Rozładunek czas już zacząć, by się cieszyć dzidzią naszą!!! Wrześniówki 2014 cz. 7

[elffirka]

Kurcze dzień mi tak zleciał że nie wiem co... Do tego chyba idzie burza a Małż poszedł na nockę... W ostatniej chwili ściągnęłam pranie bo zaczeło padać jak kończyłam...
Przyszedł dzisiaj wózek... Jest prześliczny i fotelik też mi się strasznie podoba... Opłacało się zamówić przez internet... Zamówiłam jeszcze dzisiaj butelki Avent Naturals... A jutro muszę zamówić prześcieradełko do kołyski...
Metka super że jednak wszystko w porządku...
Katerina wiem jak bolą nerki bo miałam ostre zapalenie w 12 tygodniu, do tego gorączki przekraczające 40stopni i drgawki do tego... Współczuję Ci z całego serduszka i gratki za wizytę...
Biorę się za jakąś robotkę, bo nie zdążę do porodu w takim żółwim tempie. Poza tym dosyć często kłuje mnie w Bożenie, szczególnie jak Mały się wierci...
A dzisiaj Małz jak złożył wózek to pyta się mnie czy paragon jest. Ja mówię że tak a co? A On do mnie że trzeba będzie Kondziowi pokazać jak podrośnie... No wariat hehe...
A wydaje mi się czy dzisiaj się Martynka nie odzywa? Albo mało sie odzywała...

[88Ekaterina88]

Napisane przez 88madziuszka88

Kasia, pisałaś, że ona jest większa o dwa tygodnie, ale czy to znaczy, że Ci źle obliczyli termin porodu?

Według usg jest większa o 2 tyg a według om tp mam na 24.09
Poprostu laska rośnie jak mamusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Simran86]

Napisane przez elffirka

Kurcze dzień mi tak zleciał że nie wiem co... Do tego chyba idzie burza a Małż poszedł na nockę... W ostatniej chwili ściągnęłam pranie bo zaczeło padać jak kończyłam...
Przyszedł dzisiaj wózek... Jest prześliczny i fotelik też mi się strasznie podoba... Opłacało się zamówić przez internet... Zamówiłam jeszcze dzisiaj butelki Avent Naturals... A jutro muszę zamówić prześcieradełko do kołyski...
Metka super że jednak wszystko w porządku...
Katerina wiem jak bolą nerki bo miałam ostre zapalenie w 12 tygodniu, do tego gorączki przekraczające 40stopni i drgawki do tego... Współczuję Ci z całego serduszka i gratki za wizytę...
Biorę się za jakąś robotkę, bo nie zdążę do porodu w takim żółwim tempie. Poza tym dosyć często kłuje mnie w Bożenie, szczególnie jak Mały się wierci...
A dzisiaj Małz jak złożył wózek to pyta się mnie czy paragon jest. Ja mówię że tak a co? A On do mnie że trzeba będzie Kondziowi pokazać jak podrośnie... No wariat hehe...
A wydaje mi się czy dzisiaj się Martynka nie odzywa? Albo mało sie odzywała...

U nas jakieś 15 minut temu było oberwanie chmury...takie wietrzysko, że hej. Popadalo trochę i już po wszystkim teraz tylko ciemniej na dworze... sernik z kaszą manną już w piekarniku. Mój Małżonek jutro ma urodziny Mila jak ciągle wiercila mi tak wierci nadal górę po prawej stronie... co do butelek to Mała dostanie od swojej cioci i wujka ten zestaw startowy z Aventu. Po dzisiejszej nocy mam nadzieję, że ta będzie o wiele lepsza... jutro o 8.30 mam stawić się na oddziale

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez 88Ekaterina88

Według usg jest większa o 2 tyg a według om tp mam na 24.09
Poprostu laska rośnie jak mamusia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oby Cię nic nie bolało, jesteś dzielna, wszystko będzie dobrze koniecznie zdawaj relacje. Solidna dzidzia już, to pięknie

[Asia19x]

Napisane przez 88Ekaterina88

Ponad 3 kg ale dokładnie nie wiem, chyba mię chcą mnie zalamywac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ciekawe ile moje jutro będzie ważyć

[jenny1234]

wiecie co... juz nie mam sily.
Znalazlam w internecie przepis na gofry i co z tego...??
niestety jak zwykle podeszwy...

okazalo sie ze mam za slaba gofrownice, tylko 700W.

Czy macie przepisy na tak slabe sprzety?

[88Ekaterina88]

Napisane przez Asia19x

Ciekawe ile moje jutro będzie ważyć

4

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez jenny1234

wiecie co... juz nie mam sily.
Znalazlam w internecie przepis na gofry i co z tego...??
niestety jak zwykle podeszwy...

okazalo sie ze mam za slaba gofrownice, tylko 700W.

Czy macie przepisy na tak slabe sprzety?

Nie martw się mi też ostatnio słabe wyszły mimo,że robiłam jak zawsze zgodnie z przepisem i tym samym W sumie to w ogóle nie wyszły,bo nie chciały się odkleić i całe się rozlazły ale zwalam to na ciążę
A też mam bodajże 700W i zawsze wychodziły a teraz dupka...



Zła matka ze mnie zrobiłam sobie ochotę na zupkę chińską i tak sobie szamam z lekkimi wyrzutami sumienia Ale trzymałam na wszelki wielki niby dietę od środy to sobie mogę pozwolić ten jeden raz

[kachna21]

Napisane przez evelina33

I po wizycie jasiu waży 2800g, termin cc ustalony na 9.09
Idziemy na wesele
Sent from my GT-I9000 using Wizaz Forum mobile app

gratulacje!!to czekamy na Jasia

Napisane przez allckarola

Dziewczyny bede kupowac zestaw startowy butelek z laktatorem i mam do wyboru firmy Avent i z Tommee Tippee ktorej firmy lepszy ??

kurcze a ja własnie dzisiaj kupilam 2 butelki z tommy a Wy piszecie o avencie i zaczelam zalować

Napisane przez 88madziuszka88

Kasia, trzymaj się i nie bój, będzie dobrze już niedługo będziesz mieć swoją upragnioną kruszynkę przy sobie

Patrzcie, jak mnie mój ukochany mąż zaskoczył z okazji rocznicy

piekny

dziewczyny dzisiaj połaziłam po miescie i mam taki problem z kolanami...... przeciążenie chyba, normalnie jak wstaje albo siadam to taki bol

[DorissiriD]

Cześć dziewczyny!

Myślami byłam z Wami, ale nie miałam dostępu do komputera bo w laptopie padł monitor! Zawsze coś Włączyłam koło południa, odpaliłam internent, wchodzę na forum a obraz ściemniał na raz... Teraz jest podłączony chyba 20-letni monitor kineskopowy Działa i to się liczy. A mieliśmy go ostatnio oddać jak była akcja zbierania elektrośmieci Tylko się zapomnieliśmy w ten dzień.

Wczoraj TŻ wieczorem siedział przy kompie, wyłączył i oznajmia z dumą: "zamówiłem termometr!" No myślałam że padnę! Zero konsultacji ze mną!

Codziennie mi się wydaje że to już ten dzień kiedy urodzę... Mam straszne schizy! Jeszcze się okaże, że przenoszę W razie czego dziś "zaktualizowałam" torbę szpitalną.


Ja się wczytuję teraz w wątek, a Wam życzę miłego wieczorku!

[Mandragorrka]

Napisane przez Antananariwa

Przechodziliście już bunt 2-latka? Nie no żartuję. Ja pisałam o sobie i swojej córci. Ona była, a w zasadzie dalej jest bardzo specyficznym dzieckiem. Od urodzenia bardzo potrzebowała kontaktu. Nawet jak zasnęła nie mogłam jej odłożyć do łóżeczka bo był ryk. Musiała mieć kontakt z moim ciałem. W ciągu dnia chusta ratowała mi życie, inaczej nie byłabym w stanie kompletnie nic zrobić Zresztą do dziś zasypia nie z maskotką tylko z moją ręką Dlatego strasznie się boimy co to będzie jak pójdę do szpitala (z tego też powodu tak strasznie bałam się tej cholestazy, bo miesiąc w szpitalu to byłby koszmarrrr). Do tego jest okropnie uparta i jak sobie coś postanowi to koniec Bardzo szybko chciała się usamodzielnić. Wchodzenie na stół i parapet przerabiałyśmy właśnie w wieku 2-3 lat. Do tego nauczyła się otwierać okno (dobrze że mamy niski parter, choć na szczęście i tak zawsze zdążyliśmy ją w porę ściągnąć) Nie zliczę potrzaskanych talerzy i kubków bo sama musiała odnieść do kuchni albo wrzucić do zlewu. I wylanych wiader wody bo chciała umyć podłogę. Złamanych szminek i pokruszonych, rozdeptanych cieni do powiek. Uwielbiała zmieniać program w automacie, przeważnie na 90 stopni A trudno było ją upilnować w łazience bo chciała się załatwiać sama. Gdyby w tym okresie przyszło mi zajmować się niemowlakiem to nie wiem czy mielibyśmy dziś gdzie mieszkać Normalne zabawki jej nie interesują Nie lubi rysować chyba że po ścianach i meblach

Nasza jest w miarę bezproblemowa Również stara się być samodzielna, a do tego nie potrzebuje nas. Zasypia sama, do tego posłaliśmy ją teraz do przedszkola więc to zawsze jakiś oddech będzie. MYślę, że damy sobie radę (zresztą teraz nie mamy innego wyboru )

[88madziuszka88]

Napisane przez Metamfetaminax

Nie martw się mi też ostatnio słabe wyszły mimo,że robiłam jak zawsze zgodnie z przepisem i tym samym W sumie to w ogóle nie wyszły,bo nie chciały się odkleić i całe się rozlazły ale zwalam to na ciążę
A też mam bodajże 700W i zawsze wychodziły a teraz dupka...



Zła matka ze mnie zrobiłam sobie ochotę na zupkę chińską i tak sobie szamam z lekkimi wyrzutami sumienia Ale trzymałam na wszelki wielki niby dietę od środy to sobie mogę pozwolić ten jeden raz

Pewnie, że możesz, zwłaszcza, że ogólnie uważasz na to co jesz, i to akurat tylko epizod smacznego!

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ----------

Napisane przez DorissiriD

Cześć dziewczyny!

Myślami byłam z Wami, ale nie miałam dostępu do komputera bo w laptopie padł monitor! Zawsze coś Włączyłam koło południa, odpaliłam internent, wchodzę na forum a obraz ściemniał na raz... Teraz jest podłączony chyba 20-letni monitor kineskopowy Działa i to się liczy. A mieliśmy go ostatnio oddać jak była akcja zbierania elektrośmieci Tylko się zapomnieliśmy w ten dzień.

Wczoraj TŻ wieczorem siedział przy kompie, wyłączył i oznajmia z dumą: "zamówiłem termometr!" No myślałam że padnę! Zero konsultacji ze mną!



Codziennie mi się wydaje że to już ten dzień kiedy urodzę... Mam straszne schizy! Jeszcze się okaże, że przenoszę W razie czego dziś "zaktualizowałam" torbę szpitalną.


Ja się wczytuję teraz w wątek, a Wam życzę miłego wieczorku!

Cześć Doris nie martw się, nie będzie źle, na pewno urodzisz w terminie. Ja też chyba najbardziej się boję przenoszenia i tych zielonych wód płodowych, ale nie będzie tak, niee. Miłego czytania

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez kachna21

gratulacje!!to czekamy na Jasia



kurcze a ja własnie dzisiaj kupilam 2 butelki z tommy a Wy piszecie o avencie i zaczelam zalować



piekny

dziewczyny dzisiaj połaziłam po miescie i mam taki problem z kolanami...... przeciążenie chyba, normalnie jak wstaje albo siadam to taki bol

Dzięki
Odpocznij teraz porządnie, najlepszy byłby masaż kolanek.

W sumie najbardziej się boję wywoływania porodu, bo jak podają tą oksytocynę to bardziej boli

[Metamfetaminax]

Napisane przez 88madziuszka88

Pewnie, że możesz, zwłaszcza, że ogólnie uważasz na to co jesz, i to akurat tylko epizod smacznego!

Nie licząc słodyczy niemalże każdego dnia,to masz rację,to tylko epizod ale tłumaczę sobie,że skoro tak mi się chce słodkiego to dziecko potrzebuje,bo ja nagle dostaję takiej ochoty nawet o 8 rano tak jak dzisiaj i muszę zjeść... A teraz wtrąbiłam tyle śliwek,że chyba pęknę

[Niestabilna]

Nadrobilam was i

Ogólnie dzisiaj jest nie mój dzień. Zle wiadomości i z nerwów dostałam takich skurczy ze masakra.
Cóż zrobię, życie !
Ale Justek jeszcze nie chce wyjść, stwierdził ze jeszcze pomęczy mamusie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Metamfetaminax

Nie licząc słodyczy niemalże każdego dnia,to masz rację,to tylko epizod ale tłumaczę sobie,że skoro tak mi się chce słodkiego to dziecko potrzebuje,bo ja nagle dostaję takiej ochoty nawet o 8 rano tak jak dzisiaj i muszę zjeść... A teraz wtrąbiłam tyle śliwek,że chyba pęknę

ja też jadłam i jadłam słodycze, jak szalona, a teraz jakoś straciłam ochotę. W ogóle nie mam zbytnio ochoty na jedzenie ostatnio.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez Niestabilna

Nadrobilam was i

Ogólnie dzisiaj jest nie mój dzień. Zle wiadomości i z nerwów dostałam takich skurczy ze masakra.
Cóż zrobię, życie !
Ale Justek jeszcze nie chce wyjść, stwierdził ze jeszcze pomęczy mamusie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Coś się stało, Madzia?

[Niestabilna]

Napisane przez 88madziuszka88

ja też jadłam i jadłam słodycze, jak szalona, a teraz jakoś straciłam ochotę. W ogóle nie mam zbytnio ochoty na jedzenie ostatnio.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------


Coś się stało, Madzia?

Problemy, szkoda gadać... nie chce o tym myśleć... życie toczy sie dalej więc cyc do przodu, upa w górę i heja muszę sobie dać radę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez Niestabilna

Problemy, szkoda gadać... nie chce o tym myśleć... życie toczy sie dalej więc cyc do przodu, upa w górę i heja muszę sobie dać radę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

jakoś się ułoży

[Niestabilna]

Napisane przez 88madziuszka88

jakoś się ułoży

No jakoś musi :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malgosia1051]

Napisane przez jenny1234

wiecie co... juz nie mam sily.
Znalazlam w internecie przepis na gofry i co z tego...??
niestety jak zwykle podeszwy...

okazalo sie ze mam za slaba gofrownice, tylko 700W.

Czy macie przepisy na tak slabe sprzety?

ja mogę podać sprawdzony przepis Na gofry.
3szkl maki
Pol szkl cukru
3szkl mleka
Kilka kropel olejku
3jaja
pol szkl oleju
Wieksza polowa proszku do pieczenia (lepiej dać więcej niż mniej)

Zoltka oddzielamy od białek, białka ubijamy na sztywno piane. Zoltka miksujemy z cukrem dodajemy mleko i mąkę w raz z proszkiem miksujemy sprawdzamy czy oby nie zageste jak jest gęste dodajemy trochę wody dodajemy olejek i dodajemy piane miksujemy i na końcu dajemy olej i gotowe mi zawsze wychodzą te gofry. A im więcej oleju tym bardziej chrupkie sa

[201610121609]

Zacytuję na razie 4 posty bo więcej mi telefon na jeden raz nie ogarnie

Napisane przez 88Ekaterina88

No i po wizycie u gina.
Mam az tak dużo tabsow nie brać, a jak ból będzie duży to do szpitala jechać. Mała jest tak nisko że palcem już ja wyczuł s za głęboko nie wsadził nawet jak będzie chciała wyjść to jej nie zatrzymają
Wogule.jest większa o 2 tygodnie.

No i pewnie dziś w nocy znowu odwiedze szpital i zostanę tam do porodu a jakiego to jeszcze nie wiem

Strach się bać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kobieto to Ty zaraz urodzisz szybciej niz ja ale fajnie, ze podchodzisz fo tego dosyć spokojnie w sumie jak większa o 2 tygodnie i juz na wylocie to niech sie rodzi mam nadzieje, ze bol Ci przejdzie i porod jakikolwiek bedzie lekki

Napisane przez Aliszcze

a Twój lekarz jest z tego szpitala, gdzie chcesz rodzić? przy pierwszym porodzie moja gin mi powiedziała, że jesli by były jakie problemy na IP mam do niej dzwonić, to ona do nich zadzwoni i ich ustawi odpowiednio







o tak, fajnie tak, jak dziecko już samodzielne moja też mnie już przyzwyczaiła, że jest samodzielna, a ja się rozleniwiłam, a tu trzeba będzie znów na nowo latać wokół dziecka no ale się rozruszam przynajmniej bo ja już nie pamiętam, jak to jest chodzić szybko i lekko, a nie z balastem



a to można wykupić salę po porodzie tylko dla siebie? nie wiedziałam fajna opcja, ja leżałąm na sali 5-osobowej. Sala pełna byłą. Z jednej strony czasem było to uciążliwe (5 kobiet plus 5 dzieciaczków to już całkiem sporo), z drugiej strony akurat trafiłam na fajne babki, jak gdzieś się szło to jedna drugiej dziecka pilnowała, w nocy jak dzieci po kolei płakały, to się wspierałyśmy (ja byłam 5 dni w szpitalu po porodzie, więc trochę tam spędziłam czasu). Ale fakt faktem jak nagle do wszystkich ktoś z rodziny wpadł, to był tłok, a tu nakarm jeszcze cyckiem

Wlasnie mozna wykupić sale i pamietam jak moja koleżanka w Pl sie cieszyła, ze wykupiła bo miała ciężki porod i problemy z karmieniem przez co brodawki musiała wietrzyć pol dnia a akurat jak ja odwiedzilam (czaiłam sie ale mnie prosiła dzień po porodzie) to pielęgniarka kazała jej rozkraczyc nogi i czymś ja prusklala i kazała wietrzyć Bożene do wyschnięcia płynu takze w jej przypadku ta sala to zbawienie chociaz luksusu nie było a doba 100zl

Napisane przez madziulka_

Orientujesz się jaka jest cena? Gdzies keidys czytałam ze 50e
My raczej sie nie decydujemy na taką salę, może odwiedzający sąsiadkę uszanują to że jeszcze inna mama jest obok i nie będą całymi grupami siedzieć Jeśli tylko mąż/partner to okey, bo Mój pewnie też będzie w ciągu dnia..


Trzymaj sie i zaciskaj nogi Powodzenia, bedzie dobrze

No u nas to jest jakos wlasnie 50 czy 60 euro za dobę ale w tym jest nocleg męża i jego pełne wyżywienie

Napisane przez 88madziuszka88

Odnośnie sal porodowych - w moim szpitalu są sale porodowe jedno i dwuosobowe i to bezpłatne, podobnie jak poród rodzinny. Oby były miejsca, to jestem spokojna.

No u mnie w De porodowe wyłącznie pojedyncze i jest ich sporo wiec miejsce bedzie no i rodzinny tez za darmo... fajnie, ze u Ciebie rodzinny tez gratis bo podobno dużo szpitali w Pl chce za to pieniądze


Co do sali po porodzie...to mowię dzisiaj do tz, ze myśle nad tym...a on do mnie, ze to chyba jasne, ze wykupujemy ta sale chodzi głownie o to zeby uniknąć takich sytuacji jakie widziałam jak zwiedzalismy oddział, ze najpierw zobaczyłam w odwiedzinach chyba z 12 cyganów i jeden wielki krzyk a za chwile na inna sale wpadła wielka turecka rodzina w Pl bym chyba nie brała takiej sali a tutaj tez bym o tym nie pomyślała gdybym nie była świadkiem takich odwiedzin a to wielkie miasto i tyle narodowości i kultur, ze na pewno bym trafiła na jakies mega odwiedziny i niech takich 10 osób mi dmucha na Wiki wiec sale bierzemy











Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Napisane przez 88madziuszka88

ja też jadłam i jadłam słodycze, jak szalona, a teraz jakoś straciłam ochotę. W ogóle nie mam zbytnio ochoty na jedzenie ostatnio.

Ja jak w I trymestrze miałam ochotę na kwaśne tak teraz nadrabiam słodkim I całe życie trzeba było prosić mnie żebym coś zjadła a w ciąży to jak mały odkurzacz wszystko jem Mam nadzieję,że dziecię też takie będzie,że wszystko będzie jadł


Kurcze ! Teraz sobie przypomniałam,że miałam pomądrzyć się dzisiaj u ginka na temat porodu rodzinnego i mu powiedzieć,że ja nic nie zapłacę. Kurcze wczoraj oglądałam na tvn player "O Matko" I Kasia Bosacka mówiła,że jeżeli szpital bierze kasę za poród rodzinny to robi to bezprawnie !A u mnie biorą kasę i ja na siłę wszystkich ostatkiem sił przekonam,że ode mnie złotówki nie dostaną a jak będą kazali zapłacić za strój dla Tż to ja mu sama kupię i fartuch i obuwie i wszystko inne. Bez przesady,jedzenia ani łóżka tam nie dostanie to z jakiej cholery ja mam płacić? Jeszcze,że ja go chcę tylko do skurczy partych a potem chcę sama zostać.

[aa2]

dobry wieczór
ale miałam romemłany dzień połozyłam sie z małym o 11 i wstalismy o 14-masakra mówie wam takie spanie, obiad nie gotowy no szok

gratuluje wizyt

Kasia jak bedzi ebolec i szpital to jedyna opcja to trzymam kciuki, na pewno bedzie wszytko si, tak jak mówisz wszytko dla maluszka

Madzia gratuluje rocznicy i piekne kwiaty
Mała Paulina jak boisz sie o te odsyłanie ze szpitala to pamietak j ze jakby chcieli cie zostawiac na pasetwe losu i kazali na własna ręke wszytko to poproś aby ci dali na pismie ze cie nei przyjeli i w ogóle-masz do tego prawo, zazwyczaj po takim tekscie obsługuja kompleksowo i jakby co sami wskażą/przewioza do innego szpitala

[88madziuszka88]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja jak w I trymestrze miałam ochotę na kwaśne tak teraz nadrabiam słodkim I całe życie trzeba było prosić mnie żebym coś zjadła a w ciąży to jak mały odkurzacz wszystko jem Mam nadzieję,że dziecię też takie będzie,że wszystko będzie jadł


Kurcze ! Teraz sobie przypomniałam,że miałam pomądrzyć się dzisiaj u ginka na temat porodu rodzinnego i mu powiedzieć,że ja nic nie zapłacę. Kurcze wczoraj oglądałam na tvn player "O Matko" I Kasia Bosacka mówiła,że jeżeli szpital bierze kasę za poród rodzinny to robi to bezprawnie !A u mnie biorą kasę i ja na siłę wszystkich ostatkiem sił przekonam,że ode mnie złotówki nie dostaną a jak będą kazali zapłacić za strój dla Tż to ja mu sama kupię i fartuch i obuwie i wszystko inne. Bez przesady,jedzenia ani łóżka tam nie dostanie to z jakiej cholery ja mam płacić? Jeszcze,że ja go chcę tylko do skurczy partych a potem chcę sama zostać.

Tak, bo to jest niezgodne z kartą praw pacjenta. http://www.rodzicpoludzku.pl/Prawo-d...-rodzinny.html

[Mandragorrka]

Napisane przez Metamfetaminax

Ja jak w I trymestrze miałam ochotę na kwaśne tak teraz nadrabiam słodkim I całe życie trzeba było prosić mnie żebym coś zjadła a w ciąży to jak mały odkurzacz wszystko jem Mam nadzieję,że dziecię też takie będzie,że wszystko będzie jadł


Kurcze ! Teraz sobie przypomniałam,że miałam pomądrzyć się dzisiaj u ginka na temat porodu rodzinnego i mu powiedzieć,że ja nic nie zapłacę. Kurcze wczoraj oglądałam na tvn player "O Matko" I Kasia Bosacka mówiła,że jeżeli szpital bierze kasę za poród rodzinny to robi to bezprawnie !A u mnie biorą kasę i ja na siłę wszystkich ostatkiem sił przekonam,że ode mnie złotówki nie dostaną a jak będą kazali zapłacić za strój dla Tż to ja mu sama kupię i fartuch i obuwie i wszystko inne. Bez przesady,jedzenia ani łóżka tam nie dostanie to z jakiej cholery ja mam płacić? Jeszcze,że ja go chcę tylko do skurczy partych a potem chcę sama zostać.

Hmm pewnie w Twoim szpitalu obchodzą to jak się da. Beda się tłumaczyc, ze poród jest za darmo ale musisz u nich kupić takie i owskie rzeczy dla osoby towarzyszacej. A w sZpitalu co mówią na ten temat?
U nas osoba towarzyszaca jest w swoich ciuchach. Tylko odzież musi być czysta i schludna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[88madziuszka88]

Napisane przez aa2

dobry wieczór
ale miałam romemłany dzień połozyłam sie z małym o 11 i wstalismy o 14-masakra mówie wam takie spanie, obiad nie gotowy no szok

gratuluje wizyt

Kasia jak bedzi ebolec i szpital to jedyna opcja to trzymam kciuki, na pewno bedzie wszytko si, tak jak mówisz wszytko dla maluszka

Madzia gratuluje rocznicy i piekne kwiaty
Mała Paulina jak boisz sie o te odsyłanie ze szpitala to pamietak j ze jakby chcieli cie zostawiac na pasetwe losu i kazali na własna ręke wszytko to poproś aby ci dali na pismie ze cie nei przyjeli i w ogóle-masz do tego prawo, zazwyczaj po takim tekscie obsługuja kompleksowo i jakby co sami wskażą/przewioza do innego szpitala

Dzięki kochana
Masz rację z tym na piśmie. Na pewno szpital przed odesłaniem ma obowiązek zbadać pacjentkę, bo czasem nie ma już czasu na odsyłanie.

[DorissiriD]

Napisane przez 88madziuszka88

Dziękuję

Cześć kobietki, właśnie wstałam żeby zrobić siusiu na badania. Czy cierpię na bezsenność? Jestem strasznie głodna, ale trzeba na czczo nikt nigdy mi nie mówił, że mogę nie być na czczo).
Mam nadzieję, że badania wszystkie wyjdą dobre
Stasio dziś tak słodko pływa uwielbiam tego maluszka

A ja dziś koło południa się opamiętałam że miałam iść na morfologię i mocz... Pójdę jutro i oby zdążyli dowieźć wyniki na środę na 10:10 wtedy mam wizytę

Napisane przez Mandragorrka

Nasza jest w miarę bezproblemowa Również stara się być samodzielna, a do tego nie potrzebuje nas. Zasypia sama, do tego posłaliśmy ją teraz do przedszkola więc to zawsze jakiś oddech będzie. MYślę, że damy sobie radę (zresztą teraz nie mamy innego wyboru )

Ja się obawiam, że moja w miarę bezproblemowa córka może się zmienić, gdy na boku zacznie jej rosnąć "konkurencja". Ale w sumie wiem co robić, by ucierpiała na tym jak najmniej. Choć sama widzę, ze popełniam błędy. Teraz daję się owinać córce wokół palca niemalże, żeby jej pokazać jak to ja ją kocham... Ale to że ją kocham nie powinno chyba oznaczać, ze ją karmię, skoro robiła to już samodzielnie! Oj!

Napisane przez 88madziuszka88

Cześć Doris nie martw się, nie będzie źle, na pewno urodzisz w terminie. Ja też chyba najbardziej się boję przenoszenia i tych zielonych wód płodowych, ale nie będzie tak, niee. Miłego czytania

Pierwszą córkę urodziłam dokładnie w terminie OM. Czyli jestem w gronie wyjątkowych 5% i to jako pierworódka (pierwiastka - jak miałam wpisane w karcie informacyjnej ze szpitala). Teraz też córka się nie wyrywa. Ja to mam w głowie, zaczynam schizować przed porodem.

[Metamfetaminax]

Napisane przez Mandragorrka

Hmm pewnie w Twoim szpitalu obchodzą to jak się da. Beda się tłumaczyc, ze poród jest za darmo ale musisz u nich kupić takie i owskie rzeczy dla osoby towarzyszacej. A w sZpitalu co mówią na ten temat?
U nas osoba towarzyszaca jest w swoich ciuchach. Tylko odzież musi być czysta i schludna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Podejrzewam,że tak będzie Ale laska,która ze mną leżała mówiła,że przy jej porodzie mąż był ale musiał zapłacić za fartuch i coś tam jeszcze i uwaga: za przecięcie pępowiny! Jak to usłyszałam to nie wiedziałam czy się przesłyszałam czy co W szpitalu jeszcze z nikim o tym nie rozmawiałam ale chcę podjąć rozmowę z ginkiem żeby wiedzieć na czym stoję,bo on tam pracuje więc wie,ale podejrzewam,że wiele się nie zmieniło... O ile 50 zł może i bym zapłaciła na te ich fartuszki tak już 2 stów na pewno nie dam,bo za tą cenę wolę dołożyć sobie 5 dych i rodzić w wodzie albo przecierpieć sama i kupić coś dziecku za to na powitanie


A mi Tż wymyślił,że na powitanie ze szpitala będę miała swojego wymarzonego torta Bo od dawna mu jęczę,że nikt jak na złość urodzin nie ma,dopiero po porodzie wszystko a tort to jedyna moja niespełniona zachcianka i obiecał,że jak wrócimy z maluchem to będę miała tylko ciekawe czy wtedy mi się będzie chciało

[88madziuszka88]

Napisane przez DorissiriD

A ja dziś koło południa się opamiętałam że miałam iść na morfologię i mocz... Pójdę jutro i oby zdążyli dowieźć wyniki na środę na 10:10 wtedy mam wizytę

Kurczę, szybko u Ciebie są wyniki, u mnie tydzień przed wizytą zawsze każe robić, i wyniki są wkładane od razu do karty.

[201610121609]

Napisane przez Metamfetaminax

Podejrzewam,że tak będzie Ale laska,która ze mną leżała mówiła,że przy jej porodzie mąż był ale musiał zapłacić za fartuch i coś tam jeszcze i uwaga: za przecięcie pępowiny! Jak to usłyszałam to nie wiedziałam czy się przesłyszałam czy co W szpitalu jeszcze z nikim o tym nie rozmawiałam ale chcę podjąć rozmowę z ginkiem żeby wiedzieć na czym stoję,bo on tam pracuje więc wie,ale podejrzewam,że wiele się nie zmieniło... O ile 50 zł może i bym zapłaciła na te ich fartuszki tak już 2 stów na pewno nie dam,bo za tą cenę wolę dołożyć sobie 5 dych i rodzić w wodzie albo przecierpieć sama i kupić coś dziecku za to na powitanie





A mi Tż wymyślił,że na powitanie ze szpitala będę miała swojego wymarzonego torta Bo od dawna mu jęczę,że nikt jak na złość urodzin nie ma,dopiero po porodzie wszystko a tort to jedyna moja niespełniona zachcianka i obiecał,że jak wrócimy z maluchem to będę miała tylko ciekawe czy wtedy mi się będzie chciało

Ja w ogole nie ogarniam tez tego odpłatnego rodzenia w wodzie...i to 250zl tak? Masakra
I wszystko ludzie wymyśla zeby ominąć przepisy...nie płacisz za obecność to zapłać za fartuch...jakie to jest w ogole przykre, ze ludzie biedniejsi tak ważnego dnia nie moga przeżyć jak chcą



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mandragorrka]

Napisane przez DorissiriD

Ja się obawiam, że moja w miarę bezproblemowa córka może się zmienić, gdy na boku zacznie jej rosnąć "konkurencja". Ale w sumie wiem co robić, by ucierpiała na tym jak najmniej. Choć sama widzę, ze popełniam błędy. Teraz daję się owinać córce wokół palca niemalże, żeby jej pokazać jak to ja ją kocham... Ale to że ją kocham nie powinno chyba oznaczać, ze ją karmię, skoro robiła to już samodzielnie! Oj!

Jaki masz sposób na to co robić?
Ja naiwnie zakładam, że corcia pozytywnie podejdzie do nowego członka rodziny. A wszystko okaże się w praniu.

Napisane przez Metamfetaminax

Podejrzewam,że tak będzie Ale laska,która ze mną leżała mówiła,że przy jej porodzie mąż był ale musiał zapłacić za fartuch i coś tam jeszcze i uwaga: za przecięcie pępowiny! Jak to usłyszałam to nie wiedziałam czy się przesłyszałam czy co W szpitalu jeszcze z nikim o tym nie rozmawiałam ale chcę podjąć rozmowę z ginkiem żeby wiedzieć na czym stoję,bo on tam pracuje więc wie,ale podejrzewam,że wiele się nie zmieniło... O ile 50 zł może i bym zapłaciła na te ich fartuszki tak już 2 stów na pewno nie dam,bo za tą cenę wolę dołożyć sobie 5 dych i rodzić w wodzie albo przecierpieć sama i kupić coś dziecku za to na powitanie


A mi Tż wymyślił,że na powitanie ze szpitala będę miała swojego wymarzonego torta Bo od dawna mu jęczę,że nikt jak na złość urodzin nie ma,dopiero po porodzie wszystko a tort to jedyna moja niespełniona zachcianka i obiecał,że jak wrócimy z maluchem to będę miała tylko ciekawe czy wtedy mi się będzie chciało

No padłam...
Czyli poród rodzinny za darmo a kasuja za każda możliwa dodatkową rzecz. 50 zl za przecięcie pepowiny
Mój mąż przecial za darmo - chociaż mogłam przeciąć ja i jesczce jakiś chłop który był obecny pod koniec porodu zrobił mu zdjęcie. Też za darmo.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.