|
|
#1 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 12
|
nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Witajcie, jestem tu nowa, od razu przejdę do sedna.
Jestem z chłopakiem ok. 3 lat, to mój pierwszy partner i vice versa. Mieliśmy kryzys, rozstanie - z mojej winy, byłam chorobliwie zazdrosna, raczej bez zdania racji. Po przerwie wróciliśmy do siebie, ja się zmieniłam, on podszedł do sprawy zupełnie inaczej i było super, przez ostatnie pół roku. Często się widywaliśmy, uprawialiśmy dużo seksu, ogółem on był zadowolony. Zawsze wspominał, że mam za mały biust według niego, ale, że mu aż tak bardzo nie przeszkadza, że jest okej itd. Od mniej więcej tygodnia jest coś źle, on nie ma ochoty na spotkania, jest przygaszony - trapi go coś. Nie mogłam wytrzymać i nie doczekawszy się odpowiedzi, co, włamałam mu się bezczelnie na pocztę. A tam rozmowy z jego przyjaciółką, w której opowiadają sobie o problemach związkowych. Mój TŻ napisał, że "nie ma już takiej ochoty na seks ze mną, bo mu się trochę znudziło; w innych kwestiach jest super, dogadujemy i rozumiemy się świetnie, fajnie spędzamy czas, ale ... mam za małe piersi!". Okazuje się, że jemu przeszkadza rozmiar moich piersi, bo zawsze lubił wielkie (po co się ze mną wiązał, skoro wiedział, że nie mam takowych?) co wpływa ujemnie na jego satysfakcję seksualną. Tamta dziewczyna pytała go, co zamierza zrobić, bo chyba nie skok w bok, on natomiast odpisał, że "nie jest tak zdesperowany, zresztą nie umiałby zdradzić." I dodał, że: "jak już się wszystko układa i jest cudownie, to jednak coś musi przeszkadzać. Niby piersi to taka pierdoła, a ja jednak lubię kobiety z dużym biustem." Jestem załamana, zrozpaczona, zszokowana. Jest mi strasznie przykro zwłaszcza, że NIGDY nie dał mi do zrozumienia, że to jest jakiś problem, owszem - przez ostatni tydzień nie miał ochoty na seks, ale zazwyczaj miał: głaskał moje piersi, całował, był czuły, chętny na "zabawy łóżkowe"... Nie wiem, czy główny problem tkwi w piersiach, czy może w tym, że ostatnimi czasy miał za dobrze: codziennie się spotykaliśmy, codziennie był seks, było fajnie i ... mu się przejadło? Bo ponoć nawet najsłodsze ciasto trzeba dawkować z umiarem, a my przez ostatnie kilka miesięcy byliśmy w kółko, wszędzie razem, nierozłączni i on teraz nie docenia tego, co ma... Tak czy siak, nie wiem, co robić. Piersi sobie nie powiększę, on musi je zaakceptować takie, jakimi są. Albo ze mną zerwać, jednak jeżeli zerwałby z tego powodu to znaczy, że mnie nie kochał naprawdę, skoro biust decyduje o związku. Mam mętlik w głowie, jest mi cholernie przykro, czuję się zawiedziona - naprawdę było świetnie, byłam szczęśliwa i wierzyłam, że po tym kryzysie się nam ułożyło. Bardzo go kocham i mi na nim zależy, ale nie zamierzam robić WSZYSTKIEGO, żeby z nim być, nie będę zbierać z ziemi ochłapów ani błagać go, żeby nie odchodził. Po prostu mi cholernie przykro, czuję się zawiedziona. Nie wiem, co zrobić. Przeprowadzić poważną rozmowę, która pewnie poskutkuje tym, że zechce zerwać? Udać, że nic nie wiem i ograniczyć kontakt, dać mu zatęsknić (mam wrażenie, że ten problem z biustem wynikł także z tego, że miał mnie za dużo, zbyt często i po prostu mu się "przejadło", ale musi znaleźć sobie do tego jakąś ideologię, wytłumaczenie, bo jest niedojrzały) czy kontaktować się z nim na relacjach kumpel-kumpela? Pomocy, bo nie wiem, co dalej... |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc.
Wiadomości: 191
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Współczuję Ci, że trafiłaś na taki egzemplarz ( w sensie faceta). Tym bardziej, że sama mam maleńki biust (niepełne A) nie wiem jaki Ty masz zresztą nie jest ta wiedza do niczego potrzebna i jeśli chodzi o mnie nigdy nie trafiłam na nikogo takiego. Dziwię się facetowi, że jako fanowi dużych piersi zawróciłaś w głowie bo z pewnością tak musiało być skoro się z Tobą związał. Hmmm... najwyraźniej na początku mu to nie przeszkadzało poza tym skwitowałabym to krótkim "widziały gały co brały" śmieszy mnie, że nagle się obudził
.Zastanowiłabym się ponadto nad sensem tworzenia związku z kimś kto mnie nie akceptuję w pełni, z pewnością zasługujesz na faceta dla którego będziesz ideałem.
__________________
"Akceptujemy taką miłość na jaką w naszym mniemaniu zasługujemy." |
|
|
|
|
#3 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 92
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Kopnij go w dupę, bo jest skończonym palantem. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Po 3 latach doszedł do wniosku ,że masz za małe piersi?Ale palant.To tylko pretekst do zerwania.Nie wierzę też ,że mu się "przejadłaś",bo miał za dużo dobrego.Jeśli z obu stron uczucia są szczere to "dobre" umacnia związek i chce się wciąż więcej. Prawdopodobnie po prostu chce to zakończyć a wybrał sobie wyjątkowo chamski sposób.Nie daj się wpędzić w kompleksy, nie zabiegaj o niego ,czasami lepiej odpuścić
|
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 31
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
To, że włamałaś się na jego pocztę nie jest może godne pochwały, ale rozumiem jakby sytuację. Ja na Twoim miejscu bym szczerze pogadała- jeśli tego nie wyjaśnisz, ciągle będzie Cię to nurtować i zostawi rysę na świeżo odbudowanym związku. Jeśli naprawdę Ci na nim zależy- a z wypowiedzi zrozumiałam, że tak, to nie daj temu zginąć, tylko staraj się rozwiązać ten nieprzyjemny problem. I nie chowaj urazy w sobie, bo to jeszcze pogorszy sytuację.
Głowa do góry, jestem pewna, że wszystko dobrze się ułoży
|
|
|
|
|
#6 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 550
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
tępy palant i głupi pustak z niego!
|
|
|
|
|
#7 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 23 776
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Żałosny typ...
Wyświadcz mu przysługę i daj szansę na znalezienie wielkich cycków... bo to dla niego najważniejsze w życiu, jakkolwiek to brzmi absurdalnie |
|
|
|
|
#8 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Pora zabrać swój kształty biust i w drogę - jak najdalej od tego chłopca. Żadnych tam 'poważnych' rozmów, po prostu zakomunikuj mu, że odchodzisz i j.w.
Ja bym na Twoim miejscu umierała ze śmiechu za każdym razem na jego widok Przecież to przekomiczne. Jak tu prowadzić pogłębione dysputy na temat 'zbyt słodkiego ciasta' i zbyt małych bąbelków
|
|
|
|
|
#9 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 28
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Pogoń go natychmiast! Nie warto marnować sobie życia dla kogoś, dla kogo liczy sie tylko duży rozmiar cycków.
|
|
|
|
|
#10 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Chyba na to wychodzi, że muszę tak zrobić. ;|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 5 929
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Ja bym odeszła. Nie mogłabym być z kimś, komu tak przeszkadza rozmiar moich piersi.
__________________
To, że się do Ciebie uśmiecham, wcale nie musi oznaczać, że Cię lubię. Mogę, na przykład, wyobrażać sobie, że stoisz w płomieniach Mała Mi "Dobrze jest umieć odróżniać życie od procesu powolnego umierania." |
|
|
|
|
#12 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Rzuc go. I powiedz mu, ze go zostawiasz, bo ma za malego penisa
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#13 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Najgorsze jest to, KILKA DNI TEMU jak mu powiedziałam, że chyba coś jest źle i zastanawiam się, czy go coś trapi w kwestii naszego związku, to powiedział, że "rozstawać się nie zamierza", a teraz takie kwiatki. :/
|
|
|
|
|
#14 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 126
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
A czy tobie nie przeszkadza to, że twój facet jest wobec ciebie nielojalny i zamiast z tobą porozmawiać to on rozmawia z inną dziewczyną o waszych intymnych sprawach? Wiedziałaś o tym zanim przeczytałaś jego pocztę? Myślę, że twoje piersi to tak naprawdę żaden problem dla niego. Inaczej dał by ci to odczuć wcześniej, a przecież sypialiście ze sobą bardzo często i było ok. Najgorsze jest to, że o waszych problemach i o twoich piersiach rozmawia z inną dziewczyną. Nic dziwnego, że poczułaś się dotknięta i zraniona. Porozmawiaj z nim o tym, że ostatnio coś się między wami zmieniło i zapytaj co jest powodem.
__________________
"Brak perfekcji jest piękny, szaleństwo jest geniuszem i lepiej być absolutnie niedorzecznym niż absolutnie nudnym."-Marilyn Monroe |
|
|
|
|
#15 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
|
|
|
|
|
#16 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 108
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Bym nie wybaczyła obgadywania mnie przed koleżaneczką
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16 487
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Nie chce mi się wierzyć, że rozmiar stanika stał się dla niego superproblemem w związku i tak siedzi smutny i bije się z myślami przez to... po 3 latach związku.
|
|
|
|
|
#18 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Po pierwsze palant, po drugie palant, a po trzecie palant. Już abstrahując od Twojego biustu- co to za rozmowy z koleżanką o Waszym związku i takie intymne szczegóły? Kurde no.
|
|
|
|
|
#19 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Czy tylko ja myślę, że to wątek wywołany innym wątkiem pt 'Mój facet ma małego penisa'? I że zakończy się puentą o dwulicowości kobiet?
|
|
|
|
|
#20 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 538
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
A takie aspekty zawsze wychodza na poczatku rozwoju relacji.Po drugie prawda jest i tez wiem z wlsnego doswiadczenia, ze jak wygasaja uczucia to wszystko zaczyna przeszkadzac ![]() Wiec moim zdaniem powinnas zagrac jego bronia - zdrowy dystans, ograniczenie kontaktu bez wyjasniania, po prostu zachowuj sie tak jak on, niech sie troche pozstanawia dlaczego tak sie zachowujesz. Jezeli mu zalezy to sie zreflektuje, a jezeli nie... to bedziesz wiedziala na czym stoisz. Bo biust biustem, ale ja bym nie chciala byc z facetem, ktory nie chce byc ze mna, bo to bez sensu.
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
|
|
|
|
#21 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 440
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Czy tam dziewczyna chce rzucac faceta po trzech latach zwiazku, bo ma za malego? No i ja malego penisa porownalabym raczej do luznej pochwy - jednak piersi nie maja az takiego znaczenia przy uprawianiu seksu. A przynaajmniej tak mi sie wydaje. A Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Co do różnic to zgadzam się i wszyscy, którzy zarzucają dwulicowość powinni wziąć pod uwagę, że: - piersi to cecha widoczna od razu. Jeśli są tak ważnym elementem facet powinien dokonywać selekcji wstępnej ze względu na wielkość biustu i po prostu nie szukać partnerki poniżej satysfakcjonującego go rozmiaru. Obudzenie się po x latach związku z myślą, że jej 'cycki' są jednak nie fajne jest chore - członek na początku jest tajemnicą. Człowiek angażuje się, poznaje wzajemnie, a dopiero przy pewnym poziomie bliskości zapoznaje się z cielesnością drugiej osoby w 100%. Dwa, że to element bezpośrednio wpływający na jakość życia seksualnego. Jak nie czuć to nie czuć, cudów się nie wymysli. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2014-08-28 o 16:07 |
|
|
|
|
|
#23 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 491
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
I jak czytam takie wątki, to tylko pogłębiam swoje kompleksy dot. biustu :/....
|
|
|
|
|
#24 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Autorko - zostawiłabym faceta. Przede wszystkim za nielojalność i brak pełnej akceptacji. Zasługujesz na kogoś kto będzie Tobą zachwycony, zauroczony. Jeśli temu panu seks nie odpowiada, na pewno znajdzie się inny zainteresowany. Jeśli teraz nie odejdziesz to w końcu on cię zostawi. Jak tylko znajdzie większe piersi... Bo podobnie jak ze zdradą - jeszcze nie jest aż tak zdesperowany żeby zdradzić, jeszcze nie znalazł nikogo bardziej odpowiedniego żeby cię zostawić, więc trwa przy tobie na razie. |
|
|
|
|
|
#25 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 560
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
To takie uroki dużych piersi. |
|
|
|
|
|
#26 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 141
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Wasz związek w ogóle jest dziwny on cię obgaduje za plecami i krytykuje twój biust.Ty włamujesz mu się na pocztę.Dziwne to wszystko i nie w tą stronę.
|
|
|
|
|
#27 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 491
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Naprawdę jak czytam taki wątek, gdzie chłopak po 3 latach związku stwierdza, że jej mały biust jest za mały.. no to mnie to tylko dołuje, bo szczerze powiedziawszy do tej pory myślałam, że przecież każdy i tak widzi, jeżeli ktoś nie ma dużych piersi - no tak stanik i odpowiednia bluzka mogą poprawić wygląd biustu, ale chyba nie ma aż takiej znaczącej różnicy między w staniku i bluzce a bez bluzki i stanika.. Powinno się sprawdzać powiedzonko "widziały gały co brały"..czy może jednak nie? Ja jako posiadaczka naprawdę małego biustu, jak czytam takie wątki, to tylko powiększa to moj strach przed rozebraniem się przed przyszłym chłopakiem. Bo co z tego, że jakiś sie ze mną spotyka, skoro moze stwierdzić, że żal z takich małych cycków.. |
|
|
|
|
|
#28 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
3metrynadniebemsłuchaj uważnie co mówi facet. Jak od początku gada, że masz za małe piersi lub, że podobają mu się tylko duże, to zwyczajnie rezygnuj z takiego kandydata. Bo być może po 3 latach wyjdzie tak jak tutaj. Ale są faceci lubiący właśnie małe piersi i naprawdę nie ma się czego obwiać. Ani wstydzić.
|
|
|
|
|
#29 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 144
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Wiesz, ten facet to buc po prostu i tyle. Każdy, normalny facet nie będzie chodził parę lat z osobą, która posiada cechy wyglądu, które mu nie odpowiadają i odwrotnie. Mi zupełnie nie podobają się faceci z nadwagą i nigdy z takim nie chodziłam. Za to moja znajoma chodzi od paru lat z facetem, który zupełnie nie odpowiada jej fizycznie (także w łóżku), ale jest z nim. bo "ma fajny charakter". Za to ciągle narzeka na jego wygląd i brak chemii w łóżku.
Więc, nie przesadzajmy. |
|
|
|
|
#30 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 937
|
Dot.: nie podniecam go, bo mam za małe piersi...
Cytat:
Może chłop taki płytki, że nawet jak wszystko inne jest doskonałe, to się przyczepi piersi. Niech sobie znajdzie jakąś cycolinę bez mózgu, której nie przeszkadza, że jej obrabia tyłek i się żali jakiejś innej pannie... |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:34.





.




Przecież to przekomiczne. Jak tu prowadzić pogłębione dysputy na temat 'zbyt słodkiego ciasta' i zbyt małych bąbelków 


klask i:
A takie aspekty zawsze wychodza na poczatku rozwoju relacji.
