Schudnij z Jillian Michaels - część IV

[fubowa]

Napisane przez Corii

[...]
Bardzo bardzo jestem ciekawa, jakby Ci poszło
[...]jakby ktoś spróbował Jill od tego levelu to padłby albo by sie zraził

hahaha oj, kusisz corii kto wie może spróbuję jutro zamiast HIITa
i pewnie padnę

[Corii]

Napisane przez fubowa

hahaha oj, kusisz corii kto wie może spróbuję jutro zamiast HIITa
i pewnie padnę

Tak troszkę staram Ci sie wejsc na ambicje
A własnie moze nie padniesz Kto wie!

[blueblue now]

Napisane przez czarownica jaga

rusz tyłek i do banisha marsz!!!

Jestem z siebie mega dumna!!! Był Banish, był!!! Wyglądam teraz jak potwór, ale czuje się rewelacyjnie

Dawno takiej walki wewnętrznej nie przeżyłam
Jak Chandler z serialu Przyjaciele, gdy miał iść się żenić z Monicą - małymi kroczkami
u mnie to było tak:
1. Załóż spodenki treningowe, nic wielkiego, nic strasznego, tylko załóż spodenki.
3. Buty, masz tylko założyć buty.
2. Nalej sobie wody, nic strasznego.
3. Włącz Banisha, tylko włącz.
4. Rób to co dziewczyny na filmie - tylko to jedno ćwiczenie, tylko to, nie myśl, ok, rób tego squota, ok. biegnij, tylko biegnij, nie myśl...

a jak już dotrwałam do części po ćwiczeniach na macie jakoś poszło, bo jeszcze jedna rundka, i jeszcze, a później już tak szkoda zrezygnować przed końcem (no i Jill tego nie lubi )

A do tych ćwiczeń, o których pisze Corii na razie nawet nie próbuję się przymierzać

[czarownica jaga]

Napisane przez blueblue now

Jestem z siebie mega dumna!!! Był Banish, był!!! Wyglądam teraz jak potwór, ale czuje się rewelacyjnie

Dawno takiej walki wewnętrznej nie przeżyłam
Jak Chandler z serialu Przyjaciele, gdy miał iść się żenić z Monicą - małymi kroczkami
u mnie to było tak:
1. Załóż spodenki treningowe, nic wielkiego, nic strasznego, tylko załóż spodenki.
3. Buty, masz tylko założyć buty.
2. Nalej sobie wody, nic strasznego.
3. Włącz Banisha, tylko włącz.
4. Rób to co dziewczyny na filmie - tylko to jedno ćwiczenie, tylko to, nie myśl, ok, rób tego squota, ok. biegnij, tylko biegnij, nie myśl...

a jak już dotrwałam do części po ćwiczeniach na macie jakoś poszło, bo jeszcze jedna rundka, i jeszcze, a później już tak szkoda zrezygnować przed końcem (no i Jill tego nie lubi )

A do tych ćwiczeń, o których pisze Corii na razie nawet nie próbuję się przymierzać

Gratki
I teraz jest mi głupio, bo Ciebie nagnałam a sama mam dziś dzień paszteta , nie ćwiczyłam, dostałam @, bolą mnie trochę plecy (to od wyrywania ziela przy mega niewygodnej grządce w kwiatkami wg własnego pomysłu, coś kliknęło i przy schylaniu trochę pobolewa), nie umalowałam się nawet, mam skołtunione włosy i zjadłam na dodatek kubek lodów.
Teraz poddam się dobrowolnej karze.

[neta51]

Napisane przez Corii

Wiecie co? Przyznaje, ze level 2 6w6p mnie pokonal .............
Nie to, ze odpuściłam, ale dzisiaj robiło mi sie go równie cięzko i wcale nie w rytmie równym z dziewczynami, a wolniej. Juz nie było mi niedobrze, ale i tak bywało, ze pewne ćwiczenia kończyłam wcześniej, bo po prostu nie miałam siły .... 2 razy w ciągu ćwiczeń byłam bliska płaczu, ze nie dam rady już. To pierwszy jej workout przy którym mam problemy. Nie wiem czemu tak sie dzieje. Ale jestem twarda i po nim dałam rade na 8 minutówkę abs z YT, z tym, że ja przy takich ciwczeniach na macie to odpoczywam i sei relaksuję mimo pracy i czucia mięsni brzucha. Tak czy siak 8-minutówka abd przy level 2 to relax
A wracając do levelu 2 six packa - wczoraj wieczorem zaczeły mnie już bolec od niego mięsnie .. posladków i ud! Brzucha ni trochę Na dodatek zasnać nie mogłam nijak - tak mnei rwały od wieczora równeiz piszczele nóg, ze mysłalam momentami iż mnie jakies grypsko rozkłada... Dzięki Jill, czuję, ze "zyję"

Napisane przez Corii

Dzięki Nie mogę usiedziec, chyba spac sie połoze, no...:/

Daj znać, jak wrazenia po obejrzeniu levelu 2.
Chociaz ja jak go oglądałam najpierw to luzik, myslalam ze jest spoko. I sie przemyślałam ...
No chyba, ze to tylko mi go sie tak ciekzo robi.... Bo nie pamiętam, aby któras na niego narzekała jakoś szczególnie...

Corii ja narzekałam na drugi level 6w6p. Pamiętam, jak po pierwszym dniu nie mogłam chodzić nie mówiąc o wstawaniu-siadaniu. Na początku myślałam, że to wina połączenia dwóch programów- w tym samym czasie robiłam jeszcze 2 level Killer B&T. Ale to nie było to, po prostu 2L 6w6p był dla mnie wymagający. I miałam podobnie jak Ty- łzy w oczach, bo nie mogłam nadążyć a tak cholernie chciałam Zaciskałam zęby, żeby dokończyć i myślałam, że z każdym dniem będzie lepiej, ale nie było. Wytrzymałam tydzień, więcej nie dałam rady. Ale chciałabym go jeszcze przerobić.

Przepraszam, że Ci tak późno odpisuje, ale u mnie na razie życie się toczy na rozjazdach więc nie ma kiedy sprawdzić forum, a co gorsza nie ma kiedy ćwiczyć Miałam zacząć regularnie od wczoraj, ale ten tydzień będę musiała znów odpuścić. Nic, tylko się dobić

[blueblue now]

Napisane przez czarownica jaga

Gratki
I teraz jest mi głupio, bo Ciebie nagnałam a sama mam dziś dzień paszteta , nie ćwiczyłam, dostałam @, bolą mnie trochę plecy (to od wyrywania ziela przy mega niewygodnej grządce w kwiatkami wg własnego pomysłu, coś kliknęło i przy schylaniu trochę pobolewa), nie umalowałam się nawet, mam skołtunione włosy i zjadłam na dodatek kubek lodów.
Teraz poddam się dobrowolnej karze.

No nic tylko Cię wychłostać ku przestrodze
Ale ja przy @ też nie ćwiczę, nawet nie czuję z tego powodu żadnych wyrzutów, i tak ledwo się ruszam i łykam prochy, żeby nie bolało
Nawet wtedy zjedzenie słodyczy nie powoduje wyrzutów sumienia (no tylko bez przeżarcia)

[czarownica jaga]

Napisane przez blueblue now

No nic tylko Cię wychłostać ku przestrodze
Ale ja przy @ też nie ćwiczę, nawet nie czuję z tego powodu żadnych wyrzutów, i tak ledwo się ruszam i łykam prochy, żeby nie bolało
Nawet wtedy zjedzenie słodyczy nie powoduje wyrzutów sumienia (no tylko bez przeżarcia)

Dziękuję za chłostę, obiecuję, że jutro uczciwie się ogarnę i wezmę do roboty.
Póki co oglądam 5minutowy filmik, który Zuzka wstawiła na fejsie i zazdroszczę jej że umie robić te ćwiczenia i doginać jak stary komandos.

hahaha popatrzcie jaki filmik znalazłam, tak jakby było dzisiaj o mnie, może to nie PMS, ale mam na pewno an ugly day: https://www.youtube.com/watch?v=0X5AfMNznl4

[Corii]

Napisane przez neta51

Corii ja narzekałam na drugi level 6w6p. Pamiętam, jak po pierwszym dniu nie mogłam chodzić nie mówiąc o wstawaniu-siadaniu. Na początku myślałam, że to wina połączenia dwóch programów- w tym samym czasie robiłam jeszcze 2 level Killer B&T. Ale to nie było to, po prostu 2L 6w6p był dla mnie wymagający. I miałam podobnie jak Ty- łzy w oczach, bo nie mogłam nadążyć a tak cholernie chciałam Zaciskałam zęby, żeby dokończyć i myślałam, że z każdym dniem będzie lepiej, ale nie było. Wytrzymałam tydzień, więcej nie dałam rady. Ale chciałabym go jeszcze przerobić.

Przepraszam, że Ci tak późno odpisuje, ale u mnie na razie życie się toczy na rozjazdach więc nie ma kiedy sprawdzić forum, a co gorsza nie ma kiedy ćwiczyć Miałam zacząć regularnie od wczoraj, ale ten tydzień będę musiała znów odpuścić. Nic, tylko się dobić

Czyli on jest w ogóle trudny po prostu, nawet dla kogos, kto ćwiczy nie od dzisiaj ...
Załamałaś mnie trochę informacja, ze po tygodniu nie było łatwiej i tyle tylko wytrzymałas... Ja zamierzam zacisnąc zęby i ćwiczyć te 3 tygodnie, albo i dłuzej, jak się upre - w kazdym razie na pewno tyle ile zaleca Jill.
Chodzic mogę, ale z siadaniem to fakt - jakbym dostała manto po tyłku pasem
A po pierwszym dniu nie bolały Cie czasem piszczele nóg?

[fairyqueen]

Napisane przez Corii

Czyli on jest w ogóle trudny po prostu, nawet dla kogos, kto ćwiczy nie od dzisiaj ...
Załamałaś mnie trochę informacja, ze po tygodniu nie było łatwiej i tyle tylko wytrzymałas... Ja zamierzam zacisnąc zęby i ćwiczyć te 3 tygodnie, albo i dłuzej, jak się upre - w kazdym razie na pewno tyle ile zaleca Jill.
Chodzic mogę, ale z siadaniem to fakt - jakbym dostała manto po tyłku pasem
A po pierwszym dniu nie bolały Cie czasem piszczele nóg?

O rany, aż mnie obleciał strach, bo w moim planie treningowym za jakiś miesiąc chciałabym zacząć 6w6p
Jedynego ćwiczenia, jakiego nie udało mi się wykonać do tej pory to boczny plank na wyprostowanej ręce - nie mogę się w żaden sposób unieść, nie wiem, może to tylko kwestia słabych mięśni rąk

[fubowa]

Napisane przez neta51

Corii ja narzekałam na drugi level 6w6p. Pamiętam, jak po pierwszym dniu nie mogłam chodzić nie mówiąc o wstawaniu-siadaniu. [...]

Napisane przez Corii

[...]
Chodzic mogę, ale z siadaniem to fakt - jakbym dostała manto po tyłku pasem [...]

o matko, to ja już wolę HIIT i tabaty. nogi mnie po nich bolą, ale nie aż tak. nie dam się podpuścić na ten 2 level, wrócę sobie grzecznie na ripped 4 week

[neta51]

Napisane przez Corii

Czyli on jest w ogóle trudny po prostu, nawet dla kogos, kto ćwiczy nie od dzisiaj ...
Załamałaś mnie trochę informacja, ze po tygodniu nie było łatwiej i tyle tylko wytrzymałas... Ja zamierzam zacisnąc zęby i ćwiczyć te 3 tygodnie, albo i dłuzej, jak się upre - w kazdym razie na pewno tyle ile zaleca Jill.
Chodzic mogę, ale z siadaniem to fakt - jakbym dostała manto po tyłku pasem
A po pierwszym dniu nie bolały Cie czasem piszczele nóg?

Przyznaję, że miałam taki przypadek, że piszczele mnie dość mocno bolały, ale nie dam sobie ręki uciąć, że to było przy 6w6p. Nie wykluczam, ale pewna na stówę nie jestem.
Po tygodniu ni cholery nie było łatwiej bo nadal nie mogłam nadążać za Jill w drugiej serii Ale może Tobie się uda, trzymam kciuki
Ja chciałam być za bardzo ambitna i ciągnęłam łącznie i 6w6p i Killer B&T, ale moje ciało po prostu odmówiło posłuszeństwa, bo pomimo dnia wolnego na nic kompletnie nie miałam siły. I przeszłam wtedy na NMTZ.

Na piszczele polecam to:
https://www.youtube.com/watch?v=Ik4nmy9QS88
ja robiłam po każdym treningu przez kilka dni i ból został wspomnieniem

[Corii]

Napisane przez fairyqueen

O rany, aż mnie obleciał strach, bo w moim planie treningowym za jakiś miesiąc chciałabym zacząć 6w6p
Jedynego ćwiczenia, jakiego nie udało mi się wykonać do tej pory to boczny plank na wyprostowanej ręce - nie mogę się w żaden sposób unieść, nie wiem, może to tylko kwestia słabych mięśni rąk

Pamietam, ze jak zaczynałam przygode z Jill t własnie chciałam six packa najpierw zrobić - poległam po paru minutach, kiedy nie dałam rady zrobic ćwiczenia No i potulnie zaczełam od Shreda

A w six packu są własnie planki W level 1 na bocznej ręcej jednej i drugiej, a w level 2 ruchome - nogą wypad w bok trza i trzymac równowagę na jednej rece

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez fubowa

o matko, to ja już wolę HIIT i tabaty. nogi mnie po nich bolą, ale nie aż tak. nie dam się podpuścić na ten 2 level, wrócę sobie grzecznie na ripped 4 week

I tak kiedyś Cie on dopadnie

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez neta51

Przyznaję, że miałam taki przypadek, że piszczele mnie dość mocno bolały, ale nie dam sobie ręki uciąć, że to było przy 6w6p. Nie wykluczam, ale pewna na stówę nie jestem.
Po tygodniu ni cholery nie było łatwiej bo nadal nie mogłam nadążać za Jill w drugiej serii Ale może Tobie się uda, trzymam kciuki
Ja chciałam być za bardzo ambitna i ciągnęłam łącznie i 6w6p i Killer B&T, ale moje ciało po prostu odmówiło posłuszeństwa, bo pomimo dnia wolnego na nic kompletnie nie miałam siły. I przeszłam wtedy na NMTZ.

Na piszczele polecam to:
https://www.youtube.com/watch?v=Ik4nmy9QS88
ja robiłam po każdym treningu przez kilka dni i ból został wspomnieniem

Dziekuję, bede sie starała dotrzymac kroku Jill i dziewczynom Ale nie obiecuję sobie za duzo
Podczas peirwszego levela spokojnie można dołozyc inny workout, ale przy drugim to wystarczy mi 8 minut dodatkowego abs z YT

Mnie piszczelki bolały tylko pół dnia i nocy, dzisiaj rano na szczęscie było już ok, ale przynajmniej wiem mniej wiecej co czuje reumatyk i co czeka mnie na starośc

[fairyqueen]

Napisane przez fubowa

o matko, to ja już wolę HIIT i tabaty. nogi mnie po nich bolą, ale nie aż tak. nie dam się podpuścić na ten 2 level, wrócę sobie grzecznie na ripped 4 week

Pewnie wyżej było, ale nie mogę znaleźć, co to HIIT i która tabata? Dużo różnych tabat na yt...

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez Corii

Pamietam, ze jak zaczynałam przygode z Jill t własnie chciałam six packa najpierw zrobić - poległam po paru minutach, kiedy nie dałam rady zrobic ćwiczenia No i potulnie zaczełam od Shreda

A w six packu są własnie planki W level 1 na bocznej ręcej jednej i drugiej, a w level 2 ruchome - nogą wypad w bok trza i trzymac równowagę na jednej rece [COLOR="Silver"]

Ciekawa jestem, ile czasu temu zaczęłaś shreda? Zastanawiam się, jak długo muszę regularnie ćwiczyć, żeby dojść do robienia 6w6p no. 2

Obawiam się, że te planki boczne nigdy mi nie wyjdą, bo mam chyba za słabe nadgarstki, przez to nie utrzymam się na wyprostowanej ręce Będę pewnie modyfikować do planków na łokciu, jeśli się da...

[delfix10]

tak czytam co piszecie o tym 6w6p i oczom nie wierze

dla mnie 6w6p to ogólnie bardzo prosty trening ,level 2 nawet łatwiejszy niz 1

a tak w ogóle to ja go zrobiłam w tamtym roku ,teraz robię znowu z nudów ale w ogolę nie widziałam po nim efektów i nie czuję brzucha

mnie za to męczą i to dość mocno BFBM i NMTZ

[Corii]

Napisane przez fairyqueen

Ciekawa jestem, ile czasu temu zaczęłaś shreda? Zastanawiam się, jak długo muszę regularnie ćwiczyć, żeby dojść do robienia 6w6p no. 2

Obawiam się, że te planki boczne nigdy mi nie wyjdą, bo mam chyba za słabe nadgarstki, przez to nie utrzymam się na wyprostowanej ręce Będę pewnie modyfikować do planków na łokciu, jeśli się da...

Wraz z poczatekim tego roku, więc trochę juz ćwicze
Da sie na łokciu, przynajmniej w pierwszym levelu.

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 22:26 ----------

Napisane przez delfix10

tak czytam co piszecie o tym 6w6p i oczom nie wierze

dla mnie 6w6p to ogólnie bardzo prosty trening ,level 2 nawet łatwiejszy niz 1

a tak w ogóle to ja go zrobiłam w tamtym roku ,teraz robię znowu z nudów ale w ogolę nie widziałam po nim efektów i nie czuję brzucha

mnie za to męczą i to dość mocno BFBM i NMTZ

Bo ja mam taką teorię, ze te osoby co łykają łatwo cardio i ćwiczenia typu nmtz niekoniecznie radza sobie swietnie z tymi co sa w level 2 six packa i vice versa

A ja po six packu widze efekty gołym okiem - najskuteczniejszy trening Jill, z tych co cwiczyłam.

[Nieszka__]

Jejku, nie miałam internetu…

Znowu obejrzałam lvl 2 po tych jakże tragicznych opiniach. Jill jest wariatką (i ma zaczepisty śmiech!) Szczególnie w niektórych momentach, taki niski, gardłowy W ogóle miło jej się słucha. I te jej „siu! goo go go” Konkret baba. A ciemnoskóra pani non stop ukazuje białe szkliwa. I niekiedy na jej twarzy widać po prostu „spełnianie się.” Wydziela kobieta moc

Co jak co, ale czuję, że Jill zostanie przeze mnie niedługo soczyście nawyzywana - mam ostatni tydzień z 1 lvl 6w6p. I boję się, że niestety pożegnam się z jej workoutem, bo skoro sama Corii nie daje rady… To co dopiero ja

[Corii]

Napisane przez Nieszka__

Jejku, nie miałam internetu… Podczytałam was.

Znowu obejrzałam lvl 2 po tych jakże tragicznych opiniach. Jill jest wariatką (i ma zaczepisty śmiech!) Szczególnie w niektórych momentach, taki niski, gardłowy W ogóle miło jej się słucha. I te jej „siu! goo go go” Konkret baba A ciemnoskóra pani non stop ukazuje białe szkliwa I niekiedy na jej twarzy widać po prostu „spełnianie się.” Wydziela kobieta moc
Co jak co, ale czuję, że Jill zostanie przeze mnie niedługo soczyście nawyzywana - mam ostatni tydzień z 1 lvl 6w6p. I boję się, że niestety pożegnam się z jej workoutem, bo skoro sama Corii nie daje rady… To co dopiero ja

He he o tak, słodką wariatką Jill jest urocza, nawet jak się drze i naprawdę trudno jej nie lubić

Mna się tak bardzo może nie sugeruj, bo skoro Delfixowi poszło łatwiutko, to może i Tobie
Cóz, za tydzień sie okaze
Ja jutro rano oczywiście staję znowu do boju z nadzieją, ze nieco lepiej mi pójdzie, a przynajmniej nie będzie mi się chciało płakac z bezradnosci

[fubowa]

Napisane przez fairyqueen

Pewnie wyżej było, ale nie mogę znaleźć, co to HIIT i która tabata? Dużo różnych tabat na yt...

najczęściej ćwiczę to:

Lower Body Tabata Workout (ten mnie męczy najbardziej, chociaż wygląda niegroźnie)
Fat Burning HIIT Cardio Workout (ten jest dla mnie najprzyjemniejszy)
Butt and Abs Tabata Workout - Fat Blasting Cardio Interval Workout
Fat Burning Cardio Workout - 37 Minute
15 Minute Total Body HIIT Workout
Fat Burning HIIT Pilates Workout - 35 Minute

wszystko z fitness blendera

właśnie biorę się za ten drugi - przyjemny tylko kawę skończę...

[Nieszka__]

Napisane przez Corii

He he o tak, słodką wariatką Jill jest urocza, nawet jak się drze i naprawdę trudno jej nie lubić

Mna się tak bardzo może nie sugeruj, bo skoro Delfixowi poszło łatwiutko, to może i Tobie
Cóz, za tydzień sie okaze
Ja jutro rano oczywiście staję znowu do boju z nadzieją, ze nieco lepiej mi pójdzie, a przynajmniej nie będzie mi się chciało płakac z bezradnosci

Wątpię, po prostu wątpię i nie wierzę w tym przypadku w swoje możliwości
Teraz dopiero w 3 tygodniu lvl 1 6w6p uważam, że ćwiczenia nie są tak tragiczne, wykonuję je z coraz większą intensywnością, nie trzęsie mi się już ręka jak galareta podczas bocznego planka... Aż tyle czasu musiało minąć, gdyż wcześniej twierdziłam, że lvl ten jest bardzo trudny.
A płakać mi się nawet chciało jak męczyłam Killera ABS Ale z czasem było lepiej.

[Corii]

Obudziąłm się o 5 rano w bojowym nastroju, ze dzisiaj albo ja pokonam swoją słabosć, albo pokona mnie L2 six packa juz całkiem A ze czułam przypływ sił, to zaczęłam z dużym optymizmem i siła i powiem wam, że ... było ok!! Cwiczyło mi sie duzo lepiej, bardziej jak to cardio ows, niz jak coś, czemu nie moge dac rady Jakze sie cieszę Nie mówie, ze było łatwiutko, bo workout daje naprawde wycisk, ale dałam rade, nie maiłam chwil załamań i nadązałam za dziewczynami!
Moje wnioski z 2 poprzenich dni są takie:
- możliwe ze miałam 2 słabsze dni
- możliwe, ze niektórzy muszą się otrzaskac z tymi ćwiczeniami, bo pracują inne grupy mięsni niż w level 1
- pewne, że przez zakwasy w "nowych miesniach" idzie ciezej, dopieor po 3 dniach jest lepiej
- no i mozliwe, ze dieta poniżej 1500 kcal, która zastosowała w niedziele i poniedziałek osłabiła mnie

[fubowa]

Napisane przez Corii

[...]Cwiczyło mi sie duzo lepiej, bardziej jak to cardio ows, niz jak coś, czemu nie moge dac rady Jakze sie cieszę Nie mówie, ze było łatwiutko, bo workout daje naprawde wycisk, ale dałam rade, nie maiłam chwil załamań i nadązałam za dziewczynami![...]

super
ja dziś za mało się zmęczyłam. cieszę się, że już kończę przygodę z blenderem...

[Corii]

Napisane przez fubowa

super
ja dziś za mało się zmęczyłam. cieszę się, że już kończę przygodę z blenderem...

A nie pasuje Ci do końca blender?

[fairyqueen]

Napisane przez fubowa

najczęściej ćwiczę to:

Lower Body Tabata Workout (ten mnie męczy najbardziej, chociaż wygląda niegroźnie)
Fat Burning HIIT Cardio Workout (ten jest dla mnie najprzyjemniejszy)
Butt and Abs Tabata Workout - Fat Blasting Cardio Interval Workout
Fat Burning Cardio Workout - 37 Minute
15 Minute Total Body HIIT Workout
Fat Burning HIIT Pilates Workout - 35 Minute

wszystko z fitness blendera

właśnie biorę się za ten drugi - przyjemny tylko kawę skończę...

Wypróbuję

[neta51]

Napisane przez Nieszka__

Co jak co, ale czuję, że Jill zostanie przeze mnie niedługo soczyście nawyzywana - mam ostatni tydzień z 1 lvl 6w6p. I boję się, że niestety pożegnam się z jej workoutem, bo skoro sama Corii nie daje rady… To co dopiero ja

nie poddawaj się, przynajmniej spróbuj

[QUOTE=fubowa;47775335][SIZE=2]najczęściej ćwiczę to:

Lower Body Tabata Workout (ten mnie męczy najbardziej, chociaż wygląda niegroźnie)
Fat Burning HIIT Cardio Workout (ten jest dla mnie najprzyjemniejszy)
Butt and Abs Tabata Workout - Fat Blasting Cardio Interval Workout
Fat Burning Cardio Workout - 37 Minute
15 Minute Total Body HIIT Workout
Fat Burning HIIT Pilates Workout - 35 Minute

http://www.fitnessblender.com/v/work...-Equipment/jm/

ja ostatnio to robiłam i nawet mi przypadło do gustu

Napisane przez Corii

Obudziąłm się o 5 rano w bojowym nastroju, ze dzisiaj albo ja pokonam swoją słabosć, albo pokona mnie L2 six packa juz całkiem A ze czułam przypływ sił, to zaczęłam z dużym optymizmem i siła i powiem wam, że ... było ok!! Cwiczyło mi sie duzo lepiej, bardziej jak to cardio ows, niz jak coś, czemu nie moge dac rady Jakze sie cieszę Nie mówie, ze było łatwiutko, bo workout daje naprawde wycisk, ale dałam rade, nie maiłam chwil załamań i nadązałam za dziewczynami!
Moje wnioski z 2 poprzenich dni są takie:
- możliwe ze miałam 2 słabsze dni
- możliwe, ze niektórzy muszą się otrzaskac z tymi ćwiczeniami, bo pracują inne grupy mięsni niż w level 1
- pewne, że przez zakwasy w "nowych miesniach" idzie ciezej, dopieor po 3 dniach jest lepiej
- no i mozliwe, ze dieta poniżej 1500 kcal, która zastosowała w niedziele i poniedziałek osłabiła mnie

gratulacje
wcześniej pisałaś o efektach- to prawda, ja wczoraj sprawdziłam wyniki i bez żadnej diety po pierwszym levelu spadło mi 3 cm z okolicy pępka

[nunny]

A ja muszę dzisiaj wypróbować tabate, wczoraj przeglądnęłam kilka filmików jak to wygląda i ciekawa jestem czy dam radę, po 2 lvl shreda nie czuje juz miesni , mysle ze jak sie dobrze zorganizuje to taka tabate z samego rana moge robić, w koncu to tylko 5 minut ;p

[czarownica jaga]

Napisane przez Corii

Obudziąłm się o 5 rano w bojowym nastroju, ze dzisiaj albo ja pokonam swoją słabosć, albo pokona mnie L2 six packa juz całkiem A ze czułam przypływ sił, to zaczęłam z dużym optymizmem i siła i powiem wam, że ... było ok!! Cwiczyło mi sie duzo lepiej, bardziej jak to cardio ows, niz jak coś, czemu nie moge dac rady Jakze sie cieszę Nie mówie, ze było łatwiutko, bo workout daje naprawde wycisk, ale dałam rade, nie maiłam chwil załamań i nadązałam za dziewczynami!
Moje wnioski z 2 poprzenich dni są takie:
- możliwe ze miałam 2 słabsze dni
- możliwe, ze niektórzy muszą się otrzaskac z tymi ćwiczeniami, bo pracują inne grupy mięsni niż w level 1
- pewne, że przez zakwasy w "nowych miesniach" idzie ciezej, dopieor po 3 dniach jest lepiej
- no i mozliwe, ze dieta poniżej 1500 kcal, która zastosowała w niedziele i poniedziałek osłabiła mnie

No proszę, nieźle Ci poszło, gratulacje.
P.S.
Nic mi się nie chce, co ze mną jest nie tak?

[fubowa]

Napisane przez Corii

A nie pasuje Ci do końca blender?

pasuje, ale mają mało workoutów do 35 min. pewnie kiedyś do niego wrócę. planuję miesiąc z mix jillian (ows, 6p6w level 1, b&t level 1 i 2) a potem 2 miesiące Piyo.

Napisane przez neta51

ja ostatnio to robiłam i nawet mi przypadło do gustu

robiłam to kiedyś lubię kelli

[blueblue now]

Napisane przez Corii

Obudziąłm się o 5 rano w bojowym nastroju, ze dzisiaj albo ja pokonam swoją słabosć, albo pokona mnie L2 six packa juz całkiem A ze czułam przypływ sił, to zaczęłam z dużym optymizmem i siła i powiem wam, że ... było ok!! Cwiczyło mi sie duzo lepiej, bardziej jak to cardio ows, niz jak coś, czemu nie moge dac rady Jakze sie cieszę Nie mówie, ze było łatwiutko, bo workout daje naprawde wycisk, ale dałam rade, nie maiłam chwil załamań i nadązałam za dziewczynami!
Moje wnioski z 2 poprzenich dni są takie:
- możliwe ze miałam 2 słabsze dni
- możliwe, ze niektórzy muszą się otrzaskac z tymi ćwiczeniami, bo pracują inne grupy mięsni niż w level 1
- pewne, że przez zakwasy w "nowych miesniach" idzie ciezej, dopieor po 3 dniach jest lepiej
- no i mozliwe, ze dieta poniżej 1500 kcal, która zastosowała w niedziele i poniedziałek osłabiła mnie

super Corii

Napisane przez czarownica jaga

No proszę, nieźle Ci poszło, gratulacje.
P.S.
Nic mi się nie chce, co ze mną jest nie tak?

No przecież masz Ugly Days, co się dziwić
Fajny ten filmik Zuzki Spróbuj małymi kroczkami pokonywać "niechceniemisię"

[Kayko92]

Zrobiłam wczoraj pierwszy raz shredera, ale cieżarki tylko 0,5 kg bo nie mam innych w domu, a jestem na urlopie przez tydzień. Jakoś specjalnie mnie nie zmęczył, to dołożyłam ćwiczenia na brzuch z Natalia, ale skróciłam, bo czułam dosyć mocno mięśnie brzucha i nogi z XHIT.
A dzisiaj nie moge się zebrać do ćwiczeń

[fubowa]

Napisane przez nunny

A ja muszę dzisiaj wypróbować tabate, wczoraj przeglądnęłam kilka filmików jak to wygląda i ciekawa jestem czy dam radę [...]

ja dawałam radę 24 min. tabatę więc spoko. dasz radę 5 min.

Napisane przez czarownica jaga

[...]
Nic mi się nie chce, co ze mną jest nie tak?

Napisane przez Kayko92

Zrobiłam wczoraj pierwszy raz shredera, [...]
A dzisiaj nie moge się zebrać do ćwiczeń

dziewczyny, do ćwiczeń marsz!

(Kayko92 to nie shreder tylko shred )