Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013

[vil84]

Banka ale Michaś jest już duży i śliczny

Marchewka jak poszukiwania niani?

w ogóle co myślicie dziewczyny o zatrudnieniu młodej dziewczyny? napisała do mnie taka 19stolatka, studentka zaoczna. wygląda na sympatyczną, ogarniętą, zaproponowałam jej spotkanie w sb. jest zdeklarowana że w czasie choroby Przemka przyjedzie. broniłam się przed takimi młodymi osobami ale ciężko znaleźć kogoś do doraźnej opieki na czas choroby napisałam jeszcze do 3 pań koło 50-60 lat z Ligoty, zobaczymy co odpiszą ....

Przemek nadal chory, katar mniejszy, kaszle też trochę mniej. od wczoraj jest u mojej mamy, jutro chcę żeby przyjechali żeby mamie dać spokój już bo nie wiadomo kiedy zaś zachoruje i będzie potrzebna, no i opieka nad takim maluchem cały dzień to jednak nielekka praca .... jutro zdecydujemy czy idzie w środę do żłobka.

[banka26]

Napisane przez vil84

Banka ale Michaś jest już duży i śliczny

Marchewka jak poszukiwania niani?

w ogóle co myślicie dziewczyny o zatrudnieniu młodej dziewczyny? napisała do mnie taka 19stolatka, studentka zaoczna. wygląda na sympatyczną, ogarniętą, zaproponowałam jej spotkanie w sb. jest zdeklarowana że w czasie choroby Przemka przyjedzie. broniłam się przed takimi młodymi osobami ale ciężko znaleźć kogoś do doraźnej opieki na czas choroby napisałam jeszcze do 3 pań koło 50-60 lat z Ligoty, zobaczymy co odpiszą ....

Przemek nadal chory, katar mniejszy, kaszle też trochę mniej. od wczoraj jest u mojej mamy, jutro chcę żeby przyjechali żeby mamie dać spokój już bo nie wiadomo kiedy zaś zachoruje i będzie potrzebna, no i opieka nad takim maluchem cały dzień to jednak nielekka praca .... jutro zdecydujemy czy idzie w środę do żłobka.

Dzieki
A jednak rozlozy sie ;(
Zdrowka dla niego.
Co do dziewczyny to mysle ze taka nieraz lepsza niz taka 60 latka hee mloda z werwa da rade byle poukladana byla i uczciwa

[sharpnowaja]

vil ja bym zatrudniła tą młodą dziewczynę
dużo zdrówka dla Przemka.

Dziewczyny wracać na wizaż!!!!!!!!!!


Ja jestem u rodziców. Mój zawieszony mąż zabrał z powrotem do domu fotelik samochodowy i wózek. I musimy siedzieć na tyłku. Byłam dziś na ciuchach. Trochę nakupiłam aż mi kasy brakło bo zabrałam tylko 20 zł. A dziś wszystko po 1 zł

[banka26]

Napisane przez sharpnowaja

vil ja bym zatrudniła tą młodą dziewczynę
dużo zdrówka dla Przemka.

Dziewczyny wracać na wizaż!!!!!!!!!!


Ja jestem u rodziców. Mój zawieszony mąż zabrał z powrotem do domu fotelik samochodowy i wózek. I musimy siedzieć na tyłku. Byłam dziś na ciuchach. Trochę nakupiłam aż mi kasy brakło bo zabrałam tylko 20 zł. A dziś wszystko po 1 zł

Dobry lump u nas za taka cene nie ma ;(

[cloche]

vil, jak poukladana i ogolnie pozytywna osobka, to taka 19tka bedzie lepsza dla Przemka niz 60tka z jakimis dziwnymi metodami wychowawczymi z niewlasciwych czasow

[banka26]

Napisane przez cloche

vil, jak poukladana i ogolnie pozytywna osobka, to taka 19tka bedzie lepsza dla Przemka niz 60tka z jakimis dziwnymi metodami wychowawczymi z niewlasciwych czasow

Tez tak wlasnie mysle, takiej 60 bym sie bala ze jakies stare , glupie metody wychowawcze by stosowala hee
Ja juz w lozku . M. Cos budzil sie kilka razy i poplakiwal dostal mm i zasnal ale co mu ? Nie mam pojecia ..ale za to wyrwalsm Dawidowi gorna 1 bo juz tak sie kiwala a pod nia staly zab juz rosl - zalety piNego zabkowania . Mamy jeszcze jedna jedynke do wyrwania , jutro biore sie za nia hiii

[karota11]

Napisane przez banka26

Damy rade tyljo trzeba powrocic na łono wizazu

otóż to

Napisane przez banka26

A macie pate zdjatek i kolejny post hehe
U nas z zabawek to smieciaki plesniaki 4+ na topie hehe

co to za stwór na pierwszym foto na dole? ;>

Michaś już duży, ja nie wierzę,ze te dzieci nam już tak porosły

Napisane przez megusia87

Karota
Przecież ten nieustający szoping to Twój żywioł!!!!






Taaaa, trza trza


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------




A co to śmieciak plesniak?
Ja nie w temacie


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

Megi no proszę Cię, pewnie,ze mój żywioł,ale niekoniecznie lubię brodzić w marchewkach i kalafiorach

Napisane przez JennyAniolek

Witam po zabieganym weekendzie

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------


Zgadzam się

Witamy

Napisane przez banka26

A ja witam z rana.
Pochwale sie ze poukladalam sie troche ogarnelam mieszkano przez wekend tak na maxa i teraz tak na biezaco bede starala sie zeby bylo czysciuttko hehe
A i prasuje na bierzaco od tygodnia wiec naroznik w kuchni pomiesci 3osoby a nie 1 heee

idź do Marchewki na korepetycje, to będziesz miała wysprzątane jak tzreba

Napisane przez vil84

Banka ale Michaś jest już duży i śliczny

Marchewka jak poszukiwania niani?

w ogóle co myślicie dziewczyny o zatrudnieniu młodej dziewczyny? napisała do mnie taka 19stolatka, studentka zaoczna. wygląda na sympatyczną, ogarniętą, zaproponowałam jej spotkanie w sb. jest zdeklarowana że w czasie choroby Przemka przyjedzie. broniłam się przed takimi młodymi osobami ale ciężko znaleźć kogoś do doraźnej opieki na czas choroby napisałam jeszcze do 3 pań koło 50-60 lat z Ligoty, zobaczymy co odpiszą ....

Przemek nadal chory, katar mniejszy, kaszle też trochę mniej. od wczoraj jest u mojej mamy, jutro chcę żeby przyjechali żeby mamie dać spokój już bo nie wiadomo kiedy zaś zachoruje i będzie potrzebna, no i opieka nad takim maluchem cały dzień to jednak nielekka praca .... jutro zdecydujemy czy idzie w środę do żłobka.

jak fajny kontakt to lepiej niż baba starsza Ja widziałam jak to chyba babcia tego dziecka jak się darła na dziecko, widać,ze miała co innego chęć robić niż brodzić n placu zabaw

Napisane przez sharpnowaja

vil ja bym zatrudniła tą młodą dziewczynę
dużo zdrówka dla Przemka.

Dziewczyny wracać na wizaż!!!!!!!!!!


Ja jestem u rodziców. Mój zawieszony mąż zabrał z powrotem do domu fotelik samochodowy i wózek. I musimy siedzieć na tyłku. Byłam dziś na ciuchach. Trochę nakupiłam aż mi kasy brakło bo zabrałam tylko 20 zł. A dziś wszystko po 1 zł

fajnie,ze coś mozna wybrać, bo u nas jak jest wyprz ,ze po takich cenach, to już naprawdę nie ma co wybrać ;/

Ja widzę z każdym dniem jak moje dziecko dorasta często aż popłaczę się w ciągu dnia ze śmiechu, taki miny robi i tak "wymyśla" i "wydziwia",ze szok Jak ktoś pojawi się u nas w domu, to już Kuba na niego "poluje", bierzę za rękę zdobycz i ciągnie do swojego pokoju,zeby sie z nim bawić cwaniak mały

[esskapada]

Ale mnie tu dawno nie bylo! Vil tez bym brala mloda zaraz widze siebie szukajacej pracy ktore jest dla mnie stworzona ale przez to ze jestem mloda to mi jej nie dadza:P wiec jak dziewczyna jest ok to bym brala

AAA! Czy sa tu jakies mamy z trojmiasta? a konretnie Gdansk?

[banka26]

Napisane przez karota11

otóż to




co to za stwór na pierwszym foto na dole? ;>

Michaś już duży, ja nie wierzę,ze te dzieci nam już tak porosły



Megi no proszę Cię, pewnie,ze mój żywioł,ale niekoniecznie lubię brodzić w marchewkach i kalafiorach


Witamy



idź do Marchewki na korepetycje, to będziesz miała wysprzątane jak tzreba




jak fajny kontakt to lepiej niż baba starsza Ja widziałam jak to chyba babcia tego dziecka jak się darła na dziecko, widać,ze miała co innego chęć robić niż brodzić n placu zabaw



fajnie,ze coś mozna wybrać, bo u nas jak jest wyprz ,ze po takich cenach, to już naprawdę nie ma co wybrać ;/

Ja widzę z każdym dniem jak moje dziecko dorasta często aż popłaczę się w ciągu dnia ze śmiechu, taki miny robi i tak "wymyśla" i "wydziwia",ze szok Jak ktoś pojawi się u nas w domu, to już Kuba na niego "poluje", bierzę za rękę zdobycz i ciągnie do swojego pokoju,zeby sie z nim bawić cwaniak mały

Defakto bylam na wizazowych korepetycjach hahha i poki co trwam , mozna mnie odwiedzac kazdego dnia hahha

[maarchewka]

Napisze wam jeszcze o naszych doświadczeniach żłobkowych.

Wojtek zaczął adaptacje ost. 2 tygodnie maja. Plan jej byl beznadziejny, ale to dopiero teraz moge stwierdzić. Chodził na godzinę na plac zabaw. Za każdym oddawaniem go na tę godzinę była mega rozpacz i ten kto go odprowadzał przez godzinę dochodził do siebie (a odprowadzalam go ja, moj mezu i moja mama na zmiany). Szcześliwie ja najmniej bo bym nie dała rady....

Potem w czerwcu poszedł już na full. Co oznaczało ze pierwszego dnia byl 9-12, drugiego juz chyba 9-14.30, potem juz 8-14.30...Była dalej rozpacz, chociaz pod koniec tygodnia ponoc bylo juz lepiej... nie wiem co to oznaczalo..Po tygodniu zachorował na tydzien...

W trzecim tygodniu po przerwie znowu jakby widzial to miejsce pierwszy raz wiec byla rozpacz....W czwartym tygodniu znowu zachorowal...Potem wrocil na jakies pojedyncze dni i byl lipiec... A w lipcu żlobek nieczynny...

W sierpniu przez pierwszy tydzien byla rozpacz...A po tygodniu zachorowal.. szczesliwie tylko jeden dzien wypadl bo trafilo na weekend.Potem w drugim niepelnym tygodniu z dnia na dzien bylo lepiej i w 3 tygodniu jak go malz odprowadza to tylko tylkiem sie odwraca macha mu papa i biegnie do kolegow...

Jak ja go odbieram po poludniu to leci do mnie z wielkim usmiechem a jak mu mowie ze idziemy do domu i zakladamy butki to placz i wraca do zloba..

I wszystko super tylko od wrzesnia idzie do panstwowego zlobka i mam obawy... jak to bedzie.. tu w koncu bo tej batalii zaczelo mu sie podobac.. i to widac ze mu sie tam podoba, bo jak uda mi sie go wyciagnac ze zlobka to ciagle wraca pokazuje palcem na drzwi...

i jeszcze ten zlobek mamy pod nosem, a do tamtego musimy jeździc 4 km... co pewnie oznacza ze malz pojedzie z malym rano samochodem, zostawi samochod pod zlobkiem (nie ma parkingu wiec gdzies na poboczu, ciasnej jednokierunkowej ulicy), przesiadzie sie w komunikacje miejska i pojedzie do pracy.. A ja pojde do pracy na piechotę, potem z pracy wsiąde na rower/lub komunikacje pojade do zlobka i zabiore Wojtka i samochod... mam tylko nadzieje ze tam nie ma platnej strefy....i tak zostanie nam 900 zł w kieszeni miesiecznie.. eh ciezkie jest zycie rodzica z daleka od dziadkow...

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez vil84

Banka ale Michaś jest już duży i śliczny

Marchewka jak poszukiwania niani?

w ogóle co myślicie dziewczyny o zatrudnieniu młodej dziewczyny? napisała do mnie taka 19stolatka, studentka zaoczna. wygląda na sympatyczną, ogarniętą, zaproponowałam jej spotkanie w sb. jest zdeklarowana że w czasie choroby Przemka przyjedzie. broniłam się przed takimi młodymi osobami ale ciężko znaleźć kogoś do doraźnej opieki na czas choroby napisałam jeszcze do 3 pań koło 50-60 lat z Ligoty, zobaczymy co odpiszą ....

Przemek nadal chory, katar mniejszy, kaszle też trochę mniej. od wczoraj jest u mojej mamy, jutro chcę żeby przyjechali żeby mamie dać spokój już bo nie wiadomo kiedy zaś zachoruje i będzie potrzebna, no i opieka nad takim maluchem cały dzień to jednak nielekka praca .... jutro zdecydujemy czy idzie w środę do żłobka.

poszukiwania na razie zawieszone. Moj malz to nawet tematu nie podejmie, a mi sie nie chce szukac samej... Pewnie bedzie na ostatnią chwilę...

Co do tej dziewczyny to ja bym sie wiekiem nie sugerowala, tylko podejsciem. Wiec jak Ci sie podoba to bierz.

Napisane przez sharpnowaja

vil ja bym zatrudniła tą młodą dziewczynę
dużo zdrówka dla Przemka.

Dziewczyny wracać na wizaż!!!!!!!!!!


Ja jestem u rodziców. Mój zawieszony mąż zabrał z powrotem do domu fotelik samochodowy i wózek. I musimy siedzieć na tyłku. Byłam dziś na ciuchach. Trochę nakupiłam aż mi kasy brakło bo zabrałam tylko 20 zł. A dziś wszystko po 1 zł

a czemu zawieszony??

Napisane przez karota11

Ja widzę z każdym dniem jak moje dziecko dorasta często aż popłaczę się w ciągu dnia ze śmiechu, taki miny robi i tak "wymyśla" i "wydziwia",ze szok Jak ktoś pojawi się u nas w domu, to już Kuba na niego "poluje", bierzę za rękę zdobycz i ciągnie do swojego pokoju,zeby sie z nim bawić cwaniak mały

to niezly jest... Moj to przybiega do mnie i chowa za nogawkę...

Napisane przez banka26

Defakto bylam na wizazowych korepetycjach hahha i poki co trwam , mozna mnie odwiedzac kazdego dnia hahha

hehe

A i ostatnio mlody ma okres robie to co mama.. Mama odkurza on chce odkurzać i musze mu dać rure i on ze mną sprząta.. robie kotlety on chce ubijac... myje naczynia on będzie myl naczynia, zabiera mi ten wyciorek i szoruje szklanki... ale niech sie uczy chlopak na pewno mu sie przyda:p

[banka26]

Napisane przez karota11

otóż to




co to za stwór na pierwszym foto na dole? ;>

Michaś już duży, ja nie wierzę,ze te dzieci nam już tak porosły



Megi no proszę Cię, pewnie,ze mój żywioł,ale niekoniecznie lubię brodzić w marchewkach i kalafiorach


Witamy



idź do Marchewki na korepetycje, to będziesz miała wysprzątane jak tzreba




jak fajny kontakt to lepiej niż baba starsza Ja widziałam jak to chyba babcia tego dziecka jak się darła na dziecko, widać,ze miała co innego chęć robić niż brodzić n placu zabaw



fajnie,ze coś mozna wybrać, bo u nas jak jest wyprz ,ze po takich cenach, to już naprawdę nie ma co wybrać ;/

Ja widzę z każdym dniem jak moje dziecko dorasta często aż popłaczę się w ciągu dnia ze śmiechu, taki miny robi i tak "wymyśla" i "wydziwia",ze szok Jak ktoś pojawi się u nas w domu, to już Kuba na niego "poluje", bierzę za rękę zdobycz i ciągnie do swojego pokoju,zeby sie z nim bawić cwaniak mały

Nie wiem o ktora fote chodzi bo mi nie pokazuje ale to chyba dinozaurek heeehh

Napisane przez maarchewka

Napisze wam jeszcze o naszych doświadczeniach żłobkowych.

Wojtek zaczął adaptacje ost. 2 tygodnie maja. Plan jej byl beznadziejny, ale to dopiero teraz moge stwierdzić. Chodził na godzinę na plac zabaw. Za każdym oddawaniem go na tę godzinę była mega rozpacz i ten kto go odprowadzał przez godzinę dochodził do siebie (a odprowadzalam go ja, moj mezu i moja mama na zmiany). Szcześliwie ja najmniej bo bym nie dała rady....

Potem w czerwcu poszedł już na full. Co oznaczało ze pierwszego dnia byl 9-12, drugiego juz chyba 9-14.30, potem juz 8-14.30...Była dalej rozpacz, chociaz pod koniec tygodnia ponoc bylo juz lepiej... nie wiem co to oznaczalo..Po tygodniu zachorował na tydzien...

W trzecim tygodniu po przerwie znowu jakby widzial to miejsce pierwszy raz wiec byla rozpacz....W czwartym tygodniu znowu zachorowal...Potem wrocil na jakies pojedyncze dni i byl lipiec... A w lipcu żlobek nieczynny...

W sierpniu przez pierwszy tydzien byla rozpacz...A po tygodniu zachorowal.. szczesliwie tylko jeden dzien wypadl bo trafilo na weekend.Potem w drugim niepelnym tygodniu z dnia na dzien bylo lepiej i w 3 tygodniu jak go malz odprowadza to tylko tylkiem sie odwraca macha mu papa i biegnie do kolegow...

Jak ja go odbieram po poludniu to leci do mnie z wielkim usmiechem a jak mu mowie ze idziemy do domu i zakladamy butki to placz i wraca do zloba..

I wszystko super tylko od wrzesnia idzie do panstwowego zlobka i mam obawy... jak to bedzie.. tu w koncu bo tej batalii zaczelo mu sie podobac.. i to widac ze mu sie tam podoba, bo jak uda mi sie go wyciagnac ze zlobka to ciagle wraca pokazuje palcem na drzwi...

i jeszcze ten zlobek mamy pod nosem, a do tamtego musimy jeździc 4 km... co pewnie oznacza ze malz pojedzie z malym rano samochodem, zostawi samochod pod zlobkiem (nie ma parkingu wiec gdzies na poboczu, ciasnej jednokierunkowej ulicy), przesiadzie sie w komunikacje miejska i pojedzie do pracy.. A ja pojde do pracy na piechotę, potem z pracy wsiąde na rower/lub komunikacje pojade do zlobka i zabiore Wojtka i samochod... mam tylko nadzieje ze tam nie ma platnej strefy....i tak zostanie nam 900 zł w kieszeni miesiecznie.. eh ciezkie jest zycie rodzica z daleka od dziadkow...

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------



poszukiwania na razie zawieszone. Moj malz to nawet tematu nie podejmie, a mi sie nie chce szukac samej... Pewnie bedzie na ostatnią chwilę...

Co do tej dziewczyny to ja bym sie wiekiem nie sugerowala, tylko podejsciem. Wiec jak Ci sie podoba to bierz.



a czemu zawieszony??



to niezly jest... Moj to przybiega do mnie i chowa za nogawkę...



hehe

A i ostatnio mlody ma okres robie to co mama.. Mama odkurza on chce odkurzać i musze mu dać rure i on ze mną sprząta.. robie kotlety on chce ubijac... myje naczynia on będzie myl naczynia, zabiera mi ten wyciorek i szoruje szklanki... ale niech sie uczy chlopak na pewno mu sie przyda:p

my to samo od wrzesnia panstwowy , dalej o kolejne 4km ;( tez boje sie jak to Misiu zareaguje , jak sie zaklimatyzuje
, licze na to ze bedzie lepiej niz tu...

A to moj szczerbatek

[Magiusa]

Marchewka, Banka a wy pracujecie, tak? Pytam bo w Poznaniu chyba nie mozna oddac do Panstwowego jak sie nie pracuje tak jak ja tzn. Ja bede na L4. W sensie nie ze sie nie ma pracy tylko aktywnie sie do niej nie chodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Magi - ja pracuje. W wawie wypelniasz ankietę przy rejestracji i tam jest czy pracuja rodzice, czy sie rozliczaja w wawie, czy jest rodzenstwo, czy kurator, czy patologia itp...i za kazde takie dostaje sie punkty.

Potem trzeba przynieść na każdą rzecz papierek. Ale jeżeli chodzi o pracowanie to przynosi się zaświadczenie o zatrudnieniu z zakłądu pracy... a na nim nie ma że ktoś jest na L4 obecnie tylko ze jest zatrudniony i od kiedy..

A co Ty w koncu zrobilas z pracą?? nie wracałąs tylko od razu na l4? jak rokowania po powrocie po 2 dzidziusiu??

[banka26]

Napisane przez Magiusa

Marchewka, Banka a wy pracujecie, tak? Pytam bo w Poznaniu chyba nie mozna oddac do Panstwowego jak sie nie pracuje tak jak ja tzn. Ja bede na L4. W sensie nie ze sie nie ma pracy tylko aktywnie sie do niej nie chodzi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja teraz juz nie pracuje od lipca a u mnie jest rejestracja online oboje rodzicow musi pracowac, w m8mencie podpisywania umowy pracowalam, ale jak bym byla na l4 to nie ma nic do rzeczy , liczy sie ze zatrudniona.

[Magiusa]

Napisane przez maarchewka

Magi - ja pracuje. W wawie wypelniasz ankietę przy rejestracji i tam jest czy pracuja rodzice, czy sie rozliczaja w wawie, czy jest rodzenstwo, czy kurator, czy patologia itp...i za kazde takie dostaje sie punkty.

Potem trzeba przynieść na każdą rzecz papierek. Ale jeżeli chodzi o pracowanie to przynosi się zaświadczenie o zatrudnieniu z zakłądu pracy... a na nim nie ma że ktoś jest na L4 obecnie tylko ze jest zatrudniony i od kiedy..

A co Ty w koncu zrobilas z pracą?? nie wracałąs tylko od razu na l4? jak rokowania po powrocie po 2 dzidziusiu??

Napisane przez banka26

Ja teraz juz nie pracuje od lipca a u mnie jest rejestracja online oboje rodzicow musi pracowac, w m8mencie podpisywania umowy pracowalam, ale jak bym byla na l4 to nie ma nic do rzeczy , liczy sie ze zatrudniona.

Hm...to dobrze ze liczy sie zatrudnienie. To moze tez pomysle o przepisaniu do Panstwowego...choc mi zal bo jest przyzwyczajony juz. Ech...
A ja generalnie jeszcze sie waham ale chyba jednak wezme to l4 bo powrot na 3 miesiace jest srednio oplacalny. Co do rokowan po 2 dzieci to nie wiem, ale na pewno nic by nie zmienilo to ze wrocilabym teraz na 3 miesiace i znow zniknela.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[banka26]

Hejj wracacc !!! Bo spiore kazda na kwasne jablko

Ja dzisiaj dostalam spozniona @

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Wiec brzusio boli ;(
Gosci mielismy z HH bylo b. Milo ale niestety juz wyjechali. W pn rozpoczecie roku szkolego - chyba ciesze sie bk pojkladane te dni beda , szkola- obiad-lekcje- zaj. Dodatkowe i spotkania w kosciele bo D. Komunie przyjmie w przyszlym roku

[cloche]

eee, banka, to u was faktycznie bedzie teraz powazna zmiana planu dnia. ech, komunia... co to teraz sie daje na komunie? juz nie zegarek czy rower, tylko laptopy, quady itp, nie?

ja nie wiem co pisac... zmeczona po pracy jestem, mlody awansowal znow na obsranca roku, ale ogolnie wszystko jest ok. madry i zdolny chlopak z niego, no i dzisiaj zaczal w koncu dawac calusy cmokajac, a nie rozdziawiajac buzie i sikajac slina jak jakas zmija

[esskapada]

Napisane przez cloche

eee, banka, to u was faktycznie bedzie teraz powazna zmiana planu dnia. ech, komunia... co to teraz sie daje na komunie? juz nie zegarek czy rower, tylko laptopy, quady itp, nie?

ja nie wiem co pisac... zmeczona po pracy jestem, mlody awansowal znow na obsranca roku, ale ogolnie wszystko jest ok. madry i zdolny chlopak z niego, no i dzisiaj zaczal w koncu dawac calusy cmokajac, a nie rozdziawiajac buzie i sikajac slina jak jakas zmija

Clo to na inny wątek się przerzucila :-D

[banka26]

Napisane przez cloche

eee, banka, to u was faktycznie bedzie teraz powazna zmiana planu dnia. ech, komunia... co to teraz sie daje na komunie? juz nie zegarek czy rower, tylko laptopy, quady itp, nie?

ja nie wiem co pisac... zmeczona po pracy jestem, mlody awansowal znow na obsranca roku, ale ogolnie wszystko jest ok. madry i zdolny chlopak z niego, no i dzisiaj zaczal w koncu dawac calusy cmokajac, a nie rozdziawiajac buzie i sikajac slina jak jakas zmija

Haha ta teraz za kieszen trzeba sie lapac . ja poki co bardziej duchowo go nastrajam a i uczymy sie modlitw podstawowe zna ale do zaliczenia jest sporooo

Napisane przez esskapada

Clo to na inny wątek się przerzucila :-D

Wiem wiem

[karota11]

Napisane przez banka26

Defakto bylam na wizazowych korepetycjach hahha i poki co trwam , mozna mnie odwiedzac kazdego dnia hahha

ha jeszcze trochę zachęty i pójdę w Twoje ślady

Napisane przez maarchewka

Napisze wam jeszcze o naszych doświadczeniach żłobkowych.

Wojtek zaczął adaptacje ost. 2 tygodnie maja. Plan jej byl beznadziejny, ale to dopiero teraz moge stwierdzić. Chodził na godzinę na plac zabaw. Za każdym oddawaniem go na tę godzinę była mega rozpacz i ten kto go odprowadzał przez godzinę dochodził do siebie (a odprowadzalam go ja, moj mezu i moja mama na zmiany). Szcześliwie ja najmniej bo bym nie dała rady....

Potem w czerwcu poszedł już na full. Co oznaczało ze pierwszego dnia byl 9-12, drugiego juz chyba 9-14.30, potem juz 8-14.30...Była dalej rozpacz, chociaz pod koniec tygodnia ponoc bylo juz lepiej... nie wiem co to oznaczalo..Po tygodniu zachorował na tydzien...

W trzecim tygodniu po przerwie znowu jakby widzial to miejsce pierwszy raz wiec byla rozpacz....W czwartym tygodniu znowu zachorowal...Potem wrocil na jakies pojedyncze dni i byl lipiec... A w lipcu żlobek nieczynny...

W sierpniu przez pierwszy tydzien byla rozpacz...A po tygodniu zachorowal.. szczesliwie tylko jeden dzien wypadl bo trafilo na weekend.Potem w drugim niepelnym tygodniu z dnia na dzien bylo lepiej i w 3 tygodniu jak go malz odprowadza to tylko tylkiem sie odwraca macha mu papa i biegnie do kolegow...

Jak ja go odbieram po poludniu to leci do mnie z wielkim usmiechem a jak mu mowie ze idziemy do domu i zakladamy butki to placz i wraca do zloba..

I wszystko super tylko od wrzesnia idzie do panstwowego zlobka i mam obawy... jak to bedzie.. tu w koncu bo tej batalii zaczelo mu sie podobac.. i to widac ze mu sie tam podoba, bo jak uda mi sie go wyciagnac ze zlobka to ciagle wraca pokazuje palcem na drzwi...

i jeszcze ten zlobek mamy pod nosem, a do tamtego musimy jeździc 4 km... co pewnie oznacza ze malz pojedzie z malym rano samochodem, zostawi samochod pod zlobkiem (nie ma parkingu wiec gdzies na poboczu, ciasnej jednokierunkowej ulicy), przesiadzie sie w komunikacje miejska i pojedzie do pracy.. A ja pojde do pracy na piechotę, potem z pracy wsiąde na rower/lub komunikacje pojade do zlobka i zabiore Wojtka i samochod... mam tylko nadzieje ze tam nie ma platnej strefy....i tak zostanie nam 900 zł w kieszeni miesiecznie.. eh ciezkie jest zycie rodzica z daleka od dziadkow...

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------



poszukiwania na razie zawieszone. Moj malz to nawet tematu nie podejmie, a mi sie nie chce szukac samej... Pewnie bedzie na ostatnią chwilę...

Co do tej dziewczyny to ja bym sie wiekiem nie sugerowala, tylko podejsciem. Wiec jak Ci sie podoba to bierz.



a czemu zawieszony??



to niezly jest... Moj to przybiega do mnie i chowa za nogawkę...



hehe

A i ostatnio mlody ma okres robie to co mama.. Mama odkurza on chce odkurzać i musze mu dać rure i on ze mną sprząta.. robie kotlety on chce ubijac... myje naczynia on będzie myl naczynia, zabiera mi ten wyciorek i szoruje szklanki... ale niech sie uczy chlopak na pewno mu sie przyda:p

ale to super,ze tak się wdrożył, widać,ze masz system dnia, bo na najdłuższe poty masz czas

A to czekaliście na ten państwowy tak? i dlatego tu poszedł Wojtuś?

Kuba to chyba się nigdy nie wstydził, ciekawy jest raczej

Napisane przez banka26

Nie wiem o ktora fote chodzi bo mi nie pokazuje ale to chyba dinozaurek heeehh






my to samo od wrzesnia panstwowy , dalej o kolejne 4km ;( tez boje sie jak to Misiu zareaguje , jak sie zaklimatyzuje
, licze na to ze bedzie lepiej niz tu...

A to moj szczerbatek

w państwowym będzie miał więcej dzieci w grupie, więcej kumpli

Ale to szczerbatek ma coś wspólnego z wróżką zębuszką? czy nei praktykujesz?



U Kuba dzisiaj Maja była, miesiąc młdosza, ale ją olewał jakoś On bardziej interesuje się jak starsze dziecko przyjdzie, ona nei chodzi to moze dlatego :/

[banka26]

Napisane przez karota11

ha jeszcze trochę zachęty i pójdę w Twoje ślady



ale to super,ze tak się wdrożył, widać,ze masz system dnia, bo na najdłuższe poty masz czas

A to czekaliście na ten państwowy tak? i dlatego tu poszedł Wojtuś?

Kuba to chyba się nigdy nie wstydził, ciekawy jest raczej



w państwowym będzie miał więcej dzieci w grupie, więcej kumpli

Ale to szczerbatek ma coś wspólnego z wróżką zębuszką? czy nei praktykujesz?



U Kuba dzisiaj Maja była, miesiąc młdosza, ale ją olewał jakoś On bardziej interesuje się jak starsze dziecko przyjdzie, ona nei chodzi to moze dlatego :/

Tak wiecej kumpli =wiecej chorob heheh
Oczywiscie , wrozka zebuszka zawsze przychodzi sama mu wyrwalam tego zeba bo wisial juz a podspod3m staly juz byl :/

[cloche]

Napisane przez esskapada

Clo to na inny wątek się przerzucila :-D

cos ty, tamten dawno juz przeczytalam a ze slabe tempo maja, to pewnie troche potrwa nim naprodukuja mi materialu na lekture

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[esskapada]

Napisane przez cloche

cos ty, tamten dawno juz przeczytalam a ze slabe tempo maja, to pewnie troche potrwa nim naprodukuja mi materialu na lekture

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja czytałam jeszcze straszny wątek czy jakoś tak :-D

[ankaaa206]

coś nam wątek umiera śmiercią naturalną
u nas Niko z dnia na dzien jest bardziej kumaty, wylazły 2 czwórki nowe i nie poznaje go... zaczął jeść za 3 dosłownie, ciągle coś memla, obiadu zjada dużą porcję no normalnie szok, teraz widzę jak to go musiało boleć że przez tydzień prawie nic a nic ruszył (a ja już w głowe zachodziłam że może anemia, że coś) tak więc jest super
poki co pogoda sie ;poprawila, poznaliśmy ostatnio kilka nowych mamusiek i młody szaleje z chłopakami, mała papuga z niego, powtarza wszystko za nimi
poowili młody jest odstawiony od cyca, tzn pije jeszcze raz rano czasami 2, ciężko tak to wyeliminować bo mi smutno że będzie koniec cyca, w dzien często podchodzi do mnie i mówi "meko nie ma" i tak rozstawia ręce, słodkie to no i zaczął zasypiać trzymając mnie za stanik, jak gdzies się uderzy i go przytulam to ręce wkłada w cycki i tak się uspokaja, trochę mnie to krępuje w miejscach publicznych i nie wiem jak mu wytłumaczyć by tego nie robił

[esskapada]

Napisane przez ankaaa206

coś nam wątek umiera śmiercią naturalną
u nas Niko z dnia na dzien jest bardziej kumaty, wylazły 2 czwórki nowe i nie poznaje go... zaczął jeść za 3 dosłownie, ciągle coś memla, obiadu zjada dużą porcję no normalnie szok, teraz widzę jak to go musiało boleć że przez tydzień prawie nic a nic ruszył (a ja już w głowe zachodziłam że może anemia, że coś) tak więc jest super
poki co pogoda sie ;poprawila, poznaliśmy ostatnio kilka nowych mamusiek i młody szaleje z chłopakami, mała papuga z niego, powtarza wszystko za nimi
poowili młody jest odstawiony od cyca, tzn pije jeszcze raz rano czasami 2, ciężko tak to wyeliminować bo mi smutno że będzie koniec cyca, w dzien często podchodzi do mnie i mówi "meko nie ma" i tak rozstawia ręce, słodkie to no i zaczął zasypiać trzymając mnie za stanik, jak gdzies się uderzy i go przytulam to ręce wkłada w cycki i tak się uspokaja, trochę mnie to krępuje w miejscach publicznych i nie wiem jak mu wytłumaczyć by tego nie robił

Zima przyjdzie, przerzucisz sie na golfy ipo problemie zartuje oczywiscie a moze zamienila bys to mymlanie w dekoldzie na jakas szmatke tulanke?

[cloche]

no ja ci powiem, ze moj mlodszy brat po odstawieniu od cyca to tak jeszcze troszke mial, ze grzebal mamie (i innym zaufanym kobietom, jak np. mnie ) w staniku... ja wiem, z miesiac to trwalo moze? zasypial najpierw trzymajac mamy sutek miedzy kciukiem a palcem wskazujacym krecil sobie nim... potem wystarczylo, ze dlon mial polozona na cycu (i wtedy juz ja tez bylam gotowa go usypiac, bo sutka to bym mu nie dala, ale dlon mogl polozyc na wybrzuszeniu ) no i potem wystarczyla dlon na klacie, trzymanie za reke i w koncu nie trzeba bylo nic trzymac

[banka26]

Napisane przez cloche

no ja ci powiem, ze moj mlodszy brat po odstawieniu od cyca to tak jeszcze troszke mial, ze grzebal mamie (i innym zaufanym kobietom, jak np. mnie ) w staniku... ja wiem, z miesiac to trwalo moze? zasypial najpierw trzymajac mamy sutek miedzy kciukiem a palcem wskazujacym krecil sobie nim... potem wystarczylo, ze dlon mial polozona na cycu (i wtedy juz ja tez bylam gotowa go usypiac, bo sutka to bym mu nie dala, ale dlon mogl polozyc na wybrzuszeniu ) no i potem wystarczyla dlon na klacie, trzymanie za reke i w koncu nie trzeba bylo nic trzymac

Hahah niezle
My dzisij probujemy odstawic od mm jutro zdam relacje kto polegl heheh

[esskapada]

Napisane przez banka26

Hahah niezle
My dzisij probujemy odstawic od mm jutro zdam relacje kto polegl heheh

A czemu odstawiasz mm?

[banka26]

Napisane przez esskapada

A czemu odstawiasz mm?

A doswiadczenie moze wyjdzie , bo ile mozna jesc w nocy? M. Juz 16 mc konczy a bywa ze je 2-3 razy mm a wypadaloby miec juz jakas dluzsza przerwe nocna no i zeby cierpia na tym ehh

[esskapada]

Napisane przez banka26

A doswiadczenie moze wyjdzie , bo ile mozna jesc w nocy? M. Juz 16 mc konczy a bywa ze je 2-3 razy mm a wypadaloby miec juz jakas dluzsza przerwe nocna no i zeby cierpia na tym ehh

Aaa no to powodzenia! Zapomniałam ze M je w nocy jeszcze ;-) oby poszło gładko zawsze brzuszek dłużej odpocznie ;-)