Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[nowa8686]

Hej.

Kciuki za Wasze wizyty dzis.

Czekam na/wiesci od Magsika.

Ja noc kiepska. Nie moglam usnac, mala byla dluuugo caly czas aktywna az sie przestraszylam bo na nadaktywnosc tez/trzeba/zwracac uwage. Potem doszedl mi bol miesiaczkowy brzucha i macica sie stawiala po kilka/razy. Nospa forte, w kpncu po jakims czasie puscilo.
Ale caly czas sie martwie, jeszcze ta obrona moja, panie...

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Edyta ja zamowilam w czwarte, we wtorek bylo. Patrzac, ze piatek bylo swieto.

[Agatkia]

Weny do pisania ostatnio nie mam...

Chciałam tylko napisać, że bardzo mocno trzymam kciuki za Magsik!!, za wizytę Farminki, i za Tynkę- kochana, przecieraj szlaki

Mam taki budyń, że nie ogarniam co się dzieje na forum, niby czytam, ale jakoś rejestruje tylko ułamek tego co piszecie...

Miłego dnia, mamuśki!

[Natalyyya]

Napisane przez Agatkia

Weny do pisania ostatnio nie mam...

Chciałam tylko napisać, że bardzo mocno trzymam kciuki za Magsik!!, za wizytę Farminki, i za Tynkę- kochana, przecieraj szlaki

Mam taki budyń, że nie ogarniam co się dzieje na forum, niby czytam, ale jakoś rejestruje tylko ułamek tego co piszecie...

Miłego dnia, mamuśki!

mam dokładnie tak samo . . .

Dziewczyny mocne kciuki za Wasze wizyty , ja dzisiaj też wizytuję i ostatnie podglądanie synka

[glossary]

hej, ja też miałam kiepską noc 37 tydzień rozpoczęty, jestem zmęczona i opuchnieta. Moje palce wyglądają jak serdelki z paznokciami mam nawet problem żeby obrac głupie ziemniaki. Do tego wszystkiego fatalny humor i ta barowa pogoda - dramat. Przepraszam ale musiałam się wypłakać

[edytte]

Napisane przez nowa8686

Hej.

Kciuki za Wasze wizyty dzis.

Czekam na/wiesci od Magsika.

Ja noc kiepska. Nie moglam usnac, mala byla dluuugo caly czas aktywna az sie przestraszylam bo na nadaktywnosc tez/trzeba/zwracac uwage. Potem doszedl mi bol miesiaczkowy brzucha i macica sie stawiala po kilka/razy. Nospa forte, w kpncu po jakims czasie puscilo.
Ale caly czas sie martwie, jeszcze ta obrona moja, panie...

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Edyta ja zamowilam w czwarte, we wtorek bylo. Patrzac, ze piatek bylo swieto.

To szybko ja słyszałam ( czytałam) że różnie bywa.

U mnie wyglądało to dzisiaj podobnie tylko nie brałam Nospy. Mały mooocno aktywny rano też szaleje. Dodatkowo jakoś za każdym razem jak jestem w toalecie to wydaje mi się że zaraz mi wody odejdą ( łapie pod tym kontem od jakiegoś czasu schiza). Ogólnie jakoś bardzo mokro mam w majtach bez wkładki się nie ruszam.Już parę razy miałam wrażenie że wody mi się sączą , ale to raczej z cała pewnością śluz

[slomka]

Edytte odpiszę jak naprawię kompa bo z komórki to żadne pisanie, a nabroiłam coś z komputerem widzę

Kciuki za Magsika, daj znać co tam słychać 😁


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[poczwarkah]

U mnie noc całkiem niezła, tylko raz na siku byłam!
Przyszło mi wczoraj do głowy pomacać jak tam szyjka. No i macam, a tam wszystko mega rozpulchnione... Ech, mam nadzieję, że jakoś dożyję do jutra do wizyty
A przed wizytą u gina mam jeszcze spotkanie z okulistą i badanie dna oka. Trzymajcie kciuki, bo czuję że się ostatnio coś pogorszyło (widzę rozbłyski) i mogą być problemy z porodem naturalnym... A mi się naprawdę nie chce potem zmagać z konsekwencjami CC...

Magsik trzymam kciuki za krótki pobyt w szpitalu i nierychły poród

farminka za wizytę. Tyle już wytrzymałaś, że i teraz na pewno dasz radę!

Napisane przez edytte

To szybko ja słyszałam ( czytałam) że różnie bywa.

U mnie wyglądało to dzisiaj podobnie tylko nie brałam Nospy. Mały mooocno aktywny rano też szaleje. Dodatkowo jakoś za każdym razem jak jestem w toalecie to wydaje mi się że zaraz mi wody odejdą ( łapie pod tym kontem od jakiegoś czasu shiza). Ogólnie jakoś bardzo mokro mam w majtach bez wkładki się nie ruszam.Już parę razy miałam wrażenie że wody mi się sączą , ale to raczej z cała pewnością śluz

Ja też mam te schizy! U mnie to jest jeszcze nasilone, bo ciągle biorę luteinę dopochwowo i mam zwiększoną ilość wydzieliny, więc czasem czuję takie cieknięcie i wpadam w panikę że to wody

[Mojra87]

O kurde blade ale się tu akcje rozkręcają podczas mojej nieobecności!

Magsik - mocne kciuki za Ciebie trzymam! Oby wszystko było dobrze!

Też się zastanawiam, co u dziewczyn, które się dawno nie odzywały - np. Mixi czy Spinka?

No i mocne kciukasy za wszystkie dzisiejsze wizyty
I gratulacje kolejnych tygodni ja też wczoraj rozpoczęłam 36 tydzień, a tym samym 9 miesiąc

Też wczoraj byłam na wizycie. Tak w skrócie - pessar ładnie trzyma, bo szyjka się już nie skraca zatem mam pozwolenie na powrót do życia czyli nie muszę już cały czas leżeć co prawda poszaleć nie poszaleję, bo siły na to nie mam po 3-miesięcznym leżeniu... Ale mogę powoli ogarnąć resztę prania i zakupów z naciskiem na powoli

W przyszły piątek mam dokładne usg, a po nim będzie decyzja, kiedy zdejmujemy pessar wstępnie będzie to 19 września, ale to zależy, czy moja Mała będzie wystarczająco duża, żeby pozwolić jej już na ewentualne wyjście póki co zapowiada mi się raczej drobniejszy dzieciaczek ma być sarenka - szczupła i długa, raczej klocuszkiem nie będzie

Któraś z Was pisała o ciągłym jedzeniu - mnie też się włączyła przeogromna ssawka! Zjadam ostatnio podwójne ilości tego, co zawsze jak tak dalej pójdzie, to przez ostatni miesiąc przytyję tyle samo, co przez całą ciążę

Się rozpisałam... idę coś zjeść

[edytte]

Napisane przez poczwarkah

Ja też mam te schizy! U mnie to jest jeszcze nasilone, bo ciągle biorę luteinę dopochwowo i mam zwiększoną ilość wydzieliny, więc czasem czuję takie cieknięcie i wpadam w panikę że to wody

Wiem co to znaczy, bo też brałam gdzieś chyba do 25 tc. Tylko ja wtedy schizowałam, że krwawię .

Ciśnienie nawet w podświadomości, pewien niepokój jak widać powoli się rozpoczyna. Czy chcemy, czy nie nawet w podświadomości. Ja nadal torby nie spakowałam - walczę ze sobą, ale łóżeczko już stoi gotowe i prawie wszystko jest, brakuje mi fotelika i czekam na jakieś tam pierdołki z Gemini ( wydałam 200 zł nie tylko rzeczy dla małego, uzupełnienie trochę domowej apteczki, kosmetyków).

Jak ja się boję wizyty... czeka mnie jeszcze strzyżenie ... nie wiem jak mam się zabrać za tę partię, nie mam w domu wanny, a w brodziku ciężko . postępująca lustrzyca

[123spinka]

cześć kochane
może nie odzywam sie ale jestem na bieżąco

trzymam kciuki i za wizyty i gratuluje kolejnych tygodni u mnie dziś 35 sie rozpoczyna....
i mocne kciuki za magsik daj znać koniecznie

postaram już teraz udzielać się częściej bo humor mi sie o dziwo poprawił
mimo nasilających się bólów kręgosłupa

w poniedziałek mam zamiar się spakować do szpitala już
póki co w piżątek dodatkowe usg a wizyta 1o.09


macie piękne pokoje niedługo postaram się wstawić fotkę naszego choć brakuje dywanu który mamy zamar kupić ok grudnia

poza tym kciuki za mamusie i dzieci starszaków

hmmm co ja miałam jeszcze komu

no za wszystkie z was trzymam kciuki żebyście były zdrowe i szczęśliwe i mocno wam kibicuje we wszytskim

[nocnyskowronek]

Dzień dobry

Kciuki za dzisiejsze wizyty! Ja jutro idę podglądnąć i pomierzyć Brzdąca

Zostały mi jeszcze dwa prania dzidziusiowe i będzie spokój Reszta już pachnąca i poukładana w komodzie Tyle, że teraz mała przerwa na nasze pranie, bo już się tego nazbierało

[mortisha84]

edytte ja czekałam 3 dni robocze.

Nowa kiedy masz obrone?

Napisane przez glossary

hej, ja też miałam kiepską noc 37 tydzień rozpoczęty, jestem zmęczona i opuchnieta. Moje palce wyglądają jak serdelki z paznokciami mam nawet problem żeby obrac głupie ziemniaki. Do tego wszystkiego fatalny humor i ta barowa pogoda - dramat. Przepraszam ale musiałam się wypłakać

Mojra87 dla Ciebie za wytrzymałość w leżeniu. Jeszcze tylko trochę

Trzymam hurtowo kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty

[daszna]

witam
w koncu wyspana

laila: na stronie producenta nie ma tego koloru, ktory Ty wybralas, nie wiem, po co w ogole te dziwne polaczenia. ten, co pokazalas sliczny moze masz kogos na Slowacji, kto Ci kupi?

[kasiakg]

Ja również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Magsik trzymaj się!
Widzę, że robi się u nas coraz goręcej

[Lunnas]

Witam Kochane!
Ale się działo przez te dwa dni

Magsik trzymam mocne kciuki za Was i odezwij się jak tylko będziesz mogła!

Ja wczoraj zaczęłam 27 tydzień Więc z tego co rozumiem już mogę spokojnie rodzić

No i wczoraj też w końcu znaleźliśmy z TŻ mieszkanko do wynajęcia więc na dniach szybka przeprowadzka jeśli dobrze pójdzie

Pochwalę też się zdanym ostatnim egzaminem więc teraz tylko pół roku na uczelni i obrona uff

Piszecie o tych bólach, skurczach itd a ma może któraś z was takie jakby kłucie w pochwie co jakiś czas na tyle intensywne to jest że ledwo stoję i nie wiem co mam wtedy ze sobą zrobić.. nie wiem co to ale chyba skurcze się inaczej odczuwa...

[kasiamagda23]

Napisane przez magsik

wcześniej się nie skracała tylko dziecko było nisko ułożone i lekarz mówił żebym leżała ale jak pytałam czy jest jakieś zagrożenie to mówił, że nie, więc cały dzień nie leżałam

jak coś to będę pisać smsy do kasimagdy bo u nas w szpitalu nie ma neta a mąż chyba ten przenośny zabrał ze sobą

Tak wszystko już mam tylko kwestia spakowania, jak mama będzie to ja będę jej mówić co a ona będzie pakować

to ja czekam jakby co na wieści

Napisane przez farminka

Dobrze,ze po wizycie wszystko ok. A czemu nie chcesz jeszcze rodzic? Ty jako jedyna z nas juz pełnoprawnie możesz Ja z rozwarciem już z 3 tygodnie nie rodze, więc duże szanse, że i Ty dasz radę. Chociaż bez leżenia to podejrzewać, że byłoby inaczej

Ja też dzisiaj mam wizytę, zobaczymy jak sprawy stoją i co się zmieniło od szpitala. Trochę się boję, nie ukrywam, więc proszę o kciuki. Mam nadzieję, że rokowania będą takie, że jeszcze ten tydzień wytrzymam. Tyle dalam rade to i te parę dni pociagne...

No to

Napisane przez edytte

Dziewczyny ile czekałyście na Gemini na paczkę od realizacji?

Zamówiłam w zeszłą środę wieczorem, dostałam wczoraj rano

Napisane przez edytte

To szybko ja słyszałam ( czytałam) że różnie bywa.

U mnie wyglądało to dzisiaj podobnie tylko nie brałam Nospy. Mały mooocno aktywny rano też szaleje. Dodatkowo jakoś za każdym razem jak jestem w toalecie to wydaje mi się że zaraz mi wody odejdą ( łapie pod tym kontem od jakiegoś czasu schiza). Ogólnie jakoś bardzo mokro mam w majtach bez wkładki się nie ruszam.Już parę razy miałam wrażenie że wody mi się sączą , ale to raczej z cała pewnością śluz

Ja jak jestem w toalecie to normalnie brzuch rękoma przytrzymuję bo mam wrażenie, że dzidzia mi zaraz wyskoczy, taki nacisk... A wkładkę to noszę nieprzerwanie prawie od samego początku ciąży

Napisane przez Mojra87

O kurde blade ale się tu akcje rozkręcają podczas mojej nieobecności!

Magsik - mocne kciuki za Ciebie trzymam! Oby wszystko było dobrze!

Też się zastanawiam, co u dziewczyn, które się dawno nie odzywały - np. Mixi czy Spinka?

No i mocne kciukasy za wszystkie dzisiejsze wizyty
I gratulacje kolejnych tygodni ja też wczoraj rozpoczęłam 36 tydzień, a tym samym 9 miesiąc

Też wczoraj byłam na wizycie. Tak w skrócie - pessar ładnie trzyma, bo szyjka się już nie skraca zatem mam pozwolenie na powrót do życia czyli nie muszę już cały czas leżeć co prawda poszaleć nie poszaleję, bo siły na to nie mam po 3-miesięcznym leżeniu... Ale mogę powoli ogarnąć resztę prania i zakupów z naciskiem na powoli

W przyszły piątek mam dokładne usg, a po nim będzie decyzja, kiedy zdejmujemy pessar wstępnie będzie to 19 września, ale to zależy, czy moja Mała będzie wystarczająco duża, żeby pozwolić jej już na ewentualne wyjście póki co zapowiada mi się raczej drobniejszy dzieciaczek ma być sarenka - szczupła i długa, raczej klocuszkiem nie będzie

Któraś z Was pisała o ciągłym jedzeniu - mnie też się włączyła przeogromna ssawka! Zjadam ostatnio podwójne ilości tego, co zawsze jak tak dalej pójdzie, to przez ostatni miesiąc przytyję tyle samo, co przez całą ciążę

Się rozpisałam... idę coś zjeść

Ja wpierdzielam jak przysłowiowa świnka najchętniej słoooodkie!!!

Napisane przez kasiakg

Ja również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Magsik trzymaj się!
Widzę, że robi się u nas coraz goręcej

kasiakg nawet nie mów bo czuję takie dziwne napięcie jak wchodzę na forum puściłam drugie Miłkowe pranie dziś

[kasiamagda23]

Napisane przez Lunnas

Witam Kochane!
Ale się działo przez te dwa dni

Magsik trzymam mocne kciuki za Was i odezwij się jak tylko będziesz mogła!

Ja wczoraj zaczęłam 27 tydzień Więc z tego co rozumiem już mogę spokojnie rodzić

No i wczoraj też w końcu znaleźliśmy z TŻ mieszkanko do wynajęcia więc na dniach szybka przeprowadzka jeśli dobrze pójdzie

Pochwalę też się zdanym ostatnim egzaminem więc teraz tylko pół roku na uczelni i obrona uff

Piszecie o tych bólach, skurczach itd a ma może któraś z was takie jakby kłucie w pochwie co jakiś czas na tyle intensywne to jest że ledwo stoję i nie wiem co mam wtedy ze sobą zrobić.. nie wiem co to ale chyba skurcze się inaczej odczuwa...

Lunnas chyba 37 A ja dziś zaczynam 33

[Katrina2000]

Napisane przez glossary

hej, ja też miałam kiepską noc 37 tydzień rozpoczęty, jestem zmęczona i opuchnieta. Moje palce wyglądają jak serdelki z paznokciami mam nawet problem żeby obrac głupie ziemniaki. Do tego wszystkiego fatalny humor i ta barowa pogoda - dramat. Przepraszam ale musiałam się wypłakać

Mam tak samo, jakaś depresja przedporodowa czy co

[Lunnas]

Napisane przez kasiamagda23

Lunnas chyba 37 A ja dziś zaczynam 33

Tak, tak 37 budyń nie odpuszcza do samego końca
Gratulacje kolejnego tygodnia

glossary, Katrina2000 Dziewczyny musimy myśleć pozytywnie, jest ciężko prawda ale mamy już finisz! głowy do góry Kochane

[mortisha84]

Napisane przez kasiakg

Ja również trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Magsik trzymaj się!
Widzę, że robi się u nas coraz goręcej

A co będzie potem?

Napisane przez Katrina2000

Mam tak samo, jakaś depresja przedporodowa czy co

nie smutkaj, już nam mało zostało i będziemy się do dzieci cieszyć

[Lilotka]

Dzień Dobry

[tynka88]

FArminko nie chce jeszcze rodzic, bo chyba psychicznie jeszcze nie jestem gotowa i boje sie rozlaki z mlodszym synkiem.

TZ jeszcze nie pomyl okien, mial czyscic dywany,torba tak jeszcze nie do konca ogarniecia, Mateusz urodzil sie z waga 3740 ,wiec Piotrus tez moglby troszke sie jeszcze podtuczyc

[siuska]

Cześć dziewczyny

Dziś rano był kurier z łóżeczkiem, zdążyliśmy jeszcze przed pracą męża wspólnie je złożyć i już stoi ,,pod drzewkiem''

Tynka to trzymam kciuki za podtuczenie, żeby Piotruś jeszcze wytrzymał

Dziś kolejne zajęcia w SR, więc 35minut jazdy tramwajem, a potem 20 minut jeszcze piechotą i tym razem już sama będę się przeprawiać przez miasto.

Ciekawe co u Magsik.

[slomka]

Ciekawe co u Mixi może cisza oznacza malucha nr 2

[farminka]

Napisane przez tynka88

FArminko nie chce jeszcze rodzic, bo chyba psychicznie jeszcze nie jestem gotowa i boje sie rozlaki z mlodszym synkiem.

TZ jeszcze nie pomyl okien, mial czyscic dywany,torba tak jeszcze nie do konca ogarniecia, Mateusz urodzil sie z waga 3740 ,wiec Piotrus tez moglby troszke sie jeszcze podtuczyc

Psychiczny i porządkowy brak gotowości doskonale rozumiem,bo też tak mam. Czekam tylko żeby za tydzień wziąć się za sprzątanie, bo na razie nie mogę, a już patrzeć nie mogę na to mieszkanie...
Co do wagi to dla mnie to byłoby jak urodzenie ok.3 miesięcznego dziecka, bo Lenka miała 900g mniej

No dobra, zmykam na wizytę

[magsik]

Cześć dziewczyny, jestem.w szpitalu od rana, ordynator opierdzielil mnie, ze wczoraj nie przyjechałam.... Szyjka jest zgladzona, powiedzial, ze może z 1cm ma, to o tyle się cieszę, ze nie jest na zero.cały dzień leżę pod kroplowkaobili mi
Ktg i wyszło pięć skurczy mama siedzi u mnie w domu i ogarnia dom po remoncie. Dzięki ze o mnie pamiętacie, zawsze tak raźniej jest

[wodaqua]

Trzymaj się Kochana!
Fajnie, że możesz na mamę liczyć

[mortisha84]

Napisane przez siuska

Cześć dziewczyny

Dziś rano był kurier z łóżeczkiem, zdążyliśmy jeszcze przed pracą męża wspólnie je złożyć i już stoi ,,pod drzewkiem''

Tynka to trzymam kciuki za podtuczenie, żeby Piotruś jeszcze wytrzymał

Dziś kolejne zajęcia w SR, więc 35minut jazdy tramwajem, a potem 20 minut jeszcze piechotą i tym razem już sama będę się przeprawiać przez miasto.

Ciekawe co u Magsik.

Już się poważnie robi jak łóżeczko stoi
Dobrej zabawy na sr

Napisane przez magsik

Cześć dziewczyny, jestem.w szpitalu od rana, ordynator opierdzielil mnie, ze wczoraj nie przyjechałam.... Szyjka jest zgladzona, powiedzial, ze może z 1cm ma, to o tyle się cieszę, ze nie jest na zero.cały dzień leżę pod kroplowkaobili mi
Ktg i wyszło pięć skurczy mama siedzi u mnie w domu i ogarnia dom po remoncie. Dzięki ze o mnie pamiętacie, zawsze tak raźniej jest

Pamiętamy i mocno trzymamy kciuki

Kurcze mały dzisiaj szaleje jak nigdy. Żebra mam skopane i boki brzucha powypychane, aż mnie bolą jak dotykam, jakbym zakwasy miała

[Koralinka86]

Cześć Dziewuszki
Trochę zaginęłam w akcji, ale nic jakoś mocno niepokojącego się u mnie nie dzieje. Mam skurcze przepowiadające, momentami tak silne, że nie wiem, co ze sobą zrobić, ale przechodzą, więc szczególnie nie panikuję. A z drugiej strony to już 36 tc, więc pełna gotowość Czy jak Was łapią skurcze to też oprócz bólu brzucha i piczki, boli Was tyłek? Bardzo dziwne uczucie Najgorsze, że dalej kaszlę i nic się nie zanosi bym miała przestać , ale rwa się rozeszła i jako - tako mogę chodzić.

Za wszystkie wizytujące dzisiaj Laseczki trzymam mocno kciuki i oczywiście czekam na wieści.

Farminko, Lolitko, Nowa i Magsik cieszę się, że u Was wszystko w porządku i że się albo powyjaśniały sprawy zdrowotne maluszków, albo akcja troszkę przystopowała. Tutaj szczególne uściski dla Magsik przesyłam pozytywne fluidy i moc odwagi. Będzie dobrze!

Te dni milczenia zeszły mi na kompletowaniu wyprawki, praniu, układaniu i marudzeniu. Powiem Wam, że popełniłam błąd taktyczny słuchając TŻ-ta i zabierając się za wszystko tak późno, bo bardzo dużo mnie to sił kosztuje i nerwów, że tyle do zrobienia, a ja nie mam jak. Marudzenie standardowo: wszystko boli, dzieć się rozpycha, biodra bolą, zgaga zabija i spać nie mogę już z drugi tydzień.

Torbę mam spakowaną, ale chyba zmienię koncepcję i przeniosę majdan do walizki, bo może tego nie jest może jakoś strasznie dużo, ale jest duże objętościowo: same ręczniki, podkłady i podkłady na łóżko zajmują pół torby, a gdzie reszta

Purblanka, łączę się z Tobą jako przyszła słomiana wdowa. Już zapowiedzieli TŻ w pracy, że będzie jeździł w delegację i na szkolenie, także prosto z DE będzie jeździł do Warszawy na szkolenie i wracał w niedzielę, aby we wtorek jechać znowu do DE. Z tego powodu jest duża szansa, że będę rodziła sama, bo z nikim innym niż TŻ nie chcę, a moja mama odpada od razu, bo jest wielką panikarą.


Aha, i piękne macie te pokoiki! Aż żal mi, że u nas mnie jak takiego zrobić. Cudowne

I jeszcze mnie się przyponiało, że dzisiaj na TTV o 22.00 jest program Przemka Kossakowskiego, niesamowity gościu, który zostanie na porodówce podpięty pod różne urządzenia z elektroprądami i "urodzi" dziecko. U nas program obowiązkowy! Link, który przybliży temat

http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,...we,141091.html

[abrakatabra]

Napisane przez magsik

Cześć dziewczyny, jestem.w szpitalu od rana, ordynator opierdzielil mnie, ze wczoraj nie przyjechałam.... Szyjka jest zgladzona, powiedzial, ze może z 1cm ma, to o tyle się cieszę, ze nie jest na zero.cały dzień leżę pod kroplowkaobili mi
Ktg i wyszło pięć skurczy mama siedzi u mnie w domu i ogarnia dom po remoncie. Dzięki ze o mnie pamiętacie, zawsze tak raźniej jest

żebyś jak najdłużej wytrzymała