Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[damcilapke]

bylam dzis w szpitalu. odrazu badanie ale nic sie nie dzieje w kierunku porodu. dziecko 4211g. glowka wysoko. jutro mnie przyjmuja na oddzial. chcieli dzis ale wole jutro.
kasia, nie , ja nie zmienilam zdania. nagadali mojemu tztowi. jak uslyszal dzis ze mam isc do rejestracji to dostal szalu i wpadl w panike ze mnie chca odrazu ciac czy cos bo nagadali mu roznych glupot. jak ja nie lubie jak ktos kto nie ma zielonego pojecia sie wtraca :-( zrobila sie awantura w szpitalu bez powodu. polozna stwierdzila ze bedzie mi ciezko urodzic i ze jak beda chcieli mi zrobic cesarke to zeby sie nie upierac bo bedzie lepiej. a ja tak nie chce tego cc

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[neska1412]

Napisane przez damcilapke

bylam dzis w szpitalu. odrazu badanie ale nic sie nie dzieje w kierunku porodu. dziecko 4211g. glowka wysoko. jutro mnie przyjmuja na oddzial. chcieli dzis ale wole jutro.
kasia, nie , ja nie zmienilam zdania. nagadali mojemu tztowi. jak uslyszal dzis ze mam isc do rejestracji to dostal szalu i wpadl w panike ze mnie chca odrazu ciac czy cos bo nagadali mu roznych glupot. jak ja nie lubie jak ktos kto nie ma zielonego pojecia sie wtraca :-( zrobila sie awantura w szpitalu bez powodu. polozna stwierdzila ze bedzie mi ciezko urodzic i ze jak beda chcieli mi zrobic cesarke to zeby sie nie upierac bo bedzie lepiej. a ja tak nie chce tego cc

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Troche cie nie rozumiem. Wiem ze sie boisz bo to zrozumiale ale przewidują ci dużego dzieciaczka. Może widzą, że jesteś za drobna lub masz wąskie biodra i proponuja cc. Wiadomo, że jak sie nie zgodzisz to cie sila nie zmuszą i bedziesz probować sn. Ale... nie dość ze ty sie umeczysz to i dzidzius bedzie zmeczony. Nie wiem jak to jest ale może pojdzie ci szybko sn czego Ci życze ale myśl o dzieciaczku a nie o tym co sie twojemu męzowi podoba.
Ja mam 160 i przed ciąza wazylam 56 kg i urodzilam 3560 czyli dużo. Ale łatwo nie było.

[damcilapke]

nie jestem drobna wlasnie. mam szerokie biodra, ponad 100cm. w dodatku w ciazy przytylam 23kg i waze prawie 96 ale nie wygladam na tyle. wszystko poszlo w brzuch. ja wlasnie chxialam zeby dzidzius przyszedl na swiat naturalnie zeby polozyli mi go takiego brudnego od tego wszystkiego na brzuchu po prpstu tak chce

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Gosia ja nie mowie ze cos wymyslilas ale z tego co wiem od mojej pediatry i z artykulow w necie nie ma skoku w 3 tygodniu

Butter ja mysle ze cos jest w tych skokach jednak Poczytaj artykuly i publikacje w necie, ponoc te skoki sa udowodnione
Co prawda uwazam ze duzo rodzicow troche tego naduzywa i kazdy gorszy dzien maluszka przypisuje wlasnie skokom



Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

W necie też szukałam i nic nie znalazłam, a do pediatry idziemy dopiero we wtorek. Ale z drugiej strony tak myślę że położna chyba wie co mówi, może miała na myśli jakiś mały 'skoczek' ;-)

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez damcilapke

nie jestem drobna wlasnie. mam szerokie biodra, ponad 100cm. w dodatku w ciazy przytylam 23kg i waze prawie 96 ale nie wygladam na tyle. wszystko poszlo w brzuch. ja wlasnie chxialam zeby dzidzius przyszedl na swiat naturalnie zeby polozyli mi go takiego brudnego od tego wszystkiego na brzuchu po prpstu tak chce

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Pamiętaj tylko że tu się nie da nic zaplanować, ja też nie chciałam cewnika, przebicia pęcherza, dolarganu.. ;-)

[damcilapke]

Napisane przez gosia3103

W necie też szukałam i nic nie znalazłam, a do pediatry idziemy dopiero we wtorek. Ale z drugiej strony tak myślę że położna chyba wie co mówi, może miała na myśli jakiś mały 'skoczek' ;-)

---------- Dopisano o 15:58 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------


Pamiętaj tylko że tu się nie da nic zaplanować, ja też nie chciałam cewnika, przebicia pęcherza, dolarganu.. ;-)

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

wiem ze sie nie da. a jak cie przyjmowali i wywolywali to glowke mala miala wysoko ?

[nagiAkt]

Napisane przez Moni 26

A jak mamuśki wasze powroty do formy ? Mi w końću zeszły obrzeki z nóg, obrączka też mi juz wchodzi ale jeszcze nie tak luźno jak powinna Ciekawa jestem ile warzę....Dzisiaj założyłam moja ulubiona tunikę jeansową i ku zdziwieniu weszłam bez problemu Tylko jeden guzik na biuscie sie nie dopiął Ale to wiadomo dlaczego, w końcu jestem matka karmiaca , he he Wiec chyba wracam do formy
Gosia dzięki za słowa otuchy, bo już sie bałam ze pokarm tracę, ale że go mam to nie mam wątpliwości, mój mały je tak zachłannie że często jest cały biały w mleku he he brudasek kochany

Wazylam sie w sobote, to bylo 3 dni po porodzie i waga pokazala 57, czyli mniej niz przed ciaza. Brzuch mam juz praktycznie plaski, orawie taki jak przed, brakuje mintylko moich miesni, ale to jest domzrobienia dzis jest tydzien po porodzie i gdyby nie fakt, ze boli mnie rana na kroczucpo szyciu to nie czulabym, ze rodzilam

Takmwyglada sytuacja na dzien wczorajszy

[gosia3103]

Napisane przez damcilapke

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

wiem ze sie nie da. a jak cie przyjmowali i wywolywali to glowke mala miala wysoko ?

Główką była nisko, ale szyjka była długa i zamknięta od kręgosłupa ;-)

[anius_7]

Napisane przez damcilapke

bylam dzis w szpitalu. odrazu badanie ale nic sie nie dzieje w kierunku porodu. dziecko 4211g. glowka wysoko. jutro mnie przyjmuja na oddzial. chcieli dzis ale wole jutro.
kasia, nie , ja nie zmienilam zdania. nagadali mojemu tztowi. jak uslyszal dzis ze mam isc do rejestracji to dostal szalu i wpadl w panike ze mnie chca odrazu ciac czy cos bo nagadali mu roznych glupot. jak ja nie lubie jak ktos kto nie ma zielonego pojecia sie wtraca :-( zrobila sie awantura w szpitalu bez powodu. polozna stwierdzila ze bedzie mi ciezko urodzic i ze jak beda chcieli mi zrobic cesarke to zeby sie nie upierac bo bedzie lepiej. a ja tak nie chce tego cc

a ja Cię akurat rozumiem, bo też bardzo przeżywałam decyzję o cesarce. Nie jeden wieczór przepłakałam przez to. Tylko u mnie nie ma wyjścia, bo dziecko jest ułożone pośladkowo. Ja na Twoim miejscu próbowałabym rodzić sn. Z wagą też się mogli pomylić, bo wiadomo jak to jest z tymi pomiarami usg. Ale pamiętaj, że w razie czego najważniejsze jest dobro Twoje i dziecka, więc jak nie będzie wyjścia to daj się ciachnąć. A czemu dzisiaj nie chciałaś zostać w szpitalu?

[zVenus]

Napisane przez gosia3103

A nie zapinasz ich czasem za luźno? Moja czasem się tak wierci i macha nóżkami że muszę trzy razy poprawiać żeby ładnie na plecach przylegało.
Mi tylko raz pociekło bokiem, jak źle wywinęłam te falbanki.
Mamusie, od kiedy nosicie znowu obrączki? Właśnie spróbowałam założyć ale ciągle ciasno mi i nie wiem czy teraz zdejmę :-/

ja miałam nawet do porodu, cały czas noszę i całą ciążę nosiłam

Napisane przez zuken

Gosia ale z tego co wiem to pierwszy skok jest w 5 tygodniu nie w 3
Moze to po prostu gorsze dni?

U nas juz druga nocka super pobudka tylko co 3-4 godziny na jedzonko i dalej spanie
Teraz tez spi u taty na kolanach
I juz jest taaakaaa duza!

Kiedy robicie chrzciny? My chyba w polowie pazdziernika dopiero nie wiem w co wtedy ubrac mala mam juz ubranko do chrztu ale musialabym kupic jeszcze cos cieplejszego bo pewnie bedzie juz zimno...

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

zazdroszczę dobrego snu
chrzest mamy 13 września. Ja chciałam nawet wcześniej bo od pierwszego dnia po porodzie czuje się zaje..fajnie

Napisane przez Moni 26

A jak mamuśki wasze powroty do formy ? Mi w końću zeszły obrzeki z nóg, obrączka też mi juz wchodzi ale jeszcze nie tak luźno jak powinna Ciekawa jestem ile warzę....Dzisiaj założyłam moja ulubiona tunikę jeansową i ku zdziwieniu weszłam bez problemu Tylko jeden guzik na biuscie sie nie dopiął Ale to wiadomo dlaczego, w końcu jestem matka karmiaca , he he Wiec chyba wracam do formy
Gosia dzięki za słowa otuchy, bo już sie bałam ze pokarm tracę, ale że go mam to nie mam wątpliwości, mój mały je tak zachłannie że często jest cały biały w mleku he he brudasek kochany

ja myślę, że u mnie jest ok, waga pomalutku spada w pierwszym tygodniu to kilogram na dzień mi spadała a teraz wydaje mi się, że pomalutku ale w dół. Tylko martwi mnie bo ciągle ejstem mega głodna! ja wiem, że to przez karmienie ale boje się, że nie wróce przez to do swojej wagi

od wczoraj testujemy kołyskę na uspokojenie...nie wiem czy to dobry pomysł ale jak świat światem ludzie kołysali swoje dzieci i był odobrze....czasem nie mamy już sił uspokajać i wtedy taka kołysk a(o ile będzie uspokajać...) będzie zbawieniem.

jutro się ważymy..ciekawe jak idzie tycie mojej Idze...mam nadzieję, że waga jest ok.

[Moni 26]

Napisane przez damcilapke

bylam dzis w szpitalu. odrazu badanie ale nic sie nie dzieje w kierunku porodu. dziecko 4211g. glowka wysoko. jutro mnie przyjmuja na oddzial. chcieli dzis ale wole jutro.
kasia, nie , ja nie zmienilam zdania. nagadali mojemu tztowi. jak uslyszal dzis ze mam isc do rejestracji to dostal szalu i wpadl w panike ze mnie chca odrazu ciac czy cos bo nagadali mu roznych glupot. jak ja nie lubie jak ktos kto nie ma zielonego pojecia sie wtraca :-( zrobila sie awantura w szpitalu bez powodu. polozna stwierdzila ze bedzie mi ciezko urodzic i ze jak beda chcieli mi zrobic cesarke to zeby sie nie upierac bo bedzie lepiej. a ja tak nie chce tego cc

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

ja też bardzo nie chciałam cc dlatego cie rozumiem. Ale powiem tak, jeśli dziecko jest tak duże to według mnie dla jeego i twojego dobra przemyśl to chociaż...Oczywiście ze dziecko moze mieć nawet ponad 3 kg i bez problemu urodzisz....ale powiem ci szczerze że ja nie byłam nigdy chudziną, mam szerokie biodra(pan doktor powiedział że mam warunki do porodu naturalnego) ale jednak było mi cięzko urodzić 3500 kg dziecko, dopiero poszło jak mnie nacieli....Ale mimo wszystko ciesze sie ze rodziłam siłami natury, ale po paru gdz w bólach prosiłam tż o cesarkę dzieki Bogu nie posłuchał mojego głupiego gadania i nie wybłagał jej od ordynatora, he he

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez zuken

Gosia ale z tego co wiem to pierwszy skok jest w 5 tygodniu nie w 3
Moze to po prostu gorsze dni?

U nas juz druga nocka super pobudka tylko co 3-4 godziny na jedzonko i dalej spanie
Teraz tez spi u taty na kolanach
I juz jest taaakaaa duza!

Kiedy robicie chrzciny? My chyba w polowie pazdziernika dopiero nie wiem w co wtedy ubrac mala mam juz ubranko do chrztu ale musialabym kupic jeszcze cos cieplejszego bo pewnie bedzie juz zimno...

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

My też myślimy o październiku lub listopadzie....Ciągle sie zastanawiamy...Musimy zorientować sie też cenowo w restauracjach...Chociaż myślimy też o zrobieniu w domu, mamy duzy salon(a najbliższej rodziny to będzie ok 30 osób)Więc kupe kasy pójdzie na sama restauracje, a gdzie jeszcze siebie i malucha urać i fotografWiec już sama nie wiem...Orientuje sie jedynie że tak w okolicach 90 zł biora od osoby...A jak jest u was? Ale jak sami pojeździmy to może znajdziemy taniej....

[White Cafe]

Napisane przez damcilapke

bylam dzis w szpitalu. odrazu badanie ale nic sie nie dzieje w kierunku porodu. dziecko 4211g. glowka wysoko. jutro mnie przyjmuja na oddzial. chcieli dzis ale wole jutro.
kasia, nie , ja nie zmienilam zdania. nagadali mojemu tztowi. jak uslyszal dzis ze mam isc do rejestracji to dostal szalu i wpadl w panike ze mnie chca odrazu ciac czy cos bo nagadali mu roznych glupot. jak ja nie lubie jak ktos kto nie ma zielonego pojecia sie wtraca :-( zrobila sie awantura w szpitalu bez powodu. polozna stwierdzila ze bedzie mi ciezko urodzic i ze jak beda chcieli mi zrobic cesarke to zeby sie nie upierac bo bedzie lepiej. a ja tak nie chce tego cc :(

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Jesli chodzi o bole przy porodzie sn a bol po cc, to po cc to po prostu maly pikuś. Tylko ze ja mialam krzyżowe. A czemu tak nie chcesz cc? Spróbować zawsze mozesz.
:
Nadrobilam Was z grubsza. Jakie to macierzynstwo jest absorbuje! A jak maluch za duxo spi to rsz nic nie mogę zrobic bo tylko czekam az się obudzi. Watek jest już typowo mamuskowaty, wiec nie dziwie sie ze ciezarowki sa sfrustrowane. Rowny tydzień temu lezalam na stole operacyjnym a teraz leze z maluszkiem obok:love:
Opis porodu wstawie juz później, bo juz raz napisalam i post mi się nie wstawil i nie mam juz cierpliwości :)
Mikolaj w szpitalu byl bardzo niespokojny, w domu jest duzo lepiej (tfu tfu). Karmie tylko piersia, mam nadzieję ze się najada i przybiera. Teraz będę już się chyba udziela regularnie :)
Oto i moj syneczek.

[niki19]

Hej
Jestem mniej więcej na bieżąco , ale co się zabiorę za pisanie to mały się budzi ,zresztą on mało śpi w dzień więc mam niewiele czasu dobrze ,że chociaż w nocy ładnie sypia z regularną pobudką co 3h na jedzenie
Postanowiłam zawalczyć o kp i odpukać idzie nam coraz lepiej więc wróciła mi nadzieja , że się uda zobaczymy jak będzie dalej

Napisane przez White Cafe

Jesli chodzi o bole przy porodzie sn a bol po cc, to po cc to po prostu maly pikuś. Tylko ze ja mialam krzyżowe. A czemu tak nie chcesz cc? Spróbować zawsze mozesz.
:
Nadrobilam Was z grubsza. Jakie to macierzynstwo jest absorbuje! A jak maluch za duxo spi to rsz nic nie mogę zrobic bo tylko czekam az się obudzi. Watek jest już typowo mamuskowaty, wiec nie dziwie sie ze ciezarowki sa sfrustrowane. Rowny tydzień temu lezalam na stole operacyjnym a teraz leze z maluszkiem obok
Opis porodu wstawie juz później, bo juz raz napisalam i post mi się nie wstawil i nie mam juz cierpliwości
Mikolaj w szpitalu byl bardzo niespokojny, w domu jest duzo lepiej (tfu tfu). Karmie tylko piersia, mam nadzieję ze się najada i przybiera. Teraz będę już się chyba udziela regularnie
Oto i moj syneczek.

to u mnie wprost odwrotnie w szpitalu zapowiadał się na aniołka a w domu daje popalić pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala był delikatni mówiąc ciężki , ale teraz jest coraz lepiej
i małemu chyba dokucza brzuszek mam wrażenie ,że go coś boli dlatego jest taki niespokojny

[sara 85]

Napisane przez neska1412

Pisalam wam przed porodem ze boje sie ze tż nie poczuje tego czegoś. Myśle ze powolutku sie zakochuje coraz bardziej. Dba o malutkiego bardzo. Czyści mu oczko bo mu ropieje i daje rade z tymi wielkimi kupami. I tak siedzi i go czyści bo mu zawsze na jajeczkach cięzko wyczyścić. Ech...

Powiem wam, że jak połozyli mi malego na brzuchu to bylam i w szoku ze tak szybko i wzruszona ale nie plakalam. Wielkim wzruszeniem bylo dla mnie to, jak uslyszałam jak TŻ pochlipuje. Ten który kilka dni wcześniej nie czuł tego czegoś


Dzięki dziewczyny za uspokojenie. Wiecie ja już sobie nawymyślalam ze mu to bardzo zaszkodzi. Ale z tego co piszecie to normalne i tak z drugiej strony sobie myślę, że jakby było cos nie tak to by nas nie wypuścili. Szczególnie ze 10 minut przed wyjściem jeszcze mu pobierali krew.
Staramy sie walczyć o kp. W czasie ciąży myślałam, że nie bedzie w tym dla mnie nic milego. I faktycznie mały mi juz troche zmasakrował brodawki i boli jak ssie ale mi tak dobrze jak ssie i zasypia i widze ze jest najedzony. Ech....
Teraz patrze, że zaczyna mi leciec mleko wiec moze nam sie uda...

A to nasz Synuś Natan

słodziak

mój tż też się popłakał

Napisane przez neska1412

A i jeszcze jedno pytanie do mam chłopcow.
Jak pielęgnujecie siusiaki? Bo u nas w rodzinie same dziewczynki i trochę się czuję nie pewnie.

Przepraszam, że ja tak tylko o sobie i tylko pytam ale mam masę pytań a wiem, że doświadczone mamy powiedzą najlepiej.

nic nie robimy

Napisane przez zuken

Kiedy robicie chrzciny? My chyba w polowie pazdziernika dopiero nie wiem w co wtedy ubrac mala mam juz ubranko do chrztu ale musialabym kupic jeszcze cos cieplejszego bo pewnie bedzie juz zimno...

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

chyba w listopadzie, chociaż zastanawiamy się tez nad świętami Bożego Narodzenia ze względu na chrzestną, która mieszka w Szwajcarii.

Co do ubrania to ja małego ubiorę w spodenki, koszule, sweterek i na to zimowa kurtka. Nie będę kupowała specjalnie kurtki czy kombinezonu na chrzest, po prostu założę to co będzie miał.

Napisane przez Moni 26

My też myślimy o październiku lub listopadzie....Ciągle sie zastanawiamy...Musimy zorientować sie też cenowo w restauracjach...Chociaż myślimy też o zrobieniu w domu, mamy duzy salon(a najbliższej rodziny to będzie ok 30 osób)Więc kupe kasy pójdzie na sama restauracje, a gdzie jeszcze siebie i malucha urać i fotografWiec już sama nie wiem...Orientuje sie jedynie że tak w okolicach 90 zł biora od osoby...A jak jest u was? Ale jak sami pojeździmy to może znajdziemy taniej....

u nas też ok 90 zł od osoby. Mój chrzestny ma swoją sale weselną więc on nam będzie organizował. Zresztą nasze wesele i Zosi chrzciny też on szykował.

W domu pewnie taniej wyjdzie, ale ile trzeba się naszykować, kupić to wszystko, a przy dziecku jednak nie jest tak łatwo wszystko ogarnąć.

Napisane przez White Cafe

Jesli chodzi o bole przy porodzie sn a bol po cc, to po cc to po prostu maly pikuś. Tylko ze ja mialam krzyżowe. A czemu tak nie chcesz cc? Spróbować zawsze mozesz.
:
Nadrobilam Was z grubsza. Jakie to macierzynstwo jest absorbuje! A jak maluch za duxo spi to rsz nic nie mogę zrobic bo tylko czekam az się obudzi. Watek jest już typowo mamuskowaty, wiec nie dziwie sie ze ciezarowki sa sfrustrowane. Rowny tydzień temu lezalam na stole operacyjnym a teraz leze z maluszkiem obok
Opis porodu wstawie juz później, bo juz raz napisalam i post mi się nie wstawil i nie mam juz cierpliwości
Mikolaj w szpitalu byl bardzo niespokojny, w domu jest duzo lepiej (tfu tfu). Karmie tylko piersia, mam nadzieję ze się najada i przybiera. Teraz będę już się chyba udziela regularnie
Oto i moj syneczek.

słodziak

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez White Cafe

Oto i moj syneczek.

Przystojniaczek

[ButterBear]

Napisane przez twin--maid

Czyli Hania staje się niemowlakiem

To prawda

Napisane przez zuken

Gosia ja nie mowie ze cos wymyslilas ale z tego co wiem od mojej pediatry i z artykulow w necie nie ma skoku w 3 tygodniu

Butter ja mysle ze cos jest w tych skokach jednak Poczytaj artykuly i publikacje w necie, ponoc te skoki sa udowodnione
Co prawda uwazam ze duzo rodzicow troche tego naduzywa i kazdy gorszy dzien maluszka przypisuje wlasnie skokom



Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Ja nie mówię, że to brednie. Gdzieś się spotkałam, że to pic na wodę, ale jak mówię, nie pamiętam gdzie, więc nic nie mówię więcej

Napisane przez nagiAkt

Wazylam sie w sobote, to bylo 3 dni po porodzie i waga pokazala 57, czyli mniej niz przed ciaza. Brzuch mam juz praktycznie plaski, orawie taki jak przed, brakuje mintylko moich miesni, ale to jest domzrobienia dzis jest tydzien po porodzie i gdyby nie fakt, ze boli mnie rana na kroczucpo szyciu to nie czulabym, ze rodzilam

Takmwyglada sytuacja na dzien wczorajszy

Łożesz, ale brzuszek! Zazdroszczę baaaardzoooo..ja dalej jestem na plusie, 6 kg... i w nic sprzed ciąży się nie mieszczę (spodnie mam na myśli).

White Cafe, ale przystojniaczek z Mikołaja

Byliśmy na usg głowy. Wszystko jest w porządku

[zuken]

Moni my bedziemy placic 60 zl od osoby ale bez ciast i alkoholu
W cenie jest obiad dwudaniowy, kawa i garmazerka no i soki i napoje...
Ciasta bedziemy piekli sami, zamowimy tylko tort
No i zostala nam wodka z wesela hihi
Robimy na 40 osob

Co do rodzenia sn to ja sie nie dziwie ze damcilapke sie upierasz ja tez bym na Twoim miejscu probowala sn
I uwierzcie mi ze dziecko 2900 wcale nie jest latwiej urodzic niz to 3,5 kg
Moja polozna mowila ze to zalezy od wieeeeluuu czynnikow a jesli juz o dziecku mowa to ciezszy porod moze byc jak dzidzia ma wyjatkowo duza glowe bo zazwyczaj czy dzieciaczek wazy 3 czy 4 kg to glowka jest taka sama tylko cialka wiecej wiec do bolu porodowego to sie ma nijak
W ksiazeczce zdrowia dziecka jest chyba wpisany obwod glowki

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[damcilapke]

nie chcialam dzis zostac bo moge ta noc jeszcze spedzoc w domu. bo dzis bym tylko zostala i tyle. nic by nie robili. wzbraniam sie od cc bo marzy mi sie porod sn naprawde.

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[Moni 26]

Napisane przez sara 85

słodziak

mój tż też się popłakał



nic nie robimy



chyba w listopadzie, chociaż zastanawiamy się tez nad świętami Bożego Narodzenia ze względu na chrzestną, która mieszka w Szwajcarii.

Co do ubrania to ja małego ubiorę w spodenki, koszule, sweterek i na to zimowa kurtka. Nie będę kupowała specjalnie kurtki czy kombinezonu na chrzest, po prostu założę to co będzie miał.




u nas też ok 90 zł od osoby. Mój chrzestny ma swoją sale weselną więc on nam będzie organizował. Zresztą nasze wesele i Zosi chrzciny też on szykował.

W domu pewnie taniej wyjdzie, ale ile trzeba się naszykować, kupić to wszystko, a przy dziecku jednak nie jest tak łatwo wszystko ogarnąć.





słodziak

jak bym robiła w domu to wiadomo ze bym zapłacxiła kucharce....ale produkty trzeba kupic itp...zobaczymy jeszcze....

[neska1412]

Chyba zaczyna sie nam nawal. Mam cieplejsze piersi jakby troche twardsze i ciezsze ale nie jest to jakos bardziej uciazliwe. I nie wiem czy juz odciagnac troszke czy przystawiac malego czesciej. Czy co z tym robic....
Ech ile to watpliwoci jak sie dzieciaczek urodzi. I w tym miejscu ciaza kest fajniejsza bo nie ma tylu pytan i watpliwosci.
N
Ten nawal to moze nie fajny ale z drugiej strony bardzo sie ciesze bo jestesmy na dobrej drodze do kp.

[Polly_]

dziewczyny mające problem z laktacją- musicie duzo pić, ok 3 litry na dobe, u mnie wystarczy ze przez 2 godziny nic nie wypije i w cyckach robi sie pusto , wydaje mi sie ze pije na okrągło, a okazuje sie ze z trudem zmęczam 1,5 butelki wody..wiecej nie daje rady

[zVenus]

dostane opieprz pewnie zaraz ale zaryzykuję...
tęskni mi się do ciąży...
do tych naszych opisów z początkowych wątków - przybylo mi 3cm w brzuchu, mały ma już 300g, chyba czuję ruchy bo coś mi bulgocze w brzuchu...jakie to było fajne;(
myślę o tym z takim sentymentem, bo to moje pierwsze dziecko i każda taka sprawa występowała u mnie pierwszy raz i wszystko było takie zaskakujące, nowe...pierwszy ruch dziecka, pierwszy raz kiedy mąż poczuł małą, pierwsze bicie serca i myśl że rośnie we mnie mały człowiek...nawet te dwie kreski na teście chyba łapie doła, bo to już nie wróci a za drugim razem już nie będzie tak cudnie pewnie...
chyba Mała się budzi

[Polly_]

Napisane przez zVenus

dostane opieprz pewnie zaraz ale zaryzykuję...
tęskni mi się do ciąży...
do tych naszych opisów z początkowych wątków - przybylo mi 3cm w brzuchu, mały ma już 300g, chyba czuję ruchy bo coś mi bulgocze w brzuchu...jakie to było fajne;(
myślę o tym z takim sentymentem, bo to moje pierwsze dziecko i każda taka sprawa występowała u mnie pierwszy raz i wszystko było takie zaskakujące, nowe...pierwszy ruch dziecka, pierwszy raz kiedy mąż poczuł małą, pierwsze bicie serca i myśl że rośnie we mnie mały człowiek...nawet te dwie kreski na teście chyba łapie doła, bo to już nie wróci a za drugim razem już nie będzie tak cudnie pewnie...
chyba Mała się budzi

myśle ze ci to przejdzie,
ja na samym początku miałam dołą ze mała rośnie i juz nigdy nie bedzie taka maleńka ,
i tez ze sie to nie wróci i nie potwtórzy bo to raczej moje ostatnie dziecko...

[h4linka]

Napisane przez Polly_

dziewczyny mające problem z laktacją- musicie duzo pić, ok 3 litry na dobe, u mnie wystarczy ze przez 2 godziny nic nie wypije i w cyckach robi sie pusto , wydaje mi sie ze pije na okrągło, a okazuje sie ze z trudem zmęczam 1,5 butelki wody..wiecej nie daje rady

Też mam problem z piciem, podejrzewam, że nawet tego 1,5 nie wypijam. Po prostu nie daję rady, nigdy nie piłam dużo i nie umiem tyle pić. Zainwestowałam w herbatki laktacyjne i piję od wczoraj, zobaczymy, czy to coś pomoże.

No i tak jak mówiłam, u mnie systematycznie spada z cycków i młody wieczorami nie dojada. Rano bez problemu w 15 minut ściągam 120 albo 130 a już po południu tylko 90, wieczorem ledwo 60 i trwa to już nawet do pół godziny, mimo, że mam elektryczny laktator.

Byliśmy dzisiaj u pediatry. Tymek waży już 3720. Mój pulpet I obwód głowy powiększył się o centymetr, z 36 na 37. Zero zastrzeżeń, okaz zdrowia, i pani doktor powiedziała, że ma męską buzię i od razu widać, że to chłopak, no i że przystojny.

[damcilapke]

nam to nikt nie dogodzi jestesmy w ciazy chcemy jak najszybciej urodzic. rodzimy dzieci chcemy byc w ciazy kobiety...

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[twin--maid]

Napisane przez zuken

I uwierzcie mi ze dziecko 2900 wcale nie jest latwiej urodzic niz to 3,5 kg
Moja polozna mowila ze to zalezy od wieeeeluuu czynnikow a jesli juz o dziecku mowa to ciezszy porod moze byc jak dzidzia ma wyjatkowo duza glowe bo zazwyczaj czy dzieciaczek wazy 3 czy 4 kg to glowka jest taka sama tylko cialka wiecej wiec do bolu porodowego to sie ma nijak
W ksiazeczce zdrowia dziecka jest chyba wpisany obwod glowki

Urodziłam syna 2780g i córkę 3290g. Obydwoje mieli identyczny obwód główki (34cm). Hanię, która ważyła 500g więcej, zdecydowanie trudniej się rodziło więc wg mnie nie tylko obwód główki ma znaczenie.

Napisane przez zVenus

dostane opieprz pewnie zaraz ale zaryzykuję...
tęskni mi się do ciąży...
do tych naszych opisów z początkowych wątków - przybylo mi 3cm w brzuchu, mały ma już 300g, chyba czuję ruchy bo coś mi bulgocze w brzuchu...jakie to było fajne;(
myślę o tym z takim sentymentem, bo to moje pierwsze dziecko i każda taka sprawa występowała u mnie pierwszy raz i wszystko było takie zaskakujące, nowe...pierwszy ruch dziecka, pierwszy raz kiedy mąż poczuł małą, pierwsze bicie serca i myśl że rośnie we mnie mały człowiek...nawet te dwie kreski na teście chyba łapie doła, bo to już nie wróci a za drugim razem już nie będzie tak cudnie pewnie...
chyba Mała się budzi

też tak miałam po pierwszym porodzie

Napisane przez Polly_

myśle ze ci to przejdzie,
ja na samym początku miałam dołą ze mała rośnie i juz nigdy nie bedzie taka maleńka ,
i tez ze sie to nie wróci i nie potwtórzy bo to raczej moje ostatnie dziecko...

teraz z kolei myślę, że Hania urośnie tak szybko jak Szymcio i już nigdy więcej nie będę miała w domu takiej słodkiej kruszynki

[UmiZumi]

hallo
my po pierwszej wizycie u pediatry Ania jest zdrowa jak ryba Waży 3280 g! Lekarka mówiła, że bardzo ładnie przybiera (urodzona z wagą 2800, spadła do 2570g, przez parę dni nie przybierała przez problemy z moim pokarmem, a teraz rośnie jak na drożdżach) Jutro mamy usg bioderek.

wcale się nie dziwię dziewczynom w ciąży. Przecież każda z nas chciała już rodzić, tulić Maluszka. Faktycznie po porodzie życie zmienia się radykalnie, ale warto było

[ButterBear]

Napisane przez neska1412

Chyba zaczyna sie nam nawal. Mam cieplejsze piersi jakby troche twardsze i ciezsze ale nie jest to jakos bardziej uciazliwe. I nie wiem czy juz odciagnac troszke czy przystawiac malego czesciej. Czy co z tym robic....
Ech ile to watpliwoci jak sie dzieciaczek urodzi. I w tym miejscu ciaza kest fajniejsza bo nie ma tylu pytan i watpliwosci.
N
Ten nawal to moze nie fajny ale z drugiej strony bardzo sie ciesze bo jestesmy na dobrej drodze do kp.

Przystawiaj, jak Mały chce jeść.
Jak nie chce, to odciągnij troszeczkę do ulgi.

Napisane przez Polly_

dziewczyny mające problem z laktacją- musicie duzo pić, ok 3 litry na dobe, u mnie wystarczy ze przez 2 godziny nic nie wypije i w cyckach robi sie pusto , wydaje mi sie ze pije na okrągło, a okazuje sie ze z trudem zmęczam 1,5 butelki wody..wiecej nie daje rady

A nie chce Ci się pić?
Bo mi się potwornie chce pić cały czas...wypijam i 3, 4 litry dziennie...

Napisane przez h4linka

Też mam problem z piciem, podejrzewam, że nawet tego 1,5 nie wypijam. Po prostu nie daję rady, nigdy nie piłam dużo i nie umiem tyle pić. Zainwestowałam w herbatki laktacyjne i piję od wczoraj, zobaczymy, czy to coś pomoże.

No i tak jak mówiłam, u mnie systematycznie spada z cycków i młody wieczorami nie dojada. Rano bez problemu w 15 minut ściągam 120 albo 130 a już po południu tylko 90, wieczorem ledwo 60 i trwa to już nawet do pół godziny, mimo, że mam elektryczny laktator.

Byliśmy dzisiaj u pediatry. Tymek waży już 3720. Mój pulpet I obwód głowy powiększył się o centymetr, z 36 na 37. Zero zastrzeżeń, okaz zdrowia, i pani doktor powiedziała, że ma męską buzię i od razu widać, że to chłopak, no i że przystojny.

Super, brawo dla małego przystojniaka zdrowego!!

Napisane przez UmiZumi

hallo
my po pierwszej wizycie u pediatry Ania jest zdrowa jak ryba Waży 3280 g! Lekarka mówiła, że bardzo ładnie przybiera (urodzona z wagą 2800, spadła do 2570g, przez parę dni nie przybierała przez problemy z moim pokarmem, a teraz rośnie jak na drożdżach) Jutro mamy usg bioderek.

wcale się nie dziwię dziewczynom w ciąży. Przecież każda z nas chciała już rodzić, tulić Maluszka. Faktycznie po porodzie życie zmienia się radykalnie, ale warto było

Super, że zdrowa jak ryba!

My byliśmy na usg główki i też wszystko w porządku

[zuken]

Mi jest strasznie przykro ze Mela rosnie i juz niegdy nie bedzie taka malenka
A z drugiej strony tak sie ciesze ze rosnie nabiera nowych umiejetnosci
Chore to troche

Co do picia to dziwie sie Wam bo ja jak karmilam piersia to mialam straszne pragnienie, do karmienia nawet nie siadalam bez szklanki wody tak strasznie mi sie chcialo pic jak mala sie przyssala
Teraz dajemy mm a mi nadal zostal taki nawyk haha

Dziewczyny po sn jak mialyscie naciecia to jak tam Wasze rany? Ja jutro dzwonie do gina si umowic jak najszybciej bo zauwazylam ze mi sie w jednym miejcu to szycie rozchodzi i jest taka pol centymetrowa ranka... Nawet krew mi przed chwila z niej poleciala
Poza tym krycha wyglada dziwnie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Polly_]

Napisane przez ButterBear

P


A nie chce Ci się pić?
Bo mi się potwornie chce pić cały czas...wypijam i 3, 4 litry dziennie...

chce mi se pic...i piję, ale wystarcza mi jakies 1,5 litra zeby ugasic pragnienie, reszte wtłaczam na siłe i mam problem..normalnie dnia mi nie starcza zeby wypic 3 litry

[justa_1978]

Napisane przez karoseria

dziewczyny urodzilam! dzisiaj wieczorem po wielu godzinach meczarni przyszla na swiat Ninka. 3700g ale dluga, nie wiem dokladnie ile cm, bo nie mierza :-P Komplikacji bylo duzo, skurcze 2 doby... ledwo zyje :-P



Wysyłane z mojego GT-S5300 za pomocą Tapatalk 2

Brawo kobietko!!! Gratulacje!!!

Dziewczyny mam okropna cere, tak jakby byla bez zycia i wody... luszczy mi sie calymi platami, jest mega wysuszona, jakbym ja potraktowala papierem sciernym! Skora na ciele tez odwodniona... stosuje kremy, maseczki ale nic nie pomaga! Czy ktoras z Was ma rowniez taki problem??? Nie wystawiam swojego brzucha, bo nie chce sie dolowac.... w sumie nie powinnam porownywac sie z kims, kto jest mlodszy ode mnie o 17 lat.... Wiek robi swoje i ja tak szybko nie wroce do formy.... jak walczyc z mega apetytem???