Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz. 26

[Mitsukki]

Mam głupie pytanie, ale właśnie dyskutujemy o tym z koleżanką, bo obie się zdenerwowałyśmy i nie udało nam się dojść DLACZEGO Pytam całkiem serio, bo naprawdę tego nie rozumiem

Otóż, ona robi inżyniera, ja magistra, wiadomo sezon na obrony, obie jesteśmy mocno w dupie z różnych powodów
W każdym razie nie ma dnia, żeby któraś z nas nie usłyszała "Kiedy się bronisz?"
O ile rozumiem to w wykonaniu wścibskich ciotek To pytają się mnie o to ludzie, których nawet nie znam szczególnie dobrze. Ot gadu gadu co tam u ciebie i "kiedy się bronisz?"

Ja nawet nie wiem kto z ludzi ode mnie z roku się obronił, a kto nie, bo mam to naprawdę głęboko w dupie i nic mnie to nie obchodzi. W życiu by mi nie przyszło kogoś o to pytać, bo mnie to zwyczajnie nie interesuje, to dla mnie tak jakbym miała kogoś pytać o prasowane płyty paździerzowe, ten sam poziom zainteresowania tematem. Ani to świadczy o człowieku ani to istotna informacja.

Serio, po co ludzie o to pytają? Myślą, że ja chcę o tym rozmawiać (bo chyba nie spotkałam człowieka, który na to pytanie reaguje entuzjastycznie), myślą, że to kulturalnie zapytać? Weźcie mi powiedzcie, bo o ile najpierw się wkurzałam, bo mam dość tych pytań to teraz serio siedzę i myślę, PO CO

[201604200942]

może to jest pytanie typu "co słychać?" nikogo nie obchodzi odpowiedź, ale zapytać można

[201605041146]

Napisane przez Phoce

do pizzy to nawet nie robię rozczynu xd zalewam drożdże ciepłym mlekiem, dodaje dwa jajka i cztery łyżki oleju mieszam z mąka i obstawiam, zawsze rośnie tylko ze ja uwielbiam grube ciasto moja wersja ciasta na pizze jest dość przaśna

to mi zapodaj, bo też lubię grube ciasto na pizzy

[Mitsukki]

Napisane przez SamaraMorganx

może to jest pytanie typu "co słychać?" nikogo nie obchodzi odpowiedź, ale zapytać można

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

[cud nie kobieta]

Napisane przez SamaraMorganx

może to jest pytanie typu "co słychać?" nikogo nie obchodzi odpowiedź, ale zapytać można

Też tak myślę. Po prostu - jakiś tam sposób na podtrzymanie konwersacji.

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez Mitsukki

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

A moim zdaniem "co słychać" jest gorsze, bo nigdy nie umiem konkretnie odpowiedzieć i jedyne co mi przychodzi na myśl to "ok". Na pytanie o obronę podajesz datę i tyle. Np. tak samo dupne jest "co po maturze". Nikt nie kwapi się do opowiadania o swoich planach, ale i tak każdy o to pyta. Sama się na tym złapałam.

[201604200942]

Napisane przez Mitsukki

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

mnie bardziej wkurza pytanie "co u ciebie" niż pytanie o obronę ;d

[coffee]

Napisane przez Mitsukki

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

Mnie się zdarzyło pytać znajomych w okolicach wakacyjnych "a ty jesteś po obronie czy przed?", by pogratulować, zapytać jak wrażenia albo życzyć powodzenia, zapytać o temat, jeśli ciekawy to pociągnąć rozmowę... Taki o temat do rozmowy, jak każdy inny. Mnie też pytano. Nie wkurzałam się bardzo. Bardziej mnie wkurzało "jak idzie pisanie?" albo "ile już masz?/ile ci zostało?".
Ale jednak nigdy ani ja, ani nikt z moich znajomych nikogo nie pytał "kiedy obrona?". Nie mam pojęcia, co takie pytanie o datę wnosi i dlaczego ciekawi innych.
Jedynie moja babcia pytała o datę, bo chciała robić dla mnie imprezę z tej okazji. Nawet moi rodzice nie pytali o szczegóły typu temat pracy, pytania na obronie czy data obrony.

[Mitsukki]

Napisane przez cud nie kobieta

Też tak myślę. Po prostu - jakiś tam sposób na podtrzymanie konwersacji.
A moim zdaniem "co słychać" jest gorsze, bo nigdy nie umiem konkretnie odpowiedzieć i jedyne co mi przychodzi na myśl to "ok". Na pytanie o obronę podajesz datę i tyle. Np. tak samo dupne jest "co po maturze". Nikt nie kwapi się do opowiadania o swoich planach, ale i tak każdy o to pyta. Sama się na tym złapałam.

Napisane przez SamaraMorganx

mnie bardziej wkurza pytanie "co u ciebie" niż pytanie o obronę ;d

Serio? Na co słychać po prostu "w porządku" i tyle

Napisane przez coffee

Mnie się zdarzyło pytać znajomych w okolicach wakacyjnych "a ty jesteś po obronie czy przed?", by pogratulować, zapytać jak wrażenia albo życzyć powodzenia, zapytać o temat, jeśli ciekawy to pociągnąć rozmowę... Taki o temat do rozmowy, jak każdy inny. Mnie też pytano. Nie wkurzałam się bardzo. Bardziej mnie wkurzało "jak idzie pisanie?" albo "ile już masz?/ile ci zostało?".
Ale jednak nigdy ani ja, ani nikt z moich znajomych nikogo nie pytał "kiedy obrona?". Nie mam pojęcia, co takie pytanie o datę wnosi i dlaczego ciekawi innych.
Jedynie moja babcia pytała o datę, bo chciała robić dla mnie imprezę z tej okazji. Nawet moi rodzice nie pytali o szczegóły typu temat pracy, pytania na obronie czy data obrony.

No właśnie no, a ja serio słysze po raz kolejny "kiedy", boże no jak napiszę to obronię, nie chce mi się każdemu tłumaczyć że jestem w dupie z pisaniem


Serio, dla mnie ogólnie nie ma kłopotliwych pytań, nie ruszają mnie ciotki pytające kiedy ślub czy inne takie głupoty, ale te pytania o obronę doprowadzają mnie do szału Przy licencjacie nikt się tak nie wypytywał

[coffee]

Napisane przez Mitsukki

No właśnie no, a ja serio słysze po raz kolejny "kiedy", boże no jak napiszę to obronię, nie chce mi się każdemu tłumaczyć że jestem w dupie z pisaniem

Odpowiadaj krótko, automatycznie, jak zacięta płyta "pod koniec września albo w październiku, jeszcze nie wiem". Na wszelkie pomocnicze "olaboga, jak to nie wiesz?" podkreślaj "no, tak to, po prostu jeszcze nie wiem". Ja bym tak pewnie robiła.

[Mitsukki]

Napisane przez coffee

Odpowiadaj krótko, automatycznie, jak zacięta płyta "pod koniec września albo w październiku, jeszcze nie wiem". Na wszelkie pomocnicze "olaboga, jak to nie wiesz?" podkreślaj "no, tak to, po prostu jeszcze nie wiem". Ja bym tak pewnie robiła.

Bardzo walcze ze soba, bo jedyne co mi sie cisnie to 'a co cie to obchodzi'
No mowie, ze nie wiem, ale serio nie ogarniam dlaczego ten temat dla wszystkich jest taki interesujacy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ciemna163]

Napisane przez kamelka33

Ponawiam, ma ktoś jakiś pomysł?

ja też praktykuję bezbarwny lakier Vo jakiś czas psrawdzam czy nie trzeba poprawić

Moje pytanie: może ktos mi poleci jakiś dobry środek do odświeżenia kanapy w salonie? Jest beżowa, nie ma większych plam, tylko trochę zszarzała, trzeba ją odnowić.
Nie chce mi się wywalać kilkadziesiąt zlotych na karchera, chciałabym spróbować najpierw domowego sposobu Może próbowałyscie jakiś Vanish, Domol (pianka, widziałam w Rossmannie) itp.? Jak macie jakies doświadczenia to piszcie

[4ac7eae5f92dfa622d89f024e559f952d8de277a_657b9774600aa]

[1=4ac7eae5f92dfa622d89f02 4e559f952d8de277a_657b977 4600aa;47982307]Wiadomo, że woda mineralna jest lepsza. Ale czy dla skóry ma to jakieś znaczenie? Będzie mniej nawilżona od picia zwykłej źródlanki ?[/QUOTE]
up

[eibhlin87]

Napisane przez Ciemna163

ja też praktykuję bezbarwny lakier Vo jakiś czas psrawdzam czy nie trzeba poprawić

Moje pytanie: może ktos mi poleci jakiś dobry środek do odświeżenia kanapy w salonie? Jest beżowa, nie ma większych plam, tylko trochę zszarzała, trzeba ją odnowić.
Nie chce mi się wywalać kilkadziesiąt zlotych na karchera, chciałabym spróbować najpierw domowego sposobu Może próbowałyscie jakiś Vanish, Domol (pianka, widziałam w Rossmannie) itp.? Jak macie jakies doświadczenia to piszcie

Piankę domola mam, używałam na dywan, plamy nie zeszły, może odrobinę się odświeżył. I strasznie dusi przy stosowaniu, obowiązkowo pootwierane okna i wietrzenie kilka godzin. Na tapicerkę nie stosowałam

[201708160922]

Napisane przez Mitsukki

Mam głupie pytanie, ale właśnie dyskutujemy o tym z koleżanką, bo obie się zdenerwowałyśmy i nie udało nam się dojść DLACZEGO Pytam całkiem serio, bo naprawdę tego nie rozumiem

Otóż, ona robi inżyniera, ja magistra, wiadomo sezon na obrony, obie jesteśmy mocno w dupie z różnych powodów
W każdym razie nie ma dnia, żeby któraś z nas nie usłyszała "Kiedy się bronisz?"
O ile rozumiem to w wykonaniu wścibskich ciotek To pytają się mnie o to ludzie, których nawet nie znam szczególnie dobrze. Ot gadu gadu co tam u ciebie i "kiedy się bronisz?"

Ja nawet nie wiem kto z ludzi ode mnie z roku się obronił, a kto nie, bo mam to naprawdę głęboko w dupie i nic mnie to nie obchodzi. W życiu by mi nie przyszło kogoś o to pytać, bo mnie to zwyczajnie nie interesuje, to dla mnie tak jakbym miała kogoś pytać o prasowane płyty paździerzowe, ten sam poziom zainteresowania tematem. Ani to świadczy o człowieku ani to istotna informacja.

Serio, po co ludzie o to pytają? Myślą, że ja chcę o tym rozmawiać (bo chyba nie spotkałam człowieka, który na to pytanie reaguje entuzjastycznie), myślą, że to kulturalnie zapytać? Weźcie mi powiedzcie, bo o ile najpierw się wkurzałam, bo mam dość tych pytań to teraz serio siedzę i myślę, PO CO

Tak obok tematu:
Pamietam, ze byl kiedys taki watek o niedyskretnych pytaniach. I pisalam w nim o tym, jakie pytanie mnie irytuja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Quiza]

Napisane przez Ciemna163

ja też praktykuję bezbarwny lakier Vo jakiś czas psrawdzam czy nie trzeba poprawić

Moje pytanie: może ktos mi poleci jakiś dobry środek do odświeżenia kanapy w salonie? Jest beżowa, nie ma większych plam, tylko trochę zszarzała, trzeba ją odnowić.
Nie chce mi się wywalać kilkadziesiąt zlotych na karchera, chciałabym spróbować najpierw domowego sposobu Może próbowałyscie jakiś Vanish, Domol (pianka, widziałam w Rossmannie) itp.? Jak macie jakies doświadczenia to piszcie

Ja polecam niebieski odplamiacz do dywanow W5 z lidla, tylko nie wiem czy jest w stalej sprzedaży czy kupilam jak byla gazetka ze specyfikami do sprzatania. Mam małe dziecko i jasna kanapę ten spray sprawdza się świetnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Phoce]

Napisane przez anettka

to mi zapodaj, bo też lubię grube ciasto na pizzy

Ja ogólnie bardzo nie lubię bawić się w te rozczyny, więc ten przepis jest idealny dla mnie
- pół kostki drożdży (tam chyba 40 deko) + łyżeczka cukru + no tak 3/4 szklanki ciepłego mleka. Wszystko razem rozrabiam. Do tego dodaję dwa jajka, 4 łyżki oleju, mieszam.
- w oddzielnej misce przesiewam mąkę ze szczyptą soli
Wszystko mieszam i zagniatam jak ciasto jest za bardzo klejące to wiadomo - albo mąki więcej a lepiej pewnie oleju więcej. Ja zawsze zostawiam to ciasto takie luźne, a nie gładkie - odstawiam na 50 minut. Rzucam na blachę, smaruję sosem, sypię ser na sos i inne dodatki - do piekarnika na pół godziny (200 stopni) i już proste i pyszne

[201605041146]

Napisane przez Phoce

Ja ogólnie bardzo nie lubię bawić się w te rozczyny, więc ten przepis jest idealny dla mnie
- pół kostki drożdży (tam chyba 40 deko) + łyżeczka cukru + no tak 3/4 szklanki ciepłego mleka. Wszystko razem rozrabiam. Do tego dodaję dwa jajka, 4 łyżki oleju, mieszam.
- w oddzielnej misce przesiewam mąkę ze szczyptą soli
Wszystko mieszam i zagniatam jak ciasto jest za bardzo klejące to wiadomo - albo mąki więcej a lepiej pewnie oleju więcej. Ja zawsze zostawiam to ciasto takie luźne, a nie gładkie - odstawiam na 50 minut. Rzucam na blachę, smaruję sosem, sypię ser na sos i inne dodatki - do piekarnika na pół godziny (200 stopni) i już proste i pyszne

Oooo dziękuję:-D koniecznie wypróbuję nie czuje ze rymuje:-D

[viva]

Serio nie mam gdzie i kogo spytać, bo się WSTYDZĘ: Jak to jest tak naprawdę z tym rozciągnięciem pochwy po porodzie?

[Dagunia]

Napisane przez dekra

Jaka jest bezpieczna ilośc wypitych energetyków? Cięzka noc przede mną i mam litrowego tigera.Mogę bez problemu wypić na raz?

Nie radziłabym.
Wypiłam kiedyś litr i gdyby nie kolega który mnie ratował to nie wiem co by było.

[Terha]

Napisane przez Mitsukki

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

Nieprawda. Mnie nigdy nie wkurzało to pytanie, a broniłam się 4 razy, wiem mam doświadczenie w tym zakresie . Ale ja zawsze broniłam się w pierwszym terminie. Może jak ktoś jest spóźniony w zakresie to go takie pytania irytują? Nie wiem, bo mi takie pytania nigdy nie przeszkadzały. Aczkolwiek co racja to racja, że ludzie czasami interesują się rzeczami, które nie powinny ich obchodzić. Co by mnie obchodziło, kiedy się broni jakaś tam moja koleżanka, z którą nawet dobrze nigdy nie pogadałam?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez Mitsukki

No właśnie no, a ja serio słysze po raz kolejny "kiedy", boże no jak napiszę to obronię, nie chce mi się każdemu tłumaczyć że jestem w dupie z pisaniem

Może pytają o to osoby, które w domyśle chcą się dowartościować, że one to już dawno się obroniły, a Ty nie.

[tekila901]

Napisane przez Terha

Nieprawda. Mnie nigdy nie wkurzało to pytanie, a broniłam się 4 razy, wiem mam doświadczenie w tym zakresie . Ale ja zawsze broniłam się w pierwszym terminie. Może jak ktoś jest spóźniony w zakresie to go takie pytania irytują? Nie wiem, bo mi takie pytania nigdy nie przeszkadzały. Aczkolwiek co racja to racja, że ludzie czasami interesują się rzeczami, które nie powinny ich obchodzić. Co by mnie obchodziło, kiedy się broni jakaś tam moja koleżanka, z którą nawet dobrze nigdy nie pogadałam?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------



Może pytają o to osoby, które w domyśle chcą się dowartościować, że one to już dawno się obroniły, a Ty nie.

Zgadzam się Też bym to odbierała w taki sposób. Albo ci co mieli zaległości (bronią się teraz) chcieli się upewnić, że nie zostali sami na placu boju.

[masija]

Jak w poczcie onetu ustawić potwierdzenie odbioru maila?

[Kala713]

Mam takie trochę głupie pytanie,ale od czego jest wizaż
A dwa,że mnie to męczy
Od jakiegoś czasu zdrowo się odżywiam,jem owoce ,warzywa ,owsianki i te sprawy ,ogólnie dietka jest Udało mi się nawet zgubić parę kg z czego jestem mega zadowolona
Wszystko byłoby ok gdyby nie to,że w niedziele dobry znajomy ma urodziny -zaprosił mnie.Obiecałam ,że się czegoś napijemy % A teraz mam chore myśli ,że alkohol i słodycze to największy wróg diety i stąd moje pytanie czy bardzo sobie ją zaprzepaszczę tym jednorazowym wyskokiem?
Ja wiem dla kogoś to głupie ale ja się serio przejmuje bo długo dochodziłam do tego,że słodycze od których byłam uzależniona są bee i masę tego typu rzeczy.Obecnie naprawdę zdrowo się odżywiam.

[chwast]

Wiecie co wyszla mi ta pizza. Wyszla zbyt gruba bo mam downa, ale ogolnie wszystko ok.
w moim przepisie jajek nie bylo.

Wyslane przez tapatalk 2

[cholernarejestracja]

Napisane przez Kala713

Mam takie trochę głupie pytanie,ale od czego jest wizaż
A dwa,że mnie to męczy
Od jakiegoś czasu zdrowo się odżywiam,jem owoce ,warzywa ,owsianki i te sprawy ,ogólnie dietka jest Udało mi się nawet zgubić parę kg z czego jestem mega zadowolona
Wszystko byłoby ok gdyby nie to,że w niedziele dobry znajomy ma urodziny -zaprosił mnie.Obiecałam ,że się czegoś napijemy % A teraz mam chore myśli ,że alkohol i słodycze to największy wróg diety i stąd moje pytanie czy bardzo sobie ją zaprzepaszczę tym jednorazowym wyskokiem?
Ja wiem dla kogoś to głupie ale ja się serio przejmuje bo długo dochodziłam do tego,że słodycze od których byłam uzależniona są bee i masę tego typu rzeczy.Obecnie naprawdę zdrowo się odżywiam.

Od jednej sałatki nie schudniesz, od jednej pizzy nie utyjesz. Od jednego dnia z ćwiczeniami nie schudniesz, od jednego dnia z imprezą, na której sobie pofolgujesz, nie przytyjesz

Śmiało idź, i baw się dobrze - jeżeli to ma być jedna taka impreza na np. miesiąc zdrowego odżywiania się, i nie wpadniesz po tym w słodyczowo-alkoholowy 'ciąg' to nie musisz się martwić.

[WhiteCherry]

Napisane przez Mitsukki

Ale przecież każdego wkurza pytanie o obronę A co słychać jest neutralne

mnie nie wkurzało, nawet wtedy, gdy nawet nie miałam ani jednej strony napisanej, a moi znajomi wprowadzali już ostateczne poprawki do całości wg mnie za bardzo przeżywasz :d też się broniłam po czasie.

[kamelka33]

Czy ktoś zna jakies ciekawe dietetyczne blogi kulinarne z przepisami dla osób odchudzających się?

[_Aneta]

Napisane przez Dagunia

Nie radziłabym.
Wypiłam kiedyś litr i gdyby nie kolega który mnie ratował to nie wiem co by było.

A ja znowu litrowego burna często wypijam w pracy tak w ciągu 2h i nic mi nie jest. Jak pisałam pracę po nocach to zdarzały mi się kombinacje energetyk + kawa i też było ok. No ale nie polecam bo nie chcę mieć nikogo na sumieniu

[201708160922]

Ja zupełnie nie reaguje na kofeinę, więc dla mnie butelka energetyka to nic. Ale ogolnie z energetykami radzę mocno uważać. Na kolonii miałam dzieciaka, które wypił chyba ze 12 puszek i trafił do szpitala.

[201605041146]

Napisane przez chwast

Wiecie co wyszla mi ta pizza. Wyszla zbyt gruba bo mam downa, ale ogolnie wszystko ok.
w moim przepisie jajek nie bylo.

Wyslane przez tapatalk 2

no to git