Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[dariuska89]

farminka to ty usg w szpitalu nie masz robione? Nie oszacowali wagi dzieciątka ani nic?

[OkoPani]

farminka, jeszcze raz kciukasy. dacie rade oboje na pewno i wszystko będzie git
a co do przygotowania, ja gdybym miała jeszcze rok chodzic w ciąży to i tak na koniec bym sie nie czula gotowa. jak maluchy już będą na swiecie to będziemy musiały być gotowe i już

[gosiakk23]

Napisane przez farminka

Hej, pamiętajcie mnie jeszcze? zniknelam tydzień temu bez słowa, ale niestety okazało się, że instynkt mnie nie mylił i Tomcio zaczął pchać się na świat. Odszedł mi czop, potem dostalam boli jak na okres i w krzyżu, a ze wiedziałam co to zapowiada to ruszylismy szybko na szpital. Teraz leże sobie od wtorku i próbuje nie urodzić. Dostalam sterydy na plucka, zastrzyki i kroplowki na skurcze i licze dni... Obiecywali mi nawet wyjście na dzisiaj,ale w nocy znowu dostalam skurczy i d...a. Zresztą to nawet lepiej, ze nie wyszlam, bo na dzisiejszym badaniu wyszlo,ze zrobiło się rozwarcie, macica opuszczona i ogólnie szykuje się... Tak wiec trzymajcie kciuki za każdy dodatkowy dzień

Jejq Farminko trzymam mocno kciuki aby Tomcio został w brzuszku jak najdłużej, a jeśli juz się zacznie to aby poszło szybko i bezboleśnie. I płakać mi sie aż chce że za chwile wszystkie będziemy tulić swoje maleństwa!!! Trzymaj się Farminko

Napisane przez poczwarkah

Heh, no moja intuicja raczej mówiła że jeszcze nie rodzę, ale dzisiaj akurat mam w perspektywie samotną noc, bo mąż w delegacji do jutra wieczora i rozsądek kazał mi jednak jechać na wizytę.
Umówiłam się po prostu do pierwszego z brzegu lekarza w medicoverze.
Stwierdził, że objawy raczej niepokojące, ale ponieważ szyjka jest w porządku to wystarczy mi luteina i nospa. Stwierdził, że po takim koktajlu na 99% w tym tygodniu nie urodzę, a już na pewno przetrwam do wizyty u prowadzącego
Ale najlepsze jest to, że spotkałam się na sekundę z siostrą po wizycie (akurat pracuje w tym budynku, też w medicover) i już godzinę po wizycie miałam tysiąc telefonów czy się dobrze czuję od mamy i męża, chociaż nic im nie mówiłam Podsumowując: system powiadamiania o moim stanie zdrowia działa w mojej rodzince na medal

Dzięki za rady dziewczyny i troskę!

Trzymam kciuki aby wszystko było dobrze

Napisane przez CoffeeMonster

Waga ładna wyszła, ok 1700 g czyli jakieś 200-300 g więcej niż 2 tygodnie temu, lekarz stwierdził, że przyczepić się nie może, nadal nam nerki monitoruje, ale ni to się poprawia ni to się pogarsza (ale w normie się mieścimy), ale niestety nasza łobuziara zrobiła nam kolejnego psikusa! Po 2 miesiącach wiszenia głową w dół najwidoczniej się zniechęciła i się nam przekręciła spowrotem Lekarz powiedział, żeby się nie nastawiać na nic, zobaczymy za 2 tygodnie, ale wiadomo jak dziecko coraz większe to miejsca coraz mniej i może już takie ułożenie zostać...Normalnie ręce i cycki opadają! No ale trudno, ważne, żeby była zdrowa, a czy już wyjdzie dołem czy ją bokiem wyciągną to sprawa drugiego rzędu.
Najważniejsze że zdrowo rośnie Może jeszcze się przekręci 3mam kciukasy

Napisane przez klio69

Cześć dziewczyny,
pod koniec lipca pisałam Wam o tym, że męczą mnie obrzęki na nogach...nie pomagały okłady, leżenie.. w rezultacie wylądowałam w szpitalu z silną gastozą..w 30-tym tygodniu urodziłam córeczkę z wagą 1220..dziś już waży 1420..ale jeszcze długa droga przed Nami.

ściskam!!!

KLIOOOO!!!!!! Gratuluje córci i życzę Wam obu duuużo zdrówka, malutka niech rośnie jak na drożdżach!! I od nas również bukiecik dla Was!! Dzielne Kobietki!!!

[Agatkia]

Ale się porobiło!!

Klio, serdeczne gratulacje!!
Farminka, no właśnie, co z wagąTomusia? Trzymaj się dzielnie, musi być dobrze. Wiem, ze łatwo pisać... ale pomyśl, że nawet jeśli miałabyś urodzić już za chwilę, to to już jest taki etap ciąży, że jest jednak w miarę bezpiecznie, to za raz 35 tydzień- oczywiście trzymam kciuki, żeby Tomuś posiedział w brzuchu jak najdłużej, ale bądź dobrej myśli! Musi być dobrze!

[Lilotka]

Dzień Dobryy

Kilo gratuluje córeczki

Farminka ogromne kciuki za Tomka, żeby jeszcze posiedział troszkę w brzuszku! Staraj sie dobrze nastawić

[vilet784]

Abrakatabra z badania krwi z 10 marca glukoza na czczo 4,7 a normy to 3,3 do 5,5

[nowa8686]

Napisane przez mortisha84

Właśnie dostałam maila od upsa, że mają moją paczkę z gemini i jutro powinni dostarczyć

Mi przyszedl mail ze zamowienie opuscilo magazyn. To kiedy bede miala

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Swoja drogą jak wszystkie zaczely pisac. . Od razu widac ze juz tu nie wieje nudą. Ja dzis latam i opowiadam mezowi co sie u nas/dziac zaczelo

[vilet784]

Jej wystraszylyscie mnie z ta glukoza... Mój gin ma na dniach iść na urlop to akurat jak będę u innego to wezmę skierowanie na to badanie. A jak ten też będzie marudzić to zrobię prywatnie.
Piszecie o paciorkowcach ze po 35 tyg, a ja juz miałam w czerwcu robione....
Ech z tymi lekarzami :/

Czaruś od Cezarego

[nowa8686]

Ja kupilam lovele w biedrze.

No dziwne z ta glukoza. Ja/sie robi chyba miedxy 24 a 28 tyg.

A moja morgologia dzis z dupy troche. To zelazo biore i dupa.
Mocz ok.

[Lilotka]

Napisane przez vilet784

Jej wystraszylyscie mnie z ta glukoza... Mój gin ma na dniach iść na urlop to akurat jak będę u innego to wezmę skierowanie na to badanie. A jak ten też będzie marudzić to zrobię prywatnie.
Piszecie o paciorkowcach ze po 35 tyg, a ja juz miałam w czerwcu robione....
Ech z tymi lekarzami :/

Czaruś od Cezarego

Ja tez jeszcze nie miałam glukozy i nie wiem czy bede miała, bo tak jak Nowa pisze robi się ją między 24 a 28 tyg.
Nowa Apropo pierwszej strony AlaPiotrek juz nie jest zaginiona, więc wypadałoby ja przenieść na ogólna listę

[nowa8686]

Nie/da sie noc zrobic. Nawet violet nie dodam Czarka bo 1500 postow i nie chce mi zapisac. Dopiero przy nowym watku trzeba zrobic 2 posty. I moze ktos przejmie watek

[abrakatabra]

Napisane przez vilet784

Jej wystraszylyscie mnie z ta glukoza... Mój gin ma na dniach iść na urlop to akurat jak będę u innego to wezmę skierowanie na to badanie. A jak ten też będzie marudzić to zrobię prywatnie.
Piszecie o paciorkowcach ze po 35 tyg, a ja juz miałam w czerwcu robione....
Ech z tymi lekarzami :/

Czaruś od Cezarego

Nie masz się co stresować nie daj się zbyć i tyle, to badanie nie zaszkodzi,a pozwoli wykluczyć cukrzycę ciążową

[PurBlanka]

Napisane przez dariuska89

PurBlanka powiem ci że chyba dziś dopiero zrozumiał, bo obraził się, powiedział że on nie chce żeby ona z brzuszka wyszła że jestem jego mamą tylko itp... a później zaczął pytać, czy będzie mógł jej dawać smoczka i pchać wózek z mamą

Ja zagipsowałam 2 ściany a kolejne 2 zostawie sobie na jutro bo mi kręgosłup pęknie... szczególnie przy podłodzę najgorzej. Pranie wywiesiłam i odkurzałam więc nie usłyszałam jak lunęło, z mojego prania cieknie ale na szczęście to już ostatnie na dziś

Hihi Kurcze, to na pewno nie łatwe dla takiego Malucha. "Nie musiał się dzielić" mamą, a teraz ma jakąś świadomość, że przyjdzie takie Maleństwo i miłość mamy będzie dzielona. Ale na pewno jakoś sobie poradzicie

[magsik]

Napisane przez nowa8686

Mi przyszedl mail ze zamowienie opuscilo magazyn. To kiedy bede miala

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Swoja drogą jak wszystkie zaczely pisac. . Od razu widac ze juz tu nie wieje nudą. Ja dzis latam i opowiadam mezowi co sie u nas/dziac zaczelo

Ja też swojemu mówię, a on do mnie to leż w łóżku i nigdzie nie chodź bo pokój jeszcze nie gotowy Cora bardziej realne to się wszystko staje

Napisane przez farminka

Czyli jednak pierwsza nie będę,bo Klio mnie wyprzedziła. Mam nadzieje,ze z córeczka wszystko dobrze i ze szybko nadrobi zaległości. Daj znać cos więcej jak się ona ma.
Co do mnie to zaliczylam male ryczenie,bo odeszla mi kolejna cześć czopa,ale tym razem z krwią co z dużym prawdopodobieństw em daje mi 48h do porodu. Chyba nie muszę mówić jak jestem przerażona. Boje się zwłaszcza nocy,bo oksytocyna działa i zawsze po 22 łapią mnie skurcze
A jeszcze niedawno myslalam,ze to tynka będzie pierwsza,a wychodzi na to,ze musiała by się pospieszxyc to może byśmy się spotkały na porodowce

Staraj się myśleć pozytywnie i jeszcze raz ogromnie kciukasy

[nowa8686]

Ja pranie zaczne robic . Chociaz tetry, rozek, kocyki i najmnoejsze rzeczy.

[dariuska89]

PurBlanka przyznaje się bez bicia że ja jestem bardziej przerażona niż on na pewno... jak ja to zrobię, żeby mieć dla niego czas i dla małej. Żeby nie czuł się odepchnięty, jeśli on będzie się źle czuł to mój nastrój też się pewno pogorszy...
A jak u ciebie? Czujesz już że oto jesteś coraz bliżej finiszu? Myślisz o porodzie?

nowa8686 ja pranie małych ciuszków skończyłam dziś, bo na raty prałam przez te nagłe ulewy, w czwartek zaczęłam Prasować będę dopiero około 36-37 tydz i wtedy od razu wybiorę ciuszki do szpitala.

magsik hehe stresujecie facetów niedobre kobitki

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Co do dzielenia miłości to tak właśnie do siostry mówiłam, że co... że teraz muszę podzielić miejsce w serduszku na kolejne dzidzi i ta część Seby ma być mniejsza niż do tej pory?! a ona (ma 4 dzieci) stwierdziła że to raczej uczucie jakby serce urosło i poprzednie dziecko wciąż ma tyle miłości ile miało

[gargantuiczna]

Poczwarka - dobrze, że sprawdziłaś i jeszcze lepiej, że okazało się, że wszystko dobrze a system monitorowania ciężarnych Twoja rodzina ma obcykany pięknie pewnie u każdej z nas by tak było. Ja kiedyś godzinę po wizycie opowiadałam mamie, że się martwię, bo łożysko nisko. Nie minęła kolejna godzina, jak zadzwoniła do mnie opowiedzieć o swojej koleżance która też tak miała i łożysko się podniosło na dalszym etapie i nie mam się co martwić.

Farminka - super, że się odezwałaś. Trzymam kciuki za Tomcia, każdy dzień na wagę złota dla Was. Buziaki

Napisane przez klio69

Cześć dziewczyny,
pod koniec lipca pisałam Wam o tym, że męczą mnie obrzęki na nogach...nie pomagały okłady, leżenie.. w rezultacie wylądowałam w szpitalu z silną gastozą..w 30-tym tygodniu urodziłam córeczkę z wagą 1220..dziś już waży 1420..ale jeszcze długa droga przed Nami.

ściskam!!!

o rety! gratulacje! TŻ też pozdrawia pod wrażeniem, że już pierwsza Październikowa rozpakowana
Dużo siły dla Ciebie i córeczki

Napisane przez vilet784

Jej wystraszylyscie mnie z ta glukoza... Mój gin ma na dniach iść na urlop to akurat jak będę u innego to wezmę skierowanie na to badanie. A jak ten też będzie marudzić to zrobię prywatnie.
Piszecie o paciorkowcach ze po 35 tyg, a ja juz miałam w czerwcu robione....
Ech z tymi lekarzami :/

Czaruś od Cezarego

Też na moje dziwny ten lekarz... IMO koniecznie zrób to badanie, nawet prywanie nie wychodzi drogo. Ja płaciłam jakieś 5zł za glukozę do wypicia i potem chyba 3x3zł lub 3x4zł za pobrania.
Paciorkowiec też przede mną.

Dziewczyny, a miałyście badania na WZW?

Dzięki za info o promocji na Lovelę. Szkoda, że tydzień temu niecały kupiłam Dzidziusia do białego. Zastanawiam się, czy warto robić zapasy.

U mnie i Małego wszystko ok. W niedzielę 33. tydzień zaczęty. W czwartek wizyta. W zeszły poniedziałek oglądałam z położną porodówkę - ślicznie jest.

Było pytanie o pieluchy wielorazowe - chciałabym używać. Nie od początku, bo nie będę tego miała gdzie suszyć, ale od wakacji już bym próbowała się przestawić. Najbardziej mnie przekonuje aspekt ekologiczny, nieprodukowanie tony śmieci codziennie. Zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce.

I też zaczynają mnie boleć plecy i biodro. Marzę o położeniu się na plecach, zawsze tak spałam, a teraz nawet jak się przypadkiem tak ułożę, to szybko zmieniam pozycję, żeby nie blokować tej żyły.

[edytte]

Napisane przez farminka

Hej, pamiętajcie mnie jeszcze? zniknelam tydzień temu bez słowa, ale niestety okazało się, że instynkt mnie nie mylił i Tomcio zaczął pchać się na świat. Odszedł mi czop, potem dostalam boli jak na okres i w krzyżu, a ze wiedziałam co to zapowiada to ruszylismy szybko na szpital. Teraz leże sobie od wtorku i próbuje nie urodzić. Dostalam sterydy na plucka, zastrzyki i kroplowki na skurcze i licze dni... Obiecywali mi nawet wyjście na dzisiaj,ale w nocy znowu dostalam skurczy i d...a. Zresztą to nawet lepiej, ze nie wyszlam, bo na dzisiejszym badaniu wyszlo,ze zrobiło się rozwarcie, macica opuszczona i ogólnie szykuje się... Tak wiec trzymajcie kciuki za każdy dodatkowy dzień

Trzymam kciuki za każdy dzień w brzuszku.

Napisane przez poczwarkah

Heh, no moja intuicja raczej mówiła że jeszcze nie rodzę, ale dzisiaj akurat mam w perspektywie samotną noc, bo mąż w delegacji do jutra wieczora i rozsądek kazał mi jednak jechać na wizytę.
Umówiłam się po prostu do pierwszego z brzegu lekarza w medicoverze.
Stwierdził, że objawy raczej niepokojące, ale ponieważ szyjka jest w porządku to wystarczy mi luteina i nospa. Stwierdził, że po takim koktajlu na 99% w tym tygodniu nie urodzę, a już na pewno przetrwam do wizyty u prowadzącego
Ale najlepsze jest to, że spotkałam się na sekundę z siostrą po wizycie (akurat pracuje w tym budynku, też w medicover) i już godzinę po wizycie miałam tysiąc telefonów czy się dobrze czuję od mamy i męża, chociaż nic im nie mówiłam Podsumowując: system powiadamiania o moim stanie zdrowia działa w mojej rodzince na medal

Dzięki za rady dziewczyny i troskę!

Fajnie, że wszystko dobrze. Mnie coś ostatnio też coś łapie aż boję się myśleć... jeszcze nie teraz!!!

Napisane przez klio69

Cześć dziewczyny,
pod koniec lipca pisałam Wam o tym, że męczą mnie obrzęki na nogach...nie pomagały okłady, leżenie.. w rezultacie wylądowałam w szpitalu z silną gastozą..w 30-tym tygodniu urodziłam córeczkę z wagą 1220..dziś już waży 1420..ale jeszcze długa droga przed Nami.

ściskam!!!

O matko i się zaczęło. Mamy pierwszą rozpakowaną mamusię klio dużo zdrówka dla maleństwa . Przychylam się do dziewczyn. W wolnej chwili daj znać jak u was.

Napisane przez nocnyskowronek

Gratuluję córeczki! To nas zaskoczyłaś Dużo dużo zdrówka Wam życzę I dołączam się do próśb o więcej informacji jak tylko będziesz miała czas

Swoją drogą to która to przewidywała, że pierwsza rozpakuje się któraś z TP ok 10-tego? Utknęło mi to w pamięci i aż zerknęłam na naszą rozpiskę z pierwszej strony a tam klio z TP na 11.10

Ja tak przewidziałam, ale nie myślałam, że będzie to tak wcześnie.

Napisane przez farminka

Robilyscie juz badanie na paciorkowca? Standardowo robi się po 35tyg i jeszcze nie robilam. Kurcze taka jestem niegotowa-ani psychicznie ani pod innymi wzgledami
Klio napisz proszę w jakim stanie zdrowia urodziła się corcia,może trochę mnie oocieszysz,bo strasznie się boje o Tomka...

Jeszcze raz trzymam kciuki za Was musi być dobrze nie ma innej opcji.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać . U mnie wszystko ok nie licząc tych dziwnych skurczy, ale chcę wierzyć że to jeszcze nie to. W sobotę byłam na weselu i od tamtej pory mam bardzo dobry humor nawet nie myślałam, że będzie tak fajnie.

[magsik]

Napisane przez nowa8686

Ja pranie zaczne robic . Chociaz tetry, rozek, kocyki i najmnoejsze rzeczy.

Też o tym pomyślałam, że trzeba pranie zacząć robić ale gdzie ja później to położę jak jeszcze mebli nie ma, mam nadzieję, że w tym tygodniu przyjdą.

Napisane przez dariuska89

PurBlanka przyznaje się bez bicia że ja jestem bardziej przerażona niż on na pewno... jak ja to zrobię, żeby mieć dla niego czas i dla małej. Żeby nie czuł się odepchnięty, jeśli on będzie się źle czuł to mój nastrój też się pewno pogorszy...
A jak u ciebie? Czujesz już że oto jesteś coraz bliżej finiszu? Myślisz o porodzie?

nowa8686 ja pranie małych ciuszków skończyłam dziś, bo na raty prałam przez te nagłe ulewy, w czwartek zaczęłam Prasować będę dopiero około 36-37 tydz i wtedy od razu wybiorę ciuszki do szpitala.

magsik hehe stresujecie facetów niedobre kobitki

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Co do dzielenia miłości to tak właśnie do siostry mówiłam, że co... że teraz muszę podzielić miejsce w serduszku na kolejne dzidzi i ta część Seby ma być mniejsza niż do tej pory?! a ona (ma 4 dzieci) stwierdziła że to raczej uczucie jakby serce urosło i poprzednie dziecko wciąż ma tyle miłości ile miało

oj trzeba trochę zmobilizować, mój się właśnie spytał czy wytrzymam do końca tygodnia

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez edytte

Trzymam kciuki za każdy dzień w brzuszku.

Fajnie, że wszystko dobrze. Mnie coś ostatnio też coś łapie aż boję się myśleć... jeszcze nie teraz!!!

O matko i się zaczęło. Mamy pierwszą rozpakowaną mamusię klio dużo zdrówka dla maleństwa . Przychylam się do dziewczyn. W wolnej chwili daj znać jak u was.


Ja tak przewidziałam, ale nie myślałam, że będzie to tak wcześnie.

Jeszcze raz trzymam kciuki za Was musi być dobrze nie ma innej opcji.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ----------

Z tego wszystkiego zapomniałam się przywitać . U mnie wszystko ok nie licząc tych dziwnych skurczy, ale chcę wierzyć że to jeszcze nie to. W sobotę byłam na weselu i od tamtej pory mam bardzo dobry humor nawet nie myślałam, że będzie tak fajnie.

To bardzo dobrze, że humor dopisuje, a jakie masz skurcze?

[Ol7cia]

Klio serdeczne gratulacje trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze

[magsik]

Kładę się dziewczynki, buziaczki

[Letk_a]

Napisane przez Katrina2000

a dawno zamawiałaś? ja się właśnie przymierzam, mogłabyś podesłac swoją listę? wiem, że już kilka razy była podawana, ale nie zapisałam dziewczyny polecały też jakąś inną aptekę, ale też nie pamiętam nazwy, czy ktoś mógłby mi przypomniec, pliska

to była "wystrzałowa apteka", ale nie mają tylu produktów co na gemini, mimo to warto porównać ceny

farminko trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Tomusia!!

poczwarkah to się nazywa szybki przepływ informacji w rodzince skądś to znam

Napisane przez klio69

Cześć dziewczyny,
pod koniec lipca pisałam Wam o tym, że męczą mnie obrzęki na nogach...nie pomagały okłady, leżenie.. w rezultacie wylądowałam w szpitalu z silną gastozą..w 30-tym tygodniu urodziłam córeczkę z wagą 1220..dziś już waży 1420..ale jeszcze długa droga przed Nami.

ściskam!!!

WOW! Gratulacje kochana! Dużo, dużo zdrówka dla Ciebie i córuni!

Napisane przez nowa8686

Mi przyszedl mail ze zamowienie opuscilo magazyn. To kiedy bede miala

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Swoja drogą jak wszystkie zaczely pisac. . Od razu widac ze juz tu nie wieje nudą. Ja dzis latam i opowiadam mezowi co sie u nas/dziac zaczelo

ja tak samo zaraz do męża z informacjami hihihi

[edytte]

Napisane przez magsik

To bardzo dobrze, że humor dopisuje, a jakie masz skurcze?

Trudno to tak słowami określić podobnie jak poczwarkah opisała. Podobnie boli mnie od kręgosłupa i tak na @ + do tego czuję silne parcie dołem. Wszystko trwa dość krótko ale na tyle intensywnie że ruszyć się nie mogę. W środę byłam u lekarza i wszystko było ok. Maluch jest bardzo nisko ułożony może to dlatego? Ciężko mi cokolwiek porównać choć raz już rodziłam, ale jestem dziwnie spokojna dopóki nie jest to wszystko regularne.

[tynka88]

czesc dziewczyny

wybaczcie ,ze tylko podczytuje, ale mam takiego nerwa na TZ, ze nic mi sie nie chce

Klio z calego serca Ci gratuluje i trzymam kciuki za szybkie wyjscie do domu, szybki przybieranie na wadze i zdrrowie Twojej córci

Farminka za Twojego Tomcia trzymam kciuki, zeby jeszcze nie wychodzil, niech jeszcze trroche posiedziciekawe czy te nasze kciuki pomoga

Ja sie na rodzenie poki co nie szykuje, mam zamiar toczyc sie min do 15 wrzesnia, mam nadzieje, ze moje plany pokryja się z rzeczywistoscia

Dzis sie bardzo urobilam, bo tylko tak mozna to okreslic wstalam o 6-30, pozniej standardowo ogarnianianie siebie i synka, pranie, szykowanie sie na dwor, 2 godzinny spacer, sprzatanie i pozniej znowu spacer, a na koniec dnia mój TZ mnie tak zdenerwowal, ze jutro obiadu nie dostanie , prasowania tez nie bedzie i innych przywilejow tez nie, jak dlugo nie wiem

w ogole dziewczyny moj pecherz nie daje rady, normalnie popuszczam siku, jak czuje ,ze mi sie choc troche chce, a chce mi sie co 15 minut i nie dolece do wc to leci samo, mimo mojej woli, nie wszystko, ale troche leci, mam taki ucisk w pochwie, takie napieranie, ze jeszcze jak mi brzuch stwardnieje to nie moge sie poruszyc ani oddychac.

[dariuska89]

tynka88 ja miałam problem z "sikiem" od 4 miesiąca, nawet przy kichaniu popuszczałam, gin powiedział zebym zaczęła ćwiczyć mięśnie kegla i codziennie jak już się kładę to po około 5 min ćwiczę i na prawdę efekty są super/ Ale wkładki nosze na co dzień na wszelki wypadek

[Laila85]

Napisane przez poczwarkah

Doradźcie coś dziewczyny, bo "internety" są w tej kwestii bardzo niejednoznaczne.
Boli mnie od wczoraj brzuch jak na miesiączkę, mam w tym samym czasie bóle krzyża. Skurcze B-H też mam, ale jakby niezależnie - nie w tym samym czasie co nasilenia bólu miesiączkowego. Dodatkowo ból nasila się przy wysiłku, np. wczoraj poszłam na bardzo wolny i spokojny spacer (jakieś 40 min), a i tak ledwo doszłam z powrotem, na sam koniec aż mi się zawroty głowy zrobiły (ale u mnie to nie pierwszyzna, bo mam niskie ciśnienie).
Wizyta jeszcze daleeeeeeeeko - 3 września, a w internecie raz piszą że to się poród zaczyna i trzeba natychmiast do lekarza a raz że to normalne skurcze przepowiadające i że mogą się pojawiać już teraz nie zwiastując jeszcze rychłego porodu.
Może jeszcze kogoś boli brzuch i krzyż jak na miesiączkę?

Dobrze ze poszlas, przynajmniej sie uspokoilas, ale tez mnie , nie bo czuje te same bole. W srode mam wizytę to zobaczymy.

KLIO69 jestem w szoku... Serdeczne gratulacje!!!

Farminka dołączam sie do trzymających kciuki oby jak najdluzej w brzuszku.

Powiem Wam ze się przerazilam! Jutro zamawiam meble do sypialnimi dla malego, nie ma na co czekac.

Dobrej i spokojnej nocki!!!

[farminka]

Napisane przez abrakatabra

A Tobie w szpitalu zrobią?

Muszę chyba właśnie dzisiaj na wizycie zapytać czy by nie zrobili. Chociaż z drugiej strony boje się,ze dodatkowe gmeranie tam w tym momencie może zaszkodzić...

Napisane przez Koralinka86

ŁoBoziu! ŁoBoziu!

Ja tak na szybkiego:

Kilo, serdecznie gratuluję i przemocno trzymam kciuki za córeczkę.
Czekamy na więcej informacji o naszym pierwszym "wątkowym" dzieciaczku.
No to się zaczęło, a jeszcze września nie ma

Farminko, jak myśmy się o Ciebie martwiły. Umówmy się tak, że Ty trzymasz mocno nogi, a my trzymamy mocno kciuki, by Tomuś jeszcze posiedział w brzuchu i wszystko będzie dobrze

Ja zapowiedziałam Łuśce, że ma siedzieć w brzuchu do piątku włącznie, a potem wracamy do domu i niech się dzieje wola nieba. A dzisiaj mnie załapała rwa kulszowa i ból d!@py jest straszny

Umowa stoi w ogóle dziękuje za wszystkie kciuki, na razie pomagaja

Napisane przez dariuska89

farminka to ty usg w szpitalu nie masz robione? Nie oszacowali wagi dzieciątka ani nic?

Dlaczego nie? Przecież nic takiego nie pisalam...

Napisane przez Agatkia

Ale się porobiło!!

Klio, serdeczne gratulacje!!
Farminka, no właśnie, co z wagąTomusia? Trzymaj się dzielnie, musi być dobrze. Wiem, ze łatwo pisać... ale pomyśl, że nawet jeśli miałabyś urodzić już za chwilę, to to już jest taki etap ciąży, że jest jednak w miarę bezpiecznie, to za raz 35 tydzień- oczywiście trzymam kciuki, żeby Tomuś posiedział w brzuchu jak najdłużej, ale bądź dobrej myśli! Musi być dobrze!

Tomcio nadal trzyma się trochę poniżej średniej jeśli chodzi o wagę,ale w normie. Ostatnio ważył ok.1900g. W środę zaczynamy 35tc, zawsze to jakoś poważniej brzmi. Każda cyferka cos zmienia Chociaż gdybym miała gwarancje,ze dzidziuś będzie zdrowy i silny to byłoby mi wszystko jedno który to tydzień...

[PurBlanka]

Dzień dobry ! Pobudka na siku przed 7 i koniec snu No ale trochę pospałam. Kawał wieczoru myślałam o tym, co dopiero zacznie się tu dziać, skoro już się zaczęło. Powoli mnie to wszystko zaczyna przerażać, mam nadzieję, że przerażenie minie

Napisane przez dariuska89

PurBlanka przyznaje się bez bicia że ja jestem bardziej przerażona niż on na pewno... jak ja to zrobię, żeby mieć dla niego czas i dla małej. Żeby nie czuł się odepchnięty, jeśli on będzie się źle czuł to mój nastrój też się pewno pogorszy...
A jak u ciebie? Czujesz już że oto jesteś coraz bliżej finiszu? Myślisz o porodzie?

nowa8686 ja pranie małych ciuszków skończyłam dziś, bo na raty prałam przez te nagłe ulewy, w czwartek zaczęłam Prasować będę dopiero około 36-37 tydz i wtedy od razu wybiorę ciuszki do szpitala.

Co do dzielenia miłości to tak właśnie do siostry mówiłam, że co... że teraz muszę podzielić miejsce w serduszku na kolejne dzidzi i ta część Seby ma być mniejsza niż do tej pory?! a ona (ma 4 dzieci) stwierdziła że to raczej uczucie jakby serce urosło i poprzednie dziecko wciąż ma tyle miłości ile miało

To chyba normalne, że jesteś niespokojna. Ja co prawda będę miała pierwszego Dzidziolka i na razie nie myślę, co będzie jak urodzi się kolejne...Siostra ma racje, na pewno będziesz w stanie spędzać czas z Sebusiem i Malutką a miłości będziesz miała co niemiara
Ja pranie i prasowanie mam za sobą, jakoś wolę mieć wszystko szybciej. Tylko wszystko leży w pokoju brata bo czekam na mebelki Czekają mnie tylko ciuszki do szpitala, już mam wybrane

Dziękuje, że pytasz. To już 30 tydzień. Im więcej mam rzeczy, im bliżej kolejnej wizyty, tym więcej o tym myślę. Staram się nie nakręcać jakoś negatywnie. Mam nadzieję, że jakoś to wszystko pozytywnie poleci

I ja z sikiem mam problem, ucisk na pęcherz jest coraz mocniejszy, więc niestety trzeba sobie z tym radzić

Ciekawe co u Klio i jej Niuni....I jak Farminka

[alapiotrek]

Napisane przez Lilotka

Ja tez jeszcze nie miałam glukozy i nie wiem czy bede miała, bo tak jak Nowa pisze robi się ją między 24 a 28 tyg.
Nowa Apropo pierwszej strony AlaPiotrek juz nie jest zaginiona, więc wypadałoby ja przenieść na ogólna listę

Zgadzam się AlaPiotrek - odnalezieni proszę o wrzucenie do listy Mamusiek obecnych jeśli macie jeszcze do tego głowę.

Pierwszy dzidziuś październikowy z nami - szok i ogromne gratulacje - Aniołki czuwają nad Wami więc wszystko będzie dobrze.
Farminka - odpoczywaj i relaksuj się będzie dobrze.

Dziewczyny ja na paciorkowca nie miałam teraz badania, upomnę się na tej wizycie - mam pod koniec sierpnia. Badanie - obciążenie glukozą miałam mimo b.dobrych wyników z krwi.

[PurBlanka]

Napisane przez farminka

Tomcio nadal trzyma się trochę poniżej średniej jeśli chodzi o wagę,ale w normie. Ostatnio ważył ok.1900g. W środę zaczynamy 35tc, zawsze to jakoś poważniej brzmi. Każda cyferka cos zmienia Chociaż gdybym miała gwarancje,ze dzidziuś będzie zdrowy i silny to byłoby mi wszystko jedno który to tydzień...

Farminka, dokładnie, każda powiększona cyferka i każdy dzień coś zmienia, także nadal nie puszczamy kciuków. A jak Ty się czujesz ?