Trądzik - cz. 4.

[MagdalenaSzs]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Ja byłam na trzech kuracjach - po każdej trądzik wracał 2 tygodnie po odstawieniu leku;/
Moja koleżanka miała jakaś kurację uzupełniającą i jej nie wrócił (zabiegi, antybiotyki itp). Generalnie Izotek na wiele osób działa tylko w trakcie kuracji.

Zobaczyłam tę mapę twarzy - wg niej cała musiałabym być chora

Ciekawa rzecz z biotyną!
Mnie ostatnio strasznie wypadają włosy, więc kupiłam kurację zewnętrzną na włosy i jako uzupełnienie Gelacet - który ma biotynę przecież w składzie.
I od niedawna mam też straszne pogorszenie stanu skóry.
Z tym, że nie wiem czy do końca biotyna jest przyczyną. Bo też przy lekkim pogorszeniu kupiłam sobie podkład, żeby zakryć plamy i przebarwienia. I już pod wieczór, przy zmywaniu podkładu zauważyłam, że strasznie wysypało mnie na żuchwie - tak po bokach, na dole. Małe, podskórne grudki - nigdy wcześniej nie miałam takich krost. I od razu pomyślałam, że to wina podkładu. A kupiłam do skóry trądzikowej, zachwalany Pharmaceris.
Niestety teraz kręcę się w kółko - muszę zakrywać te krosty podkładem, bo korektor nie daje rady -> to nasila trądzik -> znów muszę maskować itd. Choć teraz już definitywnie wracam tylko do korektora - może przestaną te krosty wyskakiwać;/

I takie błędne koło, ale ja też tak muszę robić. A spróbuj odstawić ten gelacet na tydzień i zobaczysz, czy krosty znikają, bo ja musze powiedzieć, że po odstawieniu witamin, który miały w składzie biotyne, żadne stany zapalne się nie pojawiają wychodzą tylko pojedyńcze krostki, podejrzewam, że to pozostałości. A odstawiłąm witaminy dopiero 3 dni temu, oczywiście dalej wyglądam źle, ale już nie boli, nie szczypie, nie puchnie tylko wszytsko powolutku się goi, więc jestem zadowolona

[karmazynka99]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Ja byłam na trzech kuracjach - po każdej trądzik wracał 2 tygodnie po odstawieniu leku;/
Moja koleżanka miała jakaś kurację uzupełniającą i jej nie wrócił (zabiegi, antybiotyki itp). Generalnie Izotek na wiele osób działa tylko w trakcie kuracji.

Zobaczyłam tę mapę twarzy - wg niej cała musiałabym być chora

Ciekawa rzecz z biotyną!
Mnie ostatnio strasznie wypadają włosy, więc kupiłam kurację zewnętrzną na włosy i jako uzupełnienie Gelacet - który ma biotynę przecież w składzie.
I od niedawna mam też straszne pogorszenie stanu skóry.
Z tym, że nie wiem czy do końca biotyna jest przyczyną. Bo też przy lekkim pogorszeniu kupiłam sobie podkład, żeby zakryć plamy i przebarwienia. I już pod wieczór, przy zmywaniu podkładu zauważyłam, że strasznie wysypało mnie na żuchwie - tak po bokach, na dole. Małe, podskórne grudki - nigdy wcześniej nie miałam takich krost. I od razu pomyślałam, że to wina podkładu. A kupiłam do skóry trądzikowej, zachwalany Pharmaceris.
Niestety teraz kręcę się w kółko - muszę zakrywać te krosty podkładem, bo korektor nie daje rady -> to nasila trądzik -> znów muszę maskować itd. Choć teraz już definitywnie wracam tylko do korektora - może przestaną te krosty wyskakiwać;/

zmień podkład

[WalkingOnADream]

Zapraszam Was serdecznie na mój pinger traktujący o mych zmaganiach z trądzikiem oraz o stosowaną w związku z tym izotretynoiną.

http://gladkacera.pinger.pl/

Nazwa bloga taka a nie inna, co by myśleć pozytywnie Zapraszam!

[Wenus21]

Napisane przez WalkingOnADream

Zapraszam Was serdecznie na mój pinger traktujący o mych zmaganiach z trądzikiem oraz o stosowaną w związku z tym izotretynoiną.

http://gladkacera.pinger.pl/

Nazwa bloga taka a nie inna, co by myśleć pozytywnie Zapraszam!

Ale dziwne, że masz problem tylko na prawej stronie twarzy a druga czyściutka
Powodzenia w kuracji

[Lirriel]

Ja też zwykle miałam na jednej stronie większy, w pewnym momencie lewy policzek idealny, a prawy okropny. Drobny szczegół - na prawym śpię. Zawsze.

Swoją drogą, suche usta mi przypomniały - najlepszym balsamem do ust EVER jest dla mnie Blistex w tubce. Nie jest na parafinie i naprawdę działa, a usta w pewnym momencie (połączenie długotrwałych, licznych zabiegów u dentysty i izoteku) miałam dramatyczne - głęboko popękane i krwawiące. Od pierwszego użycia była ulga, a po kilku dniach najgorsze było za mną. Polecam.

[WalkingOnADream]

Właśnie ciągle zastanawia mnie to, dlaczego tylko ta jedna strona została zaatakowana. Tym bardziej, że od momentu, kiedy mnie tak na niej wysypało, staram się spać na tym drugim policzku :P Później była teoria, że chyba bardziej tą stroną przytulam się do kota, a jej sierść sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii Już sama nie wiem. Dziwne.

[monilkaa]

Napisane przez WalkingOnADream

Właśnie ciągle zastanawia mnie to, dlaczego tylko ta jedna strona została zaatakowana. Tym bardziej, że od momentu, kiedy mnie tak na niej wysypało, staram się spać na tym drugim policzku :P Później była teoria, że chyba bardziej tą stroną przytulam się do kota, a jej sierść sprzyja rozprzestrzenianiu się bakterii Już sama nie wiem. Dziwne.

A może śpisz na tym policzku?

[WalkingOnADream]

No nie, właśnie na tym zdrowym śpię przez praktycznie większość nocy. Tak że nie wiem, o co może chodzić.

[chwast]

Ja tez jeden policzek mam ok a drugi masakra. Zawsze spie na tym, ktory jest ok...
Tez sie musze malowac, ale u mnie podklad chyba nie wplywa negatywnie bo teraz np mam urlop i sie nie maluje i jest gorzej. Mam za to gladkie czolo brode i nos haha
Wyslane przez tapatalk 2

[TykajacaBomba]

Napisane przez WalkingOnADream

No nie, właśnie na tym zdrowym śpię przez praktycznie większość nocy. Tak że nie wiem, o co może chodzić.

podpieranie głowy ręką przy komputerze?

[doriiska]

Napisane przez chwast

Ja tez jeden policzek mam ok a drugi masakra. Zawsze spie na tym, ktory jest ok...
Tez sie musze malowac, ale u mnie podklad chyba nie wplywa negatywnie bo teraz np mam urlop i sie nie maluje i jest gorzej. Mam za to gladkie czolo brode i nos haha
Wyslane przez tapatalk 2

U mnie jest różnie - jeszcze o niedawna lewy miałam gładki, aż tu nagle w tydzień zrobił się koszmar, a drugi(ten gorszy) się wygładził...

Nie malowałam się i rzeczywiście było lepiej,teraz używam podkładu Iwostine do cery trądzikowej, na razie to dopiero początki ale jest ok.

[--Olka--]

Mhm... Ja też często miałam jeden policzek "gorszy" od drugiego, częściej prawy, ale różnica nie była tak kolosalna jak u WalkingOnADream.
Zawsze tak masz, czy to chwilowe? Bo naprawdę nie spotkałam się nigdy z taką różnicą.

Jeśli chodzi o spanie na jednej stronie ciała - ja "dzięki" trądzikowi śpię od lat w pozycji ułożonych zwłok.

[doriiska]

Napisane przez --Olka--

Jeśli chodzi o spanie na jednej stronie ciała - ja "dzięki" trądzikowi śpię od lat w pozycji ułożonych zwłok.

ja bym tak nie umiała, więc podziwiam

[visionAM]

Polecam sprawdzić czy zęby i migdałki są zdrowe, bo taki trądzik z jednej strony może być powodowany stanem zapalnym np. zęba

[chwast]

zdrowe ;p

[WalkingOnADream]

Jeśli chodzi o dotykanie, pocieranie, spanie na tym jednym policzku itp., to od ponad roku jestem uczulona na to, aby szczególnie tej strony nie tykać i nie podrażniać.

visionAM, byłam ostatnio u dentystki - powiedziała, że z moimi zębami wszystko w porządku. Ale może te migdałki sprawdzę. Ale szczerze to wątpię, aby problem leżał po tej stronie, bo zmiany, które widoczne są po tej stronie policzka, to wynik zbliżającego się okresu bądź, jak to dzieje się od ostatnich dwóch miesiączek, w pierwsze jego dni. Więc ewidentnie problem jest z hormonami. Ale jaki, to też jest wielka niewiadoma, bo według badań wszystko jest ok. No nic, czekam na kolejną miesiączkę i mam nadzieję, że tym razem aż tak mnie nie wysypie :P

--Olka--, problem z prawym policzkiem mam od jakiegoś roku. Najpierw trądzik pojawił się na samym środku policzka, a jakoś w styczniu tego roku na żuchwie. Przez cały ten czas lewa strona była czyściutka jak łza. Jakieś dwa miesiące temu stan bardzo się nasilił i, uwierzcie bądź nie, ale wyglądało to o WIELE gorzej niż na zdjęciach. Po prostu tę stronę miałam bordową, a i leków przeciwbólowych się nałykałam, bo każdy ruch głową stanowił dyskomfort i ból. No i miałam jakby gorączkę po tej stronie cały czas, tzn. lewa strona była chłodna w porównaniu do tej przeciwnej. Ale jest lepiej. Mam nadzieję, że ta apokalipsa już się nie powtórzy :P

[doriiska]

A ja właśnie zrobiłam sobie badania hormonów, niedługo wyniki i jestem bardzo ciekawa, jakie będą. Może coś się w końcu wyjaśni...

[atomheart]

Cześć dziewczyny Pierwszy raz tu piszę, bo szukam pocieszenia i wiem że tylko osoby z podobnym problemem mogą to zrozumieć. Miałam już całkiem wyleczony trądzik, kompletna cisza od 2 lat, wszystkie blizny i przebarwienia poznikały, aż tu nagle na wyjeździe wakacyjnym mnie wysypało na całym czole, nosie, nawet na skroniach i zaraz koło oczu Dawniej miałam takie okropne bolesne gule które siedziały tygodniami i myślałam że to najgorsze co mnie może spotkać. Tymczasem teraz mam coś co najłatwiej określić jako gigantyczną, mega-kaszkę. Siedzi to głęboko gdzieś pod skórą, a pod światło wygląda tak, że załamać się można
Myślałam, że jak wrócę do domu, użyję sprawdzonych środków, będę myła twarz tą samą wodą co zwykle i jadła to samo, to na pewno zniknie dziadostwo, ale gdzie tam. Mija już miesiąc, a sytuacja się nic a nic nie poprawia. Jutro lecę po Triacneal, i tak pogoda do dupy :/

[WalkingOnADream]

atomheart, przede wszystkim - byłaś u lekarza? Może to jakaś reakcja alergiczna, nie wiem.
Ale powiem Ci, co mi pomogło na kaszkę. Ssę olej Jeśli byłabyś zainteresowana, to zapoznaj się z tematem chociażby tutaj: http://www.apetyt-na-zdrowie.pl/olej...cznikowym.html.
Ja ssę łyżkę stołową oleju słonecznikowego codziennie rano na czczo. Aha, i kupuj olej nierafinowany, czyli zdrowy. Pod żadnym pozorem z supermarketu, bo światło w supermarketach niezbyt dobrze działa na oleje - powinno trzymać się je w ciemnej butelce, z ograniczonym dostępem do światła. Ja kupuję je w sklepach ze zdrową żywnością. Resztę doczytasz sobie w artykule.
Nawet jeśli ten olej nie pomoże Ci na tę kaszkę, to ssij profilaktycznie. Naczytałam się wielu pozytywnych opinii o tej metodzie, a i ja dostrzegłam poprawę na mojej twarzy. Moja mama natomiast pozbyła się nadmiernej potliwości związanej z przechodzenia z jednego pomieszczenia w drugie. Spróbuj

[--Olka--]

Napisane przez WalkingOnADream

Ale powiem Ci, co mi pomogło na kaszkę. Ssę olej Jeśli byłabyś zainteresowana, to zapoznaj się z tematem chociażby tutaj: http://www.apetyt-na-zdrowie.pl/olej...cznikowym.html.
Ja ssę łyżkę stołową oleju słonecznikowego codziennie rano na czczo. (...)
Nawet jeśli ten olej nie pomoże Ci na tę kaszkę, to ssij profilaktycznie. Naczytałam się wielu pozytywnych opinii o tej metodzie, a i ja dostrzegłam poprawę na mojej twarzy. Moja mama natomiast pozbyła się nadmiernej potliwości związanej z przechodzenia z jednego pomieszczenia w drugie. Spróbuj

Może uznacie, że jestem nienormalna, ale tego też spróbuję.
Od lat imam się wszystkiego co może pomóc - a przy okazji nie powinno zaszkodzić - żeby pozbyć się trądziku, więc i olej mogę ssać. Chociaż wydaje mi się to niewyobrażalne, nie znoszę tego uczucie "oleistości" w ustach.

Jak długo to robisz (w sensie ile minut i od jak dawna)? I jak? Na zasadzie płukania ust płynem?



Za 3 dni kończę izo... Trzymajcie kciuki.


Chyba nie w porę, bo i tak będę się bała zmieniać teraz pielęgnację, ale zamówiłam sobie kosmetyki z serii Liść Manuka z Ziaji.
visionAM wiem, że ty stosowałaś. C konkretnie? Zadowolona jesteś?

[atomheart]

Napisane przez WalkingOnADream

atomheart, przede wszystkim - byłaś u lekarza? Może to jakaś reakcja alergiczna, nie wiem.
Ale powiem Ci, co mi pomogło na kaszkę. Ssę olej Jeśli byłabyś zainteresowana, to zapoznaj się z tematem chociażby tutaj: http://www.apetyt-na-zdrowie.pl/olej...cznikowym.html.
Ja ssę łyżkę stołową oleju słonecznikowego codziennie rano na czczo. Aha, i kupuj olej nierafinowany, czyli zdrowy. Pod żadnym pozorem z supermarketu, bo światło w supermarketach niezbyt dobrze działa na oleje - powinno trzymać się je w ciemnej butelce, z ograniczonym dostępem do światła. Ja kupuję je w sklepach ze zdrową żywnością. Resztę doczytasz sobie w artykule.
Nawet jeśli ten olej nie pomoże Ci na tę kaszkę, to ssij profilaktycznie. Naczytałam się wielu pozytywnych opinii o tej metodzie, a i ja dostrzegłam poprawę na mojej twarzy. Moja mama natomiast pozbyła się nadmiernej potliwości związanej z przechodzenia z jednego pomieszczenia w drugie. Spróbuj

Dzięki za radę, o ssaniu oleju słyszałam i akurat tego nie robiłam, ale wszelkie metody oczyszczania nie są mi obce .Właśnie mój wieloletni trądzik wyleczyłam poprzednio dietą Dąbrowskiej (właściwie głodówką), a później rezygnacją z mleka i cukru. I właśnie to mnie teraz tak przeraża, że tym razem w diecie nie mam już czego zmieniać, więc muszę kombinować inaczej A ssać possę też z Wami, czemu nie
Na początku myślałam że to uczulenie, ale niestety nie. Lepiej nie pytać skąd wiem Szukałam na necie podobnego zdjęcia, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Niestety "kaszka" to łagodne określenie, chodziło mi o te nierówności widoczne pod światło. Generalnie wygląda to tak jakby absolutnie każdy por na czole mi się zapchał na amen
Kupiłam dzisiaj triacneal i zaraz rozpoczynam tortury. Mam nadzieję że powyciąga wszystko na wierzch, ale jak sobie pomyślę jak to będzie wyglądało...

[MagdalenaSzs]

Napisane przez atomheart

Dzięki za radę, o ssaniu oleju słyszałam i akurat tego nie robiłam, ale wszelkie metody oczyszczania nie są mi obce .Właśnie mój wieloletni trądzik wyleczyłam poprzednio dietą Dąbrowskiej (właściwie głodówką), a później rezygnacją z mleka i cukru. I właśnie to mnie teraz tak przeraża, że tym razem w diecie nie mam już czego zmieniać, więc muszę kombinować inaczej A ssać possę też z Wami, czemu nie
Na początku myślałam że to uczulenie, ale niestety nie. Lepiej nie pytać skąd wiem Szukałam na necie podobnego zdjęcia, ale nigdzie nie mogę znaleźć. Niestety "kaszka" to łagodne określenie, chodziło mi o te nierówności widoczne pod światło. Generalnie wygląda to tak jakby absolutnie każdy por na czole mi się zapchał na amen
Kupiłam dzisiaj triacneal i zaraz rozpoczynam tortury. Mam nadzieję że powyciąga wszystko na wierzch, ale jak sobie pomyślę jak to będzie wyglądało...

Naprawde udało Ci sie wyleczyć trądzik dietą Dąbrowskiej?! Mozesz coś więcej napisać?

[atomheart]

Napisane przez MagdalenaSzs

Naprawde udało Ci sie wyleczyć trądzik dietą Dąbrowskiej?! Mozesz coś więcej napisać?

Jasne Już o tym gdzieś tu na forum nawet chyba pisałam jeśli się nie mylę. Dwa lata temu byłam kompletnie zdesperowana, nic mi nie pomagało, a robiło się coraz gorzej. Chodziłam do dermatologów i słyszałam wiele teorii, nawet, że to opryszczka na całej twarzy i jadłam leki na nią, oczywiście trując się bez sensu. W końcu po latach bezskutecznych namów ze strony mojej mamy postanowiłam się wziąć za dietę, poczytałam trochę i stwierdziłam że winne może być mleko, które jadłam wtedy codziennie na śniadanie, albo słodycze. Podchodziłam do tego bardzo sceptycznie, ale nie chciałam już słuchać "a próbowałaś nie jeść mleka?". Przywaliłam więc z grubej rury i bez żadnego wstępu zastosowałam dietę Dąbrowskiej, na której nie je się praktycznie nic, kilka warzyw. Od pierwszego dnia na mojej twarzy nie pojawiło się nic nowego, co było niebywałe dla mnie. Wytrzymałam wtedy tylko tydzień, było naprawdę ciężko, ale ten tydzień pokazał mi, że jest dla mnie nareszcie jakaś szansa, bo nie wyskoczyło mi nic nowego, a blizny zbladły, nie były już takie zaognione jak wcześniej.
Wróciłam do normalnej diety, z tym że przestałam jeść mleko i cukier, a także wszystkie rzeczy bardzo przetworzone. Po roku wróciłam do tej diety i wytrzymałam już dwa tygodnie, od tamtej pory cera była nienaganna, aż do tego wyjazdu miesiąc temu... Mogę jeszcze dodać, że nigdy nie doświadczyłam etapu "detoksu" czy jakiegoś oczyszczania skóry, wszystko zatrzymało się po prostu z dnia na dzień
Jakbyście miały jeszcze jakieś pytania to chętnie odpiszę, nie chciałam teraz Was zanudzać

[WalkingOnADream]

Napisane przez --Olka--

Może uznacie, że jestem nienormalna, ale tego też spróbuję.
Od lat imam się wszystkiego co może pomóc - a przy okazji nie powinno zaszkodzić - żeby pozbyć się trądziku, więc i olej mogę ssać. Chociaż wydaje mi się to niewyobrażalne, nie znoszę tego uczucie "oleistości" w ustach.

Jak długo to robisz (w sensie ile minut i od jak dawna)? I jak? Na zasadzie płukania ust płynem?



Za 3 dni kończę izo... Trzymajcie kciuki.


Chyba nie w porę, bo i tak będę się bała zmieniać teraz pielęgnację, ale zamówiłam sobie kosmetyki z serii Liść Manuka z Ziaji.
visionAM wiem, że ty stosowałaś. C konkretnie? Zadowolona jesteś?

Jeśli wyobrazisz sobie, że ten olej zadziała cuda na Twej twarzy, to i to uczucie oleju w ustach Ci się spodoba
Ja ssę już od dwóch miesięcy codziennie po 20 min. każdego ranka od razu, jak się obudzę (na czczo). W trakcie myję się pod prysznicem, itp., ale unikam robienia wtedy śniadania, bo mam odruch połykający na widok jedzenia, które sobie przyrządzam A jeśli chodzi o samą metodę ssania, to powinno się ssać olej tak, jak płucze się zęby wodą, tyle że dłużej. I nie można tego absolutnie połykać, bo ten olej ma za zadanie "wsiąknąć" toksyny z naszego organizmu, które nie powinny znów się do niego dostać m.in. poprzez połknięcie oleju :P U mnie efekty gładszej i bardziej świeżej twarzy pojawiły się po 2-3 tygodniach codziennego ssania.

[MagdalenaSzs]

Napisane przez atomheart

Jasne Już o tym gdzieś tu na forum nawet chyba pisałam jeśli się nie mylę. Dwa lata temu byłam kompletnie zdesperowana, nic mi nie pomagało, a robiło się coraz gorzej. Chodziłam do dermatologów i słyszałam wiele teorii, nawet, że to opryszczka na całej twarzy i jadłam leki na nią, oczywiście trując się bez sensu. W końcu po latach bezskutecznych namów ze strony mojej mamy postanowiłam się wziąć za dietę, poczytałam trochę i stwierdziłam że winne może być mleko, które jadłam wtedy codziennie na śniadanie, albo słodycze. Podchodziłam do tego bardzo sceptycznie, ale nie chciałam już słuchać "a próbowałaś nie jeść mleka?". Przywaliłam więc z grubej rury i bez żadnego wstępu zastosowałam dietę Dąbrowskiej, na której nie je się praktycznie nic, kilka warzyw. Od pierwszego dnia na mojej twarzy nie pojawiło się nic nowego, co było niebywałe dla mnie. Wytrzymałam wtedy tylko tydzień, było naprawdę ciężko, ale ten tydzień pokazał mi, że jest dla mnie nareszcie jakaś szansa, bo nie wyskoczyło mi nic nowego, a blizny zbladły, nie były już takie zaognione jak wcześniej.
Wróciłam do normalnej diety, z tym że przestałam jeść mleko i cukier, a także wszystkie rzeczy bardzo przetworzone. Po roku wróciłam do tej diety i wytrzymałam już dwa tygodnie, od tamtej pory cera była nienaganna, aż do tego wyjazdu miesiąc temu... Mogę jeszcze dodać, że nigdy nie doświadczyłam etapu "detoksu" czy jakiegoś oczyszczania skóry, wszystko zatrzymało się po prostu z dnia na dzień
Jakbyście miały jeszcze jakieś pytania to chętnie odpiszę, nie chciałam teraz Was zanudzać

Zaraz poszukam tej wypowiedzi Czyli wychodzi na to, że u Ciebie trądzik był spowodowany alergią pokarmową. Ja tez byłam na diecie Dąbrowskiej, ale wytrzymałam chyba niecałe 3 tygodnie i cóż niestety przez cały czas coś wyskawiwało. Ale powiem Wam, że ja byłam juz tak zdesperowana, że nawet przeszłam na GŁODÓWKE(włącznie z lewatywami ), ale taka prawdziwą na samej wodzie... Wiece jak z dnia na dzień poprawiała mi się skóra, nawet wszystkei świeże blizny zaczynały blednąć, mam też łuszczyce na skórze głowy, która się cofała z dnia na dzień, byłam w ogromnym szoku! W sumie przeszłam dwie głodówki, ale za pierwszym razem wytrzymałam chyba 5, czy 6 dni i odezwała się moja wątroba straszne przezycie! Później bałam się powtórki, bo potwornie spuchła, naprawdę bałąm się, że wyląduje w szpitalu;> ale po jaimś czasie jednak zdecydowałam się, na powtórkę i wytrzymałam 8, albo 9 dni, a powinno się minimum 10, wic znów dałam plamę. Może kiedyś uda mi się zrobić taką porządną i pozbedę się tego paskudztwa! Choć musze przyznać dziewczyny jak już wcześniej pisałąm zaczełam suplementacje z blogu Tłuste życie i jak do tej pory nic specjalnego się nie pojawia, a jeśli już to jakieś drobne wypryski, na które naprawdę nie zwracam specjalnej uwagi, bo w porównaniu do tego jak wyglądałam 2-3 tygodnie temu to mam naprawdę super buźke. To co jeszcze teraz wychodzi to są to jakies pojedyńcze zmiany, wiec podejrzewam, że są to jakies resztki zanieczyszczeń, które zostały pod skóra jeszcze po ostatnim najgorszym wysypie.

[Wenus21]

Napisane przez MagdalenaSzs

Zaraz poszukam tej wypowiedzi Czyli wychodzi na to, że u Ciebie trądzik był spowodowany alergią pokarmową. Ja tez byłam na diecie Dąbrowskiej, ale wytrzymałam chyba niecałe 3 tygodnie i cóż niestety przez cały czas coś wyskawiwało. Ale powiem Wam, że ja byłam juz tak zdesperowana, że nawet przeszłam na GŁODÓWKE(włącznie z lewatywami ), ale taka prawdziwą na samej wodzie... Wiece jak z dnia na dzień poprawiała mi się skóra, nawet wszystkei świeże blizny zaczynały blednąć, mam też łuszczyce na skórze głowy, która się cofała z dnia na dzień, byłam w ogromnym szoku! W sumie przeszłam dwie głodówki, ale za pierwszym razem wytrzymałam chyba 5, czy 6 dni i odezwała się moja wątroba straszne przezycie! Później bałam się powtórki, bo potwornie spuchła, naprawdę bałąm się, że wyląduje w szpitalu;> ale po jaimś czasie jednak zdecydowałam się, na powtórkę i wytrzymałam 8, albo 9 dni, a powinno się minimum 10, wic znów dałam plamę. Może kiedyś uda mi się zrobić taką porządną i pozbedę się tego paskudztwa! Choć musze przyznać dziewczyny jak już wcześniej pisałąm zaczełam suplementacje z blogu Tłuste życie i jak do tej pory nic specjalnego się nie pojawia, a jeśli już to jakieś drobne wypryski, na które naprawdę nie zwracam specjalnej uwagi, bo w porównaniu do tego jak wyglądałam 2-3 tygodnie temu to mam naprawdę super buźke. To co jeszcze teraz wychodzi to są to jakies pojedyńcze zmiany, wiec podejrzewam, że są to jakies resztki zanieczyszczeń, które zostały pod skóra jeszcze po ostatnim najgorszym wysypie.

Co dokładnie łykasz?

[atomheart]

Jak teraz patrzę to chyba jednak nie na tym forum pisałam o mojej diecie, więc dopiszę trochę Żałuję że nie posłuchałam wcześniej mojej mamy i całe liceum przechodziłam z taką masakrą na twarzy, w najlepsze wcinając płatki z mlekiem... Męczyły mnie też wtedy potworne migreny, miałam je 2-3 razy w miesiącu, później coraz częściej aż na 1 roku studiów złapała mnie migrena w czasie sesji i trzymała cały tydzień. Żeby wyjść z domu musiałam szprycować się bardzo mocnymi lekami przeciwbólowymi po których złapałam zapalenie jelit. To i oczywiście koszmarny stan cery popchnęło mnie ostatecznie do zastosowania tej diety. Od tamtego czasu nie miałam też ani raz silnego bólu głowy Mogę więc polecić wszelkie głodówki i inne oczyszczacze jak najbardziej, jeśli ktoś jeszcze nie próbował a jest dosyć zdesperowany. Myślę, że tak jak piszesz MagdalenaSzs u mnie przyczyną była alergia pokarmowa, ale takie głodówki podobno działają regulująco na organizm, więc może mogą też pomóc przy innych problemach które powodują trądzik. Ja zauważyłam ogromny związek pomiędzy tym co jem, a moją skórą, co uczyniło mnie wręcz lekko fanatyczną na tym punkcie, ale wiem że wolę chuchać na zimne, niż po raz kolejny to przeżywać.
Aha i mogę Wam jeszcze polecić kaszę jaglaną, odkąd jem codziennie nie mam problemu z przesuszoną skórą na policzkach, co też bywało moją zmorą.

Co dokładnie łykasz?

Właśnie też chętnie się dowiem

Tymczasem jestem po pierwszej nocy z triacnealem i czekam na wysyp po którym moje gładkie czoło powróci

[MagdalenaSzs]

Juz Wam pisze:
tran z GAlA 2x dziennie po 2 tabletki
cynk 1 tabletka dziennie
Selen+E (na razie!) 2 x dziennie po 2 tabletki
kapsułki olej z nasion wiesiołka, ale Oeparol femina(bo był tańszy) 3 x dziennie po 2 tabletki.
Wiem, że kapsułki wiesiołka z GALA sa tańsze, ale one komletnie na mnie nie działaja, nie mam zielonego pojęcia dlaczego, moge je brać i brac i kompletnie nic(wiem, bo juz kiedyś brałam), dlatego zdecydowałam sie na oeparol. No i przede wszytskim przy tak duzych ilosciach szybko zauważycie lepsze nawilzenie skóry, jak pisałam wczesniej jeszcze wychodzą jakies niespodzianki na twarzy, ale bardzo szybko się goja i nie bolą. Choć bede czekać na okres i zobaczymy jak moja skóra sie wtedy zachowa, zobaczymy, czy te suplementy faktycznie działają.

[Kasjopeja 2am]

Na mnie niestety diety nie działają.
Byłam na restrykcyjnej diecie pół roku - nie wpłynęła na stan skóry.
Z resztą cały czas staram się jeść świadomie, nie kupować przetworzonych produktów. Więc szkoda, że u mnie to się ze sobą nie wiąże;/

Co do podkładu, o którym pisałam. Oczywiście, muszę go zmienić. Choć trochę żałuję, bo podkład ten naprawdę genialnie kryje. Ale moja skóra go nie toleruje. Także planuję zaopatrzyć się w podkład mineralny.
Podobno też dobrze kryje (zależy od rodzaju) i pomaga w leczeniu trądziku.

Ostatnio jestem tak wysypana, że wstydzę się z domu wyjść;/ Moja skóra w dotyku jest jak papier ścierny, bez makijażu nie wychodzę. A nie znoszę mieć podkładu.
Idę jak najszybciej do dermatologa po Duac. Ostatnio bardzo mi pomógł. Z poprzedniej kuracji został mi Isotrexin, ale nic nie daje;/ Odczekałam trochę i próbuję ratować się kwasami czy Acne Derm, ale też lipa. Nic nie pomaga. I nie ma to związku z cyklem.

W ogóle ostatnio zaczęłam bardziej wkręcać się we vlogi. Oglądam te wszystkie dziewczyny, które mają trądzik też kilkanaście lat i kuracje pomagają im tymczasowo i tracę już nadzieję. Jeśli jedynym wyjściem ma być zakrywanie tego wszystkiego, to chyba wolę brać Izo.

[karmazynka99]

Napisane przez Kasjopeja 2am

Na mnie niestety diety nie działają.
Byłam na restrykcyjnej diecie pół roku - nie wpłynęła na stan skóry.
Z resztą cały czas staram się jeść świadomie, nie kupować przetworzonych produktów. Więc szkoda, że u mnie to się ze sobą nie wiąże;/

Co do podkładu, o którym pisałam. Oczywiście, muszę go zmienić. Choć trochę żałuję, bo podkład ten naprawdę genialnie kryje. Ale moja skóra go nie toleruje. Także planuję zaopatrzyć się w podkład mineralny.
Podobno też dobrze kryje (zależy od rodzaju) i pomaga w leczeniu trądziku.

Ostatnio jestem tak wysypana, że wstydzę się z domu wyjść;/ Moja skóra w dotyku jest jak papier ścierny, bez makijażu nie wychodzę. A nie znoszę mieć podkładu.
Idę jak najszybciej do dermatologa po Duac. Ostatnio bardzo mi pomógł. Z poprzedniej kuracji został mi Isotrexin, ale nic nie daje;/ Odczekałam trochę i próbuję ratować się kwasami czy Acne Derm, ale też lipa. Nic nie pomaga. I nie ma to związku z cyklem.

W ogóle ostatnio zaczęłam bardziej wkręcać się we vlogi. Oglądam te wszystkie dziewczyny, które mają trądzik też kilkanaście lat i kuracje pomagają im tymczasowo i tracę już nadzieję. Jeśli jedynym wyjściem ma być zakrywanie tego wszystkiego, to chyba wolę brać Izo.

annabelle kryjące mi wsyztsko zakrywaly