Wizażanki we Francji ?

[irenkaaa]

Tak sa lepsze czy gorsze licea ale czy niema rejonizacji np od podstawowki? Sa stypendia it'd ale ile osob he dostaje. A nauka jednak zaczyna sie od malego . Mi chodzilo o roznice w nauczaniu , tu szybciej sie idzie do szkoly( jak na to spojrzec inaczej to jednak podobnie Bo maternelle to jak u nas przedszkole , moze I nie jest obowiazkowe ale matki w wiekszosci wracaja do pracy szybko. Sa trymestry a nie semestry I ze swiadectwami jest roznica, licza Lata szkoly od tylu, inna skala oceniania I wiele by wymieniac. W kazdym kraju jest inaczej. Nie kazde miasto jest duze jak krakow.
Zreszta nawet poziom nauczycieli ( przynajmniej w polskich szkolach jak pamietam byl rozny) I jeden sie przygotowal do lekcji zeby cos jednak przekazac inny odbebnil te 45 min I roznie bylo.

Zupelnie nie chce sie nad tym rozwodzic. Sa roznice jak w kazdym innym kraju. A czy ktos sie przylozy do jezyka czy nie to raczej nie zalezy I tego czy do tej czy innej szkoly a wiele rzeczy sie na to sklada. No I czy ma kontakt z tym jezykiem pozniej.

Tak Samo pamietam w irlandii bylo I jest wszedzie ( w niemczech , czechach czy wielu innych krajach tez). Nie przylozy sie to potem sa efekty. A akcent.. Ja u wielu francuzow nie slysze ale to pewnie tez jest kwestia tego na ile uzywaja tego jezyka w pozniejszym zyciu.

[Rena]

No ale we Francji tez sa duze miasta i male wioski. I szkoly francuskie maja rozne poziomy mimo ze to jeden system i jeden kraj. Nigdzie nie ma rownosci.

Co do akcentow to np angielski moze byc i brytyjski i amerykanski i taki szkocki. A i pewnie w Dublinie inaczej mowia niz w Londynie.

Z francuskim jest podobnie np w Kanadzie tez jest francuski ale inny niz we Francji. Inaczej mowia w Belgii czy w Genewie.

[irenkaaa]

Dokladnie tak jak mowisz Rena.
Tylko chyba lazurowa mowila o francuskim czy polskim akcencie w angielskim czy np we francuskim.
W wiekszych miastach to moze I bedzie dzielnice gorsze czy lepsze. Ja chodzilam do szkoly w mniejszym miescie ( okolo 30 tys mieszk) I szkol bylo o ile pamietam 3 podstawowe , 1 liceum I 1 zawodowa( tam tez bylo technikum 5 letnie) ale tam chodzilam do podstawowki jedynie Bo potem do szkoly dojezdzalam codziennie prawie 30 km . Jak z gimnazjami bylo potem to niewiem bo sie tym nie interesowalam zbytnio.
Poziom moze I byc inny ale jakies minimum programowe chyba jest ustalane ogolne prawda .
Ode mnie tyle w temacie . Roznice w szkolictwie byly I beda a jak ktos chce to sie nauczy jezyka nawet jesli go nie mial w szkole.

Milego weekendu. Ja lece Korzystac ze swojego.

[Harika]

Rena, ja ide na semestralny kurs francuskiego dla obcokrajowcow, nie na studia. Jesli o to chodzi to jestem juz po, w PL zrobilam magistra. Nie planuje studiowac we FR, a jedynie nauczyc sie jezyka. Wybralam ten kurs ze wzgledu na intensywnosc i wysoki poziom. Zajecia sa podzielone na przedmioty np. gramatyka, leksyka, laboratorium multimedialne itd. Dodatkowo w zaleznosci od poziomu mozna wybrac rozne warsztaty

[kajot71]

Rena, mam już rower- z koszykiem z przodu nawet Nie mieszkam w mieście, mieszkam na peryferiach. Siostra mojego TŻ jest nauczycielką, więc okazało się, że mam z kim podciągnąć się z francuskiego. Myślę, że na kurs też się wybiorę, ale nie zacznę od podstaw, może B1? Jeszcze w tym roku zacznę też szukać poważnie pracy

Co do edukacji, z tego, co zdążyłam zaobserwować, we Francji (no może w mojej mikroFrancji) bardzo pożądane i szanowane jest zdobywanie wykształcenia technicznego- pewnie z uwagi na przemysł lotniczy. Wiem również, że samolot, nad którym obecnie pracuje Airbus jest ostatnim projektem i po wypuszczeniu go na rynek firma zaprzestanie wszelkich prac projektowych na całe lata i skupi się tylko na sprzedawaniu gotowych maszyn. Szepcze się, że to pierwsza tego typu sytuacja. Może się więc okazać, że wielu ludzi straci pracę i w tej okolicy zawita kryzys. Na mojej ulicy prawie wszyscy pracują w tym biznesie. W sumie tak się rozpisałam- może kogoś to zainteresuje, bo całkiem ciekawa kwestia.

Co do edukacji w PL- pracowałam w gimnazjum nieobwodowym, szkole osiągającej wspaniałe wyniki w wielu dziedzinach i nawet w takiej placówce byli Nauczyciele i obiboki. Co dziwne tym drugim zawsze jakoś się udaje, każdy przyjmuje, że oni tacy są i wszyscy muszą z tym jakoś żyć. Do tej szkoły uczęszczały dzieci z połowy województwa (niektóre dojeżdżały ponad godzinę). Aby się dostać do klasy specjalistycznej, trzeba było zdać egzamin wewnętrzny organizowany w placówce. Dodam, że szkoła publiczna.

Tak czytam sobie Wasze wypowiedzi i mi się lepiej i lżej na sercu robi Dociera do mnie, że we Francji też żyją Polki i sobie radzą, i się urządzają. Cieszę się, że tutaj trafiłam. Dzięki dziewczyny!!

[Rena]

To chyba Twoje srodowisko tak ma. W Paryzu jest sporo administracji krajowej, ministerstw ambasad. Sa tez siedziby glowne firm. Duzo artystow. Inzynierowie sa za tymi zawodami.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk

[Harika]

Witam sie juz oficjalnie i ja z francuskiej ziemii. Jestem juz zainstalowana na slonecznym Poludniu

[irenkaaa]

Harika super ze jesteś. U nas dziś leje. Daj trochę slonca

[Lazurowewybrzeze]

Harika witaj na poludniu. fakt te lato jakies takie wszedziej leje tylko poludnie jakos omija, ale bylo tez kilka dni deszczowych i kilka wietrznych.

U nas upal, ale po pracy caly tydzien ciezkiej nie mialam dzis sily isc na plaze, ale za jakas godzinke wybieramy sie do znajomych w dzielnicy Les Caillols.

Co do tych szkol to tak jest, ze w kazdym kraju bedzie inaczej, to co pisze Irenka inna skala ocen trymestry zamiast semestrow itp. No i rozny poziom w zaleznosci oddzielnicy w duzych miastach i moze pomiedzy duzymi i malymi miastami tez jakas roznica jest, ale tego dopkladnie nie wiem, bo mieszkam w duzym miescie wiec wiem jak to jest w duzym miescie. Potem ogolnie we Francji jest opinia, ze szkoly prywatne, a wiec platne maja lepszy poziom niz szkoly publiczne darmowe, szczegolnie na poziomie gimnazjum i liceum i ze jest malo panstwowych gimnazjow liceow ktore dorownuja tym prywatnym.

Sektoryzacja jest tu juz od école maternelle do liceum z liceum wlacznie, jezeli chodzi o szkoly panstwowe. Szkoly prywatne nie sa sektoreyzowane, ale przy przyjmowanu do gimnazjum lub liceum prywatnego, patrza na srednia i trzeba miec ja wysoka. Niektore wybitne licea panstwowe nie sa sztywno sektoryzowane i wybiera sie do nich ucznow bardziej patrzac na srednia niz miejsce zamieszkania.

Niby dla chcacego nie ma nic trudnego, ale jak w dzielnicy typu getto w gimnazjum nauczyciele sa ciagle na zwolnieniach i na ich miejsce nie dadza nawet zastepstwa tylko wysylaja dzieci do domu, a wiec sa togimnazja w ktorych sie raczej spedza od czasu do czasu czas, to i trudno miec wybitna srednia i super wiadomosci. Moim zdaniem sa to szkoly ksztalcace dzieci robotnikow na robotnikow, tak rownosci nie ma nigdziej. Wszedziej system jest raczej taki, zeby bogaci pozostali bogatymi, a biedni biednymi. À le faktem jest tez, ze niektorym wybitnym jednostkom plus bardzo pracowitym i po takich szkolach udaje sie wybic, zdobyc b. dobry zawod i wyjsc z tej klasy robotniczej, jednak sa to wyjatki bo jest im duzo trudniej niz tym po prywatnych, czy b. dobrych panstwowych.

I zgadzam sie z kajot 71 ze lepiej oplaca sie tu robic zawody techniczne i w tym stylu licea zawodowe, czy studia, niz isc po linii humanistycznej. Tak teraz jest ogolnie wszedziej, takze w Pl, ze czasem lepszy konkretny zawod nawet bez studiow, niz niektore studia humanistyczne. We Francji pod tym wzgledem specjalnie roznic nie ma. No i ogolnie o wiele lepiej jest byc po Grande Ecole, niz po Université. Ale np. rozne kierunki medyczne tez b. dobrze rokuja na przyszlosc i jest jeszcze sporo takich kierunkow ktore sa ok. i niekonieczne dlugie lata nauki, czasem wystarczy dobra zawodowka, czy liceum zawodowe, tylko zawod musi byc z przyszlosciowych, a sporo takich jest, ale nie bede sie rozpisywac na ten temat.

Tu jak dziecko w ostatniej klasie gimnazjum nie wie co chce robic w przyszlosci w jakim kierunku dalej isc, to wtedy z reguly idzie do takiego conseiller d'orientation, ktory jest najczesciej psychologiem i on zbada zdolnosci, zainteresowania, predyspozycje psychiczne i fizyczne oraz poradzi nastolatkowi w jakim kierunku isc, jaki zawod wybrac, itp. To nie od dzis tu istnieje, bo juz 60 letni ludzie chodzili tu do takich doradcow. Ogolnie jest to tutaj b. popularne praktycznie kazdy w ostatniej klasie gimnazjum u takiego doradcy tu byl i zdecydowana wiekszosc chwali te porady, a neguje zdecydowana mniejszosc, ktorej to taki doradca doradzil zupelnie inny zawod niz wykonuje i radzi, czuje sie w nim dobrze.

Co do platnosci za studia, studia panstwowe sa tu bezplatne, nie liczac symbolicznej kwoty tzw. wpisowego. Potem jak ktos studiuje gdzie indziej niz mieszka, to wiadomo ze studiowanie poza domem kosztuje wiecej, trzeba zaplacic za akademik lub stancje,ale studenci maja tu z CAF doplaty do czynszu, no i kosztuja materialy ksiazki, itp. Stypendia tez sa, stypenduim socjalne dla studenta to okolo 500 euro, jak rodzice zarabiaja malo, przy studiach tez dzialaja biura, ktore pomagaja znalezac studentom prace na pol etatu czy w weekendy. Studia prywatne sa platne i sa mniej prestizowe od panstwowych, z tym jest akurat podobnie jak w Polsce, jak sie nie dostaniesz tu np. na laborantke na panstwowe to na prywatne cie zawsze przyjma, ale dyplom mniej sie liczy na rynku pracy po prywatnej.

[Harika]

Dzieki za powitanie U nas sie pogoda troche popsula dzis, tzn niebo za chmurami, a przed wczoraj w nocy fajn burza byla, siedzielismy w oknie i obserwowalismy. Dobrze, ze popadalo to sie troche powietrze odswiezylo

[Rena]

wczoraj caly dzien padalo a teraz caly tydzien temp. niecale 20 st. To po co ja z tego krakowa wyjezdzalam tam maja 28 na plusie.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk

[lexxie]

Witajcie. Za kilka dni wybieram sie do Paryza, z racji tego ze bede podróżowała z psem to mam do Was kilka pytań . Chciałabym sie dowiedziec czy z psem moge wsiasc do metra? Czy w Paryzu sa jakies miejsca (oprocz oczywistych jak restauracje, muzea itp.) gdzie nie bede mogła zabrac psa?

[KarolinaK]

Napisane przez lexxie

Witajcie. Za kilka dni wybieram sie do Paryza, z racji tego ze bede podróżowała z psem to mam do Was kilka pytań . Chciałabym sie dowiedziec czy z psem moge wsiasc do metra? Czy w Paryzu sa jakies miejsca (oprocz oczywistych jak restauracje, muzea itp.) gdzie nie bede mogła zabrac psa?

Zalezy jakiej wielkosci masz psa. Z wlasnego doswiadczenia moge Ci powiedziec ze francuzi sa dosyc tolerancyjni jesli chodzi o zwierzeta. Nie wiem jak w Paryzu ale podrozowalam tutaj troche i w wiekszosci miejscowosci wypoczynkowych do restauracji wystarczy zapytac czy mozna wejsc z psem i mi jeszcze nigdy nie odmowiono nawet w wielu miejscach latem nawet zaproponowano wode dla psa albo woda byla przy wejsciu. Moj pies wazy okolo 10 kg. Zreszta u mnie to nawet do piekarni, apteki czy sasiedniego warzywnego pozwola wejsc z psem o ile widza ze pies jest wlasciwie socjalizowany . Jeden jedynu raz kiedy wchodzilam do informacji turystycznej gdzies w Champagne-Ardenne powiedziano ze moge wejsc jesli wezme psa na rece no wiec wzielam. Poza tym nigdy nie odmowiono . Nie wiem jak jesli chodzi o metro. Ale u mnie do autobusu mozna wejsc z malym psem - nie wiem natomiast do ilu kg miesci sie ten maly pies...

[Rena]

Napisane przez lexxie

Witajcie. Za kilka dni wybieram sie do Paryza, z racji tego ze bede podróżowała z psem to mam do Was kilka pytań . Chciałabym sie dowiedziec czy z psem moge wsiasc do metra? Czy w Paryzu sa jakies miejsca (oprocz oczywistych jak restauracje, muzea itp.) gdzie nie bede mogła zabrac psa?

do restauracji spokojnie zwlaszcza latem jak sa tarasy na zewnatrz i pies bedzie sobie zajmowal trawnik kolo stolika. W metrze czesto widze koty psy rzadziej ale tez jezdza. Za to tu niespodzianka jest zakaz do ogrodu luksemburskiego, w muzeum tez nie widzialam zeby ktos wprowadzal.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk

[lexxie]

Napisane przez Rena

do restauracji spokojnie zwlaszcza latem jak sa tarasy na zewnatrz i pies bedzie sobie zajmowal trawnik kolo stolika. W metrze czesto widze koty psy rzadziej ale tez jezdza. Za to tu niespodzianka jest zakaz do ogrodu luksemburskiego, w muzeum tez nie widzialam zeby ktos wprowadzal.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk

Dziekuje bardzo

[Lazurowewybrzeze]

Od kilku miesiecy jestem wlascicielka slicznej trzykolorowej suczki rasy Shih Tzu, wiec jestem troche w temacie. Do warzywniaka i piekarni normalnie wchodze z psem nikt nic przeciwko nie ma, w restauracji na tarasie, tez nikomu nie przeszkadza, ze piesek sobie przy moim stoliku lezy. W komunikacji miejskiej w Marsylii, w autobusach, metrach, tramwajach psy sa akceptowane i przewozone za darmo, bez wzgledu na wielkosc psa, z tym ze te duze rasy lepiej zeby mialy kaganiec, a te male rasy wszyscy tu bez kagancow woza. Jezeli chodzi o parki, to sa parki do ktorych mozna normalnie z psem wejsc i po calym parku z nim spacerowac, np. park Pharo ten przy Starym Porcie w Marsylii. Jak jest tu tabliczka przy parku z zakazem psow to znaczy ze ten park psow nie akceptuje, jak jej nie ma to mozna normalnie z psem wejsc. Czasem czesc parku jest dostepna dla psow i czesc nie jest dosepna, np. park Longchamps wejscie od strony palacu jest niedostepny dla psow, ale przy wejsciu do tego parku z drugiej strony od strony dawnego ogrodu zoologicznego jest wybieg dla psow i psy sa tolerowane, ale tylko na tym wybiegu. Poza tym psy nie sa tolerowane na wiekszosci marsylijskich plazy. Z wyjatkiem tych zielonych obszarow przy plazy Dawida i przy plazy Escale Borely, gdzie piesek moze sobie spokojnie pobiegac bez smyczy, ale juz na piasku na tych plazach psy nie sa tolerowane nawet trzymane na smyczy. Tak jest w Marsylii jak jest w Paryzu, do ktorego parku mozna wejsc, gdzie sa wybiegi dla psow, czy psy sa akceptowane w komunikacji miejskiej itp. wiedza lepiej Paryzanki.

[Harika]

Hej dziewczyny, mam do was pytanie.

Czy możecie doradzić jaki ser "biały" dostępny we Francji będzie najlepszy do zrobienia pierogów ruskich? Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Od razu mówię, że nie mam dostępu do żadnego polskiego czy innego wschodniego sklepu.

Mój TŻ bardzo lubi pierogi ruskie i maltretuje mnie, żebyśmy zrobili...

[irenkaaa]

Tez sie z checia dowiem. Jak i tego sekretu jaka śmietana tu jest do czego używana bo widze tyle rożnych ze lepiej spytać a sie nie pomylić.

edit:
O ile twaróg moge sama zrobić ( pewnie koszty inne choc nie sadze ze duzo wyższe ) i z tym problemu nie bedzie to śmietany wolałabym użyć takiej jaka powinna byc do danej potrawy .

Dziekuje z góry jesli ktos chętny pomoc.



Sent from my iPad using Tapatalk
Ipad lubi robic błędy

[Martii]

Napisane przez Harika

Hej dziewczyny, mam do was pytanie.

Czy możecie doradzić jaki ser "biały" dostępny we Francji będzie najlepszy do zrobienia pierogów ruskich? Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Od razu mówię, że nie mam dostępu do żadnego polskiego czy innego wschodniego sklepu.

Mój TŻ bardzo lubi pierogi ruskie i maltretuje mnie, żebyśmy zrobili...

Napisane przez irenkaaa

Tez sie z checia dowiem. Jak i tego sekretu jaka śmietana tu jest do czego używana bo widze tyle rożnych ze lepiej spytać a sie nie pomylić.


Sent from my iPad using Tapatalk
Ipad lubi robic błędy

Jak kiedyś robiłam to używałam Ricotta, przypomina twaróg.

Kurde, jestem w trakcie poszukiwania firmy, instytucji, organizmu itp. który mnie przyjmie do pracy w związku z moim licencjatem zawodowym w systemie naprzemiennym, został mi miesiąc i ... duuupa. Nic nie mogę znaleźć w moich okolicach, normalnie załamać się idzie ;/
Dajcie mi jakiegoś kopa żeby nadziei nie tracić :P

[Rena]

Napisane przez Harika

Hej dziewczyny, mam do was pytanie.

Czy możecie doradzić jaki ser "biały" dostępny we Francji będzie najlepszy do zrobienia pierogów ruskich? Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Od razu mówię, że nie mam dostępu do żadnego polskiego czy innego wschodniego sklepu.

Mój TŻ bardzo lubi pierogi ruskie i maltretuje mnie, żebyśmy zrobili...

ja uzywam fety miele ja blenderem ale mozna rozdrobnic widelcem dodaje cebuli i ziemniakow. Obok mam sklep rosyjski ale jest zamkniety z powodu wakacji do 3 wrzesnia a do sklepu polskiego trzeba jechac metrem i mi sie nie chce. Z feta smakuja prawie jak ruskie i tez TZ mnie meczy bym lepila. Wczoraj zamrozilam 76 pierogow wiec mamy zapasik.

Envoyé depuis mon GT-S5839i avec Tapatalk

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:27 ----------

poza tym sklep polski to nie jest sklep wschodni. Coz to za niepoprawne politycznie okreslenie.

Co do smietany ja widze tu tylko creme fraiche i zadnej nie uzywamy w kuchni. Wiec malo doradze. Co to za potrawy ze smietana i jakie gatunki smietan widzialas?

[KarolinaK]

Napisane przez Harika

Hej dziewczyny, mam do was pytanie.

Czy możecie doradzić jaki ser "biały" dostępny we Francji będzie najlepszy do zrobienia pierogów ruskich? Macie jakieś doświadczenia w tej kwestii? Od razu mówię, że nie mam dostępu do żadnego polskiego czy innego wschodniego sklepu.

Mój TŻ bardzo lubi pierogi ruskie i maltretuje mnie, żebyśmy zrobili...

Cheddar potarkowany no i cebulką podsmażona, smakuje identycznie. Albo faisselle ale nie próbowałam dodawać do ruskich .

[irenkaaa]

Nie pamietam teraz dokładnie ale kilka rożnych. 30 bardziej płynna, 30 mniej płynna , jeszcze jakie inna zawartością % oprócz tych z Duża zaw. Tłuszczu, crème fraîche ,no teraz nie powiem bo nie pamietam ale kilka rodZaji napewno. A wiem tylko ze inne używają do tart, quichy, zup , słodyczy itd ale dokładnie sie nie orientuje stad pytanie.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Harika]

Irenkaaa, z tego co wiem wszystkie smietany tutaj to typ creme fraiche... takiej polskiej kwasnej smietany nie znajdziesz raczej.

Napisane przez Rena

poza tym sklep polski to nie jest sklep wschodni. Coz to za niepoprawne politycznie okreslenie.

Prosze cie. Uzylam skrotu myslowego majacego oznaczac wschodni, jako cos, co znajduje sie na prawo od polskiej wschodniej granicy, bo powszechnie wiadomo, ze tamte nacje rowniez specjalizuja sie w pierogach.

[irenkaaa]

Ja rozumiem tyle ze nawet tej creme fraiche widze kilka rodzaji.
Do sklepu niewiem kiedy pójdę zeby sprawdzić co tam na nich napisane ale choćby w domu mam : fraiche entiere epaisse 30% ( podobno na quiche tak? ? , kolejna to fraiche entiere liquide 30%, pamietam mieli tez z inna zawartością % ale i tez inny rodzaj stad pytanie. ( btw czy tu tylko 30 i powyżej 30% czy cos mniej tłustego tez sie spotyka?) a widziałam jeszcze taka z nazwa legere,

Polskiej typowej kwaśnej śmietany to chyba nie jadłam od czasu kiedy śmietana była w butelkach bo nawet jesli teraz jest jakas 12-18 niby kwaśna /zakwaszana to tej śmietany sprzed lat nie przypomina. Inny juz smak ale co zrobic. W PL kiedyś tez były 22 o ile pamietam. Poza tym słodka jak i kwaśna kupi sie w rożnych zawartosciach tłuszczu ( niewiem jak we fr , dlatego pytałam) . Tyle ze tez jest roznica miedzy śmietana a śmietanka. No nic może Lazurowa cos podpowie która do czego najlepiej używać bo niestety ale nawet wsród creme fraiche jest kilka rodzaji i wole spytać niż zepsuć potrawę.
Dziękuje

A co do sklepów wschodnich zgadzam sie z Harika. Zazwyczaj one maja asortyment podobny lub tez cześć z PL wiec rozumiem o co chodzi i nie widze nic dziwnego.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Harika]

Irenkaaa, creme fraiche jest tylko powyżej 30%, a czy znajdziesz inna smietanę poniżej tej granicy to nie wiem - nie rozglądałam się, ale watpie. Na pewno poniżej 30% to już nie będzie creme fraiche. Prędzej jakieś jogurty (np. grecki).
Ja ostatnio też z ciekawości pytałam mojego w sklepie jaka jest różnica między nimi to mi powiedział, że niektóre są light, a niektóre nie :/ Z moich obserwacji lodówkowych wynika, że są creme fraiche gęste "epaisse" i creme fraiche płynne "liquide". Tą gęstą ostatnio wyciskałam z takiej jakby tubki, ma konsystencje jakby serka homogenizowanego. Natomiast te płynne są najczęściej w kartonikach. Ale co do czego się używa to nie wiem... płynną pewnie do sosów i zup, a gęstą? Może faktycznie do tart.

[irenkaaa]

Harika właśnie o to chodzi ze nawet poniżej 30 creme fraiche widziałam i kupowałam przez ostatnie lata ( fakt nie we Francji ale nazwa ta sama ) tyle ze tam było wiecej rodzaji tych smietan. To była 18. Właśnie sprawdziłam online. Tyle ze znowu tam była z jogurtem w składzie. Gęsta rzadka ok ale tu jeszcze te legere i jakies inne tez były. No nic. Kiedyś dojdę co do czego.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Harika]

Chodzi o to, że prawdziwa creme fraiche ze względu na zawartość tłuszczu zaczyna się od 30% i poniżej to już nie creme fraiche, tylko może nazwa taka.
A legere to właśnie "lekka"czyli light.

[irenkaaa]

Prawdziwa tak według tego co znalazłam juz w necie ale jednak jak sie niewie to w sklepie tego pełno i mozna sie naciągnąć na nazwę właśnie.
Tak myślałam ze lekka ale zastanawiałam sie czy cos jeszcze o tym wypadałoby wiedzieć.

Dziękuje
Sent from my iPhone using Tapatalk

[Martii]

Napisane przez irenkaaa

Prawdziwa tak według tego co znalazłam juz w necie ale jednak jak sie niewie to w sklepie tego pełno i mozna sie naciągnąć na nazwę właśnie.
Tak myślałam ze lekka ale zastanawiałam sie czy cos jeszcze o tym wypadałoby wiedzieć.

Dziękuje
Sent from my iPhone using Tapatalk

Z tym creme legere to jest też tak, że żeby "zrekompensować" brak masy tłuszczowej dorzucają jakieś dziwne dodatki etc., aby to przypominało jak najbardziej prawdziwą śmietanę, więc warto patrzeć na skład, ja m.in ze względu na to w ogóle jej nie używam.

[irenkaaa]

Dobrze wiedzieć. Dziekuje. Czyli sprawdzać ile śmietany w śmietanie


Sent from my iPad using Tapatalk
Ipad lubi robic błędy