Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

[happywoman]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, a Wy pierzecie te ciuszki teraz i prasujecie i już mają być gotowe dla dziecia? Czy potem jeszcze raz? I kiedy?

Ja już poprane i poprasowane mam. W tamtym tygodniu miałam tydzień pralniczy. ))

[aleksandrettaa]

Napisane przez silesianna

tzn mnie się wydaje że to był regulamin tego konkretnego marketu, nie całej sieci. niemniej jednak nie rozumiem tego i bardzo mnie wkurzył.

Lepiej by się zajęli pilnowaniem by z tych kas faktycznie mogły korzystać kobiety w ciąży i inwalidzi. Ja się kiedyś ledwo przebiłam przez tłum pań koło 40stki strasznie zbulwersowanych, że kobieta z brzuchem śmie się wpychać w kolejkę do kasy pierwszeństwa.

[Monian]

Goniaa a te sterydy Ci podali? Bo się zastanawiam czy to nie jest jakieś bez wpływu na organizm małej, jeśli by się potem okazało, że nie było takiej potrzeby bo np wytrzymam do 37t.

[aleksandrettaa]

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, a Wy pierzecie te ciuszki teraz i prasujecie i już mają być gotowe dla dziecia? Czy potem jeszcze raz? I kiedy?

Mnie się wydaje, że pranie teraz to za wcześnie. Ja mam termin na połowę listopada więc to jeszcze 2,5 miesiąca. Jakbym teraz wyprała to potem trzeba by robić to ponownie.

[Monian]

Ja mam zamiar prać za dwa tygodnie bo niby od 11 października mam ciążę donoszoną.

[fiorella22]

A ja pranie robie. Dziwne jakos mi to wychodzi.
Piore w Bobini. Ubran mam pol bebna, wlalam 1,5 nakretki plynu i jakos malo tej piany...
A ja jak piore to lubie jak jest duzo piany to wiem, ze dobrze wyprane jest. Normalnie jak sobie piore w normalnym plynie i nalewam poltorej nakretki to piany jest ze hoho...

ja to mam dylematy.

[silesianna]

Napisane przez Monian

Goniaa a te sterydy Ci podali? Bo się zastanawiam czy to nie jest jakieś bez wpływu na organizm małej, jeśli by się potem okazało, że nie było takiej potrzeby bo np wytrzymam do 37t.

chodzi Ci o kortykosteroidy, te które podają żeby pęcherzyki płucne szybciej dojrzewały?
nie mają negatywnego wpływu za to w przyopadku porodu przez 33-34tc skończonym są zbawienne! nie ma się co ich bać, trzeba się cieszyć jak dają

Napisane przez aleksandrettaa

Lepiej by się zajęli pilnowaniem by z tych kas faktycznie mogły korzystać kobiety w ciąży i inwalidzi. Ja się kiedyś ledwo przebiłam przez tłum pań koło 40stki strasznie zbulwersowanych, że kobieta z brzuchem śmie się wpychać w kolejkę do kasy pierwszeństwa.

amen!

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez Monian

Ja mam zamiar prać za dwa tygodnie bo niby od 11 października mam ciążę donoszoną.

a to na kiedy masz termin? nie znalazłam Cię na naszej liście

Napisane przez fiorella22

A ja pranie robie. Dziwne jakos mi to wychodzi.
Piore w Bobini. Ubran mam pol bebna, wlalam 1,5 nakretki plynu i jakos malo tej piany...
A ja jak piore to lubie jak jest duzo piany to wiem, ze dobrze wyprane jest. Normalnie jak sobie piore w normalnym plynie i nalewam poltorej nakretki to piany jest ze hoho...

ja to mam dylematy.

ale to że się pieni lub nie pieni w żaden sposób nie wpływa na jakość prania
np. szampony / mydła itd bez SLS (który jest substancją spieniającą, a dodatkowo alergizującą i wysuszającą) są równier skuteczne, co te ze spieniaczami, a nie pienią się w ogóle
spieniacze mają chyba tylko działać nam na wyobraźnię np. ocet wszystko doskonale domywa, a nie pieni się ani trochę

[Monian]

z OM na 29.10 a z pierwszych usg 1-2.11. Belly mi wskazuje, że od 11.10 ciąża donoszona

[GoniaaaS]

Napisane przez Monian

Goniaa a te sterydy Ci podali? Bo się zastanawiam czy to nie jest jakieś bez wpływu na organizm małej, jeśli by się potem okazało, że nie było takiej potrzeby bo np wytrzymam do 37t.

Nie proponowali, leże grzecznie i mam nadzieję, że dociągnę TP mam na 24 października, więc jeszcze tylko wrzesień przetrzymać i będzie bezstresowo

ja od czerwca miałam coś około 2cm, założyli mi w połowie lipca pessar i on wspomaga mi tą szyjkę więc może dlatego nie proponują. Ostatnio mojej koleżance na 1cm w 34TC założyli pessar aby jeszcze te 3 tygodnie dotrzymała i co dziwne nie ma reżimu leżenia, ja mam więc się stosuje

[happywoman]

Napisane przez aleksandrettaa

Lepiej by się zajęli pilnowaniem by z tych kas faktycznie mogły korzystać kobiety w ciąży i inwalidzi. Ja się kiedyś ledwo przebiłam przez tłum pań koło 40stki strasznie zbulwersowanych, że kobieta z brzuchem śmie się wpychać w kolejkę do kasy pierwszeństwa.

Otóż to! Ostatnio też miałam taką sytuację. Kupilam jedna rzecz i ide radośnie do kasy pierwszeństwa. Ludzie stoją do mnie tyłem i nie widzę ich z przodu, ale kulturalnie stoje obok i się pytam czy mogę. Po czym odwracają się babki w ciąży i skumalam, że były pierwsze, ale to jaki atak na mnie poszedł to szok. Nie sadzilam ze tak można. Poleciał tekst praktycznie krzykiem: "my też tu stoimy i czekamy", a ja do nich "ludzie święty przepraszam, na plecach pani brzucha nie widać". Potem im się chyba glupio zrobiło, bo chciały mnie z ta jedną rzeczą przepuścić, ale ja tam juz poczekalam na swoją kolej. Pomine to, ze w tej kasie oprócz ich i mnie była większość ludzi nie uprzywilejowanych.

Aaaa i jak te babki się na mnie wydarly to myslalam, ze skończy się to tak:

Pharmacy - Cyanide & Happiness Shorts: http://youtu.be/SjSbIPsgNhs

[Monian]

Napisane przez GoniaaaS

Nie proponowali, leże grzecznie i mam nadzieję, że dociągnę TP mam na 24 października, więc jeszcze tylko wrzesień przetrzymać i będzie bezstresowo

ja od czerwca miałam coś około 2cm, założyli mi w połowie lipca pessar i on wspomaga mi tą szyjkę więc może dlatego nie proponują. Ostatnio mojej koleżance na 1cm w 34TC założyli pessar aby jeszcze te 3 tygodnie dotrzymała i co dziwne nie ma reżimu leżenia, ja mam więc się stosuje

Nic mi o tym pessarze nie mówili, jedynie że jak tak dalej będzie to na oddział i te leki na rozwój płuc. Myślałam, że w tym tygodniu w którym jestem to już tego nie zakładają. Dostałam jedynie magnez 3x2 i luteine dopochwową 2x2.Byłam w poniedziałek na kontroli i szyjka taka sama jak w zeszły poniedziałek, jutro też jadę i zobaczymy. Dopytam o ten pessar.

Co do leżenia to moja gin dała mi zwolnienie i kazała dużo leżeć ale nie cały czas bo powiedziała, że to też jest złe. Ale ruch jedynie tyle, co trochę po domu pochodzić i na króciutki, powolny spacer. No i nie dźwigać i nie schylać się absolutnie.

[aleksandrettaa]

Napisane przez happywoman

Aaaa i jak te babki się na mnie wydarly to myslalam, ze skończy się to tak:

Pharmacy - Cyanide & Happiness Shorts: http://youtu.be/SjSbIPsgNhs

[silesianna]

Napisane przez Monian

z OM na 29.10 a z pierwszych usg 1-2.11. Belly mi wskazuje, że od 11.10 ciąża donoszona

to w sumie już zaraz
mnie tam uczyli że donoszona ciąża jest po skończonym 38 tygodniu co prawda, ale w sumie to różnica zaledwie kilku dni...

teraz czytam i w sumie to faktycznie, czesciej pojawia się informacja że donoszona jest od skończonego 37tc... świat się zmienia jak diabli, normy też!
to się robi jeszcze gorzej, niż myślałam, bo to oznacza że ja będę miała donoszoną już 22 października! coraz mniej mi się to wszystko podoba

[Monian]

Napisane przez silesianna

to w sumie już zaraz
mnie tam uczyli że donoszona ciąża jest po skończonym 38 tygodniu co prawda, ale w sumie to różnica zaledwie kilku dni...

Ja też słyszałam, że 38 a na belly pokazuje, że 37t0d jest już donoszona. W sumie gdybym urodziła w tym 37 to nie było by tak źle. Aczkolwiek zawsze lepiej ten tydzień dłużej.

Silesianna dlatego ja się wzięłam za wyprawkę już na poważnie bo cholercia kiepsko mi póki, co to szło Wiadomo, że teraz wszystko jest w sklepach/internecie ale wątpie, że po porodzie chciałoby mi się to załatwiać

[GoniaaaS]

Napisane przez Monian

Nic mi o tym pessarze nie mówili, jedynie że jak tak dalej będzie to na oddział i te leki na rozwój płuc. Myślałam, że w tym tygodniu w którym jestem to już tego nie zakładają. Dostałam jedynie magnez 3x2 i luteine dopochwową 2x2.Byłam w poniedziałek na kontroli i szyjka taka sama jak w zeszły poniedziałek, jutro też jadę i zobaczymy. Dopytam o ten pessar.

Co do leżenia to moja gin dała mi zwolnienie i kazała dużo leżeć ale nie cały czas bo powiedziała, że to też jest złe. Ale ruch jedynie tyle, co trochę po domu pochodzić i na króciutki, powolny spacer. No i nie dźwigać i nie schylać się absolutnie.

Też mam magnezin tylko, że ja 4x dziennie i luteinę 2x2. A masz po niej jakieś kłucia? Bo ja od tygodnia mam takie dziwne odczucia po zaaplikowaniu i się martwie czy nie uczula a wizytę mam 12

[manieczka1]

Silesianna toc to chore z ta kasa ja w carefourze stalam z zakupami do kasy pierwszenstwa i mialam tez wino, nikt nic mi nie mowil
My sweet ja juz te z sh raz pralam w zwyklym proszku. Od jutra chce prac juz wszystko dla dziecka w dzieciecym, prasowac i chowac w komode i szafy termin mam na 11 listopada i wcale nie uwazam zeby to bylo za szybko na dobre za poltora miesiaca moge rodzic i chce pogode wykorzystac poki ladnie no i to, ze mam jeszcze sily stac przy zelazku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Monian]

Napisane przez GoniaaaS

Też mam magnezin tylko, że ja 4x dziennie i luteinę 2x2. A masz po niej jakieś kłucia? Bo ja od tygodnia mam takie dziwne odczucia po zaaplikowaniu i się martwie czy nie uczula a wizytę mam 12

Chodzi Ci o kłucia w pochwie tak? Właśnie zdarzy mi się czasem, że mnie zakłuje ale nie wiem czy to od luteiny czy to dziecko naciska (napiera) czy może właśnie objaw skracającej się szyjki. Jutro mam zamiar się o to spytać więc dam Ci znać. Ja zaobserowałam za to, że odkąd jestem na luteinie to mam zwiększoną wydzielinę. Trochę się martwiłam czy to np płyn owodniowy nie wycieka ale podobno nie.

[GoniaaaS]

Napisane przez Monian

Chodzi Ci o kłucia w pochwie tak? Właśnie zdarzy mi się czasem, że mnie zakłuje ale nie wiem czy to od luteiny czy to dziecko naciska (napiera) czy może właśnie objaw skracającej się szyjki. Jutro mam zamiar się o to spytać więc dam Ci znać. Ja zaobserowałam za to, że odkąd jestem na luteinie to mam zwiększoną wydzielinę. Trochę się martwiłam czy to np płyn owodniowy nie wycieka ale podobno nie.

Też miałam takie odczucia, ze moze płyn owodniowy i nawet ostatnio się pytałam ale ona ponoć bardzo potęguje wodniste upławy i nie ma się co stresować. To czekam na wieści jutro i będę trzymać kciuki za wizytę

[aleksandrettaa]

Napisane przez manieczka1

Silesianna toc to chore z ta kasa ja w carefourze stalam z zakupami do kasy pierwszenstwa i mialam tez wino, nikt nic mi nie mowil
My sweet ja juz te z sh raz pralam w zwyklym proszku. Od jutra chce prac juz wszystko dla dziecka w dzieciecym, prasowac i chowac w komode i szafy termin mam na 11 listopada i wcale nie uwazam zeby to bylo za szybko na dobre za poltora miesiaca moge rodzic i chce pogode wykorzystac poki ladnie no i to, ze mam jeszcze sily stac przy zelazku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Oj tam, jak potem nie będzie sił na prasowanie to mężowi się zleci i z głowy

[begie13]

Napisane przez esti87

Beige,mnie sie Wandzia bardzo podoba

Napisane przez silesianna

Hahahahahaha ciazowe sny sa wybitne!
Pisalam Wam co mi sie ostatnio snilo?
Tak w skrocie wielkim, bo historia byla dluga. Mialam zadanie - unicestwic ANTYCHRYSTA ktory pozarl siodemke moich najblizszych. Antychryst byl sinofioletowawy z czarnymi, zakreconymi rogami. A ja mialam go unicestwic poprzez ZJEDZENIE swiezego, jeszcze bijacego, jagniecego serca. Zjadlam. Unicestwilam. Potem historia sie ciagnela, bo moi pobratyncy powrocili, ale byli hmm, "skazeni" przez antychrysta.
Btw. Nastepnego dnia mi sie ja jakiejs stronie wygenerowal kod uwierzytelniajacy, ktory mialam przepisac. Ten kod to... 666XY. Fuck.
Nie, nie ogladalam ostatnio "dziecka rosemary".
Natomiast jutro mam usg i chyba poprosze lekarza, zeby sprawdzil dobrze czy synu nie ma przypadkiem rogow i ogona...

hahaha

Napisane przez Justana1984

drugie pytanie już do wieloródek, czy to prawda że po porodzie z mężami sa ciągle kłotnie? Słysząłam juz od kilku mamusiek i aż sie boje kiedy my narwańce dwa jesteśmy i kłocimy sie dosyć często a co dopiero potem?;

U nas zaraz po porodzie było super ale potem jakoś zaczęło się psuć i w sumie tak do tej pory

Napisane przez Kasia427

Pierwsze słyszę o takim mleku w ogóle... położna, która przychodziła do mnie po porodzie powiedziała, że bebiko to najgorsze mleko jakie mogli wyprodukowac... najwieksza taniocha i ze to tak, jakby sobie zamiast mleka kupić produkt mlekopodobny... duzo moich kolezanek karmilo bebikiem i sobie chwaliły, więc totalnie nie rozumiem... ja jak przeszłam na karmienie mieszane to kupowałam enfamil 2 ... bebilon tez jest dobry.. ale nie są to tanie mleka... druga sprawa jest taka, że nie wiesz jak Twoje dziecko zareaguje na dane mleko, jakie kupy bedzie po nim robic, czy bedzie miec kolki, czy nie bedzie ulewac, czy bedzie alergikiem itd... i wtedy ewentualnie trzeba dobrac odpowiednie mleko... a moze w ogole bedzie musiało pić nutramigen, więc.. no osobiście nie widzę sensu kupowania już teraz mleczka ..

Idę spać, bo mam dość dzisiejszego dnia...

Dobranoc.

Ja dawałam malej Bebiko, wyniki krwi miała wzorowe, nigdy nie narzekała na ból brzuszka, żadnych kolek itp. smakowało jej, teraz też kupię na wszelki wypadek

Napisane przez benetta

Dodam jeszcze że mi się pierścionek i obraczka zaklinowaly na paluchach jutro rano myślę że je "odkleje" i chyba czas zawiesić nalancuszku

Ja obrączkę i pierścionek musiałam zdjąć w 4 miesiącu poprzedniej ciąży, czyli nosiłam je około 4,5 miesiąca ( w ogóle) od tamtej pory nie noszę ...

Napisane przez paulina119a

Hej.
jejku jak ja się źle czuję od wczoraj
nie wiem o co kaman ale cały czas mam zawroty głowy i robi mi się ciemno przed oczami. Nie mam siły na nic. Boję się wstać z łóżka że zemdleję i się poobijam Czy to może być reakcja na glukozę?

Może coś z ciśnieniem...wracaj do formy

Napisane przez Zanet84

no właśnie, ale dokarmiają mlekiem które oni zapewniają czy trzeba im dostarczyć ?

U mnie w szpitalu w razie potrzeby na początku dokarmiali swoim ( w takich małych buteleczkach Bebilon) ale później powiedzialy, żeby kupić parę i żeby stały u nich na wszelki wypadek. jedna taka buteleczka kosztowała wtedy około 3,50zł

Napisane przez silesianna

bardzo się cieszę ;D

Żanet, obawiam się że to by nie przeszło - polityka antyalkoholowa i te sprawy...

wiecie, że ostatnio poszłam w carrefourze do kasy pierwszeństwa, miałam w koszyku jakies pierdy typu chleb, pieczarki i bavarie 0% i co? i pan mnie odesłał bo "w kasie pierwszeństwa nie ma możliwości opłacenia alkoholu" WTF???
ja rozumiem że ciężarna z browarem w koszyku wygląda dziwnie, z drugiej strony mąż nie deklarował abstynencji na czas ciąży to co??? kupić mu nie mogę? ale bavaria to NIE ALKOHOL bo ma 0%. pana kasjera to nei interesowało - nie można i już. chciałam go zapytać czy emeryt lub człek na wózku w takim razie nie mają prawa się piwa napić, tudzież fakt, że piją piwo umniejsza poziom ich inwalidztwa, ale TZ mnie zabrał z tej kasy i kazał siedzieć cicho. natomiast nadal rozważam napisanie skargi




natomiast mi dziś koleżanka "zrobiła dzień" - tym... z deykacją dla wszystkich, którym trudno się jest powstrzymać przed pysznościami

https://www.youtube.com/watch?v=K7jU...&feature=share

No nie mów...ale sytuacja nigdy bym się nie spodziewała...
a filmik ze świnią

Napisane przez aleksandrettaa

Lepiej by się zajęli pilnowaniem by z tych kas faktycznie mogły korzystać kobiety w ciąży i inwalidzi. Ja się kiedyś ledwo przebiłam przez tłum pań koło 40stki strasznie zbulwersowanych, że kobieta z brzuchem śmie się wpychać w kolejkę do kasy pierwszeństwa.

Taaak...i żeby te kasy były otwarte, zawsze jak jedziemy do tesco, najczęściej w pt wieczorem- masa ludu, kolejki długaśne ale kasa pierwszeństwa oczywiście zawsze ale to zawsze zamknięta...
chyba nastepnym razem podejdę do kogoś z obsługi z żądaniem jej otwarcia

Napisane przez happywoman

Aaaa i jak te babki się na mnie wydarly to myslalam, ze skończy się to tak:

Pharmacy - Cyanide & Happiness Shorts: http://youtu.be/SjSbIPsgNhs

dziewczyny powodzenia na wizytach

[aleska]

Paulina, gdyby te zawroty były od glukozy, to prawdopodobnie objawy wystąpiłyby szybciej. Jak twoje ciśnienie, nie za wysokie? To może być coś serduchem, podobne objawy mogą być przy anemii. Ale może być też po prostu taki objaw fizjologiczny, który minie. Jak nie minie, to koniecznie skonsultuj z lekarzem.
Co do nastroju, to się trzymaj!!!! Może to po prostu hormonalne obniżenie nastroju? Możesz chodzić? Jakieś spacerki, więcej ruchu na powietrzu może by lepiej zrobiło? Albo jakieś zajęcie, które lubisz?


Co do herbatek laktacyjnych, to mam wątpliwości. Patrzyłam na skład hippa, a tam głównie cukier i maleńka ilość ziółek. Wydaje mi się, że chyba w większości te herbatki działają na zasadzie placebo. Czytam sobie opinie i np. niektóre kobiety piszą, że na początku nie miały pokarmu, piły herbatki, a po 3-4 dniach nagle pokarm się pojawił. No jak się od początku przystawia dziecko, to własnie w 3-4 dobie następuje nawał, więc to normalne, a nie efekt herbatki.
Położna też mi mówiła, że po prostu trzeba dużo pić, bez różnicy czy to będzie herbatka laktacyjne, czy bawarka, czy np. woda.


Też słyszałam od paru osób (m.in. babci i teściowej), że trzeba pić mleko krowie, bo to pomaga na laktację i zwiększa właściwości mleka kobiecego. Taa, jakbyśmy potrzebowali mleka krowiego, to bylibyśmy... krowami A nasze dzieci byłyby małymi cielaczkami. Ja tam słabo toleruję laktozę, więc mleka raczej nie pijam, za to lubię mleczka roślinne. Zazwyczaj robię sobie je sama, najczęściej z płatków owsianych. Teraz, ze względu na ciażę, pijam sklepowe mleko sojowe, bo jest do niego dodawany wapń. I to ze względu na wapń poleca się picie mleka (jakiegokolwiek), a nie ze względu na jakieś tam krowie właściwości.

Dopisałam do listy wyprawkowej mleko modyfikowane na wszelki wypadek. Ta wizja, że w nocy brak mleka, a dziecię głodne mnie przekonała.

Kasia, nie załamuj się z dietą. Na początku zawsze jest trudno, ciężko początkowo ogarnąć, co jest dobre, a co złe. Zwłaszcza, że w przypadku problemów z tolerancją glukozy i insuliny produkty zdrowe i pełnowartościowe często okazują się jednak szkodliwe. Tak pisały dziewczyny, z pomocą "słodkich mam" dasz radę Podrzucam też kilka przydatnych linków z bloga insulinoopornosc.com (trochę go reklamuję, bo mi bardzo pomógł), może trochę pomogą:
http://www.insulinoopornosc.com/co-t...linoopornosci/

http://www.insulinoopornosc.com/bled...ym-odzywianiu/

Wszystkim słodkim mamom podrzucam też bloga z przepisami z niskim IG: http://insulinooporni.blogspot.com/

Sama dieta z niskim IG jest ogólnie świetna również przy odchudzaniu, to tak jakby ktoś zamierzał po porodzie zrzucić co nieco, a jednocześnie zdrowo się odżywiać

[benetta]

Napisane przez fiorella22

A ja pranie robie. Dziwne jakos mi to wychodzi.
Piore w Bobini. Ubran mam pol bebna, wlalam 1,5 nakretki plynu i jakos malo tej piany...
A ja jak piore to lubie jak jest duzo piany to wiem, ze dobrze wyprane jest. Normalnie jak sobie piore w normalnym plynie i nalewam poltorej nakretki to piany jest ze hoho...

ja to mam dylematy.

no ja też tak miałam ale wrzuciłam tyle iler na opakowaniu kazali (czyli 2x tyle co normalny proszek, super... będe kilogramy proszku gromadzić który zejdzie raz dwa ) i też się słabo pieniło i analizowałam czy się wypierze

obrączka zeszła ale namordowałam się troche z mydełkiem, więc uważajcie dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny latem nie nosiłam bo miałam spuchnięte a teraz 2 tygodnie się nacieszyłam i niestety koniec a jeszcze wczoraj rano było ok...

ja ciuszki już piore bo w kartonie leżą a chce je do szafy pochować, może później wrzuce na szybkie i na pewno wyprasuje.

[manieczka1]

Napisane przez aleksandrettaa

Oj tam, jak potem nie będzie sił na prasowanie to mężowi się zleci i z głowy

Kochana! Moj by mi wszystkie ubranka popalil

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Monian]

Napisane przez manieczka1

Kochana! Moj by mi wszystkie ubranka popalil

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mój będzie prasował bo ja to prasowanie nienawidzę a mojemu to dobrze idzie więc niech przyłoży rękę.

Przyszedł materac lateksowy Hevea. Jak mój Tż go wieczorem rozwinie to mogę dać znać jak pierwsze wrażenie jeśli, któraś o nim myśli.

[silesianna]

Napisane przez Monian

Silesianna dlatego ja się wzięłam za wyprawkę już na poważnie bo cholercia kiepsko mi póki, co to szło Wiadomo, że teraz wszystko jest w sklepach/internecie ale wątpie, że po porodzie chciałoby mi się to załatwiać

no ja też już muszę się wziąć, tylko po 10-tym, bo czekam na mężową pensję, a póki co na kontach nam wiatr hula... i niestety musze kupić wszystko w tym miesiącu, juz nie ma bata, nie chcę się stresować, chustę tylko zostawię na później bo to jeść nie woła. nawet jak urodzę to przez pierwsze 2-3 tygodnie nie będę młodego jeszcze chustować

Napisane przez aleska

Sama dieta z niskim IG jest ogólnie świetna również przy odchudzaniu, to tak jakby ktoś zamierzał po porodzie zrzucić co nieco, a jednocześnie zdrowo się odżywiać

jest świetna, zdrowa i kolorowa popieram



dobra, śmigam na to usg. mam nadzieję że wszystko będzie ok!

[Monian]

Ja wózek pewnie kupię dopiero po porodzie. Bo cholercia nie mam żadnego upatrzonego a teraz latanie po sklepach/komisach nie wchodzi w grę. Od razu z małą na spacer też nie wyjdę to nic takiego się pewnie nie stanie. Resztę chciałabym załatwić teraz. Wczoraj zamówiłam rożek minky i ręczniki z kapturkiem. Dzisiaj muszę zamówić jakąs komodę pod kolor łóżeczka.

Silesianna

[aleska]

Napisane przez benetta

obrączka zeszła ale namordowałam się troche z mydełkiem, więc uważajcie dziewczyny bo nie znacie dnia ani godziny latem nie nosiłam bo miałam spuchnięte a teraz 2 tygodnie się nacieszyłam i niestety koniec a jeszcze wczoraj rano było ok...

Ostatnio czytałam artykuł o pracy strażaków. Zdarza się, że są wzywani do usuwania pierścionków lub obrączek. Jak najbardziej przyjmują i realizują takie zgłoszenia!
Heh, mam nadzieję, że nas to ominie

[Zanet84]

Napisane przez aleska

Ostatnio czytałam artykuł o pracy strażaków. Zdarza się, że są wzywani do usuwania pierścionków lub obrączek. Jak najbardziej przyjmują i realizują takie zgłoszenia!
Heh, mam nadzieję, że nas to ominie

Serio? i to w Polsce ?
Nigdy nie bylam w takiej potrzebie, ale dobrze wiedziec

[fiorella22]

Napisane przez silesianna

ale to że się pieni lub nie pieni w żaden sposób nie wpływa na jakość prania
np. szampony / mydła itd bez SLS (który jest substancją spieniającą, a dodatkowo alergizującą i wysuszającą) są równier skuteczne, co te ze spieniaczami, a nie pienią się w ogóle
spieniacze mają chyba tylko działać nam na wyobraźnię np. ocet wszystko doskonale domywa, a nie pieni się ani trochę

na moja wyobraznie dziala
rozwiesilam jedna ture- super te ciuszki- jak dla lalki

[czekoladka21]

Napisane przez silesianna

wiecie, że ostatnio poszłam w carrefourze do kasy pierwszeństwa, miałam w koszyku jakies pierdy typu chleb, pieczarki i bavarie 0% i co? i pan mnie odesłał bo "w kasie pierwszeństwa nie ma możliwości opłacenia alkoholu" WTF???
ja rozumiem że ciężarna z browarem w koszyku wygląda dziwnie, z drugiej strony mąż nie deklarował abstynencji na czas ciąży to co??? kupić mu nie mogę? ale bavaria to NIE ALKOHOL bo ma 0%. pana kasjera to nei interesowało - nie można i już. chciałam go zapytać czy emeryt lub człek na wózku w takim razie nie mają prawa się piwa napić, tudzież fakt, że piją piwo umniejsza poziom ich inwalidztwa, ale TZ mnie zabrał z tej kasy i kazał siedzieć cicho. natomiast nadal rozważam napisanie skargi

rozwalilas mnie na lopatki z ta kasa, co za bezsens totalny

Napisane przez My Sweet Little Precious

Dziewczyny, a Wy pierzecie te ciuszki teraz i prasujecie i już mają być gotowe dla dziecia? Czy potem jeszcze raz? I kiedy?

ja chyba wypiore i wyprasuje odrazu , chcialam tylko wyprac i uprasowac pozniej ale nie bedzie mi sie chcialo znowu wszystkiego na nowo ukladac



wlanie zjadlam obiadek , dzisiaj mialam ogorkowa , poledwiczki w panierce , ziemniaczki, sos pieczarkowy i ogorasa kiszonego
tak sie najadlam ze chyba sie bede turlac pod ta wielka gorke przedszkola