić po pprodzie i nie wiem czy to mnie tak Justek inspiruje, czy to zylko hormony i minie.
Lista wisi na lodówce po Polsku by mój nie wiedzial o co chodzi.
Jedyne co tam rozumie to zdać egzamin z języka Niemieckiego GDS (Großes Deutsches Sprachdiplom) jezeli go zdam to spełnię swoje jedno z wielu marzeń, głupie wiem



Ale sie rozpisałam, mam nadzieję ze nie zanudzilam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wcale nie głupie! Fajnie, że masz plany, marzenia. Nie rezygnuj nigdy, bo życie jest jedno i trzeba się nim cieszyć i korzystać ile się da. Na pewno Ci się wszystko uda, trzymam kciuki

[Aliszcze]

Napisane przez Niestabilna

Dzień dobry
Dzieki dziewczynki jesteście kochane

Widzialam temat szkół był i powrotów do nich.
Ja sie wybieram tutaj na "Ausbildung" wyksztalcenie trwa to 2-3 lata zalezy na co się idzie. Ze względu na to ze ja już po jednej medycznej to wybieram sie na fizjoterapie. Niby jest praca w Niemczech ale praca w fabryce na taśmie mnie nie satysfakcjonuje.
Nie mowie ze to cos złego bo i w fabryce można sie piąć bo drabince do góry, ja też zaczynałam na pakowaniu ciastek a skończyłam na obsłudze maszyn, wypełnianiu dokumntacji i częstszych wizyt w biurze, ale to zasluga znajomości języka i ogarnięcia, bo nie chcialam na tasmie :p
Moj M powiedzial że bedzie mnie wspierał, chociaż wolałby żebym otworzyło swój interes.
No i jeszcze chce w koncu skończyć prawko bo dwa razy w Polsce robilam ale nigdy nie doszlam do egzaminu bo musialam wyjechać. Wiec liczę na to ze tym razem w Niemczech je dokoncze. Jako motywacja pokazal mi auto jakie dostanę
Planów mam dużo, ale czy czasu starczy, same chęci nie wystarczą.

Jakoś ogólnie mam sporą listę rzeczy które chce zrobić po pprodzie i nie wiem czy to mnie tak Justek inspiruje, czy to zylko hormony i minie.
Lista wisi na lodówce po Polsku by mój nie wiedzial o co chodzi.
Jedyne co tam rozumie to zdać egzamin z języka Niemieckiego GDS (Großes Deutsches Sprachdiplom) jezeli go zdam to spełnię swoje jedno z wielu marzeń, głupie wiem



Ale sie rozpisałam, mam nadzieję ze nie zanudzilam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

super, trzymam kciuki za plany z dzieckiem może będzie trudniej realizować plany ale bankowo się uda ja też mam przed sobą plan, przede wszystkim business English, bo chcę zmienić pracę, doszkolić się w swojej pracy, chciałabym zmienić pracę, co jest realne, bo jest zapotrzebowanie w moim zawodzie, natomiast żeby lepiej płatną zdobyć, to ten angielski biznesowy by się przydał. Dzieci dodają siły i motywacji ja sobie myślę, że chcę pokazać moim córkom, że warto spełniać się zawodowo, być niezależną, uczyć się itp one są dla mnie dużym motorem działań

Napisane przez Mandragorrka

A propos tego co pisze Aliszcze. Dziewczyny pamiętajcie aby pozwalać i zachecac mężczyzn do opiekowania się dzieckiem.
Mój maz przy corci zrobi wszystko, sa również czynności które całkowicie on przejął - kapanie i usypianie. Do tego czeSze corcie. No, bo kto zrobi ladniejszego kucyka niz tatuś?
Natomiast mam koleżankę, która przy dziecku wszystko robiła sama bo ona to zrobi lepiej. Pierwszy raz swojego męża wyslala samego na spacer z dzieckiem jak mała miala pół roku. A do tego dzwoniła co 10 minut czy wszystko w porzadku
Tym sposobem na jej własne życzenie całą opieka nad dzieckiem spoczela na niej. Maz przy dziecku nie robił nic. Po jakimś czasie byla tym juz bardzo zmęczona i sfrustrowana ale podział opieki się nie zmienił.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

znam kilka takich przypadków, np kobieta zostawiła na parę godzin męża z córką dopiero jak młoda skończyla 2 latka!! też ona głównie się nią zajmowała (a małżonek w córeczce zakochany, pewnie jakby żona mu pozwoliła, to wiecej by się zajmował dzieckiem), a potem w pracy mówiła, jaka ona zmęczona, bo po pracy dzieckiem musi się zająć, mąż ma dobrze, bo nie musi itp
co do usypiania to mój mąż jest w tym mistrzem obecnie ja często też młodą usypiam, ale przez większość jej 3,5 letniego życia robił to tatuś, śpiewając jej kołysanki itp, ja np jak chce jej coś zaśpiewać, to ona mówi nie, to tata śpiewa

[allckarola]

Niestabilna trzymam kciuki za plany

[DorissiriD]

Napisane przez Mandragorrka

A propos tego co pisze Aliszcze. Dziewczyny pamiętajcie aby pozwalać i zachecac mężczyzn do opiekowania się dzieckiem.
Mój maz przy corci zrobi wszystko, sa również czynności które całkowicie on przejął - kapanie i usypianie. Do tego czeSze corcie. No, bo kto zrobi ladniejszego kucyka niz tatuś?
Natomiast mam koleżankę, która przy dziecku wszystko robiła sama bo ona to zrobi lepiej. Pierwszy raz swojego męża wyslala samego na spacer z dzieckiem jak mała miala pół roku. A do tego dzwoniła co 10 minut czy wszystko w porzadku
Tym sposobem na jej własne życzenie całą opieka nad dzieckiem spoczela na niej. Maz przy dziecku nie robił nic. Po jakimś czasie byla tym juz bardzo zmęczona i sfrustrowana ale podział opieki się nie zmienił.
.

Podpisuję się pod tym apelem.
I broń Boże nie mówicie TŻ jak coś lepiej zrobić - niech sobie wypracują swoje sposoby. Mnie np zastanawiało jak tż może trzymać małą na ręce w tak niewygodny sposób, ja bym nie utrzymała małej przez minutę, ale jemu było dobrze, to po co pokazywać lepszy chwyt w naszym mniemaniu. Tak było też z innymi rzeczami.
Mój też przejął kąpiel i usypianie wieczorem. Za to tylko ja jestem od obcinania paznokci, kiedyś drasnął małą do krwi i tak się przejął że już nożyczek nie tknie.

Ostatnio rozmawałam z koleżanką z którą się bardzo rzadko widzę. Ma synka dwulatka i zwierzyła mi się że jej mąż jeszcze niddy nie przebrał pieluchy synkowi ani nie kąpał. Poza tym na okrągło przesiaduje w pracy, nawet więcej niż 12 godz. Podobno raz przez pięć godz nie przebierała pieluchy malcowi żeby mąż to zrobił, ale on jej tylko wygarnął że dziecko zaniedbuje i... sama przebrała, nie wytrzymała. Znając jej charakter nie pozwałała tż na opiekę, albo ciagle mu dogadywała. A teraz ma. Chciałaby do roku mieć kolejne dziecko ale teraz się waha, bo sama musiałaby zajmować sie dwójką pociech.

Napisane przez NATALUSIA14

Witajcie w ten chłodny dzień



Też w weekend sama goliłam B. na tzw. "czuja" potem lustereczkiem podejrzałam i poprawiłam i było git więc ie mam potrzeby korzystać z męża usług



kochana ja skończyłam wczesnoszkolną i przedszkolną wieć jak byś potrzebowała czegoś, notatek... to śmiało do mnie



perełka trzymam za was kciuki



wiesz też myślałam że urodzę wcześniej, ale teraz jak czytam o różnych symptomach o których piszą tu dziewczyny, rozwarcie, skurcze przepowiadające, bóle... jak nic takiego nie mam więc raczej córce się nie śpieszy

ircha wracaj do nas szybko, życzę udanego pobytu z mamą.

Ja się wygodna zrobiłam co do bożenki i tż teraz został zaciągnięty do fryzjerstwa. Wcześniej - m.in. w piwrwszej ciązy też do końca sama dawałam sobie radę. A teraz też skorzystałam z podpowiedzi chyba Misstic i używam golarki do włosów bez nakładki

Jednak nie będę studiować przedszkolnej tylko jestem zdecydowana na logopedię. Kiedy? Nie wiem. I nie wiem gdzie? Do Lublina bo tam lepszy poziom czy na miejscu, gdzie jest podobno beznadzieja na uniwersytecie, a w szkole prywatnej niby lepszy poziom (wykładowcy z Lublina m.in) ale dyplom z jakiejś "dziury". No nie wiem co zrobić. Okaże się.

Idę wieszać pranie.

[elffirka]

Dzien dobry...
Witam się na nowym wątku... Asia ja jestem ostatnia... ;-) Niestabilna brawa, jak zwykle nowy wąteczek w pełni dopracowany...
U nas już prawie koniec remontu... Połowa mebli już stoi i zmywarka, dzisiaj będę je myła dokładnie, no ale zostaje ogrom sprzątania, mycie okien-ale to meża robota, no i tak stwierdziłam że leci mi 37tydzień, jeszcze tak chociaż do 39 i mogę rodzić, bo musimy to ogarnąć wszystko... Ale już bliżej końca... Wizytę mam dopiero za tydzień w czwartek razem z ktg... Ciekawe jak u mnie wygląda sytuacja...
A no i witam nową mamusię, bo się jeszcze nie witałam...

[Niestabilna]

Napisane przez Aliszcze

super, trzymam kciuki za plany z dzieckiem może będzie trudniej realizować plany ale bankowo się uda ja też mam przed sobą plan, przede wszystkim business English, bo chcę zmienić pracę, doszkolić się w swojej pracy, chciałabym zmienić pracę, co jest realne, bo jest zapotrzebowanie w moim zawodzie, natomiast żeby lepiej płatną zdobyć, to ten angielski biznesowy by się przydał. Dzieci dodają siły i motywacji ja sobie myślę, że chcę pokazać moim córkom, że warto spełniać się zawodowo, być niezależną, uczyć się itp one są dla mnie dużym motorem działań



znam kilka takich przypadków, np kobieta zostawiła na parę godzin męża z córką dopiero jak młoda skończyla 2 latka!! też ona głównie się nią zajmowała (a małżonek w córeczce zakochany, pewnie jakby żona mu pozwoliła, to wiecej by się zajmował dzieckiem), a potem w pracy mówiła, jaka ona zmęczona, bo po pracy dzieckiem musi się zająć, mąż ma dobrze, bo nie musi itp
co do usypiania to mój mąż jest w tym mistrzem obecnie ja często też młodą usypiam, ale przez większość jej 3,5 letniego życia robił to tatuś, śpiewając jej kołysanki itp, ja np jak chce jej coś zaśpiewać, to ona mówi nie, to tata śpiewa

Masz rację ze dzieci dają sił. Moja mama poszla ba studia jak ja i moja siostra byłyśmy w podstawówce do tego dodatkowa praca i dala radę mgr zdobyła na 5 a teraz znowu poszla ba studia i jest na kursie j. Ang

Business English i za zmianę pracy
Jak to się mówi do odważnych świat należy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez elffirka

Dzien dobry...
Witam się na nowym wątku... Asia ja jestem ostatnia... ;-) Niestabilna brawa, jak zwykle nowy wąteczek w pełni dopracowany...
U nas już prawie koniec remontu... Połowa mebli już stoi i zmywarka, dzisiaj będę je myła dokładnie, no ale zostaje ogrom sprzątania, mycie okien-ale to meża robota, no i tak stwierdziłam że leci mi 37tydzień, jeszcze tak chociaż do 39 i mogę rodzić, bo musimy to ogarnąć wszystko... Ale już bliżej końca... Wizytę mam dopiero za tydzień w czwartek razem z ktg... Ciekawe jak u mnie wygląda sytuacja...
A no i witam nową mamusię, bo się jeszcze nie witałam...

To tam nie szaleje bys nie urodzila wcześniej hihi

I ja sie witam w 36 tyg oficjalnue Justek może wychodzić.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[allckarola]

Zgadzam sie z opieka nad dziecmi przez mezow
Moj mowi ze chce pomagac ale musze to zobaczyc, jego brat w ogole sie nie zajmowal dzieckiem jak bylo male, albo szukal innego zajecia po pracy albo mowil ze tego nie zrobi. Ja nie mowie zeby zmuszac ale pomoc w czyms musi.
Zobaczymy jak to bedzie za niedlugo oby nasi mezowie nam pomagali w koncu tez ich dzieci

[201610121609]

Napisane przez Metamfetaminax

Mam nadzieję,że jeszcze żadne rozwarcie mi się nie szykuje

Ja wczoraj na pewniaka do lekarza szlam, ze juz mała na wylocie a tu takze spokojnie...pewnie nic Ci sie nie rozwiera

Napisane przez evelina33

Idę jeszcze się zdrzemnąć bo na 9 jadę do kosmetyczki, pożegnać się z moimi hybrydami w stopach

Buziaki dla wszystkich i miłego dnia



Meta, będzie dobrze i widzę, że nie tylko ja tak odczuwam te przepowiadające do kitu :/

Ja moje hybrydy na raczkach pozegnalam juz jakis czas temu i rzęsy miałam ale na poczatku ciazy zdjelam bo jeden dzień po założeniu miałam od nich katar.a brakuje mi ich tak, ze dzisiaj mi sie śniło, ze sie umawiam po urodzeniu na założenie.z tymi rzęsami nie musiałam sie malować tylko podkładu trochę i jazda

Napisane przez ircha06

Witam porannie [B]


Narobiłyście tu smaka tymi cukiniami... Ja muszę dziś coś wymyślić na obiad i w ogóle zrobić jakiś zapas mięsiwa, bo i ogólnie się kończy, a i mamitka przyjeżdża to trzeba ją jakoś ugościć
Już dziś zapowiadam, że tak od piątku mogę się mniej udzielać, bo i mama będzie na około tydzień to nie będę przy kompie przesiadywać. Potem zaś będziemy jechać w rodzinne strony to akurat wróci z nami. Także tydzień będę tylko z doskoku. Mam nadzieję, że tu będziecie grzeczne Choć w obecnych sytuacjach tydzień to jednak sporo. W przyszły weekend będzie już kawałek po 20tym, więc może już nam dojdzie do listy jakiś nowy maluszek... Oby zdrowo i szczęśliwie!

No tak sie wlasnie zastanawiam ile tu maluchów zastaniesz jak powrocisz po wizycie mamy

Napisane przez 88Ekaterina88

Witam

Nocy komentować niemuszę

Dobra nowina jest taka że przyszła zamówiona baza do nosidla i potem fotelika z maxi cosi i możemy dziś ja odebrać
A co za tym idzie kupimy lampke nocna, sufitowa i karuzele dodatkowo
Tylko najpierw zjemy obiad

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czekam na zdjecia

Napisane przez 88Ekaterina88

Ja się witam w 35

Jeszcze 2 i mogę wybuchnąć

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ychyy...ja mam 37 od soboty i nic z wybuchów.mama moja sie cieszy, ze Wiki grzecznie czeka na babcie bo ona tez ma wolne dopiero od poczatku września i ma przyjechać jak tylko urodze i będziemy wychodzić ze szpitala

Napisane przez perelka_np

I my witamy się w nowym wątku. Ze szpitala wypuscili mnie w czwartek. Leżąc tam modlilam się żebym tylko nie zaczęła rodzic bo byłam wykończona. W domu długo do siebie dochodzilam po takim "odpoczynku" :/ . Wczoraj byliśmy na wizycie i mała ma główkę bardzo nisko i 2cm rozwarcia, gin wyznaczyla mi kolejną wizyte na 28.08 ale stwierdzila że watpi abysmy sie spotkały wieczorem dostałam skurczy krzyżowych ale po obserwacji wyszlo ze są nieregularne i krótkie po kilku godzinach przeszły i tak dzisiaj zaczelysmy z Oliwką 38tc czyli jesteśmy 100% donoszone

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No to czekamy na dzidzie fajnie jak juz wiesz, ze to zaraz no i całe szczęście wróciłaś do domku zeby nabrać sił.informuj nas tu bo teraz każdy porod dla nas to wydarzenie nr1

Napisane przez Asia19x

Nie mogę z mojego Tż
Oglądaliśmy wczoraj film i zasnęłam po 22 już, nagle budzi mnie Tż i pyta się "Misiu, co Ci jest?" Ja pół przytomna, nie wiem o co kaman. Okazało się, że byłam cała mokra, z twarzy pot kapał, cały dekolt, szyja, aż koszulę miałam mokrą Tłumaczę mu, że mi nic nie jest, że nie wiem czemu tak -w domu było 24 stopnie o 22. Już się wystraszyłam, bo tak panikował, myślałam, że może gorączkę mam czy coś... Tż do mnie "Jedziemy do szpitala?" to mu mówię, że to, że się pocę nie znaczy, że rodzę! Wstałam, Tż mnie rozebrał i dał czystą koszulkę, poleżałam i zasnęłam. On mi jeszcze co chwilę czoła dotykał i sprawdzał czy nic mi nie jest. Smieję się teraz z tego, ale on był taki przejęty, że szok

Ja tak mam juz od jakiegoś czasu... Jak budze sie po 3 godzinach od zaśnięcia siku to jestem cała mokra ale w domu chłodno...cos nam hormony wariują jakbyśmy w ciazy były

Napisane przez 88Ekaterina88

Nosić już ciężko, a co dopiero urodzić

Dziewczyny z de - w piątek jest święto u nas - jest wolne od pracy czy nie ? Bo mam wizytę na piątek i nie wiem czy się pomyliły czy nie

U nas chyba nie ma ale co land to inaczej.musisz w necie sprawdzić i ja zaraz tez luknę sobie jak to u nas ale pewnie nie ma jak wizytę masz...

No i zaraz zacznę byc juz na bieżąco z wątkiem
Śniło mi sie, ze rodzę...wchodzimy z tz na oddział a tam wszystkie te sale co oglądaliśmy ostatnio były zajęte bo tyle porodów.no i trafiliśmy do jakiejś malutkiej sali i nie było wanny a ja sobie ubzduralam we śnie, ze wanna byc musi i koniec...no i nas polozna przeniosła na inna sale z wanna bo tam juz babka urodziła no ale sala nie była posprzątana i chyba sie obudziłam.
A tak w ogole siku byłam tylko raz w nocy i tak cudownie mocno spałam chyba przez to ze dzień baaardzo intensywny...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Aliszcze

super, trzymam kciuki za plany z dzieckiem może będzie trudniej realizować plany ale bankowo się uda ja też mam przed sobą plan, przede wszystkim business English, bo chcę zmienić pracę, doszkolić się w swojej pracy, chciałabym zmienić pracę, co jest realne, bo jest zapotrzebowanie w moim zawodzie, natomiast żeby lepiej płatną zdobyć, to ten angielski biznesowy by się przydał. Dzieci dodają siły i motywacji ja sobie myślę, że chcę pokazać moim córkom, że warto spełniać się zawodowo, być niezależną, uczyć się itp one są dla mnie dużym motorem działań



znam kilka takich przypadków, np kobieta zostawiła na parę godzin męża z córką dopiero jak młoda skończyla 2 latka!! też ona głównie się nią zajmowała (a małżonek w córeczce zakochany, pewnie jakby żona mu pozwoliła, to wiecej by się zajmował dzieckiem), a potem w pracy mówiła, jaka ona zmęczona, bo po pracy dzieckiem musi się zająć, mąż ma dobrze, bo nie musi itp
co do usypiania to mój mąż jest w tym mistrzem obecnie ja często też młodą usypiam, ale przez większość jej 3,5 letniego życia robił to tatuś, śpiewając jej kołysanki itp, ja np jak chce jej coś zaśpiewać, to ona mówi nie, to tata śpiewa

Ne, no kurczę, trzeba uczyć od samego początku. Nie wyobrażam sobie, że mąż nic nie robi przy dziecku. Zresztą widzę, że jest chętny od samego początku, poznaję to po tym jak się mną teraz opiekuje w ciąży

[Amelie]

Jeszcze ja się witam! w nowym wątku i 35 tygodniu

Macie tempo dziołszki niezłe

Jestem już po śniadanku, mąż ma wolne dzisiaj, więc nudzić się sama nie będę ale jak zwykle śpi i pewnie oczyska otworzy dopiero koło 12...