"Postaw na siebie", czyli zrzućmy kilogramy aby znów cieszyć się życiem!

[szkrabus30]

Psotka spokojnie mozesz wymieniac bo ja takie sado macho , haha
ja nawet takie pianki lubie co w lidlu sa, 3 kolory czekolady na tych piankach. te niemieckie czekolady oj moglabym wymieniac

Madzia nawet jak nie walczysz , objadasz sie tona slodyczy i innych rzeczy to chcemy cie tutaj bo jestes cudowna dziewczyna!!

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

w ogole to masz szczescie dziewczyno ze mieszkam daleko bo bys lanie od cioci A dostala! a ja z tych co dzieci swoich nie bija nigdy wiec zobacz jaka juz zla jestem ze zniknelas, tesnimy za toba

[gianna]

Szkrabus dzięki za linka i daj znać jak z jakością Biedna jesteś z tymi nerkami

Psotka ja też wolę lidla, ale biedra bardziej po drodze i mam ich aż 3 w obrebie tras spacerowych Podróbki M&M'sów są też w lidlu i są delikatniej barwione (wydaje mi się że kiedyś czytałam skład i miały bezpieczniejsze barwniki ).

Z Lidla ze słodyczy lubię chałwę, sezamki, biszkopty podłużne, ciastka maślane, czekolady - szczególnie miętową w batonikach, batoniki a'la Kinder Bueno tylko takie trójkątne, żelki, wafelki a'la Knopers, podróbki M&M's, cukierki kukułki.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Wafelki a'la Knoppers! Jak kupię, to w dwa dni zjadam wszystkie koooocham <3

Dziewczyny, jestem królową spontanicznych zakupów! Byliśmy na mini wycieczce, poszliśmy po ciastka (zjadłam jedno małe kruche, bo nic więcej nie było ), a kupiłam... ROWER! Jutro jest do odbioru śliczny, cudny, wygodny Kross. Wreszcie będę miała rower nie mogę się doczekać!

[gianna]

ROWER Ale fajnie A jaki rodzaj ? Jaki model ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Psotka87]

Szczerze mówiąc nie wiem, jaki to model Wybierałam na miejscu bez żadnego przygotowania, to nie pytałam o modele :P Wygląda mniej więcej tak:
http://www.kross.pl/pl/2014/city/tenuto
Ale ma na pewno więcej przerzutek, bo to było nasze podstawowe kryterium (mamy wszędzie pod górę)
Jutro pójdę na rower, tralalalala! Dziś miałam biegać, ale chyba zrobię sobie jakieś cardio z kompa, może banisha z Jillian, bo nigdy nie udało mi się tego spróbować, a zawsze byłam ciekawa

[szkrabus30]

Psotka ale ci zazdroszcze roweru, serio

Gianna powiem o ciuchach tak, bluzeczki fajne a co do leginsow to nie maja takiego grubszego materialu, wole te z H&M , kappahl czy zary ale te kosztuja przynajmniej 2 razy tyle
wiecej powiem po praniu

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

Na drugie śniadanie miałam samorobny chlebek z mikrofali z pastą z awokado i jajek, dawno nie jadłam

co to za wynalazek?

Gratuluję roweru! Obyś miała pogodę, bo u nas leje, leje, leje


zachciało mi się szyć na wieczór to się tylko owku...iałam i tyle ta maszyna to się nadaje do wywalenia na złom, a nie do szycia, w połowie nagle decyduje że nie będzie szyć, bo nie.
złamałam dwie igły i zostawiłam na blacie niech stoi grrrrrrr


laski podrzućcie przepisem na dietetyczną szarlotkę Psotka nie masz takowej gdzieś w swoich zasobach?
na taką pogodę tak mi się zamarzyło na ciepło zjeść takiej pycha
dobrze, że leje bo bym już dziś leciała do sklepu po jabłka.


drugi dzień bez słodyczy done!

[gianna]

Psotka ja banisha kiedyś robiłam dość często - takie długie cardio :p Próbuj Dobrze, że wzięłaś rower z większą ilością przerzutek Ja mam rower górski, ale też marzy mi się mieszczuch na krótkie wypady miejskie - może za rok... Fajne są te miejskie z wyglądu, ale widziałam dużo osób, że od samego patrzenia jak jadą byłam zmęczona Chyba trzeba dobrze dobrać Ale Ci zazdroszczę roweru :p Zdaj relację po pierwszej jeździe



Szkrabus dzięki za info o ubrankach

Mooonik co szyłaś ? Ja nie umiem maszyny obsługiwać Dobrze, że mama w pobliżu, bo ja prawie wszystkie spodnie muszę skracać
Gratuluje kolejnego dnia bez słodyczy A dietetyczną szarlotke kiedyś robiłam - podrzuce później przepis, jeśli mam na kompie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szkrabus30]

Monika ja w kokilkach czy jak to sie zwie ukladam tarte jablka , posypuje cynamonem i na to kruszonka

lub tu masz przepis

Platki owsiane gorski, 1 czubata szklanka
kwasne jablka, 4 duze
Bialka z jaj, 3 szt
cynamon, 2 duze lyzki
Mleko 0-1 %, 1,5 szkalanki
Cukier brazowy NISKOKALORYCZNY, 2 lyzki
woda, 1/2 szklanki
Platki owsiane gorskie wsypujemy do garnuszka,zalewamy mlekiem i gotujemy okolo 15-20 min.Po ugotowaniu odstawiamy do przestygniecia.
Jablka obieramy ze skorki,wykrawamy gniazda nasienne,kroimy w plastry.Do garnuszka wlewamy wode,wsypujemy przygotowane jablka,dodajemy cynamon i gotujemy okolo 15 min (czas gotowania zalezy od tego jaka mase jablek lubimy w szarlotce).Po uzyskaniu odpowiedniej masy pozostawiamy do perzestygniecia.
Z bialek i cukru ubijamy pianke.
Niewielka foremke wykladamy papierem do pieczenia.
Do foremki wkladamy warstwami przestudzone platki,jabla i pokrywamy ubita pianka.
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 st.C
Wkladamy foremke i pieczemy przez 30 min.
Po upieczeniu pozostawiamy w piekarniku do przestygniecia (okolo 30 min).

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

ja mam 3 dzien bez slodyczy

[mooonik]

Napisane przez gianna

Mooonik co szyłaś ? Ja nie umiem maszyny obsługiwać Dobrze, że mama w pobliżu, bo ja prawie wszystkie spodnie muszę skracać
Gratuluje kolejnego dnia bez słodyczy A dietetyczną szarlotke kiedyś robiłam - podrzuce później przepis, jeśli mam na kompie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a wycięłam spódniczkę dla małej, z moich starych spodni i chciałam ją tylko podszyć, nic więcej i tylko się owkurzałam, mam przeszyte do połowy. To wyobrażasz sobie jakie to wielkie jest i czemu jestem taka zła
maszynę mam właśnie od mamy, stara ponad 20lat pewnie ma i ma swoje humory jak to mówi mama ona nad nią panuje, ja się uczę dopiero
chcę jeszcze uszyć komplet czapeczkę plus komin, mam nadzieję że dojdziemy do porozumienia w zeszłym roku robiłam komin, teraz chcę drugi na zmianę, żeby był

będę wdzięczna za przepis

a robiłam ten upper dziś, jak wstanę z łóżka jutro to będzie cud już teraz czuję brzuch tak dość konkretnie i całe uda z tyłu

Napisane przez szkrabus30

Monika ja w kokilkach czy jak to sie zwie ukladam tarte jablka , posypuje cynamonem i na to kruszonka

lub tu masz przepis

Platki owsiane gorski, 1 czubata szklanka
kwasne jablka, 4 duze
Bialka z jaj, 3 szt
cynamon, 2 duze lyzki
Mleko 0-1 %, 1,5 szkalanki
Cukier brazowy NISKOKALORYCZNY, 2 lyzki
woda, 1/2 szklanki
Platki owsiane gorskie wsypujemy do garnuszka,zalewamy mlekiem i gotujemy okolo 15-20 min.Po ugotowaniu odstawiamy do przestygniecia.
Jablka obieramy ze skorki,wykrawamy gniazda nasienne,kroimy w plastry.Do garnuszka wlewamy wode,wsypujemy przygotowane jablka,dodajemy cynamon i gotujemy okolo 15 min (czas gotowania zalezy od tego jaka mase jablek lubimy w szarlotce).Po uzyskaniu odpowiedniej masy pozostawiamy do perzestygniecia.
Z bialek i cukru ubijamy pianke.
Niewielka foremke wykladamy papierem do pieczenia.
Do foremki wkladamy warstwami przestudzone platki,jabla i pokrywamy ubita pianka.
Rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 st.C
Wkladamy foremke i pieczemy przez 30 min.
Po upieczeniu pozostawiamy w piekarniku do przestygniecia (okolo 30 min).

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

ja mam 3 dzien bez slodyczy

ooo Szkrabuś dziękuję super, właśnie coś takiego mi chodziło
białka mam zamrożone, akurat się przydadzą

nie mam kokilek, myślisz że forma na mufiny się nada?
mam też formę na tartę 20 i 24cm bodajże. Na tę większa pewnie za małe będzie?


aa w temacie Lidl - Biedronka to ja mam tylko Biedronkę do dyspozycji i to też w ograniczonym czasie, czyli jak mężowy wróci, a najczęściej raz w tygodniu jedziemy na większe zakupy
ale co lubię to lody takie śmietankowo-cytrusowe na patyku, lody sernikowe mega!
kiedyś trafiłam takie serki homo cytrynowo-limonkowe, były super, niestety więcej ich nie widziałam. A tak to nie wiem, jakoś nic szczególnie mi się nie przypomina

Do Lidla musielibyśmy na Kraków jeździć to bez sensu

[Psotka87]

Napisane przez szkrabus30

Psotka ale ci zazdroszcze roweru, serio

Szczerze mówiąc sama sobie zazdroszczę Kiedyś kochałam jeździć, ale trzy lata temu ukradli mi mój dobry rower i już nie miałam na czym I wreszcie się doczekałam! I to z marszu, niemal przypadkiem, bo już prawie wyszłam ze sklepu bez pytania o nic, tylko chłopak był natarczywy (swoją drogą chyba chodziłam z nim do szkoły, bo na bank wyglądał znajomo, a to moja stara dzielnica, więc prawdopodobieństwo było duże).
Za to pralka nam cieknie, więc dobry czas sobie wybrałam na nieplanowane wydatki :P

Napisane przez mooonik

co to za wynalazek?

Gratuluję roweru! Obyś miała pogodę, bo u nas leje, leje, leje

laski podrzućcie przepisem na dietetyczną szarlotkę Psotka nie masz takowej gdzieś w swoich zasobach?

A mam Na spodzie z kaszy jaglanej robiłam:
http://smakuje.blox.pl/2013/10/Szarl...glutenowa.html
Mi tam kruchego ciasta nic nie zastąpi, ale na słodogłoda może być

A chlebek też gdzieś z netu - szklanka mąki (u mnie żytnia razowa), pół szklanki kefiru (dałam jog. nat.), 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, przyprawy (u mnie tylko sól) - wyrabiasz ciasto, formujesz cienkie placki (4) i wrzucasz po jednym do mikrofali (tylko posyp dobrze talerz mąką, bo za pierwszym razem mi się cały przykleił) na max moc na 2 minuty z jednej strony i potem z drugiej na 1-2. Fajny taki placek delikatnie chrupki wychodzi, a jak nie ma w domu chleba to pieczywko w 5 minut

Pogodę na razie mamy niezłą, wczoraj trochę padało, ale i tak dwa razy udało się wyjść, dzisiaj nie spadła ani kropla Oby jutro było ładnie

Napisane przez gianna

Psotka ja banisha kiedyś robiłam dość często - takie długie cardio :p Próbuj Dobrze, że wzięłaś rower z większą ilością przerzutek Ja mam rower górski, ale też marzy mi się mieszczuch na krótkie wypady miejskie - może za rok... Fajne są te miejskie z wyglądu, ale widziałam dużo osób, że od samego patrzenia jak jadą byłam zmęczona Chyba trzeba dobrze dobrać Ale Ci zazdroszczę roweru :p Zdaj relację po pierwszej jeździe

Banish zrobiony, nie urzekł mnie, ale przynajmniej było coś nowego Jednak nie lubię domowego cardio, zdecydowanie wolę pójść pobiegać czy na rower. W domu wolę jakieś konkretne ćwiczenia, a nie takie skakanie :P

Na rower wsiadłam tylko na chwilę, ale wydaje się super - siedzę sobie prawie wyprostowana, wszystko takie wysokie, no szał (przypominam, że mam 180cm, zawsze miałam siodełko na maxa wyciągnięte, do kierownicy zgięta w pół, a tu taka odmiana). Mięciutkie rączki, przerzutki, chyba wygodne siodełko, powinno być ok Jutro dam znać jak podjadę na nim pod swoją górę Nie wiem tylko, gdzie go będę trzymać, boję się wstawić do piwnicy, bo już jeden mi stamtąd wynieśli

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Tak piszecie o tych ćwiczeniach że aż się ciekawa robię

I tych lodów sernikowych muszę wreszcie spróbować!

Szyć niestety też nie umiem i ubolewam nad tym faktem

[mooonik]

Napisane przez Psotka87

A mam Na spodzie z kaszy jaglanej robiłam:
http://smakuje.blox.pl/2013/10/Szarl...glutenowa.html
Mi tam kruchego ciasta nic nie zastąpi, ale na słodogłoda może być

A chlebek też gdzieś z netu - szklanka mąki (u mnie żytnia razowa), pół szklanki kefiru (dałam jog. nat.), 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia, przyprawy (u mnie tylko sól) - wyrabiasz ciasto, formujesz cienkie placki (4) i wrzucasz po jednym do mikrofali (tylko posyp dobrze talerz mąką, bo za pierwszym razem mi się cały przykleił) na max moc na 2 minuty z jednej strony i potem z drugiej na 1-2. Fajny taki placek delikatnie chrupki wychodzi, a jak nie ma w domu chleba to pieczywko w 5 minut

Pogodę na razie mamy niezłą, wczoraj trochę padało, ale i tak dwa razy udało się wyjść, dzisiaj nie spadła ani kropla Oby jutro było ładnie

czekam na relację z pierwszej jazdy i trzymam kciuki za pogodę
mnie sie miejskie podobają, ale tu na nasze ścieżki to lepsze jednak górskie

dzięki za przepisy
powiedz mi ile kaszy surowej da 3szklanki ugotowanej?
mam pół opakowania, jakieś 200gram tylko w domu, a tu na wsi istnieje duże prawdopodobieństwo, że mogę jej nie dostać w sklepie

muszę zapamiętać określenie słodogłód

[Psotka87]

Hmmm, nie pamiętam, chyba ugotowanej jest 2x więcej.

[gianna]

Madziulek hop hop!!! Odezwij się

Mooonik ja robiłam kiedyś tą:
http://feed-me-better.blogspot.com/2...a-owsiana.html
ale te dziewczyn bardziej dietetyczne

Psotka trzeba było Maxa jakiegoś odpalić jak chciałaś się zmęczyć. Ten Banish ciąąągnie się strasznie (w sensie, że długi, a mało intensywny)

Pokręciłam jeszcze 55 minut na rowerku stacjonarnym
9. dzień bez słodyczy

[Psotka87]

Jeszcze się aż tak za Maxami nie stęskniłam

[mooonik]

Napisane przez gianna

Mooonik ja robiłam kiedyś tą:
http://feed-me-better.blogspot.com/2...a-owsiana.html
ale te dziewczyn bardziej dietetyczne

ale też wygląda smacznie , dzięki

brawo za dzień 9


powiem Wam jak mi młoda dziś odpowiedziała

jak zaczynałam szyć, mąż mi przyniósł maszynę na stół, wyciągnęłam pudełeczko z nićmi, igłami itp. Złapała w rękę szpulkę z wbitą igłą akurat.
Mówię "Isia zostaw te nici, proszę, jest w nich igła, żebyś sobie krzywdy nie zrobiła"
a ta do mnie- "skoro tak mówisz"

[gianna]

Napisane przez mooonik

powiem Wam jak mi młoda dziś odpowiedziała

jak zaczynałam szyć, mąż mi przyniósł maszynę na stół, wyciągnęłam pudełeczko z nićmi, igłami itp. Złapała w rękę szpulkę z wbitą igłą akurat.
Mówię "Isia zostaw te nici, proszę, jest w nich igła, żebyś sobie krzywdy nie zrobiła"
a ta do mnie- "skoro tak mówisz"

Dzieciaki nas zaskakują

Mój dziś rozłożył się na łóżku i mówi: "Dobra mama, dawaj mleko!", ja lekko skonsternowana do niego: "Olek, tak nie mówimy. Mówimy: po..." chciałam, żeby powiedział poproszę, a on nic, więc powtarzam: "Mówimy po... (i czekam, żeby dokończył), po...." i usłyszałam z ust syna: "Hipopotam" i uśmiech od ucha do ucha

Ostatnio też jedziemy autobusem, Młody w wózku, ale kręci się cały czas, siedzi na brzegu, najchętniej wstałby i wyglądał na samochody, więc trzymam go z tyłu za bluzę, a on do mnie na cały autobus:
"Mama tak mnie nie ciągnij, bo zaraz kaptur mi urwiesz i będziemy mieli kłopot!". Mina ludzi - bezcenna

[mooonik]

Napisane przez gianna

Dzieciaki nas zaskakują

Mój dziś rozłożył się na łóżku i mówi: "Dobra mama, dawaj mleko!", ja lekko skonsternowana do niego: "Olek, tak nie mówimy. Mówimy: po..." chciałam, żeby powiedział poproszę, a on nic, więc powtarzam: "Mówimy po... (i czekam, żeby dokończył), po...." i usłyszałam z ust syna: "Hipopotam" i uśmiech od ucha do ucha

Ostatnio też jedziemy autobusem, Młody w wózku, ale kręci się cały czas, siedzi na brzegu, najchętniej wstałby i wyglądał na samochody, więc trzymam go z tyłu za bluzę, a on do mnie na cały autobus:
"Mama tak mnie nie ciągnij, bo zaraz kaptur mi urwiesz i będziemy mieli kłopot!". Mina ludzi - bezcenna

hahhaa, kłopot

a z 'proszę' u nas też bywa różnie. Choć ostatnio zaczyna pytać właśnie o coś i dodając 'ploseee' na końcu. Najczęściej jest to takie pytanie - 'mogę to tu wylać. plooosę' np herbatę z kubka na ciastolinę. Albo 'mogę to ci lozwiązać, ploooooosę' o moich butach do ćwiczeń. Albo 'mogę to sobie zablać? plooosę' np. łyżeczkę, noże z kuchni do swojej 'kuchenki' w piaskownicy.
No ale, myślę, że jesteśmy na dobrej drodze

[mooonik]

Wstawać śpiochy

my po owsiance szarlotkowej dziś na śniadanie
na obiad będą pulpeciki w sosie pomidorowym.
I ciągle się waham czy ubierać się do sklepu po jabłka

[Psotka87]

Ja już dawno nie śpię :p na śniadanie miałam obłędne ciasto owsiane gruszkowo-borówkowe z ricottą w ogóle kocham ricottę na drugie mam pastę z awokado jeszcze, na obiad będą roladki z kurczaka w bakłażanie z kaszą gryczaną i żółta fasolka
Rano padało, ale teraz już ani jednej chmurki. Oby wieczorem było ładnie!

[gianna]

Hej
Ja odpiero wstałam Kolejny dzień boli mnie głowa Za oknem słoneczko

Cała góra, łącznie z brzuchem, zakwaszona

Nigdy nie jadłam ricotty - muszę kupić

Ja już po treningu - dziś Lower Fix. Fajny Następnym razem wezmę większe obciążenia - dziś ćwiczyłam z 2kg krążkami Ćwiczyłam w obecności mamy i też jej się spodobało Mam nadzieję, że mama w końcu się zmobilizuje i powróci do regularnych ćwiczeń
Coraz bardziej podobają mi się te treningi - czuć, że mięśnie pracują, ale ćwiczenia są nieudziwnione i nie wykańczają. Jak ćwiczę rano, to wieczorem mam ochotę na kolejną dawkę ruchu No i trwają tylko pół godziny, co oznacza, że mogę ćwiczyć przy dzieciakach (oni puszczają sobie piosenki albo oglądają bajki, chociaż córka przyłącza się też do ćwiczeń ).

A na wadze - w końcu wróciłam do wagi z końcówki Insanity

[mooonik]

yhym, u mnie znowu pada


Gianna ja mam takie zakwasy, że ledwo chodzę. Nie bardzo widzę dzisiejszy trening

[gianna]

Napisane przez mooonik

Gianna ja mam takie zakwasy, że ledwo chodzę. Nie bardzo widzę dzisiejszy trening

Spróbuj poćwiczyć, nawet bez obciążenia Dzisiejszy trening jest spoko (opisałam w poście wyżej ).

[mooonik]

spróbować, spróbuję zobaczymy jak będzie. Ja mówisz, że spoko to może jako pójdzie

już miałam w poniedziałek Wam pisać, co mi się spodobało w tych filmikach to to, że pierwszy raz jest grubsza osoba, a nie same umięśnione i wyrzeźbione laski

[Psotka87]

Ale kusicie tymi zakwasami może sobie ściągnę tylko ten upper i zrobię w dniach nie-cardio? Pół godziny też kusi...

[mooonik]

Psotka ściągaj

[Psotka87]

Ściągnęłam Upper, wygląda fajnie, jutro zrobię
Dawajcie znać, które jeszcze szczególnie fajne (zakwaszające ).

A ja się dziś wcisnęłam w spódnicę 36 :O :O I nawet nie wyglądałam jak baleron Nawet w najśmielszych marzeniach nie myślałam, że kiedyś będę nosić taki rozmiar, byłam pewna, że przy moim wzroście musiałabym wyglądać jak wieszak. Oczywiście spódnica była trochę rozciągliwa, ale bez przesady, nie z gumy

[gianna]

Psotka brawo Chudzielcu

[Psotka87]

Napisane przez gianna

Psotka brawo Chudzielcu

Ale wiesz, to tak raczej w drodze wyjątku, w spodnie 36 bym pewnie nawet jednej nogi nie wcisnęła Chociaż w sumie nie wiem nawet jaki mam rozmiar, wiecie jak się przelicza te dżinsowe rozmiary na zwykłe? Bo dżinsowy mam na tyłku 31

[gianna]

Napisane przez Psotka87

Ale wiesz, to tak raczej w drodze wyjątku, w spodnie 36 bym pewnie nawet jednej nogi nie wcisnęła Chociaż w sumie nie wiem nawet jaki mam rozmiar, wiecie jak się przelicza te dżinsowe rozmiary na zwykłe? Bo dżinsowy mam na tyłku 31

Nie wiem jaki jest przelicznik Ja w dżinsowych mam 28 i czasami w 36 ciężko mi się wcisnąć No, ale udało mi się też niedawno kupić spodnie w rozmiarze 32 i są dobre, nie muszę chodzić na wdechu Z rozmiarami jest tak różnie, że zawsze mierzę przed zakupem Oczywiście miło wcisnąć się w mniejszy