Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[siuska]

Witam się wieczornie

Dziękuję jeszcze raz za ciepłe słowa dziewczynki. Nereczka mam nadzieję, że będzie się trzymać i nie będzie źle.

Zamówiłam przed chwilą koszule za 17.99zł na all: http://allegro.pl/show_item.php?item...cf77d00be2ff62

Podsyłam jakby, któraś była zainteresowana, ja wyszukałam sprzedawcę w naszym poprzednim wątku, wysyłała linka PędzącaSkarpeta. Nie wiem jakie będą, ale czas nagli, nic nie mam jeszcze, musiałam od czegoś zacząć.

Klio trzymam kciuki za małą, żeby szybko ,,przytyła''

Lilotka czekam na jakąś informację od Ciebie w poniedziałek. Będzie dobrze. Trzymaj się Ja dopiero zostałam skierowana z nerką na czwartek, niestety.

Porobiłam dziś zdjęć trochę, obiecane daaawno zdjęcia pomalowanej przez męża ściany, literek uszytych i parę innych zdjęć. Jak już aparat do rąk mi wpadł to wszystko obleciałam, łącznie z szafą z ubrankami

Dobrego wieczoru

[kasiakg]

Gratuluję udanych wizyt!
Lilotka nie martw się na zapas, będzie dobrze
A ja muszę trochę ponarzekać. Od paru dni pobolewa mnie wieczorami żołądek. Pewnie Ola tak już uciska i chyba tak już będzie przez te 4 tyg. Macie jakieś domowe sposoby na takie dolegliwości? Rumianek, mięta?

[slomka]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[poczwarkah]

Napisane przez Agatkia

Jedyne co, to żelazo spadło mi na łeb na szyję, mam braćdwa razy dziennie Tardyferon. Bierze któraś?

Ja to brałam. Nie wiem jak Tobie to lekarz zalecił, ale ja to miałam brać przed samym snem (czyli sporo po kolacji) i sprawdziło się znakomicie. Żelazo wzrosło, a ja nie miałam żadnych kłopotów żołądkowych ani jelitowych, choć słyszałam że są częste przy Tardyferonie.
Ogólnie z tym zaleceniem żeby brać godzinę przed posiłkiem chodzi o to, żeby nie mieć nic w żołądku kiedy to bierzesz, bo to żelazo się słabo wchłania, a jedzenie jeszcze mu przeszkadza.

[Agatkia]

Napisane przez poczwarkah

Ja to brałam. Nie wiem jak Tobie to lekarz zalecił, ale ja to miałam brać przed samym snem (czyli sporo po kolacji) i sprawdziło się znakomicie. Żelazo wzrosło, a ja nie miałam żadnych kłopotów żołądkowych ani jelitowych, choć słyszałam że są częste przy Tardyferonie.
Ogólnie z tym zaleceniem żeby brać godzinę przed posiłkiem chodzi o to, żeby nie mieć nic w żołądku kiedy to bierzesz, bo to żelazo się słabo wchłania, a jedzenie jeszcze mu przeszkadza.

Poczwarkah, dzięki za cenną radę. Lekarz mi zapisał 2 x 1 tabletka. Myślisz, że te dwie mogę wziąć na raz na noc na pusty żołądek, tak jak mówisz?

[Letk_a]

Hej mamuśki

Jestem już po wizycie, w sumie już dawno ale dopiero co usiadłam od rana było zamieszanie bo szafy przywieźli i pełno roboty było...
Mój klocuszek waży już 2165, prześlicznie się uśmiechał i pokazywał języczek i machał rączkami

Wszystko jest w normie jak należy za 2 tyg mam iść na ktg, a wizytę mam za miesiąc. Dzisiaj mój synuś wyjątkowo pobudzony był, cały czas dawał o sobie znać. Miałam dużo sprzątania to przy schylaniu czułam jego nóżki na boku.

Zapytałam się lekarza jaka jest przewidywana waga mimo, że wiem, że można się pomylić nawet do 500 gr to powiedział, że on rośnie cały czas jak w terminie więc jego waga powinna być standardowa czyli 3200-3500, myślę, że to dobra wiadomość :P tym bardziej, że przygotowuję się do porodu sn

Klio gratuluję pierwszego karmienia, to świetnie, że córeczka tak ładnie przybiera na wadze

Ale jestem zmęczona, jak już usiadłam to nie mam siły wstać, przez to że brzuch mnie ciągnie staram się prowadzić oszczędzający tryb życia to dzisiaj byłam tak podekscytowana meblami, że nie mogłam usiedzieć i sprzątałam i układałam itd...

Gratuluję też udanych wizyt!

[mortisha84]

Napisane przez Lunnas

Śliczna ta huśtawka

Klio Brawa dla malutkiej oby tak dalej

A ja się witam po wizycie waga znowu skoczyła od tamtego miesiąca o 3kg no a tetno Małego jest bardzo dobre

W ogóle strasznie się wystraszyłam bo położna zaczęła mnie się wypytywać od kiedy mam skurcze jak dotknęła mojego brzucha a ja nawet akurat w tym momencie ich nie czułam i później pani doktor stwierdziła że rzeczywiście mam twardy brzuch i że mam skurcze przepowiadające poród ale na razie nie mam się martwić bo szyjka się nie skraca.. no a za chwilę zaczęła wypytywać czy mam już wszystko do szpitala przygotowane i spakowane itd I zamiast wizytę kolejną tak jak mi położna już wpisała za miesiąc to przyspieszyła na za dwa tygodnie Po tym wszystkim wydaje mi się że jednak przed terminem urodzę

Ojoj, coraz bliżej porodu

Napisane przez klio69

Teoretycznie jak mała będzie miała 2kg to powinna wyjść z inkubatora..nie wiem czy jej praca jelit na to pozwoli i jak z odstawianiem kroplówki, która dokarmia ją witaminkami dożylnie. Powolutku do przodu...

Będzie dobrze

Napisane przez PurBlanka

A kto będzie Cię karmił, żeby rósł ?

No ja pracuję w zawodzie ale muszę szukać pracy, mam nadzieję, że też w zawodzie, więc może im więcej tym lepiej

Ja też dziś wyprałam leżaczek, poschodziły plamy i zapach stęchlizny I wózek od bratowej też poczyściłam, ale po 3 latach jest pordzewiały, więc i tak chcę swój nowy, a ten będzie jak znalazł na spacery po okolicy- mieszkam przy polu

Sonda? Kroplówka?

Ja niestety nie pracuje w zawodzie. Zrobiłam drugi kierunek, żeby zmienić zawód i kilka kursów, ale nic mi to nie dało. Mieszkam w takim miejscu, że dla kobiet pracy (poza sklepami) nie ma.

Też mieszkam przy polu i na wiosnę mam nadzieję chodzić z nosidełkiem zamiast wózka

Letka gratki za udaną wizytę.

Połaziłam trochę po mieście z siostrą i plecy mnie mniej bolą Chciałam sobie jakąś kurtkę kupić i d**a, nic nie znalazłam.

[poczwarkah]

Napisane przez Agatkia

Poczwarkah, dzięki za cenną radę. Lekarz mi zapisał 2 x 1 tabletka. Myślisz, że te dwie mogę wziąć na raz na noc na pusty żołądek, tak jak mówisz?

Myślę że lekarzowi chodziło o przyjmowanie tego mniej więcej co 12 godzin. Może jedną bierz tak jak ja brałam, a drugą dwie godziny po śniadaniu? Nie wiem czy dwie na raz to nie będzie jednak za duże obciążenie dla żołądka.

[agnieszkakr1987]

Napisane przez PurBlanka

A kto będzie Cię karmił, żeby rósł ?

No ja pracuję w zawodzie ale muszę szukać pracy, mam nadzieję, że też w zawodzie, więc może im więcej tym lepiej


Ja w sumie poza ciuszkami (głównie od kogoś), pościelką którą zareklamowała Gosia i 4-pakiem chusteczek nawilżających nie mam nic. Czekam na pieniądze od tżta, które ma mieć dopiero koło 15 września. I wtedy chcę pojechać z rodzicami do hurtowni do Gdyni albo Gdańska i tam zaopatrzyć się w większość rzeczy, czaję się też na zamówienie z Gemini, ale jakoś nie mam weny. Robię błąd, bo mam pessar założony, różnie może być, ale mam nadzieję, że doczekam do końca. Także jesteś lepsza ode mnie ! Ale ja na razie nie mam za co zrobić zakupów. Z wypłaty wiadomo, bieżące życie itp...Mam tysiaka odłożonego, bo drugi tysiak poszedł na meble. Ale z tysiakiem nie chcę jechać, bo samo łóżeczko 400 to co wybrałam

No pakiet się opłaca, raz na jakiś czas 20 zł się wyda i można gadać


Ja pytałam Bo lubię spać na prawym i się zastanawiam, czy to nie jest jakieś groźne. Na plecach mi niewygodnie, mam wrażenie, że mi brzuch miażdży kręgosłup
Ależ mąż ma z Tobą dobrze ! Ja nie mam komu dogadzać

Ja też dziś wyprałam leżaczek, poschodziły plamy i zapach stęchlizny I wózek od bratowej też poczyściłam, ale po 3 latach jest pordzewiały, więc i tak chcę swój nowy, a ten będzie jak znalazł na spacery po okolicy- mieszkam przy polu

Faktycznie z tysiakiem na większe zakupy to nie ma się co wybierać. Trzymam więc kciuki, żeby Tż się wyrobił i w odpowiednim czasie kasiutę przesłał. Do 15 juz niedaleko, dasz radę na pewno. Kiedy Ci pessar ściągają?

Napisane przez Agatkia

Melduję się po wizycie

Trzymanie kciuków w Waszym wykonaniu jest bardzo efektywne- wszystko w porządeczku! Moje twardnienia na szczęście nie zwiastują szybszego porodu- szyjka jeszcze uformowana, zamknięta. Mały jeszcze dość wysoko- co mnie totalnie zaskoczyło, bo ja mam czasem wrażenie, że mi dosłownie zaraz wyleci i że gmera mi tam bardzo nisko.

Jedyne co, to żelazo spadło mi na łeb na szyję, mam braćdwa razy dziennie Tardyferon. Bierze któraś?

Adaśko trochę przystopował z wagą, waży 2, 5 kg
Nawet lekarz powdziwiał mój brzuch, i mówił, że bardzo jest spiczasty .

Która ogarnie mi prasowanie i pranie, bo jestem od kilku dni totalnym nieogarem w temacie?

Tak ja też biorę to żelazo dwa razy dziennie. Rano przed śniadaniem pół godziny i wieczorkiem przed pójściem spać. Niestety mój żołądek kiepsko reaguje na ten specyfik, ratuję się jak mogę jogurtami.

Melduję również, że małżonek cały i zdrowy dojechał na miejsce.

[PurBlanka]

Agatkia, :brawo: za wizytę Lekarz powiedział Ci przewidywalną wagę Malucha przy narodzinach ? Na razie kawał chłopa ! A jeszcze miesiąc

Mortisha, poświęcę się i będę Cię sondą dokarmiać Ale musisz mi się jakoś odwdzięczyć

Leże już w wyrku, twardnienie brzucha mnie meczy kilka razy dziennie i wcale mi się to nie podoba
Dziewczyny, doradźcie. Luteina dowcipnie jest na receptę ? Dziś spojrzałam, że do 9 nie wystarczy mi tabletek, a nie bardzo będę mogła podskoczyć do gina...Zastanawiam się, czy w aptece mi wydadzą tydzień szybciej

[Agatkia]

Napisane przez poczwarkah

Myślę że lekarzowi chodziło o przyjmowanie tego mniej więcej co 12 godzin. Może jedną bierz tak jak ja brałam, a drugą dwie godziny po śniadaniu? Nie wiem czy dwie na raz to nie będzie jednak za duże obciążenie dla żołądka.

To chyba tak zrobię.

Napisane przez agnieszkakr1987

Faktycznie z tysiakiem na większe zakupy to nie ma się co wybierać. Trzymam więc kciuki, żeby Tż się wyrobił i w odpowiednim czasie kasiutę przesłał. Do 15 juz niedaleko, dasz radę na pewno. Kiedy Ci pessar ściągają?



Tak ja też biorę to żelazo dwa razy dziennie. Rano przed śniadaniem pół godziny i wieczorkiem przed pójściem spać. Niestety mój żołądek kiepsko reaguje na ten specyfik, ratuję się jak mogę jogurtami.

Melduję również, że małżonek cały i zdrowy dojechał na miejsce.

O, nie... mam nadzieję, że mój żołądek nie będzie się buntował.

Napisane przez PurBlanka

Agatkia, :brawo: za wizytę Lekarz powiedział Ci przewidywalną wagę Malucha przy narodzinach ? Na razie kawał chłopa ! A jeszcze miesiąc

Mortisha, poświęcę się i będę Cię sondą dokarmiać Ale musisz mi się jakoś odwdzięczyć

Leże już w wyrku, twardnienie brzucha mnie meczy kilka razy dziennie i wcale mi się to nie podoba
Dziewczyny, doradźcie. Luteina dowcipnie jest na receptę ? Dziś spojrzałam, że do 9 nie wystarczy mi tabletek, a nie bardzo będę mogła podskoczyć do gina...Zastanawiam się, czy w aptece mi wydadzą tydzień szybciej

No, właśnie, chyba nie taki kawał chłopa- taki średniaczek chyba. Przystopował z wagą w ostatnim miesiącu. Co prawda prawdopodobieństwo pomyłki do 500 g jest spore...

Największy dotychczasowy przyrost w ciągu miesiąca wynosił 950 g, zakładając, ze miałby przybrać kolejny kg teraz, to wychodzi mniej więcej 3500. Nie mam nic przeciwko takiej wadze .

Jakiś mam dziśspadek formy psychicznej. Zrobiłam 8 słoików przecieru pomidorowego do sosów i zup, i 13 słoików kompotu z mirabelek .

Teraz wizyta 12 września - czyli za dwa tygodnie.

[Lilotka]

Ja tez biorę żelazo, bo miałam na samym poczatku 11,7 a miesiąc temu juz 9,3 ale od około dwóch tyg. suplementuje jak narazie wzrosło do 9,7.

Dziewczyny za udane wizyty

Siuska Ty tez napisz co z nerką, bo ja na razie nic nie wiem a nie chcę czytać internetów, bo i tak spać nie mogę, chociaż staram się o tym jakoś negatywnie nie myśleć, bo wierzę, ze wszystko będzie dobrze i to jakiś przejściowy stan tylko.

[Dimaa]

Napisane przez PurBlanka

Leże już w wyrku, twardnienie brzucha mnie meczy kilka razy dziennie i wcale mi się to nie podoba
Dziewczyny, doradźcie. Luteina dowcipnie jest na receptę ? Dziś spojrzałam, że do 9 nie wystarczy mi tabletek, a nie bardzo będę mogła podskoczyć do gina...Zastanawiam się, czy w aptece mi wydadzą tydzień szybciej

Luteina jest na receptę, ale mój lekarz powiedział, żebym w 9 m-cu już ją odstawiła, magnez też, żeby nie "zatłumiły" skurczów. Więc może nie będzie Ci już potrzebna?

[Laila85]

Napisane przez Ol7cia

Witam się i ja



Agatkia kciuki za wizytę



A ja wstałam o 3.30 bo nie wiem jakim cudem laptop mi się załączył, a że wcześniej miałam włączony youtube bo oglądałam serie filmików z pawłem zawitkowskim to akurat załączył się filmik jak przewijać dziecko )))

I tak o 3.30 w nocy miałam lekcję.



Dziewczyny, czy wy też tak macie z Waszymi mężami ostatnio? mój mi tak działa na nerwy, że wytrzymać nie mogę, o co go nie poproszę to jest stwierdzenie "dobrze" i zostawia na później, nie wiem może ja przesadzam, że tak ze wszystkim się spinam no ale jego podejście mnie załamuje i non stop chodzę tylko na nie go wkurzona. A co najfajniejsze wszyscy go mają za złotą rączkę bo zawsze komuś pomoże, doradzi itd. Tylko ja nie mam z niego pożytku ;/ ehh

Lampkę naprawia już drugi miesiąc, szafy stwierdził że się nie da zrobić, a jak ostatnio był mój szwagier to zobaczył włożył jakąś karteczkę i co? działa już się nie rozsuwają drzwi... ehhh to sie wygadałam.



Jej fajnie mi tu z Wami, bo chociaż się wyżalić można



Miłego dnia wszystkim, i kciuki za wszystkie wizyty

Mojego długo nie było, a teraz mnie irytuje, wkurza i dobija... Czekam aż mu przejdzie, bo zwariuje....

Napisane przez nowa8686

Olcia moj przeciwnie wszystko chce robic. Teraz po szpitalu to juz/wogole

Dzis bedzie pranie Majkowe robil, i malowal sypialnie. I zlozy mi hustawe

Pozazdrościć, czekamy na sypialnie, ciekawe jak moj sie do tego zabierze. A jutro odbieramy lozeczkobi przewijak

Napisane przez Lilotka

Dzień Dobry



Noc nie przespana, miałam głupie sny...

W pon. mam termin we Frankfurcie na badanie tych nerek.

Trzymam kciuki, oby było po naszej myśli.

Napisane przez klio69

Cześć dziewczyny
1860 wczoraj miałem debiut karmienia małej butelką dziś trzeci dzień bez sondy
mam pytanie, gdzie można kupić literki z imieniem dziecka do pokoju?

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Mam przeczucie, że we wtorek, gdy będzie miała swój miesiąc..przekroczy wagę 2kg

Gratulacje dla Waszej dwojeczki juz niedługo w domciu będziecie, oby tak dalej

[agnieszkakr1987]

Dzień dobry!

Za mną ciężka noc, nie mogłam początkowo usnąć, później osiem wycieczek toaletowych. I pierwszy raz mi się zdarzyło, że synek odprawiał takie harce, że nie szło usnąć. A teraz znowu ma czkawkę.

Tęsknie za mężem

[Letk_a]

Napisane przez agnieszkakr1987

Dzień dobry!

Za mną ciężka noc, nie mogłam początkowo usnąć, później osiem wycieczek toaletowych. I pierwszy raz mi się zdarzyło, że synek odprawiał takie harce, że nie szło usnąć. A teraz znowu ma czkawkę.

Tęsknie za mężem

Dzień dobry

Agnieszka przybij 5, ja ta samo spać nie mogłam i co chwila toaleta a o 4 mały się tak rozbujał heheh byłam tak zmęczona, że zasnąć nie mogłam.
Wczoraj wypiłam czosnek z mlekiem i miodem bo coś od 2 dni mnie bierze i walczę z tym więc może to też przez to... bleee

[Agatkia]

Dzień dobrrrrr!!

Agnieszka, u nas tez ciężka noc. W toalecie byłam 5 razy, ale mój starszak z nadmiaru wrażeń płakał i nie mógł usnąć i kursowałam do niego dwie godziny. Ledwie zdążyłam wrócić do łóżka i zamknąć oczy- ryk. Ja też jestem sama- mąż wraca w niedzielę, ale już w pt znowu przez tydzień go nie będzie.

Muszę dziś wyglądać jak zombie.

W dodatku w nocy prześladowały mnie myśli, że tak jak było z Wojtkiem przenoszę ciążę, i co gorsza- będą ją wywoływać, a tego bardzo się boję. Leżenia w szpitalu i czekania na akcję. I zaczęłam bać się bólu.

Mam zjazd. Może hormony tak szaleją?

[PurBlanka]

Napisane przez Agatkia

No, właśnie, chyba nie taki kawał chłopa- taki średniaczek chyba. Przystopował z wagą w ostatnim miesiącu. Co prawda prawdopodobieństwo pomyłki do 500 g jest spore...

Największy dotychczasowy przyrost w ciągu miesiąca wynosił 950 g, zakładając, ze miałby przybrać kolejny kg teraz, to wychodzi mniej więcej 3500. Nie mam nic przeciwko takiej wadze .

Jakiś mam dziśspadek formy psychicznej. Zrobiłam 8 słoików przecieru pomidorowego do sosów i zup, i 13 słoików kompotu z mirabelek .

Teraz wizyta 12 września - czyli za dwa tygodnie.

Ważne, że przybiera na wadze a "waga końcowa", jest zadowalająca
Mój w 29 tyg ważył 1500...Teraz mam wizytę 9.09, jestem ciekawa jak przybrał.
Zrobiłaś full przetworów ! Ja w tym roku olałam sprawę. Dobrze, że mama trochę poszalała, coby córeczka miała co jeść na zimę

Napisane przez agnieszkakr1987

Faktycznie z tysiakiem na większe zakupy to nie ma się co wybierać. Trzymam więc kciuki, żeby Tż się wyrobił i w odpowiednim czasie kasiutę przesłał. Do 15 juz niedaleko, dasz radę na pewno. Kiedy Ci pessar ściągają?



Tak ja też biorę to żelazo dwa razy dziennie. Rano przed śniadaniem pół godziny i wieczorkiem przed pójściem spać. Niestety mój żołądek kiepsko reaguje na ten specyfik, ratuję się jak mogę jogurtami.

Melduję również, że małżonek cały i zdrowy dojechał na miejsce.

Wiesz, to nie od tżta zależy, tylko od firmy- czy mu zapłacą...Za kciuki nie dziękuje, coby nie zapeszyć !
Ciężko mi po kilku chwilach chodzenia, a co dopiero kilka godzin w hurtowni i Ikei...No ale nie będzie wyjścia, najwyżej tata mnie w wózku będzie woził
A pessar lekarz mówił, że w 36 tygodniu. Jeszcze się upewnię przy wizycie, będę wtedy w 33.

Wspieram w tęsknocie za mężem ! Żeby nie było, ja tęsknie za swoimCały czas tłumacze sobie, że to dla naszego dobra. Damy radę !

Napisane przez Dimaa

Luteina jest na receptę, ale mój lekarz powiedział, żebym w 9 m-cu już ją odstawiła, magnez też, żeby nie "zatłumiły" skurczów. Więc może nie będzie Ci już potrzebna?

Mój na razie kazał brać Nie wiem, czy źle wyliczył, czy w moim bałaganie zaginęło mi jedno opakowanie...Obstawiam to drugie, ale przeszukałam różne miejsca i nie ma Nie mam żadnej znajomej apteki, żeby mi dali lek a receptę za tydzień. Ale chyba będę musiała popytać.

Cześć wszystkim ! U mnie nocka bez siku, ale poszłam spać przed 24 i poszłam siku, więc dopiero rano mi się zachciało. Plany na dziś ? Sprzątanie ciąg dalszy. Nie myślałam, że mam tyyyle rzeczy zbędnych- poszły do spalenia I półeczki się poopróżniały

[agnieszkakr1987]

Napisane przez Letk_a

Dzień dobry

Agnieszka przybij 5, ja ta samo spać nie mogłam i co chwila toaleta a o 4 mały się tak rozbujał heheh byłam tak zmęczona, że zasnąć nie mogłam.
Wczoraj wypiłam czosnek z mlekiem i miodem bo coś od 2 dni mnie bierze i walczę z tym więc może to też przez to... bleee

Spróbuj zrobić sobie taki napój: pół limonki, troszkę imbiru i cynamonu oraz wody. Mi pomógł już nie raz w opresji przeziębieniowej .

Napisane przez Agatkia

Dzień dobrrrrr!!

Agnieszka, u nas tez ciężka noc. W toalecie byłam 5 razy, ale mój starszak z nadmiaru wrażeń płakał i nie mógł usnąć i kursowałam do niego dwie godziny. Ledwie zdążyłam wrócić do łóżka i zamknąć oczy- ryk. Ja też jestem sama- mąż wraca w niedzielę, ale już w pt znowu przez tydzień go nie będzie.

Muszę dziś wyglądać jak zombie.

W dodatku w nocy prześladowały mnie myśli, że tak jak było z Wojtkiem przenoszę ciążę, i co gorsza- będą ją wywoływać, a tego bardzo się boję. Leżenia w szpitalu i czekania na akcję. I zaczęłam bać się bólu.

Mam zjazd. Może hormony tak szaleją?

Na temat przenoszenia ciąży dużo słyszałam i sama również wolałabym w terminie i z porządną, szybką akcją - ale to marzenia. Nie wiem dlaczego, ale mnie jakoś strach przed bólem omija. Chciałabym tylko, żeby Adaś cały i zdrowy był z nami.

Myślę, że huśtawki nastroju są teraz normalne - a ciąża i jej rychłe rozwiązanie nam to coraz mocniej uświadamiają. Głowa do góry - my nie damy rady? DAMY

[PurBlanka]

Napisane przez Agatkia

Dzień dobrrrrr!!

Agnieszka, u nas tez ciężka noc. W toalecie byłam 5 razy, ale mój starszak z nadmiaru wrażeń płakał i nie mógł usnąć i kursowałam do niego dwie godziny. Ledwie zdążyłam wrócić do łóżka i zamknąć oczy- ryk. Ja też jestem sama- mąż wraca w niedzielę, ale już w pt znowu przez tydzień go nie będzie.

Muszę dziś wyglądać jak zombie.

W dodatku w nocy prześladowały mnie myśli, że tak jak było z Wojtkiem przenoszę ciążę, i co gorsza- będą ją wywoływać, a tego bardzo się boję. Leżenia w szpitalu i czekania na akcję. I zaczęłam bać się bólu.

Mam zjazd. Może hormony tak szaleją?

Jesteś coraz bliżej akcji zero Całkiem możliwe są myśli jak będzie, co będzie, czy będzie...Ja je mam od jakiegoś czasu, zdecydowanie hormony szaleją. Na pewno wszystko będzie ok, poradzisz sobie tak jak przy pierwszym porodzie, tylko myśl pozytywnie

[mortisha84]

Napisane przez PurBlanka

Agatkia, :brawo: za wizytę Lekarz powiedział Ci przewidywalną wagę Malucha przy narodzinach ? Na razie kawał chłopa ! A jeszcze miesiąc

Mortisha, poświęcę się i będę Cię sondą dokarmiać Ale musisz mi się jakoś odwdzięczyć

Leże już w wyrku, twardnienie brzucha mnie meczy kilka razy dziennie i wcale mi się to nie podoba
Dziewczyny, doradźcie. Luteina dowcipnie jest na receptę ? Dziś spojrzałam, że do 9 nie wystarczy mi tabletek, a nie bardzo będę mogła podskoczyć do gina...Zastanawiam się, czy w aptece mi wydadzą tydzień szybciej

Jakoś się dogadamy

Mnie te twardnienia wkurzają, bo zwykle musze lecieć do wc po tym.

Napisane przez Agatkia

Dzień dobrrrrr!!

Agnieszka, u nas tez ciężka noc. W toalecie byłam 5 razy, ale mój starszak z nadmiaru wrażeń płakał i nie mógł usnąć i kursowałam do niego dwie godziny. Ledwie zdążyłam wrócić do łóżka i zamknąć oczy- ryk. Ja też jestem sama- mąż wraca w niedzielę, ale już w pt znowu przez tydzień go nie będzie.

Muszę dziś wyglądać jak zombie.

W dodatku w nocy prześladowały mnie myśli, że tak jak było z Wojtkiem przenoszę ciążę, i co gorsza- będą ją wywoływać, a tego bardzo się boję. Leżenia w szpitalu i czekania na akcję. I zaczęłam bać się bólu.

Mam zjazd. Może hormony tak szaleją?

Biedny synek, no i mama
Też się boję przenoszenia. Ale staram się myśleć pozytywnie

Współczuje Wam tych rozstań z Tżtami. Nie wiem jak bym dała radę bez mojego. Bardzo mnie wspiera i pomaga teraz, choć ma prace i remont na głowie. A ja mu wcale nie ułatwiam, przez mój budyń i złe samopoczucie

U mnie noc nawet całkiem ok. Nie wyspałam się ani trochę, ale przynajmniej plecy mnie nie bolały już. Teraz znowu bolą

[PurBlanka]

Napisane przez mortisha84

Jakoś się dogadamy

Mnie te twardnienia wkurzają, bo zwykle musze lecieć do wc po tym.



Biedny synek, no i mama
Też się boję przenoszenia. Ale staram się myśleć pozytywnie

Współczuje Wam tych rozstań z Tżtami. Nie wiem jak bym dała radę bez mojego. Bardzo mnie wspiera i pomaga teraz, choć ma prace i remont na głowie. A ja mu wcale nie ułatwiam, przez mój budyń i złe samopoczucie

U mnie noc nawet całkiem ok. Nie wyspałam się ani trochę, ale przynajmniej plecy mnie nie bolały już. Teraz znowu bolą

Mnie twardnienia martwią, bo nie wiem co do końca oznaczają...I nie są do końca przyjemne
A bez tżta trzeba dać radę. Ja mieszkam z rodzicami, bez ich wsparcia nie pozwoliłabym wyjechać tżtowi

[Letk_a]

Napisane przez agnieszkakr1987

Spróbuj zrobić sobie taki napój: pół limonki, troszkę imbiru i cynamonu oraz wody. Mi pomógł już nie raz w opresji przeziębieniowej .



Na temat przenoszenia ciąży dużo słyszałam i sama również wolałabym w terminie i z porządną, szybką akcją - ale to marzenia. Nie wiem dlaczego, ale mnie jakoś strach przed bólem omija. Chciałabym tylko, żeby Adaś cały i zdrowy był z nami.

Myślę, że huśtawki nastroju są teraz normalne - a ciąża i jej rychłe rozwiązanie nam to coraz mocniej uświadamiają. Głowa do góry - my nie damy rady? DAMY

to ma być napój na ciepło? Bardzo lubię składniki które podałaś i na pewno spróbuję dzięki

[agnieszkakr1987]

Napisane przez Letk_a

to ma być napój na ciepło? Bardzo lubię składniki które podałaś i na pewno spróbuję dzięki

Nie, na zimno. Wymieszaj wszystkie składniki i gotowe.

[nocnyskowronek]

Witam się sobotnio

Tak na szybko tylko bo dziś odwiedzają nas moi rodzice na chwilę a później idziemy do znajomych, więc za dużo mnie nie będzie

Byłam w pracy wyjaśnić co z moją wypłatą - rzeczywiście nie wpisały w system, że to płatne 100% zwolnienie i na początku tygodnia dostanę wyrównanie
Załatwiłam sobie też w spółdzielni podjazd dla wózków na ok 10 schodków, które mam do windy Kiedyś był ale ktoś zdemontował - okazuje się, że mają kilka i montują tylko tam gdzie zgłosi się potrzebę. Jak na razie mają moje zgłoszenie - zobaczymy ile zajmie im realizacja

Brawa dla małej Ritki Niech nam rośnie dalej zdrowo

[poczwarkah]

Napisane przez nocnyskowronek

Załatwiłam sobie też w spółdzielni podjazd dla wózków na ok 10 schodków, które mam do windy Kiedyś był ale ktoś zdemontował - okazuje się, że mają kilka i montują tylko tam gdzie zgłosi się potrzebę. Jak na razie mają moje zgłoszenie - zobaczymy ile zajmie im realizacja

Brawa dla małej Ritki Niech nam rośnie dalej zdrowo

Ooo, nie mieszkasz może w Warszawie na Woli? Bo ja mam to samo - podjazd do windy był a ktoś go ostatnio zdemontował

[nocnyskowronek]

Napisane przez poczwarkah

Ooo, nie mieszkasz może w Warszawie na Woli? Bo ja mam to samo - podjazd do windy był a ktoś go ostatnio zdemontował

Hehe nie bardzo, bo Wrocław Ale może to powszechne podejście spółdzielni/wspólnot mieszkaniowych

[nowa8686]

Hej

Ja drugi dzien spie po 12 h . klade sie kolo 22 i wstaje o 10 oczywiscie z przerwami na siku

Maz maluje sypialnie
Zlozyl wczoraj lozeczko i hustawe. Teraz wszystko jest w malym pokoiku ale potem przeniesiemy do nas bo nie bede na poczatku latac bo pewnie bede przewrazliwiona na punkcie małej i chce byc blisko

[daszna]

bry...

czy tylko ja mam klopot z zasnieciem? wczoraj przysnelo mi sie na filmie wieczorem i potem mialam noc z glowy, zasnelam dopiero o 4... dlaczego? kiedys moglam spac, ile chcialam, teraz tez bym chciala wyspac sie "na zapas", a nie moge... i nie, nie meczy mnie pecherz ani mala, po prostu nie spie i juz. a jeszcze dzisiaj goscie i bede jak zombie chodzic...

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

i jeszcze snilo mi sie, ze bylam na USG i mala nie dosc, ze nie przybrala, to jeszcze schudla i lekarze nie wiedzieli, czemu...

[Lunnas]

Napisane przez dariuska89

Lunnas och ależ tobie już bliziutko do końca!!! JAk się nastawiasz jeśli o poród chodzi?

Od wczoraj pakuję torbę do szpitala prawie wszystko juz jest ale niestety czeka mnie jeszcze pranie bujaczka-leżaczka więc pewnie dziś to zrobię
Ogólnie chce rodzić sn ale nie wiem czy nie powinnam się jeszcze na szybko przejść do okulisty bo mam dość dużą wadę i położna mnie wczoraj uświadomiła że możliwe że dostane skierowanie na cesarke
A tak po za tym to staram się nie myśleć o samym porodzie co będzie to będzie a jeszcze 1.09 czeka mnie egzamin ostatni na uczelni
A i przeprowadzka ... mam nadzieję że jednak jeszcze wszystko zdąży się zrobić

Napisane przez Agatkia

Teraz wizyta 12 września - czyli za dwa tygodnie.

To mamy razem wizytę o której masz?

No i zapomniałam się przywitać dzień dobry Brzuchatki!
u mnie też ciężka noc ... wstawałam co chwilę z mega zgagą i na siusiu
Dziś widzę większości noc dała popalić