Dla tych co czekają na oświadczyny- zniecierpliwione,zdespero wane,wyluzowane cz.2!

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Dobranoc

[gilmoregirl92]

Napisane przez zaczarowana_panna

Hej. Można się dołączyć?

Hej, witamy i zapraszamy

[mojchlopakniechce]

No pewnie zapraszamy
Haha Asia- w zabawnych okolicznościach się spotkaliście;D a jak tam Ci urodzinki mijają? Tż w ogóle słowem się nie odezwał na temat wczorajszej kłótni?

[kamisha]

Witam nowe

[zaczarowana_panna]

Nawet nie wiem czemu w tym wątku napisałam, jakoś tak spontanicznie wyszło
Mamy z TZ po 24lata, jesteśmy ze sobą już kupę czasu - ponad 6 lat. A wcześniej jeszcze na przełomie gimnazjum i liceum byliśmy ze sobą 1 rok ogólnie znamy się jak łyse konie
Ogólnie rzecz biorąc temat zaręczyn częściej wychodzi od strony tż-ta (najczęsciej gdy jest wcięty) i to ja go trochę hamuje Ale tak w głębi duszy to ja już bym chyba chciała, tylko na razie nasza sytuacja nam na to nie pozwala... Ale jeszcze do zdesperowanej czy nawet zniecierpliwionej mi daleko. Jestem na etapie: powoli przyzwyczajam sie do myśli że bym chciała, i oglądam pierścionki innych Wizażanek

[kiss of night]

Napisane przez zaczarowana_panna

Nawet nie wiem czemu w tym wątku napisałam, jakoś tak spontanicznie wyszło
Mamy z TZ po 24lata, jesteśmy ze sobą już kupę czasu - ponad 6 lat. A wcześniej jeszcze na przełomie gimnazjum i liceum byliśmy ze sobą 1 rok ogólnie znamy się jak łyse konie
Ogólnie rzecz biorąc temat zaręczyn częściej wychodzi od strony tż-ta (najczęsciej gdy jest wcięty) i to ja go trochę hamuje Ale tak w głębi duszy to ja już bym chyba chciała, tylko na razie nasza sytuacja nam na to nie pozwala... Ale jeszcze do zdesperowanej czy nawet zniecierpliwionej mi daleko. Jestem na etapie: powoli przyzwyczajam sie do myśli że bym chciała, i oglądam pierścionki innych Wizażanek

Witaj. To Ty jesteś ta wyluzowana.

[PannaBlack]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;47754196]Mnie też TŻ wypatrzył w kościele, piątka a Najśmieszniejsze jest to, że ostatnio podbijał do mnie jakiś koleś, który przyznał się, że wypatrzył mnie... w kościele chyba w kościele jakiś boski blask na mnie spada i podobam się facetom [/QUOTE]

Haha a ja myślałam, że to tylko ja tak mam
z TŻ-tem chodziliśmy 3 lata do jednego liceum i nie mieliśmy pojęcia o swoim istnieniu, a ostatniego dnia przed maturą poznaliśmy się na pielgrzymce w Wąchocku

[aante_e]

Hej, wpadłam się przywitać

Loluś gratuluję!

My się poznaliśmy w barze o wątpliwej sławie na miasteczku akademickim Wybrałam się z koleżanką z mieszkania na spotkanie jej roku. Siedziałam sobie spokojnie, a. Tż zaczął się dopytywać skąd ja się wzięłam, a potem mi pocisnął że studiuję prawo i że kujon itp na co oczywiście się oburzyłam. Jak się już pokłóciliśmy to każde z nas bawiło się z innymi towarzystwem, nawet nie wziął mojego numeru za jakieś dwa tygodnie znowu był na imprezie z moją koleżanką i wziął od niej mój numer, zadzwonił i dalej już poleciało żeby było śmieszniej teraz sam studiuje prawo :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mojwa]

To my sie poznalismy w sumie przez internet, ale tak naprawde nie do konca

wysłano z mojej Xperii SP

[zaczarowana_panna]

To my się poznaliśmy w podstawówce. Dokładnie w 5 klasie chodziliśmy razem do jednej klasy do podstawówki, gimnazjum i liceum ale już w liceum z ta sama klasą to przez przypadek wyszło

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

ja już w biurze...
Umówiliśmy się wczoraj z TŻ, że dzisiaj idziemy biegać (), ale teraz wymyślił, żebyśmy się przejechali do Poznania na zakupy... W sumie jeśli ma mnie to uchronić przed bieganiem to jak najbardziej

[doma1818]

ja też czekam na zaręczyny i mnie nie ma na pierwszej stronie (

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Lolusl jest narzeczoną od 16.08 czy od 18.08 bo chyba jest błąd na pierwszej stronie. No i misislipy chyba już nie oczekuje tak?

[VinVinara]

Witam wszystkie nowe Dziewczyny, których nie ma na pierwszej stronie to niech napiszą swoją datę to potem osoba, która zakładała wątek dopisze Was

Napisane przez PannaBlack

Haha a ja myślałam, że to tylko ja tak mam
z TŻ-tem chodziliśmy 3 lata do jednego liceum i nie mieliśmy pojęcia o swoim istnieniu, a ostatniego dnia przed maturą poznaliśmy się na pielgrzymce w Wąchocku

My się poznaliśmy na pielgrzymce szkolnej w Wadowicach

[201701300922]

Napisane przez kiss of night

Witaj. To Ty jesteś ta wyluzowana.

Ja też!

Napisane przez Mojwa

To my sie poznalismy w sumie przez internet, ale tak naprawde nie do konca

wysłano z mojej Xperii SP

Piona, my mieliśmy tak samo.


Pisaliśmy kiedyś ze sobą na pewnym portalu, mieliśmy się spotkać ale ja jakoś nie byłam przekonana i jednak się nie spotkaliśmy, a kontakt się urwał.
Po jakimś czasie poszłam z siostrą i szwagrem do baru, w którym były też tańce. Szwagier powiedział, że zobaczył znajomego i idzie się przywitać. Dodam, że byliśmy ponad 100 km od naszych domów rodzinnych, a wszyscy jesteśmy z jednych stron.
Po chwili obaj dołączyli do nas i TŻ skojarzył, że ja jestem tą dziewczyną z portalu. Głupio mi się wtedy zrobiło, że go nie rozpoznałam, ale spodobał mi się. Przetańczyliśmy całą noc, wymieniliśmy się numerami i jakoś to się dalej potoczyło. Szybko weszliśmy w związek i szybko go zakończyliśmy. Byliśmy wtedy ze sobą tylko około pół roku i go zostawiłam, bo strasznie się kłóciliśmy i w kilku kwestiach kompletnie nie mogliśmy dojść do porozumienia.

Jakież było moje zdziwienie, gdy po roku przerwy i zerowego kontaktu znowu spotkaliśmy się na imprezie i na nowo zaiskrzyło. A może raczej ta iskra nigdy nie zgasła? No i tak od tamtej pory już sobie trwamy razem.




Witam nowe oczekujące!

[Mojwa]

Dysia - to my się znamy z klanu gamerowskiego, TŻta poznałam 5 lat temu jak chodząc po PGA (targi gier) radośnie podchodziłam do każdej osoby w naszej koszulce Ale kontakt się urwał, potem w marcu 2011 zorganizowałam spotkanie w Poznaniu, TŻta miało nie być w sumie, ale przyszedł jego kumpel (się potem dowiedziałam, że po sąsiedzku) i zaczęłam marudzić, żeby przyjechał i w ogóle. W końcu się pojawił i w niego trafiło to zaczął się kontakt po 2 miesiącach trafiło i mnie

[kamisha]

My sie kojarzylismy bo mieszkamy w tej samej miejscowosci.
Ale bardziej juz w galerii bo oboje tam pracujemy,i zapytal mi sie czy mam jak wrocic wieczorem
No a potem on nie byl jednak gotowy,a potem zdanie zmienil a ja dalam mu szanse

[mojchlopakniechce]

Już w miarę możliwości poprawiłam I stronę, w razie jakichkolwiek zastrzeżeń piszcie.
Miłego dnia

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

My też znaliśmy się z widzenia, bo mieszkamy zaledwie 3 ulice od siebie, chodziliśmy do jednego gimnazjum (TŻ śmieje się ze mnie, bo wtedy byłam brzydkim kaczątkiem ). Po prostu potem mnie wyczaił w tym kościele, i jak zobaczył mnie na tej imprezie w pubie to powiedział do przyjaciela, że musi dzisiaj ze mną zatańczyć. A żeby było śmieszniej to ja pomyślałam dokładnie to samo Pszypadeg? Nie sondze

[nieopisany pierwiastek]

Dzień dobry

Napisane przez mojchlopakniechce

Nieopisany witaj;*.
Jak tam z Tż-macie jakieś plany odnośnie ślubu? Wspomina coś o zaręczynach?
Na jaki rok planujecie?

Myślę, że dopóki nie skończymy III roku to nic nie ruszy ze strony Tż, oczywiście rozmawiamy o przyszłości, ale nie są to jakieś konkrety. Przyszły rok będzie przełomowy, okaże się, czy studiujemy dalej, czy robimy przerwę i wyjeżdżamy, a jeśli studiujemy-to pewnie będę chciała przeprowadzić się do Tż
Mnie marzy się 2017

Napisane przez VinVinara

Witam Cie w naszym gronie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez lolusl

witam nowe

Napisane przez Madzialena7

mnie na szczęście nikt w kościele nie wypatruje . Mnie TŻ wypatrzył wtedy jeszcze na NK , ale że mieszkamy blisko siebie, to nie była to internetowa znajomość .
A nasza pierwsza randka?- na schodach szpitalnych . Bo jego mama była wtedy w szpitalu, on przyjechał z ojcem tam do niej i tam się umówiliśmy, bo musiał warować przy szpitalu co by go potem do domu wzięli, bo nie miał wtedy jeszcze prawka . Tak- brzmi romantycznie.

nieopisany pierwiastek witaj .

Witaj!
Moi rodzice poznali się w szpitalu

Napisane przez kamisha

Witam nowe

Tak mi się dziś dobrze spało, ale muszę wstawać. Zjem śniadanko i siadam do nauki, niestety kampania wrześniowa dosięgnęła również mnie...

[VinVinara]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

Mnie marzy się 2017

Zapraszam na wątek PM2017 Co prawda nic się tam na razie nie dzieje i wieje nudą ale z tygodnia na tydzień ktoś przybywa

[aante_e]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

Tak mi się dziś dobrze spało, ale muszę wstawać. Zjem śniadanko i siadam do nauki, niestety kampania wrześniowa dosięgnęła również mnie...

Piąteczka, ją od 2 miesięcy siedzę w książkach najgorzej, że mam wrażenie że coraz mniej wiem

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez VinVinara

Zapraszam na wątek PM2017 Co prawda nic się tam na razie nie dzieje i wieje nudą ale z tygodnia na tydzień ktoś przybywa

A dziękuję! Bo to w sumie jeszcze 3 lata, mam nadzieję, że dłużej nie będę musiała czekać!

aante_e nie strasz mnie, ja jeszcze porządnie nie ruszyłam z nauką... na samą myśl o wrześniu mam gęsią skórkę...

[kamisha]

Ja jestem ciekawa czy ja kiedys do pm dolacze, na razie sie nie zapowiada.
Ale sie ciesze ze mam dzisiaj wolne

[nieopisany pierwiastek]

Napisane przez kamisha

Ja jestem ciekawa czy ja kiedys do pm dolacze, na razie sie nie zapowiada.
Ale sie ciesze ze mam dzisiaj wolne

U mnie póki co też nie, ale ja wychodzę z założenia, że wszystko w swoim czasie Wezmę ślub, kiedy będę gotowa, kiedy będę mieć pieniądze, żeby się utrzymać. Nie widzę sensu w braniu ślubu i korzystania z pomocy materialnej rodziców, a takie pary też znam. Oczywiście nie chodzi mi o drobną pomoc, czy udostępnienie domu dla młodych, ale zdarzają się pary, które biorą ślub, a mimo tego są stale na garnuszku rodziców. Tatuś zrobi przelew, mamusia zrobi obiadek, tatuś da kieszonkowe na wieczorne wyjście z mężem (!)... Także ja najpierw chciałabym się choć częściowo usamodzielnić

[Mojwa]

Napisane przez VinVinara

Zapraszam na wątek PM2017 Co prawda nic się tam na razie nie dzieje i wieje nudą ale z tygodnia na tydzień ktoś przybywa

Ja Was podczytuje, ale mam postanowienie, ze bez pierscienia nie dolaczam do PMek
Ostatnio odkrylam sale, ktora od.grudnia do kwietnia jest o 50 zl tansza niz latem chyba bedzie kwietniowe a nie majowe wesele

wysłano z mojej Xperii SP

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Mojwa

Ja Was podczytuje, ale mam postanowienie, ze bez pierscienia nie dolaczam do PMek

żółwik

[kamisha]

Napisane przez nieopisany pierwiastek

U mnie póki co też nie, ale ja wychodzę z założenia, że wszystko w swoim czasie Wezmę ślub, kiedy będę gotowa, kiedy będę mieć pieniądze, żeby się utrzymać. Nie widzę sensu w braniu ślubu i korzystania z pomocy materialnej rodziców, a takie pary też znam. Oczywiście nie chodzi mi o drobną pomoc, czy udostępnienie domu dla młodych, ale zdarzają się pary, które biorą ślub, a mimo tego są stale na garnuszku rodziców. Tatuś zrobi przelew, mamusia zrobi obiadek, tatuś da kieszonkowe na wieczorne wyjście z mężem (!)... Także ja najpierw chciałabym się choć częściowo usamodzielnić

No tak, ja moge mieszkac przez chwile u rodzicow po slubie, bo nam sie dom w miesiac nie wyremontuje...
Ale zeby wziac kredyt chcemy byc malzenstwem, my oby dwoje mamy prace, ja mieszkam z rodzicami a Tz pomieszkuje ale mieszkania wynajmowac nie bedziemy bo sie nie oplaca,skoro dom bedzie.
A do rachunkow zakupow itp sie normalnie dokladam
No ale bycir na swoim to bycie na swoim

[VinVinara]

Napisane przez Mojwa

Ja Was podczytuje, ale mam postanowienie, ze bez pierscienia nie dolaczam do PMek
Ostatnio odkrylam sale, ktora od.grudnia do kwietnia jest o 50 zl tansza niz latem chyba bedzie kwietniowe a nie majowe wesele

wysłano z mojej Xperii SP

My się cały czas zastanawiamy nad miesiącem, z jednej strony na początku miał być kwiecień/maj bo uwielbiam wiosnę i kwitną bzy
a z drugiej strony ostatnio pogoda w tych miesiącach daje w kość. A wrzesień zazwyczaj jest ładny, słoneczny (Tak, wiem, że nie ma reguły )
Nie możemy się zdecydować Nie zdziwię się jak koniec końców skończy się na czerwcu

[kamisha]

Napisane przez VinVinara

My się cały czas zastanawiamy nad miesiącem, z jednej strony na początku miał być kwiecień/maj bo uwielbiam wiosnę i kwitną bzy
a z drugiej strony ostatnio pogoda w tych miesiącach daje w kość. A wrzesień zazwyczaj jest ładny, słoneczny (Tak, wiem, że nie ma reguły )
Nie możemy się zdecydować Nie zdziwię się jak koniec końców skończy się na czerwcu

Ja bym chciala czerwiec ale Tz twierdzi ze poczatek wrzesnia..
Hehe..
Miesiac ma wybrany to moze rok tez wymysli hehe