Lepsza fretka czy szynszyl do towarzystwa kotki? ^^

[agnieszka k]

ja szynszyla wogole nie polecam! MIalam wiec wiem co mowie

[karateczka000]

Napisane przez agnieszka k

ja szynszyla wogole nie polecam! MIalam wiec wiem co mowie

a to dlaczego ? Mam i nie rozumiem...
Szynszyl sam w sobie jest świetny, ale jako towarzysz kota już nie.

[Iwa_iw]

Ja też mam szynszyle - 2 samczyki i nie rozumiem dlaczego nie polecasz - może podasz powody?
Moim zdaniem szynszyl w żadnym wypadku nie nadaje się na towarzystwo dla kota!!!
W dodatku nie widzę celu wychodzić z tmi gryzoniami do ogródka!! Szylki to dość płochliwe zwierzątka i nie przepadają za zmianą otoczenia. Boją się nowych dźwięków a pozatym w dzień to głównie sobie śpią
Natomiast w nocy buszują ile się da i potrafią mocno hałasować dlatego jeżeli ktoś nie ma bardzo mocnego spania niech zastanowi się nad umiejscowieniem klatki w pokoju sypialnm. Ja moje szczurki wynoszę do kuchni i tam sobie urzędują ile chcą.
Ponadto jak każde gryzonie obgryzają ile wlezie
Potrafią też być kochane. Mój starszy szyluś uwielbia czasem położyć się na boczku, łapki wyciągnie przed siebie i odchyla główkę czekająć na głaskanie Przeuroczy wtedy jest Potrafi też przybić piątkę jak poczuje, że mam w ręce coś dobrego dla niego (migdałek, słonecznik, rodzynka, suszone płatki róż).
Młodszy jest bardziej dzikuskowaty, ale jak nie ma ochoty się głaskać to boksuje Przekomicznie to wygląda jak próbuje odepchnąć moją rękę swoimi łapkami.
Kąpiąc się w pyle piaskowym, mają masę uciechy a ja potem mnóstwo sprzątania, ale za to później mają takie fajniutkie mięciutkie futerko!!
Wymagają jednak sporo biegania i śmiesznie odbijają się od ścian

Pozdrawiam

[motylek1007]

jeśli juz zdecydujesz sie na fretke badz inne zwierze sprawdz ile kosztuje wykarmienie takiego zwierzaka, aby było Cie stac. Weszlam z ciekawosci zeby zobaczyc ile kosztuje freciowy pokarm i powiem ze jak dla mnie to drogo.....

[karateczka000]

Napisane przez Iwa_iw

W dodatku nie widzę celu wychodzić z tmi gryzoniami do ogródka!! Szylki to dość płochliwe zwierzątka i nie przepadają za zmianą otoczenia.

ja z moim też nie wyszłabym do ogrodu, ale słyszłam, że wiele osób wyprowadza szynszyle na dwór i to na smyczy

motylek, a ile w przyblizeniu kosztuje jedzonko dla fretek?

[figa4]

No nie załamujcie mnie Dzisiaj były próby namówienia mamusi na drugiego kota... No jakoś się uśmiechnęła, ale tato się nie zgodzi na bank. A poza tym... JA CHCę FRETKę

[agnieszka k]

Napisane przez karateczka000

a to dlaczego ? Mam i nie rozumiem...
Szynszyl sam w sobie jest świetny, ale jako towarzysz kota już nie.

przeciez jak wypuścisz szynszyla na wolnosc to on wszystko pogryzie.
a pozatym szynszyl do kota mi nie pasuje jakos. A swoja drogą mam 3 stare szynszyle i 4 młode 2 miesieczne, wiec lątwo z nimi nie jest.

[motylek1007]

Napisane przez karateczka000

motylek, a ile w przyblizeniu kosztuje jedzonko dla fretek?

podaje linka przykladowego

http://animalia.pl/sklep.php?kat=142 moze i to nie są jakies wybitne ceny, ale w porównaniu do karmy moich chłopakow to jednak tak. Jesli mialabym 2 fretki to chyba bym zbankrutowala

[figa4]

Bez przesady, pokarm dla mojego kota kosztuje 4 razy więcej niż ten. Tyle, że ma 2 kg, ale ten ma 800g więc mniej więcej się cena wyrównuje. Poza tym nie można zwierzaka ciągle karmić suchą karmą... przecież tam jest tyle chemii! Ja jestem całkowicie za naturalnym jedzonkiem, ale wiem, że takie karmy mają dużo suplementów, więc są w jakiś tam sposób potrzebne.
Buuuźka

[motylek1007]

Napisane przez figa4

Bez przesady, pokarm dla mojego kota kosztuje 4 razy więcej niż ten. Tyle, że ma 2 kg, ale ten ma 800g więc mniej więcej się cena wyrównuje.

nie mam porównania do kota (nigdy nie mialam), bo mam prosiaki tylko....i jesli mam to porównac to jest róznica...

[karateczka000]

Napisane przez motylek1007

nie mam porównania do kota (nigdy nie mialam), bo mam prosiaki tylko....i jesli mam to porównac to jest róznica...

jest, jest równiez w porównaniu do pokarmów dla szynszyli


swoją drogą racja, że nie bedzie karmić fretki wciąz tym suchym

[motylek1007]

ja rozumiem ze wciąz to nie, ale wydawalo mi sie ze w misce musi byc zawsze suchy pokarm dla nich....ale moze sie myle, bo nie mam doswiadczenia w tej kwestii

[esfira]

Napisane przez motylek1007

ja rozumiem ze wciąz to nie, ale wydawalo mi sie ze w misce musi byc zawsze suchy pokarm dla nich....ale moze sie myle, bo nie mam doswiadczenia w tej kwestii

suchy w miseczce cały czas, ale oprócz tego trzeba freciakowi dac czasem cos mokrego- puszeczki, mięska, jajeczka

[Juda]

Jeśli chodzi o jedzenie dla fretek, to i Ja się wypowiem, szczęśliwa i zakochana właścicielka po uszy tych zwierząt

Sucha karma- podstawa- ale nie byle jaka. Jest wiele karm "dla fretek" z fretką na opakowaniu, które oprócz ładnej mordki nie mają nic do zaoferowania.
http://www.fretki.org.pl/forum/index.php?topic=3490.0

Tutaj masz przykładowe zestawienie.

Dodatkowo ja Frankowi podaję raz w tygodniu jajko-żółkto, lub jajka przepiórcze. Jak nie to to łyżkę oliwy z pestek, lub mam specjalny płyn wysokowitaminowy który kupiłam w internetowym sklepie dla fretek.

Dodatkowo daję Frankowi gerberki- albo kupne albo własnej roboty.
Również na forum można znaleźć przepisy na te cuda- tutaj za dużo do pisania Będziesz mieć fretkę wtedy wal śmiało wszystko prześlę

Jeśli chodzi o surowe mięso (przed podaniem należy je sparzać!) mój tego nawet nie ruszał. Teraz znowu może będę próbować podawać Frankowi, ale nie jestem pewna czy jednak ruszy.

Frankowi często zamawiam także ze sklepu internetowego puszki z mięsem. To ważne bo fretka raczej powinna jeść też "mokry pokarm".


Jeśli zastanawiasz się nad fretką czy szynszylą, to porównujesz niebo a ziemię.
Szynszylę zaliczam jako zwierzęta typu królik, które raczej wielce w zabawę się nie włączają. Ot, tak biegają, kicają sobie po klatce, po pokoju.

Mój Franio to po prostu miłość jakich mało na świecie.
Chodzi non stop za mną, zaczepia do zabawy, wkakuje na łóżko, kładzie się obok mnie, liże liże i jeszcze raz liże... Taki kochany lizaczek mój
Oczywiście miny fretki która chce porozrabiać nic nie przebije

Patrzysz na tego łobuza jak przekopuje kwiatki twojej mamy i wiesz że zaraz dostaniesz opierdziel za ziemię na wykładzinie, ale to takie słodke kiedy krzyczysz NIE a freta na Ciebie patrzy z miną "że niby kopać nie wolno? "

www.ferret.fotolog.pl Tutaj są zdjęcia mojego Franka.

Ja jestem w trakcie oczekiwania na drugą fretkę, która ma się w moim domu pojawić już po weekendzie
A za rok może kolejna?

[Juda]

http://www.fretki.org.pl/forum/index.php?topic=10393.0

Podaję link do ogólnego żywienia fretek- bardzo fajnie napisane i wszystko to co być powinno- a to co fretka będzie z tego jadła, no to tylko od niej zależy

[figa4]

Dziękuje za informacje

[Juda]

Napisane przez Monica_18

Fretka kosztuje koło 100-150 zł , biała koło 160-200 zł.

Cennik z którego roku posiadasz?
Fretka to drogie zwierzę. Ceny które posiadasz ani trochę nie przypominają tych właściwych, a poza tym pierwsze słyszę żeby biała- inaczej albinos- różniła się bardziej.
Co do umaszczenia fretek jest ich dużo. (Silvery, cynamonki, albinosy, tchórzyki, arlekiny itd itp)
I nie kupuje się fretki w zoologicznym- ja kupiłam Franka i dziś żałuję, bo nie miałam o jego pochodzeniu żadnego pojęcia.
Najlepiej kupować fretkę u hodowcy- zawsze masz kontakt, poradę, wiesz jaka była matka, jak się małe chowało, czym było karmione.
Poza tym z hodowli fretki są od razu szczepione i odrobaczane.

Napisane przez Monica_18

Ceny wahają się w zależności od sklepów zoologicznych więc polecam przejść się po paru i ewntualnie zarezerować malucha.

J.w

Napisane przez Monica_18

Więc jak zakupisz tak drogie zwierze warto przed schowaniem go do pudełka

Pudełko? No chyba nie bardzo... ;]

Napisane przez Monica_18

Fretka raczej będzie dociekliwie zaczepiać kotke

Pozdrawiam

... w celu zabawy. Każda fretka taka jest i tyle

[Juda]

Napisane przez Wredonisia

odradzam i to i to. Szynszyl napewnonie, bo kot może go zabić, a fretka z kolei może (tak słyszałam) zagrozić kotu, jesli bedzie agresywna. Najlepszym interesem bedzie drugi kot
a jesli chcesz trzymac fretki tylko w swoim pokoju, w klatce, to może sobie daruj, przeciez one musza wychodzic z klatki... Poza tym fretki moga byc bardzo niszczycielskie.

Zagrozić kotu? A może słyszałaś że jeszcze zagryzają na śmierć?
Niszczycielskie... Łał.

Nie no proszę Was ja już dostałam drgawek przy 1 stronie, jak dojadę do 3 to chyba sama stanę się niszczycielska.

Teorie wyssane z palca i mity pokroju "Kiedy Zeus się zezłościł..."

[Juda]

Napisane przez motylek1007

jeśli juz zdecydujesz sie na fretke badz inne zwierze sprawdz ile kosztuje wykarmienie takiego zwierzaka, aby było Cie stac. Weszlam z ciekawosci zeby zobaczyc ile kosztuje freciowy pokarm i powiem ze jak dla mnie to drogo.....

Motylek, nie koniecznie należy podawać fretkom od razu karmy które są zalecane na stronach, bo czasami oprócz ładnego opakowania nie mają nic do zaoferowania.

Ja mojemu daję kocią karmę purina pro plan kitten i żyje i można mu to dawać.
Dodatkowo jak już wspomniałam dostaje gerberki teraz znowu postaram się żeby jadł mięso, bo nie chciał na początku kiedy go kupiłam.

Napisane przez figa4

No nie załamujcie mnie Dzisiaj były próby namówienia mamusi na drugiego kota... No jakoś się uśmiechnęła, ale tato się nie zgodzi na bank. A poza tym... JA CHCę FRETKę

Figa ja chcę gwiazdkę z nieba Musisz uważać i przemyśleć, bo jeśli chodzi o fretkę to naprawdę ona potrzebuje cholernie dużo czasu! No i dużo przy niej się dzieje
Poza tym nawet nie wiadomo czy zaakceptujesz zapach tych zwierząt.
Ja miałam samca i przy rui wydalał silny zapach- który zanika po części po kastracji. Ale on jest i trzeba po prostu o to dbać. Szynszyli jak nie będziesz sprzątać też będzie śmierdzieć.

Napisane przez motylek1007

podaje linka przykladowego

http://animalia.pl/sklep.php?kat=142 moze i to nie są jakies wybitne ceny, ale w porównaniu do karmy moich chłopakow to jednak tak. Jesli mialabym 2 fretki to chyba bym zbankrutowala

Ja będę miała i jakoś do tej pory nie narzekam na fundusze. O każde zwierzę trzeba dbać i każde jest kosztowne jakby nie było.
Nie jednak posiadaczka/posiadacz fretek ma dwie, trzy a nawet sześć czy siedem i nie znam nikogo kto dotąd narzekał.

[Juda]

Napisane przez figa4

Dziękuje za informacje

Nie ma sprawy Figo ale ostrzegam, fretka to DUŻY obowiązek.
Dużo fretek zostaje kupionych przez młode osoby które nie dają rady i oddają małe do FAA albo gdzieś dalej

[figa4]

Będę miała jeszcze dużo czasu do przemyślenia. Kurczę, ja jestem taka wrażliwa na zapachy.... Aż tak źle jest? Bo ta fretka to miała w moim pokoju mieszkać.

[Juda]

No zapach niestety jest, ale ja np. używam neutralizatora, czyszczę codziennie klatkę -> wyjmuję to co w kuwecie a raz na tydzień ogólne czyszczenie.
A fretka... hm. Albo ja się przyzwyczaiłam albo nie wiem

[motylek1007]

Napisane przez Juda

O każde zwierzę trzeba dbać i każde jest kosztowne jakby nie było.
Nie jednak posiadaczka/posiadacz fretek ma dwie, trzy a nawet sześć czy siedem i nie znam nikogo kto dotąd narzekał.

tak, każde jest kosztowne, ale jedne bardziej drugie mniej ja o sowich chłopakow tez dbam i nie kupuje im byle czego, jak leci. Po prostu uwazam ze utzrymywanie fretek jest bardziej kosztowne, ale jak kogos stac to oki.
Wiesz ja sama z chęcia mialabym wiecej zwierząt ale po prostu nie mam teraz warunkow i kasy na utrzymanie.

[Juda]

Motylek masz rację, utrzymanie większej ilości fretek to już koszt. Ale miłość którą one dają nie można przeliczyć na żadne utrzymanie
Nie mniej jednak młodym osobom nie polecam, zwłaszcza jak rodzice mają średnio podejście- później może im sięnie spodobać zapach, wydatki związanek z kastracją, jedzeniem, weterynarzem itd.

[motylek1007]

tak z ciekawości, czy fretki wydaja z siebie jakies dzwięki???

[Juda]

Gugają