Plotkowy dla porzuconych

[poziomka21]

Izulko wiesz czego ja próbowałam? wszystkiego, gotowałam wodę i zaparzałam rumianek, przemywałam rumiankiem, była poprawa ale niewielka, dermatolog mi powiedziala, zeby tez jak najmniej uzywac wody, żeby jej unikać, mineralka coprawda nie probowalam, ale nei sadze zeby pomogła, parzyłam bratka i tą wodą z bratkiem przemywałam twarz - NIC nie pomagało, NIC... od miesiąca przemywam tylko dokładnie bardzo dokładnie twarz wacikami i mleczkiem do demkijazu i widzę ogromną poprawę, a moze to efekt tabletek które biorę (acno - ale to problem na inny wątek). Izuś, a wiesz jaką mam ochotę wejść kiedyś do łazienki i chlusnąć się taką orzeźwiającą wodą z kranu? Ja czasami zazdroszczę tym dziewczynom na reklamach - takie chluśnięcie wodą, ja nie mogę sobie na to pozwolić, każdy kontakt z wodą generalnei nieprzegotowaną powoduje pojawienie się czerwonych grubych krostek... grrr więc wolę robić to co jest lepsze dla tej cery. I wierz mi ze naprawde jest poprawa i to duza, kiedy odstawiłam wodę, oczywiscie jak myje głowe czy robie peeling no to nie ma mocnych troche wody kapnie na twarz ale nie codziennie... a ta woda o której mowilas to co to za woda? Płyn micealny - co to takiego, bo nie znam?... A ja robie peeling to zaparzam sobie rumianu zmywam torebeczką (saszetką) z zaparzonego rumianku twarz... teraz jak to pisze wydaje mi sie ze mam bardzo wrazliwą twarz ... hmm moze kupowac jakies preparaty dla cery wrażliwej a nie antybakteryjne dla cery po trądziku... hmmm

[martinka_m]

Iza, nie mam dry-flo, uzywam zwyklej maki (w polaczeniu z pudrem APC) zastanawilam sie nad kupnem, ale na razie jestem zadowolona z efektu jaki daje ta zwykla maka

tak wiec poziomko na zmatowienie polecam make ziemniaczana ona troche bieli wiec najlepiej zmieszac sobie ze zwyklym pudrem

A co do pieska, to coz... jak to moj wet stwierdzil trafil mi sie gorszy model bo ta moja sunia pechowa jest, albo ciagle jakies zapalenie, albo skaleczenie... od ostatnich dwoch miesiecy srednio raz na tydz jestem u weta i troszke to kosztuje.... tak wiec praktycznie wszytskie inne wydatki zostaly wstrzymane... mam nadzieje ze z tego wyrosnie poza tym od poniedzialku ide z nia do tzw. psiego przedszkola - kolejny wydatek. tak to jest jak sie chcialo miec malenstwo w domu



JA do mycia twarzy polecam dermoklar dostepny w aptekach, dla alergikow, podraznionej skory, bezzapachowy bardzo dobry zel do mycia ciala i twarzy.



a hmmm hity wizazowe :
- to przede wszystkim specyfiki do przyspieszenia porostu wlosow - wax, seboradin, olejek rycynowy, skrzypowita
- oczywiscie kwasy i filtry
- chemiczne prostowanie wlosow
- mania wymiany na targowisku
- watki dotyczace podkladow
- slynne pudry w kuleczkach vollare, cantare

i pewnie i inne ale teraz nie pamietam

a ja szczerze mowiac nie wiem co to peep toe i grzybki - moze mnie ktos oswiecic ?

Iza, Camila mam nadzieje ze dobrze sie dzis bawicie - ps. moja ukochana emotka



Magda, tak chodzi o takie filtry do opalania, ale to w zasadzie nie sa takie zwykle filtry sklepowe, tylko raczej apteczne tzn. przy kwasach trzeba uzywac filtra conajmniej 50.
a kwasy generalnie dziela sie na aha i bha, a sluzna one generalnie do poprawy stanu cery - tzn oczyszczaja, wygladzaja, zapopiegaja powstawaniu tradzika, moga byc w formie kremu, toniku, peelingu- tu jest link do ciekawego artykulu gdzie jest wszytko bardzo przystepnie napisane

http://www.wizaz.pl/basia_kwasy_bha_aha.php


a cienie pod oczami - moja zmora niestety u mnie to rodzinne kwasy rozjasniaja, ale pod oczy nie wolno ich stosowac bo sa za mocne. macie jakies sposoby na opuchniete i przekrwione oczy plus cienie ??

[Camilla]

Hej dziewczyny!
Impreza udana, było super .
Poziomko, mysle ze powinnas zrezygnowac ze solarium, nawet wole nie myslec o ile wiecej przebarwien bedziesz po nim miała
Zdecydowanie zrezygnuj z antybakteryjnych zpecyfików na rzcz tych do cery wrażliwej, alergicznej, najlepiej aptecznych.
Ja poki co myje twarz żelem ziaja Calma HLC (super), tonik nagietkowy ziaja (mój mały KWC) a z kremów to mam obecnie na dzien i na noc soraya nawilzająco-ujędrniająca z wit.A i E (no cóż latka swoje juz mam ). Pod oczy liftingująco-ujędrniający krem sorayi. Póki co taki zestaw mi pasuje. Jak wykoncze krem to poszukam innego

[_Magda]

Napisane przez martinka_m

- chemiczne prostowanie wlosow

A możesz coś więcej na ten temat?

Napisane przez martinka_m

a ja szczerze mowiac nie wiem co to peep toe i grzybki - moze mnie ktos oswiecic ?

peep toe to buty,takie z odkrytymi palcami,modne ostatnimi czasami,mi kojarzą się z latami 50 i teledyskami Aguilery
O takie:
http://www.zappos.com/images/966/715...9-119462-d.jpg

Napisane przez martinka_m

Magda, tak chodzi o takie filtry do opalania, ale to w zasadzie nie sa takie zwykle filtry sklepowe, tylko raczej apteczne tzn. przy kwasach trzeba uzywac filtra conajmniej 50.
a kwasy generalnie dziela sie na aha i bha, a sluzna one generalnie do poprawy stanu cery - tzn oczyszczaja, wygladzaja, zapopiegaja powstawaniu tradzika, moga byc w formie kremu, toniku, peelingu- tu jest link do ciekawego artykulu gdzie jest wszytko bardzo przystepnie napisane

http://www.wizaz.pl/basia_kwasy_bha_aha.php


a cienie pod oczami - moja zmora niestety u mnie to rodzinne kwasy rozjasniaja, ale pod oczy nie wolno ich stosowac bo sa za mocne. macie jakies sposoby na opuchniete i przekrwione oczy plus cienie ??

Dzięki
Co do cieni to ja już straciłam nadzieje na pozbycie się ich.Mam je od zawszePo prostu maskuje jak mogę korektorem i używam kremów pod oczy.
Wiem,ze jest jakiś krem,który podobno jest naprawde skuteczny,ale bardz drogi,nie pamiętam teraz nazwy.

[martinka_m]

Camilo to super ze dobrze sie bawilas a powiedz mi jak dziala na twoja skore ten zel ziaja Calma HLC ? bo czytalam o nim, na kwc ma chyba calkiem niezle opinie i zastanawialam sie czy go nie kupic.

a poza tym to mi sie przypomnialo jak kilka dni temu jechalam tramwajem, za mna siedzialo jakies starsze małzenstwo (tak z 70 pare lat). rozmawiali sobie o tym co zrobia jak wroca do domu itp itd... ii w ogole odzywali sie do siebie z taka troska, tak uroczo... az tu nagle takim strofującym glosem ta pani mowi do pana "gdzie ty sie tam patrzysz na ta dziewczynke ? patrz mi tu w szybe" .... takie to bylo slodkie ze zaczelam sie do siebie usmiechac kobieta to w kazdym wieku bedzie zazdrosna

tak w ogole to zawsze mnie rozczula jak widze takich starszych ludzi, ktorzy nadal tak czule i milo potrafia ze soba rozmawiac, trzymaja sie za rece jak ida po ulicy

[martinka_m]

Napisane przez _Magda

A możesz coś więcej na ten temat?

sa dwie metody prostowania wlosow - albo rozluznianie skretu wlosa co jest beznadziejnym zabiegiem bo tylko niszczy wlosy i to sa zabiegi kosmetykami typu Loreal, zabieg nie jest taki drogi, ale efekty podobno znikaja po pierwszy umyciu wlosow. natomiast druga metoda to trwale i nie odracalne wyprostowanie wlosow kosmetykami farouk i goldwell. te wlosy ktore sie wyprostuje na zawsze beda proste oczywiscie wlosy odrastaja naturalne . ja 3 mc temu wyprostowalam sobie wlosy faroukiem

peep toe to buty,takie z odkrytymi palcami,modne ostatnimi czasami,mi kojarzą się z latami 50 i teledyskami Aguilery
O takie:
http://www.zappos.com/images/966/715...9-119462-d.jpg

dzieki za wyjasnienie oczywiscie kojarze te buty ale nie mialam pojecia ze maja taka nazwe

Dzięki
Co do cieni to ja już straciłam nadzieje na pozbycie się ich.Mam je od zawszePo prostu maskuje jak mogę korektorem i używam kremów pod oczy.
Wiem,ze jest jakiś krem,który podobno jest naprawde skuteczny,ale bardz drogi,nie pamiętam teraz nazwy.

ja tez mam od zawsze, nie wazne czy jestem wyspana i wypoczeta czy nie to rodzinne staram sie je ukrywac ale srednio daje to efekty, kiedys zastanawialam sie nad jakimis kremami ale poczytalam troche (oczywiscie na wizazu) i dziewczyny pisaly ze genralnie te wszytkie kremy to nic nie daja

[_Magda]

Napisane przez martinka_m

sa dwie metody prostowania wlosow - albo rozluznianie skretu wlosa co jest beznadziejnym zabiegiem bo tylko niszczy wlosy i to sa zabiegi kosmetykami typu Loreal, zabieg nie jest taki drogi, ale efekty podobno znikaja po pierwszy umyciu wlosow. natomiast druga metoda to trwale i nie odracalne wyprostowanie wlosow kosmetykami farouk i goldwell. te wlosy ktore sie wyprostuje na zawsze beda proste oczywiscie wlosy odrastaja naturalne . ja 3 mc temu wyprostowalam sobie wlosy faroukiem

A włosy są po tym prościutkie jak po prostownicy???
Martinko,czy to drogie bardz jest?I w ogóle jesteś zadowolona?

Napisane przez martinka_m

ja tez mam od zawsze, nie wazne czy jestem wyspana i wypoczeta czy nie to rodzinne staram sie je ukrywac ale srednio daje to efekty, kiedys zastanawialam sie nad jakimis kremami ale poczytalam troche (oczywiscie na wizazu) i dziewczyny pisaly ze genralnie te wszytkie kremy to nic nie daja

Ogolnie próbowałam preróżnych kremów i rzeczywiście nic nie dają,ale ten o którym mówiłam to podobno jakiś bardzo silny krem,przez to drogi.W każdym razie z opisu wynikało,że rzeczywiście może działóać.Musze poszukać gdzieś nazwy

[martinka_m]

Napisane przez _Magda

A włosy są po tym prościutkie jak po prostownicy???
Martinko,czy to drogie bardz jest?I w ogóle jesteś zadowolona?

ja jestem bardzo zadowolona to bylo spelnienie moich marzen, bo od dziecka meczylam sie z kreconymi wlosami. wlosy sa proste, ale nie jest to taki 100 % efekt jak po prostownicy. kurcze nie wiem jak to wyjasnic u mnie na wlosach prawie siegajacych ramion plus sciecie kosztowalo 350 zl.koszt zalezy od dlugosci wlosow. zabieg powtarza sie conajmniej po 6 mc, ale czesto mozna i pozniej. zalezy jak szybko rosna wlosy i czy bardzo widac skret na odrostach. tu jest swietny watek o chemicznym prostowaniu, przy czym o metodzie farouka zaczyna sie gdzies w polowie:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...nie+w%B3os%F3w

a tu moje fotki, przed, w dniu zabiegu i po 5 tyg: post 721

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...os%F3w&page=25

[_Magda]

Martinka,wg mnie efekt super.Zapuszczasz włosy?
Choć przyznam,że mi się baaaardzo podobają kręcone włoski.
Mi się nie opłaca robić chemicznego prostowania,bo włosy mam falowane,czasem nawet bez prostownicy uda się tak wysuszyć,ze są w miarę proste.Ale żeby były takie prościutkie fajniutkie to muszę użyć prostownicy i sa przez to masakrycznie wręcz zniszczone.

Izaluka,cere mam niestety problemową.Tak jak kiedyś pisałam w innym wątku,kiedyś nie miałam żadnych kłopotów z cera,potem coraz większe,ale był to ciągle "zwykły" trądzik.Teraz od kilku miesięcy mam problem z "czymś" co jeden dermatolog zdiagnozował jako jakiś syf z solarium,przepisał antybiotyk i maść-ZERO efektu,a drugi dermatolog u którego byłam kilka dni temu powiedział,ze to jakieś zapalneie okołoustne i tez dał tabletki i dwa kremy i czekam teraz na efekt...

[Izaluka]

Helooł Dziełochy

Wstałam, żyję Kurde, zaspałam i nie zabrałam się ze znajomymi nad jezioro Ale cóź... Może kiedyś jeszcze

Co do wczoraj. Pojechałam na imprezę ze znajomymi. Napisałam temu całemu J., że tam będę. A On mi odpisał, że ''miłej zabawy, ja nie wiem co dziś jeszcze będę robił''. Wkurzyłam się nieziemsko.

Wychodzę z WC na imprezie i kogo widzę.... J. Potem stwierdził, że specjalnie mi tak napisał - On od początku wiedział, że pojedzie tam gdzie będę ja. Całą imprezę przesiedzieliśmy, przegadaliśmy, bo but mi się rozwalił i zostałam ochrzczona Kopciuszkiem
Był bardzo miły. Tym razem zupełnie trzeźwy Bo kierował. Przyjechał zupełnie sam - jego znajomi pojechali na inną imprezę. Był taki zestreswowany. Stwierdził, że juz dawno tak nie miał, że duże wrażenie na nim zrobiłam i go onieśmielam. Było fajnie

Wkurza mnie tylko to, że On się nie potrafi przy mnie rozluźnić. Że Go tak spinam. Ja tam podchodzę na luzie. Zdawałam sobie sprawę, że skoro to jest spotkanie na trzeźwo - następnego już może nie być. Ale ma być...

Nie mamy jeszcze wielu tematów do rozmów. Czasem nam się nie klei. Ale chyba co innego gadka na imprezie, a co innego tak normalnie. Mamy podobne poglądy na niektóre sprawy i zwracamy uwagę na te same rzeczy.

Z wyglądu On jest super Kiedyś zawsze marzyłam o takim ciemnym, opalonym bruneciku z czarnymi oczkami... W miarę dobrze zbudowany, chociaż nie wysoki. No i ręcę - zupełnie inne niż u EXA No i TŻ był wysoki i bosko się ubierał... J. też ma jakiś tam swój styl, ale nie wiem czy mnie będzie kręcił...

Z charakteru wydaje się być ok. Gada w miarę mądrze i czasem mnie zaskakiwał mądrymi ripostami.

Spodobał mi się. Ale czy tu coś bedzie... Może z czasem bardziej mnie zakręci Chociaż na plus - ma poczucie humoru Ale za często pyta czy jestem zła za coś tam, myślał, że sie obrażę za tamto, czy wybaczę...
Eee tam, takie głupotki, że po mnie spływają, a On tak się przejmuje.

Czas pokaże Ale możliiwe, że zapewni mi rozrywkę w te wakacje

[Camilla]

martinko po umyciem żelem buzia w ogóle nie jest ściągnieta ani wysuszona, co mi zdarzało po innych żelach nawilzających.Co prawda ja zaraz używam toniku, ale pare zdarzało mi się zapomnieć i byłam bardzo mile zaskoczona Tak więc polecam
Co do Twoich włosów, to ja bym nie prostowała, miałaś piekne loki , no ale to pisze dziewczyna, która ma teoretycznie proste włosy, które jednak sa bardzo podatne na falowanie i niewielki skręt, ale taki bardzo nijaki. Niestety tak to już jest, ze często posiadaczki prostych włosów chcą mieć burze loków, a te z kręconymi chcą mieć proste
Izaluka poobserwuj swojego adoratora i poczekaj na rozwój sytuacji. Bedzie co będzie.

[Izaluka]

Ale mi jakoś dziwnie się zrobiło...

Uwielbiam tą piosenkę ''Big girl don't cry'' Fergie
A dziś przy niej pomyślałam o EX. Tęskno mi Kompletnie nie wiem co u Niego. Już nie ma opisów na GG. Zresztą nawet ja teraz rzadko jestem, by zaobserwować, ale nie widać Go w ogóle na necie. Może to lepiej.

Mimo tego wszystkiego, ogromnego bólu, zranienia... Tęsknię Wiem tylko że logował się na fotce i cały czas ten wpis ''znalazłem kobietę, która zawładnęła moim sercem''. On wie jak zranić. A ja co ku**a nie zawładnęłam? Przez 1,5 roku się zmuszał?

Wiem, że nie warto myśleć o kimś takim jak On. Dla mnie faceci, którzy tak łatwo się poddają, odpuszczają to dno. Oni zawsze wolą wybrać prostsze rozwiązanie.
Nie tęsknię za Nim tak jakoś jak za chłopakiem. Brakuje mi tego człowieka. Kiedyś był wspaniały i za ta przyjaźń dałabym się pokroić... Kiedyś...


Ogólnie humor mam ok Nie ma co sobie głowy zawracać, ale czasem mnie nadejdzie ta chwila refleksji, że o Nim pomyślę.

A tych wszystkich łez chyba nigdy Mu nie zapomnę... I każdy się tylko teraz dziwi/zastanawia - co będzie w październiku...

Kiedyś nawet z P. na ten temat rozmawiałam i powiedziałam, że zmieniłabym szkołę byle by Go nie widywać, bo wiem, ze nadal bym Go kochała. On stwierdził to samo dodając, że nic takiego się nie zdarzy i skończymy razem tą szkołę, więc mam nie wymyślać...

A teraz nie zmienię w szkoły. Nie zrobiłam niczego za co muszę się wstydzić. I z podniesionym czołem spojrzę Mu w twarz. I jeśli Jego zachowanie nadal będzie dla mnie nie do przyjęcia stanie się ''robakiem'' w moich oczach. (Ponoć mam taki wzrok, że potrafię spojrzeć tak poniżająco i dać komuś odczuć, że jest dla mnie nikim - jedna koleżanka ze studiów doświadczyła )

[Selis]

Izuś nawracające mysli o Eksach to rzecz całkiem normalna i naturalna...przecież nie zawsze było źle, było tez super i te wspomnienia czasem daje nam znać...ale w tym wszystkim trzeba widzieć "złoty środek", który po Twoich wiadomościach moge śmiało powiedzieć "wiesz gdzie jest ten środek" i to się ceni
Co do tego chłopaka to jego stres moze być wynikiem tego, że bardzo mu na Tobie zależy i nie chce wypaść źle, nie chce żebyś pomyśłała o nim czegos czego by nie chciał, tak bym to interpretowała...ale czas pokaże jak to się rozwinie bo trzeba się rzucić na fale i obesrować...może wydarzyć sie coś fajnego cymam kciuki

A ja za godzinke mam sie spotkać z koleżankami na babski wieczor a ja w proszku kompletnie wygońcie mnie bo sie nigdy nie wybiore

[Izaluka]

Dzięki Selis

Zmykaj się szykować na bóstffffffo

Oj lubi się te damskie wieczorki Jutro będziesz kaca leczyć :P Bo na dołkowym wszystkie dziś przepite

Ach, ten złoty środek... Aż się wkurzyłam i napisałam do kumpla:
''Smutkam się Całuje :-*''
''Dlaczego, co się dzieje? Całuje :-*''
''Tęskni mi się za tym dupkiem :/''
''Proszę nie smutaj Bądź twarda Blondasku mój ''
''Zawsze jestem twardzielka Dobra, to teraz już tęsknię za Tobą...''
''Miłości ma :-*''

No my się kochamy Wczoraj mieliśmy wspólny spacerek Ach, kocham Go

[_Magda]

Izuś,to ten kumpel co ma dziewczyne?Ona nie jest zazdrosna?

[Camilla]

Napisane przez _Magda

Izuś,to ten kumpel co ma dziewczyne?Ona nie jest zazdrosna?

Ano właśnie, tez sie nad tym zastanawiałam

[poziomka21]

martinko mąkę ziemniaczaną? Pierwsze słyszę, tzn co, najpierw mam pędzlem nalozyc na twarz mąkę apotem na to jeszcze puder? Nigdy o czyms takim nie slyszalam wiec wole sie upewnić <mruga>

camilla moja cera lepiej wygląda jak jest troche podrumieniona słońcem... lepiej wygląda... nie mowie tu o wyglądzie murzynki... lekkie muśnięcie słońca - to jest to...

Iza po jakimś czasie "klin klinem" jest najlepszym wyjściem... Tzn zobaczyc w drugim czlowieku cos co nam sie spodoba, lub spodoba sie w miedzyczasie jak sie bedziecie spotykać... cos co nam sie spodoba, cos innego niż podobalo sie w exie... Poza tym słyszałam, że po wielkiej milosci też można kochać... może nie będzie ona już taka intensywna, gwałtowana i nie porywająca, ale będzie to milosc... ktos tak mądrze napisał...

A ja widziałam dzisiaj auto P., samochód z jego firmy, nie wiem czy akurat jego ale z tej firmy w której pracuje, coś mnie podkusiło, żeby się jeszcze obejrzeć i sprawdzić... zgadzało się... a potem nagle posmutniałam, zupelnie nie wiem dlaczego, chyba wszystko wrociło, to zawsze wraca... a może jest jakies lekarstwo na stracenie pamięci?

I miałam dzisiaj dziwny sen, może któaś z Was się specjalizuje w snach? Nie, nie o exie... Byłam w kościele i nagle stojąca obok mnie kobieta upadła, jakby zemdlała. Ja nie patrząc na nikogo podeszlam do niej od razu, uniosłam jej głowę, widzę, że jeszcze rusza gałkami ocznymi, że reaguje i mówię do ludzi innych - pomóżcie mi, ale nikt nie reaguje, obcy ludzie patrzyli tylko na mnie i na tę kobietę, odwrócili się do ołtarza i nie pomogli, mówiąc nieraz - ona już nie żyje... a ja do nich - przecież żyje, pomóżcie mi... Nikt nie pomógł... Nie wiem co się później stało... Ale widziałam, ze ta kobieta wciąż żyje, a nikt nie chciał mi pomóc... Może którejs z was się takie coś sniło? Hmmm? Co to moze znaczyć?

[martinka_m]

Napisane przez _Magda

Martinka,wg mnie efekt super.Zapuszczasz włosy?
Choć przyznam,że mi się baaaardzo podobają kręcone włoski.
Mi się nie opłaca robić chemicznego prostowania,bo włosy mam falowane,czasem nawet bez prostownicy uda się tak wysuszyć,ze są w miarę proste.Ale żeby były takie prościutkie fajniutkie to muszę użyć prostownicy i sa przez to masakrycznie wręcz zniszczone.

dziekuje tak, staram sie zapuszczac wlosy ale przyznam ze ciezko mi idzie uwielbiam zmiany w wygladzie i najczesciej skutkuje to zmiana fryzury - ale teraz postanowilam ze bede sie trzymac i zapuszczam
a w twoim przypadku moze sie jednak oplaca - no w sumie koszt jest, ale jezeli tylko sie faluja to nie bedziesz musiala szybko zabiegu powtarzac,a po 1. zaoszczedzisz na czasie ukladania wlosow, a po 2 nie bedziesz ich wciaz niszczyc

Iza on pewnie taki spiety bo bardzo mu zalezy i nie chce jakiegos glupstwa strzelic, no moze to byc troche irytujace skoro ty tak na luzie do tego podchodzisz ale pomysl jakie to mile - jestes dla kogos wazna, i tak bardzo mu zalezy zeby zrobic dobre wrazenie ze az sie oniesmiela - moim zdaniem to dobrze o nim swiadczy, poza tym z czasem powinno minac, wole juz chyba to niz zbyt duza pewnosc siebie u faceta, ktory mysli ze moze miec kazda....
pozyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie

Napisane przez Camilla

martinko po umyciem żelem buzia w ogóle nie jest ściągnieta ani wysuszona, co mi zdarzało po innych żelach nawilzających.Co prawda ja zaraz używam toniku, ale pare zdarzało mi się zapomnieć i byłam bardzo mile zaskoczona Tak więc polecam
Co do Twoich włosów, to ja bym nie prostowała, miałaś piekne loki , no ale to pisze dziewczyna, która ma teoretycznie proste włosy, które jednak sa bardzo podatne na falowanie i niewielki skręt, ale taki bardzo nijaki. Niestety tak to już jest, ze często posiadaczki prostych włosów chcą mieć burze loków, a te z kręconymi chcą mieć proste
Izaluka poobserwuj swojego adoratora i poczekaj na rozwój sytuacji. Bedzie co będzie.

dziekuje hehe ale wlasnie tak to jest zawsze chce sie miec cos przeciwnego ja np. - blondynka z kreconymi wlosami niebieskimi oczami i jasna karnacja zawsze chcialabym brunetka z prostymi wlosami ciemnymi oczami i ciemna karnacja


Selis baw sie dobrze


poziomko tak, mąke ziemniaczana mozesz zrobic tak jak napisalas, albo zeby nie bylo podwojnej warstwy zmieszac troche maki z pudrem i nakladac normalnie pedzelkiem

a co do snu, to trzeba by go raczej rozpatrywac pod wzgledem twoich osobistych przezyc, slowniki snow typu ze smierc oznacza cos tam, a np. koscil cos innego to bujda wszytko to co nam sie przysni jest odzwierciedleniem naszej swiadomosci, najczesciej odbiciem tego co sie wydarzylo, co aktualnie przezywami i z czym mamy problem. musialabys sie mocno zastanowic by powiazac rozne realne wydarzenia z tym co stalo sie we sne- nie jest to latwe. czasem sen to poprostu zlepek tego co nas spotkalo w ciagu dnia - bez wiekszego znaczenia i przeslania



a ja dzis humor mam fatalny, wszytko nie tak, wszytsko mnie drazni, jestem zmeczona i mam dosc na dodatek jeszcze eks mi sie dzis przypomnial i zrobilo mi sie smutno bo oczywiscie przypomnialo mi sie jaki byl kiedys dobry dla mnie

[Izaluka]

Napisane przez _Magda

Izuś,to ten kumpel co ma dziewczyne?Ona nie jest zazdrosna?

Hm... Sprawa jest trochę dziwna Znamy się już trochę. On jest sporo młodszy - o 3 lata! Ale jakoś wygląda starzej, no i psychicznie jest już jak dla mnie na troszkę wyższym poziomie.

Odkąd się znamy zawsze między nami coś wisiało w powietrzu. Ale wiadomo - ta różnica wieku. Bądź co bądź dla mnie spora Traktowałam Go bardziej jak dziecko jeszcze parę lat temu. No ale kumplowanie nam nieźle wychodziło Zawsze mieliśmy bliski kontakt - typu obejmowanie się, buziaki, chodzenie za rękę. To raczej było wszystko formą żartu i bliskiej przyjaźni. Z mojej strony na pewno nie było, że ''A może by coś z Nim...''

Teraz znów nasze kontakty się zacieśniły On ostatnio miał poważny wypadek na rowerze (ma pasję i świruje tym rowerem nieziemsko = złamany obojczyk). Oboje potrafimy sobie powiedzieć prosto w oczy, że się kochamy I owszem ubóstwiam Go - jako kumpla, przyjaciela. On chyba mnie tak samo Ostatnio zastanawiałam się czy nie przystopować z kontaktem z Nim... Bo nie wiem już czy On na poważnie mi niektórych rzeczy nie mówi...

Ostatnio na GG coś tam o związkach gadaliśmy... No i ja coś tam, że odnośnie Jego mam czerwone światło. On stwierdził, że poczeka na zielone... No to ja żeby było żartobliwie walnęłam, że jak tylko włączę pomarańczowe to już będzie szał ciał Piszemy sobie kilka smsów dziennie z buziakami, pieszczotliwe określenia. Ale zawsze tak było.

On ma dziewczynę. Strasznie na nią narzeka. Staram się Mu pomóc zrozumieć kobiety. Bronię tej laski, chociaż widać, że trochę też czasem świruje. Ale ją rozumiem , bo też podobnie w związku czasem robiłam. Oni są krótko razem, a od jakiegoś czasu im się nie układa, no i przestał jej mówić, że ją kocha... Chcę żeby był szczęśliwy i twierdzę, że to może taki ich troszkę gorszy okres itd.

Byliśmy na spacerze wczoraj Pełen podtekstów, ale tak bardzo pozytywnie W sensie cały czas się z tego śmialiśmy, więc dla mnie to nie było na poważnie... Super nam się gada, na świat często patrzymy podobnie, a jak nie to go biję, że ma zmienić zdanie On biedny, nie dość że kaleka jeszcze dostaje kuksańce

Ogólnie to taki złoty chłopak Ma świetny kontakt z dziewczynami, poczucie humoru i jest taką przylepą


Dla mnie na razie jest to czysty układ. Mimo, że wiele wskazuje na coś innego. Jeśli z czasem to pójdzie w złą stronę (chyba że już ) to zacznę się martwić...

[_Magda]

Napisane przez Izaluka

Dla mnie na razie jest to czysty układ. Mimo, że wiele wskazuje na coś innego. Jeśli z czasem to pójdzie w złą stronę (chyba że już ) to zacznę się martwić...

Dla mnie to jednak już poszło w zła strone--->złą tylko ze względu na to,że on ma dziewczyne,a Ty niby go traktujesz jako kumpla.A ni etak ogólnie,że takie coś jest złe
Na miejscu jego dziewczyny byłabym mega zazdrosna,byłoby mi bardzo,ale to bardzo przykro i ogólnie czułabym sie zdradzona.
Pomyśl czy Ty byś chciała aby Twój TŻ pisał i mówił do jakiejś kolezanki,że ją kocha i w ogole takie teksty z podtekstami itd??Nie sądze.I to nawet jakby Ci wyjaśnił,że to tylko kumpela i że zawsze tak z nią miał i to nic nie znaczy...Wg mnie jasne(wydaje mi się,że dla Ciebie też tylko troche się sama przed sobą do tego ni eprzyznajesz),że on chciałby byc z Tobą i dlatego tak narzeka na swoją laske,sprawdza Cię czy ma szanse...

[Camilla]

martinko tak to jest, ze my kobiety często nie doceniamy tego co nam natura dała . Ja ciemna szatynka, ale włosy krótkie, ciemna karnacja i piwne oczy Chciałam mieć zawsze rude włosy (miedziane), jasne zielone oczy i jasną alabastrową cerę . No cóż jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma

[Izaluka]

Napisane przez poziomka21

Iza po jakimś czasie "klin klinem" jest najlepszym wyjściem... Tzn zobaczyc w drugim czlowieku cos co nam sie spodoba, lub spodoba sie w miedzyczasie jak sie bedziecie spotykać... cos co nam sie spodoba, cos innego niż podobalo sie w exie... Poza tym słyszałam, że po wielkiej milosci też można kochać... może nie będzie ona już taka intensywna, gwałtowana i nie porywająca, ale będzie to milosc... ktos tak mądrze napisał...


I miałam dzisiaj dziwny sen, może któaś z Was się specjalizuje w snach? Nie, nie o exie... Byłam w kościele i nagle stojąca obok mnie kobieta upadła, jakby zemdlała. Ja nie patrząc na nikogo podeszlam do niej od razu, uniosłam jej głowę, widzę, że jeszcze rusza gałkami ocznymi, że reaguje i mówię do ludzi innych - pomóżcie mi, ale nikt nie reaguje, obcy ludzie patrzyli tylko na mnie i na tę kobietę, odwrócili się do ołtarza i nie pomogli, mówiąc nieraz - ona już nie żyje... a ja do nich - przecież żyje, pomóżcie mi... Nikt nie pomógł... Nie wiem co się później stało... Ale widziałam, ze ta kobieta wciąż żyje, a nikt nie chciał mi pomóc... Może którejs z was się takie coś sniło? Hmmm? Co to moze znaczyć?

Nie wiem czy kiedyś przestanę ich porównywać... EX nie był ideałem i teraz nawet ktoś stokroć przystojniejszy i tak wydaje mi się nie atrakcyjny. Może z czasem to przejdzie...

Ja już na takie szczegóły przestaję zwracać uwagę (typu podobne auto), bo bym oszalała

A sen fajny i ciekawy... Szkoda, że Anulek jeszcze tu nie zaglądała chyba Ona by wiedziała...

Napisane przez martinka_m

dziekuje tak, staram sie zapuszczac wlosy ale przyznam ze ciezko mi idzie uwielbiam zmiany w wygladzie i najczesciej skutkuje to zmiana fryzury - ale teraz postanowilam ze bede sie trzymac i zapuszczam
a w twoim przypadku moze sie jednak oplaca - no w sumie koszt jest, ale jezeli tylko sie faluja to nie bedziesz musiala szybko zabiegu powtarzac,a po 1. zaoszczedzisz na czasie ukladania wlosow, a po 2 nie bedziesz ich wciaz niszczyc

Iza on pewnie taki spiety bo bardzo mu zalezy i nie chce jakiegos glupstwa strzelic, no moze to byc troche irytujace skoro ty tak na luzie do tego podchodzisz ale pomysl jakie to mile - jestes dla kogos wazna, i tak bardzo mu zalezy zeby zrobic dobre wrazenie ze az sie oniesmiela - moim zdaniem to dobrze o nim swiadczy, poza tym z czasem powinno minac, wole juz chyba to niz zbyt duza pewnosc siebie u faceta, ktory mysli ze moze miec kazda....
pozyjemy zobaczymy co z tego wyjdzie




dziekuje hehe ale wlasnie tak to jest zawsze chce sie miec cos przeciwnego ja np. - blondynka z kreconymi wlosami niebieskimi oczami i jasna karnacja zawsze chcialabym brunetka z prostymi wlosami ciemnymi oczami i ciemna karnacja






a ja dzis humor mam fatalny, wszytko nie tak, wszytsko mnie drazni, jestem zmeczona i mam dosc na dodatek jeszcze eks mi sie dzis przypomnial i zrobilo mi sie smutno bo oczywiscie przypomnialo mi sie jaki byl kiedys dobry dla mnie

Też zapuszczam kudełki Ale zamierzam po wakacjach wybrać się do fryzjera/stylisty i jak chce to niech tnie

W sumie masz rację. Lepiej, że J> się stresuje niż miałby być pewnym siebie cwaniakiem. Naprawdę chłopak mnie kulturą zaskakuje. Nie oszukujmy się. Kiedyś poznawałam wielu facetów na imprezach i prawda jest taka, że większość to napaleńcy, którzy myślą tylko o jednym, a w tańcu rąk nie potrafią trzymać przy sobie... Nigdy nie liczyłam na to, że na imprezie poznam kogoś logicznego.
A On mnie trochę zaskoczył. Bo z tego ryjka aż taki za przystojny - no wiecie ciemny mulacik itd. A On jeszcze coś tam w główce ma Pewnie ma inny defekt Czas pokaże

A kobietki to tak zawsze. Ja blond sobie marzę o ciemnych. Włosy mam raczej proste ale z tendencją do łatwej zmiany fryzury - czyli chwila z wałkami i już są loki


Oj Martinko No był dobry. Ale może kiedyś ktoś będzie jeszcze lepszy... Trzeba w to starać się wierzyć. Zachować te piękne wspomnienia z dobrych czasów z EX, ale nie żyć nimi... Wiem, że to tylko czasem tak nachodzi...

[Izaluka]

Napisane przez _Magda

Dla mnie to jednak już poszło w zła strone--->złą tylko ze względu na to,że on ma dziewczyne,a Ty niby go traktujesz jako kumpla.A ni etak ogólnie,że takie coś jest złe
Na miejscu jego dziewczyny byłabym mega zazdrosna,byłoby mi bardzo,ale to bardzo przykro i ogólnie czułabym sie zdradzona.
Pomyśl czy Ty byś chciała aby Twój TŻ pisał i mówił do jakiejś kolezanki,że ją kocha i w ogole takie teksty z podtekstami itd??Nie sądze.I to nawet jakby Ci wyjaśnił,że to tylko kumpela i że zawsze tak z nią miał i to nic nie znaczy...Wg mnie jasne(wydaje mi się,że dla Ciebie też tylko troche się sama przed sobą do tego ni eprzyznajesz),że on chciałby byc z Tobą i dlatego tak narzeka na swoją laske,sprawdza Cię czy ma szanse...

Może masz rację. Chyba poszło za daleko. Bo jest mi już głupio się GO zapytać ''Ej, mam nadzieję, że to żarty, że nie mówisz poważnie?''
A może się odważę, ale to tylko twarzą w twarz. Bo smsem to bezsensu.
No właśnie prawie zawsze tak było, więc trudno mi wyczuć tą granicę, że coś już idzie w złym kierunku...

On naprawdę wszystko mówi z takim bananem na buzi i tekst typu:
''Dziwnie się czułem. Ugięły mi się kolana jak przyszłaś. Myślałem, że nie dam rady z Tobą gadać...'' -> No nie wzrusza mnie to jakoś i w sumie dzisiaj dopiero mi sie to przypomniało Nie analizuję Jego słów, zawsze był dla mnie przesadnie miły, zawsze byłam Jego Blondaskiem

Widzisz, tylko ta dziewczyna chyba nie wie nawet o mnie. Może słyszała o jakiejś Izie i tyle. Ona Mu sprawdza telefon (ostatnio przyznał). Porażka. W ogóle jak tam obserwuję to ten ich związek to porażka, ale oni są jeszcze młodzi i chyba tak te związki wtedy wyglądają

Nie chcę też odczytywać Jego słów przesadnie. Bo dla Niego to może jest normalne... I wyjdzie, że to ja coś nadmiernie interpretuję i wymyślam.
Zawsze tak było między nami i kiedyś P. też klika razy był o Niego zazdrosny, ale doskonale wiedział, że to tylko przyjaźń.

[poziomka21]

martinko nie odbieram tego snu jednoznacznie i prosto, więc nie sądzę, żeby coś podobnego się wydarzyło... zaczynam widzieć drugie dno w tym śnie i szczerze mówiąc trochę się tego boję, obawiam... tego drugiego dna...

Co do mąki ziemniaczanej, muszę kupić i wypróbować mam nadzieję, że pomoże...

No i co najważniejsze - martinko nie smuć się, nie roztrząsaj niektórych spraw chociaz niektórych nie roztrząsać się nie da, wracają jak bumerang... Uzbrój się w cierpliwość, bo takie chwile jak ta, będą wracać jeszcze niejednokrotnie i musisz nauczyć się z nimi walczyć, albo myśleć o nich bez emocji... wiem, ciężko, ale w życiu nie ma nic niemożliwego... a na to jednak potrzeba duzo duzo duzo czasu i jeszcze więcej... Pamiętaj że masz nas...

Izuś to chyba jednak troche nie w porządku wobec tej jego dziewczyny, chyba, że faktycznie nie czuję się dobrze w tym związku. Mimow szystko jednak ze strony kogoś innego może to wasze spotykanie się, wyglądać zupełnie inaczej, ktoś może donieść, że Was gdzieś widziano i afera gotowa... może faktycznie lepiej z nim o tym pogadać...

edit
Wiem, że to było auto z jego firmy, tej w której pracuje, ta sama nazwa, ten sam model samochodu... tylko bez tabliczki, którą miał, że to jest jego auto, albo tego nie zauwazylam...

[Izaluka]

No nie wiem czy to jest takie nie fair, bo ja nie mam wobec Niego nie czystych intencji. Mogłaby mi jeszcze podziękować, bo staram się jej bronić i pokazywać, że ona nie jest taka zła i że on ma przestać na nią narzekać w końcu...

Szczerze mówiąc raczej nadal czasem będziemy się spotykać i nie obchodzi mnie czy ktoś nas zobaczy itd. Niczego nie muszę udawać, chować się przed kimś. To po prostu taki rodzaj przyjaźni. Przystopuję jedynie z smsami i dwuznacznymi rozmowami... Tylko że to On mi napisze ''Co się stało Skarbie, że cały dzień milczysz?''

On też mi się wydaje czysty w stosunku do mnie. Dawno się nie widzieliśmy, no i tak Mu się z tęsknoty porobiło

[_Magda]

Szczerze mówiąc Iza,wydaje mi się że doskonale wiesz,że on nie ma,jak to określasz,"czystych"inten cji.Zresztą sama przyznałaś,że masz mieszane uczucia co do jego 'żartów'.
Poza tym oczywiście przeszukiwanie telefony przez jego dziewczyne jest niefajne,ale pomyśl z drugiej strony co Ty byś poczuła jakbyś znalazła u swojego TŻta SMSa w stylu"''Co się stało Skarbie, że cały dzień milczysz?".Od koleżanki,z którą Twój TŻet chodzi za rękę,spotyka się na spacerkach itp.
Pewnie jakby na wizażu jakaś dziewcyzna założyła wątek co ma robić,bo odkryła,ze jej TŻ spotyka się jakąś koleżanką,chodza za rękę,mówią sobie Skarbie itp,wypisują SMSy w podobnym tonie to większośc,łącznie z Tobą powiedziałoby,że facet jest nie fair,kręci i nie jest to normalne.
Pszepraszam Izuś,to tylko moja opinia.

[Izaluka]

No teraz tak mi się mieszanie odnośnie Niego zrobiło po Waszym spojrzeniu na sprawę. Wcześniej to było dla mnie nie dostrzegalne.

Nie wiem. Już tak się przyzwyczaiłam. Zawsze między nami tak było (w mniejszym lub większym stopniu). Nie chcę tego ograniczać, ale faktycznie przystopuję z tym kontaktowaniem się.

Wiem, że to dziwnie wygląda. Aż za wielka zażyłość. Ale chyba wyolbrzymiam. To na pewno są (to muszą być!) tylko takie ostrzejsze żarty.

A jeśli nie przestanie? Co mam Go ukrócić? Po iluś tam latach teraz Mu wypalić ''Ej no przestań, masz dziewczynę''. Nigdy wcześniej nikomu to nie przeszkadzało. Już Mu to wielokrotnie pisałam, gdy w niewybredny sposób zażartował na GG. On swoje, a ja swoje. Dla mnie wszystko z przymrużeniam oka Ale dla Niego też. Na spacerze żartował, że jest tak romantycznie, że aż ziewam... Że On zawsze mnie kochał, ale ja skopuje sprawę I On się przy tym śmieję Ja Mu odpowiadam, że jak to , przecież ja Go odwiecznie kocham, a On mnie zdradza stale z inną dziewczyną

No takie mamy stosunki i tak to między nami wygląda. Nie sądzę, by kiedykolwiek odważył się zaryzykować naszą przyjaźń jakimś wyznaniem ni z gruchy ni z pietruchy. To są żarty dla obu stron - taką mam nadzieję i tego będę się trzymać.


A i Madź nie przepraszaj Ja jestem wdzięczna za chłodne spojrzenie na sprawę. Mam na 80 % pewność, że to wszystko jest w żartobliwym tonie. Ziarno niepewności zasiałyście Czas pokaże A ja postaram się być ''chłodniejsza''!

[martinka_m]

Ja tak sobie mysle o tym co was Izus laczy, i to rzeczywiscie wobec tej jego dziewczyny jest nie fair. chociaz z drugiej strony jezeli wy mieliscie takie stosunki zanim on byl z nia... ale no ja wiem ze na pewno byla bym zazdrosna jezeli moj tz mial by taka znajoma. nawet jezeli wasza znajomosc teraz jest czysta, to no nie oszukujmy sie, facet jest tylko facetem, i takie cus bardzo szybko ze zwyklej znajomosci moze zamienic sie w cos wiecej, zwlaszcza ze sama napisalas ze od zawsze cos wisialo w powietrzu. bardziej martwi mnie jego postawa niz twoja, to on bedac ze swoja dziewczyna powinien przystopowac, powinien miec swiadomosc ze ja to moze zranic, a dodatkowo fakt ze ona nic o was nie wie... on chyba po prostu nie traktuje jej powaznie. zreszta sa ze soba krotko, maja problemy, moze nie jest to przyszlosciowy zwiazek, moze sie nie dopasowali, a moze on czuje cos wiecej do ciebie. dobrze ze starasz sie im pomoc, wytlumaczyc czemu jego dziewczyna czasem postepuje tak, a nie inaczej. nie chcialabym ci zrobic przykrosci ale cala ta sytuacja skojarzyla mi sie z twoim P. ktory mial kolezanke M..... ciezko tak mowic, zebys przystopowala z nim kontakt, skoro od zawsze tak bylo ale odkad rozstalam sie z tz, juz jakos inaczej patrze na pewne sprawy, juz wiem jak mozna cierpiec i zastanawiam sie co mogla byc czuc ta dziewczyna gdyby sie o "was" dowiedziala, przeczytala wasze rozmowy, smsy, uslyszala jak rozmawiacie

[Izaluka]

Nigdy nie chciałabym stanąć między nimi i takiej myśli nie dopuszczam. No dziwnie między nimi jest. Ona mówi Mu np. że ktoś się o nią bardziej stara. Odwiedziła Go tylko raz odkąd jest połamany, woli imprezować itd. Obiektywnie patrząc mówię Mu, że dziwne to. Ale i tak staram się trzymać stronę tej dziewczyny i jakoś ją usprawiedliwić.
No właśnie trudno teraz żebym miała się odwracać od Niego. Skoro zawsze tak między nami było. On miał parę dziewczyn w tym czasie, ja też zawsze z kimś byłam. Dla mnie to przyjaźń, dla Niego też, ale lubimy tak pożartować
Wczoraj np. na GG Mu pisałam, że ma mi jutro dać znać co z Nim (ma wizytę u lekarza i to jest takie Jego być albo nie być, bo w grę wchodzi poważna operacja). No i się denerwował itd. W krótkiej rozmowie już mi zdążył wspomnieć, że go pewna osoba wkurza (w domyśle dziewczyna). Kazałam Mu się zamknąć i nie wymyślać, bo wszystko się z czasem ułoży No i napisałam ''Dobranoc, miłych snów''. No to On ''Będę śnił o Tobie, o tym jak się wczoraj do mnie uśmiechałaś...'' Dla mnie to co napisał to nic takiego - zawsze mi takie rzeczy mówi/pisze. Ale żeby nie było napisałam ''Śnij o (imię tej Jego dziewczyny) PA!''
Nie odezwał się już. Wiem, że Go to zabolało. Bo ilekroć coś MU mówię o niej to On zaraz mówi ''Nawet mi o niej nie wspominaj/nawet mnie nie denerwuj''.

No P. miał koleżankę Hahaha Ten mój kumpel chyba wie, że nie ma na co liczyć. Że zostanie między nami tak jak zawsze czyli tylko przyjaźń Zresztą my jesteśmy z dwóch innych światów trochę...

Nie chcę się doszukiwać w tym czegoś podejrzanego. To też Jego sprawa jak się zachowuje wobec niej i czy jest z nią szczery. Nie mogę całego świata uzdrawiać. Widzę też jak mu czasem smutno przez tą dziewczynę i wkurza mnie to, że ona go krzywdzi. Ale wierzę, że dziewczyna się poprawi z zachowaniem. A no i przez tyle lat nigdy to nie poszło między nami za daleko, więc teraz też nie pójdzie

[atka83]

Iza,nie obraż się,ale dla mnie wasze relacje są bardzo dziwne.A nie pomyślałaś o tym,że on porównuje swoją dziewczyne do ciebie,na tle której ona wypada blado i stąd on się na nią wkurza,bo ty jestes lepsza,bo tak sobie żartujecie w sposób dla mnie sory niedopuszczalny,pomimo tego że niby jestescie przyjaciolmi którzy rzucają w siebie podtekstami???