Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-08-23, 17:07   #91
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez DopplegangerEddarda Pokaż wiadomość
Tylko mówię, że to nic złego zupa bez ziemniaków. A twoje przeoczenie to raczej twoja "sierotkowatość"

Rozumiem, tylko mówię, że nawet ktoś taki jak ja piorący sobie od gimbazy może czasem nie ogarniać nowej pralki
No tak, "sierotkowatość" spowodowana brakiem chęci/czasu do nauki gotowania ze strony matki. Bo ona zrobi a/lepiej, b/szybciej, c/plączę jej się pod nogami w kuchni o wymiarach 2x3m.
Niestety odbiło się to na mnie w dorosłym życiu, bo upiec mięso czy wyszorować brodzik urosło do rangi wyczynu niesamowitego. I bardzo żałuję, że takowego przygotowania za dziecka nie miałam. Zawsze zazdrościłam koleżankom przynoszącym na przyjęcia wypasione sałatki a ja mogłam pochwalić się jedynie workiem chipsów

Zderzenie się z rzeczywistością najczęściej boli. Uważam, że mieć 16 lat i nie ogarnąć wokół siebie czy wspomóc rodzinę to sytuacja co najmniej chora i robienie z dziecka kaleki. Nie trafia bowiem do mnie argument: "jeszcze w życiu się napracuje". No spoko, tylko wracając po 8h do domu ten obiad też trzeba będzie zrobić kosztem czasu prywatnego. Umyć podłogę, naczynia, wyprowadzić psa.
W swoim otoczeniu mam przykład takiego argumentowania, gdzie rodzice odradzają córce NAWET bezpłatnych praktyk (o pracy zarobkowej nie mówiąc - nie umie pracować i każdy pracodawca ją wyrzucał). Bo co? Bo się napracuje. Dziewczę ma lat 23, studiuje i jedyne co posiada to umiejętność obsługi terminala.

W sensie - nie uważam, że każdy musi być perfekcyjną panią domu czy gotować jak Ramsey. Piję do tego, że jeśli młody/młoda nie nauczy się pracy w domu, obowiązków i ich wypełniania to później jest tylko gorzej.

Edytowane przez 1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Czas edycji: 2014-08-23 o 17:09
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:27   #92
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
I bardzo żałuję, że takowego przygotowania za dziecka nie miałam. Zawsze zazdrościłam koleżankom przynoszącym na przyjęcia wypasione sałatki a ja mogłam pochwalić się jedynie workiem chipsów
trochę mnie to bawi. ja takiego przygotowania też raczej nie miałam, ale co za problem przynieść wypasioną sałatkę z przepisu z internetu?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:31   #93
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
trochę mnie to bawi. ja takiego przygotowania też raczej nie miałam, ale co za problem przynieść wypasioną sałatkę z przepisu z internetu?
Bardzo późno miałam internet i w moim domu nie zbierało się przepisów
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:32   #94
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

a co to za filozofia w takim razie była samemu wytworzyć najprostszą sałatkę? no nie wiem jak dla mnie szukasz wymówek
nawet ja mało kulinarna osoba potrafiłabym bez wiedzy iść do sklepu kupić ryż pierś z kurczaka i jakiegoś ananasa.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:37   #95
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
a co to za filozofia w takim razie była samemu wytworzyć najprostszą sałatkę? no nie wiem jak dla mnie szukasz wymówek
nawet ja mało kulinarna osoba potrafiłabym bez wiedzy iść do sklepu kupić ryż pierś z kurczaka i jakiegoś ananasa.
Ja nie umiałam, bo moja wiedza i horyzonty kulinarne ograniczały się do jajecznicy i kanapek
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:39   #96
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

i zwalasz to na mamę?
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:45   #97
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
i zwalasz to na mamę?
Zwalam to na to, że nie byłam nauczona
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:48   #98
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

biednaś, jak ty sobie w życiu poradziłaś
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 17:49   #99
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez drabineczka Pokaż wiadomość
biednaś, jak ty sobie w życiu poradziłaś
Jak widać rewelacyjnie
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:11   #100
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
Tylko, że różnica jest taka, że rodzice pracują na swój dom, a dziecko jednak się kiedyś wyprowadzi i założy własną rodzinę. I też będzie musiało kiedyś robić dokładnie to samo, co kilka lat wcześniej robili rodzice, w sensie dbać o dom, zarabiać, gotować, prać itp. Taka jest kolej rzeczy, człowiek dorasta, bierze ślub, wije sobie gniazdko, zakłada rodzinę i musi mieć świadomość obowiązku dbania o swoją rodzinę, o dom itp. I zarówno autorka, jak i każdy inny młody człowiek - o ile się na to zdecyduje - też będzie miał obowiązki. Nie mówię, że rodzice mają tyrać cały dzień, a dziecko ma się obijać i mieć same przyjemności. I nie mówię, żeby nie być rodzicom wdzięcznym, ale po prostu nie można jej obowiązków i obowiązków rodziców stawiać na jednej szali. I nie mówię, że nastolatek ma nie mieć nic do roboty, że ma nie sprzątać, nie pomagać czy coś. Oczywiście, że ma - i mówię to jako osoba nie tak dużo starsza od autorki. Ale jeśli każą jej coś zrobić, to powinni ją docenić. Powtarzam: nie wiwatować na jej cześć i wychwalać pod niebiosa, bo np. posprzątała łazienkę czy przypilnowała siostrę, tylko docenić, czyli na przykład powiedzieć, że dziękują za pomoc przy siostrze, bo ich wyręczyła i dzięki temu mogli zająć się czymś innym, a nie ciągle narzekać, że nic nie robi. To na pewno ani jej nie zmotywuje, ani nie wprowadzi miłej atmosfery w domu, ani nie zacieśni ich relacji.
Spodziewałam się tego, że to ich dom nie jej. Ale nie do końca się zgadzam, bo sorry ale ona chyba w tym domu mieszka i jeśli posprząta to chyba nie tylko dla rodziców ale też dla siebie i po sobie. Są nastolatki, które za cholerę np. nie umyją toalety, bo to obrzydliwa praca i oni nie będą, ale kupkę do tej toalety robią i matka musi tą toaletę sprzątać. Nikt jej nie karze pracować na ten dom nie wiadomo jak, inwestować w niego, tylko zadbać o porządek, póki tam mieszka. I nie jej, nie jej... ale pewnie go, albo jego część kiedyś po nich odziedziczy
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:11   #101
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Dziwi mnie ilość Twoich obowiązków. Fakt faktem, że moja mama w teorii nie pracuje, więc ma czas na prowadzenie domu (jedynie pomaga tacie w prowadzeniu działalności gospodarczej), ale mimo wszystko bierze na siebie odpowiedzialność za bycie rodzicem i z siostrą nie mamy za dużo obowiązków- dobrze się uczyć, mieć w miarę ogarnięte w pokoju, powkładać naczynia do półek ze zmywarki, jeśli jesteśmy w domu, wyjść z psem i umyć go raz w tyg. Oczywiście sama nie raz oferuję mamie pomoc, czasem okna umyję, czasem zrobię obiad, ale robię to bo CHCĘ, a nie bo muszę. Może to mało obowiązków, ale nie jesteśmy wychowane na "nieroby". Siostra ma czerwony pasek, ja staram się o stypendium na studiach. Pracuję co wakacje od 16 roku życia BO CHCĘ, chociaż sytuację finansową mamy bardzo dobrą. W czasie roku szkolnego/akademickiego dorabiałam i dorabiam na weekendy. Uważam ze, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi (rodziców) bierze na siebie odpowiedzialność i zakłada rodzinę, to przecież ich obowiązkiem jest utrzymanie domu i prace w nim, dziecko może jedynie pomóc, żeby nauczyć się odpowiedniego podejścia do obowiązków, ale nie powinno być niańką/kucharką/sprzątaczką/ogrodnikiem Inna sprawą byłoby, gdyby w domu panowała ciężka sytuacja finansowa i rodzice bardzo dużo by pracowali, nie mając na to czasu, oczywiście, ale u Ciebie na to nie wygląda.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:15   #102
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dziwi mnie ilość Twoich obowiązków. Fakt faktem, że moja mama w teorii nie pracuje, więc ma czas na prowadzenie domu (jedynie pomaga tacie w prowadzeniu działalności gospodarczej), ale mimo wszystko bierze na siebie odpowiedzialność za bycie rodzicem i z siostrą nie mamy za dużo obowiązków- dobrze się uczyć, mieć w miarę ogarnięte w pokoju, powkładać naczynia do półek ze zmywarki, jeśli jesteśmy w domu, wyjść z psem i umyć go raz w tyg. Oczywiście sama nie raz oferuję mamie pomoc, czasem okna umyję, czasem zrobię obiad, ale robię to bo CHCĘ, a nie bo muszę. Może to mało obowiązków, ale nie jesteśmy wychowane na "nieroby". Siostra ma czerwony pasek, ja staram się o stypendium na studiach. Pracuję co wakacje od 16 roku życia BO CHCĘ, chociaż sytuację finansową mamy bardzo dobrą. W czasie roku szkolnego/akademickiego dorabiałam i dorabiam na weekendy. Uważam ze, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi (rodziców) bierze na siebie odpowiedzialność i zakłada rodzinę, to przecież ich obowiązkiem jest utrzymanie domu i prace w nim, dziecko może jedynie pomóc, żeby nauczyć się odpowiedniego podejścia do obowiązków, ale nie powinno być niańką/kucharką/sprzątaczką/ogrodnikiem Inna sprawą byłoby, gdyby w domu panowała ciężka sytuacja finansowa i rodzice bardzo dużo by pracowali, nie mając na to czasu, oczywiście, ale u Ciebie na to nie wygląda.
Przewinięcie dziecka nie stanowi o byciu niańką,
Obranie ziemniaków nie czyni kucharką,
Sprzątnięcie we własnym pokoju nie zmienia dziecka w sprzątaczkę,
Wyrwanie chwastów nie przekształca w ogrodnika.
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:31   #103
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782838 8]Przewinięcie dziecka nie stanowi o byciu niańką,
Obranie ziemniaków nie czyni kucharką,
Sprzątnięcie we własnym pokoju nie zmienia dziecka w sprzątaczkę,
Wyrwanie chwastów nie przekształca w ogrodnika.[/QUOTE]

Popieram.
Poza tym 16 latka to nie takie znowu dziecko... 8-latkowi bym takich rzeczy nie kazała robić. Dziwi mnie bardzo pogląd, że póki nie jest się na swoim to nie trzeba nawet palcem kiwnąć tylko czekać na obsługę Moim zdaniem obowiązki zaczyna się przejmować wtedy kiedy się jest fizycznie i umysłowo zdolnym, oczywiście nie wszystkie, no ale tyle żeby chociaż koło siebie ogarnąć i mam na myśli nie tylko swój pokój, bo chyba z innych części domu też się korzysta. Jak mama gotuje i pierze, to my możemy pozamiatać a nie czekać na kompleksową obsługę. Korona z głowy nie spadnie, z przemęczenia się nie umrze...

Nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów( całkiem niedawno) w szkole już w podstawówce 1-3 uczyło się żeby babci pomóc zakupy nosić, mamie w kuchni i w sprzątaniu pomagać, tacie w ogrodzie... teraz to chyba tylko się robi afery żeby dziecka nie stresować i go nie przemęczać, bo jakby przypadkiem miotełkę do ręki wzięło i kurz starło, to od razu wyzysk i znęcanie się nad nieletnim
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:31   #104
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782838 8]Przewinięcie dziecka nie stanowi o byciu niańką,
Obranie ziemniaków nie czyni kucharką,
Sprzątnięcie we własnym pokoju nie zmienia dziecka w sprzątaczkę,
Wyrwanie chwastów nie przekształca w ogrodnika.[/QUOTE]

Dla mnie, sumując to, co w domu robi autorka, jest to pomoc domowa na 1/2 ewentualnie 1/3 etatu. W normalnym świcie za takie usługi się płaci, a nie mimowolnie daje taką pracę starszemu dziecku.
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:34   #105
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dla mnie, sumując to, co w domu robi autorka, jest to pomoc domowa na 1/2 ewentualnie 1/3 etatu. W normalnym świcie za takie usługi się płaci, a nie mimowolnie daje taką pracę starszemu dziecku.
To ja chyba w jakimś innym świecie żyję biedna chłopka ja zarobiona, nie wiem jak się bawi arystokracja
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:35   #106
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dla mnie, sumując to, co w domu robi autorka, jest to pomoc domowa na 1/2 ewentualnie 1/3 etatu. W normalnym świcie za takie usługi się płaci, a nie mimowolnie daje taką pracę starszemu dziecku.
Czyli innymi słowy uważasz, że prawie dorosła dziewczyna sprzątając swój pokój, obierając ziemniaki 3-4x w tygodniu do tego podając picie młodszej siostrze jest wykorzystywana i to 1/3 etatu?
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:37   #107
201701300929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 200
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dla mnie, sumując to, co w domu robi autorka, jest to pomoc domowa na 1/2 ewentualnie 1/3 etatu. W normalnym świcie za takie usługi się płaci, a nie mimowolnie daje taką pracę starszemu dziecku.
w normalnym swiecie w takich pracach pomagaja domownicy a nie sie za nia placi - zreszta pomijajac opieke nad siostra to nie wiem jak ma wyjsc z odkurzania , zmywania i obrania ziemniakow 1/3 etatu
201701300929 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:54   #108
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782772 0]No tak, "sierotkowatość" spowodowana brakiem chęci/czasu do nauki gotowania ze strony matki. Bo ona zrobi a/lepiej, b/szybciej, c/plączę jej się pod nogami w kuchni o wymiarach 2x3m.
Niestety odbiło się to na mnie w dorosłym życiu, bo upiec mięso czy wyszorować brodzik urosło do rangi wyczynu niesamowitego. I bardzo żałuję, że takowego przygotowania za dziecka nie miałam. Zawsze zazdrościłam koleżankom przynoszącym na przyjęcia wypasione sałatki a ja mogłam pochwalić się jedynie workiem chipsów

Zderzenie się z rzeczywistością najczęściej boli. Uważam, że mieć 16 lat i nie ogarnąć wokół siebie czy wspomóc rodzinę to sytuacja co najmniej chora i robienie z dziecka kaleki. Nie trafia bowiem do mnie argument: "jeszcze w życiu się napracuje". No spoko, tylko wracając po 8h do domu ten obiad też trzeba będzie zrobić kosztem czasu prywatnego. Umyć podłogę, naczynia, wyprowadzić psa.
W swoim otoczeniu mam przykład takiego argumentowania, gdzie rodzice odradzają córce NAWET bezpłatnych praktyk (o pracy zarobkowej nie mówiąc - nie umie pracować i każdy pracodawca ją wyrzucał). Bo co? Bo się napracuje. Dziewczę ma lat 23, studiuje i jedyne co posiada to umiejętność obsługi terminala.

W sensie - nie uważam, że każdy musi być perfekcyjną panią domu czy gotować jak Ramsey. Piję do tego, że jeśli młody/młoda nie nauczy się pracy w domu, obowiązków i ich wypełniania to później jest tylko gorzej.[/QUOTE]
zgadzam się w 100%.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dziwi mnie ilość Twoich obowiązków. Fakt faktem, że moja mama w teorii nie pracuje, więc ma czas na prowadzenie domu (jedynie pomaga tacie w prowadzeniu działalności gospodarczej), ale mimo wszystko bierze na siebie odpowiedzialność za bycie rodzicem i z siostrą nie mamy za dużo obowiązków- dobrze się uczyć, mieć w miarę ogarnięte w pokoju, powkładać naczynia do półek ze zmywarki, jeśli jesteśmy w domu, wyjść z psem i umyć go raz w tyg. Oczywiście sama nie raz oferuję mamie pomoc, czasem okna umyję, czasem zrobię obiad, ale robię to bo CHCĘ, a nie bo muszę. Może to mało obowiązków, ale nie jesteśmy wychowane na "nieroby". Siostra ma czerwony pasek, ja staram się o stypendium na studiach. Pracuję co wakacje od 16 roku życia BO CHCĘ, chociaż sytuację finansową mamy bardzo dobrą. W czasie roku szkolnego/akademickiego dorabiałam i dorabiam na weekendy. Uważam ze, że jeżeli dwoje dorosłych ludzi (rodziców) bierze na siebie odpowiedzialność i zakłada rodzinę, to przecież ich obowiązkiem jest utrzymanie domu i prace w nim, dziecko może jedynie pomóc, żeby nauczyć się odpowiedniego podejścia do obowiązków, ale nie powinno być niańką/kucharką/sprzątaczką/ogrodnikiem Inna sprawą byłoby, gdyby w domu panowała ciężka sytuacja finansowa i rodzice bardzo dużo by pracowali, nie mając na to czasu, oczywiście, ale u Ciebie na to nie wygląda.
ciekawe co bedziesz mówić mając swoje dzieci, kiedy będziesz padać na twarz ze zmęczenia, w czasie gdy one sobie radośnie będą siedzieć przed komputerem
a jak poprosisz żeby pozmywało, to Ci powie że to Twoj psi obowiązek, bo Ci się rodziny zachciało
świetny jest też pogląd, jakoby dziecko sprzątało dom rodziców, bo przecież ono tak nie mieszka, nie brudzi, nie śpi, nie je.

bawią mnie też te podwójnie standardy: jeśli chodzi o obowiązki, to 16latka jest dzieckiem
a jak chodzi o wyjazd na dyskoteke, to przecież "mamo jestem już dorosła, nie traktuj mnie jak dziecko".
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat





Edytowane przez yoona
Czas edycji: 2014-08-23 o 18:56
yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:57   #109
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
bawią mnie też te podwójnie standardy: jeśli chodzi o obowiązki, to 16latka jest dzieckiem
a jak chodzi o wyjazd na dyskoteke, to przecież "mamo jestem już dorosła, nie traktuj mnie jak dziecko".
Ale tu akurat to rodzice też tak robią, że do obowiązków to dorosła, a jak na imprezę to za młoda
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 18:58   #110
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Nocna Nimfa Pokaż wiadomość
w normalnym swiecie w takich pracach pomagaja domownicy a nie sie za nia placi - zreszta pomijajac opieke nad siostra to nie wiem jak ma wyjsc z odkurzania , zmywania i obrania ziemniakow 1/3 etatu
no wiesz, Ballantines jak sama napisała nie wiele robi w domu, to nie wiem ile jest robote, wiec dla niej to wymienione to już połowa

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Cytat:
Napisane przez chudelatte Pokaż wiadomość
Ale tu akurat to rodzice też tak robią, że do obowiązków to dorosła, a jak na imprezę to za młoda
a to prawda, nie mówie, że nie po prostu bawi mnie w tym wątku pogląd "za dużo masz obowiązków, przecież jestes dzieckiem". No nie wiem, jak ja miałam 16lat i ktoś mnie dzieckiem nazwał to się strasznie oburzałam
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat





Edytowane przez yoona
Czas edycji: 2014-08-23 o 19:00
yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-23, 23:14   #111
atlatl
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 52
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

I cały czas tu piszemy o warunkach normalnych. Ot wydaje się, że zawsze będzie tak jak dziś i tylko trzeba będzie na studiach sałatkę na imprezę zrobić. Albo przez żołądek do czyjegoś serca zapukać. Ale niestety czasy się łatwo mogą zmienić. Jeszcze na facebooku czy vk można pooglądać zdjęcia sprzed paru miesięcy takich jak Wy szesnastolatek z Doniecka czy Ługańska. Do głowy im nie przychodziło wtedy, że trzeba w życiu coś więcej niż umiejętność obsługi komórki oraz szczerzenia ząbków do płci przeciwnej. Jak chcecie sobie poczytać jak to w życiu bywa i macie dostatecznie mocne nerwy to polecam : http://tadeuszczernik.files.wordpres...a-zza-buga.pdf
Uprzedzam, że mocniejsze od horrorów z tv. I w dodatku zdarzyło się naprawdę.
atlatl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 00:01   #112
instant_with_milk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 149
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Nianczenie brata czy siostry to NIE jest obowiazek rodzenstwa. Rodzice narzekaja ze za malo masz obowiazkow ze nie pomagasz w ogrodzie ja bym im przypomnialA ze nancze ICH dziecko I czy mogliby mi cos ekstra za to odpalic. Jakby powiedzieli nie to szukalabym pracy by nianczyc dzieci sasiadow poza wlasnym domem (niech zobacza jak dobrze mieli), a zarobione pieniadze staralabym sie zaoszczedzic zeby miec jakis start w zyciu bo pewnie Rodzice Ci nie pomoga
I zeby bylo jasne: pisze z perspektywy rodzicA 8-lAtka spedzajacego popoludnia przed kompem. Wolalabym by wyszedl na dwor z rowerem czy pilka ale... To jego dziecinstwo niech sie bawi, jeszcze bedzie mial okazje w zyciu sie napracowac. Uczy sie BARDZO DOBRZE, zbiera pochwaly, grzeczny jest. Jak dorosnie I bedzie chcial pomoc to fajnie a jesli nie to trudno. Po sobie sprzata I w lazience I w kuchni wiec pasozyta nie wychowuje.

Edytowane przez instant_with_milk
Czas edycji: 2014-08-24 o 00:20
instant_with_milk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 00:34   #113
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 123
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Tak czytam i czytam ten wątek i jednak się cieszę, że od małego miałam jakieś tam obowiązki. W gimnazjum jak mama miała zjazd na studiach robiłam np jakąś zupę, kotlety itp. Codziennie też zamiatałam podłogę, zmywałam talerze, przynosiłam drewno do pieca, rozpalałam w nim. Mieliśmy sporo warzyw, to też pomagałam przy nich.
W liceum mieszkałam u dziadków to co sobotę sprzątałam dokładnie cały dom, zamiatanie, mycie podłóg, odkurzanie, sprzątnie łazienki. Moim obowiązkiem było też raz na jakiś czas umyć okna, uprać firanki i zawiesić je. Sama też prałam swoje ciuchy, prasowałam je. Średnio mi smakowało to co babcia gotowała, to sama robiłam sobie co lubię.
Jak czasem ciocia przyprowadzała małą córkę do pilnowania, to chwile z nią posiedziałam.
Się mieszka to się brudzi, nie rozumiem tych wypowiedzi, co uważają 16 latkę za dziecko. Tak samo jak nie rozumiem tych kobiet co same zajmują się domem i ani mąż, ani nikt nic nie pomoże.
Poszłam na studia, na stancję i byłam zdziwiona jak koleżanka pytała się mnie jak pralkę włączyć, albo gdy nalewała olej na mokrą patelnie i dziwiła się, że pryska. Druga chciała sprzątać kuchnie i łazienkę raz na miesiąc
Wtedy jakoś nie byłam zadowolona z tych wszystkich obowiązków i niektóre niechętnie robiłam. Ale w niczym mi to nie zaszkodziło, miałam też wolny czas. I w nauce też nie przeszkodziło. Miałam dobre oceny, zdałam bardzo dobrze maturę itp.

I macie racje, że te 'zarabianie' na bilet jest nie w porządku.

Edytowane przez 8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Czas edycji: 2014-08-24 o 00:37
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 11:57   #114
Ballantines_1
Rozeznanie
 
Avatar Ballantines_1
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

[1=1999a18a2ffdaccef542471 663304a63305f1c5c;4782860 6]Czyli innymi słowy uważasz, że prawie dorosła dziewczyna sprzątając swój pokój, obierając ziemniaki 3-4x w tygodniu do tego podając picie młodszej siostrze jest wykorzystywana i to 1/3 etatu?[/QUOTE]

Odpowiedź widać w pierwszym poście:

Cytat:
Napisane przez Catylin Pokaż wiadomość
Witam wszystkich... Od pewnego czasu wydaje mi się, że rodzice trochę za dużo ode mnie wymagają.. Nie jestem pewna, więc szukam porady u ludzi dojrzalszych ode mnie (mam 16 lat dopiero) lub kogoś, kto sam ma dzieci, by poznać inny punkt widzenia i zrozumieć moich rodziców. Jakiś rok temu moimi obowiązkami było odkurzać korytarz, wynosić śmieci, co tydzień myć łazienkę, czyścić kuwetę i utrzymywać ogólny porządek w pokoju.. Rodzice stwierdzili, że kieszonkowe będą mi płacić 40 zł (uprzedzam, że nie chodzi mi o pieniądze), ale że nie potrzebowałam korepetycji, bo się wyciągnęłam to dołożyli mi 15 zł tak zwanej nagrody Teraz, gdy przeprowadziliśmy się do domku i narodziła się moja siostrzyczka wszystko się zmieniło.. Muszę odkurzyć cały dom, zmyć podłogi, bo mamy panele, myć łazienkę i ubikację, wynosić śmieci, plastiki i szkło, obierać ziemniaki (choć nie codziennie), mieć porządek w swoim pokoju, czyścić co tydzień przez tydzień kuwetę... A mimo to rodzice i tak mi mówią, że robię mało dla domu i żeby coś dostać muszę robić coś od siebie.. Rozumiem to, że zaraz się stanę dorosła, własny dom itp.. Ale uważam, ze przegięciem było to, że żeby dostać pieniądze na dojazd do szkoły, żeby oddać papiery musiałam to wszystko zrobić.. Przecież to nie moja wina, że wyprowadziliśmy się na wieś... Mój telefon doprowadza mnie do szału.. Co chwilę się zacina, nie da się z niego czasem dzwonić... Nie mówię, że chciałabym najnowszy telefon na rynku, ale chciałabym mieć telefon z androidem, bym mogła grać sobie na telefonie czy robić rzeczy, które moi rówieśnicy mogą.. Nie chcę się czuć gorsza... Gdy poprosiłam rodziców o pomoc w zbieraniu pieniędzy (a nie o nowy telefon) powiedzieli, że nie pomagam im nic na dole. (mieszkamy na poddaszu, na dole to w ogrodzie itp).. Myślałam, że układ jest taki, że jak oni pracują na dole to ja się zajmuję moją 1,5 roczną siostrą... Poza tym.. Podlałam kwiatki, wyrywałam z tatą chwasty... Są wakacje, chciałabym mieć trochę czasu dla siebie... Czy słusznie wymagają ode mnie aż tyle? Zmienić coś w sobie?
Dziewczyna ma wakacje po 10 miesiącach nauki i nie może nawet odetchnąć, bo non stop jest coś do zrobienia. I tak, zakres jej obowiązków to moim zdaniem około 1/3 etatu pomocy domowej.

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
zgadzam się w 100%.

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------


ciekawe co bedziesz mówić mając swoje dzieci, kiedy będziesz padać na twarz ze zmęczenia, w czasie gdy one sobie radośnie będą siedzieć przed komputerem
a jak poprosisz żeby pozmywało, to Ci powie że to Twoj psi obowiązek, bo Ci się rodziny zachciało
świetny jest też pogląd, jakoby dziecko sprzątało dom rodziców, bo przecież ono tak nie mieszka, nie brudzi, nie śpi, nie je.

bawią mnie też te podwójnie standardy: jeśli chodzi o obowiązki, to 16latka jest dzieckiem
a jak chodzi o wyjazd na dyskoteke, to przecież "mamo jestem już dorosła, nie traktuj mnie jak dziecko".
Podobnie jak któraś z przedmówczyń wysłałabym je wtedy na dwór. Dziecko ma być dzieckiem, obowiązki mają nauczyć podejścia i podstawowych czynności domowych, ale nie być dla dziecka ciężarem i zajmować mu dużo czasu. A czy mi tak powie? No widzisz, ja jestem wychowana właśnie w taki sposób, że moi rodzice sami wypełniają domowe obowiązki, ja z siostrą pomagamy, czasem bo chcemy, czasem bo mama/tata poprosi. Jeśli widzę, że mama jest zmęczona to przecież sama każę jej iść do łóżka i przejmuję jej obowiązki. Ale robię to, bo CHCĘ. Wychowywanie dziecka na dziecko powoduje, że robi pewne rzeczy z czstej chęci, co dla mnie jest dużo bardziej cenne. A przykład? Powyżej wymieniłam swoje obowiązki, mam takie same od lat. I w teorii jestem darmozjadem, bo nie zapier**ielam cały dzień na szmacie. I co? I jak rodzice mieli wypadek kiedy ja miałam 13/14 lat, a mama poważnie złamaną nogę i gips przez kilka miesięcy, później rehabilitację, to w wieku 13/14 lat zajmowałam się całym domem(tak, całym- mycie okien, podłóg, gotowanie, pomoc młodszej siostrze w nauce, zakupy, praktycznie wszystko). I nie, korona mi z głowy nie spadła, nie narzekałam, bo TO BYŁ MÓJ OBOWIĄZEK. Pomagać, gdy trzeba, tak mnie zawsze uczyli. I takie bym chciała mieć dziecko- na które mogę liczyć, ale które za 20 lat nie wyrzuci mi, że nie miało dzieciństwa, bo ZA MNIE sprzątało/gotowało/wyrywało chwasty czy cokolwiek
Ballantines_1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 13:42   #115
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez instant_with_milk Pokaż wiadomość
Nianczenie brata czy siostry to NIE jest obowiazek rodzenstwa. Rodzice narzekaja ze za malo masz obowiazkow ze nie pomagasz w ogrodzie ja bym im przypomnialA ze nancze ICH dziecko I czy mogliby mi cos ekstra za to odpalic. Jakby powiedzieli nie to szukalabym pracy by nianczyc dzieci sasiadow poza wlasnym domem (niech zobacza jak dobrze mieli), a zarobione pieniadze staralabym sie zaoszczedzic zeby miec jakis start w zyciu bo pewnie Rodzice Ci nie pomoga
I zeby bylo jasne: pisze z perspektywy rodzicA 8-lAtka spedzajacego popoludnia przed kompem. Wolalabym by wyszedl na dwor z rowerem czy pilka ale... To jego dziecinstwo niech sie bawi, jeszcze bedzie mial okazje w zyciu sie napracowac. Uczy sie BARDZO DOBRZE, zbiera pochwaly, grzeczny jest. Jak dorosnie I bedzie chcial pomoc to fajnie a jesli nie to trudno. Po sobie sprzata I w lazience I w kuchni wiec pasozyta nie wychowuje.
16latka to nie 8latek

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Dziewczyna ma wakacje po 10 miesiącach nauki i nie może nawet odetchnąć, bo non stop jest coś do zrobienia. I tak, zakres jej obowiązków to moim zdaniem około 1/3 etatu pomocy domowej.
O mamuniu... jakoś nie wspominam czasów szkolnych jako 10 miesięcy wykańczającej ciężkiej pracy, po której później musiałam leżeć 2 miesiące plackiem żeby odpocząć. Ale może ja po prostu byłam tak genialna, że nauka mnie w ogóle nie męczyła
No racja. Niech zatrudnią tą pomoc domową, a panienka niech leży i pachnie, bo się jeszcze w życiu napracuje, jeśli wcześniej rączki do dupy nie przyrosną.
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 14:08   #116
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 795
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Ballantines_1 Pokaż wiadomość
Odpowiedź widać w pierwszym poście:



Dziewczyna ma wakacje po 10 miesiącach nauki i nie może nawet odetchnąć, bo non stop jest coś do zrobienia. I tak, zakres jej obowiązków to moim zdaniem około 1/3 etatu pomocy domowej.
A moim zdaniem podlanie kwiatków, wyrwanie chwastów (w sezonie), wyczyszczenie kuwety i odkurzanie to nic, co mogłoby przerosnąć 16-letnią dziewczynę.
Jeśli masz zamiar sprzątać w pokoju swojego 16-17 letniego dziecka w myśl zasady "nie zabiorę mu dzieciństwa" to Twoja rzecz. Tylko potem wyrastają z tego wątki "mój chłopak/moja dziewczyna w niczym mi w domu nie pomaga".
1999a18a2ffdaccef542471663304a63305f1c5c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 14:22   #117
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 477
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez chudelatte Pokaż wiadomość
Spodziewałam się tego, że to ich dom nie jej. Ale nie do końca się zgadzam, bo sorry ale ona chyba w tym domu mieszka i jeśli posprząta to chyba nie tylko dla rodziców ale też dla siebie i po sobie. Są nastolatki, które za cholerę np. nie umyją toalety, bo to obrzydliwa praca i oni nie będą, ale kupkę do tej toalety robią i matka musi tą toaletę sprzątać. Nikt jej nie karze pracować na ten dom nie wiadomo jak, inwestować w niego, tylko zadbać o porządek, póki tam mieszka. I nie jej, nie jej... ale pewnie go, albo jego część kiedyś po nich odziedziczy
Ale ja nie powiedziałam, że nastolatek czy nastolatka ma nic nie robić. Zresztą, to nawet nie dotyczyło tego, czy i ile ma robić, ale docenienia za pracę, którą wykonuje. Owszem, nie pracuje 'za darmo' - w sensie takim, że sama też mieszka w tym domu, korzysta ze sprzętów itp, więc to nie jest tak, że ona robi, sprząta, pracuje, żeby rodzice mieli czysto i ładnie, ale wszyscy domownicy. Tylko, że nadal to nie jest jej dom, niestety, i nie można patrzeć na to jako na obowiązek 'z urzędu', bo to rodzice, zakładając rodzinę, nakładają na siebie również obowiązek dbania o nią. I dzieci, owszem, mogą i powinni im pomóc, uczestniczyć w tych obowiązkach, ale nie powinno być tak, że słyszy ciągłe narzekanie na to, że jest leniem i nic nie robi w domu.

Cytat:
Napisane przez chudelatte Pokaż wiadomość
16latka to nie 8latek



O mamuniu... jakoś nie wspominam czasów szkolnych jako 10 miesięcy wykańczającej ciężkiej pracy, po której później musiałam leżeć 2 miesiące plackiem żeby odpocząć. Ale może ja po prostu byłam tak genialna, że nauka mnie w ogóle nie męczyła
No racja. Niech zatrudnią tą pomoc domową, a panienka niech leży i pachnie, bo się jeszcze w życiu napracuje, jeśli wcześniej rączki do dupy nie przyrosną.
Pomiędzy "leżeniem i pachnieniem" a tyraniem od rana do wieczora jeszcze jeszcze coś po środku. Naprawdę musimy rozpatrywać to w kategoriach samych skrajności?
__________________
Piszę.
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 14:59   #118
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez instant_with_milk Pokaż wiadomość
Nianczenie brata czy siostry to NIE jest obowiazek rodzenstwa. Rodzice narzekaja ze za malo masz obowiazkow ze nie pomagasz w ogrodzie ja bym im przypomnialA ze nancze ICH dziecko I czy mogliby mi cos ekstra za to odpalic. Jakby powiedzieli nie to szukalabym pracy by nianczyc dzieci sasiadow poza wlasnym domem (niech zobacza jak dobrze mieli), a zarobione pieniadze staralabym sie zaoszczedzic zeby miec jakis start w zyciu bo pewnie Rodzice Ci nie pomoga
I zeby bylo jasne: pisze z perspektywy rodzicA 8-lAtka spedzajacego popoludnia przed kompem. Wolalabym by wyszedl na dwor z rowerem czy pilka ale... To jego dziecinstwo niech sie bawi, jeszcze bedzie mial okazje w zyciu sie napracowac. Uczy sie BARDZO DOBRZE, zbiera pochwaly, grzeczny jest. Jak dorosnie I bedzie chcial pomoc to fajnie a jesli nie to trudno. Po sobie sprzata I w lazience I w kuchni wiec pasozyta nie wychowuje.
wtf?


Nigdy w życiu nie dam się wkręcić, że ja będę zapindalać w domu, a reszta domowników będzie leżeć do góry brzuchem i ewentualnie łaskawie zaniesien po zjedzeniu talerz do zlewu.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat





Edytowane przez yoona
Czas edycji: 2014-08-24 o 15:00
yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 15:04   #119
chudelatte
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1 274
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
wtf?
No jak to co? Przecież to już ustalone, że rodzice dziewczyny to bezwzględni, okrutni tyrani, którzy zrobili sobie dziecko, tylko po to żeby im dom utrzymywało i było ich służącą, nigdy jej w niczym nie pomogą, tylko będą gnębić dopóki nie ucieknie z domu. Mało brakuje żeby ojciec ją w piwnicy zamknął i wykorzystywał inaczej, jak pewien znany Austriak
__________________

chudelatte jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-08-24, 15:05   #120
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 8 987
Dot.: Mały problem z rodzicami... Potrzebuję porady kogoś kto ma już dzieci

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość



Pomiędzy "leżeniem i pachnieniem" a tyraniem od rana do wieczora jeszcze jeszcze coś po środku. Naprawdę musimy rozpatrywać to w kategoriach samych skrajności?
a odkurzenie domu, umycie lazienki (zakladam ze nie codziennie), wyniesienie smieci plus kuweta to tyranie od rana do wieczora? lol ludzie, to jak wy sprzatacie ze wam to tyle czasu zajmuje?
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-08-25 22:28:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.