Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

[GoniaaaS]

Hejka dziewczyny

Zaczełąm cytowac ale coś mi pokasowało grr.

paulina119a mnie też mówią to co oddajesz kotke i pieska a ja na to członków rodziny się nie oddaje. Wkońcu biorąc zwierzaka jest się za niego odpowiedzialnym a nie traktuje jak zabawkę. Z resztą ja się nie martwię bo one często mają styczność z małymi dziećmi i nic im nie robią, ba dają się maltretować znośnie. Ostatnio 2letnia siostrzenica kotka za ogon do góry podnosiła, nie udrapała jej tylko jak została uwolniona to schowała się za szafe i nie wyłaziła. Poza tym ani kotek ani piesek nie skaczą mi po meblach mają swoją strefę przyziemną i już


Czekoladka oba projekty rewelacyjne


ela_86 dla Jasia oby tak dalej


Rosalie - jak mama?mam nadzieje, ze lepiej


A ja siedze dalej an banicji u mamy jejku nigdy nie byłam tak niewyspana wszystko mnie boli, jakieś takie to spanie za twarde i małe w porównaniu do mojego łóżeczka i boje się, że spadne jak się będę przekręcać ;/ Mąż ma już 1-dniowe opóźnienie w pracach mam nadzieje, że nadrobi i w weekend będę w domku.

[paulina119a]

Hejka z rana

Ja też dziś pospałam. Ależ mi się dobrze spi z tą poduchą. Gdyby nie fakt że budzę się na siku to mogłabym spać jeszcze dłużej

U mnie dziś pogoda do bani. Chłodno i pochmurno tak typowo jesiennie

Nie mam prądu w całym domu. Zakład energetyczny coś robi i wyłączyli prąd nieinformując nas. Jak żyć Panie Premierze ???!!!!
Tel.kom. padł mi w nocy więc nie mam jak go naładować.... w lapku mam jeszcze trochę energii ale nie wiem na jak długo... TV brak... Trzeci Świat !!!!!

Ela fantastyczna wiadomość ! W końcu nastąpił przełom u synka. Trzymam kciuki za kolejną noc

Justana więc idę poszukac tego linka... gdzieś mi umknął

Manieczko współczuję Ci kochana. Białe noce to koszmar. Dla mnie niemożność spania to najgorsza rzecz pod słońcem ! A może wypij dziś przed snem meliskę... wyciszy Cię i uspokoi...

Frau Gizela to jest jakieś chore ! Żeby takie problemy robili prywatnie !!!!???? Państwowo to ok, jakoś bym to zniosła bo Państwowa Opieka Zdrowotna to Państwo w Państwie wg mnie... Ale prywatnie???? Za moje ciężko zarobione pieniądze ???!!!
Ja to bym ją już opierdzieliła jak by mi kazała zadzwonić aby się dopytać czy ten posiew będzie.... to jest jej obowiązek aby udzielić mi odpowiedzi. W końcu wzięli za o pieniądze, tak. Ty nie masz w obowiązku przechowywania paragonów. Oni są zobowiązani aby mieć taki porządek w papierach abyś Ty nie trzymała paragonów. Litości !!!! Wyrwij im choćby z gardła ta kasę. I zrób im dym bo tojest niedopuszczalne !!!!

Czekoladko skoro oba są szare to tym bardziej wybór powinien byc łatwiejszy... CCC

Justynaw super masz budzik... psiury-lizaki

[Rosalie01]

Najpierw mi skopiowalo posta 3 razy a teraz go wybiorczo opublikowalo
Nie mam sily jeszcze raz pisac, przepraszam, ostatnie 3 dnia spalam moze loacznie jakies 10 godzin, wiec mozg juz odmawia wspolpracy, ale nadrobilam wszystko

[ela_86]

Rosalie w takim razie trzymam kciuki!!! na pewno wszystko będzie dobrze! trzymaj się Kochana

[manieczka1]

Rosalie ja tez trzymam kciuki mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulina119a]

Rosalie Trzymam kciuki z całych sił !!!!!!!
Bądź dobrych mysli !!!!!! I spróbuj sie niezadręczać... choć wiem że to nie łatwe ale musisz... maleństwo to Twój priorytet !!!!!!!!

Magdula boim starszy samochód to tym większą jest skarbonką bez dna :/ Znam ten ból, niestety....

GoniaaaS nasza kotka styczności z dziećmi nie miala póki co. To będzie jej debiut i mam nadzieję, że wszystko będzie ok

[Justana1984]

FrauGizela niezłe jaja z tymi wynikami, po prostu polska służba zdrowia;/ jeszcze gdyby człowiek za to nie płacił ale idziesz prywatnie a tu taka heca;/

odnosnie aut to opowiem Wam historię, mój mąż ostatnio wymyślił z autem taki numer, bo mamy jedno wysłużone trochę poobijane ale sprawne w 100% godne zaufania autko. Niestety jest 3 drzwiowe więc nie unikniemy kupna większego. Oki. To wiedziałam od samego początku! Naszego sprzedawać nie będziemy, bo w razie wu jest zawsze pod ręką drugie auto, poza tym szkoda by go było sprzedać, bo jest (odpukać) na prawdę niezawodne i praktycznie nieawaryjne!
Na co moj mąż ostatnio wymyślił że kupi jeszcze jedno auto bo znalazł gdzieś Matiza za 1,5 tys z gazem i że taka OKAZJA! No to mu tłumaczę po co nam trzy auta? Za każde płacić ubezpieczenie, benzyna itd to bezcelowe koszta, argument? no to się go sprzeda jak kupimy to "większe" auto. Na co ja że przecież będziemy kupować w przeciągu dwóch meisięcy to jaki w ogóle jest sens kupowania tego nieszczęsnego matiza na 2 miesiące, to mój mąż się wygadał co mu na sercu leży, BO ON NIE WIE ILE pójdzie na WYPRAWKĘ;/ ależ mnie podku...wił mamy odłożone jakieś 12 tysi plus bieżące wypłaty więc mniej więcej można zaplanować co i jak ale tu wypomniany wózek za 2 tysie i cała reszta, ech bez sensu;/ na urodzinowy prezent tez wydał lekko tysiaka ale jak mu mówiłam że przegina z kwotą to nie widział problemu a teraz jak nie zgodziłam się na kupno "zabawki" to sa "wypominki" ach Ci mężczyźni;/kopnąć w zadek to mało

[magdula87]

Rosalie : kciuki za Twoją mamę

Paulina119a : niestety masz rację, my też już trochę kasy wpakowaliśmy w to pudło :/
Ale do końca roku musi mi jeździć a po nowym roku może kupimy coś lepszego

Ja również mam małą obawę jak zareaguje nasz piesio na dzidziusia. Co prawda kontakt z dziećmi ma i do wszystkich dzieci lgnie. Jednak może być zazdrosny, ja też mam go od maleńkości miał 3 tygodnie jak do nas trafił, bo suczka miała problemy zdrowotne bo za dużo szczeniaków urodziła.

Na koniec moje łowy z poniedziałku, czyli 3 kombinezony z sh :

[manieczka1]

Magdula ale łowy
Ja dziś idę do apteki leki odebrać, a że blisko sh to może zajrzę tylko my już mamy tyle ciuszków, że sama sobie powiedziałam dość. No, ale zajrzę. Jak będzie coś super to może wezmę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[GoniaaaS]

magdula87 fajowe kombinezony

na jaki rozmiar kupujecie? bo ja właśnie sie zastanawiam czy brać na 56 czy na 62

[Zanet84]

Napisane przez paulina119a

Zanet ojakich fotkach mówisz ???

Pozwolę sobie zacytować posta Justany Wczoraj wrzucała przykładowe fotki z sesji ciążowych, chyba dla Esti

Napisane przez Justana1984

tu masz linka, trochę moich zdjęć trochę z neta
https://picasaweb.google.com/1047306...CJez-LOfgK2wNQ

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez czekoladka21

Wstałam na siku i nie mogę zasnac..
Za oknem ponuro,pada deszcz normalnie jesień...

u mnie też od rana pada i brzydko, zimno...w ogóle w krótkiej piżamie marzną mi ręce...czy mam już wskoczyć w zimową

[paulina119a]

Magdula my tez się przymierzamy do kupna nowego. Chcemy wymienić na coś świeższego
Śliczne kombinezony

Gonia ja mam dwa na 56 (dostałam od kumpeli) i teraz chcę kupić na 62

Żanet dziękuję kochana właśnie przeszukiwałam poprzednie postu za tym wpisem... chyba mi się wszystkie posty nie wyświetlają albo cos mi padło na oczy bo go nie widzę

Właśnie dzwoniłam na pogotowie energetyczne... do 17 godziny będę bez prądu Gdzie ja się umyję ??????????? aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

[Zanet84]

Napisane przez ela_86

łóżko Jasia SUCHE!!!!!!!!!

dobra, wiem, że to zapewne szczęście debiutanta, a dziś już nie będzie tak wesoło, ale przynajmniej jest nadzieja

nie spałam chyba do po północy, chodziłam do niego i cały czas sucho, raz nawet spytałam czy chce siku i przez sen pokręcił głową, że nie
obudziłam się o 5, poszłam, a tam nadal sucho ale jak sprawdzałam to się chyba przestraszył, położyłam się i byłam przekonana, że się posika jak go przesraszyłam, a on przyszedł za chwilę zaspany i pakuje mi się do łóżka, pytam chcesz siku, taaaaaak. I poszliśmy, na spodenkach dosłownie dwie kropki były. Także sukces
ale od 5 ju,ż nie śpimy.....

no to super zuch chłopak

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez martha330

U mnie tez pochmurno... moja podbudka do wc punktualnie i codziennie miedzy 4 a 5 .
Czekoladka dobrze,ze wstalas o siodmej, a nie wlasnie o jaiejs czwartej i bys zasnac nie mogla :-/

ja obudziłam się dziś 5.40....i juz myślałam, że nie usnę. udało mi się dopiero chyba przed 7.... ale ostatnio budzę się tak coś wcześnie i spać nie mogę, pomimo że chodzę spać po północy...

[czekoladka21]

Rosalie bedzie dobrze

[Justana1984]

Napisane przez GoniaaaS

paulina119a mnie też mówią to co oddajesz kotke i pieska a ja na to członków rodziny się nie oddaje. Wkońcu biorąc zwierzaka jest się za niego odpowiedzialnym a nie traktuje jak zabawkę. Z resztą ja się nie martwię bo one często mają styczność z małymi dziećmi i nic im nie robią, ba dają się maltretować znośnie. Ostatnio 2letnia siostrzenica kotka za ogon do góry podnosiła, nie udrapała jej tylko jak została uwolniona to schowała się za szafe i nie wyłaziła. Poza tym ani kotek ani piesek nie skaczą mi po meblach mają swoją strefę przyziemną i już

ja tez się nie wysypiam na innym łóżku niż domowe
co do kocika to nasz własnie łazi po meblach, im wyżej tym ciekawiej. Oduczamy go łażenia po stole bo to robił wcześniej nagminnie i nam to nie przeszkadzało ale odkąd jestem w ciąży to go pilnujemy. Już prawie się nauczył

Napisane przez Rosalie01

Najpierw mi skopiowalo posta 3 razy a teraz go wybiorczo opublikowalo
Nie mam sily jeszcze raz pisac, przepraszam, ostatnie 3 dnia spalam moze loacznie jakies 10 godzin, wiec mozg juz odmawia wspolpracy, ale nadrobilam wszystko

nami się nie przejmuj i postami wazne żeby z mama i z Wami wsio było dobrze! Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez magdula87

Na koniec moje łowy z poniedziałku, czyli 3 kombinezony z sh :

ale świetne!!!!

ja się dziś zabrałam za sprawdzanie cen i co dostane u Healthworld a potem sprawdzę aptekę i co ejszcze polecałyście? rodzyneczki? dobrze pamietam?

[paulina119a]

Super sa te fotki
Ja co raz bardziej mam ochotę na taka sesję.... tylko nie mam namiarow na jakiegoś sprawdzonego fotografa z masą pomysłów....

[Zanet84]

Napisane przez Frau Gizela

a pisałam Wam o akcji z badaniem moczu? W ubiegłym miesiącu, razem z krzywą cukrową robiłam badanie moczu z posiewem. Oczywiście prywatnie. No i następnego dnia TŻ poszedł po wyniki. Dostał wszystko oprócz tego posiewu. Ja poszłam po kilku dniach, no i dowiedziałam się, że nadal jeszcze nie ma, bo wyniki z posiewu są do tygodnia, bo muszą wyhodować te bakterie. No dobra. No to poszłam teraz przed wizytą, żeby być porządnie przygotowaną i dalej tych wyników nie było, mimo, że minął ponad miesiąc. Pani w recepcji sprawdziła w zeszycie, jakie badania były zlecane, potwierdziła, że posiew też miał być no i kazała mi zadzwonić na numer telefonu, który miałam na pozostałych wynikach. Tak też uczyniłam. I co się okazało? Że wyników posiewu nie ma, bo nie były zlecone! No to idę znów do tej przychodni i mówię, czego się dowiedziałam, a pani mnie pyta, czy w takim razie oni przyjmą jeszcze raz mój materiał do badania, a ja na to, że niekoniecznie i chcę zwrotu pieniędzy. Pani mi na to, że ona mi pieniędzy nie odda, bo musi mieć do kadr potwierdzenie, że zapłaciłam i że badanie nie zostało wykonane i dlatego chcę zwrotu moich prywatnych pieniędzy, no to jej mówię, że przecież ma w zeszycie wpisane, że zapłacone, a ona że to nie wystarczy. Na szczęście mam paragon na którym nawet jest moje nazwisko więc pójdę tam dziś i jeśli mi nie oddadzą tych pieniędzy, to zrobię tam wiję! z jakiej paki ktoś ma mnie okradać z ciężko zarobionych pieniędzy? kurde, na samą myśl, że tam mam iść już się irytuję

O matko ! jak samemu się nie dopilnuje własnych spraw, to nikt nie dopilnuje....szkoda gadać....

Moja teściowa robiła przed operacją jakieś badania z krwi ważne. W czwartek/piątek jej chyba pobierali, a w poniedziałek miały być wyniki. Po weekendzie pojechała odebrać wyniki i co się okazało po godzinie szukania ? ..... zapomnieli materiał wysłać do badania
Teściowa biedna zestresowana samą operację, a tu jeszcze taki numer....drugi raz pobierali jej krew i znów musiała czekać na wynik...

[Futbolowa]

Napisane przez Indra83

Futbolowa, pamiętam o twojej teściowej historie

I wyobraź sobie, że wciąż powstają nowe... Spisuję je od jakiegoś czasu - kiedyś zrealizuję moje pisarskie zapędy, a to będzie pierwsza główna bohaterka

Napisane przez Frau Gizela

chciałam Ci Futbolowa powiedzieć, że strasznie Ci współczuję i w ogóle wszystkim, którzy doświadczają takich podziałów w domach, wśród tych, w których powinno się mieć największe oparcie i poczucie bezgranicznej miłości. Potem dorosły już człowiek idzie w świat i na dzień dobry ma gorzej, bo wciąż musi sobie i wszystkim dookoła udowadniać, że jest coś wart...

To niestety prawda. I dla mnie to jest straszne piętno - bo całe życie robiłam coś dla innych, na pokaz, po to tylko, by ich zadowolić. Trudno pozbyć się takiego 'nawyku' i kompleksów.

Napisane przez Frau Gizela

a pisałam Wam o akcji z badaniem moczu? W ubiegłym miesiącu, razem z krzywą cukrową robiłam badanie moczu z posiewem. Oczywiście prywatnie. No i następnego dnia TŻ poszedł po wyniki. Dostał wszystko oprócz tego posiewu. Ja poszłam po kilku dniach, no i dowiedziałam się, że nadal jeszcze nie ma, bo wyniki z posiewu są do tygodnia, bo muszą wyhodować te bakterie. No dobra. No to poszłam teraz przed wizytą, żeby być porządnie przygotowaną i dalej tych wyników nie było, mimo, że minął ponad miesiąc. Pani w recepcji sprawdziła w zeszycie, jakie badania były zlecane, potwierdziła, że posiew też miał być no i kazała mi zadzwonić na numer telefonu, który miałam na pozostałych wynikach. Tak też uczyniłam. I co się okazało? Że wyników posiewu nie ma, bo nie były zlecone! No to idę znów do tej przychodni i mówię, czego się dowiedziałam, a pani mnie pyta, czy w takim razie oni przyjmą jeszcze raz mój materiał do badania, a ja na to, że niekoniecznie i chcę zwrotu pieniędzy. Pani mi na to, że ona mi pieniędzy nie odda, bo musi mieć do kadr potwierdzenie, że zapłaciłam i że badanie nie zostało wykonane i dlatego chcę zwrotu moich prywatnych pieniędzy, no to jej mówię, że przecież ma w zeszycie wpisane, że zapłacone, a ona że to nie wystarczy. Na szczęście mam paragon na którym nawet jest moje nazwisko więc pójdę tam dziś i jeśli mi nie oddadzą tych pieniędzy, to zrobię tam wiję! z jakiej paki ktoś ma mnie okradać z ciężko zarobionych pieniędzy? kurde, na samą myśl, że tam mam iść już się irytuję

Rety, nie dość, że się takim płaci, to jeszcze burdel i problemy

Rosalie, trzymajcie się dzielnie! Ściskam kciuki, aby wszystko było dobrze!


W temacie zwierząt... Już chyba kiedyś o tym wspomniałam, ale zaraz na początku ciąży moje przyjaciółki zaczęły mnie nagabywać, kiedy wywiozę psa do rodziców, skoro ma pojawić się dziecko. W życiu bym na taką głupotę nie wpadła i kompletnie ich nie rozumiem. Mamy małą kundelkę, nieco hałaśliwą, ale jest przekochana i uwielbia dzieci. Z balkonu mamy widok na plac zabaw i zawsze siada sobie w kąciku, kładzie uszy po sobie i merda ogonem, jak tylko widzi jakieś dzieciaki

U rodziców z kolei mam buldożkę i filę brasileiro. Tę drugą to już w ogóle pewnie powinno się separować od rodziny, a ona jest największym obrońcą dzieci, jakiego znam. W załączniku jej zdjęcie z moim bratankiem, gdy był młodszy

[paulina119a]

Napisane przez Justana1984

ja tez się nie wysypiam na innym łóżku niż domowe
co do kocika to nasz własnie łazi po meblach, im wyżej tym ciekawiej. Oduczamy go łażenia po stole bo to robił wcześniej nagminnie i nam to nie przeszkadzało ale odkąd jestem w ciąży to go pilnujemy. Już prawie się nauczył

My na szczęście ten problem mamy z głowy bo Buba nie chodzi po stołach/blatach itp.
Od małego ją uczyliśmy i na szczęście się udało

[manieczka1]

Napisane przez GoniaaaS

magdula87 fajowe kombinezony

na jaki rozmiar kupujecie? bo ja właśnie sie zastanawiam czy brać na 56 czy na 62

Ja mam i takie i takie ale dostalam. Jakbym miala kupowac to kupilabym na 62.

Paulina wspolczuje. Rozumiem godzina, dwie bez pradu, ale do 17?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ela_86]

dziękujemy za brawa

kombinezony świetne
ja na 56 nie kupuję... chyba, że uda mi się gdzieś w sh za śmieszne pieniądze, tak to na 62

wiecie co?
jak wróciliśmy po wakacjach to wchodząc do mieszkania poczułam zapach remontu remont robiliśmy, ale we wrześniu
mamy też takiego barana na łóżko do spania i łóżko już nim trochę przeszło.... dopiero teraz wpadłam żeby jakąś poszwę na niego założyć... ale nieważne
wymyśliłam sobie, że w przedpokoju postawię odświeżacz powietrza, patrzyłam wczoraj na te glady, air wicky, ale jakoś nie mogłam się zdecydować, te czujniki ruchu, psikanie co pół godziny.... ale zauważyłam tą serię Pachnąca Szafa, buteleczka z olejkiem i ratanowe patyczki... spróbowałam chociaż nie wierzyłam w skuteczność, a tu zaskoczenie, zapach się unosi ładny, nawet, aż trochę za mocny nie sądziłam, ż takie patyczki moga działać
i kupiłam sobie organizer do szafy w rossmannie bo były po 11zł i się ładnie wpasował i ile pułeczek na pierdółki

[Zanet84]

Napisane przez Rosalie01

Moja mama nadal w szpitalu, we wtorek zaraz po przyjeciu zrobili jej tomograf i przesiwtlenie pluc (ma astme i ogolnie duze problemy z plucami) oraz podstawowe badania typu krew i mocz, cukier jej wyszedl 340natychmiast podali insuline i juz wczoraj czula sie lepiej, zawroty glowy zniknely, dretwienie reki tez, jak sie okazalo miala wybiorcze zaniki pamieci, naszczescie to tez ustalo
Niestety z gorszych wiesci na przeswietleniu pluc zauwazyli plamy (z calego serca z siostra liczymy, ze to te same plamy, ktore moja mama juz miala od wiekow, jak juz wczesniej pisalam moja mama ma astme, z powodu astmy jest na rencie, ale odkad pamietam, jak robila przeswietlenie pluc miala te plamy) a na tomografie plamy na mozgu (i tutaj tez z siostra liczymy na to, ze to bylo jednak mniejsze zlo i plamy sa wynikiem "tylko" malego udaru mozgu a nie jakims guzem, wszystko wskazuje na wylew, objawy, wysoki cukier, ktory mogl ten wylew spowodowac, polepszenie samopoczucia po podaniu insuliny itp.)bjawy, wysoki cukier, ktory mogl ten wylew spowodowac, polepszenie samopoczucia po podaniu insuliny itp.), dzisiaj zabieraja ja na rezonans magnetyczny do innego szpitala a jutro teoretycznie maja juz postawic diagnoze, takze dziewczyny jesli tylko wolne raczki na chwile bedziecie mialy to prosze o trzymanie kciukow, zeby diagnoza nie byla miazdzaca i zeby sie okazalo, ze byl to "tylko" wylew

Przeprawszam, ze ja tak tylko o sobie od paru dnia, ale naprawde nie mam glowy do czego innego, staram sie zajac czyms, nie myslec, czuje, ze na malej to wszystko sie odbija, bo bardzo niespokojna jest, ale jakos nie umiem sie uspokoic, chociaz wiem, ze musze, bo jak juz tutaj ktoras z was napisala maluch w tym momencie jest najwazniejszy.

Rosalie bądźcie dobrej myśli ! Trzymam kciuki, by było ok

[manieczka1]

Ela ja wlasnie pachnaca szafe kupilam do tych moich nowych smierdzacych mebli i poki co jest ok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[unheeded]

czekoladka21 oba projekty świetnie się prezentują, ale brałabym tańszą wersję Zazdraszczam wielkiej łazienki, ale stanowczo nie zazdraszczam kosztów; znam ten ból niestety - im więcej metrów tym więcej kasy i pracy trzeba w nie włożyć...

Napisane przez martha330

Ach ta bezsennosc! Ciezko z nia sobie poradzic, dobrze ze jest wizaz! hehe, a swoja droga, to jest bardzo meczace budzic sie w srodku nocy i nie wiedziec, co ze soba zrobic :-(
U mnie tez pochmurno... moja podbudka do wc punktualnie i codziennie miedzy 4 a 5 .

Ja ostatnio budzę się w okolicach 2-3 nad ranem. I to nie na siusiu, ot tak, po prostu. Może zegar biologiczny przestawia się już powoli na tryb dzieciowy Dzięki za cynk o pampersach, muszę się wybrać do PiP, bo jeszcze nie kupiliśmy żadnych pieluch, a Z powoli zaczyna naciskać, żeby zebrać wszystko do kupy i mieć później spokojną głowę.

Napisane przez magdula87

W sobotę wreszcie będzie nasze auto gotowe poszły jakieś rolki od alternatora i pasek, do tego klima, bo to wszystko na jednym działa. Na szczęście mechanik za to, że to tyle trwa wymieni jeszcze sprzęgło, które i tak mieliśmy robić. Przynajmniej szukanie mechanika od sprzęgła odpadnie. Niestety w grata pójdzie znowu jakieś 1000 zł :/

Pogoda paskudna, a trzeba się przejść do Play powalczyć o lepszą ofertę na internet.

Z wiekowymi autami tak to niestety czasem bywa. Nasz jeden też całkiem niedawno był u mechanika, zrobił co miał do zrobienia i orzekł, że reszta trzyma się nieźle. Aż tu pewnego pięknego dnia usłyszałam pisk hamulca, więc czeka nas kolejna wizyta. Ale póki co ten używany jest przeze mnie baaardzo rzadko (Z jeździ drugim), więc jeszcze chwilę się wstrzymamy - chociaż na listopad musi być zwarty i gotowy.

A co do Play - nie wiem, jak to wygląda w tej chwili, ale jak mnie kończyły się umowy (net+tel), to w salonie dawali mi dokładnie te same warunki, które wiszą na www. Z infolinią było podobnie, dopóki nie złożyłam wypowiedzenia - wtedy dopiero oddzwonili z atrakcyjną ofertą, którą z chęcią przyjęłam

[Zanet84]

Napisane przez Justana1984

odnosnie aut to opowiem Wam historię, mój mąż ostatnio wymyślił z autem taki numer, bo mamy jedno wysłużone trochę poobijane ale sprawne w 100% godne zaufania autko. Niestety jest 3 drzwiowe więc nie unikniemy kupna większego. Oki. To wiedziałam od samego początku! Naszego sprzedawać nie będziemy, bo w razie wu jest zawsze pod ręką drugie auto, poza tym szkoda by go było sprzedać, bo jest (odpukać) na prawdę niezawodne i praktycznie nieawaryjne!
Na co moj mąż ostatnio wymyślił że kupi jeszcze jedno auto bo znalazł gdzieś Matiza za 1,5 tys z gazem i że taka OKAZJA! No to mu tłumaczę po co nam trzy auta? Za każde płacić ubezpieczenie, benzyna itd to bezcelowe koszta, argument? no to się go sprzeda jak kupimy to "większe" auto. Na co ja że przecież będziemy kupować w przeciągu dwóch meisięcy to jaki w ogóle jest sens kupowania tego nieszczęsnego matiza na 2 miesiące, to mój mąż się wygadał co mu na sercu leży, BO ON NIE WIE ILE pójdzie na WYPRAWKĘ;/ ależ mnie podku...wił mamy odłożone jakieś 12 tysi plus bieżące wypłaty więc mniej więcej można zaplanować co i jak ale tu wypomniany wózek za 2 tysie i cała reszta, ech bez sensu;/ na urodzinowy prezent tez wydał lekko tysiaka ale jak mu mówiłam że przegina z kwotą to nie widział problemu a teraz jak nie zgodziłam się na kupno "zabawki" to sa "wypominki" ach Ci mężczyźni;/kopnąć w zadek to mało

my kupujemy autko we wrześniu i mój mąż też już nie raz przebąkiwał, by tego obecnego nie sprzedawać, bo jak na tylu latka jest w całkiem niezłym stanie... tylko po co nam dwa auta, jak ja nie mam nawet prawka w końcu go sprzedajemy....ale te pomysły facetów...

[ela_86]

Napisane przez manieczka1

Ela ja wlasnie pachnaca szafe kupilam do tych moich nowych smierdzacych mebli i poki co jest ok

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Manieczka fajna ta seria i estetyka opakowań miła dla oka, aż chce się je zabrać do domu miałam chyba z tego psikanie do prasowania, też fajny zapach.

[Zanet84]

Napisane przez magdula87

Na koniec moje łowy z poniedziałku, czyli 3 kombinezony z sh :

ale piękne mnie jeszcze żadnego kombinezonu nie udalo się upolować w sh....czekam cały czas

[paulina119a]

Nie wiem skąd u ludzi takie przekonanie, że jak dziecko w drodze to TRZEBA POZBYĆ SIĘ wszystkich zwierząt z domu ???!!!!
To takie instrumentalne traktowanie pupili...
Jak się zdecydowałam na zwierza to na dobre i na złe. Nie pojmuje jak mozna wyrzucić zwierzaka tuż przed wyjazdem na wakacje czy jak podrośnie i juz nie będzie taki słodki jak był mając kilka tygodni....
Jak jest zdrowe to super ale jak choruje to pod pachę, pędem do lekarza i robie wszystko aby wyzdrowiało !
Ja wyniosłam z domu, ze zwierzak to nie zabawka. Niezaleznie czy to rybka, chomik, kot czy pies... tak samo czuje jak ja. I tak samo potrzebuje miłości !
Dlatego zrobię wszystko aby nasza ruda blondyna (tak na nią mówimy ) dogadała się z maleństwem !

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Ela, Manieczka mówicie, ze te zapachy na prawdę działają???? Wielokrotnie podchodziłam do nich w Rossmanie ale nie docierało do mnie to, że tofaktycznie może działać... Dobrze wiedzieć

Manieczko oszaleć można bez prądu przez caaaały dzień.
A najgorsze jest to że nic nie ugotuję bo mamy płytę indukcyjną, nie wezme prysznica bo hydrofor bez prądu nie działa, nawet wody na herbatkę/kawusię nie zagotuję. Jestem w czarnej

[Keithlyn]

Cześć dziewczyny !
Chyba jesień zbliża się wielkimi krokami...

Czekoladka- super łazienka ! wybrałabym jednak te tańszą
Rosalie kciuki , żeby z mamą było wszystko dobrze....

Napisane przez Futbolowa

Dowiedziałam się też, że mamy już zapas ubranek na pierwsze dwa lata życia Zośki Kuzynka męża sprowadza skądś tanie ubranka, a że teściowa nigdy córki/wnuczki nie miała, totalnie oszalała na punkcie małej i już całe szafy ubrankami zapełniła

To na plus dla teściówki

Napisane przez silesianna

takie tam rasowe uprzedzenia mam w temacie kotów rasowych mam swoich faworytów (brytyjczyki savannah, ocicat) a są i takie, za którymi nie przepadam, ot, nie odpowiadają mi wizualnie, bo oczywiście kot to kot i każdy jest cudowny i wizualnie nie pasują mi właśnie persy, cornish rexy, munchkiny (munchkinom jestem przeciwna głównie ze wzg na to, ze jest to rasa upośledzona, niezdolna do samodzielnego życia, nie ma szans poradzenia sobie bez człowieka - takie dziwadło, które powstało by w jakiś sposób łechtać ego człowieka, bez względu na dobro zwierzęcia strasznie mi szkoda tych kotów).
ogólnie uwielbiam wszystkie koty (mieszane dzikulce również!) ale z rasowych noo, persa czy kornisza po prostu bym nie chciała nie mój gust

Przybij piątkę kociaro!
Co do munchkinów zgadzam się ... one są słodkie i przekochane ale ktoś im wielką krzywdę wyrządził... Ja zostawiłam u moich rodziców mojego kochanego kocura wydaje mi się że jest mieszańcem z persem ale pyszczek ma normalny, umaszczenie jak norweski leśny Jest tak absolutnie mądrym kotem że w życiu takiego nie spotkałam... Już ma 7 lat... i będe za nim bardzo tęsknić już to wiem

Napisane przez Futbolowa

W temacie zwierząt... Już chyba kiedyś o tym wspomniałam, ale zaraz na początku ciąży moje przyjaciółki zaczęły mnie nagabywać, kiedy wywiozę psa do rodziców, skoro ma pojawić się dziecko. W życiu bym na taką głupotę nie wpadła i kompletnie ich nie rozumiem. Mamy małą kundelkę, nieco hałaśliwą, ale jest przekochana i uwielbia dzieci. Z balkonu mamy widok na plac zabaw i zawsze siada sobie w kąciku, kładzie uszy po sobie i merda ogonem, jak tylko widzi jakieś dzieciaki

U rodziców z kolei mam buldożkę i filę brasileiro. Tę drugą to już w ogóle pewnie powinno się separować od rodziny, a ona jest największym obrońcą dzieci, jakiego znam. W załączniku jej zdjęcie z moim bratankiem, gdy był młodszy

Ja mam małą West'iczkę i myślę że nie będzie miała problemów z przyjęciem dzidzi. Ona tak tak twoja uwielbia dzieci, też z balkonu i merda ogonem jak jakieś widzi, a już jak jakies podejdzie i ją pogłaszcze to sika pod siebie

Zmykam na obiad coś naszykować dziś: placki po węgiersku

[Zanet84]

fajne produktu są z tej Pachnącej szafy, pomyślę nad tym, po remoncie, z którym nareszcie na dniach ruszamy

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez paulina119a

A najgorsze jest to że nic nie ugotuję bo mamy płytę indukcyjną, nie wezme prysznica bo hydrofor bez prądu nie działa, nawet wody na herbatkę/kawusię nie zagotuję. Jestem w czarnej

współczuję.... jak coś zapraszam na gorącą herbatkę do mnie

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez Keithlyn

Zmykam na obiad coś naszykować dziś: placki po węgiersku

ale mi smaka zrobiłaś..... chyba zrobię jutro