Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI - Strona 116 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-08-17, 09:05   #3451
b a r b a r a
Zakorzenienie
 
Avatar b a r b a r a
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 5 328
GG do b a r b a r a
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

witam sie z Wami
wszystkim mamusiom juz rozpakowanym serdecznie gratuluje i zycze duzo zdrowia dla maluszkow
Przepraszam ale nie moglam sie powstrzymac man sentyment do mam sierpniowych bo rok temy (16 ) przyszal na swiat moja kochana kruszynka i ja rowniez jestem z sierpnia (19 ) i tak od czasu do czasu podgladam Was

przepraszam jesli ktos sobie tego nie zyczy ale dzieki Wam sobie przypominalam ostatnie chwile w brzuszku i pierwsze chwile zaraz po narodzinach mojego skarba
Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkich bezbolesnych porodow a takrze najpieknieszych chwil spedzonych z maluszkami
__________________
https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18kwbn516c.png

W... 09.11
lipiec 2008
W... 16.08
listopad 2017

Edytowane przez b a r b a r a
Czas edycji: 2014-08-17 o 09:09
b a r b a r a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:10   #3452
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez neska1412 Pokaż wiadomość
Daj spokoj czlowiek siedzi jak na bombie zegarowej. Tylko tego czasu nie widzi. Chociaz dzisiaj nie chcialam bardzo rodzic. Ale juz by moglo cos ruszyc bo maz juz pewnie do domku wraca.
A co do objawow porodu to chyba wiecej mialam miesiac temu niz teraz. Jedyne co to to ze jakos chyba nizej jest. I nic wiecej.

No i jeszcze sie denewuje bo nawet siusiu isc nie moge bo jak nie odbiore tel to sie malo co wszyscy nie posra........

Przeprazzamm ze nie cytuje ale przez caly dzien tylko podczytywalam i niepisalam bo sie balam ze urodze.





d
Ja od rana płacze, taki mam jakis humor. Tz mnie wkurza, bo wedlug tego co on mowi to zawsze ja jestem wszystkiemu winna, wszystko robie zle, przesalam jajecznice, zle piore unbrania, nie umiem prasowac, zle usmazylam kotlety, i moja wina, ze musial pchac motor pod górę jak skonczylo mu sie paliwo, bk nie odboeralam telefonu zeby wyjechac po niego. No i rosol gotuje sie inaczej wszystko co najg8rsze to ja, wszystko ja psuje, rozbijam, zle kładę i tłucze. Co on by kur.. chcial ode mnie w tym miesiacu, 10 juz nawet mam dosc juz.... dola mam niesamowitego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:17   #3453
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Ja od rana płacze, taki mam jakis humor. Tz mnie wkurza, bo wedlug tego co on mowi to zawsze ja jestem wszystkiemu winna, wszystko robie zle, przesalam jajecznice, zle piore unbrania, nie umiem prasowac, zle usmazylam kotlety, i moja wina, ze musial pchac motor pod górę jak skonczylo mu sie paliwo, bk nie odboeralam telefonu zeby wyjechac po niego. No i rosol gotuje sie inaczej wszystko co najg8rsze to ja, wszystko ja psuje, rozbijam, zle kładę i tłucze. Co on by kur.. chcial ode mnie w tym miesiacu, 10 juz nawet mam dosc juz.... dola mam niesamowitego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Ajj, bidulko. Nie lubię takiego narzekania, ja mojemu zawsze powtarzam że jak mu coś nie pasuje to niech zrobi sobie sam. Zwykle działa ;-)
Z drugiej strony Twój Tż pewnie też ma już dosyć...
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:32   #3454
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez b a r b a r a Pokaż wiadomość
witam sie z Wami
wszystkim mamusiom juz rozpakowanym serdecznie gratuluje i zycze duzo zdrowia dla maluszkow
Przepraszam ale nie moglam sie powstrzymac man sentyment do mam sierpniowych bo rok temy (16 ) przyszal na swiat moja kochana kruszynka i ja rowniez jestem z sierpnia (19 ) i tak od czasu do czasu podgladam Was

przepraszam jesli ktos sobie tego nie zyczy ale dzieki Wam sobie przypominalam ostatnie chwile w brzuszku i pierwsze chwile zaraz po narodzinach mojego skarba
Pozdrawiam serdecznie i zycze szybkich bezbolesnych porodow a takrze najpieknieszych chwil spedzonych z maluszkami

Dziękujemy

Tez mam urodziny 19 sierpnia
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:35   #3455
mysia111
Zadomowienie
 
Avatar mysia111
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 204
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Ja od rana płacze, taki mam jakis humor. Tz mnie wkurza, bo wedlug tego co on mowi to zawsze ja jestem wszystkiemu winna, wszystko robie zle, przesalam jajecznice, zle piore unbrania, nie umiem prasowac, zle usmazylam kotlety, i moja wina, ze musial pchac motor pod górę jak skonczylo mu sie paliwo, bk nie odboeralam telefonu zeby wyjechac po niego. No i rosol gotuje sie inaczej wszystko co najg8rsze to ja, wszystko ja psuje, rozbijam, zle kładę i tłucze. Co on by kur.. chcial ode mnie w tym miesiacu, 10 juz nawet mam dosc juz.... dola mam niesamowitego.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
On zawsze Cie tak krytykuje czy po prostu teraz przed Twoim porodem nerwy mu puszczaja?

Jak mu Twoje kotlety, jajecznica nie pasują to niech nast razem je sobie sam zrobi. Zrobić, podstawic pod nos i jeszcze usłyszeć krytykę to już przegięcie . wielkie dla niego.
mysia111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:42   #3456
Mamamarta2010
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 369
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mamuska11 Pokaż wiadomość

MAMAMARTA2010 wlasnie cieżko jest odróżnić ten trądzik niemowlęcy od skazy, mi kazali czekać ponad dwa tygodnie i nic nie robić a sytuacja sie pogarszala z dnia na dzien - to była skaza, takze poprostu albo czekaj i bedziesz widziała czy sie pogarsza i dochodzą inne objawy albo poprostu odstaw caly nabiał na dwa tygodnie i jak sie poprawi to zjedz cos mlecznego i wtedy powinno odrazu dziecku wyskoczyć kilka krostek
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mamuska odstawialas tylko nabial, maslo tez tak? bo znalazlam strone z dieta przy skazie i tam jest napisane ze nie wolno nic co ma jajka, lacznie z jasnym pieczywem, wyrobami cukierniczymi, parowkami, kupczymi wedlinami itd czyli, nie wiem co ja mialabym jesc skoro na warzywai owove tez mam uwazac jesli to jednak kolka

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
:-D az stracilas nadzieję?

Te telefony są frustrujace. Niby ludzie chcą dobrze, a im dluzej się czeka, tym bardziej wkurzają.

Mnie mama jeszcze jak bylam w szpitalu, to telefonicznie krytykowala za koty w domu. Chciala je zabrac i straszyla, ze mnir gdzies zgłosi jako wyrodną matkę. Jak ją wyśmiałam, to straszyła, ze zadzwoni do mojej tesciowej. B-) potem męzowi powiedziala, że ja nie chcę oddac kotow ze względu na niego i zeby ze mna porozmawiał. Wariatka.. A u nas w domu wszystko wytykali. Nie bylo ani jednego pozytywnego zdania. Mama tez kazala mezowi kupic duza poduchę do karmienia, bo moj rogal się nie nadaje i to tylko kolejna glupota z internetu. Kostek spał akurat w wozku i musislam wlaczyc hamulec bo go bujala... Straszne.. I jeszcze prosilam kilka razy zeby mi dala w spokoju nakarmic, zeby wyszla. Musialam az na nia krzyknac. Oczywiscie wracala pod jakims pretekstem.. Koszmar... Na szczęście teściową mam normalną.

Musiałam się wygadac.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
o matko, istny koszmar! nie daj sie!
Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Wstawiam swój opis porodu

Do szpitala zgłosiłam się w poniedziałek i przyjęli mnie na patologii z powodu braku miejsc. Wszystkie badania były ok i pewnie bym tam tak jeszcze siedziała gdyby nie bardzo fajna pani doktor. W środę stwierdziła, że podadzą mi oxytocynę i zobaczymy. Na nic się nie nastawiałam bo już poznałam tam kilka dziewczyn, które były po trzech próbach wywoływania i nic nie ruszało. U mnie po pół godziny z oxy zaczęły się skurcze. Po dwóch godzinach było już pełne rozwarcie, a w miedzy czasie odeszły wody. Mówili, że rodzę jak torpeda. I niestety przy partych zaczęły się schody po inaczej urodziłabym pewnie w 3 godziny. Parłam 2 godziny przy skurczach co minutę, ogromny wysiłek fizyczny, musieli mnie przebrać bo przemoczyłam koszulę. Na początku owszem się krzyczy, ale jak już wiedziałam jak przeć to idzie to zrobić w ciszy i tak jest lepiej, bardziej efektywnie. Niestety młody nie schodził w dół, po badaniu lekarz stwierdził, że coś z przodu szyjki czy macicy go blokuje, nie kojarzę za bardzo co mówili. Ja już nie miałam sił więc zadecydowali o cesarce. Ponieważ był ruch na oddziale musiałam czekać na nią 45 minut i to był najgorszy moment porodu bo kazali mi nie przeć przy skurczach, żeby dziecko nie schodziło niżej. Jakoś do tej sali dotarłam a tam rach ciach i mały był z nami.

Będę Was dzisiaj powoli nadrabiać a potem napiszę coś o moim pobycie w szpitalu. Niestety rozczarował mnie oddział położniczy. Znieczulica totalna i na matkę i na dziecko.
najgorsze sa moze byc to probowac naturalnie a i tak skonczyc cesarka, dobrze ze chociaz b.dlugo sie nie meczylas...
Cytat:
Napisane przez UmiZumi Pokaż wiadomość
hej
pytanie do mam dokarmiających mm/ karmiących mm.

czy Wasze dzieciaczki piją łapczywie z butelki? czy macie jakieś sposoby na oduczenie tej łapczywości?

Ania tak łapczywie pije (mamy smoczki z najwolniejszym przepływem), że czasem kaszle w trakcie picia. Boję się, że kiedy się zachłyśnie mlekiem. Położna mówiła, że z czasem będzie piła mniej łapczywie, ale ja nie widzę żadnej różnicy...


Piersi robią mi się twarde, boli mnie głowa, czuję się jakby mnie grypa łamała. Wzięłam paracetamol i leżę pod kocem. Odciągam do uczucia ulgi - jakieś 5 ml z każdej piersi, więc nie mam pojęcia od czego piersi robią się twarde... Próbowałam przystwić Anię, ale nie chce ssać woli butelkę
UmiZumi moj starszy syn mial tak samo, w ogole nie radzil sobie z butelka.
Ogromna poprawa byla zmiana butelki na dr brown ale z waska szyjka! polecam i mam nadzieje ze pomoze...

Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Tak powoli czytam o czym pisałyście i wyjaśniam dlaczego takie pretensje do mnie mieli, że przyszła. Miałam skierowanie od gina i myślałam, że mnie na ip zbadają i odeślą a oni w moim szpitalu od razu rejestrują, każą się przebrać, dają łóżko i dopiero wtedy badają. I jak mnie tak lekarze badali i stwierdzali, że wszystko w normie porodu nie widać to następne pytanie było o lekarza prowadzącego. Jak im mówiłam nazwisko (pracuje w tym szpitalu) to miałam wrażenie, że nie cieszy się tam popularnością, nawet jeden lekarz rzucił komentarz "wszystko jasne..." Przez cały pobyt w szpitalu go nie wiedziałam i na pewno go zmienię. Żebym ja po głowie dostawała za lekarza... głupota.
no nie moge, co za ludzie
__________________
TP 10.08.2014- SYN
2010- SYN

Mamamarta2010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:43   #3457
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
Jak mu Twoje kotlety, jajecznica nie pasują to niech nast razem je sobie sam zrobi. Zrobić, podstawic pod nos i jeszcze usłyszeć krytykę to już przegięcie . wielkie dla niego.
Dokładnie
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 11:49   #3458
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Umizumi
a jakich butelek uzywasz? Slyszalam ze jak dziecko pije za lapczywie to trzeba zmienic butelki na lipcowkach dziewczyny o tym pisaly
Podobno najlepsze sa dr Browna czy jakos tak

Jesli chodzi o karmienie to jesli bardzo Ci zalezy na kp to moze warto poszukac jakiejs poradni laktacyjnej albo cos?
Moze za wczesnie wprowadzilas mm? To logiczne ze im mniej bedziesz przystawiac mala tym mniej pokarmu bedziesz miala


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:04   #3459
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Moje serduszko dzisiaj kończy 3 tygodnie
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:24   #3460
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Moje serduszko dzisiaj kończy 3 tygodnie
A miałyśmy ten sam tp ;-)

Jest pora karmienia, mała się przebudza, przystawiam ją do prawej piersi bo teraz na tą kolej. Ona ma w nosie i śpi. Przywożą obiad, siadam żeby zjeść i w sekundzie czuję jak z lewej piersi zalewam się po sam brzuch... :-P a dziecko ani myśli wstać na jedzenie! Jak obudzić uparte dziecko? :-P
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:33   #3461
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 593
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A miałyśmy ten sam tp ;-)

Jest pora karmienia, mała się przebudza, przystawiam ją do prawej piersi bo teraz na tą kolej. Ona ma w nosie i śpi. Przywożą obiad, siadam żeby zjeść i w sekundzie czuję jak z lewej piersi zalewam się po sam brzuch... :-P a dziecko ani myśli wstać na jedzenie! Jak obudzić uparte dziecko? :-P
Mi w szpitalu mleko lało się po nogach. Uspojajalam małego i zastanawiałam się co mi tu łapie na kapcie... A teraz bym chciała mieć na takiego spiocha. Każda noc jest inna. Raz Franek śpi po godzienie, a czasem po cztery. I jak tu z nim się ogarnąć!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-08-17, 12:33   #3462
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A miałyśmy ten sam tp ;-)

Jest pora karmienia, mała się przebudza, przystawiam ją do prawej piersi bo teraz na tą kolej. Ona ma w nosie i śpi. Przywożą obiad, siadam żeby zjeść i w sekundzie czuję jak z lewej piersi zalewam się po sam brzuch... :-P a dziecko ani myśli wstać na jedzenie! Jak obudzić uparte dziecko? :-P
Na moją Hanulę działa tylko zmiana pieluszki. Inaczej jej nie obudzę.
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:49   #3463
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego Pokaż wiadomość
Moje serduszko dzisiaj kończy 3 tygodnie
To tak jak moje

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A miałyśmy ten sam tp ;-)

Jest pora karmienia, mała się przebudza, przystawiam ją do prawej piersi bo teraz na tą kolej. Ona ma w nosie i śpi. Przywożą obiad, siadam żeby zjeść i w sekundzie czuję jak z lewej piersi zalewam się po sam brzuch... :-P a dziecko ani myśli wstać na jedzenie! Jak obudzić uparte dziecko? :-P
Najlepiej działa przewinięcie małej

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
Na moją Hanulę działa tylko zmiana pieluszki. Inaczej jej nie obudzę.
No u mnie tak samo, chociaż moja Hania już sama się budzi na jedzenie

Twin, jak Szymek zareagował na siostrę?

Dziewczyny, jak u Was z krwawieniem? Ja 3 tygodnie po porodzie dalej krwawię
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:53   #3464
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47734019]Mi w szpitalu mleko lało się po nogach. Uspojajalam małego i zastanawiałam się co mi tu łapie na kapcie... A teraz bym chciała mieć na takiego spiocha. Każda noc jest inna. Raz Franek śpi po godzienie, a czasem po cztery. I jak tu z nim się ogarnąć!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

U mnie też tak spanie wygląda raz tak raz tak
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 12:55   #3465
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47734019]Mi w szpitalu mleko lało się po nogach. Uspojajalam małego i zastanawiałam się co mi tu łapie na kapcie... A teraz bym chciała mieć na takiego spiocha. Każda noc jest inna. Raz Franek śpi po godzienie, a czasem po cztery. I jak tu z nim się ogarnąć!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Ja dalej tam mam, jak Hania dłużej śpi. Pojechałam kupić stanik do karmienia, to przy przymierzaniu zalałam podłogę w poczekalni
__________________

Hania

ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-17, 12:56   #3466
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Dziewczyny, jak u Was z krwawieniem? Ja 3 tygodnie po porodzie dalej krwawię
Ja troszeczkę plamie
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:08   #3467
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Ja krwawie tylko jak mala zje

A co do pokarmu to u mnie nie bylo nigdy czegos takiego zeby mi samo polecialo... Leci tylko jak mala je

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:13   #3468
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Ja krwawie tylko jak mala zje

A co do pokarmu to u mnie nie bylo nigdy czegos takiego zeby mi samo polecialo... Leci tylko jak mala je

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Pełna automatyka u Ciebie ;-)
Dzieki dziewczyny, po zmianie pieluszki z czystej na jeszcze czystszą małej udało się possać z 10 minut. I znowu śpi ;-) a w nocy pewnie da czadu heh.
Kiedy można się ogolić przy tych szwach? Nie mówcie proszę, że dopiero po ich zdjęciu..
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:21   #3469
nagiAkt
Zadomowienie
 
Avatar nagiAkt
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Ajj, bidulko. Nie lubię takiego narzekania, ja mojemu zawsze powtarzam że jak mu coś nie pasuje to niech zrobi sobie sam. Zwykle działa ;-)
Z drugiej strony Twój Tż pewnie też ma już dosyć...
Tez mu tak mowie jak jestem wkurzona strasznie, niestety nie dziala...
Teraz pojechal na ryby, potem idzie grac w pilke i mowi ze dopiero wieczorem do mnie wroci, bo widzi, ze i tak mam go dosc. Ma racje. Ja za chwile wybywam do przyjaciolki i idziemy na zakupy pocieszajace, yle bedzie mnie w domu widzial. Byleby mnie dzis nic nie zlapalo ...





Cytat:
Napisane przez mysia111 Pokaż wiadomość
On zawsze Cie tak krytykuje czy po prostu teraz przed Twoim porodem nerwy mu puszczaja?

Jak mu Twoje kotlety, jajecznica nie pasują to niech nast razem je sobie sam zrobi. Zrobić, podstawic pod nos i jeszcze usłyszeć krytykę to już przegięcie . wielkie dla niego.
Zawsze kryykowal, wczesniej nie az tak. Na poczatku nie podobalo mu sie, ze nie umiem gotowac, ze nie jem miesa,, ze sie maluje, ze za duzo cwicze... teraz ta kryyka jest wieksza. Czuje sie jak pod wladza tyrana. Kocham go i nienawidze chwilami, takie to przykre, ze najbardziej potrafi zranic osoba, ktora jest dla nas wszystkim...

Jedzenie zawsze ma podstawione pod nos. Staram sie jak moge w roli mlodej zony. Nie wiem jak on moze yle ode mnie teraz wymagac, kiedy nie mam energii i sily tyle co wczesniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
28.06

WIKTORIA

NASZ DZIUBEK
20.08.2014
15:10
nagiAkt jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:22   #3470
Moni 26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Wiadomości: 1 498
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Dziś w nocy mała wisiała na cycku trzy godziny i czterdzieści minut z przerwą na dwie wielkie kupy, w.międzyczasie jeszcze złapała ją czkawka. Każda próba odstawienia jej jak przysypiała kończyła się histerią. W końcu usunęła, puściła cycka ale stwierdziłam że nie będę jej odkładać bo się znowu obudzi. Zamknęłam oczy...i obudziła mnie dziewczyna z łóżka obok, moje dziecko wyło, a ja nie słyszałam. A najlepsze jest to że minęło tylko 20 minut... Po kolejnej pół godzinie walki w końcu usunęła i nawet udało mi się ją odłożyć do łóżeczka. W sumie od piątku rano gdzieś od 7 spałam może z 5 godzin... Chcę do domu, od tego łóżka szpitalnego wszystko mnie boli, na sali jesteśmy we trzy i dzieci płaczą na przemian wybudzając się nawzajem.
Szkoda że urodziłam w nocy a nie wieczorem bo jeszcze dziś bym może wyszła..a tak to muszą być dwie pełne doby, o drugiej w nocy mnie raczej nikt nie wypuści ;-)
chciałam własnie zadać wam pytanko, ale Gosia nieświadomie mi na nie odpowiedziałaś Ciekawa byłam ile wasze maluchy ssa cyca...Bo mój dziś właśnie pobił rekord dwie godzinki i myślałam ze to długo...W szpitalu to góra pół godzinki. A budzi sie jak w zegareczku co 3 godzinki.

Widziałam ze poruszałyście temat brzuszków, ja powiem szczerze jem tylko to co można, nie jem nic smażonego, a piję tylko wode , lekką herbatę i kawę zbożową...Odpukać Kacper tylko płacze jak jest głodny i ma kupke , tak to mały aniołek Aaa strasznie sie złości jak nie moze złapać cyca Niestety po 3 dniach karmienia pogryzł mi sutki i niestety na czas wygojenia musiałam dać mu butle oczywiście z moim pokarmem...Ale siora mnie uświadomiła o tych osłonkach na piersi i teraz karmię z nimi, z tym ze butelka też w razie co czeka(mąż czasem w nocy nakarmi. )Chociaz raczej ja wstaje bo straszne miałam wyrzuty sumienia że karmie z butli. Sorka ze sie za bardzo do was nie odzywałam ale miałam strasznego doła z tego powodu że jestem wyrodną matką .... Jak pisałam mój mały to mały nerwusek i jak mu uciekł sutek to rączkami mnie boksuje, lub nerwowo rusza buzią szukajac cyca, mimo ze ma podstawionego. A jak biorę go na raczki to wykręca buzię to w prawo to w lewo szukajac cyca, jest taki słodki. A miny to ma boskie mogła bym na niego patrzeć godzinami

Dzieki że podobał wam sie mój opis porodu . Ciesze sie że nikogo nie zniechęcił Nawet nie miałam takiego celu

Gratuluję nowym mamusiom, sorka ze nie z osobna, ale niestety już nie ogarniam komu gratulowałam a komu nie

the fall zazdroszcze że po oksytocynie miałaś rozwarcie...Ale dwóch godzin bóli partych nie zazdrosze, u mnie dla odmiany to poszło w miare szybko. Ja to chyba byłam rekordzistka rodzenia w tym czasie w moim szpitalu A porodów była co nie miara 11, 6 dzieci sie u nas urodziła i mój jedyny chłopaczek(zastepca ordynatora przyszedł do nas i sie śmiał, że nareście chłopak, bo same baby sie rodzą)
Moni 26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:36   #3471
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Tylko u mnie tych parę godzin to nie tyle ssania, co zwyczajnie spania z cycem w buzi i płaczu jak próbuję zabrać :-P wtedy sobie przypomina, trzy razy ciumcia i znowu idzie w kimę..
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:42   #3472
zuken
Zakorzenienie
 
Avatar zuken
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: gdzieś tam ;]
Wiadomości: 11 075
GG do zuken
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Gosia to daj smoka
Moja je 15-20 minut, pozniej juz tylko sobie ciumka wiec jej zabieram cycka i zasypia:P
A jak widze ze chce sobie jeszcze possac to daje smoczka


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
zuken jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 13:48   #3473
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez Moni 26 Pokaż wiadomość
chciałam własnie zadać wam pytanko, ale Gosia nieświadomie mi na nie odpowiedziałaś Ciekawa byłam ile wasze maluchy ssa cyca...Bo mój dziś właśnie pobił rekord dwie godzinki i myślałam ze to długo...W szpitalu to góra pół godzinki. A budzi sie jak w zegareczku co 3 godzinki.
Moja 20 -30 min z jednej piersi
W nocy śpi nawet 5-6 h bez budzenia a potem płacze na cyca

jak sprawdziliśmy na wadze przed i po jedzeniu z położna to w ciągu 10 minut wypija 70 ml z jednej piersi
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-08-17, 13:57   #3474
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Moni 26 u nas też w tym samym czasie było mnóstwo porodów. Nikt nie miał na nic czasu.
W ogóle to Tż był ze mną cały czas w sali przedporodowej kiedy byłam podpięta pod ktg ze skurczami co minutę (właśnie ja od początku miałam skurcze co minutę tylko nasilał się ich ból ). I jak mi odeszły wody to zabrali mnie na porodową, położna tam się mnie pyta czy chcę Tż przy porodzie i ja jakoś przy tych bólach stwierdziłam, że może lepiej nie. To wiecie co ten mój zrobił. Pokłócił się przed drzwiami, że to jest jego żona i on wchodzi i koniec kropka bo jemu się dziecko rodzi. I wszedł tam z mokrym ręcznikiem żeby mnie powycierać, kazał oddychać powoli, mówił, że wytrzymam. W szoku jestem, że nie spanikował, ja bym się popłakała gdyby on tak cierpiał.
A w domu dostałam kwiaty

Jeszcze miałam Wam napisać coś o szpitalu. To, że na sali pooperacyjnej było nas dużo to jeszcze ok., rozumiem, zawsze jakieś dziecko płacze itd. To, że nam dali od razu po pionizacji dzieci do zajmowania się, nie ważne czy umiesz czy nie, czy się dobrze czujesz, czy umierasz ok, moje dziecko, zajmuję się nim. Ale jak pozwalają wchodzić na taką salę 4 gościom do jednej osoby w tym 10-latce, która mi się panoszy koło wózka z młodym, ja zdenerwowana odespałabym nockę to się boję, że go wywróci, cyca wystawić nie można bo chłopy się gapią, gadają jak nakręceni, no jasna cholera, to jest sala pooperacyjna!
Inna sprawa, że oddziałowe (czy jak je tam zwał) zrobiły sobie w nocy imprezę, puszczały muzykę i chichotały na cały głos. Nie dało się spać w ogóle. A jak już dziecko uśpisz to przyjdzie salowa i narobi hałasu bo ona inaczej nie musi, dziecko zaczyna wyć a ty znowu usypiasz, gramolisz się z tego zawysokiego łóżka z tą blizną i jęczysz bo dziecko już zaczyna wyć a ty nie możesz się podnieść.
Wszystko jednak to pestka w porównaniu z tym co się stało ostatniej nocy. Po kolejnych „wybudzaniach” przez oddziałowe, braku zrozumienia itd. jak w końcu udało mi się w wielkim rozgoryczeniu uśpić małego od razu zasnęłam jak nieżywa. Obudziłam się po dwóch godzinach i niestety ale pamiętam tylko urywki tego co robiłam. Szukałam toalety na korytarzu a przecież dobrze wiedziałam gdzie jest, jedna z oddziałowych mnie zobaczyła i mówi, że wc na lewo a ja sklecam na prawo, robię kółko, wracam się. Wzięła mnie za rękę, zaprowadziła do wc i tam zostawiła. Co robiłam w środku nie wiem, nie pamiętam. Ale kobieta widziała, że mam „głupiego Jasia” i nic nie zrobiła! Na szczęście mały spał, a jakby zaczął płakać? Do tej pory myślę, że mogłabym mu coś zrobić, a ta pinda miała obowiązek zainteresować się mną! Tej samej nocy jeszcze podobno dzwoniłam do Tż zapłakana, w ataku histerii jakiejś, że musi przyjechać. Też tego nie pamiętam. Obudziłam się ok. 5 i tylko co nieco kojarzyłam z tego co się działo. Tż oczywiście przed 7 był w szpitalu bo nie spał po tym telefonie już w ogóle.
Jestem wściekła, szczerze, z ręką na sercu, wolałabym rodzić drugi raz niż jeszcze raz spędzić te przeklęte 3 dni na oddziale położniczym. Jak można mieć tak bardzo w dupie zmęczone obolałe kobiety i ich dzieci. CC to jest jakby nie było operacja. To aż tak wiele dać się wyspać i zainteresować jak ktoś odlatuje?!
W domu rodzina zrobiła mi niespodziankę, dostałam prezenty, Tż z tymi kwiatami a ja przez 3 godziny ryczałam z rozżalenia na to co mnie tam spotkało, jaka zmęczona wracałam. Dzisiaj pierwszy raz jestem w domu a nawet nie muszę drzemać. Młody przespał ciurkiem 5 godzin w nocy, o 6 go wybudziłam na zmianę pieluszki i jedzonko. Tam nie dałoby się tak odpocząć i jemu i mi.


"Rodzić po ludzku" ha! może i po ludzku urodziłam, ale po porodzie już wszyscy mają w dupie kobietę i dziecko, najwięcej jest krzyku jak masz brzuch i chcesz sam zadecydować co z nim zrobić potem możesz zdychać.
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:03   #3475
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez nagiAkt Pokaż wiadomość
Tez mu tak mowie jak jestem wkurzona strasznie, niestety nie dziala...
Teraz pojechal na ryby, potem idzie grac w pilke i mowi ze dopiero wieczorem do mnie wroci, bo widzi, ze i tak mam go dosc. Ma racje. Ja za chwile wybywam do przyjaciolki i idziemy na zakupy pocieszajace, yle bedzie mnie w domu widzial. Byleby mnie dzis nic nie zlapalo ...







Zawsze kryykowal, wczesniej nie az tak. Na poczatku nie podobalo mu sie, ze nie umiem gotowac, ze nie jem miesa,, ze sie maluje, ze za duzo cwicze... teraz ta kryyka jest wieksza. Czuje sie jak pod wladza tyrana. Kocham go i nienawidze chwilami, takie to przykre, ze najbardziej potrafi zranic osoba, ktora jest dla nas wszystkim...

Jedzenie zawsze ma podstawione pod nos. Staram sie jak moge w roli mlodej zony. Nie wiem jak on moze yle ode mnie teraz wymagac, kiedy nie mam energii i sily tyle co wczesniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
dla Tz
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:11   #3476
gosia3103
Zakorzenienie
 
Avatar gosia3103
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 374
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Gosia to daj smoka
Moja je 15-20 minut, pozniej juz tylko sobie ciumka wiec jej zabieram cycka i zasypia:P
A jak widze ze chce sobie jeszcze possac to daje smoczka


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
Nie no, nie chcę na tym etapie, wolę poczekać aż się laktacja unormuje i się jakoś dotrzemy i wtedy jak coś to dawać. Zresztą zobaczymy co będzie w domu.
Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Moni 26 u nas też w tym samym czasie było mnóstwo porodów. Nikt nie miał na nic czasu.
W ogóle to Tż był ze mną cały czas w sali przedporodowej kiedy byłam podpięta pod ktg ze skurczami co minutę (właśnie ja od początku miałam skurcze co minutę tylko nasilał się ich ból ). I jak mi odeszły wody to zabrali mnie na porodową, położna tam się mnie pyta czy chcę Tż przy porodzie i ja jakoś przy tych bólach stwierdziłam, że może lepiej nie. To wiecie co ten mój zrobił. Pokłócił się przed drzwiami, że to jest jego żona i on wchodzi i koniec kropka bo jemu się dziecko rodzi. I wszedł tam z mokrym ręcznikiem żeby mnie powycierać, kazał oddychać powoli, mówił, że wytrzymam. W szoku jestem, że nie spanikował, ja bym się popłakała gdyby on tak cierpiał.
A w domu dostałam kwiaty

Jeszcze miałam Wam napisać coś o szpitalu. To, że na sali pooperacyjnej było nas dużo to jeszcze ok., rozumiem, zawsze jakieś dziecko płacze itd. To, że nam dali od razu po pionizacji dzieci do zajmowania się, nie ważne czy umiesz czy nie, czy się dobrze czujesz, czy umierasz ok, moje dziecko, zajmuję się nim. Ale jak pozwalają wchodzić na taką salę 4 gościom do jednej osoby w tym 10-latce, która mi się panoszy koło wózka z młodym, ja zdenerwowana odespałabym nockę to się boję, że go wywróci, cyca wystawić nie można bo chłopy się gapią, gadają jak nakręceni, no jasna cholera, to jest sala pooperacyjna!
Inna sprawa, że oddziałowe (czy jak je tam zwał) zrobiły sobie w nocy imprezę, puszczały muzykę i chichotały na cały głos. Nie dało się spać w ogóle. A jak już dziecko uśpisz to przyjdzie salowa i narobi hałasu bo ona inaczej nie musi, dziecko zaczyna wyć a ty znowu usypiasz, gramolisz się z tego zawysokiego łóżka z tą blizną i jęczysz bo dziecko już zaczyna wyć a ty nie możesz się podnieść.
Wszystko jednak to pestka w porównaniu z tym co się stało ostatniej nocy. Po kolejnych „wybudzaniach” przez oddziałowe, braku zrozumienia itd. jak w końcu udało mi się w wielkim rozgoryczeniu uśpić małego od razu zasnęłam jak nieżywa. Obudziłam się po dwóch godzinach i niestety ale pamiętam tylko urywki tego co robiłam. Szukałam toalety na korytarzu a przecież dobrze wiedziałam gdzie jest, jedna z oddziałowych mnie zobaczyła i mówi, że wc na lewo a ja sklecam na prawo, robię kółko, wracam się. Wzięła mnie za rękę, zaprowadziła do wc i tam zostawiła. Co robiłam w środku nie wiem, nie pamiętam. Ale kobieta widziała, że mam „głupiego Jasia” i nic nie zrobiła! Na szczęście mały spał, a jakby zaczął płakać? Do tej pory myślę, że mogłabym mu coś zrobić, a ta pinda miała obowiązek zainteresować się mną! Tej samej nocy jeszcze podobno dzwoniłam do Tż zapłakana, w ataku histerii jakiejś, że musi przyjechać. Też tego nie pamiętam. Obudziłam się ok. 5 i tylko co nieco kojarzyłam z tego co się działo. Tż oczywiście przed 7 był w szpitalu bo nie spał po tym telefonie już w ogóle.
Jestem wściekła, szczerze, z ręką na sercu, wolałabym rodzić drugi raz niż jeszcze raz spędzić te przeklęte 3 dni na oddziale położniczym. Jak można mieć tak bardzo w dupie zmęczone obolałe kobiety i ich dzieci. CC to jest jakby nie było operacja. To aż tak wiele dać się wyspać i zainteresować jak ktoś odlatuje?!
W domu rodzina zrobiła mi niespodziankę, dostałam prezenty, Tż z tymi kwiatami a ja przez 3 godziny ryczałam z rozżalenia na to co mnie tam spotkało, jaka zmęczona wracałam. Dzisiaj pierwszy raz jestem w domu a nawet nie muszę drzemać. Młody przespał ciurkiem 5 godzin w nocy, o 6 go wybudziłam na zmianę pieluszki i jedzonko. Tam nie dałoby się tak odpocząć i jemu i mi.


"Rodzić po ludzku" ha! może i po ludzku urodziłam, ale po porodzie już wszyscy mają w dupie kobietę i dziecko, najwięcej jest krzyku jak masz brzuch i chcesz sam zadecydować co z nim zrobić potem możesz zdychać.
Jej, najpierw się wzruszyłam zachowaniem Twojego męża, a potem tym co Cię spotkało :-/ myślę, że powinnaś gdzieś to zgłosić..
__________________
http://maleslodkosci.blogspot.com/ zapraszam do kuchni
a tu inne moje dzieła https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post40551899
gosia3103 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:15   #3477
TheFall
Zadomowienie
 
Avatar TheFall
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 453
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
Nie no, nie chcę na tym etapie, wolę poczekać aż się laktacja unormuje i się jakoś dotrzemy i wtedy jak coś to dawać. Zresztą zobaczymy co będzie w domu.

Jej, najpierw się wzruszyłam zachowaniem Twojego męża, a potem tym co Cię spotkało :-/ myślę, że powinnaś gdzieś to zgłosić..
Mój Tż już wie komu to zgłosić. W tym roku pracował z marszałkiem naszego województwa, który kazał się odzywać jak tam po porodzie u mnie, no to się odezwiemy.
__________________
Ślubowanie
Kubuś
Madzia
TheFall jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:16   #3478
mamuska11
Rozeznanie
 
Avatar mamuska11
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 566
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

UMIZUMI moja Natalka je tak lapczywie z piersi przez pierwsze trzy minuty ze słychać jak łyka i nie nadąża oddychac i czesto sie zachłystuje i kaszle

GOSIA zmiana pieluszki najlepsza ale położne mi tez radziły ze mam mała rozebrać do naga zeby troche zamarzła to zacznie jesc przy Zuzi pomagało bo ona była tak leniwa ze przez pierwsze trzy dni nic nie jadła prawie

MAMAMARTA2010 ja odstawilam cały nabiał i jego produkty nawet te ze składowymi ilościami protein z krowiego mleka odstawilam tez jajka....jem duzo ryżu, kaszy (gryczanej jaglanej itp) jem duzo warzyw gotowanych ,ziemniaki i buraki pieczone w mundurkach ,zupy warzywne, rosół, mięso pieczone w piekarniku, chleb sama piekę a uzywam masła roślinnego (sprawdź skład bo czesto piszą ze na przykład masło z oliwy z oliwek a i tak zawiera proteiny z mleka krowiego) jem tez owoce i pieke ciasta na przykład jablecznik na sypko jest smaczny a nie ma ani mleka i jego przetworów ani jajek w internecie jest duzo przepisów na poczatku to sie wydaje wlasnie ze nic nie mozesz jesc ale jak juz dojdziesz do wprawy to bedziesz wiedziała co gotować i co jesc i naprawde jest w czym wybierać


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
mamuska11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:22   #3479
patrycja19894
Wtajemniczenie
 
Avatar patrycja19894
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 045
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47734019]Mi w szpitalu mleko lało się po nogach. Uspojajalam małego i zastanawiałam się co mi tu łapie na kapcie... A teraz bym chciała mieć na takiego spiocha. Każda noc jest inna. Raz Franek śpi po godzienie, a czasem po cztery. I jak tu z nim się ogarnąć!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Mój w nocy śpi tylko na rekach,najlepiej przy cycu..jak tylko go odloze to karmi,nawet chciałabym zeby spal z nami w łóżku ale taka opcja mu nie pasuje. Wyłącznie na rekach kima,ja zasypiam i budzę się w panice..boje się że coś mu się tak stanie.
Noce u nas są straszne.

Cytat:
Napisane przez gosia3103 Pokaż wiadomość
A miałyśmy ten sam tp ;-)

Jest pora karmienia, mała się przebudza, przystawiam ją do prawej piersi bo teraz na tą kolej. Ona ma w nosie i śpi. Przywożą obiad, siadam żeby zjeść i w sekundzie czuję jak z lewej piersi zalewam się po sam brzuch... :-P a dziecko ani myśli wstać na jedzenie! Jak obudzić uparte dziecko? :-P
kurcze to mój jest jakiś inny,tylko go lekko rusze i juz nie śpi.
mamy sesje w przyszym tygodniu,miało być szybko bo porodzie dziecko tylko śpi i to jak niedźwiedź..hmm chyba nie wszystkie. Już się boje ze nic ze zdjęć nie wyjdzie.
Cytat:
Napisane przez zuken Pokaż wiadomość
Gosia to daj smoka
Moja je 15-20 minut, pozniej juz tylko sobie ciumka wiec jej zabieram cycka i zasypia:P
A jak widze ze chce sobie jeszcze possac to daje smoczka


Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2
a nie ssa ci mala później mocniej sutków? Ja wczoraj w nocy chciałam dać smoka ale się boje późniejszych konsekwencji.


Mam pytanie odnośnie odbijania,za każdym razem trzeba dziecko odbic? Czesto mały zasypia podczas karmienia a jak go chce odbic to się budzi.
__________________
14.08.2014r. - Tobiasz
patrycja19894 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-08-17, 14:25   #3480
zaczarowanadlaniego
Zakorzenienie
 
Avatar zaczarowanadlaniego
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 4 056
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

Cytat:
Napisane przez TheFall Pokaż wiadomość
Moni 26 u nas też w tym samym czasie było mnóstwo porodów. Nikt nie miał na nic czasu.
W ogóle to Tż był ze mną cały czas w sali przedporodowej kiedy byłam podpięta pod ktg ze skurczami co minutę (właśnie ja od początku miałam skurcze co minutę tylko nasilał się ich ból ). I jak mi odeszły wody to zabrali mnie na porodową, położna tam się mnie pyta czy chcę Tż przy porodzie i ja jakoś przy tych bólach stwierdziłam, że może lepiej nie. To wiecie co ten mój zrobił. Pokłócił się przed drzwiami, że to jest jego żona i on wchodzi i koniec kropka bo jemu się dziecko rodzi. I wszedł tam z mokrym ręcznikiem żeby mnie powycierać, kazał oddychać powoli, mówił, że wytrzymam. W szoku jestem, że nie spanikował, ja bym się popłakała gdyby on tak cierpiał.
A w domu dostałam kwiaty

Jeszcze miałam Wam napisać coś o szpitalu. To, że na sali pooperacyjnej było nas dużo to jeszcze ok., rozumiem, zawsze jakieś dziecko płacze itd. To, że nam dali od razu po pionizacji dzieci do zajmowania się, nie ważne czy umiesz czy nie, czy się dobrze czujesz, czy umierasz ok, moje dziecko, zajmuję się nim. Ale jak pozwalają wchodzić na taką salę 4 gościom do jednej osoby w tym 10-latce, która mi się panoszy koło wózka z młodym, ja zdenerwowana odespałabym nockę to się boję, że go wywróci, cyca wystawić nie można bo chłopy się gapią, gadają jak nakręceni, no jasna cholera, to jest sala pooperacyjna!
Inna sprawa, że oddziałowe (czy jak je tam zwał) zrobiły sobie w nocy imprezę, puszczały muzykę i chichotały na cały głos. Nie dało się spać w ogóle. A jak już dziecko uśpisz to przyjdzie salowa i narobi hałasu bo ona inaczej nie musi, dziecko zaczyna wyć a ty znowu usypiasz, gramolisz się z tego zawysokiego łóżka z tą blizną i jęczysz bo dziecko już zaczyna wyć a ty nie możesz się podnieść.
Wszystko jednak to pestka w porównaniu z tym co się stało ostatniej nocy. Po kolejnych „wybudzaniach” przez oddziałowe, braku zrozumienia itd. jak w końcu udało mi się w wielkim rozgoryczeniu uśpić małego od razu zasnęłam jak nieżywa. Obudziłam się po dwóch godzinach i niestety ale pamiętam tylko urywki tego co robiłam. Szukałam toalety na korytarzu a przecież dobrze wiedziałam gdzie jest, jedna z oddziałowych mnie zobaczyła i mówi, że wc na lewo a ja sklecam na prawo, robię kółko, wracam się. Wzięła mnie za rękę, zaprowadziła do wc i tam zostawiła. Co robiłam w środku nie wiem, nie pamiętam. Ale kobieta widziała, że mam „głupiego Jasia” i nic nie zrobiła! Na szczęście mały spał, a jakby zaczął płakać? Do tej pory myślę, że mogłabym mu coś zrobić, a ta pinda miała obowiązek zainteresować się mną! Tej samej nocy jeszcze podobno dzwoniłam do Tż zapłakana, w ataku histerii jakiejś, że musi przyjechać. Też tego nie pamiętam. Obudziłam się ok. 5 i tylko co nieco kojarzyłam z tego co się działo. Tż oczywiście przed 7 był w szpitalu bo nie spał po tym telefonie już w ogóle.
Jestem wściekła, szczerze, z ręką na sercu, wolałabym rodzić drugi raz niż jeszcze raz spędzić te przeklęte 3 dni na oddziale położniczym. Jak można mieć tak bardzo w dupie zmęczone obolałe kobiety i ich dzieci. CC to jest jakby nie było operacja. To aż tak wiele dać się wyspać i zainteresować jak ktoś odlatuje?!
W domu rodzina zrobiła mi niespodziankę, dostałam prezenty, Tż z tymi kwiatami a ja przez 3 godziny ryczałam z rozżalenia na to co mnie tam spotkało, jaka zmęczona wracałam. Dzisiaj pierwszy raz jestem w domu a nawet nie muszę drzemać. Młody przespał ciurkiem 5 godzin w nocy, o 6 go wybudziłam na zmianę pieluszki i jedzonko. Tam nie dałoby się tak odpocząć i jemu i mi.


"Rodzić po ludzku" ha! może i po ludzku urodziłam, ale po porodzie już wszyscy mają w dupie kobietę i dziecko, najwięcej jest krzyku jak masz brzuch i chcesz sam zadecydować co z nim zrobić potem możesz zdychać.
zachowanie męża super a co do całej reszty brak mi słów , dosłownie .
__________________
Razem

Nasze szczescie
Olivia Anna 27.07.2014r. 2850g/48cm
zaczarowanadlaniego jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-04 12:42:04


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:00.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.