Sierpniowy shred językowy

[201606211611]

Napisane przez ShrinkingViolet

16 w Empiku to i tak mało, ostatnio wzięłam taki jeden do ręki i byłabym w stanie dać nawet 20 ale kosztował 34.99.


Wiesz co teraz co u mnie są w mieście to same 16 i 32 bo sprawdzałam z wielkim żalem. Nie wiem czy nie było czy wykupili.

Ja mam 21, myślałam, że wyrosnę z tego w podstawówce ale chyba jednak nie. Pamiętam jaką zmorą dla mojej matki było to jak miałam fazę, że będę "idealną uczennicą" i zamiast zacząć się po prostu uczyć to wymieniałam zeszyty i piórnik. Eeeee

W Empiku kupiłam sobie tylko piórnik szufladkę, bo był tani. :<

A co do tych fiszek, to fajny pomysł, żeby je kupić dla opornych uczniów. Z uczenia robi się zabawa i wtedy łatwiej jest niektórym zapamiętać pewne rzeczy.
Są też specjalne kartoniki i samemu można zrobić dla kogoś (ładniej to wtedy wygląda, niż na zwykłej kartce). Ale to wiadomo, że trzeba przysiąść i się trochę narobić, żeby to jako tako wyglądało. Jak robię dla siebie, to puf puf i po chwili mam zrobione, ale nikomu bym tego później nie pokazała.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez springsteen

W Empiku kupiłam sobie tylko piórnik szufladkę, bo był tani. :<

A co do tych fiszek, to fajny pomysł, żeby je kupić dla opornych uczniów. Z uczenia robi się zabawa i wtedy łatwiej jest niektórym zapamiętać pewne rzeczy.
Są też specjalne kartoniki i samemu można zrobić dla kogoś (ładniej to wtedy wygląda, niż na zwykłej kartce). Ale to wiadomo, że trzeba przysiąść i się trochę narobić, żeby to jako tako wyglądało. Jak robię dla siebie, to puf puf i po chwili mam zrobione, ale nikomu bym tego później nie pokazała.

Ja mam straszne te fiszki. Matka pracuje w szpitalu i ma mnóstwo karteczek od firm farmaceutycznych i ja je podbieram. Najgorzej z tym, że nie mam jednej wielkości czcionki w moim piśmie że tak powiem. No generalnie bajzel na kółkach i jak uczę się z nich świeżo po zrobieniu to tego nie dostrzegam, ale jak sięgnę za jakiś czas to się za głowę łapię..

[201606211611]

Nie ogarniam tego lang-8. Serio. Przejrzałam przed chwilą kilka postów i jak inni użytkownicy poprawili daną rzecz i zauważyłam kilka błędnych poprawek. Nie wiem po co w ogóle komentować, jeżeli nie zna się poprawnej formy. Tylko wprowadza się człowieka w błąd i później ktoś uczy się debilizmów. A najlepiej jest jak wiesz, że dana rzecz jest poprawna, a przyjdzie Ci taki i zacznie uprawiać swoją radosną twórczość i pisać tak, jak mu się wydaje, że jest ok, a Ty widzisz, że jest źle. Dlatego ja bym tę stronę jakoś zmodyfikowała i pozwoliła tylko native speakerom danego języka poprawiać posty. :< Ogólnie idea fajna, ale wykonanie na minus i straciłam całą ochotę, żeby tam cokolwiek zamieszczać. A jeszcze rano miałam wizję, że będę tam dodawać zrobione ćwiczenia z repetytorium, te typu "opisz/napisz na dany temat".

[ShrinkingViolet]

Na dziś:
- ćwiczenia z 6 z Francuski nie gryzie
- nauczenie się ponad 130 słówek z powyższego rozdziału
- 4 czasowniki nieregularne
- 2 rozdziały C'est du gateau
- 1 rozdział Bonjour de France
- powtórka z rodzajników określonych, nieokreślonych, cząstkowych
- powtórka z r.ż. pzymiotnika i l. mn przymiotnika
- wklepanie na memrise słownictwa z powyższych zabaw co zajęło mi więcej czasu niż nauka sama w sobie

[Peru]

Napisane przez ShrinkingViolet

Jaki to format B5? Jakiś ekstra duży? Zupełnie nie ogarniam tych formatów, kojarzę tylko A4 i A5. Ja zawsze musze mieć A4 - ostatnio przekonałam się, że nie wolno mi mieć zeszytów na kołowrotku bo wyrywam kartki jak szalona, na egzaminie z Business English wszyscy do mnie przyszli po kartki.

W Lidlu są ładne teraz z Hello Kitty, chętnie bym kupiła ale są głównie pod dzieci z podstawówki - mają chyba 16 i 32 kartki..

To taki format między A5 a A4, jak dla mnie w sam raz i dość gruby np. 160 kartek. Nie lubię Hello Kitty, za to Minnie Mouse i Kubuś Puchatek tak

Jesteś lepsza we wstawaniu niż moja córka

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lillepige]

Napisane przez Futbolowa

Właśnie zajrzałam do nich. Fajnie się zapowiadają, zwłaszcza obrazkowe dla dzieci. Szkoda, że tylko angielski

U mnie ostatnie dni językowo kiepskie. Lekarz każe mi leżeć, a ja głównie uczę się przy komputerze, przez co musiałam trochę odpuścić. Do tego trzeba nadrobić parę zaległości recenzenckich i zająć się przetworami.

Za to przerobiłam sporą część gramatyki esperanto, którą opracowałam już w swoim kajeciku. Całkiem przyjemnie idzie mi taka nauka

Leż i odpoczywaj Potem już mniej będzie takich możliwości. Wiem co mówię, bo sama mam 4 dzieci w tym najmłodsze 7 miesięcy i czasu na naukę czy cokolwiek dla siebie tyle co kot napłakał
I słuchaj lekarza, jak każe leżeć to leż Leżąc też można się pouczyć

[Aulnay]

Ja też muszę mieć ładne zeszyty, twarda oprawa i format A5 (żeby się zawsze dał wrzucić do torebki), jak mam zły zeszyt to się nie mogę uczyć:P Kiedyś miałam dużo większą obsesję na punkcie artykułów papierniczych, teraz mam już swój klasyczny zestaw wszelkiego rodzaju pisaków i karteczek, więc zakupy idą szybko, ale okładki dalej wybieram po kilkanaście minut :P
To po ile będą te zeszyty w Biedronce? I czy o te rzeczy z gazetki trwa walka na śmierć i życie, a kto pierwszy ten lepszy, więc trzeba pędzić tam od razu w poniedziałek? (nie mam Biedronki po drodze więc jestem nieogarnięta w temacie tych sklepów, słyszałam tylko różne historie o tym, jak babki potrafią walczyć o torebki jakiejś znanej marki...)

Napisane przez springsteen

Nie ogarniam tego lang-8. Serio. Przejrzałam przed chwilą kilka postów i jak inni użytkownicy poprawili daną rzecz i zauważyłam kilka błędnych poprawek. Nie wiem po co w ogóle komentować, jeżeli nie zna się poprawnej formy. Tylko wprowadza się człowieka w błąd i później ktoś uczy się debilizmów. A najlepiej jest jak wiesz, że dana rzecz jest poprawna, a przyjdzie Ci taki i zacznie uprawiać swoją radosną twórczość i pisać tak, jak mu się wydaje, że jest ok, a Ty widzisz, że jest źle. Dlatego ja bym tę stronę jakoś zmodyfikowała i pozwoliła tylko native speakerom danego języka poprawiać posty. :< Ogólnie idea fajna, ale wykonanie na minus i straciłam całą ochotę, żeby tam cokolwiek zamieszczać. A jeszcze rano miałam wizję, że będę tam dodawać zrobione ćwiczenia z repetytorium, te typu "opisz/napisz na dany temat".

Miałam podobne uczucia odnośnie tej strony. Na początku byłam podekscytowana możliwościami jakie to daje, a potem zaczęły mnie irytować poprawki wypaczające sens wypowiedzi. Błędne zdarzały się rzadziej, bo jednak nie tam zbyt wielkiego szału na francuski, ale za to zdarzało się, że ludzie wchodzili, dawali gwiazdkę, ale nic nie poprawiali, chociaż wiedziałam że muszą tam być moje błędy Albo poprawiali tylko niektóre, tak jakby im się nie chciało odnieść do całości kilkuzdaniowego tekstu.

[Futbolowa]

Napisane przez Lillepige

Leż i odpoczywaj Potem już mniej będzie takich możliwości. Wiem co mówię, bo sama mam 4 dzieci w tym najmłodsze 7 miesięcy i czasu na naukę czy cokolwiek dla siebie tyle co kot napłakał
I słuchaj lekarza, jak każe leżeć to leż Leżąc też można się pouczyć

Ano właśnie - to chyba ostatni taki w miarę luźny czas, później już czekają mnie lata wytężonej 'pracy' Swoją drogą, czwórka dzieci - jestem pełna podziwu! Mnie marzy się trójka, ale póki co, trzeba będzie poprzestać na Zośce


Dziewczyny, z tymi zeszytami, to chyba wszystkie mamy jakiegoś schiza U mnie też wszystko musi być ładniutkie - do tego pełno kolorowych karteczek, zakreślaczy, długopisów, kredek i wszystkiego, co tylko się da. W Auchan są świetne promocje na wyprawkę szkolną - spędziłam tam ostatnio z godzinę, macając wszystko i wybierając dla siebie to i owo

[nerveuse]

Napisane przez Aulnay

Ja też muszę mieć ładne zeszyty, twarda oprawa i format A5 (żeby się zawsze dał wrzucić do torebki), jak mam zły zeszyt to się nie mogę uczyć:P Kiedyś miałam dużo większą obsesję na punkcie artykułów papierniczych, teraz mam już swój klasyczny zestaw wszelkiego rodzaju pisaków i karteczek, więc zakupy idą szybko, ale okładki dalej wybieram po kilkanaście minut :P
To po ile będą te zeszyty w Biedronce? I czy o te rzeczy z gazetki trwa walka na śmierć i życie, a kto pierwszy ten lepszy, więc trzeba pędzić tam od razu w poniedziałek? (nie mam Biedronki po drodze więc jestem nieogarnięta w temacie tych sklepów, słyszałam tylko różne historie o tym, jak babki potrafią walczyć o torebki jakiejś znanej marki...)

Nie, w biedrze raczej zawsze artykułów tego typu jest na zapas - gorzej ze sprzętem elektronicznym

Napisane przez Futbolowa

Dziewczyny, z tymi zeszytami, to chyba wszystkie mamy jakiegoś schiza U mnie też wszystko musi być ładniutkie - do tego pełno kolorowych karteczek, zakreślaczy, długopisów, kredek i wszystkiego, co tylko się da. W Auchan są świetne promocje na wyprawkę szkolną - spędziłam tam ostatnio z godzinę, macając wszystko i wybierając dla siebie to i owo

Ja tak nie mam, mogę pisać w czym popadnie - ale warunek lepiej aby był to zeszyt, a nie luźne kartki, bo luźnych kartkach nie zawsze się później łapię, gdzieś się zawieruszą i w ogóle nie lubię się uczyć z czegoś takiego, a zeszytów w domu mam tyle, że mam wrażenie, że bym jeszcze profesora zwyczajnego zdążyła zrobić i nie wykorzystałabym wszystkich zapasów

[Lillepige]

Mam tak samo Z zeszytów, karteczek, kredeczek, zakreślaczy i innych różnych różności nie wyrasta się z wiekiem Nie wiem, czy to się nawet nie nasila

[inamata]

Też uwielbiam różne ładne zeszyty, karteczki, zakreślacze, itp.

[Diana Korzeb]

Ja mam ostatnio szał na wzory rowerowe i znalazłam nawet zeszyt w rowery :3, a jestem ekhm starsza niż młodsza :P

[201606211611]

Tak, te elektroniczne rzeczy szybko wykupują. Ale to samo jest w Lidlu. Były kiedyś dyski zewnętrzne, to poszłam koło 10 i już było ich tylko kilka. Za to wszystkie te kosmetyki, zeszyty, rzeczy szkolne zalegają i czasami przychodzę miesiąc po całej akcji i jeszcze widzę, że jest kilka sztuk i wtedy są jeszcze przecenione (Biedra).
Wnioskuję więc, że jak przyjdę w poniedziałek wieczorem, to jeszcze się załapię na jakieś urocze zeszyty i długopisy.


Dzisiaj mam wielkie plany językowe, bo nie ma w pobliżu żadnego przeszkadzacza i spokojnie mogę się bawić.
Powtórzyłam już sobie 300 słówek z ostatnich dwóch dni i czas na kolejny dział.

Na lang-8 też dotarli już panowie z Turcji, żeby flirtować i szukać żon. :<

[ShrinkingViolet]

Napisane przez springsteen

Na lang-8 też dotarli już panowie z Turcji, żeby flirtować i szukać żon. :<

To jest straszne, jak kiedyś bawiłam się w skypowe konwersacje to dałam sobie właśnie przez to spokój.. Rzygoza.

[201606211611]

Napisane przez ShrinkingViolet

To jest straszne, jak kiedyś bawiłam się w skypowe konwersacje to dałam sobie właśnie przez to spokój.. Rzygoza.

Kiedyś spotkałam się z Turkiem z Interpalsa, bo niby chciał się trochę polskiego nauczyć i żeby go oprowadzić po Warszawie. Nie byliśmy nawet w połowie drogi na Starówkę (szliśmy od Pałacu Kultury), a już się zaczęło. Tragedia. Nie wiem co tacy ludzie mają w głowie. Wszędzie chcą kogoś wyrwać. Na każdym kroku. xD

[ShrinkingViolet]

Napisane przez springsteen

Kiedyś spotkałam się z Turkiem z Interpalsa, bo niby chciał się trochę polskiego nauczyć i żeby go oprowadzić po Warszawie. Nie byliśmy nawet w połowie drogi na Starówkę (szliśmy od Pałacu Kultury), a już się zaczęło. Tragedia. Nie wiem co tacy ludzie mają w głowie. Wszędzie chcą kogoś wyrwać. Na każdym kroku. xD

Ja wiem, że to pewnie jakiś przejaw rasizmu ale dzięki takim jednostkom jak widzę zaproszenie do konwersacji i arbskie/tureckie imię to odrzucam. No way.

[201606211611]

W Auchan są słowniki ilustrowane (angielski, niemiecki i francuski) - 21,99 zł.

[Peru]

Napisane przez springsteen

W Auchan są słowniki ilustrowane (angielski, niemiecki i francuski) - 21,99 zł.

Pons?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201606211611]

Napisane przez Peru

Pons?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie, nie wydaje mi się. Ponsowe książki są zazwyczaj (albo zawsze?) zielone, a te są jakieś biało-niebieskie/biało-czerwone.

[Peru]

Napisane przez Lillepige

Leż i odpoczywaj Potem już mniej będzie takich możliwości. Wiem co mówię, bo sama mam 4 dzieci w tym najmłodsze 7 miesięcy i czasu na naukę czy cokolwiek dla siebie tyle co kot napłakał
I słuchaj lekarza, jak każe leżeć to leż Leżąc też można się pouczyć

Ja mam jedno dziecko prawie 8 miesięcy i mam czas, tylko gdy śpi lub jak ktoś weźmie na spacer, ale Ciebie to podziwiam, że masz czas na trzy języki Ja się zastanawiam jak to będzie przy dwójce, a chciałabym języków się uczyć i książki sobie czytać. Chyba długość snu trzeba będzie skrócić na wszystkie moje zachcianki.

Dzisiaj radio i 5 rozdziałów Czarnoksiężnika, skończyłam czytać tę książkę. Będę musiała jakąś recenzję na blogu umieścić.

[cpp]

W przypływie gotówki postanowiłam zaopatrzyć się na Allegro w pomoce naukowe do franca, najlepiej tanim kosztem, bo fascynacja jest świeża i nie wiadomo, jak długo się utrzyma. Nakupowałam sobie książek (głównie dla dzieci, ale takie są tańsze, a mnie nie przeszkadza ) za 63zł i jestem zadowolona

A językowo dzisiaj poszło tak:
- Anki - 47 powtórek
- Memrise - wszystkie kursy powtórzone i zasadzone, dodałam też słówka do mojego kursu

Chcę jeszcze zrobić Duolingo (słówka z franca wrzucić na Anki) i opracować trochę nieregularnych czasowników niemieckich.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez cpp

W przypływie gotówki postanowiłam zaopatrzyć się na Allegro w pomoce naukowe do franca, najlepiej tanim kosztem, bo fascynacja jest świeża i nie wiadomo, jak długo się utrzyma. Nakupowałam sobie książek (głównie dla dzieci, ale takie są tańsze, a mnie nie przeszkadza ) za 63zł i jestem zadowolona

Francuski świetny język, gorąco polecam. Ja się tak mega wciągłam dopiero jak mi się lektorat skończył bo się z profesorem nie lubiłam. Powinno być Ci łatwo bo moja korepetytorka mówiła, że łatwiej jest tym Co uczą się niemieckiego - nie wiem ile w tym prawdy ale ona zna i niemiecki i francuski. Ja mam wrażenie, że gramatyka jest bardziej niemiecka, a słownictwo jest bardzo angielskie, dużo słówek się powtarza ale sama nie wiem czy to dobrze czy źle bo czasem zmienia się np. jedna litera i już można się machnąć.

[cpp]

Napisane przez ShrinkingViolet

Francuski świetny język, gorąco polecam. Ja się tak mega wciągłam dopiero jak mi się lektorat skończył bo się z profesorem nie lubiłam. Powinno być Ci łatwo bo moja korepetytorka mówiła, że łatwiej jest tym Co uczą się niemieckiego - nie wiem ile w tym prawdy ale ona zna i niemiecki i francuski. Ja mam wrażenie, że gramatyka jest bardziej niemiecka, a słownictwo jest bardzo angielskie, dużo słówek się powtarza ale sama nie wiem czy to dobrze czy źle bo czasem zmienia się np. jedna litera i już można się machnąć.

11 lat temu uczyłam się przez rok franca. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że jakkolwiek mi to pomoże, ale widzę ogromną różnicę pomiędzy tym, jak teraz się z nim próbuję, a jak miałam okres fascynacji włoskim. Włoski nijak mi nie chciał wchodzić, a francuski jakoś tak łatwiej. Coś jednak w tej łepetynie zostaje :

A co do podobieństw, to najlepiej jest wziąć się za języki skandynawskie, mówiąc po niemiecku. Serio, wymowa jest zupełnie inna, ale pismo na tyle podobne, że po trzech miesiącach nauki szwedzkiego oglądałam ze zrozumieniem szwedzką telewizję ze szwedzkimi napisami

[ShrinkingViolet]

Napisane przez cpp

11 lat temu uczyłam się przez rok franca. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że jakkolwiek mi to pomoże, ale widzę ogromną różnicę pomiędzy tym, jak teraz się z nim próbuję, a jak miałam okres fascynacji włoskim. Włoski nijak mi nie chciał wchodzić, a francuski jakoś tak łatwiej. Coś jednak w tej łepetynie zostaje :

A co do podobieństw, to najlepiej jest wziąć się za języki skandynawskie, mówiąc po niemiecku. Serio, wymowa jest zupełnie inna, ale pismo na tyle podobne, że po trzech miesiącach nauki szwedzkiego oglądałam ze zrozumieniem szwedzką telewizję ze szwedzkimi napisami

Ja zawsze wybieram języki z innej grupy. Angielski germańska, francuski romańska i mam nadzieje za rok dwa dojdzie rosyjski słowiańska. Przelotnych fascynacji nie mam więc staram się rozważnie dobierać języki. 2 lata uczyłam się niemieckiego ale to nie była fascynacja, nawet przelotna - taki profil szkoły.

[cpp]

Napisane przez ShrinkingViolet

Ja zawsze wybieram języki z innej grupy. Angielski germańska, francuski romańska i mam nadzieje za rok dwa dojdzie rosyjski słowiańska. Przelotnych fascynacji nie mam więc staram się rozważnie dobierać języki. 2 lata uczyłam się niemieckiego ale to nie była fascynacja, nawet przelotna - taki profil szkoły.

Ja zaczynałam wiele języków, jak mi po drodze przestały się podobać, to zostawiałam (rosyjski, włoski), a jak się wciągnęłam, to zostały (szwedzki, niemiecki). Traktuję to jak hobby, więc nie spinam za bardzo generalnie

[Tolvaj]

Mnie francuski chwilowo przerasta, moze kiedys. Tyle lat z jezykami germanskimi, trudno sie przestawic. Od pazdziernika czwarty, oczywiscie germanski. Wolalabym wieksze urozmaicenie, no ale tak w zyciu wyszlo

[ShrinkingViolet]

Napisane przez cpp

Ja zaczynałam wiele języków, jak mi po drodze przestały się podobać, to zostawiałam (rosyjski, włoski), a jak się wciągnęłam, to zostały (szwedzki, niemiecki). Traktuję to jak hobby, więc nie spinam za bardzo generalnie

Języku to też moje hobby z tym, że generalnie lubię doprowadzać do końca jak coś zacznie, zwyczajnie za bardzo szkoda mi czasu i włożonej w coś pracy żeby tego nie robić. Taka jestem ze wszystkim, nie tylko z językami i może chciałabym czasem trochę odpuścić, ale nie umiem. Straszna perfekcjonistka ze mnie. Staram się zawsze dużo dowiedzieć o języku, kulturze, brzmieniu, gramatyce zanim coś zacznę żeby właśnie mi się nie przestał podobać dany język. Teraz właśnie na tapecie jest rosyjski, jak skocze do B1/B2 z francuza i będę wiedzieć z czym to się je to zacznę rosyjski bo piękny jest jak tu już pisałam.

[201606211611]

Ja kiedyś miałam zamiar zabrać się najpierw za niemiecki, a później za języki skandynawskie, ale ostatecznie trochę inaczej to wyszło. Za niemiecki i tak się pewnie za jakiś czas zabiorę, bo lubię ten język i za małolata chodziłam na kurs, więc dobrze byłoby sobie przypomnieć to i owo. Mam jeszcze kilka języków w kolejce i zastanawiam się kiedy znajdę na nie czas. Mam nadzieję, że nie dopiero po pięćdziesiątce. xD

[nerveuse]

Napisane przez springsteen

W Auchan są słowniki ilustrowane (angielski, niemiecki i francuski) - 21,99 zł.

te same są w carrefour, za 19zł i są też w realu ale nie wiem za ile

[201606211611]

Chyba zostanę jeszcze na tym lang-8, bo trafili mi się dwaj native speakerzy. Szczególnie jeden się trochę bardziej rozpisał w swojej poprawce i zamieścił też inne wersje zdań, żeby mieć w przyszłości wybór jak coś powiedzieć. Ale uczącym się danego języka już nie zaufam i niech trzymają się od poprawiania moich postów z daleka, bo inaczej zagryzę.