Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[Kasjula85]

A ja nagotowałam fasolki wczoraj w sosie pomidorowym (a'a pop bretońsku, ale bez tłuszczowych - mięsnych dodatków). jakoś mnie ochota naszła, a dzisiaj od rana wiadomo..... co się robi w jelitach po grochu i fasoli, nie ?

Martuszka85: Pompki i rozciąganie dla mnie. Nie mogę dobrze się rozciągnąć siedząc np. w prostymi nogami i robiąc skłon czy jak się to nazywa. Strasznie nierozciągnięta jestem, zawsze tak było. Jak systematycznie chodziłam na jogę to było lepiej, ale potem jogin się przeniósł, a babka co przyszła w jego miejsce mi nie odpowiadała i tak zakończyłam romans z jogą, niestety.

Gangola: Ja też mam w zwyczaju zajadać smutki. Ale to błędne koło u mnie. Jem ze smutku - tyję - smutno mi że utyłam i gotowe. Masakra. Ja próbowałam na to dwóch sposobów : oba skuteczne, więc się dzielę. To który stosowałam zależał od dnia.
1. Jeśli to smutek podłożem złości - muzyka plus taniec, takie luźne wygibasy po pokoju. A muzyka? Im weselsza tym lepiej. Ja wtedy włączam typowy, naiwny i kiczowaty pop lat 90 Po pół godziny jest poprawa . Co tam w ucho wpada: atc, atb, backstreet boys To czego słuchałaś będąc nastolatką. Dla mnie hitem jest jest "I can't get no satisfaction" zarówno w orginale jak i wykonaniu Britnej Spears.
2.Jeśli to smutek o podłożu depresyjno - załamaniowym to polecam najpierw kostkę gorzkiej czekolady, ewentualnie kakao z dodatkiem miodu albo mleka, a później zażerać sałatą lub mixem sałat. Po poprawie zastosować sposób 1.

Może wydają się dziwne te metody ,ale mi pomagają Mimo że pewnie wyglądam jak Johny English pod prysznicem z pierwszej części filmu jeśli wiecie o co chodzi .

Pomaga tez wygadanie się , wylanie smutków, przyjaciółce, ale np. tu na forum. Służę wsparciem jak co .

[eliza40]

Martuszka diety jakby nie ma w tym tygodniu.Od poniedziałku jem nie regularnie.Wczoraj na zakończenie wpadły dwa drinki.

[jmz]

Hej dziewczyny chciałabym się z wami pożegnać bo odchodzę z wątku

Mam troche problemów na głowie a i odnaleść się nie mogę. Nie mówię ,że na stałe odchodzę . Mam nadzieje ,że kiedyś przyjmiecie mnie znowu .

Życzę Wam samych spadków i aby wszystkie wasze cele zostały osiągnięte .

Pa dziewczyny

[Dotka90]

Gangola, już wiem o co cho z tymi spacerami, wybacz mi kochana
Nie załamuj się, pogoda też taka że nie pomaga, u mnie leje od rana i buro jak nie wiem :/
Ciepłe kakao z miodem zawsze poprawia humor!

Jmz, szkoda mam nadzieje, ze wrocisz.

[K_A_S_I_U_L_A]

Dzień dobry babeczki

Powoli ogarniam się po gościach. Nadwyżka zrzucona i dzisiaj mam w planach grzecznie trzymać się diety. Postaram się dzisiaj też trochę poćwiczyć. Zobaczymy na co mi mała pozwoli. Mam w domu jeszcze masę roboty np. prasowanie więc na pewno nie posiedzę sobie tylko będę cały czas na nogach. Na pewno spalę trochę kcal.

Mój planowany jadłospis:
I. 3 kromki chleba wieloziarnistego, krakowska z fileta, ser twarogowy w plastrach delikat, sałata, herbata z cukrem (już zjedzone )
II. nektarynka, baton musli,
III. krem z kalafiora + ryba z surówką z kapusty pekińskiej
IV. jogurt, sok kubuś
V. jeszcze nie wiem

Zapomniałam Wam napisać że praktycznie już wszystko jem. Mała nie ma kolek i położna mówiła że mam powoli wszystko jeść. Zaczęłam powoli po łyżce/plasterku/gryzie i sprawdzałam czy nic jej nie jest. Na szczęście brzuszek jej nie bolał i teraz mogę jeść prawie wszystko, oprócz fasoli, grochu i grzybów. Nawet nic jej nie jest po ogórkach kiszonych

Martuszka dasz radę i na rocznicę będziesz wyglądać super.
Tak jak piszesz 24 kg to dla mnie realny wynik na moją 30. Nie ma co marzyć o 40. No cóż. Może do wakacji (chcemy jechać na Chorwację) uda mi się zrzucić 30 kg.
Ja nie wchodzę w moją kurtkę zimową dlatego muszę sporo zrzucić do zimy bo NIE kupię nowej w większym rozmiarze! Co to to nie! A na stare-duże nie mogę patrzeć i na pewno ich nie ubiorę!

Gangola mam nadzieję że dzisiaj wstałaś w lepszym humorze. Zapomnij o wczorajszym dniu i wracaj do diety

Szczurku odzywaj się częściej i wciągnij się w wątek, wtedy będzie Ci lżej z dietą.

Eliza wracaj grzecznie do diety bo jak nie to będą

Jmz mam nadzieję że przemyślałaś swoją decyzję. Po odejściu od wątku przeważnie się tyje. Wracaj do nas jak tylko poczujesz taką potrzebę. Powodzenia

[eliza40]

KASIULA biczowanie jak najbardziej mi potrzebne.Dzisiaj już grzecznie i też mam rybkę dzisiaj na obiad.

[thenerdqueen]

Martuszka: po prostu jakoś samozaparcia nie mam i siły do niczego. Wpada piwko i słodycze, ale te drugie w ograniczonych ilościach. Nie mogę się właśnie zebrać do tego planowania i przez to mi się sypie.
Kasiula: ułoży mi się trochę we łbie i na pewno będzie lżej

[kotori0212]

jmz mam nadzieję, że wrócisz do nas prędko!

Gangola nie załamuj się! Ja jak mam dół to włączam muzę i śpiewam na głos w poduszkę, albo idę na spacer z mp3 i słucham muzyki. Mi to naprawdę pomaga.

Martuszka specjalnie dla Ciebie artykuł

Ja wczoraj niestety nie pojechałam na basen, a na to liczyłam TŻowi dłużej z krówkami się zeszło.. Może dziś. U kiepska pogoda jest u mnie, mżawka jest mała i generalnie zimno. Mam zamiar wybrać się pobiegać na 30minut niedługo. I trochę poskakać w ramach rozgrzewki. Czyli jakaś godzina ruchu
Dziś wycisnęłam świeży sok z jabłek, jak i również zrobiłam kompot ze śliwek i jabłek w słoiki

Dziś kilka słodkich, dietetycznych przepisów na przekąski. Co sądzicie o tych ciasteczkach, czipsach?

[Martuszka85]

Kotori mi najbardziej spodobal sie przepis na ciasteczka sliwkowe. Kupilam juz nawet skladniki bo bylam w sklepie po miesko na jutro
Ciasteczka zrobie w sobote rano w ramach sniadanka do kawy . Dam znac jak wyszly! Podoba mi sie ze w przepisie nie ma maki, proszku do pieczenia, cukru.

Szczurku mam nadzieje ze sobie szybko to ulozysz w glowce . Pamietam Twoje zdjecie jak bylas szczupla!

Eliza no ale tez sporo spalilas przy tym trawniku. A teraz wracamy ladnie do diety

Kasiula no u mnie tez porazka z ubraniami. Praktychnie wszystkie ubrania jesienno-zimowe mam w rosmiarze S. Kilka w M, a obecnie potrzebuje L lub luznych M.
Do wakacji masz szanse naprawde niezle schudnac! No i duzo Ci pomoze, ze mozesz wszystko jesc. Jedzonko dzis widze bardzo fajne mialas.
A ja chcialabym do Wloch w przyszlym roku . Mam blisko.

JMZ powodzenia! mam nadzieje ze uda Ci sie jednak nie przytyc

Jula nienawidze rozciagania

Gangola jak tam nastroj? odezwij sie slonko, bo az inaczej jak Ciebie nie widac

U mnie dzis spoko z dieta, nic nie wpadlo. Tz obok wlasnie je czekolade Milke no i mnie denerwuje.

Na jutro planuje ryz, kurczaczek w marchewce z groszkiem i pieczarkami, omlet z papryka, pieczarkami i pomidorem. Ponadto duzo pomidora bo jest w promocji i jest przepyszny


Mam pytanie, bo wszedzie polecaja placki z cukini zoltej. A nie moge jej dostac. Z zielonej sa gorsze? Zolta widzialam z tydzien temu i od tej pory jej nie ma

[Gangola]

Hej!
Odezwę sie pózniej. Dzisiaj miałam duzo pracy w pracy a młody tez jakiś nie bardzo.
Bede pózniej

[K_A_S_I_U_L_A]

Kolacja zjedzona. Zrobiłam sałatkę z sałaty lodowej, 4 plasterków szynki drobiowej, 2 jajek na twardo, 2 łyżek kukurydzy, 4 oliwek, odrobiny oleju.Do tego zjadłam kromkę chleba wieloziarnistego.
Dzisiaj ładnie trzymałam się diety. Jestem z siebie dumna

[Kasjula85]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Kolacja zjedzona. Zrobiłam sałatkę z sałaty lodowej, 4 plasterków szynki drobiowej, 2 jajek na twardo, 2 łyżek kukurydzy, 4 oliwek, odrobiny oleju.Do tego zjadłam kromkę chleba wieloziarnistego.
Dzisiaj ładnie trzymałam się diety. Jestem z siebie dumna

BRAWO!!!!

[kotori0212]

Martuszka daj znać koniecznie czy dobre, ja myślałam żeby też coś słodkiego dietetycznego zrobić, ale nie mam składników a do sklepu na razie się nie wybieram więc może następny tydzień

Kasiula brawo za trzymanie się dietki twoja sałatka brzmi kusząco i smakowicie

Udało mi się dziś poćwiczyć, dieta ok nie najgorzej Dziś coś biodro mnie boli.. dziwnie teraz mi się coś chodzi. Muszę siostry spytać czy wszystko ok. Ona na urazach się zna, bo na Panią fizjoterapeutkę się szkoli

[Martuszka85]

hej

Kasiula no .

Kotori dam znac. Bardzo mi sie spodobal ten przepis, mam nadzieje ze mnie w smaku nie zawiedzie. No i tz sie ucieszyl ze cos upieke



U mnie juz 76,5 kg . Czuje sie przez to podwojnie zmotywowana.
Juz zrobilam do pracy kurczaka z groszkiem, marchewka i pieczarkami.
Ryz tez ugotowany. Powiem Wam, ze tez jestem z siebie dumna. Wrocilam do starego zwyczaju ze wstaje rano wczesniej i szykuje sobie porzadne jedzenie do pracy. Kiedys jak tak robilam to ladnie chudlam.

[K_A_S_I_U_L_A]

Dzięki dziewczyny
Martuszka a ja mimo wczorajszego trzymania diety mam +0,2 kg. Wkurza mnie to ale wiem że to może być woda, zastój w jelitach itd. Będę nadal trzymać dietę i zobaczymy co z tego wyjdzie. Waga przecież musi zacząć spadać.
Podziwiam Cię za wcześniejsze wstawanie po to żeby przyszykować jedzenie. Ja niestety jestem porannym śpiochem i zawsze z chęcią pospałabym dłużej. Nie chciałoby mi się wstawać wcześniej.

Dzisiaj nie mam zaplanowanego jedzenia. Muszę coś wymyślić. Jadę dzisiaj z dzieciakami na zakupy (muszę córę ubrać do szkoły i kupić jej przybory) i na pewno zahaczę o spożywkę więc coś wymyślę. Najważniejsze to trzymać się w sklepie z dala od działu ze słodyczami.

[Kasjula85]

Kasiula: Najgorzej mieć coś w domu. Jak piszesz daleko od słodyczy trzeba się trzymać. Proste: jak nie mam w domu to nie jem. Jak mam... no cóż.... ciężko mi się czasami powstrzymać. Oczywiście nie rezygnuję totalnie z deserów. Po prostu przerzucam się na te zdrowsze i jak się da - mniej kaloryczne. A co do +0,2 kg, to żaden plus. Mogłaś się zważyć w innej bieliźnie, czy trochę innej porze dnia. Nie ma co się martwić. Z dnia na dzień drobne wahanie jest normą. Dlatego ja się waże raz w tygodniu.

To ja wrzucam wersję swojego jedzonka wczorajszej kolacji i dzisiejszego śniadania (lubię robić potrawy, które można jeść więcej niż raz - to duża oszczędność czasu). Biedronkowy mix sałat (ja wzięłam jakiś z marchewką w paseczkach ), 3 obrane i skrojone w dużą kostkę pomidory malinowe, ser mozarella skrojony w kostkę, filety z indyka 500g, smażone na małej ilości oleju, zapanierowane odrobinę w soli pieprzu i mące, skrojone w kostkę. Już wiem, że kolejnym razem do indyka dorzucę słodkiej i ostrej papryki. Jak się wystudzi indyk to wszystko w jedną miskę i mieszamy. Na koniec dodaję trochę oleju rzepakowego ( wolę go od oliwy). Można dodać też uprażony słonecznik. Imndyka można zrobić w piekarniku (np w folii) - będzie mniej kcal.
Podaję , może ktoś się zainspiruje ;P.

Martuszka: gratuluję motywacji . Ja niestety wstaje do pracy o 5:00, więc muszę albo kombinować śniadanie w biegu, albo dzień wcześniej. Dlatego kończy się często albo na sałatce ,albo na płatkach z mlekiem.

Kotorio: Te dziękuję za słodkie przepisy Warto takie zbierać

Wczoraj niestety bez ćwiczeń bo chyba stłukłam sobie piętę trochę. Straszny ból . Dzisiaj już lepiej , ale chyba będa tylko ćwiczenia horyzontalne np. brzuszki. Shred level 2 , musi poczekać do weekendu.

[Luzia]

Napisane przez Martuszka85

U mnie juz 76,5 kg . Czuje sie przez to podwojnie zmotywowana.
Juz zrobilam do pracy kurczaka z groszkiem, marchewka i pieczarkami.
Ryz tez ugotowany. Powiem Wam, ze tez jestem z siebie dumna. Wrocilam do starego zwyczaju ze wstaje rano wczesniej i szykuje sobie porzadne jedzenie do pracy. Kiedys jak tak robilam to ladnie chudlam.

Brawo

Kasjula, ale po co tam mąka do indyka spokojnie się bez niej obejdzie! ja ostatnio posypałam kawałki indyka przyprawą do gyrosa, na godzinkę do lodówki, potem nabiłam na patyczki razem z papryką, cukinią i cebulą i zapiekłam w piekarniku. Takie dietetyczne szaszłyki nie potrzebnie podbijasz kcal mąką białą.

Wczoraj po pracy zrobiłam ogromny gar lecza (tym razem z kiełbaską, w Biedronce można dostać kiełbasę z kurczaka 93% kurczaka, więc skład ok). A dziś zrobię jeszcze kotlety mielone (mięso indycze więc ok) z pieczarkami

[K_A_S_I_U_L_A]

Jula wiem że takie wahanie wagi jest normą ale wolałabym zobaczyć -0,2 kg

Mój przybliżony jadłospis. Jeszcze nie kompletny ale baza już jest.
I. 3 kromki chleba, pasta z makreli, pomidor
II.nie wiem
III. zupa krem z porów, 2 naleśniki z serem
IV. nie wiem
V. kromka z pastą z makreli
Pasta z makreli:
2 jajka, makrela w sosie pomidorowym w puszce, cebula.
Wystarczy coś wrzucić na 2 śn i podwieczorek i będzie ok. Będzie to jakiś owoc lub jogurt.

[Dotka90]

Napisane przez Martuszka85

Wrocilam do starego zwyczaju ze wstaje rano wczesniej i szykuje sobie porzadne jedzenie do pracy. Kiedys jak tak robilam to ladnie chudlam.

O tak, tak to jest najlepsze
Ja od dawna robię sobie jedzenie wieczorem lub rano.
Dzisiaj właśnie wstałam i porobiłam jedzonko: II śniadanie: koktajl mango+banan+duży jogurt+siemię lniane; obiad: leczo (zrobiłam wczoraj); podwieczorek: owoce + jogurt; kolacja: mozarella z pomidorami.

A na śniadanie ciemny chleb (polecam IG z Buczka ), twaróg, dżem i

[Gangola]

Hej Dziewczyny!
Wczoraj niestety nie zdążyłam już wieczorem. Padłam jak mucha po prostu. Wygoniłam męża do spania z młodym, bo musiałam się po prostu wyspać. Dołek powoli przechodzi, dzisiaj jest słoneczko, weekend przed nami, także tego ten!

Kasjula85
Ja się bardziej wkurzam, jak sie objem. Zachwiania depresyjne są u mnie normą, co jakiś czas tak mam no i niewiele z tym mogę zrobić. W sensie wyeliminowania przyczyny.
Też mam w domu gorzką czekoladę, taką zresztą najbardziej lubię, i jak coś to zjadam 2-3 kostki.
No ale czasami to rzucam się na jedzenie
Muszę kupić ZOOM do XBOX kinect, bo mam ZUMBĘ tylko pokój mały i sie obijam o meble, a tak to mogłabym sobie poscwiczyc. A Zumbę uwielbiałam

jmz
Trzymaj się! OBy wszystko się jak najszybciej ułożyło i wracaj do nas!

Dotka90
Daj spokój
Nie wywnętrzałam się to i przecież normalne, że nie wiedziałaś.
Taka właśnie aura jest niestety dołująca, ble.... Dzisiaj słoneczka i tylko lepiej

K_A_S_I_U_L_A
Nie poddaję się Wczoraj już było dietowo lepiej ( nie licząc gałki lodów, na które wyciągnął mnie mój mąż). A dzisiaj już będzie ( a przynajmniej powinno być) całkiem OK

kotori0212
Ja to się czasami muszę po prostu wybeczeć. Dać ujść emocjom i wtedy jest ok, przechodzi. Muzyka też jest dobrym sposobem, szczególnie ta rytmiczna

Martuszka85
Dziękuję Nastrój już całkiem ok, słonko napawa optymizmem. Oby tak dalej

Dobrze mi tu z Wami

[Kasjula85]

Gangola: Czyli polecasz Zumbę? Pytam bo mam Playstation w domu z movem pewnie też by się znalazł na to odpowiednik zumby. Możesz mi przesłać jakiś link do tej którą masz?

[Gangola]

Napisane przez Kasjula85

Gangola: Czyli polecasz Zumbę? Pytam bo mam Playstation w domu z movem pewnie też by się znalazł na to odpowiednik zumby. Możesz mi przesłać jakiś link do tej którą masz?

Jasne!
Zumba jest fantastyczna!
Raz, że spalasz kalorie, a dwa - to daje niesamowitego kopa i ładuje pozytywną energią.
Kiedyś chodziłam namiętnie, ale teraz ciężko się wyrwać. Dlatego muszę tego ZOOMa kupić.

[Luzia]

Napisane przez Gangola

Jasne!
Zumba jest fantastyczna!
Raz, że spalasz kalorie, a dwa - to daje niesamowitego kopa i ładuje pozytywną energią.
Kiedyś chodziłam namiętnie, ale teraz ciężko się wyrwać. Dlatego muszę tego ZOOMa kupić.

Nigdy nie słyszałam o tym zoomie, a też mam mało miejsca, hmmm

[kotori0212]

Martuszka liczę na to, że będą dobre, bo jak tak to sama zrobię z pewnością

Kasiula u mnie zastoje się też zdarzają mimo wszystkiego diety ćwiczeń itp, waga raz jak się odchudzałam ani na "-" ani na "+" się nie pokazała przez prawie 2 tyg, ale jak już to znikło to schudłam sporo w tydzień nawet, grunt to nie poddawać się

Kasjula warto mieć przepisy na coś słodkiego, bo wtedy można spokojnie sobie coś upichcić jak nas najdzie ochota. Nie dość, że słodkie to i dietetyczne, przecież o to chodzi dlatego postanowiłam się z wami tym podzielić

Luzia też miałam leczo ostatnio z cukinią teraz sezon to trzeba korzystać, a fakt że u mnie cukinia w tym roku urosła jak szalona.

Gangola no fakt każdy musi czasem popłakać ja to czasem płaczę bez powodu.. po prostu wszystkie emocje można tak powiedzieć muszą po mnie spłynąć

Dziś szykuje się ładny dzień, słońce za oknem wczoraj u mnie trochę padało i było zimno.. Dziś na obiad placki z cukinią, trzeba je wykorzystać bo ich na prawdę sporo na polu Siostra ma zrobić na dwa przepisy. Rodzice wolą na słodko, więc musi być 50 na 50.

I. Serek homogenizowany z 1/4 grejpfruta
II. 4-5 placuszków z cukinią na ostro. (robią się )
III. 1/2 szkl zsiadłego mleka + jabłko tarte z cynamonem
IV. 2 kromki chleba razowego z makrelą wędzoną + ogórek mały kiszony

Co do ćwiczeń dokładnie nie wiem ale na pewno dziś obowiązkowo musi być rower, bo ostatnio chyba we wtorek jeździłam już nie pamiętam dokładnie.

[Gangola]

Napisane przez Luzia

Nigdy nie słyszałam o tym zoomie, a też mam mało miejsca, hmmm

Jest taki bajer na Kinecta
można wtedy być bliżej sensora , dla mnie jak znalazł
Ale głupia spłukuję się na kosmetyki a na to mi żal

[Luzia]

Napisane przez kotori0212

I. Serek homogenizowany z 1/4 grejpfruta
II. 4-5 placuszków z cukinią na ostro. (robią się )
III. 1/2 szkl zsiadłego mleka + jabłko tarte z cynamonem
IV. 2 kromki chleba razowego z makrelą wędzoną + ogórek mały kiszony

Nie chcę się wymądrzać, ale bardzo mało tu kcal, no i mało warzyw

Napisane przez Gangola

Jest taki bajer na Kinecta
można wtedy być bliżej sensora , dla mnie jak znalazł
Ale głupia spłukuję się na kosmetyki a na to mi żal

sprawdziłam już w necie muszę Tżtowi pokazać.

[kotori0212]

Luzia czy ja wiem czy mało kcal. Fakt, że mało warzyw. Dlatego dodam też marchew na obiad do placuszków. Niestety nie byłam ostatnio w sklepie i kończę produkty które mam. A miała bym ochotę na kalafior, brokuły czy fasolkę szparagową

Kolejny artykuł ciekawy, mi ciężko czasem dobrać produkty aby moja układ hormonalny dobrze funkcjonował. Tu mamy takie fajne jadłospisy itp. Moim zdaniem warto wykorzystać

[Gangola]

kotori0212
Fajny artykuł.
Czytała któraś z Was może tę książkę Jillian??
Ciekawa jej jestem

[Luzia]

Napisane przez kotori0212

Luzia czy ja wiem czy mało kcal. Fakt, że mało warzyw. Dlatego dodam też marchew na obiad do placuszków. Niestety nie byłam ostatnio w sklepie i kończę produkty które mam. A miała bym ochotę na kalafior, brokuły czy fasolkę szparagową

Kolejny artykuł ciekawy, mi ciężko czasem dobrać produkty aby moja układ hormonalny dobrze funkcjonował. Tu mamy takie fajne jadłospisy itp. Moim zdaniem warto wykorzystać

Rozumiem

Ja staram się jeść mniej węglowodanów niż radzi Jillian. Zauważyłam że łatwniej mi się chudnie wtedy. Gorzej, że codziennie kawa z mlekiem i słodzikiem. Wiem że słodzik jest "fuj" ale nie chce cukru a bez nie dam rady. Chyba muszę po prostu odstawić kawę. Ciągle sobie tłumacze, że to tylko jedna tabletka

[kotori0212]

Gangola Ja nie czytałam, ale może kiedyś zakupię sobie coś, bo lubię czytać artykuły na temat zdrowego odżywiania, ale czas może i na książki jakieś się przestawić. Może ktoś czytał?

Luzia ja kiedyś też nie potrafiłam się obyć przez kawy z mlekiem i łyżeczką cukru. A teraz już bez problemu pije zwykłą kawę mieloną bez tego. Czasem zdarzy mi się mleko, ale takie drobne grzeszki to norma A co do cukru to 1 łyżeczka ma prawdopodobnie 40 kcal, z tego co słyszałam. Słodzik ma mniej kcal.