Ebola-zagrożenie dla Europy?

[trunfio]

Napisane przez takasobie93

Z tego co czytałam to na małpie, ale nie wiem na jakim gatunku.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------



Nadal wymyślasz, przesadzasz i dopowiadasz sobie, daj już spokój bo to nie jest o tym temat, jak chcesz pogadać o wyzywaniu innych od rasistów bez powodu to załóż temat o tym.

Wow, jesteś mistrzynią argumentacji. Jakbym się chociaż mogła od ciebie dowiedzieć co to jest ten rasizm, o którym nie mam pojęcia bo ten, który ja znam to przecież sobie wyimaginowałam...

Wątku nie zakładam bo jestem na to zbyt leniwa. Czekam na twój, w którym opowiadasz o tym jak bardzo czujesz się uciśniona przez polityczną poprawność

[Sasha100]

myśle że media lubią szokowac i szerzyć panikę. Jak na razie wzrostu zachorowań w Europie nie ma. News się wziął tylko od tego zmarł czołowy lekarz zajmujący się Ebolą

[201605161006]

Podejrzewam, że gdyby nie tak duże zagrożenie to już dawno na tego wirusa znaleziono by lekarstwo. Bo na posiadanie czegoś tak groźnego trzeba mieć specjalne super pozwolenia i wszystko. Gdyby nie, to było by full badań na mnóstwie uczelni, w tym na uczelniach polskich i pewnie lekarstwo czy szczepionka zostałyby odkryte. Ale tak groźnych patogenów nie można od tak sobie zamówić do badań.

[michal100]

Amerykańscy specjaliści przyjechali do Afryki z lekami na Ebolę,które zadziałały w przypadku zwierząt. Teraz sprawdzą jak zareagują ludzie na szczepionkę. Ciekawe czy pacjenci przeżyją terapię
Epidemia szerzy się na terenach afrykańskich w tak szybkim tempie, bo ludzie zamiast spalać ciała zmarłych to normalnie ich przygotowują do pogrzebu a wtedy o zakażenie nietrudno.

[Marbella85]

Napisane przez Sasha100

myśle że media lubią szokowac i szerzyć panikę. Jak na razie wzrostu zachorowań w Europie nie ma. News się wziął tylko od tego zmarł czołowy lekarz zajmujący się Ebolą

Nie ma wzrostu, bo i na dzień dzisiejszy nie ma żadnego przypadku zachorowania w Europie.

[esfira]

Napisane przez takasobie93

Podejrzewam, że gdyby nie tak duże zagrożenie to już dawno na tego wirusa znaleziono by lekarstwo. Bo na posiadanie czegoś tak groźnego trzeba mieć specjalne super pozwolenia i wszystko. Gdyby nie, to było by full badań na mnóstwie uczelni, w tym na uczelniach polskich i pewnie lekarstwo czy szczepionka zostałyby odkryte. Ale tak groźnych patogenów nie można od tak sobie zamówić do badań.

wow, to tak samo szybko by znaleźli lekarstwo na wirus HIV, a póki co nie ma. Ogólnie leków przeciwwirusowych jest bardzo mało, są szczepionki, no ale szczepionkę też trzeba jakoś wynaleźć.

[Clemence]

Napisane przez Marbella85

ale dlaczego USA ma nie leczyć SWOICH obywateli u siebie? Z tego, co wiem zostali przewiezieni i są umieszczeni praktyczne w całkowitej izolacji.

[off]No podpis rewelacja

[beznadziejny123]

Napisane przez chwast

Zobaczcie ile co roku ludzi zabija zwykła grypa zanim zaczniecie bać się innych tworów typu to h1coś tam, świńska, pieska...............

Jedna mądra

Od 1976 roku, ebola zabiła około 1700 osób.
Świńska grypa zabiła około 20.
Na grypę sezonową umiera rocznie 500.000 ludzi.

[Karinio]

Odświeżam,bo http://www.tvp.info/16412284/wroclaw...-nie-wiedzialy szlachetne i gratuluje głupoty.

[kennedy]

co za kretynizm...

[Karinio]

Napisane przez kennedy

co za kretynizm...

Gorzej bo pewnie Ksiądz dyrektor,powiedział że im nic nie pomoże,a nawet jeśli to modły do Boga pomogą.Nie no masakra,skrajna głupota.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:49 ----------

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/wrocl...-nic-nie/kn2s2 oglądnijcie,posłuchajcie. To dowodzi tylko,że Polska nie jest przygotowanaw razie W na epidemie.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Z artykułu jest dopisany czerwony tekst :http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...hali,id,t.html

Z ostatniej chwili: Po naszych publikacjach na temat pobytu wrocławskich uczniów w miejscu zagrożonym ebolą, prokuratura z urzędu wszczęła postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Na polecenie prokuratora okręgowego, śledczy zbadają, czy organizator wyjazdu mógł narazić uczniów na niebezpieczeństwo. Prokuratura sprawdzi też, czy wyjazd do Liberii mógł oznaczać "sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, poprzez spowodowanie zagrożenia epidemiologicznego lub szerzenia się choroby zakaźnej". Takie przestępstwo, nawet nieumyślne, zagrożone jest karą trzech lat więzienia.[COLOR="Silver"]

http://slo-wroc.pl/box4-headline_new...e-id-1531.html

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Powinni ich wszystkich zgarnąć i drobiazgowo przebadać, a nie postępowania wszczynać...

[Karinio]

[1=daf502bc9430c04b8cbdbd9 4f51a8624bed02f84_61e0bd2 ac4d4e;47688306]Powinni ich wszystkich zgarnąć i drobiazgowo przebadać, a nie postępowania wszczynać...[/QUOTE]
Niewiadomo w co wierzyć,jeśli chodzi o artykuły.Acz,raz piszą że sanepid niewiedział,teraz czytam że wiedział. albo rzekomo Ksiądz zabrał ich do szpitala,w to niezbyt wierze.Chyba

[coffee]

Ten wyjazd nie był przecież obowiązkowy, więc bawi mnie nieco jeżdżenie wyłącznie po księdzu, a nie po tych nastolatkach czy ich rodzicach.
Poza tym:

Z oficjalnych dokumentów WHO wynika, że w przypadku oficjalnych kontaktów – turystycznych lub biznesowych – przy zachowaniu odpowiednich norm nie istnieje zagrożenie. Główne niebezpieczeństwo niesie kontakt ze zwłokami lub bezpośrednia opieka nad chorymi w fazie zakaźności – powiedział Gut. (Profesor z Zakładu Wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia)

Wciąż nie rozumiem ten paniki. Ludzie myślą, że ebolą można się zarazić stojąc na ziemi, po której szedł ktoś zarażony czy co? Jeśli nie miało się żadnego kontaktu z krwią, płynami ustrojowymi osób zarażonych albo ze zwłokami, to nikt się nie zarazi.

[Karinio]

http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...-sie,id,t.html

[michal100]

Jeśli chodzi o tych licealistów z Wrocławia to nie ma powodu do niepokoju. Gdyby ktokolwiek się zaraził to objawy wystąpiłyby już dawno. Mieli więcej szczęścia niż rozumu. Choć ksiądz pewnie będzie mówił o bożej opatrzności.

[kennedy]

Napisane przez michal100

Jeśli chodzi o tych licealistów z Wrocławia to nie ma powodu do niepokoju. Gdyby ktokolwiek się zaraził to objawy wystąpiłyby już dawno. Mieli więcej szczęścia niż rozumu. Choć ksiądz pewnie będzie mówił o bożej opatrzności.

Moze sie rozwija do 20stu dni. Wiec objawy juz w polszy mogly sie rizwunac

[beznadziejny123]

A komentarze?

Młodzież salezjańska , która była w Liberii . Program został przygotowany bardzo nierzetelnie a informacje przedstawione w programie TVP info są w części kłamliwe .
Przed wyjazdem młodzieży do Liberii ks. Jerzy Babiak rozeznawał się bardzo dokładnie za pomocą różnych służb i urzędów na temat sytuacji rozprzestrzeniania się wirusa Ebola , otrzymywaliśmy /jestem rodzicem jednego z dzieci / na bieżąco informacje zarówno od służb w Polsce jak i w Liberii o stanie zagrożenia . Polski MSZ nie odradzał wyjazdu do tego kraju. Na miejscu ks. Jerzy miał cały czas rękę na pulsie , młodzież była bardzo dobrze uświadamiana w jaki sposób można się zarazić i próbować uchronić się przed chorobami tropikalnymi . Żyli według bardzo ścisłych reguł higieny i bezpieczeństwa. Natomiast natychmiast po powrocie zadzwoniliśmy do sanepidu we Wrocławiu , który przekazał nam informacje cytuję " nie jesteśmy przygotowani na przyjęcie pacjentów z podejrzeniem wirusa EBOLA nie mamy żadnych procedur w jaki sposób postępować w razie takiego przypadku /.../ " odesłano nas do PZH w Warszawie ale tam nikt nie chciał przez telefon rozmawiać . Nasze dziecko przeszło przez badania lekarskie natychmiast po powrocie i cały czas jest pod obserwacją i w bardzo dobrym kontakcie z lekarzem . Przedstawiony program jest bardzo tendencyjny , w raporcie przedstawiono tylko fragmenty wypowiedzi dzieci i fragment wypowiedzi ks . Jerzego Babiaka , w których zatracono sens tych wypowiedzi . Szkoda ,że taki bubel został przedstawiony nam widzom za nasze pieniądze , bo to przecież telewizja publiczna .

[Karinio]

beznajdziejny,porażka.I tak jak wczoraj pisałam,byłoby niewesoło gdyby jednak byli zarażeni.Ok,panikować nie ma co,czują się ok i jak pisał wyżej mieli więcej szczęścia niż rozumu.Choć jedna tam mądra młoda licealistka została.

[rousse]

Napisane przez coffee

Ten wyjazd nie był przecież obowiązkowy, więc bawi mnie nieco jeżdżenie wyłącznie po księdzu, a nie po tych nastolatkach czy ich rodzicach.
Poza tym:
Wciąż nie rozumiem ten paniki. Ludzie myślą, że ebolą można się zarazić stojąc na ziemi, po której szedł ktoś zarażony czy co? Jeśli nie miało się żadnego kontaktu z krwią, płynami ustrojowymi osób zarażonych albo ze zwłokami, to nikt się nie zarazi.

To WHO chce nam powiedzieć, ze ci LEKARZE i ksiądz, co się zarazili całowali się z pacjentami a może w XXIw nie znali przepisów BHP ? Należy raczej założyć, że znali i przestrzegali, a mimo to się zarazili. Zapominasz też, że płyny ustrojowe zazwyczaj prędzej czy później dostają się do wody i wspomnianej gleby.

[Karinio]

Plus,jeśli mają wymioty,biegunke w ostatnim etapie choroby,to idzie to w glebe?Chociaż widziałam,że polewają to czymś chemicznym.Noi brak zasad ostrożności podczas pogrzebu.

http://wiadomosci.onet.pl/wroclaw/sl...tlumaczy/pshxs nie ma jak zadowolona buziuchna księżulka.



W szpitalu przekonują, że nikogo na siłę do badań zmusić nie mogą. - Te osoby same muszą się do nas zgłosić - podkreśla Urszula Małecka, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego. W Monrovii - stolicy Liberii, uczniowie wrocławskiego Liceum Salezjańskiego byli prawie przez miesiąc, od 2 do 29 lipca. W tym czasie pomagali biednym dzieciom. Dwa dni po ich wyjeździe - obóz, w którym przebywali, zamknięto w obawie przed ebolą.

Nastolatkom w wyprawie towarzyszył salezjanin, ks. Jerzy Babiak. W specjalnym oświadczeniu do mediów ks. Babiak pisze, że w momencie rozpoczęcia projektu, Liberia nie była dotknięta epidemią eboli, a jej granice były otwarte. Podkreśla też, że o planowanym wyjeździe został poinformowany Główny Inspektorat Sanitarny w Warszawie, który poinformował i pouczył o istniejącej w Liberii sytuacji, ale nie sugerował pozostania w kraju i nie zakazał wyjazdu.

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:32 ----------

Moim skromnym zdaniem,osoby wracające z rejonów zagrożonym ebolą powinny być poddane kwarantannie na jakiś czas.A Ci,wrócili sobie,rozjechali się jeszcze na reszte wakacji.A co tam

[coffee]

Napisane przez rousse

To WHO chce nam powiedzieć, ze ci LEKARZE i ksiądz, co się zarazili całowali się z pacjentami a może w XXIw nie znali przepisów BHP ? Należy raczej założyć, że znali i przestrzegali, a mimo to się zarazili. Zapominasz też, że płyny ustrojowe zazwyczaj prędzej czy później dostają się do wody i wspomnianej gleby.

A "zakażenie szpitalne" coś Ci mówi?
Co ma porównywanie osób, którzy MIELI codzienny kontakt z chorymi, ich wydzielinami do grupki uczniów, którzy NIE MIELI, a bawili się z biednymi dziećmi, nie pili tamtejszej wody i nie jedli gleby?
Dlaczego nie są zakażeni wszyscy, którzy opiekują się chorymi, a jedynie malusi procent? Oczywiście na pewno nie dlatego, że coś przeoczyli, popełnili jakiś błąd, nie, nie, przecież wszyscy znali zasady BHP...
Dlaczego nastolatki wróciły zdrowe, skoro woda, gleba, powietrze i nie wiem co tam jeszcze - zaraża?

Tyle się mówi o drogach zakażenia, o tym, co robić, czego nie robić, a potem wyskoczy ktoś kto stwierdzi, że płyny ustrojowe w glebie zarażają, gdy się po nich chodzi. :facepalm:
I że całowanie się z chorym, to jedyna droga, jaką mógł zakazić się lekarz.
Ja tam się nie dziwię, że jest epidemia, skoro nawet w świecie, gdzie dostęp do informacji jest powszechny padają takie teksty.

[rousse]

Napisane przez coffee

A "zakażenie szpitalne" coś Ci mówi?

Zakażenia szpitalne dotyczą na ogół pacjentów. Ebola nie powoduje 'zakażeń szpitalnych'. Wiem, że to nie jedyna droga (i nie poowiedziałam tego ), ale oni znają te drogi więc zakładanie, że beztrosko babrali się np. w zakażonej krwi to głupota.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:56 ----------

Napisane przez coffee

a bawili się z biednymi dziećmi, nie pili tamtejszej wody

Ok wodę wzięli ze sobą? Ty chyba na oczy z bliska małego dziecka nie widziałaś kicha, prycha, wkłada wszystko do buzi i dłubie w nosie. A potem cię tymi rączkami łapie.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez Karinio

A Ci,wrócili sobie,rozjechali się jeszcze na reszte wakacji.A co tam

Takie rzeczy tylko w Polsce, "jakoś to będzie"

[Karinio]

rousse,dokładnie.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/boisz...tvp-info/pwrw5 ja pierd....porażka.

[coffee]

Napisane przez rousse

Zakażenia szpitalne dotyczą na ogół pacjentów.

Pierwsze słyszę.

Ebola nie powoduje 'zakażeń szpitalnych'.

Również: pierwsze słyszę.

Wiem, że to nie jedyna droga (i nie poowiedziałam tego ), ale oni znają te drogi więc zakładanie, że beztrosko babrali się np. w zakażonej krwi to głupota.

W takim razie - skoro nie popełnili żadnego błędu, bo pewnikiem wiedzieli jak się zakazić, to jak się zakazili i dlaczego tylko oni, a nie każdy, kto mieszka/przebywa/przebywał na terenach epidemii?

Ja nie twierdzę, że kąpali się w krwi, pili ich ślinę czy mocz. Ja twierdzę, że coś musiało pójść nie tak jak powinno, gdzieś musiał być jakiś błąd.

Ty chyba na oczy z bliska małego dziecka nie widziałaś kicha, prycha, wkłada wszystko do buzi i dłubie w nosie. A potem cię tymi rączkami łapie.

Masz na myśli te dzieci, z którymi uczniowie się bawili?
Czyli zdrowe dzieci, bez eboli dotykały nastolatków ręką włożoną do nosa, w którym eboli nie było i w taki magiczny sposób miały ich zakazić ebolą? Nie rozumiem co ma fakt, że dziecko kicha do zakażania ebolą.
Dopóki ebola nie daje objawów, to nikt nikogo nie zakaża. Wkładanie wszystkiego do buzi, to nie jest objaw eboli.

[rousse]

Napisane przez Karinio

rousse,dokładnie.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/boisz...tvp-info/pwrw5 ja pierd....porażka.

Polska chyba nie ma oddziału spełniającego warunki dla przyjęcia takich chorych. Swoją droga dziennikarze to debile , jak ktoś jest chory to chyba nie idzie do... sanepidu

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez coffee

coś musiało pójść nie tak jak powinno, gdzieś musiał być jakiś błąd

A jak tam mógł być jakiś błąd to i u nas może. I jak błąd mogli popełnić lekarze świadomi zagrożenia to tym bardziej nieświadome nastolatki

[Karinio]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,139316,t...wiadomosc.html
Serio?? a gdzieś czytałam,że dzieciaki odwiedzały katolickie szpitale.Znajde wkleje.Jakby co biore przez sito wiadomości,ale kto ich tam wie.

Napisane przez rousse

Polska chyba nie ma oddziału spełniającego warunki dla przyjęcia takich chorych. Swoją droga dziennikarze to debile , jak ktoś jest chory to chyba nie idzie do... sanepidu

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------



A jak tam mógł być jakiś błąd to i u nas może. I jak błąd mogli popełnić lekarze świadomi zagrożenia to tym bardziej nieświadome nastolatki

Wiesz co widziałam jakiś ponoć oddział w Szpitalu we Wrocławiu na epidemie.Znajde to wkleje,bo foty były.No,ale to była bida z nędzą.

[coffee]

Napisane przez rousse

A jak tam mógł być jakiś błąd to i u nas może. I jak błąd mogli popełnić lekarze świadomi zagrożenia to tym bardziej nieświadome nastolatki

Ale nastolatki nie miały kontaktu z chorymi i martwymi, więc nie miały jak się zakazić...
Poza tym uczniowie byli świadomi zagrożenia. To nie jest wiedza tajemna.

[Karinio]

http://www.gazetawroclawska.pl/artyk...bola,id,t.html

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Napisane przez coffee

Ale nastolatki nie miały kontaktu z chorymi i martwymi, więc nie miały jak się zakazić...
Poza tym uczniowie byli świadomi zagrożenia. To nie jest wiedza tajemna.

A jedna z uczennic,ponoć mówiła że niewiedzieli kto jest zarażony a kto nie.

[coffee]

Napisane przez Karinio

A jedna z uczennic,ponoć mówiła że niewiedzieli kto jest zarażony a kto nie.

:facepalm:
Chodzi Ci o tę wypowiedź, zapewne:

Tak naprawdę nie było wiadomo, kto jest chory, a, kto nie. Wiedzieliśmy, że w regionie, w którym mieszkaliśmy nie doszło do zarażenia Ebolą. Dlatego byliśmy w miarę spokojni - mówiła wolontariuszka.

To przeczytaj sobie następne zdanie.
Jak rozumiem, wg Ciebie pojedynczy ludzie zakażeni ebolą chodzą po miastach i miasteczkach w całej Afryce i nikt nie zauważa, że są chorzy?
:facepalm: