Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI - Strona 113 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-16, 09:42   #3361
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)
super, brawo
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 10:06   #3362
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
O mamusiu, jaka cudna! W ogóle nie wygląda na zmęczoną porodem! I jakie ma włosy! A jak waga i wzrost? Bo posta edytuję

Cytat:
Napisane przez neska1412 Pokaż wiadomość
gratulacje. Piekna dziecina. I ty tez sie doczekalas.
A ty jak tam, bóle się powtarzają?

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
U mnie nadal trwa niekończąca się opowieść.

Kryzys laktacyjny część druga.
Po pokonaniu nawału prawdopodobnie moje mleko postanowiło wyemigrować. Muszę się namęczyć prawie godzinę, żeby ściągnąć 60ml do butli. Młody wisi mi na cycach ponad godzinę i nadal szuka albo lekko zasypia i budzi się za dwie godziny znowu głodny. Pól nocy poszło psu w dupę. Moje cycki skurczyły się do rozmiaru sprzed ciąży i są lekkie i flakowate.

Oficjalnie mam dość, siedzę i ryczę, mam ochotę rzucić to całe kp w cholerę i przejść na stałe na mm.

Dodatkowo znowu mam przeboje z teściową, wkraczam na wojenną ścieżkę.
Co do wojny- witaj w klubie, u mnie to samo.
Co do laktacji- może mały za mało wysysał przy tym nawale i organizm mniej mu "zamówił", nam ciągle powtarzali na sr, że popyt kształtuje podaż. Może twój organizm uznał, że za dużo produkował i zmniejszył ilość. Musisz niestety jak najwięcej przystawiać.
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 10:19   #3363
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Gosiu gratuluję Adelki!! Urocza!

Ja mialam wczoraj niechciana wizytę rodziców. Wiedzieli, ze nie mam ochoty na gosci. I tak jak się spodziewalam mama się tylko wymądrzała, sama krytyka! Ze stresu zle zlapalam glowke dziecka przy podnoszeniu, co bylo poeodem kolejnego ataku na mnie. Dalismy z mezem do zrozumienia, ze pora zakonczyc tę 'inspekcję'... Mieliśmy w planach spedzic ostatni tydzien sierpnia u nich na wsi, ale wolę swięty spokój. Bo w koncu szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 10:21   #3364
neska1412
Raczkowanie
 
Avatar neska1412
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 487
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
O mamusiu, jaka cudna! W ogóle nie wygląda na zmęczoną porodem! I jakie ma włosy! A jak waga i wzrost? Bo posta edytuję



A ty jak tam, bóle się powtarzają?


U mnie na razie nic się nie dzieje. Nie wiem co się wczoraj działo. Zastanawiam się czy to nie od tego, że się chyba trochę zagazowałam
Ale nie wiem już. Dzisiaj bardzo nie chce rodzić. Zostaje sama w domu. Niby wszyscy są w gotowości ale ja chce męża
Może przyjedzie koleżanka to sie trochę zajmę i nie będę pisać czarnych scenariuszy.
__________________
Razem 12.08.2006
Czy zostaniesz moją żoną? 17.03.2012
Ślub 22.06.2013
neska1412 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 10:27   #3365
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Moni 26 , fem, Optymistka26, Aisog1987, pati1078 ,AgnesD, TheFall,
anetag80, patrycja19894, paulownia, motylek_555,
gosia3103
serdeczne gratulacje!
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 10:40   #3366
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Hej!
Witam się po dłuższej przerwie. Na bieżąco czytam forum na telefonie, ale ciężko mi konstruktywnie odpisywać :p

Zacznę od opisu porodu. Ku pamięci potomnych
Wszystko zaczęło się we wtorek o 23:30. Leżałam już w łóżku kiedy poczułam takie pyknięcie. Wiem, że dziewczyny wspominały, że zdarza się takie coś przed odejściem wód płodowych, więc szybko poleciałam do kibelka. Nic nie poleciało, więc niepocieszona wróciłam do łóżka.
Dziesięć minut później poczułam pierwszy skurcz - mega bolesny i długi, bo trwał około 30-40 sekund. Polecialam do łazienki, bo nie mogłam uleżeć i po 10 minutach poczułam kolejny mocny skurcz. Już wtedy czułam, że akcja chyba się szybko rozwija. Przed północą zaczęłam już dzwonić do męża, bo niestety był na nocce w pracy Zanim do mnie oddzwonił, skurcze miałam już co 7 minut. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekać (mój mąż ma z pracy 40km, więc byłby na minimum 40 minut) i zadzwoniłam po rodziców.
Na porodówce i izbie przyjęcie mega dużo formalności, ale dzielnie podreptałam z spakowaną torbą pod pachą na porodówkę. Niestety miałam okazję poznać co to są bóle krzyżowe i kiedy położna sprawdzała puls młodego nie mogłam uleżeć na kozetce. Wreszcie zadzwoniła po lekarza, który mnie zbadał i stwierdził pełne rozwarcie :brzyda l:
Potem poszło szybko, bo za chwilę zabrali mnie na salę porodową. Mąż dojechał w ostatniej chwili do szpitala. Dosłownie czekał pod drzwiami pięć minut i już go poprosili na salę.

Niestety słabo wspominam drugą fazę porodu. O ile pierwsza mi zleciała ekspresowo, to przy parciu okazało się, że młody jest wysoko i miałam problem z parciem. Praktycznie nie czułam skurczy. Dopiero jak podali mi kroplówkę po 3 parciach urodził się Franio Na sali porodowej spędziłam tylko 50 minut.

Skrót dla dziewczyn czekających na poród (bo pewnie każda z was wypatruje już jakiś objawów u siebie ):
1. Czop mi odchodził już od trzech tygodni, ale we wtorek o 7 rano odszedł jego krwisty kawałek , a w środę o 2:35 urodziła, więc nie minęły 24h.
2. Szycie nie bolało, tak samo jak nacięcie. Najwyraźniej byłam dobrze znieczulona (Inna historia jak mnie ten lekarz-rzeźnik zszył, ale oszczędze wam szczegółów)
3. Od kilku dni przed porodem odczuwałam kłucie i pobolewanie bardzo nisko, ale myślałam, że młody zaczyna na coś uciskać
4. Brzuch miałam do samego porodu bardzo wysoko, więc jego opuszczenie nie jest regułą :p
5. Młody wg USG w poniedziałek miał mieć 4300 gr, a w środę urodził się z wagą 3760 gr.
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:08   #3367
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Kciuki za wszystkie porody

A ja musze sie pochwalic ze malej dzisiaj w nocy odpadl kikut ma sliczny pepuszek

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:09   #3368
kasia_ruda
Zakorzenienie
 
Avatar kasia_ruda
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 4 669
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kciuki za wszystkie porody

A ja musze sie pochwalic ze malej dzisiaj w nocy odpadl kikut ma sliczny pepuszek

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
A jak się czujesz? Zeszło z tej piersi?
kasia_ruda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:10   #3369
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Kasiu, do pierwszego posta - Adelka ma 52 cm i 3550 g
Brzuch mam jak w 4-5 miesiącu i chociaż mała leży obok to zdarza mi się wypatrywać ruchów ;-)
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:15   #3370
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
U mnie nadal trwa niekończąca się opowieść.

Kryzys laktacyjny część druga.
Po pokonaniu nawału prawdopodobnie moje mleko postanowiło wyemigrować. Muszę się namęczyć prawie godzinę, żeby ściągnąć 60ml do butli. Młody wisi mi na cycach ponad godzinę i nadal szuka albo lekko zasypia i budzi się za dwie godziny znowu głodny. Pól nocy poszło psu w dupę. Moje cycki skurczyły się do rozmiaru sprzed ciąży i są lekkie i flakowate.

Oficjalnie mam dość, siedzę i ryczę, mam ochotę rzucić to całe kp w cholerę i przejść na stałe na mm.

Dodatkowo znowu mam przeboje z teściową, wkraczam na wojenną ścieżkę.
Halinka, ja miałam to samo w jedną noc! Próbowałam odciągać i nie leciało nic. Pompowałam na siłę, wyobrażając sobie, że karmię młodą, autentycznie taki sobie robiłam obraz w głowie. Upompowałam jakieś głodowe ilości, ale dobrze, że poszło cokolwiek. I rano wszystko wróciło do normy.
Kochana, rozumiem Twoją frustrację, ale pamiętaj o tym, że to dopiero początek, laktacja musi się unormować! Uzbrój się w cierpliwość, dla dobra Tymka
I pamiętaj, że to głównie głowa


Co teściowa przeskrobała?

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Gosiu gratuluję Adelki!! Urocza!

Ja mialam wczoraj niechciana wizytę rodziców. Wiedzieli, ze nie mam ochoty na gosci. I tak jak się spodziewalam mama się tylko wymądrzała, sama krytyka! Ze stresu zle zlapalam glowke dziecka przy podnoszeniu, co bylo poeodem kolejnego ataku na mnie. Dalismy z mezem do zrozumienia, ze pora zakonczyc tę 'inspekcję'... Mieliśmy w planach spedzic ostatni tydzien sierpnia u nich na wsi, ale wolę swięty spokój. Bo w koncu szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No co Ty?? Ale co tak krytykowała? Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia. Przecież młoda mama i tak jest zestresowana na początku, to po co jej jeszcze dokładać?
Nie przejmuj się, na pewno świetnie zajmujesz się swoim maluszkiem

Moja mama jest u nas często, głównie ze względu na to, że mieszkamy w jednym domu. Ale jak np. ona siedzi z Małą, a ja idę pod prysznic, czy coś, to zawsze pyta czy może ją wyjąć z łóżeczka, albo czy może ją położyć na brzuszek...

Gosia, gratulacje, słodka kruszynka I ile włosków


Ja dziś miałam mega ciężką noc. Zasnęłam na kanapie, potem nieprzytomna kompletnie przeniosłam się do łóżka, miałam jakieś akcje, ze niosę młodą, że mam ją w jakichś kocach, wiem, że siedziałam na łóżku i szukałam jej w pierzynie, kocu (a mąż ją położył do łóżeczka) ... bałam się, że coś jej zrobię. Nie pamiętam w ogóle jednego karmienia, wpisałam je do notesu (bo notuję sobie, o ktorej karmię), ale nie pamiętam kompletnie tego.
Obudziłam się rano cała w strachu, że skoro nie pamiętam i jestem w nocy taka zakręcona i nieprzytomna, to mogę zrobić Hani krzywdę w nocy przez przypadek
Jestem totalnie niewyspana, chyba jeszcze nie miałam okazji wyspać się i odpocząć po porodzie
__________________

Hania


Edytowane przez ButterBear
Czas edycji: 2014-08-16 o 11:16
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:20   #3371
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Kasia dziekuje dobrze sie czuje, goraczka mi zeszla, w nocy co sie budzilam na karmienie to bylam cala mokra
A Ty chyba mialas racje z tym kanalikiem, kapusta nie pomogla ale przystawianie malej tak wiec dzieki jeszcze raz za rady
Takze moje dziecko mnie wyleczylo

Gosia nie martw sie Pamietasz jak ja tez narzekalam? W sumie z dnia na dzien brzuch jest coraz mniejszy i kilogramy tez leca w dol wiec juz nie narzekam:P a dzisiaj jak wstalam to wogole stwierdzilam ze jestem chuda haha
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:34   #3372
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)
gratulacje! Malutka Adelka jest przeurocza



Jagusia-
chociaż pewnie już jesteś po...
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:36   #3373
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez jagusia15 Pokaż wiadomość
Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Kciuki za łatwy poród.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Gratulacje

Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)
klask i:


Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Mocne kochana
I łatwego i szybkiego porodu

---------- Dopisano o 05:07 ---------- Poprzedni post napisano o 05:03 ----------


Gratuluję
Witamy wśród szczęśliwych mamusiek
I oczywiście czekamy z niecierpliwością na zdjęcie Adelki

Odpoczywaj
Ktoś miał dziś w nocy spać

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Śliczna. Jeszcze raz gratulacje.

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kciuki za wszystkie porody

A ja musze sie pochwalic ze malej dzisiaj w nocy odpadl kikut ma sliczny pepuszek
Brawo za pępuszek. Jak tam pierś?

Już doczytałam. Dobrze że przeszło.

Ja dziś w nocy myślałam że zaczynam rodzic. Tak mnie bolał brzuch przez 40 min że az gwiazdki przed oczami miałam. A ja jestem z tych co u dentysty nigdy nie wzieli znieczulenia - nawet przy wyrywaniu.
Ja dziękuje za takie akcje - zdecydowanie lepiej było tak jak w 1 ciąży że bez zapowiedzi odeszły wody. Bez zadnych bóli kilka dni wcześniej.
Ale już nie narzekam

Właśnie pije kawke i wcinam napoleonkę.

Edytowane przez mysia111
Czas edycji: 2014-08-16 o 11:45
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 11:47   #3374
butterfly20
Zakorzenienie
 
Avatar butterfly20
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Pewnie nie powinnam się wtrącać, bo tylko czasem Was podczytuję, ale muszę to napisać- ona jest PRZEŚLICZNA:l ove: nie wygląda na dzieciątko po sn, jeszcze tyle godzin porodu! gratuluję, w końcu się doczekałaś
__________________
13.09.2013 godz.9.05 - T.

04.02.2016 godz.8.55 - Z.

06.05.2019 godz.10.46 - K.
butterfly20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:02   #3375
pati1078
Rozeznanie
 
Avatar pati1078
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 838
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1408186810249.jpg (55,9 KB, 128 załadowań)
pati1078 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:02   #3376
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47722297]Hej!
Witam się po dłuższej przerwie. Na bieżąco czytam forum na telefonie, ale ciężko mi konstruktywnie odpisywać :p

Zacznę od opisu porodu. Ku pamięci potomnych
Wszystko zaczęło się we wtorek o 23:30. Leżałam już w łóżku kiedy poczułam takie pyknięcie. Wiem, że dziewczyny wspominały, że zdarza się takie coś przed odejściem wód płodowych, więc szybko poleciałam do kibelka. Nic nie poleciało, więc niepocieszona wróciłam do łóżka.
Dziesięć minut później poczułam pierwszy skurcz - mega bolesny i długi, bo trwał około 30-40 sekund. Polecialam do łazienki, bo nie mogłam uleżeć i po 10 minutach poczułam kolejny mocny skurcz. Już wtedy czułam, że akcja chyba się szybko rozwija. Przed północą zaczęłam już dzwonić do męża, bo niestety był na nocce w pracy Zanim do mnie oddzwonił, skurcze miałam już co 7 minut. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekać (mój mąż ma z pracy 40km, więc byłby na minimum 40 minut) i zadzwoniłam po rodziców.
Na porodówce i izbie przyjęcie mega dużo formalności, ale dzielnie podreptałam z spakowaną torbą pod pachą na porodówkę. Niestety miałam okazję poznać co to są bóle krzyżowe i kiedy położna sprawdzała puls młodego nie mogłam uleżeć na kozetce. Wreszcie zadzwoniła po lekarza, który mnie zbadał i stwierdził pełne rozwarcie :brzyda l:
Potem poszło szybko, bo za chwilę zabrali mnie na salę porodową. Mąż dojechał w ostatniej chwili do szpitala. Dosłownie czekał pod drzwiami pięć minut i już go poprosili na salę.

Niestety słabo wspominam drugą fazę porodu. O ile pierwsza mi zleciała ekspresowo, to przy parciu okazało się, że młody jest wysoko i miałam problem z parciem. Praktycznie nie czułam skurczy. Dopiero jak podali mi kroplówkę po 3 parciach urodził się Franio Na sali porodowej spędziłam tylko 50 minut.

Skrót dla dziewczyn czekających na poród (bo pewnie każda z was wypatruje już jakiś objawów u siebie ):
1. Czop mi odchodził już od trzech tygodni, ale we wtorek o 7 rano odszedł jego krwisty kawałek , a w środę o 2:35 urodziła, więc nie minęły 24h.
2. Szycie nie bolało, tak samo jak nacięcie. Najwyraźniej byłam dobrze znieczulona (Inna historia jak mnie ten lekarz-rzeźnik zszył, ale oszczędze wam szczegółów)
3. Od kilku dni przed porodem odczuwałam kłucie i pobolewanie bardzo nisko, ale myślałam, że młody zaczyna na coś uciskać
4. Brzuch miałam do samego porodu bardzo wysoko, więc jego opuszczenie nie jest regułą :p
5. Młody wg USG w poniedziałek miał mieć 4300 gr, a w środę urodził się z wagą 3760 gr.[/QUOTE]

Gratki i dziękujemy za opis ku pokrzepieniu

Lilka - co to za wredna mama! Nieładnie z jej strony!
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:23   #3377
malutka100
Zakorzenienie
 
Avatar malutka100
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: zawsze tam gdzie Ty...
Wiadomości: 8 620
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
kolejna piękna dziewczynka
malutka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:32   #3378
Mamamarta2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 369
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Jaaaaa wrrrr popisalam sobie iw szytsko pozniej zmazalam jakims dziwnym sposobem, ale sie wkurzylam...
Wiec tak pobieznie od nowa:

przede wszytskim gratulacje dla kolejnych Mamus! super nam ida te porody! i kciuki dla pozostalych!

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Gratulacje



Mogę odpowiedzieć w imieniu Gosi, bo ona jest chyba trochę zajęta a ja też robiłam tam sesję, to w Warszawie na Żoliborzu: http://solovely.eu/?page_id=5



To jaki jest sens twojego siedzenia tam dziewięć dni, skoro nic nie będą robić? Nie lepiej Ci w domu czekać i na ktg jeździć?



I ja. Ale coraz nas mniej, 19, ale Gosia już pewnie po, więc 18. A dziewczyny z początku listy już urodziły na pewno, tylko nie dały znać.
kasia_ruda dziekuje za info jeszcze raz! Strasznie zaluje ze to tylko w Warszawie bo cena bardzo atrakcyjna!
Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
hej widze ze piszecie o bolach brzuszka, u na s to samo, dale małej espumisan (czyli to samo co sb simplex), delicol i dicoflor, nie jem juz prawie nic = zero mleka, zero owoców, wogole zero niczego- tylko woda, czerwstwy chleb, ziemniaki, marchew i indyk
a mała nadal placze
Polly ja dawalam tez dicoflor i delikol, pozniej pediatra kazala mi zwiekszyc dawke delikolu na 8 kropli do kazdego karmienia, my dawalismy po 5 i w sumie pogorszylo sie, maly dostal strasznego ataku kolki, juz o tym pisalam.
generalnie odstawiilam ten delikol bo mam wrazenie ze pogorszyl sprawe i teraz jestesmy na sab simplexie samym i dokonczymy dicoflor jeszcze. Polozna mowi ze wyrazny efekt bedzie po 3 dniach podawania (dajemy po 8 kropli do kazdego karmienia) ale juz jest lepiej..
Aha js jeszcze w dzien odciagam pierwsze 10-20 ml mleka bo ma najwiecej laktozy, w nocy juz nie odciagam..


Cytat:
Napisane przez jagusia15 Pokaż wiadomość
Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ojoj trzymam kciuki za szybki porod!!!!!!!!
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Gratulacje



Szybko nie było, ale jakoś poszło ;-)

Powodzenia!

Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)
gratuluje Gosia!
Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Jest przesliczna!
Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
dzis Wychodzimy do domku
U nas jak najbardziej wszystko ok,mały troch daje mi popalić,wczoraj w dzien spal mi praktycznie caly czas na rękach,ale to przez to że co chwile ktoś go badal,zanim się uspokoił to znowu ktoś przychodził.
dla mnie druga noc e szpitalu i spalam chwile i to czuwając bo znowu z małym przy cycu,inaczej sir nie dało,co go odlozylan to sir budził i szukał piersi. Nie wiem czy mam mało pokarmu czy on sobie znalazł taki sposób na mnie.. Poszłam po mleko zeby go fokarmic ale nie dostalam ponoc na początku tak jest ze dziecko wisi 24/7 na mamie.

Muszę wam powiedzieć ze jestem mega zadowolona z cesarki,szpitala itp.
wczoraj juz wstałam sama pod prysznic, musiałam odkleić plaster,blizna cienka,Wyglada jak odcisnieta gumka po ciasnych majtkach,nigdzie nie spuchla,nie zmieniła koloru.. Wszyscy są e szoku,pielęgniarki mówią ze na przede kawał dobrej roboty.

Nie wien czy nie za mało krwawie,mam krwawienia jak przy normalnym okresie.

sorki ze tak tylko o nas,ale na telefonie ciężko cytować,jak wrocr do domy to postaram się nadrobić.

Oczywiście gratulacje dla nowych mamusiek

---------- Dopisano o 08:32 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------


gratulacje! Malutka to skora zdjęta z ciebie. Calaaaa mamusia
To super ze tak dobrze sie czujesz, chyba bardzo szybko sie zregenerowalas Nic tylko rodzic dzieci
Cytat:
Napisane przez h4linka Pokaż wiadomość
U mnie nadal trwa niekończąca się opowieść.

Kryzys laktacyjny część druga.
Po pokonaniu nawału prawdopodobnie moje mleko postanowiło wyemigrować. Muszę się namęczyć prawie godzinę, żeby ściągnąć 60ml do butli. Młody wisi mi na cycach ponad godzinę i nadal szuka albo lekko zasypia i budzi się za dwie godziny znowu głodny. Pól nocy poszło psu w dupę. Moje cycki skurczyły się do rozmiaru sprzed ciąży i są lekkie i flakowate.

Oficjalnie mam dość, siedzę i ryczę, mam ochotę rzucić to całe kp w cholerę i przejść na stałe na mm.

Dodatkowo znowu mam przeboje z teściową, wkraczam na wojenną ścieżkę.
nozesz...jak nie urok to sraczka.
Ja bym teraz olala odciagacz i przyystawila malego niech sobie ciumcia, szybciej pokqarm sie pojawi a on wiecej zje...
Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Gosiu gratuluję Adelki!! Urocza!

Ja mialam wczoraj niechciana wizytę rodziców. Wiedzieli, ze nie mam ochoty na gosci. I tak jak się spodziewalam mama się tylko wymądrzała, sama krytyka! Ze stresu zle zlapalam glowke dziecka przy podnoszeniu, co bylo poeodem kolejnego ataku na mnie. Dalismy z mezem do zrozumienia, ze pora zakonczyc tę 'inspekcję'... Mieliśmy w planach spedzic ostatni tydzien sierpnia u nich na wsi, ale wolę swięty spokój. Bo w koncu szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Badrzo dobrze zrobiliscie, grunt ze Ty masz zdrowe podejscie to wszytskiego i dalej tak trzymaj!!!!!
[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47722297]Hej!
Witam się po dłuższej przerwie. Na bieżąco czytam forum na telefonie, ale ciężko mi konstruktywnie odpisywać :p

Zacznę od opisu porodu. Ku pamięci potomnych
Wszystko zaczęło się we wtorek o 23:30. Leżałam już w łóżku kiedy poczułam takie pyknięcie. Wiem, że dziewczyny wspominały, że zdarza się takie coś przed odejściem wód płodowych, więc szybko poleciałam do kibelka. Nic nie poleciało, więc niepocieszona wróciłam do łóżka.
Dziesięć minut później poczułam pierwszy skurcz - mega bolesny i długi, bo trwał około 30-40 sekund. Polecialam do łazienki, bo nie mogłam uleżeć i po 10 minutach poczułam kolejny mocny skurcz. Już wtedy czułam, że akcja chyba się szybko rozwija. Przed północą zaczęłam już dzwonić do męża, bo niestety był na nocce w pracy Zanim do mnie oddzwonił, skurcze miałam już co 7 minut. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekać (mój mąż ma z pracy 40km, więc byłby na minimum 40 minut) i zadzwoniłam po rodziców.
Na porodówce i izbie przyjęcie mega dużo formalności, ale dzielnie podreptałam z spakowaną torbą pod pachą na porodówkę. Niestety miałam okazję poznać co to są bóle krzyżowe i kiedy położna sprawdzała puls młodego nie mogłam uleżeć na kozetce. Wreszcie zadzwoniła po lekarza, który mnie zbadał i stwierdził pełne rozwarcie :brzyda l:
Potem poszło szybko, bo za chwilę zabrali mnie na salę porodową. Mąż dojechał w ostatniej chwili do szpitala. Dosłownie czekał pod drzwiami pięć minut i już go poprosili na salę.

Niestety słabo wspominam drugą fazę porodu. O ile pierwsza mi zleciała ekspresowo, to przy parciu okazało się, że młody jest wysoko i miałam problem z parciem. Praktycznie nie czułam skurczy. Dopiero jak podali mi kroplówkę po 3 parciach urodził się Franio Na sali porodowej spędziłam tylko 50 minut.

Skrót dla dziewczyn czekających na poród (bo pewnie każda z was wypatruje już jakiś objawów u siebie ):
1. Czop mi odchodził już od trzech tygodni, ale we wtorek o 7 rano odszedł jego krwisty kawałek , a w środę o 2:35 urodziła, więc nie minęły 24h.
2. Szycie nie bolało, tak samo jak nacięcie. Najwyraźniej byłam dobrze znieczulona (Inna historia jak mnie ten lekarz-rzeźnik zszył, ale oszczędze wam szczegółów)
3. Od kilku dni przed porodem odczuwałam kłucie i pobolewanie bardzo nisko, ale myślałam, że młody zaczyna na coś uciskać
4. Brzuch miałam do samego porodu bardzo wysoko, więc jego opuszczenie nie jest regułą :p
5. Młody wg USG w poniedziałek miał mieć 4300 gr, a w środę urodził się z wagą 3760 gr.[/QUOTE]

w sumie porod wydaje sie godny pozazdroszczenia (no moze oprocz wzmianki o szyciu)
Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kciuki za wszystkie porody

A ja musze sie pochwalic ze malej dzisiaj w nocy odpadl kikut ma sliczny pepuszek

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
no to zdrowko za pepek!!!
__________________
TP 10.08.2014- SYN
2010- SYN

Mamamarta2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:34   #3379
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47722297]Hej!
Witam się po dłuższej przerwie. Na bieżąco czytam forum na telefonie, ale ciężko mi konstruktywnie odpisywać :p

Zacznę od opisu porodu. Ku pamięci potomnych
Wszystko zaczęło się we wtorek o 23:30. Leżałam już w łóżku kiedy poczułam takie pyknięcie. Wiem, że dziewczyny wspominały, że zdarza się takie coś przed odejściem wód płodowych, więc szybko poleciałam do kibelka. Nic nie poleciało, więc niepocieszona wróciłam do łóżka.
Dziesięć minut później poczułam pierwszy skurcz - mega bolesny i długi, bo trwał około 30-40 sekund. Polecialam do łazienki, bo nie mogłam uleżeć i po 10 minutach poczułam kolejny mocny skurcz. Już wtedy czułam, że akcja chyba się szybko rozwija. Przed północą zaczęłam już dzwonić do męża, bo niestety był na nocce w pracy Zanim do mnie oddzwonił, skurcze miałam już co 7 minut. Stwierdziłam, że nie będę na niego czekać (mój mąż ma z pracy 40km, więc byłby na minimum 40 minut) i zadzwoniłam po rodziców.
Na porodówce i izbie przyjęcie mega dużo formalności, ale dzielnie podreptałam z spakowaną torbą pod pachą na porodówkę. Niestety miałam okazję poznać co to są bóle krzyżowe i kiedy położna sprawdzała puls młodego nie mogłam uleżeć na kozetce. Wreszcie zadzwoniła po lekarza, który mnie zbadał i stwierdził pełne rozwarcie :brzyda l:
Potem poszło szybko, bo za chwilę zabrali mnie na salę porodową. Mąż dojechał w ostatniej chwili do szpitala. Dosłownie czekał pod drzwiami pięć minut i już go poprosili na salę.

Niestety słabo wspominam drugą fazę porodu. O ile pierwsza mi zleciała ekspresowo, to przy parciu okazało się, że młody jest wysoko i miałam problem z parciem. Praktycznie nie czułam skurczy. Dopiero jak podali mi kroplówkę po 3 parciach urodził się Franio Na sali porodowej spędziłam tylko 50 minut.

Skrót dla dziewczyn czekających na poród (bo pewnie każda z was wypatruje już jakiś objawów u siebie ):
1. Czop mi odchodził już od trzech tygodni, ale we wtorek o 7 rano odszedł jego krwisty kawałek , a w środę o 2:35 urodziła, więc nie minęły 24h.
2. Szycie nie bolało, tak samo jak nacięcie. Najwyraźniej byłam dobrze znieczulona (Inna historia jak mnie ten lekarz-rzeźnik zszył, ale oszczędze wam szczegółów)
3. Od kilku dni przed porodem odczuwałam kłucie i pobolewanie bardzo nisko, ale myślałam, że młody zaczyna na coś uciskać
4. Brzuch miałam do samego porodu bardzo wysoko, więc jego opuszczenie nie jest regułą :p
5. Młody wg USG w poniedziałek miał mieć 4300 gr, a w środę urodził się z wagą 3760 gr.[/QUOTE]

No to widzę kolejny raczej pozytywny poród nie licząc boli krzyżowych i lekarza rzeźnika
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:41   #3380
Mamamarta2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 369
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
sliczna dziewczynka!
Cytat:
Napisane przez mamuska11 Pokaż wiadomość
no co ty nie jestes natrętna

Jeśli chodzi o mleko w kawie to napewno przedostaje sie do mleka matki ale kwestia jest czy twoja dzidzia ma skaze białkowa bo jeśli tak to nawet śladowe ilości mleka zawarte w pożywieniu ktore matka karmiąca spożywa przedostaje sie do mleka- pisze z własnego doświadczenia

Każde dziecko jest inne i inaczej moze reagować na alergeny moze to byc wysypka albo kupki brzydkie zielone ze śluzem lub bole brzuszka w zależności jak bardzo ten alergen uczula dziecko czasami wystarczy poprostu ograniczyć na przykład mleko i dziecku przechodzi a czasami nie mozna nawet śladowej ilości zjeść.....

u mojej Zuzi zaczęło sie jak miała 4 tygodnie wysypką na twarzy (kupki były śliczne żółte) i bólami brzuszka a lekarze mówili ze to potowki a bol brzucha to kolki ale krosty były jaskrawo czerwone i było ich coraz wiecej a lekarze i tak mówili ze to nie skaza tylko trądzik niemowlęcy....jak Zuzia miała 6 tygodni miała cała twarz w brzydkich czerwonych bąblach i cały czas płakała widać było ze ja brzuszek bolał wiec odstawilam całkowicie mleko i jego przetwory i po dwóch dniach przeszły jej bole brzucha a po dwóch tygodniach zeszła cała wysypką (musiałam stosować masc sterydowa tak było zle) ale wszystko było ok dopóki nie zjadłam na przykład szynki z tesco która zawiera śladowe ilości białka krowiego wtedy odrazu ba twarzy kilka krost wyskakiwalo i bol brzucha, ale moja Zuzia miała silna alergie i była tez uczulona na soję mleko kozie i jajka przeszłam z nią męczarnie a i tak jak miała pol roczku przeszłam na nutramigen bo znowu ja cos zaczęło uczulac i juz nie miałam na to siły...

Niestety moja Natlka ma juz pol twarzy w bąblach i płacze cały czas ;( odstawilam dzis mleko całkowicie ale na efekty muszę poczekać kupiłam tez nutramigen na wszelki wypadek i jak bedzie bardzo zle to podam jej przez dwa dni zeby zobaczyc czy pomoże bo nie chce męczyć dziecka a w tym czasie bede odciagala i zrobie dietę bardzo restrykcyjna i zobaczymy jak bedzie

Mamamarta2010 dziecko moze byc tez uczulone na laktozę i wtedy nie ma żadnej wysypki tylko bole brzucha i brzydkie kupki, jeśli nie jestes pewna to najlepiej odstawić wszystkie alergeny mleko jajka itp na dwa trzy dni i jesc same lekkostrawnie rzeczy i jak z dzieckiem bedzie wszystko ok to wprowadzać po kolei (pojedynczo a nie wszystkie naraz) produkty i jeśli cos bedzie uczulalo to odrazu bedziesz wiedziała co...ale tez nie ma co panikować odrazu bo jeśli sa tylko bole brzuszka to mogą byc kolki zazwyczaj dziecko płacze mocno przez dłuższy czas nawet 2-3 godziny a pózniej jest ok...jeśli dziecko płacze cały dzien i noc dość czesto i jest niespokojne moze sie nie najada....ale jeśli sa brzydkie kupi lub wysypka i to sie utrzymuje to napewno cos dziecku szkodzi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
mamuska dziekuje za odpowiedz kurcze ciezko stwierdzic bo moje dziecko robi malo kupek, raz na dobe ostatnio, wiec coraz mniej, lekarka ani polozna nie widza w tym nic zlego ale dziwne to dla mnie... Kupy caly czas sie zmieniaja, najpierw zolte z takimi grudkami (moj starszy syn takie tylko robil), potem byly pomaranczowe i w konsystencji musu-doslownie , a wczoraj taka rzadsza troche, ale to chyba po tych kropelkach i po ataku kolki. dzisiaj nic jeszcze nie bylo.

ale wiesz co? kurde wczoraj polozna mowila ze maly ma slicna skore a dzisja ma krostki an czole! i teraz bazd tu madry, czy to alergia czy to ten tradzik...
__________________
TP 10.08.2014- SYN
2010- SYN

Mamamarta2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 12:44   #3381
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum
Cześć słoneczko
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:28   #3382
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Mamamarta u naszego Grania też pojawiły się małe kosteczki na twarzy. I już zaczynam się martwić czy to potowki czy jakieś uczulenie. A staram się jeść dość ostrożnie...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:31   #3383
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość

Ktoś miał dziś w nocy spać
Oj nie pospalam bo mała wolała cyca zamiast butelki
Po cycu zasypiala a po butli płakała
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:39   #3384
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Zaczarowana wspolczuje nieprzespanej nocki u nas odpukac dzisiaj noc super!!
I Mela chetnie je z butelki z tym ze ja karmie przez nakladki wiec jest przyzwyczajona do silikonu

Dzisiaj wyciagnelam jej bujaczek, ciekawe czy jej sie spodoba

I wspolczuje Wam dziewczyny problemow z jedzeniem przy kp... Ja jem wszystko i poki co tfu tfu nie mamy zadnych uczulen ani kolek... Oby jak najdluzej tak zostalo

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:45   #3385
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

stwierdzam że wyglądam jak FOKA
daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:51   #3386
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Kasia dziekuje dobrze sie czuje, goraczka mi zeszla, w nocy co sie budzilam na karmienie to bylam cala mokra
A Ty chyba mialas racje z tym kanalikiem, kapusta nie pomogla ale przystawianie malej tak wiec dzieki jeszcze raz za rady
Takze moje dziecko mnie wyleczylo

Gosia nie martw sie Pamietasz jak ja tez narzekalam? W sumie z dnia na dzien brzuch jest coraz mniejszy i kilogramy tez leca w dol wiec juz nie narzekam:P a dzisiaj jak wstalam to wogole stwierdzilam ze jestem chuda haha
Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Ale ja się nie martwię, stwierdzam tylko fakty przecież wiadomo że rzadko komu schodzi w jeden dzień. Bardziej chodziło mi o to, że brzuch jest, więc szukam ruchów ;-)
Cytat:
Napisane przez butterfly20 Pokaż wiadomość
Pewnie nie powinnam się wtrącać, bo tylko czasem Was podczytuję, ale muszę to napisać- ona jest PRZEŚLICZNA:l ove: nie wygląda na dzieciątko po sn, jeszcze tyle godzin porodu! gratuluję, w końcu się doczekałaś
Dziękuję

Cytat:
Napisane przez Mamamarta2010 Pokaż wiadomość
Jaaaaa wrrrr popisalam sobie iw szytsko pozniej zmazalam jakims dziwnym sposobem, ale sie wkurzylam...
Wiec tak pobieznie od nowa:

przede wszytskim gratulacje dla kolejnych Mamus! super nam ida te porody! i kciuki dla pozostalych!



kasia_ruda dziekuje za info jeszcze raz! Strasznie zaluje ze to tylko w Warszawie bo cena bardzo atrakcyjna!


Polly ja dawalam tez dicoflor i delikol, pozniej pediatra kazala mi zwiekszyc dawke delikolu na 8 kropli do kazdego karmienia, my dawalismy po 5 i w sumie pogorszylo sie, maly dostal strasznego ataku kolki, juz o tym pisalam.
generalnie odstawiilam ten delikol bo mam wrazenie ze pogorszyl sprawe i teraz jestesmy na sab simplexie samym i dokonczymy dicoflor jeszcze. Polozna mowi ze wyrazny efekt bedzie po 3 dniach podawania (dajemy po 8 kropli do kazdego karmienia) ale juz jest lepiej..
Aha js jeszcze w dzien odciagam pierwsze 10-20 ml mleka bo ma najwiecej laktozy, w nocy juz nie odciagam..




ojoj trzymam kciuki za szybki porod!!!!!!!!


gratuluje Gosia!

Jest przesliczna!

To super ze tak dobrze sie czujesz, chyba bardzo szybko sie zregenerowalas Nic tylko rodzic dzieci


nozesz...jak nie urok to sraczka.
Ja bym teraz olala odciagacz i przyystawila malego niech sobie ciumcia, szybciej pokqarm sie pojawi a on wiecej zje...


Badrzo dobrze zrobiliscie, grunt ze Ty masz zdrowe podejscie to wszytskiego i dalej tak trzymaj!!!!!


w sumie porod wydaje sie godny pozazdroszczenia (no moze oprocz wzmianki o szyciu)

no to zdrowko za pepek!!!
A gdzie Ty mieszkasz? Bo mi się zdaje że ona też gdzieś jeździ, zawsze możesz napisać do niej i zapytać ;-)

Była moja mama z babcią w odwiedziny. Spoko, dobrze się czuję i sama to zaproponowałam. Ale nie spodziewałam się, że będzie proponowała, że pójdzie ze mną do łazienki żebym nie szła sama :-P i przy karmieniu zaglądała mi w cycek,.aż zapytałam co robi :-P mała wisi przy cycu którego nie bardzo jeszcze umie złapać i się wscieka, a za dwie minuty idzie spać :-P ale tylko spróbuj jej tego cycka wyjąć...;-)

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Śliczna
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 13:56   #3387
sara 85
Zakorzenienie
 
Avatar sara 85
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 835
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Malutka nie boj sie ja Ci powiem ze mnie strasznie bolalo ale juz daaaawnoooo zapomnialam o tym bolu mowilam ze nigdy wiecej nie chce miec dzieci a teraz juz bym mogla znowu byc w ciazy haha
Takze uwierz mi skoro kazda z nas ma takie same odczucia ze szybko sie zapomina bol a ogarnia nas mega szczescie to nie moze byc tak zle i spokojnie dasz rade
Glowa do gory dziewczynki, silne z nas babeczki i dla naszych pociech jestesmy w stanie zrobic naprawde wszystko

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
ja po pierwszym porodzie mówiłam nigdy więcej, a mam drugie dziecko ból szybko się zapomina

Cytat:
Napisane przez Polly_ Pokaż wiadomość
hej widze ze piszecie o bolach brzuszka, u na s to samo, dale małej espumisan (czyli to samo co sb simplex), delicol i dicoflor, nie jem juz prawie nic = zero mleka, zero owoców, wogole zero niczego- tylko woda, czerwstwy chleb, ziemniaki, marchew i indyk
a mała nadal placze
u nas ból brzuszka po witaminach, odstawiliśmy na dwa dni i było super. Wczoraj rano podaliśmy witaminę, to dzisiaj całą noc nie spałam, bo mały płakał

Postanowiłam, ze nie będę podawała żadnych witamin

Cytat:
Napisane przez jagusia15 Pokaż wiadomość
Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Gratulacje



Szybko nie było, ale jakoś poszło ;-)

Powodzenia!

Adelka urodziła się dziś o 1:55. Było długo i ciężko, opiszę jak będziemy już w domu.
Ale dziewczyny mają rację - to wszystko nie ważne, kiedy kładą Ci takie ciepłe mokre cudo na brzuchu...jest cudowna. Momentalnie wszystko przestaje boleć i przechodzi całe zmęczenie. Na razie czuję się jakbym wcale nie rodziła ;-) zabrali małą na ważenie a mnie przewieźli na salę. Myślałam że zaraz ją przywiozą ale tu chyba inne zwyczaje panują..chyba zaraz pójdę jej szukać ;-)
gratulacje

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość

śliczna


Cytat:
Napisane przez patrycja19894 Pokaż wiadomość
dzis Wychodzimy do domku
U nas jak najbardziej wszystko ok,mały troch daje mi popalić,wczoraj w dzien spal mi praktycznie caly czas na rękach,ale to przez to że co chwile ktoś go badal,zanim się uspokoił to znowu ktoś przychodził.
dla mnie druga noc e szpitalu i spalam chwile i to czuwając bo znowu z małym przy cycu,inaczej sir nie dało,co go odlozylan to sir budził i szukał piersi. Nie wiem czy mam mało pokarmu czy on sobie znalazł taki sposób na mnie.. Poszłam po mleko zeby go fokarmic ale nie dostalam ponoc na początku tak jest ze dziecko wisi 24/7 na mamie.

Muszę wam powiedzieć ze jestem mega zadowolona z cesarki,szpitala itp.
wczoraj juz wstałam sama pod prysznic, musiałam odkleić plaster,blizna cienka,Wyglada jak odcisnieta gumka po ciasnych majtkach,nigdzie nie spuchla,nie zmieniła koloru.. Wszyscy są e szoku,pielęgniarki mówią ze na przede kawał dobrej roboty.

Nie wien czy nie za mało krwawie,mam krwawienia jak przy normalnym okresie.

sorki ze tak tylko o nas,ale na telefonie ciężko cytować,jak wrocr do domy to postaram się nadrobić.

Oczywiście gratulacje dla nowych mamusiek[COLOR="Silver"]
super, że wychodzicie do domu
ja z cc też byłam bardzo zadowolona



Cytat:
Napisane przez pati1078 Pokaż wiadomość
Przedstawiam Amelke wszystkim wizazowym ciociom .pozdrawiamy i dziekujemy za kciuki i gratulacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
śliczna


Jednak małego brzuszek bolał od witamin, zrobiliśmy dwa dni przerwy i było super. Wczoraj rano podaliśmy witaminę, to dzisiaj w nocy od 1 do 8 spałam godzinę. Całą noc się prężył, stękał i marudził jestem wykończona.
Poczytałam jeszcze o nich dużo w internecie i postanowiłam, że więcej mu nie podam tych witamin.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Gosia szczepiłaś małą w szpitalu? wyraziłaś zgodę na podanie wit K? Jeszcze jedno pytanie będziesz podawała wit k i d?
__________________
Zosia 26.03.2010 r.

Franio 24.07.2014 r.
sara 85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-16, 13:57   #3388
daisy dot
Rozeznanie
 
Avatar daisy dot
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 743
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez jagusia15 Pokaż wiadomość
Dziewczyny odeszły mi wody, jestesmy w drodze do szpitala.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
JAGUSIA MY MAMY TEN SAM TP!!!!!!!!!!!!

daisy dot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 14:00   #3389
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
Gosiu gratuluję Adelki!! Urocza!

Ja mialam wczoraj niechciana wizytę rodziców. Wiedzieli, ze nie mam ochoty na gosci. I tak jak się spodziewalam mama się tylko wymądrzała, sama krytyka! Ze stresu zle zlapalam glowke dziecka przy podnoszeniu, co bylo poeodem kolejnego ataku na mnie. Dalismy z mezem do zrozumienia, ze pora zakonczyc tę 'inspekcję'... Mieliśmy w planach spedzic ostatni tydzien sierpnia u nich na wsi, ale wolę swięty spokój. Bo w koncu szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Dla mamy
Ja się cieszę że moja nie przyjechała bo by było pewnie pełno krytyki jak u Ciebie
Ale nie ma co się przejmować trzeba to olać
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-16, 14:06   #3390
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez sara 85 Pokaż wiadomość
ja po pierwszym porodzie mówiłam nigdy więcej, a mam drugie dziecko ból szybko się zapomina



u nas ból brzuszka po witaminach, odstawiliśmy na dwa dni i było super. Wczoraj rano podaliśmy witaminę, to dzisiaj całą noc nie spałam, bo mały płakał

Postanowiłam, ze nie będę podawała żadnych witamin







gratulacje




śliczna




super, że wychodzicie do domu
ja z cc też byłam bardzo zadowolona





śliczna


Jednak małego brzuszek bolał od witamin, zrobiliśmy dwa dni przerwy i było super. Wczoraj rano podaliśmy witaminę, to dzisiaj w nocy od 1 do 8 spałam godzinę. Całą noc się prężył, stękał i marudził jestem wykończona.
Poczytałam jeszcze o nich dużo w internecie i postanowiłam, że więcej mu nie podam tych witamin.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Gosia szczepiłaś małą w szpitalu? wyraziłaś zgodę na podanie wit K? Jeszcze jedno pytanie będziesz podawała wit k i d?
Nie szczepiłam, podpisałam oświadczenie o świadomości konsekwencji ;-) i musiałam podać powód. Napisałam że zaszczepimy jak skończy 2 miesiące.
Wit K przegapiłam niestety i chyba podali (nie wiem bo przecież nikt o tym nie informuje), miałam to wpisane w planie porodu, ale w efekcie nikt go ze mną nie omawiał...

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Nie szczepiłam, podpisałam oświadczenie o świadomości konsekwencji ;-) i musiałam podać powód. Napisałam że zaszczepimy jak skończy 2 miesiące.
Wit K przegapiłam niestety i chyba podali (nie wiem bo przecież nikt o tym nie informuje), miałam to wpisane w planie porodu, ale w efekcie nikt go ze mną nie omawiał...
A co do podawania witamin to raczej nie będę, predzej sama będę łykać tran i tyle.
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 12:42:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.