Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[mamad1]

Mój synek też na połówkowym mi8ał być dziewczynką. Ponad 2 miesiące żyliśmy tą myślą Teraz mam sceptyczne podejście do usg i płci

W pierwszej ciąży piersi niewiele mi urosły (z A do B, ale tez trochę przytyłam), ale po porodzie zrobiły się ogromne Pamiętam, w jakim szoku byłam, gdy się w lustrze zobaczyłam Chyba nie ma reguły

[slomka]

Napisane przez abrakatabra

Coleslaw wg. Gordona Ramsaya Czerwona i biała kapusta, starta marchewka, jogurt naturalny + przyprawy. Prosta, pyszna i świetnie pasuje na grilla

kolesławwwwwww brzmi mega

[line_87]

Napisane przez slomka

kolesławwwwwww brzmi mega

Dokładnie tak, chyba skorzystam! abrakatabra dzięki!

[ever_92]

Zamowilam na 2. wrzesnia usg 4d za 500zl ostatnie mialam polowkowe...
Czy to ok robic 4d kiedy bede w 32+0 tc? Czytalam, ze najlepiej do 28 tc??

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

I chyba zrobie Tz niespodzianke i dam zdjecia i dvd, a Mu nie powiem, ze ide :P

[Ol7cia]

Napisane przez PurBlanka

A jak się czujecie ??


Dzwonił tż. Załamka, nie dostał jeszcze wyłaty z firmy w której zaczynał, coś czuję, że chcą ich wyrolować na kasę Tak to jest jak się pracuje bez umowy, w obcym państwie, dla jakiegoś pośrednika. Za telefon dostał rachunek jak za zboże, jest bez kasy. A w tej firmie co pracuje teraz, wypłata dopiero po 10 września. Żałuję, że w ogóle tam wyjechał, bo tylko traci pieniądze, nerwy i zdrowie. I czuję, że ogólnie mi wszystkiego nie mówi Ja tu za nim tęsknie, jemu tam też jest źle. Masakra, serio. Tylko co, przyjedzie tu w momencie zero, bo jestem w zaawansowanej ciąży i będzie bez pracy. Kocham mój kraj ale w takich momentach pierdzielnęłabym wszystko i wyjechała stąd

Oczy mam spuchnięte od łez laski. To nie dla mnie. Związek na odległość, strach przed tym co dalej, samotność. Tylko tż chce zostać i spróbować chociaż. Nie jestem w stanie go przekonać.

Przepraszam, że smęcę, wiem, że każda z nas ma jakieś problemy... Dobranoc

Kochana trzymaj się jakoś, musisz niestety to jakoś przetrwać, pamiętaj czas jest najlepszym lekarstwem, nie ma co martwić się na zaś.

Napisane przez farminka

Jestem jestem. W stanie niezmienionym Nawet dzisiaj zostalam pochwalna przez lekarza,ze tak długo wytrzymalam U dziewczyny ode mnie z sali rozkreca się akcja porodowa,wiec ciekawa nocka mi się szykuje Szkoda tylko,ze jak zwykle tak przezywam,ze sama z wrażenia tez mam twardnienia brzucha...

Farminka tak 3maj ))) pochwały zasłużone

Mamad to kiedy dopiero dowiedzieliście się, że będzie synek??

[vilet784]

Nie mogę spać :/

Purblanka strasznie ci współczuję, mój TŻ tez wyjeżdża, ale na weekendy zazwyczaj wraca. To musi być okropne jak nie ma ani faceta, ani pieniędzy z tej jego nieobecności... I praktycznie żadnego wyjścia z sytuacji, no bo to faktycznie nie czas na szukanie pracy. A w jakim kraju jest TŻ? Pamiętam jak mój mówił ze pojedzie za granicę zarobić jeśli zajdę, ale całe szczęście wybilam mu to z głowy. I tak za mało się widujemy, już nie mogę się doczekać porodu bo wtedy weźmie wolne

Co do chrztu to też się pewnie skończy na tym że dam kasę. Myślicie że stowa wystarczy? Nie stać mnie na więcej w tym miesiącu, gdyby dala znać wcześniej to może bym coś wykombinowała. Tak że pamiętajcie, jak będziecie prosić na chrzciny to przed wypłatą

Dobra, obracam się na drugi bok i próbuje zasnąć

[nowa8686]

Ja sie obudzilam na/siku przed 4 i katastrofa meczylam sie do 6 bo w miedzy czasie jeszczecmierz. Temp i słuchanie/serdunia małej to są tebplusy pobytu tu , ze mam ten zaszczyt
A 7-20 pobudka znowu, roznoszenie kart i po spaniu...

[farminka]

Napisane przez line_87

Farminka, a są szanse, że wyjdziesz jeszcze ze szpitala, czy już do końca zostajesz?

A i przypomniało mi się Nie wiem czy ktoś pisał, ale w Biedronce jest teraz limitowana seria chusteczek do pielęgnacji Dada w dwupaku - cena 7,99 albo 8,99 za dwa opakowania i rzuciły mi się w oczy, bo polecane na blogu przez Srokę

Nie mam pojęcia, bo co lekarz to inna opinia. Przez weekend to żadne decyzje nie zapadają, więc spodziewać się jakichś konkretow dopiero koło poniedziałku.
U mnie dzisiaj noc ciężka, bo wszystkim się zebrało na porody W sali obok ( przechodniej do mojej) dziewczynie odeszły wody, podniósł się raban, druga wstała i tez jej odeszły : D I tak we dwie pojechały na porodowke, a ja nie spalam do 1, bo mi adrenalina skoczyła Oczywiście o 6 pobudka i taka jestem wypoczeta...

[gosiakk23]

Dzień Dobry Kochaniutkie !!!! Mysz się nie złapała.. ale przynajmniej wiem gdzie jest wczoraj jak na dwójeczce siedziałam w łazience widziałam ją i mało z tronu nie spadłam, tak szybko wstawałam że prawie we włąsne majty się zaplątałam. Ale drzwi zamknięte od łazienki tylko tz musiał w nocy ze mna wstać na siku Dopijam kawkę i idę piec biszkopcik

Napisane przez kasiamagda23

Gosia jestem fanka twojego poczucia humoru
Wiesz gumiaczki, smalec na łbie

Miłek dziś sie wzbogacił o bluzeczkę z napisem A STAR IS BORN

Oooj cieszę sie, że potrafię kogoś rozbawić swoim humorem Napis na bluzeczce meeega!!!
No i mam nadzieję ,że wystroiłaś się w gumiaczki na przyjazd Mężusia Mam nadzieję że nie obrazisz się za to zdjęcie To tak na dobry dzień

Napisane przez PurBlanka

Dzięki Dziewczyny za miłe słowa o avatarze .Wielki ten mój brzunio ale go uwielbiam
Mały się dziś mało rusza i denerwuje Mamuśkę. Idę się zaraz kąpać i obudzę go Mozartem.
Tak jak mówiłam, tata po komodzie odpocznie Na jutro zostawił sobie szafę Ale jest z siebie dumny że tą komodę złożył

Suuper masz brzunio Śliczniusi!!! No to tatko spisał się na medal w takim razie

Napisane przez PurBlanka

A jak się czujecie ??

Dzwonił tż. Załamka, nie dostał jeszcze wyłaty z firmy w której zaczynał, coś czuję, że chcą ich wyrolować na kasę Tak to jest jak się pracuje bez umowy, w obcym państwie, dla jakiegoś pośrednika. Za telefon dostał rachunek jak za zboże, jest bez kasy. A w tej firmie co pracuje teraz, wypłata dopiero po 10 września. Żałuję, że w ogóle tam wyjechał, bo tylko traci pieniądze, nerwy i zdrowie. I czuję, że ogólnie mi wszystkiego nie mówi Ja tu za nim tęsknie, jemu tam też jest źle. Masakra, serio. Tylko co, przyjedzie tu w momencie zero, bo jestem w zaawansowanej ciąży i będzie bez pracy. Kocham mój kraj ale w takich momentach pierdzielnęłabym wszystko i wyjechała stąd

Oczy mam spuchnięte od łez laski. To nie dla mnie. Związek na odległość, strach przed tym co dalej, samotność. Tylko tż chce zostać i spróbować chociaż. Nie jestem w stanie go przekonać.

Przepraszam, że smęcę, wiem, że każda z nas ma jakieś problemy... Dobranoc

Ooojj bardzo mi Cie szkoda i najchętniej bym Was przytuliła Wiesz.. pewnie najgorsze jest to, że jesteś sama, podejrzewam że gdyby był juz Dzidziolek to lżej byś to zniosła, bo Malutek pochłaniałby Twój czas i myśli.. Jestem z Wami całym serduchem!!!

Napisane przez line_87

Gosia, skąd Ty czerpiesz inspirację do pieczenia takich przysmaków?

Ja jeszcze w pracy... Już mi się nic nie chce, tylko się zastanawiam, jaką sałatkę na jutro zrobić, bo idziemy na grilla i chcę coś wziąć ze sobą. Macie jakieś propozycje?

Taakkk mam Marchewki ze 4 z 2 małe jabłka albo 1 duże, por pokrojony w cieniutkie paseczki (ja nie sparzam) , kawałeczek selera (chodzi mi o bulwę), jogurt naturalny, z 2-3 łyżki majonezu, troszkę soku z cytryny, pieprz i cukier do smaku!! Wszystko prócz pora ścieram na tarce o grubych oczkach . Jest przepyyyszanaaa!!! Robię ja nie tylko na grilla ale również do obiadu

I jeszcze podam Ci przepis na pyszny sos czosnkowy do mięs na grilla
3 łyżki śmietany, 4 łyżki majonezu, 3-4 ząbki czosnku, bazylii i oregano troszkę, szczypta soli, parę ziarenek kwasku cytrynowego, i troszkę cukru, wymieszać razem i gotowe .

a jesli chodzi o pieczenie to muszę mieć wenę , a inspiracje czerpię różnie z internetu (musi ładnie na obrazku wyglądać) od znajomych..

Napisane przez farminka

Jestem jestem. W stanie niezmienionym Nawet dzisiaj zostalam pochwalna przez lekarza,ze tak długo wytrzymalam U dziewczyny ode mnie z sali rozkreca się akcja porodowa,wiec ciekawa nocka mi się szykuje . Szkoda tylko,ze jak zwykle tak przezywam,ze sama z wrażenia tez mam twardnienia brzucha...

No to brawo dla was . No to ciekawie masz na sali

Napisane przez line_87

A i przypomniało mi się. Nie wiem czy ktoś pisał, ale w Biedronce jest teraz limitowana seria chusteczek do pielęgnacji Dada w dwupaku - cena 7,99 albo 8,99 za dwa opakowania i rzuciły mi się w oczy, bo polecane na blogu przez Srokę

tak sa ja tez wczoraj widziałam ale ja juz wcześniej zamówiłam na allegro 6-cio pak pampers fresh za 29 zł

Napisane przez vilet784

Nie mogę spać :/
Co do chrztu to też się pewnie skończy na tym że dam kasę. Myślicie że stowa wystarczy? Nie stać mnie na więcej w tym miesiącu, gdyby dala znać wcześniej to może bym coś wykombinowała. Tak że pamiętajcie, jak będziecie prosić na chrzciny to przed wypłatą

Dobra, obracam się na drugi bok i próbuje zasnąć

Ja myślę że stówa wystarczy, tym bardziej iż sama jesteś w stanie Błogoslawionym

Napisane przez nowa8686

Ja sie obudzilam na/siku przed 4 i katastrofa meczylam sie do 6 bo w miedzy czasie jeszczecmierz. Temp i słuchanie/serdunia małej to są tebplusy pobytu tu , ze mam ten zaszczyt
A 7-20 pobudka znowu, roznoszenie kart i po spaniu...

Słuchanie serdusia no to jest największy plus tych rannych pobudek

[PurBlanka]

Napisane przez justyna_090

Rozumiem Cię całkowicie i wiem jak Ci ciężko. Kiedy mój tż wyjechał codziennie płakałam a po rozmowie z nim tto już w ogóle załamka. Ale ja i tak jestem w lepszej sytuacji od Ciebie bo nas dzieli tylko 300km. Bądz silna dla siebie i dziecka, wszystko jakoś się ułoży, trzymam za to kciuki

Dziękuje za wsparcie

Napisane przez vilet784

Nie mogę spać :/

Purblanka strasznie ci współczuję, mój TŻ tez wyjeżdża, ale na weekendy zazwyczaj wraca. To musi być okropne jak nie ma ani faceta, ani pieniędzy z tej jego nieobecności... I praktycznie żadnego wyjścia z sytuacji, no bo to faktycznie nie czas na szukanie pracy. A w jakim kraju jest TŻ? Pamiętam jak mój mówił ze pojedzie za granicę zarobić jeśli zajdę, ale całe szczęście wybilam mu to z głowy. I tak za mało się widujemy, już nie mogę się doczekać porodu bo wtedy weźmie wolne

Co do chrztu to też się pewnie skończy na tym że dam kasę. Myślicie że stowa wystarczy? Nie stać mnie na więcej w tym miesiącu, gdyby dala znać wcześniej to może bym coś wykombinowała. Tak że pamiętajcie, jak będziecie prosić na chrzciny to przed wypłatą

Dobra, obracam się na drugi bok i próbuje zasnąć

Dzięki Kochana Mój jest w Niemczech a pracuje w Holandii. Ja świadomie zgodziłam się na ten wyjazd. Ale gdybym wiedziała, jak będzie mi ciężko, nigdy bym na to nie pozwoliła...

A co do kasy, uważam, że wystarczy. Sama myślę o stówie albo dwóch. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie stać nas na jakieś wielkie prezenty. Chrzestną nie będziesz więc nie ma się co wychylać

Napisane przez Ol7cia

Kochana trzymaj się jakoś, musisz niestety to jakoś przetrwać, pamiętaj czas jest najlepszym lekarstwem, nie ma co martwić się na zaś.

Wiem, dziękuje Tylko wiecie jak to jest. Gdybym widziała "efekty" jego ciężkiej pracy i naszej rozłąki. Na prawde jest mi źle, bo jestem sama, on nie zżywa się z brzuszkiem, nie gada do niego, nie przytula. Nie widzi tego, co się dzieje. Wszystko go omija. A poza tym trafia mnie jak słysze o warunkach w jakich tam jest. Poza tym mówię, ja wiem, że on nie mówi mi wszystkiego. I to wkurza najmocniej.

Napisane przez gosiakk23

Suuper masz brzunio Śliczniusi!!! No to tatko spisał się na medal w takim razie

Ooojj bardzo mi Cie szkoda i najchętniej bym Was przytuliła Wiesz.. pewnie najgorsze jest to, że jesteś sama, podejrzewam że gdyby był juz Dzidziolek to lżej byś to zniosła, bo Malutek pochłaniałby Twój czas i myśli.. Jestem z Wami całym serduchem!!!

Dzięki Gosiaku . Mam dziś cały dzień zaplanowany, od rana jedna kumpela od popołudnia druga. Zajmę sobie dzień to nie będę tyle rozmyślać.
PS Cudne gumiaczki

Dzień dobry wszystkim Dziękuje Dziewczyny za wsparcie, postaram się więcej nie marudzić ! Mam dziś cały dzień zaplanowany więc jakoś postaram się odreagować. Ale przy telefonie do tżta będzie płacz

Farminka, trzymaj się tam dzielnie !

Buziaki dla wszystkich, miłego dnia

[Laila85]

Napisane przez ever_92

Zamowilam na 2. wrzesnia usg 4d za 500zl ostatnie mialam polowkowe...
Czy to ok robic 4d kiedy bede w 32+0 tc? Czytalam, ze najlepiej do 28 tc??



---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

I chyba zrobie Tz niespodzianke i dam zdjecia i dvd, a Mu nie powiem, ze ide :P

Zapytaj najlepiej lekarza, bo narządy sprawdzi , ale jak chcesz pooglądać dzidziusia to moze byc za duży by usg go objęło, tsk mi tłumaczyli. Ja byłam w 29 tc i mówili ze to ostatni moment, ale tam u Ciebie maja moze inny sprzęt. W sensie lepszy.

Napisane przez farminka

Nie mam pojęcia, bo co lekarz to inna opinia. Przez weekend to żadne decyzje nie zapadają, więc spodziewać się jakichś konkretow dopiero koło poniedziałku.

U mnie dzisiaj noc ciężka, bo wszystkim się zebrało na porody W sali obok ( przechodniej do mojej) dziewczynie odeszły wody, podniósł się raban, druga wstała i tez jej odeszły : D I tak we dwie pojechały na porodowke, a ja nie spalam do 1, bo mi adrenalina skoczyła Oczywiście o 6 pobudka i taka jestem wypoczeta...

Dobrze ze Wy sie dzielnie trzymacie

Napisane przez PurBlanka

Dziękuje za wsparcie


Dzięki Kochana Mój jest w Niemczech a pracuje w Holandii. Ja świadomie zgodziłam się na ten wyjazd. Ale gdybym wiedziała, jak będzie mi ciężko, nigdy bym na to nie pozwoliła...

A co do kasy, uważam, że wystarczy. Sama myślę o stówie albo dwóch. Jesteśmy w takiej sytuacji, że nie stać nas na jakieś wielkie prezenty. Chrzestną nie będziesz więc nie ma się co wychylać


Wiem, dziękuje Tylko wiecie jak to jest. Gdybym widziała "efekty" jego ciężkiej pracy i naszej rozłąki. Na prawde jest mi źle, bo jestem sama, on nie zżywa się z brzuszkiem, nie gada do niego, nie przytula. Nie widzi tego, co się dzieje. Wszystko go omija. A poza tym trafia mnie jak słysze o warunkach w jakich tam jest. Poza tym mówię, ja wiem, że on nie mówi mi wszystkiego. I to wkurza najmocniej.

Buziaki dla wszystkich, miłego dnia

Wiem co to rozłąka, a do tego bez efektów gdzie on daje z siebie wszystko to straszne. Moze niech w tym samym czasie szuka pracy na miejscu, albo porozsylaj jego cv. A moze sie cos trafi i bedzie mógł wrócić?

Moj wrócił, ale wczoraj sie z nim tak pożarami ze masakra. Ogólnie wszystko mnie irytuje. Ja jestem taka Zosią samosia i sie śmieje ze nigdy nie poprosze kogoś o pomoc, a na porodówke pojadę sama wieczorem to juz złapałam mega dola, liczyłam ze jak on przyjedzie to mnie chociaż trochę odciąży, a on jest po tej pracy zajechany. A zaraz mi mówi ze nie powinnam pracować. Oszaleje.
Do tego z moja przyjaciółka nie mam kontaktu od 2 miesięcy, ona nie lubi dzieci. Od jakiegoś czasu dzwoniłam, pisałam a ona nie dopisywała lub tylko zdawkowo. Wiec postanowiłam sie nie narzucać, to skończyło sie brakiem kontaktu. Nie wiem jak wyjść z tej sytuacji... Liczyłam na to ze w tym najważniejszym dla mnie momencie bedzie ze mna, a teraz po tym wszystkim to mi kompletnie na tym nie zależy...

Sorki ze sie tak żale, ale zostalyscie tylko Wy...

[daszna]

laila: to masz tak, jak ja... tez od kilku dni kloce sie z mezem o jakies drobiazgi, budze sie juz zla i smutna... nic mi sie nie chce i ogolnie jakas dolina. troche Was tylko podczytuje...

ever: jak znalazlas to 4d? 500 zl to nie duzo, w PL kosztuje ok. 400...

[gosiakk23]

Napisane przez Laila85

Moj wrócił, ale wczoraj sie z nim tak pożarami ze masakra. Ogólnie wszystko mnie irytuje. Ja jestem taka Zosią samosia i sie śmieje ze nigdy nie poprosze kogoś o pomoc, a na porodówke pojadę sama wieczorem to juz złapałam mega dola, liczyłam ze jak on przyjedzie to mnie chociaż trochę odciąży, a on jest po tej pracy zajechany. A zaraz mi mówi ze nie powinnam pracować. Oszaleje.
Do tego z moja przyjaciółka nie mam kontaktu od 2 miesięcy, ona nie lubi dzieci. Od jakiegoś czasu dzwoniłam, pisałam a ona nie dopisywała lub tylko zdawkowo. Wiec postanowiłam sie nie narzucać, to skończyło sie brakiem kontaktu. Nie wiem jak wyjść z tej sytuacji... Liczyłam na to ze w tym najważniejszym dla mnie momencie bedzie ze mna, a teraz po tym wszystkim to mi kompletnie na tym nie zależy...

Sorki ze sie tak żale, ale zostalyscie tylko Wy...

Jeśli mam być szczera, to kiepskaą masz tą "przyjaciółkę" .. To że nie lubi dzieci nie tłumaczy jej -powinna cię wspierac mimo wszystko...
Moja przyjaciółka np. z którą w zasadzie równo zaczęłyśmy się starać o dzieci ma problemy z zajściem w ciąże takie jak i ja miałam (bardzo podobne) mi się udało zajść po 3 latach a ona juz prawie 5 rok i nic, a mimo wszystko jak się dowiedziała że jestem w ciąży ucieszyła się ogromnie i okazuje to na każdym kroku (upominkami dla Malutka, owocami dla mnie) drobne gesty a o czymś świadczą.. A może przyjaciółka po prostu jest zazdrosna tak na prawdę? a może po prostu uważa że jak zaszłaś w ciąże to nie jesteś już dla niej tak dobrym kompanem do pogaduch imprezowania jakim byłaś przed? Mimo wszystko nieładnie!!!

[dariuska89]

co do usg 4D to tak sie to miewa u mnie
http://medicus.koszalin.pl/index.php/pl/cennik-g

PurBlanka oby wszystko się ustabilizowało kochana, może akurat uda się wszystko nadrobić finansowo, chłop nie chce się poddać i życzę wam żeby mu wyszło.

Laila85 haha nie chcę ci nic mówić ale ja jechałam sama na porodówkę, bynajmniej prowadziłam ze skurczami chodziłam jeszcze po mieście z siostrą i mamą i w końcu powiedziałam żebyśmy jechały do domu (bałam się że mi wody gdzieś po drodzę odejdą) i nawet im nie powiadziałam, same się skapnęły, wzięłam jeszcze kąpiel u siostry, zajechałyśmy do mnie po torbę i powiedziałam że ja prowadzę i koniec Siostra została ze mną i dopiero o 1 w nocy wyszła z porodówki

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

farminka, nowa trzymajcie się dzielnie dziewczynki!

[daszna]

dariuska: pytam ever, bo ona tez zagramanico siedzi. chyba ze przez budyn zle zrozumialam i chodzilo jej o usg w PL...

[gosiakk23]

Napisane przez dariuska89

Laila85 haha nie chcę ci nic mówić ale ja jechałam sama na porodówkę, bynajmniej prowadziłam ze skurczami chodziłam jeszcze po mieście z siostrą i mamą i w końcu powiedziałam żebyśmy jechały do domu (bałam się że mi wody gdzieś po drodzę odejdą) i nawet im nie powiadziałam, same się skapnęły, wzięłam jeszcze kąpiel u siostry, zajechałyśmy do mnie po torbę i powiedziałam że ja prowadzę i koniec Siostra została ze mną i dopiero o 1 w nocy wyszła z porodówki

Ale odważnie Podziwiam Cię ja bym juz panikowała chyba a ty jeszcze po mieście popitalałaś

[dariuska89]

gosiakk23 ja na dzień dzisiejszy też jestem w szoku jeszcze pojechałam a lekarka do mnie że już 5 cm to już z górki... a tu lipa na 7cm się zatrzymało i 5 godz się męczyliśmy żeby to ruszyć

daszna no wiem tylko się dziwię że takie ceny bombowe macie

Mnie coś żołądek pobolewa

[daszna]

dariuska: to u Was tanio! u mnie w miescie powiatowym lekarz chcial 400 zl za 3/4D! dlatego 500 czy 600 w Danii to nie jest tragedia, bo zarobki tez sa inne. mnie zoladek boli codziennie, mala chyba sobie z niego zrobila worek treningowy

[dariuska89]

daszna właśnie tutaj głównie o te zarobki chodzi pewno u mnie 200 a i nie mogę sobie pozwolić

[daszna]

dariuska: jak u mnie w miescie robiliby za 200 zeta, to chodzilabym co miesiac. jak bylam w PL i poszlam prywatnie na USG i przy okazji zrobil mi zdjecie w 3D, to skasowal mnie 300 zeta. :/ a 4D to wiadomo, ze troche lepsze jednak. bardzo tanio macie w Koszalinie! a kiedy sie wybierasz? czy juz bylas?

[dariuska89]

daszna ja robiłam połówkowe 3D bo później sie o tym 4D dowiedziałam że w tym gabinecie też mają, mam filmik (koszt+50zł) Teraz już nie mam kasy na dodatkowe wydatki

[nowa8686]

Laila no faktycznie kolezanka malo kolezenska niestety...

Pochwale sie prezentami wczorajszymi.

[dariuska89]

nowa8686 Piękne! Dla prawdziwej księżniczki

[daszna]

nowa: sliczne ciuszki!

[Ol7cia]

Witajcie

Wpadłam tak na szybko, bo zaraz wyjeżdzam do rodzinki na weekend i nie będę was mogła podczytywać aż się boję jak wrócę ile będę miała nadrabiania

Gosiak no nie mogę z Ciebie rozbrajasz mnie swoimi opowieściami o myszce a jak sobie wyobraziłam jak spanikowana zakładasz majtki to aż parsknęłam śmiechem z rana i mąż tylko spojrzał na mnie jak na głupią heheh i tak siedzę i się śmieje jak "mysz do sera"

Laila w takim razie to nie przyjaciółka! ja mam identyczną sytuację, jak ja się nie odezwę to ona w ogóle i już sobie obiecałam, że nie będę dzwonić! to w końcu ona powinna zapytać się co i jak u mnie, a nie taka olewka. Okazuje się, że stare znajome są bardziej zainteresowane niż ona :/ trochę to słabe, ale jak widać przyjaciół poznaje się w biedzie.
I tak jak Gosi wydaje mi się, że po prostu straciła kompana do imprezowania ... Ja jestem pierwsza ze swoich wszystkich koleżanek w ciąży i nie jest to komfortowa sytuacja, bo one chyba myślą że ciąża to choroba i się zarażą ciążą ode mnie

Ok. spadam bo mąż już w samochodzi ena mnie czeka hihihihiih buziaki

[gosiakk23]

Ciasto zrobione jak zrobię fotę to sie pochwalę a co

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Właśnie sobie uświadomiłam, że do terminu porodu zostało mi 41 dni!!!!! z jednej strony ogromny strach co mnie czeka a z drugiej

[gosiakk23]

To chwale sie ciastem i moim Juliuszkowym domkiem

[gosiakk23]

Jaki tu spokój na na na na , nic sie nie dzieje na na na na

[Letk_a]

Napisane przez gosiakk23

To chwale sie ciastem i moim Juliuszkowym domkiem

oj masz się czym pochwalić, ciacho wygląda przepysznie i brzuszek prześlicznie też!

Ja rano zrobiłam wafle z masą krówkową i się tak objadłam... i teraz wróciłam z urodzin mamy i też pojadłam tam słodkiego torcika, cukier poszedł do góry a o dziwo tak mnie się spać zachciało że chyba się zdrzemnę

[Agatkia]

Napisane przez gosiakk23

To chwale sie ciastem i moim Juliuszkowym domkiem

Jedno i drugie superaśne

My dziś już mieliśmy etap słodkiego- byliśmy na spacerku na gofrach .
A że ciążowe smaki bywają zmienne, właśnie robię domowy... smalec