Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[farminka]

ever sliczne zdjęcia i fajnie Ci się trafiło z tymi ubrankami

Napisane przez nowa8686

Poprasowalam troszke ciuszkow i krzyze bola...
Tz bedzie psioczyl jak zaraz wroci

Mój nas codziennie przed pracą zawozi do moich rodziców, żeby mieć pewność, że czegoś takiego nie odwalam Pewnie ma rację, bo w domu to zrobilabym ze 3 prania, prasowanie, obiad, polatalabym za mała i tyle by było z leżenia

Napisane przez tynka88

Ever ,ale bedziesz miec piekna pamiatke, cudne zdjecia

a to my z Piotrusiem aktualnie

dzis duzo mocnych twardnien mam..

KasiaMagda ciesze sie razem z Toba z zusowych pieniedzy, bo z nimi nie ma lekko

Lilotka czyli wizyta wzorowa

Pokaźny domek. Przynajmniej wygladasz tak, że nikt nie będzie miał wątpliwości po co przyjechalas na porodowke. Mój przestał rosnąć i został taki mały, że jak zwykle wszyscy dają mi 4-5 miesiąc
Czyżby coś się szykowalo? Może jeszcze zdazysz mnie wyprzedzić na tą porodowke Chociaż z tydzień to w sumie możesz jeszcze zaczekać do bezpiecznego terminu.

Dla mnie dzisiaj ważna data- zaczynamy 36 tydzień i mijają 2 tygodnie od odejścia czopa. Mam nadzieję, że pomine książkowe normy i nie urocze dzisiaj. Torby jeszcze nie spakowalam, więc nie mogę

[gosiakk23]

Dzień Dobry Brzuchatki Wyspana, ale biodra w nocy mnie tak bola jak się przekręcam , że prawie wyję z bólu... Gratuluje wszystkim rozpozetych tygodni I trzymam kciukaski za ewentualne wizyty

Napisane przez tynka88

Ever ,ale bedziesz miec piekna pamiatke,
cudne zdjecia

a to my z Piotrusiem aktualnie

Piękny Domeczek

Napisane przez Lilotka

Po wizycie.
Wszystko ok tętno dziecka super szyjka długa i zamknięta.
Za dwa dni kolejna wizyta i bede miała robione badania na holestaze, glukoze pobierany wymaz na paciorkowca i USG którego dziś nie miałam

Super że wszystko dobrze Jutro podejrzysz Malutka

Napisane przez PurBlanka

Dzień dobry
My z Olinkiem od 6 na nogach. Pobudka na siku i koniec snu. Ale akurat, poleżę jeszcze chwilę, pójdę się ogarnąć i do miasta. Na 10 15 sr, jakieś małe zakupy i do domku. Dziś wieczorem babski wieczór0 3 ciężarne i jedna dzieciata. Zawsze spotykałyśmy się na wino, teraz będą ploty mamusiek

Lubię takie babskie wieczory, mi się taki szykuje w piątek, ale tylko ja ciężarna Takie pogaduchy zawsze poprwiają nastrój

Napisane przez farminka

Dla mnie dzisiaj ważna data- zaczynamy 36 tydzień i mijają 2 tygodnie od odejścia czopa. Mam nadzieję, że pomine książkowe normy i nie urocze dzisiaj. Torby jeszcze nie spakowalam, więc nie mogę

Ojj ja Cie ale to dumnie brzmi Gratki za kolejny tydzień, mi jutro zaczyna się 36

[nowa8686]

Tynka wow duzy brzunio.

Farminka ja nie moglam sie powstrzymac. I tak obiad maz/zrobil jak wrocil.

Dzis idzie na popoludnie to chociaz jedna rzecz chce zrobic ale z przerwami. Na sile nic nie robie.

Od jutra maz wolne, ma pomyc okna, poprac firanki i Majkowe rzeczy. A ja stopniowo bede sobie w miare mozliwosci prasowac, jak nie dam rady ma kolezanka pomóc.

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

A i siku bylam z 10 razy

[gosiakk23]

Nowa- ja siku też byłam z 10 razy, musimy się przyzwyczajać Później siku minie ale do Malutków trzeba bedzie wstawać

[magsik]

Napisane przez gosiakk23

Nowa- ja siku też byłam z 10 razy, musimy się przyzwyczajać Później siku minie ale do Malutków trzeba bedzie wstawać

mi się udało tylko raz, może ostatnio miej płynów przyjmuje, to jest moja zmora, walcze ze sobą zęby chociaż 1,5 litra dziennie wypijać.

[Isgaard]

Witam się dzisiaj, u mnie na razie leje ale około południa ma być już lepiej.

Napisane przez ever_92

Dziś byłam na usg i nie żałuję wydanych pieniędzy
Tyyyle zdjęć mam i filmików!!

Super pamiątka, ujęcia rozkoszne.

Napisane przez tynka88

a to my z Piotrusiem aktualnie
dzis duzo mocnych twardnien mam..

Oooo brzuch już słusznych rozmiarów, b.ładnie wyglądacie. Ile młody już waży wiesz może?
Ciekawe jaki ja będę miała brzuch w 36 tygodniu, w sumie to za miesiąc.

Lilotka gratuluję wizyty, z tego co piszesz przygotowania do etapu końcowego już mocno zaawansowane.
Mój lekarz zarządził GBS'a na kolejnej wizycie, to już będzie w okolicach 35 tygodnia.
Niestety na razie muszę trochę się pogimnastykować i gdzieś znaleźć jakiegoś sensownego okulistę, żeby sobie załatwić zaświadczenie do cesarki jakby co..

Kasik Magdzik nie zazdroszczę....
Co do ZUS to ja mam to szczęście, że mój zakład płaci chorobowe, więc na szczęście wypłata z L4 na czas. Współczuję tych perypetii, bo załatwianie czegokolwiek w ZUS to jakaś paranoja i droga przez mękę..

Dzisiaj ma mi przyjść śpiwór futerkowy z Womaru, nie mogę się doczekać na kuriera..
W niedzielę obskoczyliśmy Ikea'ę i mam już fajne rzeczy do łóżeczka, śpiworek, materacyk na przewijak i tego typu rzeczy. Pozostaje łóżeczko i przewijak.

[Katrina2000]

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

[slomka]

Napisane przez Katrina2000

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

u nas będzie bawełniana czapeczka ze sznureczkami, kombinezon polarkowy z kapturem i do tego kocyk


i dzień dobry

[Agatkia]

Napisane przez magsik

My też już na nogach
muszę się ogarnąć i iść po pieczywko, później skoczę na pocztę wysłać prezent imieninowy dla koleżanki, a po 16 ej SR. Bałagan mam niesamowity już mnie to przytłacza, właśnie pisałam do męża, że trzeba był zacząć ten remont robić w czerwcu
Agatkia ostatnio też mam ochotę na kawkę ale się powstrzymuję, wczoraj kupiłam inkę, więc musi mi wystarczyć.
luna_moon powiedz lekarzowi o tej migrenie może jakiś inny lek zaleci???

Ja sobie kawy nie odmawiam- cóż, wyrodna matka chyba ze mnie . Mało tego, przed ciążą nie piłam, ale mam teraz tak niskie ciśnienie... Po kawie zdecydowanie lepiej funkcjonuję. Piję rozpuszczalną, jedną, małą. Wcale nie sik, raczej normalną.

Napisane przez farminka

ever sliczne zdjęcia i fajnie Ci się trafiło z tymi ubrankami

Mój nas codziennie przed pracą zawozi do moich rodziców, żeby mieć pewność, że czegoś takiego nie odwalam Pewnie ma rację, bo w domu to zrobilabym ze 3 prania, prasowanie, obiad, polatalabym za mała i tyle by było z leżenia


Pokaźny domek. Przynajmniej wygladasz tak, że nikt nie będzie miał wątpliwości po co przyjechalas na porodowke. Mój przestał rosnąć i został taki mały, że jak zwykle wszyscy dają mi 4-5 miesiąc
Czyżby coś się szykowalo? Może jeszcze zdazysz mnie wyprzedzić na tą porodowke Chociaż z tydzień to w sumie możesz jeszcze zaczekać do bezpiecznego terminu.

Dla mnie dzisiaj ważna data- zaczynamy 36 tydzień i mijają 2 tygodnie od odejścia czopa. Mam nadzieję, że pomine książkowe normy i nie urocze dzisiaj. Torby jeszcze nie spakowalam, więc nie mogę

O, o! To właśnie moja codzienność .

Napisane przez nowa8686

Tynka wow duzy brzunio.

Farminka ja nie moglam sie powstrzymac. I tak obiad maz/zrobil jak wrocil.

Dzis idzie na popoludnie to chociaz jedna rzecz chce zrobic ale z przerwami. Na sile nic nie robie.

Od jutra maz wolne, ma pomyc okna, poprac firanki i Majkowe rzeczy. A ja stopniowo bede sobie w miare mozliwosci prasowac, jak nie dam rady ma kolezanka pomóc.

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

A i siku bylam z 10 razy

U mnie standardowo 5 razy w nocy. I też mam problem, zeby przekręcićsięz boku na bok- kręgosłup .

Napisane przez Katrina2000

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

Napisane przez slomka

u nas będzie bawełniana czapeczka ze sznureczkami, kombinezon polarkowy z kapturem i do tego kocyk


i dzień dobry

U nas czapeczka zakrywająca uszka bawełniana lub taka dzianinowa plus kobinezonik z kapturkiem, kocyk do przykrycia.

[Ol7cia]

Cześć dziewczyny

A ja się obudziłam z mega dołem jakoś tak się zaczęłam martwić czy wszytsko będzie dobrze. Postawa mojego lekarza też mnie zmartwiła odnośnie tego GBS (paciorkowca). Mówił, że on nie pobiera swoim pacjentkom bo wtedy i tak będą miały podany antybiotyk w szpitalu przy porodzie, a że wszystko może się wydarzyć od tego pobrania posiewu i jak wynik będzie w 37 tyg, że go nie mamy to niewiadomo czy w 40 tyg nagle się nie pojawi i on woli tego nie badać bo wtedy antybiotyk zostanie podany w zależności jaki by się miało wynik dodatni czy ujemy. A i jeszcze dodał, że ten antybiotyk działa też na inne zakażenia nie tylko na tego paciorkowca... I już sama nie wiem co robić czy to nie jest takie trochę dziwne podejście?? Naczytałam się o tym paciorkowcu od rana i się tylko zdołowałam jak się dowiedziałam jakie mogą być później problemy u dziecka jak dojdzie do zakażenia ehhh. Chyba zrobię te badania mimo wszystko żeby mieć spokojną głowę....

I zmartwiła mnie też waga czy 2100 to nie jest za mało? dzisiaj zaczynam 35 tyg i jak patrzyłam na siatkę centylową to jest w dolnej granicy, a takto zawsze była w 50 centylu ehh i kolejne zmartwienie

Jakaś do dupy dzisiaj jestem, dobra już Wam nie smęcę.

Katrina2000 ogólna zasada u noworodków jest taka, że zakładasz jedną warstwę ciuszków więcej niż u siebie. Ja tak myślę, żeby normalnie ubrać i dodatkowo na wyjście jakiś lżejszy kombinezonik założyć.

Ever zdjęcia przecudne, do schrupania

Tynka 88 brzusio śliczny, domek pokaźny, a Ty jaka zgrabniutka fajnie to wygląda.

[Letk_a]

Napisane przez slomka

u nas będzie bawełniana czapeczka ze sznureczkami, kombinezon polarkowy z kapturem i do tego kocyk


i dzień dobry

dobrze wiedzieć, ja również ostatnio się zastanawiałam jak ubrać malucha do wyjścia

Wczoraj byłam zobaczyć oddział położniczy i nie czuję się spokojniejsza a jak zobaczyłam łóżko do porodu... wooow :P ale mimo wszystko cieszę się, że pojechałam tam wczoraj z mężem, tym bardziej, że on jest taki zorientowany zawsze więc jak przyjedziemy tam to nie będziemy aż tacy zieloni położna nas oprowadziła, opowiedziała wszystko co i jak, było bardzo sympatycznie.

Dziewczyny które miały wizyty ostatnio. Czy chodzicie na NFZ do lekarza, że nie za każdym razem macie USG? Ja chodzę prywatnie i lekarz za każdym razem sprawdza wszystko i tak zastanawiam się czy może nie za często?

Coś ostatnio gorzej się czuję, oprócz tego, że plecy zaczynają mnie boleć to przy poruszaniu czuję jakby brzuch tak mocno mi ciążył hmm... nie wiem jak to opisać :/ czuję jakby gniotło mi cały dół, jak myślicie to może być po prostu od wagi dziecka? Wizytę mam w piątek i tak czekam sobie z wątpliwościami czy wszystko jest ok... skurczy raczej nie mam, może czasami jakieś leciutkie twardnienia

[Agatkia]

Napisane przez Letk_a

dobrze wiedzieć, ja również ostatnio się zastanawiałam jak ubrać malucha do wyjścia

Wczoraj byłam zobaczyć oddział położniczy i nie czuję się spokojniejsza a jak zobaczyłam łóżko do porodu... wooow :P ale mimo wszystko cieszę się, że pojechałam tam wczoraj z mężem, tym bardziej, że on jest taki zorientowany zawsze więc jak przyjedziemy tam to nie będziemy aż tacy zieloni położna nas oprowadziła, opowiedziała wszystko co i jak, było bardzo sympatycznie.

Dziewczyny które miały wizyty ostatnio. Czy chodzicie na NFZ do lekarza, że nie za każdym razem macie USG? Ja chodzę prywatnie i lekarz za każdym razem sprawdza wszystko i tak zastanawiam się czy może nie za często?

Coś ostatnio gorzej się czuję, oprócz tego, że plecy zaczynają mnie boleć to przy poruszaniu czuję jakby brzuch tak mocno mi ciążył hmm... nie wiem jak to opisać :/ czuję jakby gniotło mi cały dół, jak myślicie to może być po prostu od wagi dziecka? Wizytę mam w piątek i tak czekam sobie z wątpliwościami czy wszystko jest ok... skurczy raczej nie mam, może czasami jakieś leciutkie twardnienia

Wg mnie maluch rośnie i stąd to ciążenie. Ja mam wrażenie, że mam dosłownie kamienie w brzuchu, wyraźnie czuję jak wzrasta waga brzucha i jak ściśle maluch go wypełnia.

[poczwarkah]

tynka88 nie mogę się napatrzeć na to zdjęcie! pięknie wyglądasz!
farminka zaciskamy kciuki żeby jeszcze trochę udało się utrzymać Tomaszka w brzuchu Te dwa tygodnie od odejścia czopa to tylko jakiś statystyczny czas, może u Ciebie będzie więcej Ale torbę może lepiej spakuj...
Ol7cia nie martw się, dzieci rosną skokowo, raz mogą być w 10, raz w 50 centylu. Mój był zawsze w 10 (a nawet w 5!), a na ostatnim USG nagle niektóre pomiary nawet w 70!!! Musisz też brać pod uwagę, że lekarz mógł źle zmierzyć po prostu... Ja na przykład jestem pewna, że brzuszek mój Wituś ma źle zmierzony - widziałam jak to lekarka robiła na ekranie i słabo dopasowała ten okrąg pomiarowy...

Ja miałam dzisiaj dziwny sen. Że się obudziłam, patrzę, a tu brzuch tak bardzo nisko, aż wisi trochę. Od razu stwierdziłam że rodzę i zaczęłam się trochę stresować. Ale zaczęłam się przyglądać uważniej i zobaczyłam, że cały brzuch jest jakiś dziwny, wiszący, taki że dokładnie widać przez niego kształty dziecka, jakby znajdowało się tylko pod skórą a nie dodatkowo jeszcze w macicy. I wtedy to już całkowicie nie na żarty się przestraszyłam bo stwierdziłam, że nie dość że brzuch bardzo nisko to jeszcze wody zupełnie odeszły i dziecku na pewno jest bardzo niekomfortowo. No i ostatnia scena ze snu, że zaczęłam w panice się szykować do szpitala, bo byłam pewna że dziecku się krzywda dzieje

A wczoraj już prawie ryczałam wieczorem, bo zobaczyłam pierwszy rozstęp. I myślałam jakie to cholernie niesprawiedliwe, przecież smaruję się jak szalona... A dzisiaj akurat założyłam te same spodnie co wczoraj i po godzinie mi się przypomniał ten rozstęp, więc dawaj go oglądać! Patrzę - a to nie rozstęp tylko się szew od spodni odciska!!!

[Isgaard]

Napisane przez Letk_a

Dziewczyny które miały wizyty ostatnio. Czy chodzicie na NFZ do lekarza, że nie za każdym razem macie USG? Ja chodzę prywatnie i lekarz za każdym razem sprawdza wszystko i tak zastanawiam się czy może nie za często?

Ja chodzę prywatnie, za każdą wizytę (raz na miesiąc) płacę 200 zł a USG mam co drugą wizytę. Mój lekarz jest "oszczędny" w robieniu USG.
Z tego co kojarzę na NFZ to rzadko robią USG, bo to dodatkowe koszty natomiast prywatnie, wielu lekarzy chce "zadowolić" pacjentkę i robią co wizytę.

[kasiakg]

Napisane przez Katrina2000

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

Ja spakowałam kombinezonik (jakby było chłodniej) i kocyk. Czapeczki też dwie, taką cieniutką i cieplejszą. Wolę dmuchać na zimne

Napisane przez Ol7cia

Cześć dziewczyny

A ja się obudziłam z mega dołem jakoś tak się zaczęłam martwić czy wszytsko będzie dobrze. Postawa mojego lekarza też mnie zmartwiła odnośnie tego GBS (paciorkowca). Mówił, że on nie pobiera swoim pacjentkom bo wtedy i tak będą miały podany antybiotyk w szpitalu przy porodzie, a że wszystko może się wydarzyć od tego pobrania posiewu i jak wynik będzie w 37 tyg, że go nie mamy to niewiadomo czy w 40 tyg nagle się nie pojawi i on woli tego nie badać bo wtedy antybiotyk zostanie podany w zależności jaki by się miało wynik dodatni czy ujemy. A i jeszcze dodał, że ten antybiotyk działa też na inne zakażenia nie tylko na tego paciorkowca... I już sama nie wiem co robić czy to nie jest takie trochę dziwne podejście?? Naczytałam się o tym paciorkowcu od rana i się tylko zdołowałam jak się dowiedziałam jakie mogą być później problemy u dziecka jak dojdzie do zakażenia ehhh. Chyba zrobię te badania mimo wszystko żeby mieć spokojną głowę....

I zmartwiła mnie też waga czy 2100 to nie jest za mało? dzisiaj zaczynam 35 tyg i jak patrzyłam na siatkę centylową to jest w dolnej granicy, a takto zawsze była w 50 centylu ehh i kolejne zmartwienie

Jakaś do dupy dzisiaj jestem, dobra już Wam nie smęcę.

Katrina2000 ogólna zasada u noworodków jest taka, że zakładasz jedną warstwę ciuszków więcej niż u siebie. Ja tak myślę, żeby normalnie ubrać i dodatkowo na wyjście jakiś lżejszy kombinezonik założyć.

Szczerze to bardzo dziwne podejście... ja bym zrobiła to badanie tak czy siak, dla swojego własnego komfortu. A wagą kompletnie się nie przejmuj, usg w tej kwestii potrafi bardzo kłamać

Napisane przez Letk_a

dobrze wiedzieć, ja również ostatnio się zastanawiałam jak ubrać malucha do wyjścia

Wczoraj byłam zobaczyć oddział położniczy i nie czuję się spokojniejsza a jak zobaczyłam łóżko do porodu... wooow :P ale mimo wszystko cieszę się, że pojechałam tam wczoraj z mężem, tym bardziej, że on jest taki zorientowany zawsze więc jak przyjedziemy tam to nie będziemy aż tacy zieloni położna nas oprowadziła, opowiedziała wszystko co i jak, było bardzo sympatycznie.

Dziewczyny które miały wizyty ostatnio. Czy chodzicie na NFZ do lekarza, że nie za każdym razem macie USG? Ja chodzę prywatnie i lekarz za każdym razem sprawdza wszystko i tak zastanawiam się czy może nie za często?

Coś ostatnio gorzej się czuję, oprócz tego, że plecy zaczynają mnie boleć to przy poruszaniu czuję jakby brzuch tak mocno mi ciążył hmm... nie wiem jak to opisać :/ czuję jakby gniotło mi cały dół, jak myślicie to może być po prostu od wagi dziecka? Wizytę mam w piątek i tak czekam sobie z wątpliwościami czy wszystko jest ok... skurczy raczej nie mam, może czasami jakieś leciutkie twardnienia

Ja chodzę z NFZ i wczoraj właśnie miałam sprawdzane tylko serduszko bez usg. Mi to w sumie na rękę, nie chcę mieć usg za często. Niby jest nieszkodliwe ale... Nie obraź się ale myślę, że Twój lekarz chyba trochę za bardzo dba o swój portfel, no bo jeśli ciąża przebiega prawidłowo to po co tyle usg?

A tą ciężkość w dole brzucha, którą opisujesz miewam już od około miesiąca. Mam wrażenie, że mi malutka bardzo główką tam ciśnie. Nie przejmuję się tym. Myślę, że to normalne.

[nowa8686]

Olcia waga to indywidualna sprawa do tego usg moze byc mylne +,-
Moja kol donoszoną córcie urodzila 2.5, sama ja wazylam donoszona 2600 albo 2800. A moja Maja juz 2 kg

Pokaze sie a co...

[nowa8686]

Ja usg mam zawsze, teraz/srednio co 3tyg. Niewyobrazam sobie zeby bylo bez czekam zawsze jak tam malutka/rosnie i czy wszystko w porządku.

[Mojra87]

Napisane przez Katrina2000

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

Ja planowałam założyć jakieś śpioszki i czapeczka plus polarkowy kombinezon na to... Ale ten, który kupiłam na 62cm okazał się wielki i musiałam zmienić plany - mam taki komplecik z h&m - misiowa bluza z kapturem i polarkowe półśpioszki. Na to kocyk i powinno być git oczywiście zależy wszystko od pogody - naszykuję w domu awaryjnie inne zestawy i w razie potrzeby mąż dowiezie

Ever - zdjęcia cudne! no i te ciuszki... zazdroszczę ja dołączam do grona dziewczyn, które miały naobiecywane różne ubranka i figę z makiem dostały więc teraz jeszcze się rozglądam na allegro i dokupuję jakieś pojedyncze sztuki

Tynka - ale brzusio a mój taki malutki przy Twoim - podobnie jak u Farminki mnie ludzie mówią, że wyglądam na jakiś max 5 miesiąc

Letk_a - ja chodzę prywatnie i moja ginka zawsze robi szybki podgląd maluszka na usg, ale bez fotek i dokładnego mierzenia/oglądania. Sprawdza łożysko, ułożenie dziecka i tyle - trwa to max 2 minuty ponoć za dużo usg to też niedobrze

Ol7cia - pamiętaj, że waga mierzona przy usg jest orientacyjna i może się mylić na +/-

[sweetdream90]

Napisane przez Isgaard

Ja chodzę prywatnie, za każdą wizytę (raz na miesiąc) płacę 200 zł a USG mam co drugą wizytę. Mój lekarz jest "oszczędny" w robieniu USG.
Z tego co kojarzę na NFZ to rzadko robią USG, bo to dodatkowe koszty natomiast prywatnie, wielu lekarzy chce "zadowolić" pacjentkę i robią co wizytę.

Rety strasznie drogie masz te wizyty! Ja też chodzę prywatnie i płacę 120 zł. Słyszałam też o 150 zł ale 200? szok

Napisane przez Ol7cia

Cześć dziewczyny

A ja się obudziłam z mega dołem jakoś tak się zaczęłam martwić czy wszytsko będzie dobrze. Postawa mojego lekarza też mnie zmartwiła odnośnie tego GBS (paciorkowca). Mówił, że on nie pobiera swoim pacjentkom bo wtedy i tak będą miały podany antybiotyk w szpitalu przy porodzie, a że wszystko może się wydarzyć od tego pobrania posiewu i jak wynik będzie w 37 tyg, że go nie mamy to niewiadomo czy w 40 tyg nagle się nie pojawi i on woli tego nie badać bo wtedy antybiotyk zostanie podany w zależności jaki by się miało wynik dodatni czy ujemy. A i jeszcze dodał, że ten antybiotyk działa też na inne zakażenia nie tylko na tego paciorkowca... I już sama nie wiem co robić czy to nie jest takie trochę dziwne podejście?? Naczytałam się o tym paciorkowcu od rana i się tylko zdołowałam jak się dowiedziałam jakie mogą być później problemy u dziecka jak dojdzie do zakażenia ehhh. Chyba zrobię te badania mimo wszystko żeby mieć spokojną głowę....

I zmartwiła mnie też waga czy 2100 to nie jest za mało? dzisiaj zaczynam 35 tyg i jak patrzyłam na siatkę centylową to jest w dolnej granicy, a takto zawsze była w 50 centylu ehh i kolejne zmartwienie

Jakaś do dupy dzisiaj jestem, dobra już Wam nie smęcę.

Katrina2000 ogólna zasada u noworodków jest taka, że zakładasz jedną warstwę ciuszków więcej niż u siebie. Ja tak myślę, żeby normalnie ubrać i dodatkowo na wyjście jakiś lżejszy kombinezonik założyć.

Ever zdjęcia przecudne, do schrupania

Tynka 88 brzusio śliczny, domek pokaźny, a Ty jaka zgrabniutka fajnie to wygląda.

Co do paciorkowca to myślę, że to badanie niczego nie zmieni za bardzo. Chyba lepiej jak podadzą ten antybiotyk i w razie czego dziecko na pewno będzie chronione.
Co do wagi z USG - zakres błędu może dochodzić nawet do 500 g a to bardzo dużo. Ja ostatnio podejrzałam na ekranie jak Ala była mierzona, że waga wynosi ponad 1900 g zakres błedu +/- 250 g. Nie ma się czym przejmować.

Napisane przez Katrina2000

Dziewczyny mam pytanie, czy myślałyscie już może o tym jak ubrac dziecko wychodząc ze szpitala. Wiem, ze to zależy od pogody, ale zastanawiam się jaką czapeczkę kupic... czy kurteczkę czy kombinezon itd.

Ja bardzo podobnie jak Slomka czyli polarowy kombinezon z kapturkiem, bawełniana czapeczka i ewentualnie kocyk na to

[alapiotrek]

Witajcie,

ja po wizycie wczoraj.
Malutka waży 2200, spała na usg.
Lekarz zmierzył mi ciśnienie i mam 130/90 gdzie zawsze miałam 110/70
Zlecił mi badania w laboratorium - dzisiaj z rana byłam by zobaczyć czy nie mam gastozy.
Zwrócił też uwagę na obrzęki na nogach.
Ale nie chciałam mu wspominać że te obrzęki mam od zawsze nawet jak ważyłam 50 kg, latem albo po długim siedzeniu miałam łydy spore.
Zobaczymy co z tymi wynikami.

Obrzękom się nie dziwię bo siedziałam ponad godzinę wczoraj w poczekalni przed wizytą a ciśnienie pewnie skoczyło mi od tego i samej wizyty, liczę na to że wyniki badań wykluczą zatrucie napiszę wam później co to za badania bo zapomniałam.

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Kolejną wizytę mam już za 2 tygodnie, teraz będzie częściej.
Będę miała badania na paciorkowce właśnie wtedy.

[alapiotrek]

Dziewczyny w PEPCO są takie kocyki dla dzieci 75x100
Kolory kremowy i niebieski za 25 zł.
Kupiłam jest cudny.

[Ol7cia]

Napisane przez poczwarkah

Ol7cia nie martw się, dzieci rosną skokowo, raz mogą być w 10, raz w 50 centylu. Mój był zawsze w 10 (a nawet w 5!), a na ostatnim USG nagle niektóre pomiary nawet w 70!!! Musisz też brać pod uwagę, że lekarz mógł źle zmierzyć po prostu... Ja na przykład jestem pewna, że brzuszek mój Wituś ma źle zmierzony - widziałam jak to lekarka robiła na ekranie i słabo dopasowała ten okrąg pomiarowy...

Napisane przez kasiakg

Szczerze to bardzo dziwne podejście... ja bym zrobiła to badanie tak czy siak, dla swojego własnego komfortu. A wagą kompletnie się nie przejmuj, usg w tej kwestii potrafi bardzo kłamać

Napisane przez nowa8686

Olcia waga to indywidualna sprawa do tego usg moze byc mylne +,-
Moja kol donoszoną córcie urodzila 2.5, sama ja wazylam donoszona 2600 albo 2800. A moja Maja juz 2 kg

Pokaze sie a co...

WOW, kolejna zgrabniutka )))

Napisane przez Mojra87

Ol7cia - pamiętaj, że waga mierzona przy usg jest orientacyjna i może się mylić na +/-

Napisane przez sweetdream90

Rety strasznie drogie masz te wizyty! Ja też chodzę prywatnie i płacę 120 zł. Słyszałam też o 150 zł ale 200? szok

Co do paciorkowca to myślę, że to badanie niczego nie zmieni za bardzo. Chyba lepiej jak podadzą ten antybiotyk i w razie czego dziecko na pewno będzie chronione.
Co do wagi z USG - zakres błędu może dochodzić nawet do 500 g a to bardzo dużo. Ja ostatnio podejrzałam na ekranie jak Ala była mierzona, że waga wynosi ponad 1900 g zakres błedu +/- 250 g. Nie ma się czym przejmować.


Ja bardzo podobnie jak Slomka czyli polarowy kombinezon z kapturkiem, bawełniana czapeczka i ewentualnie kocyk na to

Dziewczyny, kochane jesteście od razu jakoś mi lepiej jak tak piszecie o tej wadze

A co do tego badania na paciorkowca to już sama nie wiem. Poczekam na wasze wizyty co wam mówią lekarze. Zatem dawajcie znać co i jak.

[slomka]

Napisane przez sweetdream90

Ja bardzo podobnie jak Slomka czyli polarowy kombinezon z kapturkiem, bawełniana czapeczka i ewentualnie kocyk na to

jesteś moją parą do porodu pamiętaj, 8 albo 10 października

[sweetdream90]

Napisane przez slomka

jesteś moją parą do porodu pamiętaj, 8 albo 10 października

Slomka ja chce rodzić 6 października bo są imieniny TŻta

[alapiotrek]

Napisane przez slomka

jesteś moją parą do porodu pamiętaj, 8 albo 10 października

Alo Alo ja też mam na 09.10 więc jak coś to do zobaczenia, tylko ja we Wrocławiu.

[CoffeeMonster]

Cześć dziewuszki!

Wstyd normalnie, że się melduję na 21 stronie wątku dopiero ale mam dobrą wymówkę
Mąż zrobił mi niespodziewajkę, wziął wolne w piątek i poniedziałek i mnie zabrał na długi weekend do Karpacza Także wyleniliśmy się w hotelu z basenem, jacuzzi, ufundował mi drobne zabiegi (bardziej na zasadzie lepszego samopoczucia, bo ciężarne raczej mają ograniczony zestaw), małe spacerki, kolacyjki na mieście, byliśmy do połdunia w niedzielkę, więc jeszcze się na super pogodę załapać udało
W niedzielę teściowa się uparła, żeby do nich na obiad podjechać, TŻ zerwał z mamą skrzynkę ( ) jeżyn i 2 michy malin - dodam tylko, że jeszcze się w tym babram (na chwilę obecną nastawione maliny na sok mam) i została mi micha jeżyn z których już nie wiem co zrobię kompletnie

W poniedziałek połaziliśmy po sklepach dziecięcych i mniej więcej zrobiliśmy rozeznanie cenowo-wózkowo-fotelikowo-wyprawkowe. Ja jestem z tych co to ścibolą i porównują ceny i kombinują; mąż z kolei woli wszystko na raz, więc mniej więcej ogarneliśmy co trzeba kupić, chcieliśmy jeszcze pare sklepów zaliczyć i sprawdzić czy może inny wózek nam wpadnie w oko, ale złapały mnie jakieś bóle i trzeba było wracać do domu
Postanowilismy z większych zakupów:
- fotelik Cybex Aton (nie wiem która wersja) + bazę
- wózek najprawdopodobniej Roan Marita (tradycyjny 4kołowiec nieskrętny)
- laktator dla mnie LOVI, elektroniczny Prolactis
- kołyskę (odpada nam kwestia przemeblowania sypialni dzięki temu), a dopiero koło 5 miesiąca dziecko pójdzie do swojego pokoiku do łóżeczka (założenie optymistyczne oczywiście)

Plus wiadomo, rożki, ręczniki, kocyki.....itp itd dużo nie zostało z takich drobiazgów, ale się uzbiera - liczymy, że uda się utargowac koło 10 % rabatu przy większych zakupach.

Współczuję wszystkim hospitalizowanym i brawa dla Was, bo widziałam, że wychodzicie

Również wielkie brawa dla małej Rity i dzielnej mamy Walczcie dalej dziewczyny i mam nadzieję, że niedługo wyjdziecie do domku

Gratuluję wszystkich tygodni, wizyt...niestety nie jestem w stanie ogarnąć kto miał kiedy, także wybaczcie mi.

My dzisiaj 35 tydzień zaczynamy - niesamowite kiedy to zleciało! Chyba pora się zacząć pakować Zostalo mi jeszcze 5 stron do poczytania, więc idę nadrabiać

[Ol7cia]

Alapiotrek fajny ten kocyk, czy to polar minky???

[slomka]

Napisane przez sweetdream90

Slomka ja chce rodzić 6 października bo są imieniny TŻta

łeeeee to nie

Napisane przez alapiotrek

Alo Alo ja też mam na 09.10 więc jak coś to do zobaczenia, tylko ja we Wrocławiu.

hmhmmmm to do pary mam Skowronka albo Siasiola, mamy tp na ten sam dzień a Skowronek chce 8 rodzić więc idealnie on time

Te kocyki z PEPCO to minky? Tak wyglądają u nas już w szyciu jest szary i miętowy kocyk, pluszak kuro-banano-foka uszyty

[Ol7cia]

Napisane przez slomka

jesteś moją parą do porodu pamiętaj, 8 albo 10 października

O to ja się przyłączam mój termin też 8 -10.X

[slomka]

Napisane przez Ol7cia

O to ja się przyłączam mój termin też 8 -10.X

ooo zbiorowe rodzenie