dziwne niepokojące odgłosy od sąsiadów

[mamasierpniowa]

Witam

Zazwyczaj udzielam się na forum mama z klasą, jednak dziś zadzwoniła do mnie moja siostra z prośbą o radę.Sytuacja jest dość dziwna, może się nawet wydac trochę śmieszna, ja tak odebrałam ten telefon , ale siostra była porządnie zdenerwowana.
Nad mieszkaniem mojej siostry mieszka pewna para, która strasznie się kłóci, codziennie słychać " ty k.....wo, wyp....laj itd." Od pewnego czasu tej dziewczyny nie widać, być moze się wyprowadziła bo nie wytrzymała, byc może wyjechała, nie wiadomo. Rzecz w tym, ze od rana do wieczora słychać stukanie w rury od kaloryferów. Na stukanie mojej siostry zawsze jest odpowiedź w formie takiego samego stukania. Ono ustaje dopiero w nocy. To samo z dziwnym szuraniem.
Siorka sie zaniepokoiła, poszła na górę i otworzył jej ten chłopak- przestraszył się ponoc twierdząc, ze on też słyszy to stukanie i trzeba to wyjaśnić, po czym wyszedł z domu. Siostry oczywiście nie wpuścił.
Dziwi nas, ze powiedział, ze tez to słyszy bo to się dzieje ewidentnie w jego mieszkaniu . Teoria mojej siostry jest taka, ze ktoś jest w tym mieszkaniu uwięziony. Mnie to z jednej strony śmieszy, z drugiej jednak wolałabym nie miec nikogo na sumieniu. Czy można coś zrobic w tej sytuacji? czy nie sądzicie ze faktycznie można miec podstawy tak twierdzic czy to wytwór wyobraźni?
Policji nie ma co wzywać, bo bez nakazu i tak nie zostaną wpuszczeni.
Co o tym sądzicie?

[201604181004]

No ja tam bym wezwala policje. Jak nie bedzie chcial ich wpuscic i zrobi awanture to sami sobie zorganizuja nakaz.

[Dagunia]

Sprawdzić zawsze można. Weź jakiegoś kolege, który wpadnie w roboczym kombinezonie i powie że sprawdza stan grzejników przed sezonem grzewczym.
Jak facet wpuści bez problemów to Wasza wyobraźnia płata Wam figla a jak nie wpuści to wtedy można się tym zainteresować.

[letni_promyk]

Musicie jak najszybciej zawiadomić policję, aby się mld narażać sąsiadowi to może jakoś anonimowo lub porozmawiać z dzielnicowym

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[provoge]

Dagunia, o ile wiem, to takie udawanie jest karalne, wiec pomysl troche slaby. Lepiej niech siostra uda sie do zarzadu spoldzielni, ze cos tam halasuje w grzejniku i zeby to sprawdzili.

[MeredithGrey]

szczerze tez bym w takiej sytacji myslala, ze on cos tej dziewczynie zrobil.

Policje wezwałabym na pewno. Czy Twoja siostra zna alfabet morsa? może tamta zna.

A w miedzycasie sama na jej miejscu poszłabym do chłopaka z jakims listem w reku i powiedziała, ze przypadkowo przysłano na mój adres list do Pana bzlej wspollokatorki, powiedziałabym ze chce go do niej przeslac i spytala o aktualne miejsce pobytu.

Nawet bez względu na jego słowa, po samym zachowaniu gdy usłyszy takie pytanie, dużo da się wywnioskować.

[mamasierpniowa]

Z tą policją to nie bardzo, bo skoro siorka dziś była u niego, a nagle zjawi się policja to dziewczyna nie będzie miała zycia ze nasyła na niego policję. Tam są tylko 4 pietra, piętro wyzej mieszka staruszeczka która uważa, ze zrobił sobie siłownię i stąd to stukanie ( bo też słyszy). Pietro nizej mieszka całkiem normalny lokator z którym będziemy rozmawiały bo dziś go nie ma w domu, ale nie sądzę by on coś słyszał.
Może nam się tylko wydaje albo on jest jakiś psychiczny ( bo zrównoważony na pewno nie jest) i sam odpowiada na to nasze stukanie.
Wiem, ze w domach dzieją się różne rzeczy, sama wzywałam nie raz policję do awantur we własnym domu dlatego niewiele mnie może zdziwic.

Nie znamy imienia ani nazwiska tej Pani

[Outlanderka]

Napisane przez mamasierpniowa

Witam

Zazwyczaj udzielam się na forum mama z klasą, jednak dziś zadzwoniła do mnie moja siostra z prośbą o radę.Sytuacja jest dość dziwna, może się nawet wydac trochę śmieszna, ja tak odebrałam ten telefon , ale siostra była porządnie zdenerwowana.
Nad mieszkaniem mojej siostry mieszka pewna para, która strasznie się kłóci, codziennie słychać " ty k.....wo, wyp....laj itd." Od pewnego czasu tej dziewczyny nie widać, być moze się wyprowadziła bo nie wytrzymała, byc może wyjechała, nie wiadomo. Rzecz w tym, ze od rana do wieczora słychać stukanie w rury od kaloryferów. Na stukanie mojej siostry zawsze jest odpowiedź w formie takiego samego stukania. Ono ustaje dopiero w nocy. To samo z dziwnym szuraniem.
Siorka sie zaniepokoiła, poszła na górę i otworzył jej ten chłopak- przestraszył się ponoc twierdząc, ze on też słyszy to stukanie i trzeba to wyjaśnić, po czym wyszedł z domu. Siostry oczywiście nie wpuścił.
Dziwi nas, ze powiedział, ze tez to słyszy bo to się dzieje ewidentnie w jego mieszkaniu . Teoria mojej siostry jest taka, ze ktoś jest w tym mieszkaniu uwięziony. Mnie to z jednej strony śmieszy, z drugiej jednak wolałabym nie miec nikogo na sumieniu. Czy można coś zrobic w tej sytuacji? czy nie sądzicie ze faktycznie można miec podstawy tak twierdzic czy to wytwór wyobraźni?
Policji nie ma co wzywać, bo bez nakazu i tak nie zostaną wpuszczeni.
Co o tym sądzicie?

Zgłosić do administracji dziwne hałasy. W niedzielę też stukanie jest?

[201604181004]

Co za bzdura. Chcecie sie bawic w detektywow ale policji nie wezwiecie. No daj ty spokoj

[mamasierpniowa]

siostra nie ma zamiaru miec później problemów i psychicznego furiata na głowie. jedynym sensownym rozwiazaniem wydaje mi sie jest zgłoszenie do administracji. dzieki za rady

[201604181004]

Skoro nie chce miec problemow to niech sie zajmie swoimi sprawami bo takie dzialania nic dobrego nie przyniosa. Boto nie wyglada jakby chciala jej pomoc realnie tylko jakby lubila sie interesowac zyciem innych

[provoge]

drabineczka, chyba troche przesadzasz, ze siostra autorki lubi sie interesowac zyciem innych. Po prostu ja to niepokoi i szuka rozwiazania. Policja odpada, bo bez nakazu nie wejda.
Moze niech siostra poobserwuje i wtedy powinna stukac, jak ma pewnosc, ze go nie ma i to nie on odpowiada na halasy.

[patrysiowa_]

Policje wezwac i tyle, albo zgłosić do spółdzielni że grzejniki hałasują i niech sprawdzą

[201604181004]

Ale jak policja skontaktuje sie z rodzina dziewczyny ktora bedzie jej poszukiwac to ten nakaz zalatwia w piec minut. Nie przyszlo wam do glowy ze policja w przeciwienstwie do administracji moze sie skontaktowac z rodzina zeby sie upewnic ze jej nie szukaja?

[mamasierpniowa]

przesadzasz Drabineczko. Człowiek chce pomóc ale sobie przy tym nie narobic problemów, to chyba oczywiste. Nie trzeba od razu robić szumu.Poza tym uważam, ze wyciągasz zbyt daleko idące wnioski na podstawie moich dwóch czy trzech postów.Zgłosimy do administracji.

[201604181004]

Trudno innych wnioskow nie wyciagnac. Twoja siostra boi sie ze w mieszkaniu obok wiezona jest dziewczyna a boi sie wezwac policji. Sorry ale mi rece na cos takiego opadaja. A gdyby ktos przetrzymywal jej dziecko a caly blok obowiazywala zmowa milczenia ze strachu? Dla mnie to jest absurdalne niepojete

[kosiolek]

Nie rozumiem Twojego podejscia Autorko. Siostra ma obawy, ze cos zlego moze sie dziac jej sasiadce, Ciebie to z jednej strony smieszy, z drugiej nie chcialabys miec nikogo na sumieniu. Nie wiem co w tej sytuacji jest smiesznego - przeciez mozliwosc, ze cos tej dziewczynie sie stalo, albo stanie jest realna. Nikt nie moze z cala pewnoscia wiedziec co sie tam dzieje, ale policja przeciez to moze (i powinna!) sprawdzic.

Siostra zawsze moze powiedziec, ze to nie ona zglaszala, jezeli sasiad bedzie jej robil nieprzyjemnosci. Naprawde nie potrafie wyobrazic sobie bezczynnego siedzenia kiedy drugiemu czlowiekowi moze dziac sie krzywda, nawet gdybym miala miec problemy zwiazane ze zgloszeniem swoich obaw.

[undefined90]

Przecież siostra może wyjaśnic całą sprawę na policji - że boi się, że będzie miała nieprzyjemności itp. Na pewno zrobią to jakos dyskretnie tak, że ona nie będzie miała problemów. Do administracji też możecie to zgłosic, jesli się boicie isc na policję. Akurat pomysł sąsiadki z siłownią jest mało prawdopodobny, bo gdyby tak było facet nie ściemniałby, że też slyszy te odgłosy, tylko pewnie by się przyznał i przeprosił. W każdym bądź razie jeśli nie chcecie miec nikogo na sumieniu to coś zrobic musicie. Byc może dziewczyna odeszła, a te odgłosy z rur mają inną przyczynę niż więzienie kogos, ale zawsze warto się upewnic na 100%.

[Outlanderka]

Napisane przez mamasierpniowa

Z tą policją to nie bardzo, bo skoro siorka dziś była u niego, a nagle zjawi się policja to dziewczyna nie będzie miała zycia ze nasyła na niego policję. Tam są tylko 4 pietra, piętro wyzej mieszka staruszeczka która uważa, ze zrobił sobie siłownię i stąd to stukanie ( bo też słyszy). Pietro nizej mieszka całkiem normalny lokator z którym będziemy rozmawiały bo dziś go nie ma w domu, ale nie sądzę by on coś słyszał.
Może nam się tylko wydaje albo on jest jakiś psychiczny ( bo zrównoważony na pewno nie jest) i sam odpowiada na to nasze stukanie.
Wiem, ze w domach dzieją się różne rzeczy, sama wzywałam nie raz policję do awantur we własnym domu dlatego niewiele mnie może zdziwic.

Nie znamy imienia ani nazwiska tej Pani

To przyuważcie gdy on wychodzi z domu i czy stukanie będzie gdy wy zastukacie.
Jeszcze jest tak opcja , że to stuka ktoś inny z tego pionu a nie on.

[WhiteCherry]

Napisane przez Dagunia

Weź jakiegoś kolege, który wpadnie w roboczym kombinezonie i powie że sprawdza stan grzejników przed sezonem grzewczym.
Jak facet wpuści bez problemów to Wasza wyobraźnia płata Wam figla a jak nie wpuści to wtedy można się tym zainteresować.

ja też bym takiego kogoś nie wpuściła, mało to oszustów się kręci?

[201708160922]

No dobra, dzwoni na policję i mówi, że słyszy stukanie?

[201604181004]

Czemu ma dzwonic? 112 to sa nagle przypadki. Przejdzie sie na komisariat powie ze ma agresywnego sasiada ktoremu zniknela dziewczyna ktora dlugo z nim mieszkala. Powie ze podejrzewa iz jest ona przetrzymywana ze wzgledu na dziwne dzwieku dochodzace z mieszkania i na dziene zachowanie faceta. Powie ze sie martwi i bylaby spokojniejsza gdyby skontaktowali sie z jej rodzina i sprawdzili czy u niego wszystko gra bo dziewczyna sie rozplynela a odglosy rzucania i stukania sie nasilily

Voila.

[IgnisDivine]

Historia trochę jak ze srilera
Jednak moim zdaniem warta sprawdzenia. Ja osobiście poszłabym na policję, niech się do czegoś przyda :P Nie obawiałabym się, że sąsiad coś mi zrobi... Gdyby faktycznie okazało się, że kogoś tam przetrzymuje, to przecież i tak by go zamknęli. Jesli okazałoby się, że to tylko kanalizacja się popsuła, to znaczy, że sąsiad nie jest aż tak zaburzony i nie trzeba przed nim robić w gatki ze strachu...
A kto wie, czy jeszcze przypadkiem nie wyszłabym na bohaterkę, ratując bezbronną niewiastę z rąk szaleńca xD !

[undefined90]

Napisane przez CzasKomety

No dobra, dzwoni na policję i mówi, że słyszy stukanie?

A czemu nie? Mogłaby wyjaśnic całą sprawę, że wczesniej były straszne awantury a teraz bez przerwy słyszy to stukanie i się niepokoi. Ma prawo zglosic to na policję, jesli przyjadą, sprawdzą i okaże się, że nikogo nie ma w mieszkaniu sąsiada, to chyba nic im się złego nie stanie, a przynajmniej będą mieli pewnosc, że nic złego się nie dzieje.

W każdym bądź razie, jeśli autorka chce aby siostra zgłosila do administracji, to niech zgłasza, byle szybko. Myślę, że trzeba to koniecznie sprawdzic. Byc może nic się tam nie dzieje, ale jest jednak jakas szansa, że ktos jest przetrzymywany.

Poza tym, jeśli naprawdę jakims cudem okazałoby się, że cos złego się dzieje, to siostra powinna się niepokoic i bac już teraz a nie jak wezwie policję, bo to by oznaczało, że ma sąsiada niebezpiecznego psychola.....

[201604181004]

W ogole to zacznijcie od sprawdzenia w bazie zginionych i w google czy kos tej dziewczyny szuka. Bo jak tak to moze szybciej na ta policje pojdzecie.

[kosiolek]

Napisane przez drabineczka

Czemu ma dzwonic? 112 to sa nagle przypadki. Przejdzie sie na komisariat powie ze ma agresywnego sasiada ktoremu zniknela dziewczyna ktora dlugo z nim mieszkala. Powie ze podejrzewa iz jest ona przetrzymywana ze wzgledu na dziwne dzwieku dochodzace z mieszkania i na dziene zachowanie faceta. Powie ze sie martwi i bylaby spokojniejsza gdyby skontaktowali sie z jej rodzina i sprawdzili czy u niego wszystko gra bo dziewczyna sie rozplynela a odglosy rzucania i stukania sie nasilily

Voila.

Dokladnie tak!

[201607111028]

Rozumiem, że siostra ma obawy (jeżeli gość faktycznie jest niezrównoważony psychicznie). To wszystko wygląda jednak naprawdę niepokojąco. Przełamać strach i próbować pomóc - znieczulica ludzka przyczyniła się już do wielu cichych tragedii.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez drabineczka

Czemu ma dzwonic? 112 to sa nagle przypadki. Przejdzie sie na komisariat powie ze ma agresywnego sasiada ktoremu zniknela dziewczyna ktora dlugo z nim mieszkala. Powie ze podejrzewa iz jest ona przetrzymywana ze wzgledu na dziwne dzwieku dochodzace z mieszkania i na dziene zachowanie faceta. Powie ze sie martwi i bylaby spokojniejsza gdyby skontaktowali sie z jej rodzina i sprawdzili czy u niego wszystko gra bo dziewczyna sie rozplynela a odglosy rzucania i stukania sie nasilily

Voila.

plus policja może podjechać do tego mieszkania i pod pretekstem (np. pytania o jakieś wyimaginowane przestępstwo) może wejść i oblukać mieszkanie.

[201607111040]

Policja. Siostra o tak już się ujawniła ze coś wie. Wiec kkażde posunięcie i tak pójdzie prawdopodobnie na nnią.

[undefined90]

Siostra zgłosiła to już do administracji? Kurcze, zaczynam się niepokoic, że tam naprawdę coś się dzieje...