Klinika nieplodnosci Angelius-Katowice

[Calineczka 27]

Dam znać na pewno. Chyba ten guzek mnie wybił dzisiaj z dobrego humoru.

Wyniki powinny być ok. Taki jest zwyczaj (nie wiem jak to nazwać), że dzwonią tylko ze złymi wieściami.

[bombka666]

Ewuś wszystko jest na pewno w porządku,skoro nie dzwonili

Wiem co czujecie dziewczyny,jak patrze na patologie ktora rodzi kolejne dziecko,a u mnie w miescie sporo widzę takich rodzin,to serce mi płacze...
Dziewczyny którym tak latwo przychodzi zajscie w kolejna ciaze nawet nie ukrywaja ze wolalyby zeby jej nie bylo...strasznie niesprawiedliwe..no ale coz,to jest zycie...Jak moja kolezanka z pracy zaszla w ciaze zaraz jak sobie o tym pomyslala,a my staralismy sie juz jakis czas to myslalam ze juz tam nie wroce,przeryczalam caly dzien i noc nad niesprawiedliwoscia tego swiata.
A potem mi przeszlo,walcze dalej bo gdybym nie wierzyla ze cud sie zdarzy to odpuscilabym juz dawno
My przynajmniej mamy pewność ze nasze wyczekane, wymarzone dzieci będą szczęśliwe w rodzinach w których przyjdą na świat..
Calineczko czekamy jutro na wiesciTrzymaj sie i badz dzielna..

Fanfelko koszta sa duze wiem to i ja ,juz nawet nie licze ile nam poszlo a ile przed nami....ale ja zaplace kazda cene ktora przyblizy mnie do spelnienia mojego pragnienia.
Uda sie wierze w to i Wy tez musicie

My skonczylismy antybiotyk,ten cykl odpuscilismy teraz jeszcze dwa tyg i jedziemy na wizyte zwiazana z IUI.Kolo 8gowrzesnia powinnismy byc po wedlug moich obliczen-o ile sie nic nie poprzesuwa..

[fanfelka]

Napisane przez Ewusia_marchew

czyli na wstępną wizytę od razu się umawia tak? Tam jest jakiś specjalny lekarz od ivf?
A co do Twojego żalu to się nie dziwię ja też uważam ze to jest mega niesprawiedliwe jakby nie mogło być tak ze kto chce mieć dzieci to ma a kto nie to nie.... tyle jest niechcianych dzieci a my żeby mieć swoje musimy tyle przejść

Co do tego programu rządowego: przychodzi się z mężem i trzeba chwile poczekać pod pokojem I aż przyjdzie pielęgniarka ( czy tez osoba tym zajmująca się). Podpisujecie regulamin i ona daje wam kartę z potwierdzeniem że się zgłosiliście. Pyta się kto Was prowadzi- jaki lekarz. I teraz zaczyna się czekanie na wizytę kwalifikacyjną a kiedy ona będzie to trudno powiedzieć. Mojej znajomej powiedziała, że koło końca 2015 dopiero powinni się odezwać a mi ogólnikowo że w przyszłym roku bo to niby cały czas się zmienia...więc ogólnie nic nowego się nie dowiedziałam.

Napisane przez bombka666

Fanfelko koszta sa duze wiem to i ja ,juz nawet nie licze ile nam poszlo a ile przed nami....ale ja zaplace kazda cene ktora przyblizy mnie do spelnienia mojego pragnienia.
Uda sie wierze w to i Wy tez musicie

Wczoraj miałam gorszy dzień i musiałam ponarzekać ale poczytałam trochę i wiem, że wszystkie dziewczyny dają radę więc ja też muszę. Koszty kosztami ale podobno uśmiech dzieciaczka czy też jego kopniaki w brzuszku są bezcenne więc nie mam się co załamywać czy marudzić.

[bombka666]

Dokładnie tak będziekopniaczki w pęcherz i brzuch wynagrodza nam całe to czekanie
Nam powiedzieli dokładnie to samo jeśli chodzi o in vitro że trzeba czekać ale napewno w przyszłym roku bo to się ciągle zmienia....

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[Calineczka 27]

Hej. Ja już po. Wrażeń pozytywnych jakoś brak. Miałam wrażenie, że rozmawia ze mną człowiek, który nie spał całą noc, zmęczony, znużony, nieprzyjemny, mogłabym tak wymieniać. Dał mi odczuć, że jestem nudnym przypadkiem (nie poroniłam nigdy, nie mam za sobą co najmniej 3 nieudanych ivf, nie znalazł też żadnego polipa). Jednym słowem nudny przypadek. tak nudny, że mu się gadać nie chciało. A on czekał na wyzwania! Jak chcę to mogę się umówić na hsg, jak nie to nie. Wszystko jedno dla niego.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Calineczka 27

Wyniki powinny być ok. Taki jest zwyczaj (nie wiem jak to nazwać), że dzwonią tylko ze złymi wieściami.

Napisane przez bombka666

Ewuś wszystko jest na pewno w porządku,skoro nie dzwonili

no to super
od dwóch dni się zbieram w sobie żeby tam zadzwonić i dopytać na wszelki wypadek ale jakoś nie mogę się zebrać

Napisane przez bombka666

Wiem co czujecie dziewczyny,jak patrze na patologie ktora rodzi kolejne dziecko,a u mnie w miescie sporo widzę takich rodzin,to serce mi płacze...
Dziewczyny którym tak latwo przychodzi zajscie w kolejna ciaze nawet nie ukrywaja ze wolalyby zeby jej nie bylo...strasznie niesprawiedliwe..no ale coz,to jest zycie...Jak moja kolezanka z pracy zaszla w ciaze zaraz jak sobie o tym pomyslala,a my staralismy sie juz jakis czas to myslalam ze juz tam nie wroce,przeryczalam caly dzien i noc nad niesprawiedliwoscia tego swiata.
A potem mi przeszlo,walcze dalej bo gdybym nie wierzyla ze cud sie zdarzy to odpuscilabym juz dawno
My przynajmniej mamy pewność ze nasze wyczekane, wymarzone dzieci będą szczęśliwe w rodzinach w których przyjdą na świat..

dokładnie tak

Napisane przez bombka666

My skonczylismy antybiotyk,ten cykl odpuscilismy teraz jeszcze dwa tyg i jedziemy na wizyte zwiazana z IUI.Kolo 8gowrzesnia powinnismy byc po wedlug moich obliczen-o ile sie nic nie poprzesuwa..

to jeszcze jedną wizytę bedziecie mieć zanim do IUI będziecie podchodzić? nie masz jeszcze rozpisanej stymulacji?

Napisane przez fanfelka

Co do tego programu rządowego: przychodzi się z mężem i trzeba chwile poczekać pod pokojem I aż przyjdzie pielęgniarka ( czy tez osoba tym zajmująca się). Podpisujecie regulamin i ona daje wam kartę z potwierdzeniem że się zgłosiliście. Pyta się kto Was prowadzi- jaki lekarz. I teraz zaczyna się czekanie na wizytę kwalifikacyjną a kiedy ona będzie to trudno powiedzieć. Mojej znajomej powiedziała, że koło końca 2015 dopiero powinni się odezwać a mi ogólnikowo że w przyszłym roku bo to niby cały czas się zmienia...więc ogólnie nic nowego się nie dowiedziałam.

dzięki dobrze wiedzieć

to pewien faktycznie jest tak że nie wiedzą, bo być może dofinansowanie na przyszły rok jeszcze nie jest ustalone jakie będzie wysokie, poza tym kolejka pewnie jest dynamiczna, co jakiś czas ktoś rezygnuje, zwalnia miejsce.... no i w ten sposób trudno oszacować
no ale i tak czekanie długie sie zapowiada......

Napisane przez Calineczka 27

Hej. Ja już po. Wrażeń pozytywnych jakoś brak. Miałam wrażenie, że rozmawia ze mną człowiek, który nie spał całą noc, zmęczony, znużony, nieprzyjemny, mogłabym tak wymieniać. Dał mi odczuć, że jestem nudnym przypadkiem (nie poroniłam nigdy, nie mam za sobą co najmniej 3 nieudanych ivf, nie znalazł też żadnego polipa). Jednym słowem nudny przypadek. tak nudny, że mu się gadać nie chciało. A on czekał na wyzwania! Jak chcę to mogę się umówić na hsg, jak nie to nie. Wszystko jedno dla niego.

kurcze przykro mi że nie jesteś zadowolona z wizyty
ale cokolwiek Wam zlecił jako kontynuację leczenia? jakieś badania? monitoring? cokolwiek?
Na hsg na pewno idź! już sie trochę staracie bezskutecznie, więc tu może być przyczyna, nawet jeśli lekarz nie kazał to możesz po prostu się umówić i zrobić a później może lepiej zmień lekarza prowadzącego bo jak do tego się zniechęciłaś to już ciężko Ci będzie odbudować zaufanie Polecam dr Paligę, ona jest entuzjastycznie nastawiona
A tak szukając pozytywów: lepiej być "nudnym" przypadkiem, niż "ciekawym" przypadkiem z mnóstwem dolegliwości, ja przynajmniej bym wolała
Co nie zmienia faktu ze lekarz każdy przypadek powinien traktować poważnie i z należytą uwagą

[bombka666]

Ewus twoje słowa są jak balsam dla duszy...naprawdę podnoszą na duchu..


My mamy się pojawić 1dc i chyba wtedy wszystkiego się dowiem.
Zazwyczaj zaczyna się 3dc tak?Clo kiedyś tak bralam,ale zupełnie niewiem czym bede teraz stymulowana.


Calineczko tak mi przykro że nie wszystko poszło po twojej myśli.
Posłuchaj i umów się na Hsg może tu tkwi problem a potem zmien lekarza jeśli nie tego oczekiwalas i nie poddawaj się

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[Calineczka 27]

Mam 2 tygodnie, żeby to przemyśleć. Szkoda, że tak wyszło, ale to naprawdę najbardziej nieprzyjemny ginekolog, u jakiego byłam w życiu.
Powodzenia dla każdej z was

[Ewusia_marchew]

Napisane przez bombka666

Ewus twoje słowa są jak balsam dla duszy...naprawdę podnoszą na duchu..

Napisane przez bombka666

My mamy się pojawić 1dc i chyba wtedy wszystkiego się dowiem.
Zazwyczaj zaczyna się 3dc tak?Clo kiedyś tak bralam,ale zupełnie niewiem czym bede teraz stymulowana.

no to pewnie zaczniesz od razu stymulację jeśli lekarz oceni że wszystko jest ok
Ja mam stymulację rozpisaną od 2 dnia cyklu teraz, ale CLO brałam od 3 np
Dostałam teraz inny lek (nie pamiętam nazwy), bo CLO na mnie nie działało zbytnio

Napisane przez Calineczka 27

Mam 2 tygodnie, żeby to przemyśleć. Szkoda, że tak wyszło, ale to naprawdę najbardziej nieprzyjemny ginekolog, u jakiego byłam w życiu.
Powodzenia dla każdej z was

dałaś sobie sama 2 tygodnie czasu czy po 2 tygodniach masz jakieś badania?
Nie można się zniechęcać przez lekarza ja szczerze mówiąc po tym jak przeczytałam że ten Twój doktor jest niezbyt miły to zrezygnowałam z umawiania się do niego, stwierdziłam, że niemiły doktor to jest ostatni rzecz jakiej jeszcze dodatkowo potrzebuję w mojej sytuacji wybrałam osobę o której wszyscy pisali ze jest miła i się przejmuje każdym przypadkiem

[Calineczka 27]

Jestem zła na siebie. Czytałam, ze jest mrukliwy, ale kompetentny i naprawdę dobry. Chyba zle wybrałam. Trudno.
Za dwa tygodnie mam sie umówić na hsg. Jak wyjdzie ok to moze spróbuje jeszcze naturalnie parę cykli. Wszystko z nami ok a ciąży nie ma. Ciekawe....

[Calineczka 27]

Coś wam wkleję ku pokrzepieniu serc:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,191,6..._.html?s=2&v=2

[bombka666]

Napisane przez Ewusia_marchew

no to pewnie zaczniesz od razu stymulację jeśli lekarz oceni że wszystko jest ok
Ja mam stymulację rozpisaną od 2 dnia cyklu teraz, ale CLO brałam od 3 np
Dostałam teraz inny lek (nie pamiętam nazwy), bo CLO na mnie nie działało zbytnio

Mam nadzieje ze odrazu zaczniemy,przynajmniej tak mowIl lekarz,troszkę sie boje na zapas ze cos wyskoczy i sie okaze ze trzeba znów odłożyć IUI, a zaczynamy urlop od 1go wiec wszystko byłoby tak jak zaplanowaliśmyEwuś jak ci się przypomni to napisz co teraz będziesz brać zamiast Clo

Napisane przez Calineczka 27

Coś wam wkleję ku pokrzepieniu serc:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,191,6..._.html?s=2&v=2

Naprawde az sie cieplej na sercu robi jak czyta sie takie wpisyróżne przejścia rożne problemy i przyczyny niemożności zajścia w ciążę a tu proszę, prędzej czy później się udało..
Moze to prawda ze tam na gorze kazda z nas ma zapisana swoja historie i niestety ni jak nie da rady tego przeskoczyć??

[bombka666]

Dziewczyny a czy wy miałyście hsg potem laparoskopie dodatkowo?
To nieuniknione? Myślałam że mając robione hsg widać czy jajowody są drozne...co daje laparo?
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Calineczka 27

Coś wam wkleję ku pokrzepieniu serc:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,191,6..._.html?s=2&v=2

super się takie coś czyta, to daje nadzieję

Napisane przez bombka666

Mam nadzieje ze odrazu zaczniemy,przynajmniej tak mowIl lekarz,troszkę sie boje na zapas ze cos wyskoczy i sie okaze ze trzeba znów odłożyć IUI, a zaczynamy urlop od 1go wiec wszystko byłoby tak jak zaplanowaliśmyEwuś jak ci się przypomni to napisz co teraz będziesz brać zamiast Clo

no to trzymam kciuki żebyście zaczęli od razu
a ten mój lek do stymulacji nazywa się Symletrol

Napisane przez bombka666

Dziewczyny a czy wy miałyście hsg potem laparoskopie dodatkowo?
To nieuniknione? Myślałam że mając robione hsg widać czy jajowody są drozne...co daje laparo?
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

ja nie miałam laparoskopii i nikt u mnie nie wspominał nigdy o niej
wydaje mi się że lapato się robi tylko jak są konkretne wskazania, np coś wyjdzie nie tak na hsg, albo jest podejrzenie endometriozy... czasami przy pcos też sie robi laparo jak np jest już dramatycznie dużo torbieli na jajnikach (ale to widać na usg)

[fanfelka]

Napisane przez Ewusia_marchew

super się takie coś czyta, to daje nadzieję

no to trzymam kciuki żebyście zaczęli od razu
a ten mój lek do stymulacji nazywa się Symletrol


ja nie miałam laparoskopii i nikt u mnie nie wspominał nigdy o niej
wydaje mi się że lapato się robi tylko jak są konkretne wskazania, np coś wyjdzie nie tak na hsg, albo jest podejrzenie endometriozy... czasami przy pcos też sie robi laparo jak np jest już dramatycznie dużo torbieli na jajnikach (ale to widać na usg)

Niekoniecznie... ja miałam laparo w marcu. W październiku zaczęłam chodzić do ginki a, że nie było owocu starań to na przełomie stycznia/lutego dała mi skierowanie na laparo. Żadnych wskazań raczej nie miałam tzn. ani pcos anie podejrzenia endometriozy. Wcześniej też nie miałam hsg. Na zabiegu wyszło że mam małe zrosty na jajowodach ale zostały one usunięte.
Przy hsg na pewno jest podany kontrast i przez to jest sprawdzana drożność.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez fanfelka

Niekoniecznie... ja miałam laparo w marcu. W październiku zaczęłam chodzić do ginki a, że nie było owocu starań to na przełomie stycznia/lutego dała mi skierowanie na laparo. Żadnych wskazań raczej nie miałam tzn. ani pcos anie podejrzenia endometriozy. Wcześniej też nie miałam hsg. Na zabiegu wyszło że mam małe zrosty na jajowodach ale zostały one usunięte.
Przy hsg na pewno jest podany kontrast i przez to jest sprawdzana drożność.

No właśnie, więc jest to trochę dziwne że Cię skierowała od razu na laparo bez żadnych wskazań, zamiast najpierw na hsg bo jednak hsg to jest tylko badanie, a laparo to już zabieg, o wiele bardziej inwazyjna sprawa. Ogólnie przyjęte jest tak że lepiej najpierw zrobić hsg i jeśli coś wyjdzie nie tak to laparo. Gdybyś miała najpierw hsg to wyszłoby że masz z powodu tych zrostów niedrożne jajowody i wtedy byś dostała skierowanie na laparo, albo kontrast by je nawet mógł udrożnić i laparo nie byłoby konieczne
Mnie na hsg wyszło (miałam normalne hsg, takie gdzie sie podaje kontrast i robi zdjęcia, a nie ultrasono) że w obrębie jajowodów i macicy nie ma żdanych nieprawidłowości, stąd brak skierowania na laparo

[bombka666]

Dzieki kochane
Nie wiem sama co myśleć.
Mialalam Hsg w tamtym roku,zwyklym kontrastem i robione zdjecia,wykazalo oba jajowody drożne żadnych nieprawidłowości w budowie.
Na pierwszej wizycie w klinice lekarz stwierdził ze jeśli 3 IUI sie nie powiodą to i tak zrobimy laparo(może przez to ze hsg dawno było i nie wiadomo czy nie ma nowych zmian?)
Przypomniała mi o tym pani która zadzwoniła wczoraj żeby mnie umówić na zabieg,na szczęście dopiero na styczeńmam nadzieje ze nie będę musiała skorzystac bo mnie to troche zestresowalo

[Ewusia_marchew]

Napisane przez bombka666

Dzieki kochane
Nie wiem sama co myśleć.
Mialalam Hsg w tamtym roku,zwyklym kontrastem i robione zdjecia,wykazalo oba jajowody drożne żadnych nieprawidłowości w budowie.
Na pierwszej wizycie w klinice lekarz stwierdził ze jeśli 3 IUI sie nie powiodą to i tak zrobimy laparo(może przez to ze hsg dawno było i nie wiadomo czy nie ma nowych zmian?)
Przypomniała mi o tym pani która zadzwoniła wczoraj żeby mnie umówić na zabieg,na szczęście dopiero na styczeńmam nadzieje ze nie będę musiała skorzystac bo mnie to troche zestresowalo

Na pewno nie będziesz musiała "skorzystać"
jeśliby 3 IUI by się nie powiodło u Ciebie to pewnie wskazane byłoby wykonanie laparo, bo przyczyna może być gdzieś "głębiej", przy niewyjaśnionej niepłodności dobrze jest sięgnąć po każdą możliwą opcję
ale tak jak już pisałam, wierzę że w ogóle nie musisz się tym przejmować

[bombka666]

Oby było tak jak mówisz
Wszystko coraz bliżej,teraz tylko myślę o tym żeby moja @nie przyszła jutro lub niedziele bo wolałabym 1dc mieć w tyg i jechać na spokojnie.
A może wiecie jak to jest z weekendami,ktoś tam przyjmuje? Czy robią IUI w niedziele np.
Dzis 25dc,ale to miesiąc na antybiotyku(urea)i pozna owu wiec na dobra sprawe nie wiem kiedy przylezie,ale cycuchy bola niemilosiernie wiec pewnie lada moment..

Co u was dziewczyny?
Ewus wy jak?

[Ewusia_marchew]

Napisane przez bombka666

Oby było tak jak mówisz
Wszystko coraz bliżej,teraz tylko myślę o tym żeby moja @nie przyszła jutro lub niedziele bo wolałabym 1dc mieć w tyg i jechać na spokojnie.
A może wiecie jak to jest z weekendami,ktoś tam przyjmuje? Czy robią IUI w niedziele np.
Dzis 25dc,ale to miesiąc na antybiotyku(urea)i pozna owu wiec na dobra sprawe nie wiem kiedy przylezie,ale cycuchy bola niemilosiernie wiec pewnie lada moment..

mnie się wydaje że skoro to jest szpital to w weekend też Cię bez problemu przyjmą, tylko po prostu będziesz musiała iść do osoby która aktualnie jest na dyżurze no w każdym razie trzymam kciuki żeby na wszelki wypadek wszystko co ważne wypadło w tygodniu

Napisane przez bombka666

Co u was dziewczyny?
Ewus wy jak?

ja mam dziś 25 dzień cyklu (prawie równo jedziemy ) ale też nie wiem kiedy dostanę @, bo robiłam w czwartek badanie progesteronu i wyszło mi poniżej 1, więc owulacji jak zwykle nie miałam w tym cyklu... no w każdym razie umówiła się na szybkie usg na czwartek, sprawdzimy czy wszystko ok, czy nie ma torbieli i wtedy ewentualnie wywołam @ i będziemy zaczynać stymulację od nowego cyklu

[marie_sol]

Podczytuję was regularnie, ale z młodą nie mam czasu nic napisać. Za wszystkie i każdą z osobna trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze, bo w klinice wiedzą co robią.
Co do pytania o niedziele, to niestety nie robią wtedy zabiegów planowych, ale tak ustawiają wszystko, żeby było dobrze- jak miała mi owu wypaść w niedzielę, to zastrzyk na wywołanie (Ovitrelle) dostałam po prostu później i owu wypadła w poniedziałek, a z samego rana umówili mnie na IUI.

[bombka666]

Napisane przez Ewusia_marchew

ja mam dziś 25 dzień cyklu (prawie równo jedziemy ) ale też nie wiem kiedy dostanę @, bo robiłam w czwartek badanie progesteronu i wyszło mi poniżej 1, więc owulacji jak zwykle nie miałam w tym cyklu... no w każdym razie umówiła się na szybkie usg na czwartek, sprawdzimy czy wszystko ok, czy nie ma torbieli i wtedy ewentualnie wywołam @ i będziemy zaczynać stymulację od nowego cyklu

No proszę jak fajniebędziemy podchodzic mniej wiecej w podobnym czasie.
Ewuś czesto sprawdzasz progesteron?kiedy powinno się to robić?ja nigdy nie miałam chyba sprawdzanego...
Moja @ już za rogiem,pojawilo sie plamienie wiec lada moment sie rozkreci,wszystko idzie w dobrym kierunku..
Ciekawa jestem co dostane do stymulacji,może to co ty ,bo na jakimś forum wyczytalam ze często daja Symletrol w naszej klinice.

Napisane przez marie_sol

Podczytuję was regularnie, ale z młodą nie mam czasu nic napisać. Za wszystkie i każdą z osobna trzymam kciuki i wierzę, że będzie dobrze, bo w klinice wiedzą co robią.
Co do pytania o niedziele, to niestety nie robią wtedy zabiegów planowych, ale tak ustawiają wszystko, żeby było dobrze- jak miała mi owu wypaść w niedzielę, to zastrzyk na wywołanie (Ovitrelle) dostałam po prostu później i owu wypadła w poniedziałek, a z samego rana umówili mnie na IUI.

Dziecko to taki cudowny pochłaniacz czasu ze ci wybaczamy
Ovitrelle robilas sama czy jechalas gdzies na zastrzyk?ile wczesniej ten zastrzyk ?bo chyba czytalam jak opisywalas(ale nie pamietam,zaraz wroce i poszukam).
Ciekawe czy zdarza sie ze owu wypada przy stymulacji wczesniej niz w 14dc? Pewnie tak no bo roznie mozna chyba zareagowac na leki...Kurcze za bardzo sie chyba nakrecam

[marie_sol]

nie ma co się nakręcać, ja zaszłam w momencie kiedy już miałam dość i wszysto mi było jedno, tzn myślałam, że już tylko ivf nam zostało, a na odwrócenie uwagi mąż przyniósł do domu... kotkę
Ja mam krótkie cykle i ovu ma między 9 a 11dc, ciekawe czy po ciąży też tak będzie? i stymulacja nie zmieniła daty ovu. Jedynie Ovitrelle można nieco przesunąć, ale to nie więcej jak o dobę, bo bierze się go 24-36h przed IUI. Zastrzyk robilam sama bo mnie zawsze wypadały w środku nocy
My za kilka miesięcy zaczynamy staranka o drugie, ale mam nadzieję, że się nie spotkamy w klinice, bo będziecie już brzuchate

[Ewusia_marchew]

Napisane przez marie_sol

Co do pytania o niedziele, to niestety nie robią wtedy zabiegów planowych, ale tak ustawiają wszystko, żeby było dobrze- jak miała mi owu wypaść w niedzielę, to zastrzyk na wywołanie (Ovitrelle) dostałam po prostu później i owu wypadła w poniedziałek, a z samego rana umówili mnie na IUI.

dobrze wiedzieć

Napisane przez bombka666

No proszę jak fajniebędziemy podchodzic mniej wiecej w podobnym czasie.
Ewuś czesto sprawdzasz progesteron?kiedy powinno się to robić?ja nigdy nie miałam chyba sprawdzanego...
Moja @ już za rogiem,pojawilo sie plamienie wiec lada moment sie rozkreci,wszystko idzie w dobrym kierunku..
Ciekawa jestem co dostane do stymulacji,może to co ty ,bo na jakimś forum wyczytalam ze często daja Symletrol w naszej klinice.

Skoro Ci się już @ powoli rozkręca to pewnie będziesz pierwsza , bo u mnie na razie cisza (no i w sumie dobrze, bo chciałabym na spokojnie zrobić to usg w czwartek jeszcze zanim zacznę stymulację, jak za wcześnie przyjdzie to nie zdążę )
Tez czytałam że u nas często ten lek na stymulację dają
Co do progesteronu to robiłam zawsze po stymulacji żeby potwierdzić czy była/nie była owu, tak bardziej na wszelki wypadek bo zawsze usg też oczywiście miałam No i teraz zrobiłam bo zależało mi żeby wcześniej wiedzieć czy była owu żeby już wiedzieć czy spodziewać sie @ czy raczej trzeba będzie wywołać Progesteron się robi zazwyczaj w okolicach 20 dnia cyklu, czyli około tygodnia po planowo występującej owulacji

Napisane przez bombka666

Kurcze za bardzo sie chyba nakrecam

nie dziwie Ci się, jednak takie konkretne działanie jest ekscytujące
ja sie też pewnie będę nakręcać, a później ryczeć jak sie okaże że nic u mnie nie urosło albo że TŻa wyniki znów wyszły do bani

[bombka666]

Napisane przez marie_sol

nie ma co się nakręcać, ja zaszłam w momencie kiedy już miałam dość i wszysto mi było jedno, tzn myślałam, że już tylko ivf nam zostało, a na odwrócenie uwagi mąż przyniósł do domu... kotkę
Ja mam krótkie cykle i ovu ma między 9 a 11dc, ciekawe czy po ciąży też tak będzie? i stymulacja nie zmieniła daty ovu. Jedynie Ovitrelle można nieco przesunąć, ale to nie więcej jak o dobę, bo bierze się go 24-36h przed IUI. Zastrzyk robilam sama bo mnie zawsze wypadały w środku nocy
My za kilka miesięcy zaczynamy staranka o drugie, ale mam nadzieję, że się nie spotkamy w klinice, bo będziecie już brzuchate

Dziekiprzydadza sie informacje
Wiem ze lepiej sie nie nakrecac,ale coz zrobicJa juz probowalam wszystkiego na odwrocenie uwagi od staran,kupilismy pieska,zapisalam sie na joge jezdzilismy na wczasy zeby odpoczac psychicznie i nadal nic,ciezko tak poprostu nie myslec.


Fajnie ze zaczynacie staranka,podziwiam i mysle ze teraz pojdzie wam szybciutko i bez wspomagaczy
Mam kolezanke z ktora zaczynalysmy sie w jednym czasie starac.Tyle lat nic, po paru latach zaszla urodzila coreczke a po odstawieniu od piersi sprobowali i udalo sie zajsc w druga ciaze
Bede trzymac kciuki

Napisane przez Ewusia_marchew

Skoro Ci się już @ powoli rozkręca to pewnie będziesz pierwsza , bo u mnie na razie cisza (no i w sumie dobrze, bo chciałabym na spokojnie zrobić to usg w czwartek jeszcze zanim zacznę stymulację, jak za wcześnie przyjdzie to nie zdążę )
Tez czytałam że u nas często ten lek na stymulację dają
Co do progesteronu to robiłam zawsze po stymulacji żeby potwierdzić czy była/nie była owu, tak bardziej na wszelki wypadek bo zawsze usg też oczywiście miałam No i teraz zrobiłam bo zależało mi żeby wcześniej wiedzieć czy była owu żeby już wiedzieć czy spodziewać sie @ czy raczej trzeba będzie wywołać Progesteron się robi zazwyczaj w okolicach 20 dnia cyklu, czyli około tygodnia po planowo występującej owulacji


nie dziwie Ci się, jednak takie konkretne działanie jest ekscytujące
ja sie też pewnie będę nakręcać, a później ryczeć jak sie okaże że nic u mnie nie urosło albo że TŻa wyniki znów wyszły do bani

Dzieki za uswiadomienie.
Bedzie dobrze,ja bede trzymac kciuki i może bedziesz ryczec ale z calkiem innego powodu

[Ewusia_marchew]

Napisane przez marie_sol

nie ma co się nakręcać, ja zaszłam w momencie kiedy już miałam dość i wszysto mi było jedno, tzn myślałam, że już tylko ivf nam zostało, a na odwrócenie uwagi mąż przyniósł do domu... kotkę

fajne odwrócenie uwagi

u mnie niestety nie ma szans na "wpadkę" podczas odpoczynku od leczenia bo w ogóle nie miewam naturalnych owulacji...


Trzymam kciuki za kolejne staranka, oby poszło bez wspomagania

Napisane przez bombka666

Dzieki za uswiadomienie.
Bedzie dobrze,ja bede trzymac kciuki i może bedziesz ryczec ale z calkiem innego powodu

Jak tak u Ciebie @? przyszła już?

Ja siedzę dziś jak na szpilkach żeby przypadkiem @ nie dostać, bo usg kontrolne mam dopiero w czwartek, a stymulację mam zacząc od 2 dnia cyklu, więc jakbym dziś dostała to by się znów wszystko posypało

[Calineczka 27]

Dziewczyny powodzenia

[bombka666]

Napisane przez Ewusia_marchew

fajne odwrócenie uwagi

u mnie niestety nie ma szans na "wpadkę" podczas odpoczynku od leczenia bo w ogóle nie miewam naturalnych owulacji...


Trzymam kciuki za kolejne staranka, oby poszło bez wspomagania




Jak tak u Ciebie @? przyszła już?

Ja siedzę dziś jak na szpilkach żeby przypadkiem @ nie dostać, bo usg kontrolne mam dopiero w czwartek, a stymulację mam zacząc od 2 dnia cyklu, więc jakbym dziś dostała to by się znów wszystko posypało

Tak,rozkręciła sie dzis na dobre.

Bylismy na wizycie,mojego lekarza nie bylo wiec zostałam zapisana do dr.Juraszka,całkiem fajny konkretny gość
Zrobił usg(w szoku byłam ze robią toż to 1dc)stwierdził wszystko super,rozpisał stymulacje -tez dostałam Symletrol (1*1tabl wieczorem)3-7dc i w 11dc na podgląd.
No i nie wiem właśnie czy tego 11dc dostane cos na pękniecie(to piątek wyjdzie)czy mi przepisze zastrzyk a będę robić w weekend.
Mam nadzieje ze zareaguję na tabl.

Ewus tez masz tak rozpisane?
Trzymam kciuki żeby twoja @ nie pokrzyżowała planow

Napisane przez Calineczka 27

Dziewczyny powodzenia

A co u Ciebie ?Jakie decyzje podjęliście?

[Calineczka 27]

Zapisałam się na sono hsg na 5 września i tu moje przerażenie. Do tego wcale nie trzeba mieć żadnych wymazów. Tylko przeciwciała hcv i antygen hbs. Jak to? Zawsze czytałam, że przed hsg robi się czystość itd. Dalsze leczenie uzależniam jednak od tego hsg, bo jak wyjdzie niedrożność to IUI mogę sobie wsadzić w d...
I na pewno zmienie lekarza. No nie da się z gburkiem dogadać. Nie będę płacić za to, żeby ktoś obśmiewał moje pytania itd.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez bombka666

Tak,rozkręciła sie dzis na dobre.

Bylismy na wizycie,mojego lekarza nie bylo wiec zostałam zapisana do dr.Juraszka,całkiem fajny konkretny gość
Zrobił usg(w szoku byłam ze robią toż to 1dc)stwierdził wszystko super,rozpisał stymulacje -tez dostałam Symletrol (1*1tabl wieczorem)3-7dc i w 11dc na podgląd.
No i nie wiem właśnie czy tego 11dc dostane cos na pękniecie(to piątek wyjdzie)czy mi przepisze zastrzyk a będę robić w weekend.
Mam nadzieje ze zareaguję na tabl.

super no to trzymam wielkie kciuki żeby Symletrol zadziałał na Ciebie i żeby się udało sprawę doprowadzić do szczęśliwego końca
daj mi proszę później znać jak się czujesz po tym leku, ok?
Tego 11 dnia cyklu przyjdziesz po to żeby ocenić jak sytuacja, pewnie od wielkości pęcherzyków będzie zależało to czy od razu będziecie robić IUI czy po weekendzie

Napisane przez bombka666

Ewus tez masz tak rozpisane?
Trzymam kciuki żeby twoja @ nie pokrzyżowała planow

moja @ nie przyszła wiec jestem spokojna, jutro usg w ogóle to chyba się skończy na wywołaniu jednak, bo nic nie czuję żeby się zbliżała

Ja mam rozpisane trochę inaczej, Symletrol od 2 do 6 dnia, po 2 tabletki dziennie i monit w 12 dc. Pewnie to zależy od tego jak się wcześniej reagowało na stymulację (ja reagowałam słabo)

Napisane przez Calineczka 27

Zapisałam się na sono hsg na 5 września i tu moje przerażenie. Do tego wcale nie trzeba mieć żadnych wymazów. Tylko przeciwciała hcv i antygen hbs. Jak to? Zawsze czytałam, że przed hsg robi się czystość itd. Dalsze leczenie uzależniam jednak od tego hsg, bo jak wyjdzie niedrożność to IUI mogę sobie wsadzić w d...
I na pewno zmienie lekarza. No nie da się z gburkiem dogadać. Nie będę płacić za to, żeby ktoś obśmiewał moje pytania itd.

bardzo dobra decyzja trzymam kciuki za hsg
co do badań przed hsg, to ja jak miałam mieć robione i zanim się okazało ze mój gin mi da radę załatwić hsg na nfz w szpitalu to obdzwoniłam wszystkie kliniki w Katowicach i w każdej są inne zasady co do tego jakie badanie trzeba zrobić przed hsg czasami faktycznie wymazy, czasami jakieś badania krwi tylko, naprawdę każda klinika ma swój system