Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-01, 18:22   #61
catelyn95
Raczkowanie
 
Avatar catelyn95
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 172
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Nie gadaj głupot Dobry metabolizm to zaleta nie wada A ile przybrałaś na wadze? To możesz napisać
Według mojej wagi to nic jeszcze i to mnie już zaczyna martwić..
catelyn95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-01, 18:28   #62
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

To zwiększ porcje i zobacz co będzie dalej
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-01, 18:59   #63
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Nabrałam przez Was ochotę na wątróbkę i już czeka w lodówce Do tego domowe buraczki konserwowe... Kiedyś nie cierpiałam, teraz mogę jeść tonami Ludzka zmienność smaków nie zna granic...
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-01, 19:05   #64
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

JA też kiedyś nie lubiłam bo jak jadłam w szpitalu to były za słodkie.. tak samo marchewka... a mama nigdy nie gotowała... dopiero w drugim szpitalu je polubiłam (tam do buraczków nie sypali cukru - tam w ogóle zazwyczaj jedzenie było niedoprawione :brzydal)
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-01, 20:23   #65
catelyn95
Raczkowanie
 
Avatar catelyn95
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 172
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
To zwiększ porcje i zobacz co będzie dalej
Pewnie tak zrobię. Teraz jeszcze zaczęła się szkoła (klasa maturalna) i mam nadzieję, że będę tam normalnie jadła i że nic mi nie odbije znowu..

Czasami kiedy zjem dużo czuję się grubo, wiem że to głupie i nie powinno tak być, ale to jest chyba to całe "edkowe myślenie". Mimo tego staram się nie obcinać kalorii, bo walczę o okres. Dzisiaj miałam moment załamania przed kolacją, ale.. dałam radę jakoś. Chciałabym, żeby to w końcu minęło.

Co do tych słodyczy to postanowiłam, że będę sobie na nie pozwalała. Przyznaję, że mam na nie ochotę. Wiem, że chodzi o to, żeby nie zastępować nimi posiłków, np. drugiego śniadania batonem tylko zjeść go na deser po kanapce czy coś takiego. Oczywiście nie będę się nimi obżerała i jadła tylko je. Zaczęłam jeść masło i inne zdrowe tłuszcze więc myślę, że słodycze plus solidne porcje zdrowszego jedzenia wyjdą mi jedynie na dobre

Mam jeszcze pytanie. Długo byłaś na przytyciu? Chyba dobrze pamiętam, że też miałaś problemy z zaburzeniami.. Jak to było u Ciebie? Oczywiście nie musisz odpowiadać.
catelyn95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 06:11   #66
Akasta
Zadomowienie
 
Avatar Akasta
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Marki
Wiadomości: 1 813
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
JA też kiedyś nie lubiłam bo jak jadłam w szpitalu to były za słodkie.. tak samo marchewka... a mama nigdy nie gotowała... dopiero w drugim szpitalu je polubiłam (tam do buraczków nie sypali cukru - tam w ogóle zazwyczaj jedzenie było niedoprawione :brzydal)
Ja się ratowałam przyprawami z domu, chili, koperek, czosnek, zioła i dało się zjeść. I własne warzywa, bo w szpitalu świętem było, jak od czasu do czasu dali pomidora. A o papryce, ogórkach, rzodkiewce jakby nikt nie słyszał. Aczkolwiek cukru nie wyczuwałam w surówkach czy warzywach - wszystko było jednakowo bez smaku. I to w każdym przypadku hospitalizacji.
Nieraz proponowano mi rybę albo rosół jako wegetariańskie Ciekawe, czy to się kiedyś zmieni. Ja walczyłam jak lew, żeby mi tego nie dawali.

ŚNIADANIE
Omlet z kaszy jaglanej z pomidorami i szczypiorkiem

II ŚNIADANIE
Sałatka owocowa ze świeżą miętą i melisą

OBIAD
Kotlety czosnkowe z tofu (kupione w Organicu, zakochałam się w nich)
Surówka z cukinii i kalarepy
Gałka ziemniaków
Sos jogurtowo-ziołowy

PODWIECZOREK
Budyń z dyni z bakaliami

KOLACJA
Kanapki z jajkiem i wędliną sojową + warzywa + serek wiejski z koncentratem

Jako przekąska - moje ukochane śliwki bluebell i elena.

Kiepsko się czuję, ograniczając chleb... nie wiem czemu, ale strasznie mnie do niego ciągnie, jest pyszny i najadam się takimi kanapkami na dłużej niż kaszą. Chciałam ograniczyć ze względu na gluten, ale chyba odpuszczę. Jak nie mam sensacji żołądkowych, to chyba mogę jeść ile potrzebuję.
W sumie też nie bardzo rozumiem ten atak na gluten. Część osób jest uczulona, źle się czuje, ale część nie, tak, jak na wszystko. Ta nagonka mnie martwi. Z drugiej strony, nie dziwi - wszystko zostaje ostatnio poddane wątpliwość i krytyce. A najważniejszy jest umiar i słuchanie siebie.
__________________
"Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa i przyjdzie czas, gdy ludzie tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na mordercę ludzi."
Leonardo da Vinci
Akasta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 09:52   #67
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez catelyn95 Pokaż wiadomość
Pewnie tak zrobię. Teraz jeszcze zaczęła się szkoła (klasa maturalna) i mam nadzieję, że będę tam normalnie jadła i że nic mi nie odbije znowu..

Czasami kiedy zjem dużo czuję się grubo, wiem że to głupie i nie powinno tak być, ale to jest chyba to całe "edkowe myślenie". Mimo tego staram się nie obcinać kalorii, bo walczę o okres. Dzisiaj miałam moment załamania przed kolacją, ale.. dałam radę jakoś. Chciałabym, żeby to w końcu minęło.

Co do tych słodyczy to postanowiłam, że będę sobie na nie pozwalała. Przyznaję, że mam na nie ochotę. Wiem, że chodzi o to, żeby nie zastępować nimi posiłków, np. drugiego śniadania batonem tylko zjeść go na deser po kanapce czy coś takiego. Oczywiście nie będę się nimi obżerała i jadła tylko je. Zaczęłam jeść masło i inne zdrowe tłuszcze więc myślę, że słodycze plus solidne porcje zdrowszego jedzenia wyjdą mi jedynie na dobre

Mam jeszcze pytanie. Długo byłaś na przytyciu? Chyba dobrze pamiętam, że też miałaś problemy z zaburzeniami.. Jak to było u Ciebie? Oczywiście nie musisz odpowiadać.
Wiesz teraz jest szkoła to nawet musisz jeść więcej bo nauka to ogromny wysiłek, więc nie możesz pozwolić sobie na "folgowanie".... I nie przejmuj się bo chyba każda osoba, która chce wyzdrowieć ma takie załamania, ale nie wolno się poddawać - trzeba walczyć

Co do słodyczy to powiem Ci, że ja też sporo ich zjadałam, ale to były domowe wypieki. Do tych sklepowych w ogle mnie nie ciągnęło... W ciągu dnia pochłaniałam prodiż sernika, czy szarlotki bo mi się chciało.... Potem mi ta ochota przeszła i nie mogłam patrzeć na te ciasta Jak widac orgaznim się domaga bo tego potrzebuje

Co do pytania... U mnie to było tak, ze ja chudłam głównie ze stresu i jak zaczynała się szkoła to nie mogłam jesć a jak schudłam i to myślenie się zmieniło (podobno wiaze sie to ze spadkiem glukozy)... wiec Ci na prawdę nie odpowiem.... Najgorsze bylo jak posiłki przygotowywala mi mama lub miałam jeśc to co ona uważa za słuszne... w rezultacie non stop jadłam pieczywo a jej porcje czasami były większe niż mojego taty, czy też brata... ale musiałam zjesc i jadłam ze łzami w oczach bo już czasami nie dawałam rady....a jakbym nie zjadła to szpital... czasami to już nawet tato hamował moją mame, że za duże porcje na obiad mi nakłada..... i tak to nic nie dawało bo waga praktycznie nie rosła (wydaje mi sie ze to przez monotonne jedzenie) i mama wtedy wysyłała mnie do szpitala gdzie siedziałam po 3 miesiace a waga i też mało wzrastała.. dopiero jak sama zaczęłam siebie karmić to waga zaczęła ładnie rosnąć... no ale wtedy miałam jakiś deficyt tłuszczowy i jak się dorwałam do masła orzechowego to w ciągu 2 moze 3 miesięcy zjadłam z 8 słoiczków tego masła i obciążyłam sobie trzustkę bo to było za dużo w zbyt krótkim czasie No ale już jest dobrze a mi udało się odzyskać wagę

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Akasta Pokaż wiadomość
Ja się ratowałam przyprawami z domu, chili, koperek, czosnek, zioła i dało się zjeść. I własne warzywa, bo w szpitalu świętem było, jak od czasu do czasu dali pomidora. A o papryce, ogórkach, rzodkiewce jakby nikt nie słyszał. Aczkolwiek cukru nie wyczuwałam w surówkach czy warzywach - wszystko było jednakowo bez smaku. I to w każdym przypadku hospitalizacji.
Nieraz proponowano mi rybę albo rosół jako wegetariańskie Ciekawe, czy to się kiedyś zmieni. Ja walczyłam jak lew, żeby mi tego nie dawali.

ŚNIADANIE
Omlet z kaszy jaglanej z pomidorami i szczypiorkiem

II ŚNIADANIE
Sałatka owocowa ze świeżą miętą i melisą

OBIAD
Kotlety czosnkowe z tofu (kupione w Organicu, zakochałam się w nich)
Surówka z cukinii i kalarepy
Gałka ziemniaków
Sos jogurtowo-ziołowy

PODWIECZOREK
Budyń z dyni z bakaliami

KOLACJA
Kanapki z jajkiem i wędliną sojową + warzywa + serek wiejski z koncentratem

Jako przekąska - moje ukochane śliwki bluebell i elena.

Kiepsko się czuję, ograniczając chleb... nie wiem czemu, ale strasznie mnie do niego ciągnie, jest pyszny i najadam się takimi kanapkami na dłużej niż kaszą. Chciałam ograniczyć ze względu na gluten, ale chyba odpuszczę. Jak nie mam sensacji żołądkowych, to chyba mogę jeść ile potrzebuję.
W sumie też nie bardzo rozumiem ten atak na gluten. Część osób jest uczulona, źle się czuje, ale część nie, tak, jak na wszystko. Ta nagonka mnie martwi. Z drugiej strony, nie dziwi - wszystko zostaje ostatnio poddane wątpliwość i krytyce. A najważniejszy jest umiar i słuchanie siebie.
Ja to w szpitalu musiałam mieć swoją wędlinę, serki, warzywa by mi przygotowywały kanapki na II śniadanie i kolację... Raz mi tato przywiózł domową wędlinę to miałam ją na 2 razy tak mi grubo pokrolili... a tam było z 40 dag... A osobom chorym na anoreksję nie wolno było doprawiać... To Ty miałaś szczęście...

Cukier też musiałam mieć swój... rzygać mi się chciało jak mi sypały łyżkę na kubek płynu I oczywiście tam musiałam jesc mięso - anorektyczki nie mogły być wege Aż mi sie ryczeć chciało a do tego i rzygać.......
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-02, 10:28   #68
olik187
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: kraków
Wiadomości: 914
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Sub
olik187 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 10:43   #69
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez olik187 Pokaż wiadomość
Sub
Witaj Dawno Cię tutaj nie było... Opowiadaj co tam u Ciebie? Wszystko jest dobrze?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 13:19   #70
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Dor Blu Pokaż wiadomość
Ano pije pije
Kiedyś jako dziecko w podstawówce (przed zaburzeniami) jadłam więcej, ale nie pamiętam czy byłam przejedzona czy nie Po najgorszej "fazie" nie mieściłam talerzyka zupy i tak, hm... zostało pomimo 1,5 rocznych prób rozciągania.
No cóż... będę musiała żyć z tym. Dzięki za jakikolwiek odzew i chęć pomocy, bo bardzo ciężko tu o to
A rozważałaś opcję, że to wpływ psychiki?
Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Wiesz teraz jest szkoła to nawet musisz jeść więcej bo nauka to ogromny wysiłek, więc nie możesz pozwolić sobie na "folgowanie".... I nie przejmuj się bo chyba każda osoba, która chce wyzdrowieć ma takie załamania, ale nie wolno się poddawać - trzeba walczyć

Co do słodyczy to powiem Ci, że ja też sporo ich zjadałam, ale to były domowe wypieki. Do tych sklepowych w ogle mnie nie ciągnęło... W ciągu dnia pochłaniałam prodiż sernika, czy szarlotki bo mi się chciało.... Potem mi ta ochota przeszła i nie mogłam patrzeć na te ciasta Jak widac orgaznim się domaga bo tego potrzebuje

Co do pytania... U mnie to było tak, ze ja chudłam głównie ze stresu i jak zaczynała się szkoła to nie mogłam jesć a jak schudłam i to myślenie się zmieniło (podobno wiaze sie to ze spadkiem glukozy)... wiec Ci na prawdę nie odpowiem.... Najgorsze bylo jak posiłki przygotowywala mi mama lub miałam jeśc to co ona uważa za słuszne... w rezultacie non stop jadłam pieczywo a jej porcje czasami były większe niż mojego taty, czy też brata... ale musiałam zjesc i jadłam ze łzami w oczach bo już czasami nie dawałam rady....a jakbym nie zjadła to szpital... czasami to już nawet tato hamował moją mame, że za duże porcje na obiad mi nakłada..... i tak to nic nie dawało bo waga praktycznie nie rosła (wydaje mi sie ze to przez monotonne jedzenie) i mama wtedy wysyłała mnie do szpitala gdzie siedziałam po 3 miesiace a waga i też mało wzrastała.. dopiero jak sama zaczęłam siebie karmić to waga zaczęła ładnie rosnąć... no ale wtedy miałam jakiś deficyt tłuszczowy i jak się dorwałam do masła orzechowego to w ciągu 2 moze 3 miesięcy zjadłam z 8 słoiczków tego masła i obciążyłam sobie trzustkę bo to było za dużo w zbyt krótkim czasie No ale już jest dobrze a mi udało się odzyskać wagę

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


Ja to w szpitalu musiałam mieć swoją wędlinę, serki, warzywa by mi przygotowywały kanapki na II śniadanie i kolację... Raz mi tato przywiózł domową wędlinę to miałam ją na 2 razy tak mi grubo pokrolili... a tam było z 40 dag... A osobom chorym na anoreksję nie wolno było doprawiać... To Ty miałaś szczęście...

Cukier też musiałam mieć swój... rzygać mi się chciało jak mi sypały łyżkę na kubek płynu I oczywiście tam musiałam jesc mięso - anorektyczki nie mogły być wege Aż mi sie ryczeć chciało a do tego i rzygać.......

Sama biologia. Podczas stresu - wydziela się hormon adrenokortykotropowy, ktory zmniejsza apetyt i powoduje wydzielanie kortyzolu i adrenaliny, które z kolei wykorzystują tłuszcz i glukozę jako źródło energii. Jesli czegoś nie pomieszałam

Z tego co czytam to najgorzej było w Łaćucie. Zero swojego jedzenia, nic między posiłkami itp itd.
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 13:34   #71
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;47968498]A rozważałaś opcję, że to wpływ psychiki?



Sama biologia. Podczas stresu - wydziela się hormon adrenokortykotropowy, ktory zmniejsza apetyt i powoduje wydzielanie kortyzolu i adrenaliny, które z kolei wykorzystują tłuszcz i glukozę jako źródło energii. Jesli czegoś nie pomieszałam

Z tego co czytam to najgorzej było w Łaćucie. Zero swojego jedzenia, nic między posiłkami itp itd. [/QUOTE]

Moja mama i siostra z nerwów zaczynają jeść, wiec nie wiem jak to działa...

Ja byłam w Lublinie w Abramowicach... masakra.... Jak byłam za pierwszym razem to porcje dawali, że nie można było przejeść a potem za którymś razem to nie dosć że jedzenie sie popsuło bo obcieli fundusze (wczesniej codziennie było co innego na śniadanie: twarożki, jajka, drożdżówki, serki, polędwica itp. a potem codziennie bułka z kapką dżemu a raz czy dwa razy w tygodniu miód/ swiętem było jak przywiezli jajko gotowane lub twarożek ale to raz w miesiacu?) to jeszcze dokładek nie można było... czasami chodziłam głodna tyle dobrego, że mialam te II śniadanie chociaż raz dali mi zepsuty twaróg.. ale musiałam zjeśc bo ja wymyślam.... nigdy też nie zapomnę bułki z masłem, parówką i ogromna ilością miodu a na tym ich jedzeniu to raz w miesiacu chodziłam do WC na to grubsze Ale koniec o szpitalach....
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-02, 14:53   #72
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

[1=835313362e9486e3c9442f0 8647b1f88dd16e422_65652de 798c50;47968498]A rozważałaś opcję, że to wpływ psychiki?



Sama biologia. Podczas stresu - wydziela się hormon adrenokortykotropowy, ktory zmniejsza apetyt i powoduje wydzielanie kortyzolu i adrenaliny, które z kolei wykorzystują tłuszcz i glukozę jako źródło energii. Jesli czegoś nie pomieszałam

Z tego co czytam to najgorzej było w Łaćucie. Zero swojego jedzenia, nic między posiłkami itp itd. [/QUOTE]

Ja w wyniku dłuższego stresu popadam w kompulsy.
Zresztą dużo osób ma podobnie, więc coś słabo ta biologia działa, u jednego na milion chyba
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 14:57   #73
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

podczas stresu to ja żrę, chyba dużo ludzi tak ma...
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 16:47   #74
catelyn95
Raczkowanie
 
Avatar catelyn95
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 172
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Wiesz teraz jest szkoła to nawet musisz jeść więcej bo nauka to ogromny wysiłek, więc nie możesz pozwolić sobie na "folgowanie".... I nie przejmuj się bo chyba każda osoba, która chce wyzdrowieć ma takie załamania, ale nie wolno się poddawać - trzeba walczyć

Co do słodyczy to powiem Ci, że ja też sporo ich zjadałam, ale to były domowe wypieki. Do tych sklepowych w ogle mnie nie ciągnęło... W ciągu dnia pochłaniałam prodiż sernika, czy szarlotki bo mi się chciało.... Potem mi ta ochota przeszła i nie mogłam patrzeć na te ciasta Jak widac orgaznim się domaga bo tego potrzebuje

Co do pytania... U mnie to było tak, ze ja chudłam głównie ze stresu i jak zaczynała się szkoła to nie mogłam jesć a jak schudłam i to myślenie się zmieniło (podobno wiaze sie to ze spadkiem glukozy)... wiec Ci na prawdę nie odpowiem.... Najgorsze bylo jak posiłki przygotowywala mi mama lub miałam jeśc to co ona uważa za słuszne... w rezultacie non stop jadłam pieczywo a jej porcje czasami były większe niż mojego taty, czy też brata... ale musiałam zjesc i jadłam ze łzami w oczach bo już czasami nie dawałam rady....a jakbym nie zjadła to szpital... czasami to już nawet tato hamował moją mame, że za duże porcje na obiad mi nakłada..... i tak to nic nie dawało bo waga praktycznie nie rosła (wydaje mi sie ze to przez monotonne jedzenie) i mama wtedy wysyłała mnie do szpitala gdzie siedziałam po 3 miesiace a waga i też mało wzrastała.. dopiero jak sama zaczęłam siebie karmić to waga zaczęła ładnie rosnąć... no ale wtedy miałam jakiś deficyt tłuszczowy i jak się dorwałam do masła orzechowego to w ciągu 2 moze 3 miesięcy zjadłam z 8 słoiczków tego masła i obciążyłam sobie trzustkę bo to było za dużo w zbyt krótkim czasie No ale już jest dobrze a mi udało się odzyskać wagę

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------


Ja to w szpitalu musiałam mieć swoją wędlinę, serki, warzywa by mi przygotowywały kanapki na II śniadanie i kolację... Raz mi tato przywiózł domową wędlinę to miałam ją na 2 razy tak mi grubo pokrolili... a tam było z 40 dag... A osobom chorym na anoreksję nie wolno było doprawiać... To Ty miałaś szczęście...

Cukier też musiałam mieć swój... rzygać mi się chciało jak mi sypały łyżkę na kubek płynu I oczywiście tam musiałam jesc mięso - anorektyczki nie mogły być wege Aż mi sie ryczeć chciało a do tego i rzygać.......

Dzisiaj się dowiedziałam, że wyglądam lepiej na twarzy.. Koleżanka powiedziała, że nie jestem już taka blada i w ogóle. To chyba dobrze.. ale wiadomo jakie od razu pojawiły się u mnie myśli. Było to coś typu, że zgrubłam pewnie. Ale zjadłam to co mama mi zrobiła Miałam dziwne wrażenie, że wszyscy się na mnie dziwnie patrzą. Okropne uczucie.

Myślałam, że po prostu chciałaś zrzucić kilka kilogramów. U mnie na początku było tak, a wcale nie ważyłam dużo do swojego wzrostu, nawet powiedziałabym, że idealnie, bo było to 53-54kg/164-165cm. Po prostu coś mi odbiło. Myślałam, że wszystko mam pod kontrolą, ale dopiero kiedy odkryłam, że po zjedzeniu odczuwam wyrzuty sumienia, albo że głowa nie pozwala mi czegoś tam zjeść to zaczęłam się martwić. W szkole nauczyciele zauważyli, że wyglądam źle (od tego momentu jeszcze schudłam) to postanowiłam, że wezmę się za siebie. Trochę czasu minęło szczerze powiem i dopiero w lipcu postanowiłam z tym walczyć tak na serio. I od tamtej pory nie zrobiłam kroku do tyłu, było coraz lepiej (mówię o jedzeniu). Boję się, że to znowu wróci kiedyś.. Przytyję, mam nadzieję, że odzyskam okres i będzie okej, a mi znowu coś odbije i zacznę robić to samo eh.
catelyn95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 16:56   #75
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez catelyn95 Pokaż wiadomość
Dzisiaj się dowiedziałam, że wyglądam lepiej na twarzy.. Koleżanka powiedziała, że nie jestem już taka blada i w ogóle. To chyba dobrze.. ale wiadomo jakie od razu pojawiły się u mnie myśli. Było to coś typu, że zgrubłam pewnie. Ale zjadłam to co mama mi zrobiła Miałam dziwne wrażenie, że wszyscy się na mnie dziwnie patrzą. Okropne uczucie.

Myślałam, że po prostu chciałaś zrzucić kilka kilogramów. U mnie na początku było tak, a wcale nie ważyłam dużo do swojego wzrostu, nawet powiedziałabym, że idealnie, bo było to 53-54kg/164-165cm. Po prostu coś mi odbiło. Myślałam, że wszystko mam pod kontrolą, ale dopiero kiedy odkryłam, że po zjedzeniu odczuwam wyrzuty sumienia, albo że głowa nie pozwala mi czegoś tam zjeść to zaczęłam się martwić. W szkole nauczyciele zauważyli, że wyglądam źle (od tego momentu jeszcze schudłam) to postanowiłam, że wezmę się za siebie. Trochę czasu minęło szczerze powiem i dopiero w lipcu postanowiłam z tym walczyć tak na serio. I od tamtej pory nie zrobiłam kroku do tyłu, było coraz lepiej (mówię o jedzeniu). Boję się, że to znowu wróci kiedyś.. Przytyję, mam nadzieję, że odzyskam okres i będzie okej, a mi znowu coś odbije i zacznę robić to samo eh.
Wiesz zaczęłaś jeśc i temperatura ciala Ci wzrosła to i lepiej wyglądasz
A może zapisz się do psychologa jak jest Ci ciężko ?

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

A u mnie to taka poplątana historia i wybacz, ale nie chce mi się jej opowiadać po raz enty.... Tak na prawdę to teraz nie liczy się to jak to się zaczeło, tylko to by z tego wyjsć
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 17:01   #76
Akasta
Zadomowienie
 
Avatar Akasta
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: Marki
Wiadomości: 1 813
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Stres na każdego działa inaczej, jedni dostają rozwolnienia i bólu brzucha, inni zamykają się w pokoju, a wiele osób ma wahania apetytu. Niejedzenie albo jedzenie za dużo to standard w takiej sytuacji. Ja też się objadam, niestety. Generalnie cała homeostaza się sypie.

Bułka z parówką i miodem brzmi jak przepis na wszystkie choroby cywilizacyjne. Coś potwornego, podziwiam, że to przełknęłaś, ja bym zwróciła na sam widok.
__________________
"Od wczesnych lat życia wyrzekłem się jadania mięsa i przyjdzie czas, gdy ludzie tacy jak ja, będą patrzeć na mordercę zwierząt tak samo jak teraz patrzą na mordercę ludzi."
Leonardo da Vinci
Akasta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 17:52   #77
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Akasta Pokaż wiadomość
Stres na każdego działa inaczej, jedni dostają rozwolnienia i bólu brzucha, inni zamykają się w pokoju, a wiele osób ma wahania apetytu. Niejedzenie albo jedzenie za dużo to standard w takiej sytuacji. Ja też się objadam, niestety. Generalnie cała homeostaza się sypie.

Bułka z parówką i miodem brzmi jak przepis na wszystkie choroby cywilizacyjne. Coś potwornego, podziwiam, że to przełknęłaś, ja bym zwróciła na sam widok.
Jeszcze tego miodu było tyle że się z tych kanapek lał.... Na wymioty mi się zbierało i jak pielęgniarka nie patrzyła to w miarę możliwości ściągałam ten miód palcami i wycierałam w brzuch pod bluzką ale i tak ten miód było czuć, tylko nie było go aż tak dużo... a potem i tak dostałam jakiś rewolucji żołądkowych chodziłam po tabletki od bólu żołądka ale oczywiscie nic nie miała
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 17:59   #78
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Akasta Pokaż wiadomość
Bułka z parówką i miodem brzmi jak przepis na wszystkie choroby cywilizacyjne. Coś potwornego, podziwiam, że to przełknęłaś, ja bym zwróciła na sam widok.
Z miodem to może jeszcze nie, ale np z takim golden syrup...

Edytowane przez DudiBoy
Czas edycji: 2014-09-02 o 18:00
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 18:01   #79
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
1. owsianka z jajem, borowki, daktyle, orzechy

2. komosa z lososiem, roszpunka, kielkam slonecznika, ogorkiem, grefrutem

4. watrobka smazona z cebula, jablkiem, pietruszka, kasza gryczana, surowka z marchewki i kalarepy.

5. soczewica zielona z dorszem, rukola, pomidorami, ogorkiem, kaparami, oliwa.


~ wyjatkowo ciagnie mnie do "tluszczy" od rana chodzila za mna watrobka, losos,oliwa.....
~ bardzo polubilam soczewice, chyba nawet wiecej jak 60g jej ugotowalam, 5 czubatych lyzek.
~ od tygodnia nie jem oleju lnianego i.. czuje sie dziwnie. Moze to efekt placebo ale jakos gorzej. Zamiast oleju uzywam oliwe z oliwek. Wrocic do lnianego?

Cytat:
Napisane przez Akasta Pokaż wiadomość
Stres na każdego działa inaczej, jedni dostają rozwolnienia i bólu brzucha, inni zamykają się w pokoju, a wiele osób ma wahania apetytu. Niejedzenie albo jedzenie za dużo to standard w takiej sytuacji. Ja też się objadam, niestety. Generalnie cała homeostaza się sypie.

Bułka z parówką i miodem brzmi jak przepis na wszystkie choroby cywilizacyjne. Coś potwornego, podziwiam, że to przełknęłaś, ja bym zwróciła na sam widok.
Ja ze stresu zajdam gumy do zucia albo surowe warzywa...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg dieta_2014-09-02(1).jpg (78,9 KB, 30 załadowań)
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.

Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2014-09-02 o 18:10
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-02, 18:09   #80
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Z miodem to może jeszcze nie, ale np z takim golden syrup...
A żey to był jeszcze miód a nie wyrób miodopodobny...

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
1. owsianka z jajem, borowki, daktyle, orzechy

2. komosa z lososiem, roszpunka, kielkam slonecznika, ogorkiem, grefrutem

4. watrobka smazona z cebula, jablkiem, pietruszka, kasza gryczana, surowka z marchewki i kalarepy.

5. soczewica zielona z dorszem, rukola, pomidorami, ogorkiem, kaparami, oliwa.


~ wyjatkowo ciagnie mnie do "tluszczy" od rana chodzila za mna watrobka, losos,oliwa.....
~ bardzo polubilam soczewice, chyba nawet wiecej jak 60g jej ugotowalam, 5 czubatych lyzek.
~ od tygodnia nie jem oleju lnianego i.. czuje sie dziwnie. Moze to efekt placebo ale jakos gorzej. Zamiast oleju uzywam oliwe z oliwek. Wrocic do lnianego?
Nadal wrzucasz to do tego kalkulatora ?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 18:11   #81
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Nie umiem bez tego. Czuje sie "spokojniejsza" jesli wiem ze zjadlam odpowiednio BTW.. I tak dalej nie wiem, czy jem odpowiednio. Wydaje mi sie ze czegos za duzo/za malo i ciagle mam wrazenie ze sobie szkodze..
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 18:21   #82
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

To jest chore.... dalej brniesz w to bagno... Nie wiesz jak jeść? Jedz to na co masz ochotę i ile chcesz tak by nie czuć głodu, mieć siłę a potem obserwuj swój organizm....
__________________

Książki potrzebują nowego domu



Edytowane przez Ervisha
Czas edycji: 2014-09-02 o 18:29
Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 18:49   #83
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
Nie umiem bez tego. Czuje sie "spokojniejsza" jesli wiem ze zjadlam odpowiednio BTW.. I tak dalej nie wiem, czy jem odpowiednio. Wydaje mi sie ze czegos za duzo/za malo i ciagle mam wrazenie ze sobie szkodze..
To po co wrzucasz skoro wynik i tak nic Ci nie mówi? Nie lepiej poświęcić ten czas na zjedzenie czegoś pysznego?
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-09-02, 20:22   #84
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Iwoka Pokaż wiadomość
To po co wrzucasz skoro wynik i tak nic Ci nie mówi? Nie lepiej poświęcić ten czas na zjedzenie czegoś pysznego?
Wrzucam, bo moze coś mi doradzicice, czy cos mozna by lepiej co jest zle itd.
Juz nie jem "jałowo", naprawde watrobka byla pyszna dzisiaj! (nie jadlam chyba 3 lata? i postanowialam ze bede jadla 1x w tygodniu dla żelaza itd..)

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
To jest chore.... dalej brniesz w to bagno... Nie wiesz jak jeść? Jedz to na co masz ochotę i ile chcesz tak by nie czuć głodu, mieć siłę a potem obserwuj swój organizm....
Ale "jedzenie tego na co ma sie ochote" jest zbyt duzym uproszczeniem. Teraz mam ochote na melona z szynka parmenska do tego bagietke czosnkowa i biale wino i co mam to zjesc? W taki sposob na podwieczorki jadlabym ciasta zamaist "tresciwych" posilkow. Moglabym jesc "to na co mam ochote'' gdybym przez ED nie popsula sobie osrodka glodu/sytosci. ja nie wiem kiedyjestem najedzona/glodna/przejedzona. Koszmatr..

(*kupilam w biedroce pyszna szynke wieprzowa długodojrzewajaca Dudi Boy musisz sprobowac, bdb sklad)
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 20:35   #85
Iwoka
Zakorzenienie
 
Avatar Iwoka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Racibórz
Wiadomości: 22 741
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
Wrzucam, bo moze coś mi doradzicice, czy cos mozna by lepiej co jest zle itd.
Juz nie jem "jałowo", naprawde watrobka byla pyszna dzisiaj! (nie jadlam chyba 3 lata? i postanowialam ze bede jadla 1x w tygodniu dla żelaza itd..)
Ale my nie jesteśmy dietetykami, żeby Ci ustalać proporce jedzenia. Poza tym co Ci po naszych poradach? Otrzymałaś ich już tyle, że chyba osobny wątek można by było założyć...
__________________
Mów mi "Iwonka"

Mój blog kosmetyczny

Instagram
Iwoka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 20:45   #86
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
Wrzucam, bo moze coś mi doradzicice, czy cos mozna by lepiej co jest zle itd.
Juz nie jem "jałowo", naprawde watrobka byla pyszna dzisiaj! (nie jadlam chyba 3 lata? i postanowialam ze bede jadla 1x w tygodniu dla żelaza itd..)

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------


Ale "jedzenie tego na co ma sie ochote" jest zbyt duzym uproszczeniem. Teraz mam ochote na melona z szynka parmenska do tego bagietke czosnkowa i biale wino i co mam to zjesc? W taki sposob na podwieczorki jadlabym ciasta zamaist "tresciwych" posilkow. Moglabym jesc "to na co mam ochote'' gdybym przez ED nie popsula sobie osrodka glodu/sytosci. ja nie wiem kiedyjestem najedzona/glodna/przejedzona. Koszmatr..

(*kupilam w biedroce pyszna szynke wieprzowa długodojrzewajaca Dudi Boy musisz sprobowac, bdb sklad)
A co jest złego w zjedzeniu ciasta na podwieczorek bo nie rozumiem
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-02, 21:07   #87
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 284
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
Moja mama i siostra z nerwów zaczynają jeść, wiec nie wiem jak to działa...
Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Ja w wyniku dłuższego stresu popadam w kompulsy.
Zresztą dużo osób ma podobnie, więc coś słabo ta biologia działa, u jednego na milion chyba
Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
podczas stresu to ja żrę, chyba dużo ludzi tak ma...
Bo po pierwszej najwyższej dawce stresu podnosi się kortyzol, a adrenalina się zmniejsza - kortyzol pozostaje bez zmian, co powoduje zwiększony apetyt.
Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
A co jest złego w zjedzeniu ciasta na podwieczorek bo nie rozumiem
Bo ciasto jest ZŁE. Porwie Cię jeszcze i co?
Cytat:
Teraz mam ochote na melona z szynka parmenska do tego bagietke czosnkowa i biale wino i co mam to zjesc
Melona z szynka parmeńską, bagietkę czosnkową i białe wino ?
835313362e9486e3c9442f08647b1f88dd16e422_65652de798c50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-03, 08:27   #88
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

ZROZUMCIE Chodzi mi o to, zebym miala BAZE: "jedz MINIMUM TYLE BTW w kazdym posilku pamietaj zeby blo tyle BTW a jak masz ochote to oczywiscie mozesz zjesc INACZEJ/MNIEJ/WIECEj zgodnie z apateytem" WTEDY: moje jedzenie byloby na luzie i INACZEJ, rozumiecie? Przez ED nie mam tej wiedzy PODSTAWOWEJ jaka ma kazdy czlowiek, dlatego TAK MI TRUDNO.

. Tylko o to mi chodzi.....
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-03, 08:31   #89
Ervisha
Zakorzenienie
 
Avatar Ervisha
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 88 472
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
ZROZUMCIE Chodzi mi o to, zebym miala BAZE: "jedz MINIMUM TYLE BTW w kazdym posilku pamietaj zeby blo tyle BTW a jak masz ochote to oczywiscie mozesz zjesc INACZEJ/MNIEJ/WIECEj zgodnie z apateytem" WTEDY: moje jedzenie byloby na luzie i INACZEJ, rozumiecie? Przez ED nie mam tej wiedzy PODSTAWOWEJ jaka ma kazdy czlowiek, dlatego TAK MI TRUDNO.

. Tylko o to mi chodzi.....
ZROZUM zdrowy człowiek na to nie patrzy i nie myśli bo by zwariował...... Jakbyś poszła na wesele też byś sobie liczyła BTW?
__________________

Książki potrzebują nowego domu


Ervisha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-03, 08:47   #90
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: Nasze Codzienne Jadłospisy - posty chorobowe [wątek zbiorczy], cz. III

Cytat:
Napisane przez Ervisha Pokaż wiadomość
ZROZUM zdrowy człowiek na to nie patrzy i nie myśli bo by zwariował...... Jakbyś poszła na wesele też byś sobie liczyła BTW?
Nie ..... bo wtedy właśnie miałabym to odstępstwo od btw.
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-26 00:26:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.