izotek

[phideaux]

Dziewczyny, a mam pytanie - czy to Wy prosiłyście swoich dermatologów o przepisanie izoteku, czy to on zaproponował? Jeśli to Wy wychodziłyście z tym, jaka była reakcja lekarza, odradzał czy od razu przepisał?

Myślę, żeby od września zacząć tę kurację, ale zastanawiam się, czy dermatolog mi przepisze taki silny lek, ot tak, na prośbę. Jakie badania są obowiązkowe przed zaczęciem kuracji? Czy któraś z Was nie robiła żadnych badań, a zaczęła zażywać izotek?

[paula1513]

Napisane przez adri_

ja najchetniej nie dotykalabym twarzy, ogolnie mam wysyp na dole twarzy, tzn. broda i policzki, no moze troche mialam na czole. niby nie ma tragedii z tym wysypem, ale topornie naklada mi sie makijaz i najchetniej nic nie robilabym ze skórą, te podskórne syfki mnie irytuja :/ tez mi sie tak wolno zbieraja :/ wlasnie chcialabym zrobic jakis peeling- w jakich proporcjach mniej wiecej robilas ten peeling? nie wychodzil za ostry? i czy ta maseczka nie wysuszala za bardzo? mam nadzieje ze po kuracji skóra bedzie super wygladac powiedzcie mi jeszcze po ilu mniej wiecej miesiacach mialyscie juz 'w miare' czysta skorę? kiedy mija ten najwiekszy wysyp?

Maseczke i peeling robisz wedle uznania ja robie łyżka miodu na łyżeczka soli ale jak wrażliwsza buzia daj mniej soli maseczka nie wysusza wcale ! sprawdz sama jaki jest efekt tym jest mocniejsza im dasz wiecej cytryny

[kropelkaa]

Napisane przez phideaux

Dziewczyny, a mam pytanie - czy to Wy prosiłyście swoich dermatologów o przepisanie izoteku, czy to on zaproponował? Jeśli to Wy wychodziłyście z tym, jaka była reakcja lekarza, odradzał czy od razu przepisał?

Myślę, żeby od września zacząć tę kurację, ale zastanawiam się, czy dermatolog mi przepisze taki silny lek, ot tak, na prośbę. Jakie badania są obowiązkowe przed zaczęciem kuracji? Czy któraś z Was nie robiła żadnych badań, a zaczęła zażywać izotek?

Przyłączam się do pytania o badania. W październiku mam umówioną wizytę u dermatologa i sama chcę poprosić o Izotek. bo nie pomaga mi nic, ciągle nawroty, a sama dermatolog proponowała mi już ten lek jakieś 4-5 lat temu, ale wtedy stchórzyłam

[pixie088]

Napisane przez phideaux

Dziewczyny, a mam pytanie - czy to Wy prosiłyście swoich dermatologów o przepisanie izoteku, czy to on zaproponował? Jeśli to Wy wychodziłyście z tym, jaka była reakcja lekarza, odradzał czy od razu przepisał?

Myślę, żeby od września zacząć tę kurację, ale zastanawiam się, czy dermatolog mi przepisze taki silny lek, ot tak, na prośbę. Jakie badania są obowiązkowe przed zaczęciem kuracji? Czy któraś z Was nie robiła żadnych badań, a zaczęła zażywać izotek?

Ja sama poprosilam o ten lek. Po prostu powiedzialam,ze uzywalam juz wielu kosmetykow, pilam ziolka, trzymalam sie diety i nic z tego mi nie pomoglo. Pani dermarolog srednio byla zadowolona z tego pomyslu. Zwlaszcza,ze byl wtedy srodek czerwca. Jednak powiedziala,ze skoro chce to moze mi go przepisac,ale mam wziac pod uwage skutki uboczne,jakie moga mnie spotkac.

Oczywiscie wczesniej dostalam skierowanie na badania. Bez tego chyba derm nie moze przypisac izo. Niestety nie pamietam co to bylo dokladnie :c

Jestem w trakcie drugiego opakowania i zaluje,ze nie zdecydowalam sie na ten lek wczesniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[krakowianka1991]

ja jak zmieniłam dermatologa na 5 z kolei to on zaraz na pierwszej wizycie zaproponował mi ten lek powiedział,ze jesli chcę się pozbyc tego świństwa to nie mam wyboru...miałam miesiąc na zrobienie badań, a w tym czasie miałam tam jakieś rzeczy do smarowania. Co do badań to kazal mi zrobic takie: morfologie, OB, cukier, cholesterol, i próby wątrobowe..(ALT, AST chyba) i co miesiąc przed każdą wizytą robiłam morfologie i próby wątrobowe i chyba raz w trakcie kuracji zrobiłam cholesterol i glukoze..

[pixie088]

Mam jedno pytanie - czy podczas kuracji braliście jakieś tabletki osłonowe na wątrobę? Przy pierwszej wizycie zapytałam się o to pani dermatolog. Odpowiedziała, że mam nic nie brać i dopiero gdy w badaniach wyjdzie, że źle znoszę kurację to wtedy mi coś przypisze.

[kropelkaa]

Napisane przez pixie088

Ja sama poprosilam o ten lek. Po prostu powiedzialam,ze uzywalam juz wielu kosmetykow, pilam ziolka, trzymalam sie diety i nic z tego mi nie pomoglo. Pani dermarolog srednio byla zadowolona z tego pomyslu. Zwlaszcza,ze byl wtedy srodek czerwca. Jednak powiedziala,ze skoro chce to moze mi go przepisac,ale mam wziac pod uwage skutki uboczne,jakie moga mnie spotkac.

Oczywiscie wczesniej dostalam skierowanie na badania. Bez tego chyba derm nie moze przypisac izo. Niestety nie pamietam co to bylo dokladnie :c

Jestem w trakcie drugiego opakowania i zaluje,ze nie zdecydowalam sie na ten lek wczesniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czy widzisz juz jakieś skutki uboczne?

[pixie088]

Napisane przez kropelkaa

czy widzisz juz jakieś skutki uboczne?

Minimalnie bardziej sucha skóra niż zwykle,ale jak posmaruję kremem raz czy dwa razy w ciągu dnia to wszystko jest w porządku. Bałam się, że będzie schodzić płatami i nie bd mogła nakładać fluidu, a jednak tak się nie stało. Nie miałam wysypu. Co do skóry głowy to raz w tygodniu nakładam olej, więc też wszystko OK. Po jakiś 2-3 tygodniach zniknęło dosłownie wszystko. Cieszy mnie to,bo naprawdę bardzo długo walczyłam z tym cholerstwem. Nie wiem czy powinnam już teraz wydawać swoją opinie w tym temacie. Ale na dzień dzisiejszy naprawdę polecam Wydaje mi się, że niektóre historie, które można znaleźć w internecie na temat izo są mocno przesadzone.

Dodam jeszcze, że jeszcze bardzo długo przed kuracją zmagałam się z wyjątkowo suchą skórą. Dlatego pani dermatolog bardzo sceptycznie podchodziła do przypisania mi tego leku. Mówiła, że może się to dla mnie skończyć tragicznie. Okazało się, że leki, które stosowałam wcześniej (głównie duac i tetra) były dla mnie bardziej szkodliwe niż samo izo. I dopiero po ich odstawieniu skóra.. odżyła?

[kropelkaa]

Napisane przez pixie088

Minimalnie bardziej sucha skóra niż zwykle,ale jak posmaruję kremem raz czy dwa razy w ciągu dnia to wszystko jest w porządku. Bałam się, że będzie schodzić płatami i nie bd mogła nakładać fluidu, a jednak tak się nie stało. Nie miałam wysypu. Co do skóry głowy to raz w tygodniu nakładam olej, więc też wszystko OK. Po jakiś 2-3 tygodniach zniknęło dosłownie wszystko. Cieszy mnie to,bo naprawdę bardzo długo walczyłam z tym cholerstwem. Nie wiem czy powinnam już teraz wydawać swoją opinie w tym temacie. Ale na dzień dzisiejszy naprawdę polecam Wydaje mi się, że niektóre historie, które można znaleźć w internecie na temat izo są mocno przesadzone.

Dodam jeszcze, że jeszcze bardzo długo przed kuracją zmagałam się z wyjątkowo suchą skórą. Dlatego pani dermatolog bardzo sceptycznie podchodziła do przypisania mi tego leku. Mówiła, że może się to dla mnie skończyć tragicznie. Okazało się, że leki, które stosowałam wcześniej (głównie duac i tetra) były dla mnie bardziej szkodliwe niż samo izo. I dopiero po ich odstawieniu skóra.. odżyła?

może jeszcze za wcześnie, ale gratuluje już efektów tez się naczytałam sporo i miałam obawy i przez tyle lat zwlekałam, jednak z trądzikiem męczę się od jakiś 10 lat i już mam dość. Ja mam bardziej mieszaną cere więc chyba będzie ok

[Ode_do]

Śmiechem żartem, najgorsze co mnie spotkało przy kuracji izotekiem to... jej zakończenie. Przez całą kuracje nie jadłem sera żółtego, a ostatnio taki się zaprezentował w lodówce. Nie pamiętałem czy go nie jadłem przez wit B12 czy coś innego. Jestem 3 tyg po odstawieniu izoteku, zjadłem plasterek i już usta na witamina A zareagowały. Dlatego musze czekać kolejny miesiąc aby witaminy A w ogóle nie było w organizmie. Mam racje? Ew. niech ktoś poprawi.

[pixie088]

Napisane przez Ode_do

Śmiechem żartem, najgorsze co mnie spotkało przy kuracji izotekiem to... jej zakończenie. Przez całą kuracje nie jadłem sera żółtego, a ostatnio taki się zaprezentował w lodówce. Nie pamiętałem czy go nie jadłem przez wit B12 czy coś innego. Jestem 3 tyg po odstawieniu izoteku, zjadłem plasterek i już usta na witamina A zareagowały. Dlatego musze czekać kolejny miesiąc aby witaminy A w ogóle nie było w organizmie. Mam racje? Ew. niech ktoś poprawi.

Chwilunia. Na czas kuracji należy odstawić ser żółty? Nic o tym nie wiem, a przyznam, że jem go strasznie dużo..

[krakowianka1991]

mi o diecie i o tym czego nie jeść lekarz nic nie wspominał i prawie przez cały okres kuracji ser żólty jadłam i nic się nie działo...co do tabletek osłonowych na wątrobę to po 1 miesiącu kuracji podkoczyły mi próby wątrobowe to brałam essentiale forte przez pewien czas i później było wszystko ok.

[Ode_do]

Ogólnie powiem tak, że nie można jeść sera żółtego, marchwi itd. ale to są małe ilości, więc nie ma tragedii.

//
To co z tym miesiącem kolejnym, wie ktoś coś?

[adri_]

ja sama zapytalam dermatologa o izotek. leczylam tradzik od jakichs 3-4 lat. chodzilam na nfz i pani dermatolog baardzo nie chciala przepisac antybiotyku tylko ciagle jakies masci, robione plyny, ktore slabo pomagaly, dopiero jak poszlam do niej na wizyte prywatna to przepisala mi antybiotyk i to tez na moja usilna prosbe!!! niestety przepisala unidox- supercera na czas kuracji, potem nawrot.... na szczescie w mniejszym stopniu. dalam sobie spokoj i poszlam do innego dermatologa prywatnie, tkory powiedzial wprost ze nie mam tragedii na twarzy ale jesli ciagle cos sie pojawia w mneijszym lub wiekszym stopniu to poleca izotek
tabletek oslonowych nie biore, lekarz mowil ze nie sa konieczne

[helvetet]

Napisane przez bleuclair

No to widzisz, mi dermatolog powiedziała,że absolutnie żadnych antybiotyków na razie, a jeśli mi nie zniknie to do dwóch tygodni to wtedy zrobię przerwę w Izoteku, i dopiero wówczas antybiotyk.

a po co przerwę w izo? Ja łykałam Aknenormin +antybiotyk +osłonowe na czas antybiotyku

Napisane przez phideaux

Dziewczyny, a mam pytanie - czy to Wy prosiłyście swoich dermatologów o przepisanie izoteku, czy to on zaproponował? Jeśli to Wy wychodziłyście z tym, jaka była reakcja lekarza, odradzał czy od razu przepisał?

Myślę, żeby od września zacząć tę kurację, ale zastanawiam się, czy dermatolog mi przepisze taki silny lek, ot tak, na prośbę. Jakie badania są obowiązkowe przed zaczęciem kuracji? Czy któraś z Was nie robiła żadnych badań, a zaczęła zażywać izotek?

czekałam pół roku na wizyte do mojej dermy, na wizycie przeprowadziłam z nia długą rozmowe. Powiedziałam wprost, że rozważam leczenie retinoidami, bo łykałam antybiotyk (2 kuracje) pomagały na chwilę, lecze sie ciagle masciami i ogólnie dwoch poprzednich lekarzy proponowało mi kurację. Derma pytała o tetralysal, ale odmówiłam. Ogólnie derma chciała poczekać na leczenie do września, bo lato i mówiła o stanowczym unikaniu słonca, a wiedziała że to jest trudne w okresie letnim. Jednak powtarzając, że potrafię się wyrzec jednego lata zgodziła się, ale kazała się jeszcze dobrze zastanowić i przyjsc za kilka dni.

Napisane przez pixie088

Mam jedno pytanie - czy podczas kuracji braliście jakieś tabletki osłonowe na wątrobę? Przy pierwszej wizycie zapytałam się o to pani dermatolog. Odpowiedziała, że mam nic nie brać i dopiero gdy w badaniach wyjdzie, że źle znoszę kurację to wtedy mi coś przypisze.

nie biorę, chociaż jest to dla mnie dziwne. Wolałabym coś łykać, ale skoro derma nie każe to jej słucham

Napisane przez pixie088

Chwilunia. Na czas kuracji należy odstawić ser żółty? Nic o tym nie wiem, a przyznam, że jem go strasznie dużo..

pierwsze słyszę. Ser żółty jem i nic mi sie nie dzieje. Z tego co wiem to powinnam unikać marchewki, soków marchwiowych, pewnie moreli (dużo wit. A), ale ser żóły? Nic derma nie mówiła. Własnie ja go jem, bo to tłuszcz i się izo rozpuszcza.

[bleuclair]

Ja poszłam do nowego dermatologa i sama zaproponowała Izotek. Oczywiście wcześniej spytała, co brałam i przez jaki okres czasu. Jak usłyszała całą wyliczankę, to powiedziała,że nie ma sensu bym brała coś innego, skoro mi nie pomaga, że szkoda czasu i pieniędzy na coś innego. Tyle,że ja o diecie innej nie słyszałam i nie stosuje, jem tak jak zawsze, tj marchew i ser żółty też jeśli mam na to ochotę. Najwyżej zapytam przy następnej wizycie o to, czy mogę Włosy mi bardziej wypadają, zastanawiam się jak można by je odżywić. O tabletkach na wątrobę też nic nie mówiła.Macie jakieś sprawdzone produkty które pomagają przetrwać włosom w czasie kuracji?
Wyskoczył mi ostatnio wielki pryszcz na policzku. Ale tak generalnie to cera wygląda jakoś lepiej. Sama nie potrafię określić na czym polega różnica, ale nawet moja mama mówi "jaką masz ładną cerę"

[Ode_do]

Napisane przez helvetet

pierwsze słyszę. Ser żółty jem i nic mi sie nie dzieje. Z tego co wiem to powinnam unikać marchewki, soków marchwiowych, pewnie moreli (dużo wit. A), ale ser żóły? Nic derma nie mówiła. Własnie ja go jem, bo to tłuszcz i się izo rozpuszcza.

"Ser żółty jest dobrym źródłem białka zwierzęcego, tłuszczu, wapnia, fosforu, sodu i witaminy A."

Pozdrawiam.

[adri_]

Napisane przez bleuclair

Ja poszłam do nowego dermatologa i sama zaproponowała Izotek. Oczywiście wcześniej spytała, co brałam i przez jaki okres czasu. Jak usłyszała całą wyliczankę, to powiedziała,że nie ma sensu bym brała coś innego, skoro mi nie pomaga, że szkoda czasu i pieniędzy na coś innego. Tyle,że ja o diecie innej nie słyszałam i nie stosuje, jem tak jak zawsze, tj marchew i ser żółty też jeśli mam na to ochotę. Najwyżej zapytam przy następnej wizycie o to, czy mogę Włosy mi bardziej wypadają, zastanawiam się jak można by je odżywić. O tabletkach na wątrobę też nic nie mówiła.Macie jakieś sprawdzone produkty które pomagają przetrwać włosom w czasie kuracji?
Wyskoczył mi ostatnio wielki pryszcz na policzku. Ale tak generalnie to cera wygląda jakoś lepiej. Sama nie potrafię określić na czym polega różnica, ale nawet moja mama mówi "jaką masz ładną cerę"

u mnie z wlosami na szczescie jest ok. ale chcialam zaczac kuracje tabletkami- kiedys bralam revalid i po miesiacu mialam baby hairy ale porzucilam ta kuracje, nie mialam glowy do tego myslicie ze teraz w czasie kuracji izo moge lykac te tabletki? to sa kapsulki, ktore trzeba lykac 3 x dziennie.

[vilandravalo]

Ja wczoraj wzięłam ostatnią dawkę
Derm kazał mi łykać hepatil przez cały czas kuracji, tak dla świętego spokoju i przez cały czas leczenia wyniki miałam super. Do głowy by mi nie przyszło, żeby unikać jakiegokolwiek jedzenia, przecież nie pochłonę kilograma tego sera Ogólnie całą kurację bardzo dobrze zniosłam (suche usta, trochę bólu stawów - ale normalnie mam wieksze - i nieco złe samopoczucie po słońcu, ale też bez przesady, w domu się nie zamykałam i bywałam po kilka godzin na słońcu w upały). Muszę przyznać, że Izotek zniosłam duzo lepiej niż kurację Unidoxem, którą musiałam przerwać, bo wymiotowałam non stop po pierwszym miesiącu
Cera super, teraz tylko z obawą czekam na powrót przetłuszczających się włosów i skóry mam nadzieję, że nawrotów nie będzie.

Co do inicjatywy, to mi lekarz sam zaproponował, ale wyszukałam na forum, że akurat ten nie ma problemu z przepisywaniem

[phideaux]

Dzięki za odpowiedzi ;-) Wiem, że to nie ten temat, ale macie może jakiegoś sprawdzonego dermatologa w Krakowie? Będę wdzięczna za polecenie kogoś sensownego.

Ja nie mam megadużego trądziku, ale wciąż jestem wysypana w okolicach ust, żuchwy, nie pamiętam, jak to jest mieć czystą twarz. Coraz bardziej mnie to niszczy psychicznie, czuję się naprawdę paskudna bez makijażu :/ Na twarzy obok pryszczy pełno plamek, zaczerwienień, blizn. Ogólnie co bym nie stosowała, to końcowo i tak wracam do stanu wyjściowego.

Kiedyś w życiu nie myślałabym o Izoteku, dla mnie był to lek wyłącznie na ciężkie przypadki, ale teraz robię się już zdesperowana.

[olkens17]

Hej, biorę izotertynoinę od połowy marca, za mniej więcej miesiąc koniec mojej kuracji.Po miesiącu przestały mi wyskakiwać jakiekolwiek pryszcze, aż do kilka dni temu. Po prostu pewnego dnia obudziłam się i na czole zauwazyłam kilka pryszczy, następnego dnia kilka nowych. Zdarzyło wam się coś takiego??? pryszcze zniknęły już, ale strasznie się przestraszyłam, nie chcę, żeby to świństwo wróciło ((

[Kasandra117]

Hej,
Dziś będąc u dermatologa Pani zasugerowała mi Aknenormin(odpowiednik Izoteku).Kazała przeczytać książeczką,podpisać oświadczenie i zrobić badania krwi(Aspat,Alat,TG,CH).
Czy miałyście jeszcze jakieś inne badania oprócz badań krwi? Czytałam,że wiele dziewczyn musiało zacząć stosować antykoncepcję hormonalną żeby w ogóle dostać tabletki. Jak to było z Wami? Powiem szczerze,że wolałabym tego uniknąć. Przeczytałam w książeczce o comiesięcznych testach ciążowych przed wypisaniem kolejnego opakowania. Czy było to u Was tak dokładnie pilnowane? (Oczywiście wiem jakie ten lek niesie zagrożenie dla płodu. Jestem tylko ciekawa ile rzeczy z tej ksiażeczki/oświadczenia ma miejsce w życiu.)
Trochę obawiam się tego leku(naczytałam się różnych rzeczy) ale zbyt długo męczę się z tym. Czas wziąć się porządnie w garść i pokonać to raz a porządnie.

[vilandravalo]

Napisane przez Kasandra117

Hej,
Dziś będąc u dermatologa Pani zasugerowała mi Aknenormin(odpowiednik Izoteku).Kazała przeczytać książeczką,podpisać oświadczenie i zrobić badania krwi(Aspat,Alat,TG,CH).
Czy miałyście jeszcze jakieś inne badania oprócz badań krwi? Czytałam,że wiele dziewczyn musiało zacząć stosować antykoncepcję hormonalną żeby w ogóle dostać tabletki. Jak to było z Wami? Powiem szczerze,że wolałabym tego uniknąć. Przeczytałam w książeczce o comiesięcznych testach ciążowych przed wypisaniem kolejnego opakowania. Czy było to u Was tak dokładnie pilnowane? (Oczywiście wiem jakie ten lek niesie zagrożenie dla płodu. Jestem tylko ciekawa ile rzeczy z tej ksiażeczki/oświadczenia ma miejsce w życiu.)

Na początku miałam morfologię i cośtam, co tam dziewczyny wymieniały wyżej później co miesiąc wątroba, trójglicerydy i cholesterol, nie było to jakos specjalnie uciązliwe.
Mi derm zalecił antykoncepcję hormonalną i dodatkowo polecał stosować jeszcze coś i tak robiliśmy, bo jednak ryzyko dla płodu jest wielkie, a mi się nie uśmiechało rodzenie dziecka z wadami wrodzonymi. Z kolei testy ciążowe co miesiąc to już by było przegięcie, temat ani razu nie został poruszony - proponuję zapytac lekarkę
Czy są jakieś konkretne powody, dla których nie chcesz stosować hormonów? Moim zdaniem nierozsądnie byłoby bawić się w Izotek bez naprawdę przyzwoitego zabezpieczenia, chyba że się nie współżyje w ogóle.

Całą kurację ogólnie polecam, chociaż też się nieco obawiałam po przeczytaniu ulotki w każdym razie żyję i kuracja nie była uciążliwa (z wyjątkiem ust, ale odkryłam Carmex ), a skóra wygląda lepiej niż kiedykolwiek

[helvetet]

robiłam dodatkowo badania hormonalne. ja osobiscie nie jem tabletek anty z tego względu,że jestem młoda (18 lat) i nie współżyję. Moja derma powiedziała, że wtedy nie ma sensu dodatkowo faszerować się innymi tabletkami.

[Kasandra117]

O tych comiesięcznych testach ciążowych wyczytałam w księżeczce,którą dostałam od pani dermatolog.
Więcej tematów poruszę z nią na kolejnej wizycie(gdy już będę mieć wyniki). Dziś mi to zasugerowała,dała do poczytania,niewiele powiedziała bo się spieszyła.
Wolałabym nie stosować hormonów. Sytuacja życiowa nam się skomplikowała i chwilowo jestem w związku na odległość,widzimy się max kilka(4-5?) razy w miesiącu. W dodatku nie podczas każdego spotkania dochodzi do zbliżenia-brak warunków. Dlatego właśnie nie chciałabym faszerować się hormonami jeśli nie jest to absolutnie koniecznie. Oczywiście jeśli nie da się inaczej to będę musiała je stosować.
Przeczytanie ulotki przyprawia o ból głowy ale z tego co widzę, nie powinno być tak tragicznie

Edit: Mam jakieś wewnętrze obawy przed stosowaniem hormonów. Lecz jeśli będzie trzeba...
Tylko czy mogę rozpocząć równocześnie terapię hormonalną i izo? Czy trzeba zachować jakiś odstęp? Teoretycznie zaczynając jedno i drugie jeśli dopadną mnie jakieś skutki uboczne to nie do końca będzie wiadomo,który lek jest tego sprawcą.

[Marcusia]

Kasandra przyjmowanie hormonów i izo można rozpocząć równolegle, a najlepiej hormony zacząć miesiąc przed i odłożyć miesiąc po zakończeniu izo. Z antykoncepcją chodzi tylko o to żeby nie zajść w ciążę, a w ulotce testy ciążowe są takim zabezpieczeniem dla lekarza, że w ulotce jest i JESTEŚ ŚWIADOMA jaką krzywdę możesz wyrządzić dziecku i nie możesz posądzać lekarza. My, na okres kuracji w ogóle zrezygnowaliśmy ze współżycia. W ten sposób mam 100% pewność.
To Twoja decyzja czy wytrzymasz na czas kuracji czy nie.

Mi doktor powiedziała miesiąć temu żeby nie jesć nabiału... I tak jem. Ale to nie ze względu na wit A, ale raczej na samą kwestie "nabiał"

Zwiększyłam dawkę, skóra mnie piecze ramiona mam odrapane jakby mnie ktoś regularnie bił w domu Koniec jest BLISKO <3

[Kasandra117]

Dzięki Marcusia za odpowiedź
Jak najbardziej jestem świadoma szkodliwości tego leku na płód więc rozumiem potrzebę ewentualnej antykoncepcji. Ja również mogłabym zrezygonować całkowicie ze współżycia tylko właśnie obawiałam się tych zapisów w oświadczeniu. Czy to wszystko jest tak dokładnie pilnowane?
Nie miałaś problemów z uzyskaniem recepty mimo braku antykoncepcji? Niestety niewiele dowiedziałam się dziś od Pani doktor a pewne sprawy mnie zastanawiają.

[pixie088]

Napisane przez Kasandra117

Hej,
Dziś będąc u dermatologa Pani zasugerowała mi Aknenormin(odpowiednik Izoteku).Kazała przeczytać książeczką,podpisać oświadczenie i zrobić badania krwi(Aspat,Alat,TG,CH).
Czy miałyście jeszcze jakieś inne badania oprócz badań krwi? Czytałam,że wiele dziewczyn musiało zacząć stosować antykoncepcję hormonalną żeby w ogóle dostać tabletki. Jak to było z Wami? Powiem szczerze,że wolałabym tego uniknąć. Przeczytałam w książeczce o comiesięcznych testach ciążowych przed wypisaniem kolejnego opakowania. Czy było to u Was tak dokładnie pilnowane? (Oczywiście wiem jakie ten lek niesie zagrożenie dla płodu. Jestem tylko ciekawa ile rzeczy z tej ksiażeczki/oświadczenia ma miejsce w życiu.)
Trochę obawiam się tego leku(naczytałam się różnych rzeczy) ale zbyt długo męczę się z tym. Czas wziąć się porządnie w garść i pokonać to raz a porządnie.

Ja bralam tabletki anty przez poltora roku. Naczytalam sie,ze hormony czesto pomagaja przy problemach z tradzikiem. Nie wiem jak to jest u innych,ale ja strasznie to znioslam. Poprawy skory oczywiscie nie bylo,a dodatkowo mialam spora ilosc skutkow ubocznych. Najgorsze byly ciagle mdlosci i bole watroby. Zmienialam tabletki kilka razy i po kazdych moj organizm reagowal tak samo.

Miesiac przed rozpoczeciem kuracji izo przestalam je brac. Nie chcialam zbyt bardzo obciazac watroby. Wiele lekarzy przypisuje anty jak cukierki,a to swinstwo i bywa tak,ze skutki uboczne sa nawet silniejsze niz kuracja izotekiem. Podpisywalam oczywiscie papiery,ze zobowiazuje sie do stosowania przynajmniej dwoch srodkow antykoncepcyjnych. Jednak poki co nie zamierzam ich brac - status foreveralone Wiatropylne nie jestesmy ahahaaa Pani dermatolog powiedziala,ze powinna sprawdzac,czy faktycznie je stosuje. Jednak wierzy,ze jestem dojrzala kobieta i wiem co robie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kasandra117]

Właśnie to dodatkowe obciążenie wątroby też mnie powstrzymuje przed połączeniem izo+anty.Zaczynając równocześnie terapię nie mogłabym np stwierdzić na co mój organizm źle reaguje.
Faktycznie wiatropylne nie jesteśmy a abstynencję da się przeżyć jeśli bardzo się czegoś pragnie : )
Czasami trzeba wybrać pomiędzy ważniejszymi dla nas rzeczami(Ja w tym przypadku wolę wybrać wstrzemięźliwość). Tylko czy moja Pani dermatolog na to przystanie,oto jest pytanie

[vilandravalo]

Ja stosuję NuvaRing, mniej obciąża wątrobę niż tabletki. W każdym razie lekarz mnie nie prosił o pokazywanie recept na anty ani nic takiego. Myślę, że jeśli nie będziecie współżyć, to nie ma sensu zaczynać hormonów, lekarz nie powinien nalegać. W razie problemów dermatologa zawsze można zmienić