Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią, cz. 18

[Kretka666]

Napisane przez Black_Rose

kiedyś tak się jadlo (wiem, wiem... tylko ja o czyms takim slyszalam zaraz się okaze i we wszystkich domach był swiezy z nutka cytryny i swiezym czosnkiem), bynajmniej w moich stronach i mój kolega tez tak go jadal, bo taki zaciagniety maka lub smietana mama gotowala i tak on gotuje do dziś.

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------



tu nie chodzi o cene czy luksus, chodzi o pewne wyrafinowanie w sposobie jedzenia. Przeciez awokado jest specyficzne i nie każdy lubi, a często Ci co nawet nie lubia swiruja jak to sobie dnia bez zjedzenia awokado lyzeczka nie wyobrazaja... A sushi pewnie, ze popularne i w klimacie jak kiedyś "zdrowa i elegancka" kuchnia wloska za każdym rogiem, bo na nic innego pomyslu nie było. A potem okazywalo się, ze poza carbonara i bolognese to nic innego taki wielbiciel tej kuchni nie zna i tak często jest nawet z sushi: "A który zestaw jadles?" - "No ten... ten nr 9."

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------




ale sushi i awokado na pewno jest i jadasz je sniadanie :P no wlasnie chodzi mi o to, ze często ludzie lecza swoje kompleksy dodając sobie pewnego nienaturalnego snobizmu kulinarnego, smieszy mnie to strasznie

Szpinaku ze smiatana nie jem (nie jem smietany), jestem ąę

Wyrafinowane, bo specyficzne i nie kazdy lubi? Cebula tez jest specyficzna i nie kazdy lubi. Czy czyni ja to wyrafinowana?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Aleście się uczepiły
Ja tam rozumiem Black Rose i też mnie to śmieszy, a te wasze czepianie się jakieś dziecinne jest, jakbyście nie rozumiały sedna sprawy.

[Kretka666]

Napisane przez smerfetk_a

Aleście się uczepiły
Ja tam rozumiem Black Rose i też mnie to śmieszy, a te wasze czepianie się jakieś dziecinne jest, jakbyście nie rozumiały sedna sprawy.

Gubabugabugaguba.

Takie dziecinne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Black_Rose]

Napisane przez smerfetk_a

Aleście się uczepiły
Ja tam rozumiem Black Rose i też mnie to śmieszy, a te wasze czepianie się jakieś dziecinne jest, jakbyście nie rozumiały sedna sprawy.

Merci

[201604190934]

Ja jem awokado na śniadanie i kuchnię orientalną kilka razy w tygodniu
Podejrzewam, że ten nieszczęsny kolega ma jakąś arogancką manierę, która tak wkurza, a słowem pisanym ciężko to przekazać

Mam znajomego, który zawsze podaje ile za co zapłacił, np. jak kupił dziewczynie pierścionek to przyszedł do mnie do domu się pochwalić. Ucieszyłam się razem z nim, a on zamiast mi pierścionek pokazać to pokazał paragon i certyfikat na diamenty

Na fb codziennie wrzuca teksty bilet za 10 zł, obiad 30, satysfakcja żony bezcenna.
Z najdrobniejszymi szczegółami opisuje co żonie kupił.

(Przejawia się to też w postawie wobec ludzi: jesteśmy w knajpie, a on mówi, że z racji zakończenia projektu on stawia martini...znajomi odpowiadają, że wolą piwo, na co on oburzony, że martini, że on stawia to on wymyśla i koniec. No i postawił 3 kolejki martini. Ja piłam na szczęście herbatę za swoje, bo przy wychodzeniu z knajpy rozliczał paragon i każdy musiał mu zwrócić swoją dolę no gest miał)

[Kretka666]

Napisane przez mjos

Ja jem awokado na śniadanie i kuchnię orientalną kilka razy w tygodniu
Podejrzewam, że ten nieszczęsny kolega ma jakąś arogancką manierę, która tak wkurza, a słowem pisanym ciężko to przekazać

Mam znajomego, który zawsze podaje ile za co zapłacił, np. jak kupił dziewczynie pierścionek to przyszedł do mnie do domu się pochwalić. Ucieszyłam się razem z nim, a on zamiast mi pierścionek pokazać to pokazał paragon i certyfikat na diamenty

Na fb codziennie wrzuca teksty bilet za 10 zł, obiad 30, satysfakcja żony bezcenna.
Z najdrobniejszymi szczegółami opisuje co żonie kupił.

(Przejawia się to też w postawie wobec ludzi: jesteśmy w knajpie, a on mówi, że z racji zakończenia projektu on stawia martini...znajomi odpowiadają, że wolą piwo, na co on oburzony, że martini, że on stawia to on wymyśla i koniec. No i postawił 3 kolejki martini. Ja piłam na szczęście herbatę za swoje, bo przy wychodzeniu z knajpy rozliczał paragon i każdy musiał mu zwrócić swoją dolę no gest miał)

Stawiam, ale oddajcie mi hajs?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Black_Rose]

Napisane przez mjos

Ja jem awokado na śniadanie i kuchnię orientalną kilka razy w tygodniu
Podejrzewam, że ten nieszczęsny kolega ma jakąś arogancką manierę, która tak wkurza, a słowem pisanym ciężko to przekazać

Mam znajomego, który zawsze podaje ile za co zapłacił, np. jak kupił dziewczynie pierścionek to przyszedł do mnie do domu się pochwalić. Ucieszyłam się razem z nim, a on zamiast mi pierścionek pokazać to pokazał paragon i certyfikat na diamenty

Na fb codziennie wrzuca teksty bilet za 10 zł, obiad 30, satysfakcja żony bezcenna.
Z najdrobniejszymi szczegółami opisuje co żonie kupił.

(Przejawia się to też w postawie wobec ludzi: jesteśmy w knajpie, a on mówi, że z racji zakończenia projektu on stawia martini...znajomi odpowiadają, że wolą piwo, na co on oburzony, że martini, że on stawia to on wymyśla i koniec. No i postawił 3 kolejki martini. Ja piłam na szczęście herbatę za swoje, bo przy wychodzeniu z knajpy rozliczał paragon i każdy musiał mu zwrócić swoją dolę no gest miał)

dramat i pewnie to taki typ bez dystansu do siebie i z kiepskim poczuciem humoru, a używa bardzo wyniosłych slow typu; aczkolwiek i ostaje :P I bardzo latwo się obraza... Tak mniemam

a co do mojego nieszczęsnego kolegi, to Ty jesz to o czym napisalas, bo lubisz, a nie aby się dowartosciowac opowiadając o tym jak o wizycie w Luwrze :P

[201604190934]

tak myślałam, że to taki typ właśnie
"Kupuję w Aldi, bo tam niemieckie produkty"


Kretka, dokładnie tak

Byliśmy na ogólnopolskim finale pewnej cyklicznej imprezy. On przy wszystkich chciał pokazać co to on nie jest, a już w prywatnym gronie po wyjściu chciał żeby mu się zwróciło. Ta sytuacja miała miejsce dwukrotnie.

Ogólnie chłopak mnie słabi, bo on wszystko co robi robi dla PR. Uważa sie za polityka. Nawet właśnie lokalnie prowadził tą "imprezę" dla reklamy nazwiska. Nie umiem tego opisać, ale strasznie oślizgły jest. Jak kobiety przychodziły na wolontariat to potrafił powiedzieć, że ich piersi go rozpraszają i chętnie się z nimi umówi. Chyba nie muszę mówić, że więcej nie wróciły.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez Black_Rose

a co do mojego nieszczęsnego kolegi, to Ty jesz to o czym napisalas, bo lubisz, a nie aby się dowartosciowac opowiadając o tym jak o wizycie w Luwrze :P

no to jak to martini u nas-koleś stawia MARTINI, nie piwo za 8 zł, ale MARTINI

[maryanna3]

Napisane przez smerfetk_a

Aleście się uczepiły
Ja tam rozumiem Black Rose i też mnie to śmieszy, a te wasze czepianie się jakieś dziecinne jest, jakbyście nie rozumiały sedna sprawy.

Ja tez znam takich ludzi co Black Rose, to zupełnie nie chodzi przecież o to, ze wy tez jecie sobie awokado i hummus jezu chodzi o to, ze niektórzy maja taka specyficzna maniere, robią coś ewidentnie na pokaz i uważają przez to, ze są tacy światowi. A skąd to wiadomo? Po prostu to widać zreszta jak sie zna od długiego czasu kogoś takiego to tez pewne rzeczy można dostrzec. Black Rose wytłumaczyła w sumie dobrze wiec nie ma sensu sie powtarzac

[Black_Rose]

Napisane przez mjos

tak myślałam, że to taki typ właśnie
"Kupuję w Aldi, bo tam niemieckie produkty"

Ogólnie chłopak mnie słabi, bo on wszystko co robi robi dla PR. Uważa sie za polityka. Nawet właśnie lokalnie prowadził tą "imprezę" dla reklamy nazwiska. Nie umiem tego opisać, ale strasznie oślizgły jest. Jak kobiety przychodziły na wolontariat to potrafił powiedzieć, że ich piersi go rozpraszają i chętnie się z nimi umówi. Chyba nie muszę mówić, że więcej nie wróciły.

... i pewnie jest przekonany, ze jest niesamowicie pociagajacy i wszystkie o nim marza i średnio przyjmuje jakakolwiek krytykę. Znam takich i najgorsze jest to, ze kompletnie nie widza w tym co robia, jak się zachowują i co mowia czegokolwiek zlego, to ludzie wokół sa niedouczeni i ograniczeniu i nie potrafią docenic tego, co z najwyższej polki, cale zycie z prostakami! Kiedy zaczynasz ironizować na temat tego co mowia, albo wylaczaja Cie z grona znajomych, albo zwyczajnie nie rozumieją, bo nie dochodzi to tej egocentrycznej glowy, ze jest groteskowy.

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez maryanna3

Ja tez znam takich ludzi co Black Rose, to zupełnie nie chodzi przecież o to, ze wy tez jecie sobie awokado i hummus jezu chodzi o to, ze niektórzy maja taka specyficzna maniere, robią coś ewidentnie na pokaz i uważają przez to, ze są tacy światowi. A skąd to wiadomo? Po prostu to widać zreszta jak sie zna od długiego czasu kogoś takiego to tez pewne rzeczy można dostrzec. Black Rose wytłumaczyła w sumie dobrze wiec nie ma sensu sie powtarzac

[201604190934]

Napisane przez maryanna3

Ja tez znam takich ludzi co Black Rose, to zupełnie nie chodzi przecież o to, ze wy tez jecie sobie awokado i hummus jezu chodzi o to, ze niektórzy maja taka specyficzna maniere, robią coś ewidentnie na pokaz i uważają przez to, ze są tacy światowi. A skąd to wiadomo? Po prostu to widać zreszta jak sie zna od długiego czasu kogoś takiego to tez pewne rzeczy można dostrzec. Black Rose wytłumaczyła w sumie dobrze wiec nie ma sensu sie powtarzac

Przyjaciel tż który u nas mieszkał, bo miał szukać pracy taki światowy właśnie. Był u nas trzy miesiące jakoś, nie wyszedł dalej niż do końca ulicy (bo po co skoro tam kilka knajp było), ale każdemu opowiada jakie to tu życie jest cudowne, jaka kultura itp itd. A nie daj boże jak ktoś go zapyta o miasto Leuven. To zaraz go upomni, że się Loułwen mówi Facet dla którego jedyna zdanie w obcym języku brzmi: draj biir. W pl teraz kupuje tylko belgijskie piwa, każdemu robi wykłady, że ma badziewne auto, bo nikt nie jeździ "francuzem", to nie są auta(facet lat 35 nawet prawa jazdy nie ma, ba! on nawet roweru nie ma)

Dla dopełnienia obrazu powiem, że na pytanie czemu nie idzie do pracy odpowiedział mi: ja mam bogatych rodziców i nie muszę się szmacić pracując. Następnego dnia odwieźliśmy go na autokar

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

brr rozochociłyście mnie

facet o którym pisałam wcześniej jest nauczycielem i tak samo bezczelne tekst ma do swoich uczennic! i o nich do nas!

ja się dziwię, że nikt mu syfu jeszcze nie narobił, bo mój mu twardo raz powiedział i od tej pory mam spokój z telefonami, sms, zaproszeniami

[Black_Rose]

Napisane przez mjos

Przyjaciel tż który u nas mieszkał, bo miał szukać pracy taki światowy właśnie. Był u nas trzy miesiące jakoś, nie wyszedł dalej niż do końca ulicy (bo po co skoro tam kilka knajp było), ale każdemu opowiada jakie to tu życie jest cudowne, jaka kultura itp itd. A nie daj boże jak ktoś go zapyta o miasto Leuven. To zaraz go upomni, że się Loułwen mówi Facet dla którego jedyna zdanie w obcym języku brzmi: draj biir. W pl teraz kupuje tylko belgijskie piwa, każdemu robi wykłady, że ma badziewne auto, bo nikt nie jeździ "francuzem", to nie są auta(facet lat 35 nawet prawa jazdy nie ma, ba! on nawet roweru nie ma)

Dla dopełnienia obrazu powiem, że na pytanie czemu nie idzie do pracy odpowiedział mi: ja mam bogatych rodziców i nie muszę się szmacić pracując. Następnego dnia odwieźliśmy go na autokar

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

brr rozochociłyście mnie

facet o którym piszę jest nauczycielem i tak samo bezczelne tekst ma do swoich uczennic! i o nich do nas!

ja się dziwię, że nikt mu syfu jeszcze nie narobił, bo mój mu twardo raz powiedział i od tej pory mam spokój z telefonami, sms, zaproszeniami

to już nawet nie smieszne, tylko tragiczne i smutne...

[201803111829]

Dziwi mnie, że OBCY ludzie wchodzą do naszego mieszkania bez pukania...
No normalnie już drugi raz koleżanka babci nam wlazła do domu bez pukania. Ja drzwi zamykam (na klucz) , mama też, ale babcia nigdy nie miała takiego nawyku. I normalnie koleżanka babci wchodzi sobie jak do siebie. Nie puka, tylko wchodzi. No i ja prosiłam babcię, żeby jej coś powiedziała, a ona do mnie "nie będę jej nic mówiła". No to jak znowu wlazła bez pukania (akurat babcia poszła z psem to nie zamykałam drzwi na 5 minut) to mówię "o, nie słyszałam jak pani pukała" a ona do mnie "bo nie pukałam".
Jakiś pomysł co zrobić?

[201604190934]

Napisane przez Black_Rose

to już nawet nie smieszne, tylko tragiczne i smutne...

tak

Swoją drogą ta światowość mnie dziwi w przypadku konkretnych sklepów. Jeżeli gdzieś napiszę, że staram się kupować produkty lokalne lub fair trade i często korzystam z dyskontów(bo tam naprawdę łatwo o lokalne produkty) to słucham, że biedna, że wstyd, że blabla, ale jak tym samym osobom mówię, że dwa razy w miesiącu alma mi dowozi jedzenie to jestem burżujem

Taka konieczność w przypinaniu łatki i ocenianiu
Serio nie widzę, poza końcową kwotą, różnicy pomiędzy kupowaniem w Biedrze, a Auchanem? W zasadzie nie wiem jakie to są niebiedowe sklepy

[Kretka666]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziwi mnie, że OBCY ludzie wchodzą do naszego mieszkania bez pukania...
No normalnie już drugi raz koleżanka babci nam wlazła do domu bez pukania. Ja drzwi zamykam (na klucz) , mama też, ale babcia nigdy nie miała takiego nawyku. I normalnie koleżanka babci wchodzi sobie jak do siebie. Nie puka, tylko wchodzi. No i ja prosiłam babcię, żeby jej coś powiedziała, a ona do mnie "nie będę jej nic mówiła". No to jak znowu wlazła bez pukania (akurat babcia poszła z psem to nie zamykałam drzwi na 5 minut) to mówię "o, nie słyszałam jak pani pukała" a ona do mnie "bo nie pukałam".
Jakiś pomysł co zrobić?

Powiedziec, zeby pukala?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Black_Rose]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziwi mnie, że OBCY ludzie wchodzą do naszego mieszkania bez pukania...
No normalnie już drugi raz koleżanka babci nam wlazła do domu bez pukania. Ja drzwi zamykam (na klucz) , mama też, ale babcia nigdy nie miała takiego nawyku. I normalnie koleżanka babci wchodzi sobie jak do siebie. Nie puka, tylko wchodzi. No i ja prosiłam babcię, żeby jej coś powiedziała, a ona do mnie "nie będę jej nic mówiła". No to jak znowu wlazła bez pukania (akurat babcia poszła z psem to nie zamykałam drzwi na 5 minut) to mówię "o, nie słyszałam jak pani pukała" a ona do mnie "bo nie pukałam".
Jakiś pomysł co zrobić?

no pewnie babcia jej kiedyś powiedziala, ze nie musi pukac i tak jej zostało...
Kiepska sytuacja, bo jak bezpośrednio zwrócisz uwagę, to się pewnie obrazi i to jeszcze na Twoja babcie w komplecie tez
Może następnym razem jak to zrobi zazartuj, ze moglas preciez nago biegac po domu, albo, ze już się balas, ze nawet Jehowi już do drzwi nie pukaja, może wezmie do siebie, a może zrozumie bez urazy.
Z drugiej strony straszny nawyk, mój TZ otwiera latem drzwi aby wywietrzyć dom i bywa, ze ludzie nam do salonu bez pukania wchodzą ... Szalu dostaje. Kloce się z nim, aby zamykal, ale tak naprawdę problem nie w nim, a braku obycia u innych.

[gosia_9508]

Napisane przez Black_Rose

Może następnym razem jak to zrobi zazartuj, ze moglas preciez nago biegac po domu, albo, ze już się balas, ze nawet Jehowi już do drzwi nie pukaja, może wezmie do siebie, a może zrozumie bez urazy.

Myślę, że to nie podziała, bo skoro na uwagę Tinker, że nie słyszała, że pukała, nie zrobiło jej się głupio, to takie delikatne aluzje nic nie dadzą. Rozwiązanie Kretki666 jest rozsądne i proste.

Napisane przez Black_Rose

Z drugiej strony straszny nawyk, mój TZ otwiera latem drzwi aby wywietrzyć dom i bywa, ze ludzie nam do salonu bez pukania wchodzą ... Szalu dostaje. Kloce się z nim, aby zamykal, ale tak naprawdę problem nie w nim, a braku obycia u innych.

Ale, że obcy ludzie? Ale to tak w bloku czy domku?

[Black_Rose]

Napisane przez gosia_9508

Myślę, że to nie podziała, bo skoro na uwagę Tinker, że nie słyszała, że pukała, nie zrobiło jej się głupio, to takie delikatne aluzje nic nie dadzą. Rozwiązanie Kretki666 jest rozsądne i proste.


Ale, że obcy ludzie? Ale to tak w bloku czy domku?

obcy akwizytorzy, jehowi i np. zbieracze kasy na biedne, chore dzieci i znajomi tez zresztą, a to domek jest i gdyby nie specyficzne, tylko od góry otwierane okna, drzwi pozostawałyby pewnie zamknięte.

[gosia_9508]

Napisane przez Black_Rose

obcy akwizytorzy, jehowi i np. zbieracze kasy na biedne, chore dzieci i znajomi tez zresztą, a to domek jest i gdyby nie specyficzne, tylko od góry otwierane okna, drzwi pozostawałyby pewnie zamknięte.

Już myślałam że blok i zastanawiałam się po co w bloku do wietrzenia drzwi wejściowe zostawiać otwarte, bo przeciąg się chyba nie zrobi jak klatka jest za drzwiami U mnie, też w domku - latem, okna i drzwi są wiecznie otwarte, ale nigdy nie zdarzyło się by ktoś obcy się władował do środka

[Kretka666]

Napisane przez gosia_9508

Już myślałam że blok i zastanawiałam się po co w bloku do wietrzenia drzwi wejściowe zostawiać otwarte, bo przeciąg się chyba nie zrobi jak klatka jest za drzwiami U mnie, też w domku - latem, okna i drzwi są wiecznie otwarte, ale nigdy nie zdarzyło się by ktoś obcy się władował do środka

Jak ma sie ogrodzenie i furtke zamykana to raczej ciezko sie wladowac komus do domu Nie wiem jak w inny sposob wejsc, chyba, ze wlasnie nie ma sie ogrodzenia i zamykanej furtki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia_9508]

Napisane przez Kretka666

Jak ma sie ogrodzenie i furtke zamykana to raczej ciezko sie wladowac komus do domu Nie wiem jak w inny sposob wejsc, chyba, ze wlasnie nie ma sie ogrodzenia i zamykanej furtki.

A np. jak kurier czy właśnie taki akwizytor, człowiek od liczników czy ktoś przychodzi? Wtedy sobie otwiera bramkę i wchodzi. Tyle że dochodzi do otwartych drzwi i puka, a nie ładuje się do salonu.

[Kretka666]

Napisane przez gosia_9508

A np. jak kurier czy właśnie taki akwizytor, człowiek od liczników czy ktoś przychodzi? Wtedy sobie otwiera bramkę i wchodzi. Tyle, że dochodzi do otwartych drzwi i puka.

Nie wiem jak taki wejdzie przez zamknieta furtke, ale jak mu sie uda to brawo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[IzzieSt]

Napisane przez Black_Rose

dramat i pewnie to taki typ bez dystansu do siebie i z kiepskim poczuciem humoru, a używa bardzo wyniosłych slow typu; aczkolwiek i ostaje :P I bardzo latwo się obraza... Tak mniemam

Ja używam aczkolwiek, od kiedy to jest wyniosłe słowo?


Dziwi mnie głupota ludzi: http://lovekrakow.pl/aktualnosci/sie...mecz_6631.html Nie wiem co trzeba mieć w głowie, jak ograniczonym być, nie mieć wyobraźni, no w pale mi się nie mieści Co oni chcieli tą siekierą zrobić? głowę komuś odrąbać?

[smerfetk_a]

Uwaga, mój nowy hit w zakresie ogłoszeń z pracą:
"Firma budowlana przyjmie do pracy w pełnym wymiarze godzin osobistą sekretarkę i asystentkę dyrektora ds. finansów. Wymagania Konieczne: - wiek: 18-30 lat - kobieta odpowiednio obdarzona przez naturę"

czy ktokolwiek moderuje te strony czy tylko kase biorą za ogłoszenie?

[sublime]

Napisane przez _Judith_

A czy widzicie edycję dokonaną sekundę po napisaniu posta? Bo ja czasem piszę posta, wysyłam, od razu orientuję się, że zrobiłam orta, szybka edycja, poprawiam, zapisuję i pod moim postem nie ma informacji "edytowano o...".

Wydaje mi się, że tak.
Nie mam pewności. Może zapytaj na technicznym?

[Kretka666]

Napisane przez smerfetk_a

Uwaga, mój nowy hit w zakresie ogłoszeń z pracą:
"Firma budowlana przyjmie do pracy w pełnym wymiarze godzin osobistą sekretarkę i asystentkę dyrektora ds. finansów. Wymagania Konieczne: - wiek: 18-30 lat - kobieta odpowiednio obdarzona przez naturę"

czy ktokolwiek moderuje te strony czy tylko kase biorą za ogłoszenie?

Gdzie takie ogloszenie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604181004]

Ech te ostrzezenia ;-(

[Black_Rose]

Napisane przez IzzieSt

Ja używam aczkolwiek, od kiedy to jest wyniosłe słowo?

często się mowi, ze zgrabniej uzywac "ale", nawet Miodek tak proponuje ale to tez nie o to "aczkolwiek" chodzi, ale o caly kontekst wypowiedzi zazwyczaj, kiedy to slowo brzmi pretensjonalnie.

[gosia_9508]

Napisane przez Kretka666

Nie wiem jak taki wejdzie przez zamknieta furtke, ale jak mu sie uda to brawo

Zależy w jaki sposób jest ona zamykana. Jak na zamek, no to może mieć problem, ale jak wystarczy tylko pociągnąć za klamkę, zasuwkę czy jakiś inny wihajster, no to nie ma najmniejszego problemu lub jak otwarta jest brama. Z obserwacji mojej okolicy wynika, że ten drugi sposób jest bardziej powszechny - pootwierane bramy i najzwyklejsze bramki. Nieliczne podwórka mają bramki zamykane na klucz. Dzwonki też montowane są raczej przy drzwiach wejściowych, rzadziej przed wejściem na posesje. Może w twojej okolicy jest inaczej.

[Black_Rose]

Napisane przez Kretka666

Jak ma sie ogrodzenie i furtke zamykana to raczej ciezko sie wladowac komus do domu Nie wiem jak w inny sposob wejsc, chyba, ze wlasnie nie ma sie ogrodzenia i zamykanej furtki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

t0 angielski zwykly domek, tu furtki sa w co dziesiątym domu, jeszcze nie zamknięte zazwyczaj