Dni paszteta przeganiamy i za ćwiczenia się zabieramy! cz. XVII

[heroine86]

Napisane przez Elsay

Ja w końcu ogarnęłam jaki mam kształt twarzy i wiem jakich okularów powinnam szukać żeby mi pasowały. Mam nadzieję, że w końcu znajdę jakieś pasowne.
to zdrówka

Ja to najpierw muszę iść okulisty ale widzę, że mi się wzrok zye.bał
Dzięki i Tobie również

[Elsay]

Napisane przez heroine86

Ja to najpierw muszę iść okulisty ale widzę, że mi się wzrok zye.bał
Dzięki i Tobie również

Znaczy ja teraz piszę o przeciwsłonecznych. Zapomniałam to dopisać.
Bo wzrok to mam podobno dobry. Znaczy się ja czasem niedowidzę ale mama mnie badała i twierdzi, że jest okey. No ona się lepiej zna, nie będę się kłócić.
Mnie już przeszło. Chyba jakaś alergia to była.

[jeu]

Napisane przez arnama

Zadowolona to juz trzeci raz u moich chłopców Ciotka się przymierza też do nich
Moja mama ma 5 włosów na krzyż a Jej tak cieniuje że wyglądają na 5x razy wiecej (i to bez stylizacji). Tylko wszyscy mieli ubaw, bo kupiłam mamie farbę z Loreal i wybrałam inny kolor niż ostatnio (taki bardziej rudawy i Jej wyszły włosy tak ze wszystkie siwe odrosty sa pomarańczowe, a reszta kasztanowa (chciała nie iśc do fryzjera jak zobaczyła jak wyszło ) No i Ci mieli kupę śmiechu, a jak juz rzuciła tekstem że to ja Jej kupiłam i "moja wina" to się zaczeły żarty że pewnie kupiłam taką w promocji, bo na cos zbieram. Powiedziałam że tak, zaoszczędziła 2,50 i zbieram na samochód Bosh u Nich zawsze jest taki ubaw. Jutro mam iść mamie po "normalną" farbę a na następny raz umówi się już na koloryzacje do nich Coś czuję że szałowo stamtąd wyjdzie bo Oni mega dobierają kolory i rózne "triki" na np właśnie siwe włosy

Oooo Mąz wrócił o_O

co Ty taka zdziwiona ze malz w domu?

zazdroszcze, ze masz fajnego fryzjera ;P ja szukam swojego idealnego, bo mój ukochany zamknął salon i mam nadzieje, ze szybko znajde. choc mam kolezanke i ona takie podstawowe farbowanie + podciecie koncowek moze zrobic a nozyczki fryzjerskie mam

Napisane przez heroine86

Ja to najpierw muszę iść okulisty ale widzę, że mi się wzrok zye.bał
Dzięki i Tobie również

czyzby watek krotkowzrocznych nam sie tworzyl rowniez?

[nonetheless]

Napisane przez BlankaSz

Poniosły mnie zakupy dopiero wracam

mnie też trochę poniosły i może nie trwały zbyt długo, bo jakieś 15-20 minut spędziłam w Naturze, to i tak wyszłam z portfelem (a raczej kartą ) lżejszą o ponad 45zł mimo że większość rzeczy wzięłam z promocji. a i tak zapomniałam o paru rzeczach i w najbliższym czasie muszę jechać jeszcze raz jeszcze w dodatku jakaś baba mnie zastawiła i nie miałam jak wyjechać dobrze że byłam z tżtem i on mi wyjechał, bo ja sama bym nie dała rady, nie mam jeszcze wprawy i boje się jak jest ciasno.

Napisane przez jeu

nie wiem co zjesc na kolacje :/

ja zjadłam pierogi ruskie mama zrobiła na jutro na obiad i jak tylko zobaczyłam je to do nich dopadłam. uwielbiam a w dodatku miałam takie gastro po piwie że masakra

[heroine86]

Napisane przez arnama

Co jest? Znów brzuch?

Zadowolona to juz trzeci raz u moich chłopców Ciotka się przymierza też do nich
Moja mama ma 5 włosów na krzyż a Jej tak cieniuje że wyglądają na 5x razy wiecej (i to bez stylizacji). Tylko wszyscy mieli ubaw, bo kupiłam mamie farbę z Loreal i wybrałam inny kolor niż ostatnio (taki bardziej rudawy i Jej wyszły włosy tak ze wszystkie siwe odrosty sa pomarańczowe, a reszta kasztanowa (chciała nie iśc do fryzjera jak zobaczyła jak wyszło ) No i Ci mieli kupę śmiechu, a jak juz rzuciła tekstem że to ja Jej kupiłam i "moja wina" to się zaczeły żarty że pewnie kupiłam taką w promocji, bo na cos zbieram. Powiedziałam że tak, zaoszczędziła 2,50 i zbieram na samochód Bosh u Nich zawsze jest taki ubaw. Jutro mam iść mamie po "normalną" farbę a na następny raz umówi się już na koloryzacje do nich Coś czuję że szałowo stamtąd wyjdzie bo Oni mega dobierają kolory i rózne "triki" na np właśnie siwe włosy

Oooo Mąz wrócił o_O

No...

No to super, że zadowolona dobry fryzjer to skarb boszzze, skąd Ty jesteś, ja też tam chcę chociaż ja też w sumie jestem zadowolona ze swojej fryzjerki wszystkim się podobają moje refleksy

Oo, a miał nie wracać?

[BlankaSz]

Napisane przez nonetheless

mnie też trochę poniosły i może nie trwały zbyt długo, bo jakieś 15-20 minut spędziłam w Naturze, to i tak wyszłam z portfelem (a raczej kartą ) lżejszą o ponad 45zł mimo że większość rzeczy wzięłam z promocji. a i tak zapomniałam o paru rzeczach i w najbliższym czasie muszę jechać jeszcze raz jeszcze w dodatku jakaś baba mnie zastawiła i nie miałam jak wyjechać dobrze że byłam z tżtem i on mi wyjechał, bo ja sama bym nie dała rady, nie mam jeszcze wprawy i boje się jak jest ciasno.

ja zjadłam pierogi ruskie mama zrobiła na jutro na obiad i jak tylko zobaczyłam je to do nich dopadłam. uwielbiam a w dodatku miałam takie gastro po piwie że masakra

To ja prawie 400 zł straciłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jeu]

Napisane przez nonetheless

mnie też trochę poniosły i może nie trwały zbyt długo, bo jakieś 15-20 minut spędziłam w Naturze, to i tak wyszłam z portfelem (a raczej kartą ) lżejszą o ponad 45zł mimo że większość rzeczy wzięłam z promocji. a i tak zapomniałam o paru rzeczach i w najbliższym czasie muszę jechać jeszcze raz jeszcze w dodatku jakaś baba mnie zastawiła i nie miałam jak wyjechać dobrze że byłam z tżtem i on mi wyjechał, bo ja sama bym nie dała rady, nie mam jeszcze wprawy i boje się jak jest ciasno.

ja zjadłam pierogi ruskie mama zrobiła na jutro na obiad i jak tylko zobaczyłam je to do nich dopadłam. uwielbiam a w dodatku miałam takie gastro po piwie że masakra

ja mam do natury tak daleko, a tam jest duzo rzeczy ktorych nie ma w Rossie/Hebe
ja w ogole nie mam prawka, takze fajnie, ze zdalas i ze masz mozliwosc jezdzenia, nabierzesz wprawy wg mnie to wazne, zeby jak sie zda prawko zeby jezdzic, bo po samym kursie jak ma sie plastik i sie nie jezdzi to potem az strach po 2-3 latach wsiasc do samochodu
no ja zjadlam biala buleczke z serem zoltym i szynka po najlzejszej linii oporu, nie jestem zadowolona. powinnam planowac jadlospis, ale nie chce mi sie jak pol dnia sie ucze (dzis zeszlo lacznie z 7h), a potem mam wyparowany mozg i wole posiedziec na wizazu czy obejrzec serial. xD ugh
no ale musze sie wziac bo mam wrazenie, ze utylam......... no ale nie marudze, na wlasne zyczenie

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez BlankaSz

To ja prawie 400 zł straciłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czasem kazda kobieta musi poszalec
baw sie dobrze ze znajomymi

a jak mama w kwestii wyjazdu? ogarnela na trzezwo jak nie byla na Ciebie zla co jej powiedzialas?

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

czy Wam też tak wizaż zamula?!?!?!

[heroine86]

Napisane przez Elsay

Znaczy ja teraz piszę o przeciwsłonecznych. Zapomniałam to dopisać.
Bo wzrok to mam podobno dobry. Znaczy się ja czasem niedowidzę ale mama mnie badała i twierdzi, że jest okey. No ona się lepiej zna, nie będę się kłócić.
Mnie już przeszło. Chyba jakaś alergia to była.

Ahaaa
Ja z daleka mam problem, rozmazuje mi się wzrok

Napisane przez jeu

czyzby watek krotkowzrocznych nam sie tworzyl rowniez?

Wiele nas łączy

[BlankaSz]

Napisane przez jeu

ja mam do natury tak daleko, a tam jest duzo rzeczy ktorych nie ma w Rossie/Hebe
ja w ogole nie mam prawka, takze fajnie, ze zdalas i ze masz mozliwosc jezdzenia, nabierzesz wprawy wg mnie to wazne, zeby jak sie zda prawko zeby jezdzic, bo po samym kursie jak ma sie plastik i sie nie jezdzi to potem az strach po 2-3 latach wsiasc do samochodu
no ja zjadlam biala buleczke z serem zoltym i szynka po najlzejszej linii oporu, nie jestem zadowolona. powinnam planowac jadlospis, ale nie chce mi sie jak pol dnia sie ucze (dzis zeszlo lacznie z 7h), a potem mam wyparowany mozg i wole posiedziec na wizazu czy obejrzec serial. xD ugh
no ale musze sie wziac bo mam wrazenie, ze utylam......... no ale nie marudze, na wlasne zyczenie

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------



czasem kazda kobieta musi poszalec
baw sie dobrze ze znajomymi

a jak mama w kwestii wyjazdu? ogarnela na trzezwo jak nie byla na Ciebie zla co jej powiedzialas?

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

czy Wam też tak wizaż zamula?!?!?!

Nie wracysmy do tematu. Średnio sie do mnie odzywa.

Mnie wizaz normalnie smiga

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[heroine86]

Napisane przez nonetheless

mnie też trochę poniosły i może nie trwały zbyt długo, bo jakieś 15-20 minut spędziłam w Naturze, to i tak wyszłam z portfelem (a raczej kartą ) lżejszą o ponad 45zł mimo że większość rzeczy wzięłam z promocji. a i tak zapomniałam o paru rzeczach i w najbliższym czasie muszę jechać jeszcze raz jeszcze w dodatku jakaś baba mnie zastawiła i nie miałam jak wyjechać dobrze że byłam z tżtem i on mi wyjechał, bo ja sama bym nie dała rady, nie mam jeszcze wprawy i boje się jak jest ciasno.

Wszelkie drogerie to zuooo

Napisane przez jeu

czy Wam też tak wizaż zamula?!?!?!

Strasznie właśnie miałam pytać czy to tylko u mnie się tak pie.przy

[nonetheless]

Napisane przez BlankaSz

To ja prawie 400 zł straciłam

też ostatnio tyle na ciuchy wydałam ale jestem obkupiona. kosmetyków nie lubię kupować bo łatwo trafić na buble niby ludzie zachwalają, niby takie dobre, a na mnie może działać okropnie, np. fluid. dlatego zawsze mi szkoda kasy, no ale cóż, skoro wszystko się pokończyło, a ja nie mam zamiaru wychodzić do ludzi bez makijażu i narażać ich na zawał

Napisane przez jeu

ja mam do natury tak daleko, a tam jest duzo rzeczy ktorych nie ma w Rossie/Hebe
ja w ogole nie mam prawka, takze fajnie, ze zdalas i ze masz mozliwosc jezdzenia, nabierzesz wprawy wg mnie to wazne, zeby jak sie zda prawko zeby jezdzic, bo po samym kursie jak ma sie plastik i sie nie jezdzi to potem az strach po 2-3 latach wsiasc do samochodu
no ja zjadlam biala buleczke z serem zoltym i szynka po najlzejszej linii oporu, nie jestem zadowolona. powinnam planowac jadlospis, ale nie chce mi sie jak pol dnia sie ucze (dzis zeszlo lacznie z 7h), a potem mam wyparowany mozg i wole posiedziec na wizazu czy obejrzec serial. xD ugh
no ale musze sie wziac bo mam wrazenie, ze utylam......... no ale nie marudze, na wlasne zyczenie

ja to mało jeżdżę, dopiero od początku wakacji dostaję czasem samochód, głównie wożę dziadków do biedronki parę ulic dalej żeby nie musieli dźwigać zakupów no ale z czasem nabiorę wprawy i będę jeździć. żałuję trochę że od samego początku nie jeździłam, tylko dopiero po pół roku, bo gdybym na świeżo po zdaniu wsiadła do samochodu to pamiętałabym dużo więcej i może byłabym bardziej pewna a tak to trochę lipa... no ale nie ma co marudzić już sama widzę że lepiej mi idzie niż wcześniej więc się cieszę

[jeu]

Napisane przez heroine86

Wiele nas łączy

i ciągle odkrywamy nowe rzeczy które nas łączą... to prawie jak w zwiazku

Napisane przez BlankaSz

Nie wracysmy do tematu. Średnio sie do mnie odzywa.

Mnie wizaz normalnie smiga

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no u mnie zamuła taka, że mam ochotę rzucić laptopem o ścianę ale tylko wizaż tak mi tnie, więc to wina wizażu, nie mojego netu :/
powinnaś usiąść i z nimi o tym pogadać, bo lecisz już za miesiąc. nawet jak się do Ciebie nie odzywają. powiedz, że to ważne i pilne. powiedz co masz powiedzieć, a jak się uniosą to wyjdź i tyle. wydaje mi się, że to naprawdę ostatni dzwonek żeby to załatwić przyzwoicie, nie chcesz ich postawić przed faktem dokonanym mimo wszystko. bo Twoja mama w złości mogła o tym zapomnieć nawet

Napisane przez heroine86

Strasznie właśnie miałam pytać czy to tylko u mnie się tak pie.przy

jak wyżej... :P

Napisane przez nonetheless

też ostatnio tyle na ciuchy wydałam ale jestem obkupiona. kosmetyków nie lubię kupować bo łatwo trafić na buble niby ludzie zachwalają, niby takie dobre, a na mnie może działać okropnie, np. fluid. dlatego zawsze mi szkoda kasy, no ale cóż, skoro wszystko się pokończyło, a ja nie mam zamiaru wychodzić do ludzi bez makijażu i narażać ich na zawał

ja to mało jeżdżę, dopiero od początku wakacji dostaję czasem samochód, głównie wożę dziadków do biedronki parę ulic dalej żeby nie musieli dźwigać zakupów no ale z czasem nabiorę wprawy i będę jeździć. żałuję trochę że od samego początku nie jeździłam, tylko dopiero po pół roku, bo gdybym na świeżo po zdaniu wsiadła do samochodu to pamiętałabym dużo więcej i może byłabym bardziej pewna a tak to trochę lipa... no ale nie ma co marudzić już sama widzę że lepiej mi idzie niż wcześniej więc się cieszę

ja nigdy nie używałam podkładu ani fluidu.. ja to w ogóle dziwna jestem. na twarz uzywam tylko kremu i cieni do powiek, tuszu do rzęs, czasem szminka, czasem jakiś róż i tyle ale powinnam się ogarnąć i więcej rzeczy używać... chciałabym nauczyć się dobrać dobry podkład, korektor, coś pod oczy (te sińce mnie zabijają, ael to genetycznie mam ), bronzer... czuje sie teraz taka malo kobieca

dobrze, że jeździsz
mnie rodzice namawiają żebym prawko zrobiła, ale dla mnie to bez sensu bo nie mamy samochodu to co? bedzie mi to prawko leżakować? a bym sie strasznie bala usiasc do samochodu po kilku latach bez jezdzenia... fakt, ze wpis w CV cenny, no ale

[BlankaSz]

Napisane przez jeu

i ciągle odkrywamy nowe rzeczy które nas łączą... to prawie jak w zwiazku

no u mnie zamuła taka, że mam ochotę rzucić laptopem o ścianę ale tylko wizaż tak mi tnie, więc to wina wizażu, nie mojego netu :/
powinnaś usiąść i z nimi o tym pogadać, bo lecisz już za miesiąc. nawet jak się do Ciebie nie odzywają. powiedz, że to ważne i pilne. powiedz co masz powiedzieć, a jak się uniosą to wyjdź i tyle. wydaje mi się, że to naprawdę ostatni dzwonek żeby to załatwić przyzwoicie, nie chcesz ich postawić przed faktem dokonanym mimo wszystko. bo Twoja mama w złości mogła o tym zapomnieć nawet

jak wyżej... :P


ja nigdy nie używałam podkładu ani fluidu.. ja to w ogóle dziwna jestem. na twarz uzywam tylko kremu i cieni do powiek, tuszu do rzęs, czasem szminka, czasem jakiś róż i tyle ale powinnam się ogarnąć i więcej rzeczy używać... chciałabym nauczyć się dobrać dobry podkład, korektor, coś pod oczy (te sińce mnie zabijają, ael to genetycznie mam ), bronzer... czuje sie teraz taka malo kobieca

dobrze, że jeździsz
mnie rodzice namawiają żebym prawko zrobiła, ale dla mnie to bez sensu bo nie mamy samochodu to co? bedzie mi to prawko leżakować? a bym sie strasznie bala usiasc do samochodu po kilku latach bez jezdzenia... fakt, ze wpis w CV cenny, no ale

No powiem, powiem raz jeszcze. Spróbuje na spokojnie.

Byłam dziś w Super Pharm, duże promocję

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nonetheless]

Napisane przez jeu

ja nigdy nie używałam podkładu ani fluidu.. ja to w ogóle dziwna jestem. na twarz uzywam tylko kremu i cieni do powiek, tuszu do rzęs, czasem szminka, czasem jakiś róż i tyle ale powinnam się ogarnąć i więcej rzeczy używać... chciałabym nauczyć się dobrać dobry podkład, korektor, coś pod oczy (te sińce mnie zabijają, ael to genetycznie mam ), bronzer... czuje sie teraz taka malo kobieca

dobrze, że jeździsz
mnie rodzice namawiają żebym prawko zrobiła, ale dla mnie to bez sensu bo nie mamy samochodu to co? bedzie mi to prawko leżakować? a bym sie strasznie bala usiasc do samochodu po kilku latach bez jezdzenia... fakt, ze wpis w CV cenny, no ale

to żeś doyebała ja używam, bo staram się jakoś zamaskować blizny po trądziku (na szczęście są małe, ale mnie denerwują) i przebarwienia na skórze ale też mi się marzy żeby znaleźć podkład idealny na razie takiego nie mam, ale szukam dzisiaj jak przeglądałam opinie na necie to wyskoczył mi podkład za 130zł, wtf może za parę lat, jak już będę milionerką

rób prawko, rób. nie dość że wpiszesz cv, to jeszcze będziesz miała z głowy ten stres itd. po za tym, im jesteś młodsza tym łatwiej będzie Ci zdać. nawet jeśli na razie Ci nie potrzebne to kiedyś nagle może się przydać, a wtedy możesz nie mieć na to czasu czy kasy. a jeśli nawet nie masz samochodu, a zachcesz kupić za parę lat i będziesz się bała, to wykupisz parę godzin jazd, przypomnisz sobie wszystko i już. naprawdę warto!

[arnama]

Napisane przez jeu

co Ty taka zdziwiona ze malz w domu?

zazdroszcze, ze masz fajnego fryzjera ;P ja szukam swojego idealnego, bo mój ukochany zamknął salon i mam nadzieje, ze szybko znajde. choc mam kolezanke i ona takie podstawowe farbowanie + podciecie koncowek moze zrobic a nozyczki fryzjerskie mam

He he że tak wczas

No ja w sumie tylko końce podcinam i farbuję. Póki co, zapuszczam, ale myślę że przyjdzie czas na większe szaleństwa, ja się Go wcale nie boję

Napisane przez heroine86

No...

No to super, że zadowolona dobry fryzjer to skarb boszzze, skąd Ty jesteś, ja też tam chcę chociaż ja też w sumie jestem zadowolona ze swojej fryzjerki wszystkim się podobają moje refleksy

Oo, a miał nie wracać?

Ze tak wczas wrócił

Powiedziala bym Ci i poleciła salon,a le na głównym sie wstydzę
Do nich jeżdżą baby nawet z duzych miast oddalonych o ok 60 km
Pal licho efekty, ale jaka tam jest atmosfera jak w domu/rodzinie etc

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez nonetheless

t
żałuję trochę że od samego początku nie jeździłam, tylko dopiero po pół roku, bo gdybym na świeżo po zdaniu wsiadła do samochodu to pamiętałabym dużo więcej i może byłabym bardziej pewna a tak to trochę lipa... no ale nie ma co marudzić już sama widzę że lepiej mi idzie niż wcześniej więc się cieszę

Ja sie bałam przez pierwsze 2 tygodnie (chociaz pewnie sie czulam za kółkiem) że sama, bez instruktora i wgl dziwnie ale stwierdzilam raz kozie śmierć (wieeeeelki traf sprawił ze dostalam stare auto po dziadku bo oni akurat kupili nowe i szkoda im bylo staruszka z rodziny wywalać <do dziś Nim jeżdżę>) i jadę... nie byłam pewna, ale jak raz drugi dziesiąty wyszło, to nabralam pewności. Później problemem było cofanie (wolałam manewrować 100X niż wycofać np 200m), parkowanie na ciasnych miejscach parkingowych (dbałam by były po jedym obok mnie wolne, choćbym miala stanąć na końcu parkingu ) a teraz? cofam, wciskam się gdzie popadnie, niejednokrotnie trochę "ścigam" (gdybym miala mocniejszy samochód ), uciekam przed policją Jedynie dużych miast się trochę boję, ale z doświadczenia wiem że 2 razy wystarczą by poczuć że to nie aż takie straszne No i nie lubię po nocy jeździć i to nie wiem czy kiedykolwiek mi się zmieni, bo widze rzeczy których nie ma, kiedy np jade w lesie

Napisane przez jeu

ja nigdy nie używałam podkładu ani fluidu.. ja to w ogóle dziwna jestem. na twarz uzywam tylko kremu i cieni do powiek, tuszu do rzęs, czasem szminka, czasem jakiś róż i tyle ale powinnam się ogarnąć i więcej rzeczy używać... chciałabym nauczyć się dobrać dobry podkład, korektor, coś pod oczy (te sińce mnie zabijają, ael to genetycznie mam ), bronzer... czuje sie teraz taka malo kobieca

bo nie mamy samochodu to co? bedzie mi to prawko leżakować? a bym sie strasznie bala usiasc do samochodu po kilku latach bez jezdzenia... fakt, ze wpis w CV cenny, no ale

Jak Ci nie potrzeba bo masz idealną cerę, to po co?

ale możesz kiedyś mieć (analogicznie- kiedyś zrobic prawko), wpis w CV juz jest bez znaczenia bo wszyscy mają Wydaje mi się że bardziej byś przyciągnęła potencjalnego pracodawce jak byś wpisała: "Nie posiadam prawo jazdy"

[jeu]

Napisane przez nonetheless

to żeś doyebała ja używam, bo staram się jakoś zamaskować blizny po trądziku (na szczęście są małe, ale mnie denerwują) i przebarwienia na skórze ale też mi się marzy żeby znaleźć podkład idealny na razie takiego nie mam, ale szukam dzisiaj jak przeglądałam opinie na necie to wyskoczył mi podkład za 130zł, wtf może za parę lat, jak już będę milionerką

rób prawko, rób. nie dość że wpiszesz cv, to jeszcze będziesz miała z głowy ten stres itd. po za tym, im jesteś młodsza tym łatwiej będzie Ci zdać. nawet jeśli na razie Ci nie potrzebne to kiedyś nagle może się przydać, a wtedy możesz nie mieć na to czasu czy kasy. a jeśli nawet nie masz samochodu, a zachcesz kupić za parę lat i będziesz się bała, to wykupisz parę godzin jazd, przypomnisz sobie wszystko i już. naprawdę warto!

no doyebalam bo sie tak poczulam no ja nie mam blizn ani nic i wydaje mi sie ze wygladam ok bez podkladu itp ale wszyscy uzywaja i sie czuje glupio nie uzywajac? poza tym no moglam troche wyrownac koloryt bo wielkich problemow z pryszczami nie mam, choc ostatni mi pelno wyskoczylo to pewnie efekt burzy hormonow po odstawieniu tabsow ;/ ale to tez jakies 5 krostek mam, wiec nie tak zle. a apropos podkladow bronzerow i innych takich - lepiej sie oplaca kupowac te droższe, bo starczają naprawdę na długo, długo (są bardziej wydajne w większosci wypadkow) no i jak sie idzie do douglasa czy sephory to tam Ci kazdy pomoze dobrac odpowiedni podklad itp. i raczej nie wyjdziesz niezadowolona. w Luksemburgu wlasnie taka Francesca ode mnie z aka miała wszystkie kosmetyki po 30-50 euro i omg, jak to naturalnie i pięknie wyglądało sama byłam zachwycona, zrobiła mi takimi kosmeytkami makijaż ze 2 razy to wow, całą noc wytrzymał, ani jednego rozmazania ani nic sie rozmarzylam xD ale fakt, jak sie zarabia w zlotowkach to kupowanie takich kosmetykow to jak okradanie ludzi w bialy dzien

no z tym prawkiem to masz racje, ale ja juz kiedys robilam, nie zdalam 3 razy (to bylo z 2-3 lata temu) i teraz musialabym znowu kurs robic od nowa, bo te nowe przepisy na teorie itp. i mi sie nie chce strasznie sie zniechecilam

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Jak Ci nie potrzeba bo masz idealną cerę, to po co?

ale możesz kiedyś mieć (analogicznie- kiedyś zrobic prawko), wpis w CV juz jest bez znaczenia bo wszyscy mają Wydaje mi się że bardziej byś przyciągnęła potencjalnego pracodawce jak byś wpisała: "Nie posiadam prawo jazdy"

pewnie tak, pewnie masz rację
nie mam idealnej cery, ale też nigdy nie czułam jakiejś potrzeby. pod względem makijażu itp to naprawdę jestem mało kobieca... powinnam w tym trochę posiedzieć bo piękne makijaże mi się podobają i teżbym tak chciała

[arnama]

Napisane przez jeu

lepiej sie oplaca kupowac te droższe, bo starczają naprawdę na długo, długo (są bardziej wydajne w większosci wypadkow)

Mam odmienne zdanie Sa dobre podkłady z niższej półki i takie o rozbić z wysokiej gdzie płacisz tylko za markę. Poza tym, co z higienicznością
Ja jestem wyznawczynią teorii że lepiej kupic podkład/tusz który jest dobry dla nas (bo to najwazniejsze) a jest tani i mniej wydajny, niz taki który używasz rok i jest ok, za większa kase, bo jest jeszcze coś takiego jak A- termin do "spozycia" po otwarciu, a dwa- bakterie które siła rzeczy wchodzą tam przy używaniu, więc higieniczniej jest np wymienić tusz do rzęs za 10zł w ciągu 1,5 miesiąca, niż mieć taki za 30 zł i używać go 3 miesiące

[nonetheless]

Napisane przez arnama

Ja sie bałam przez pierwsze 2 tygodnie (chociaz pewnie sie czulam za kółkiem) że sama, bez instruktora i wgl dziwnie ale stwierdzilam raz kozie śmierć (wieeeeelki traf sprawił ze dostalam stare auto po dziadku bo oni akurat kupili nowe i szkoda im bylo staruszka z rodziny wywalać <do dziś Nim jeżdżę>) i jadę... nie byłam pewna, ale jak raz drugi dziesiąty wyszło, to nabralam pewności. Później problemem było cofanie (wolałam manewrować 100X niż wycofać np 200m), parkowanie na ciasnych miejscach parkingowych (dbałam by były po jedym obok mnie wolne, choćbym miala stanąć na końcu parkingu ) a teraz? cofam, wciskam się gdzie popadnie, niejednokrotnie trochę "ścigam" (gdybym miala mocniejszy samochód ), uciekam przed policją Jedynie dużych miast się trochę boję, ale z doświadczenia wiem że 2 razy wystarczą by poczuć że to nie aż takie straszne No i nie lubię po nocy jeździć i to nie wiem czy kiedykolwiek mi się zmieni, bo widze rzeczy których nie ma, kiedy np jade w lesie

jakbym miała swój samochód... niestety nie mam, muszę jeździć samochodem mamy (który analogicznie jest też samochodem ojczyma, bo obydwa samochody są ich wspólną własnością, a ojczym jest... no jakby to powiedzieć... po prostu chuyem... dłuższa historia, kiedyś ją tu chyba opisywałam...) i dlatego się troszkę cykam. i też parkuję z dala od innych samochodów itp. a jak mam cofać to aż zaczynam się cała telepać ale wiem, że to się zmieni, już się powoli zmienia

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez arnama

Mam odmienne zdanie Sa dobre podkłady z niższej półki i takie o rozbić z wysokiej gdzie płacisz tylko za markę. Poza tym, co z higienicznością
Ja jestem wyznawczynią teorii że lepiej kupic podkład/tusz który jest dobry dla nas (bo to najwazniejsze) a jest tani i mniej wydajny, niz taki który używasz rok i jest ok, za większa kase, bo jest jeszcze coś takiego jak A- termin do "spozycia" po otwarciu, a dwa- bakterie które siła rzeczy wchodzą tam przy używaniu, więc higieniczniej jest np wymienić tusz do rzęs za 10zł w ciągu 1,5 miesiąca, niż mieć taki za 30 zł i używać go 3 miesiące

też tak uważam bo po pierwsze: są całkiem niezłe tańsze odpowiedniki tych droższych marek, które naprawdę dobrze się spisują, mimo że są po dyszce a po drugie: nie stać mnie na kosmetyki po 100zł i więcej, więc co z tego że coś takiego starczy mi na dłużej, skoro ja wolę wydać te 20zł i mieć produkt, który może i zużyje się szybciej, ale nie wysuszy się po pewnym czasie itp. bo przecież taki podkład też nie może być używany nie wiadomo ile bo się wysusza, ciemnieje itp. i trzeba go w końcu i tak wywalić. a wtedy płacz i zgrzytanie zębami że się tyle hajsu zmarnowało

[jeu]

Napisane przez arnama

Mam odmienne zdanie Sa dobre podkłady z niższej półki i takie o rozbić z wysokiej gdzie płacisz tylko za markę. Poza tym, co z higienicznością
Ja jestem wyznawczynią teorii że lepiej kupic podkład/tusz który jest dobry dla nas (bo to najwazniejsze) a jest tani i mniej wydajny, niz taki który używasz rok i jest ok, za większa kase, bo jest jeszcze coś takiego jak A- termin do "spozycia" po otwarciu, a dwa- bakterie które siła rzeczy wchodzą tam przy używaniu, więc higieniczniej jest np wymienić tusz do rzęs za 10zł w ciągu 1,5 miesiąca, niż mieć taki za 30 zł i używać go 3 miesiące

nie no, to wiadomo choc moim ulubionem tuszem jest Bourgeois Paris obecnie, kosztuje ok 40zł wiec nie nalezy do tanich, no ale tez masakrycznie drogi nie jest
ale tez wyznaje zasade, ze lepiej kupic tanio jak sie sprawdza niz przeplaca tu wyrazilam swoja opinie, bo widzialam te drogie rzeczy i u Fran pasowaly idealnie, regularnie z nich korzystala wiec watpie zeby cos miala przez bardzo dlugi czas no i sie lepiej prezentowaly niz te z tanszej, akurat na niej a ze ma kase no to kto bogatemu zabroni?
ja chce sobie pedzle kupic w koncu ;p bo to jednak rpzydatna sprawa

[arnama]

Napisane przez nonetheless

jakbym miała swój samochód... niestety nie mam, muszę jeździć samochodem mamy (który analogicznie jest też samochodem ojczyma, bo obydwa samochody są ich wspólną własnością, a ojczym jest... no jakby to powiedzieć... po prostu chuyem... dłuższa historia, kiedyś ją tu chyba opisywałam...) i dlatego się troszkę cykam. i też parkuję z dala od innych samochodów itp. a jak mam cofać to aż zaczynam się cała telepać ale wiem, że to się zmieni, już się powoli zmienia

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------


też tak uważam bo po pierwsze: są całkiem niezłe tańsze odpowiedniki tych droższych marek, które naprawdę dobrze się spisują, mimo że są po dyszce a po drugie: nie stać mnie na kosmetyki po 100zł i więcej, więc co z tego że coś takiego starczy mi na dłużej, skoro ja wolę wydać te 20zł i mieć produkt, który może i zużyje się szybciej, ale nie wysuszy się po pewnym czasie itp. bo przecież taki podkład też nie może być używany nie wiadomo ile bo się wysusza, ciemnieje itp.

ja ja pierwszy raz jechałam samochodem taty (miał chyba rok góra 2 lata) to niemal wypadku nie spowodowałam taki stres miałam a teraz już wiele samochodów, nawet się nie bałam wsiąść do nowiutkiego Coopera ciotki i śmigałam po okolicy wszystko przyjdzie z czasem

Ja tez wolę wydać dychę co miesiąc niż np 30 zl na raz (i mieć na 3 miechy) mniej boli po kieszeni a takie rzeczy jak tusz powyżej 100zł lub podkład to mi się wydaje że są tylko i wyłącznie fanaberią Miala pare razy w zyciu miec takie produkty (głownie jakoś po znajomości) i wolę iść po tusz Wibo za 9zl niż po ten za 90zł (juz nawet nie pamiętam jaka to forma była ale miał dobre opinie np na KWC).

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Napisane przez jeu

nie no, to wiadomo choc moim ulubionem tuszem jest Bourgeois Paris obecnie, kosztuje ok 40zł wiec nie nalezy do tanich, no ale tez masakrycznie drogi nie jest
ale tez wyznaje zasade, ze lepiej kupic tanio jak sie sprawdza niz przeplaca tu wyrazilam swoja opinie, bo widzialam te drogie rzeczy i u Fran pasowaly idealnie, regularnie z nich korzystala wiec watpie zeby cos miala przez bardzo dlugi czas no i sie lepiej prezentowaly niz te z tanszej, akurat na niej a ze ma kase no to kto bogatemu zabroni?
ja chce sobie pedzle kupic w koncu ;p bo to jednak rpzydatna sprawa

Ja np tuszu używam Wibo zielony za 9.90 i to jest mój mistrz świata a miala tez średnia półke jak np MaxFactor. czy taką ciut wyżej średniej jak Pupa i raz miałam ten prawie za stówkę, ale nie pamiętam nazwy i co? ZAWSZE wracam do Wibo Teraz mam żółty z Lovely- za sprawą polecenia przez kol z wizażu, ale póki co, wydaje mi się że mój zieleniec bije go na szyję (jak skończe zółty to chcę znów kupic zielony i wtedy porownac). Cienie np ma fajne choćby Essence, bo sa dobrze na pigmentowane, albo Catrice, MySecret.... Nie trzeba od razu w InGlocie wywalać 12 zl za pojedynczy cień (Oni osobiście dla mnie są cena nie adekwatna do jakości Choć 1 cień mi się podoba, moja kumpela ma, taki jasny beż do np kącików, ale nie wiem jaka nazwa).
Ja jestem zdecydowanie fanka tańszych kosmetyków kolorowych (ale nie na siłę)

[jeu]

Napisane przez arnama

ja ja pierwszy raz jechałam samochodem taty (miał chyba rok góra 2 lata) to niemal wypadku nie spowodowałam taki stres miałam a teraz już wiele samochodów, nawet się nie bałam wsiąść do nowiutkiego Coopera ciotki i śmigałam po okolicy wszystko przyjdzie z czasem

Ja tez wolę wydać dychę co miesiąc niż np 30 zl na raz (i mieć na 3 miechy) mniej boli po kieszeni a takie rzeczy jak tusz powyżej 100zł lub podkład to mi się wydaje że są tylko i wyłącznie fanaberią Miala pare razy w zyciu miec takie produkty (głownie jakoś po znajomości) i wolę iść po tusz Wibo za 9zl niż po ten za 90zł (juz nawet nie pamiętam jaka to forma była ale miał dobre opinie np na KWC).

ja rozumiem idee kupowania drogich kosmetykow jak ktos szuka czegos nienapakowanego chemia, a te drozsze maja lepsze składy, no ale to oczywiste :P to jak z jedzeniem, cos jest lepsze - drozsze. nie mowie ze to akurat reguła, no ale chemia z kosmetyków też przenika do organizmu (niestety) i szkodzi ... jak wszystko juz w obecnych czasach
mysle, ze nie ma co pietnowac osob ktore kupuja tanie kosmetyki ani tych co drogie zalezy co komu pasuje i na co kogo stać itp. np jesli chodzi o produkty do wlosow to wole tanie rzeczy, bo sie sprawdzaja na moich wlosach a niektorzy tez kupuja maski za kilkadziesiat zlotych, no ale jak preferuja to ich wybór

[arnama]

Napisane przez jeu

ja rozumiem idee kupowania drogich kosmetykow jak ktos szuka czegos nienapakowanego chemia, a te drozsze maja lepsze składy, no ale to oczywiste :P to jak z jedzeniem, cos jest lepsze - drozsze. nie mowie ze to akurat reguła, no ale chemia z kosmetyków też przenika do organizmu (niestety) i szkodzi ... jak wszystko juz w obecnych czasach
mysle, ze nie ma co pietnowac osob ktore kupuja tanie kosmetyki ani tych co drogie zalezy co komu pasuje i na co kogo stać itp. np jesli chodzi o produkty do wlosow to wole tanie rzeczy, bo sie sprawdzaja na moich wlosach a niektorzy tez kupuja maski za kilkadziesiat zlotych, no ale jak preferuja to ich wybór

Ja znów uważam że tanie mogą być o wiele mniej napakowane chemią niż drogie (weźmy chociaż pod uwagę "drogie fryzjerskie" a tanie, "drogeryjne" o najprostszym skaldzie). Wszystko co trzeba robić to patrzyc na skład, jesli się na tym podstawowo znasz, bo tak to płacisz za markę i nic więcej. jak koos tac to niech kupuje np puder Chanel- ja mu nie zazdroszczę, bo wiem że ten okrzyknięty Chanel nie zadziała np na mnie tak jak mój za 15zł z Essence.
ja ostatnio zachęcona przez fryzjera kupiłam szampon (litrowy) za prawie 40zł i maskę za prawie 50zl- to dla mnie sporo jak na takie rzeczy. Dzialały, ale np Kallos Latte za 20zł/litr tez dziala i to chyba nawet lepiej, to po co wyawać większa kasę?

[BlankaSz]

Napisane przez jeu

ja rozumiem idee kupowania drogich kosmetykow jak ktos szuka czegos nienapakowanego chemia, a te drozsze maja lepsze składy, no ale to oczywiste :P to jak z jedzeniem, cos jest lepsze - drozsze. nie mowie ze to akurat reguła, no ale chemia z kosmetyków też przenika do organizmu (niestety) i szkodzi ... jak wszystko juz w obecnych czasach
mysle, ze nie ma co pietnowac osob ktore kupuja tanie kosmetyki ani tych co drogie zalezy co komu pasuje i na co kogo stać itp. np jesli chodzi o produkty do wlosow to wole tanie rzeczy, bo sie sprawdzaja na moich wlosach a niektorzy tez kupuja maski za kilkadziesiat zlotych, no ale jak preferuja to ich wybór

Np ja do włosów używam szamponu herbal essences od kilku juz lat i odżywki w sprayu z biowaxu, na tym koniec

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arnama]

Mam na jutro płatki owsiane z mlekiem i jogurtem nat. z brzoskwinią, 2 łyżeczkami syropu klonowego i mała garstką słonecznika, później frittata (czyszczenie lodówki): ogórek, pomidor, parówka (drobiowa ponad 90% męsa), cebula, odrobinka sera Camembert zalane jajem z przyprawani <nie wiem jak będzie smakowało na zimno> jak by co biore jogurt nat i najwyzej polece po jakiś wowoc <jutro pracuje 7-14:30 wiec dla mnie nie wiadoma bo zazwyczaj sniadanie jem o 10, a jak ide tak wczas to mnie ssie wcześniej też )
Czyli by wypadało: ok 9-10 owsianka, a koło 12-13 frittata a później (ok 15 będe w domu) to już coś sobie przygotuję

[nonetheless]

Ja ostatnio kupilam w biedrze odzywke za 5zl 600ml i byla boska! Ale taka cena dlatego ze juz od pol roku byla na sklepie (pamietam ze weszla okolo bozego narodzenia i byla za grubo ponad 20zl). Chcialam potem kupic nastepna ale juz nie bylo, a szkoda bo za taka cene to bym zrobila zapas na pol roku

[jeu]

Napisane przez arnama

Ja znów uważam że tanie mogą być o wiele mniej napakowane chemią niż drogie (weźmy chociaż pod uwagę "drogie fryzjerskie" a tanie, "drogeryjne" o najprostszym skaldzie). Wszystko co trzeba robić to patrzyc na skład, jesli się na tym podstawowo znasz, bo tak to płacisz za markę i nic więcej. jak koos tac to niech kupuje np puder Chanel- ja mu nie zazdroszczę, bo wiem że ten okrzyknięty Chanel nie zadziała np na mnie tak jak mój za 15zł z Essence.
ja ostatnio zachęcona przez fryzjera kupiłam szampon (litrowy) za prawie 40zł i maskę za prawie 50zl- to dla mnie sporo jak na takie rzeczy. Dzialały, ale np Kallos Latte za 20zł/litr tez dziala i to chyba nawet lepiej, to po co wyawać większa kasę?

no ale ja nie neguję tego co piszesz i się z tym zgadzam w 100% to jak ze wszystkim w życiu - możesz mieć tanie rzeczy i buble, drogie reczy tez moga byc bublami ale tak samo drogie i tanie rzeczy moga byc hitem ale to wszystko zalezy od osoby i od jej preferencji

fajny ppomysl na jedzonko ;P ale rano przed wyjsciem tez by bylo dobrze gdybys cos przekasila, nawet jakby mial to byc banan czy jablko

Napisane przez nonetheless

Ja ostatnio kupilam w biedrze odzywke za 5zl 600ml i byla boska! Ale taka cena dlatego ze juz od pol roku byla na sklepie (pamietam ze weszla okolo bozego narodzenia i byla za grubo ponad 20zl). Chcialam potem kupic nastepna ale juz nie bylo, a szkoda bo za taka cene to bym zrobila zapas na pol roku

pamietaj o terminie przydatnosci tez lubie promocje tego rodzaju

[nonetheless]

Napisane przez jeu

pamietaj o terminie przydatnosci tez lubie promocje tego rodzaju

No akurat miala dlugi termin i szkoda mi bylo ze nie kupilam od razu wiecej jak zauwazylam ze jest taka dobra, bo pobila nawet welle pro series, ktora do tej pory byla moim nr 1, ale od czasu odkrycia tamtej odzywki spadla na drugie miejsce

[jeu]

Napisane przez nonetheless

No akurat miala dlugi termin i szkoda mi bylo ze nie kupilam od razu wiecej jak zauwazylam ze jest taka dobra, bo pobila nawet welle pro series, ktora do tej pory byla moim nr 1, ale od czasu odkrycia tamtej odzywki spadla na drugie miejsce

moim numerem jeden jest nivea long repair obecnie , wlosy sa po niej jak tafla

[heroine86]

Napisane przez jeu

i ciągle odkrywamy nowe rzeczy które nas łączą... to prawie jak w zwiazku

no u mnie zamuła taka, że mam ochotę rzucić laptopem o ścianę ale tylko wizaż tak mi tnie, więc to wina wizażu, nie mojego netu :/

Mi też inne strony chodzą normalnie, a wizaż muli na potęgę

Napisane przez arnama

Powiedziala bym Ci i poleciła salon,a le na głównym sie wstydzę
Do nich jeżdżą baby nawet z duzych miast oddalonych o ok 60 km
Pal licho efekty, ale jaka tam jest atmosfera jak w domu/rodzinie etc

No to pozazdrościć ja u swojej też się dobrze czuję- zawsze jest kawka, herbatka i ploty a przecież to w sumie obca mi osoba

Napisane przez arnama

Mam odmienne zdanie Sa dobre podkłady z niższej półki i takie o rozbić z wysokiej gdzie płacisz tylko za markę. Poza tym, co z higienicznością
Ja jestem wyznawczynią teorii że lepiej kupic podkład/tusz który jest dobry dla nas (bo to najwazniejsze) a jest tani i mniej wydajny, niz taki który używasz rok i jest ok, za większa kase, bo jest jeszcze coś takiego jak A- termin do "spozycia" po otwarciu, a dwa- bakterie które siła rzeczy wchodzą tam przy używaniu, więc higieniczniej jest np wymienić tusz do rzęs za 10zł w ciągu 1,5 miesiąca, niż mieć taki za 30 zł i używać go 3 miesiące

Ja też używam raczej tańszych, choć przyznam się mam słabość do niektórych droższych :P ale nie też kosmicznie drogich, bo na głowę jeszcze nie upadłam zadowala mnie żółty tusz z Lovely (efekt taki sam jak przy żółtym z Maybelline), cienie z Bell czy Pierre Rene (ostatnio jak się pomalowałam na wesele to się wszyscy mnie pytali gdzie makijaż robiłam ), podkład Lirene ale fakt, lubię też podkład Revlon- dla mnie super krycie i wytrzymałość. Ostatnimi czasy (w sumie już dobre 3 miesiące) skuszona promocją w Superpharm kupiłam tusz do rzęs Gosha i muszę stwierdzić, że wowww wcale nie żałuję tych 3 dych, które za niego dałam ale w normalnej cenie (ok. 55 zł) bym go nie kupiła lakiery do paznokci też kupuję najtańsze, głównie wibo, miss sporty.

[BlankaSz]

Napisane przez heroine86

Mi też inne strony chodzą normalnie, a wizaż muli na potęgę



No to pozazdrościć ja u swojej też się dobrze czuję- zawsze jest kawka, herbatka i ploty a przecież to w sumie obca mi osoba



Ja też używam raczej tańszych, choć przyznam się mam słabość do niektórych droższych :P ale nie też kosmicznie drogich, bo na głowę jeszcze nie upadłam zadowala mnie żółty tusz z Lovely (efekt taki sam jak przy żółtym z Maybelline), cienie z Bell czy Pierre Rene (ostatnio jak się pomalowałam na wesele to się wszyscy mnie pytali gdzie makijaż robiłam ), podkład Lirene ale fakt, lubię też podkład Revlon- dla mnie super krycie i wytrzymałość. Ostatnimi czasy (w sumie już dobre 3 miesiące) skuszona promocją w Superpharm kupiłam tusz do rzęs Gosha i muszę stwierdzić, że wowww wcale nie żałuję tych 3 dych, które za niego dałam ale w normalnej cenie (ok. 55 zł) bym go nie kupiła lakiery do paznokci też kupuję najtańsze, głównie wibo, miss sporty.

Tusz do rzes z PUPY. Dostałam od Tz na walentynki razem z innymi kosmetykami. Mam go do dziś. Jest najlepszym tuszem jaki miałam. Sama na pewno bym sobie nie kupiła, bo drogi strasznie. Ale teraz wiem, że warto. Mam też tusz z Borjous i naprawdę jestem zadowolona. Generalnie w tusze muszę inwestować bo mam liche rzęsy. Takie krótkie. I tylko te dwa sie spisują. Innymi jak sie maluje to nawet ich nie widać.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.