Mamusie Marzec-Kwiecień 2013 cz.7

[BYou]

Zoś na początku tak nieufnie, kilka łyków i wołała:inne ale jak dałam do takich samych kubków co my piliśmy i mówiliśmy ale pyszne i że ma witaminki to pijetylko pyta: gdzie somw sensie te witaminki.

[Moderna]

Napisane przez BYou

Zoś na początku tak nieufnie, kilka łyków i wołała:inne ale jak dałam do takich samych kubków co my piliśmy i mówiliśmy ale pyszne i że ma witaminki to pijetylko pyta: gdzie somw sensie te witaminki.

hehe

ja chyba wyprobuje te:
Awokado, jabłko, ogórek, 4 morele niesiarkowane, mleko kokosowe.

Mleko migdałowe, garść malin, garść borówek, filiżanka szpinaku świeżego, 3 łyżki siemienia mielonego.

2 filiżanki szpinaku, 1 banan, 2 filiżanki soku pomarańczowego, 1 filiżanka borówek i 1 filiżanka truskawek.

- marchew - 2 sztuki - seler - 0,5 sztuki - pomidory bez skórki - 2 sztuki - pestki dyni - 1 łyżka - siemię lniane - 1 łyżka - nasiona słonecznika - 1 łyżka - jogurt naturalny - 150ml

2 szklanki soku pomidorowego, 1 szklanka soku jabłkowego, 1 szklanka wody przegotowanej, koperek lub zielona pietruszka, sól, cukier.

120 g szpinaku sałatkowego o drobnych liściach (odmiany baby), 1 szklanka liści mięty, 1 słodkie i dojrzałe mango, obrane i pokrojone na kawałki, sok jabłkowy lub woda mineralna, 8 kostek lodu do podania.

3 duże marchewki, pomarańcza, pół szklanki mrożonych malin lub truskawek, łyżka miodu, 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego.

jeszcze raz dzieki za linki

[despa]

Dziewczyny, wrzucajciecte linki, czy przepisy do k. Bo jak sie czytacna telefonie to nie do odnalezienia pozniej.

[Dragusia88]

Napisane przez despa

BYOu w szkole super. Jest wiekszy rygor niz sie spodziewalam, ale to mnie akurat cieszy, bo wiek 13 lat,plus zmiana szkoly plus hormony to mieszanka wybuchowa.Oliwia ma na rano, najpozniej skonczy o 14 w srode i tylko dlatego ze bedzie basen.
Co mi akurat sie podoba to zakaz uzywania telefonow ( Oliwia moze swoj wlaczyc tylko przy posilku zeby do mnie zadzwonic), mp3,4 tabletow. Maja " mundurki" ale sa to koszulki z logo, kolory nie dyskotekowe, spodniczki spodenki dluzsze niz plazowe. No i calkowity zakaz makijazy i farbowania wlosow. ( dla mnie samo w sobie pozwolenie 13 latce na farbowanie czy makijaz jest idiotyzmem, ale dzieci to widza u innych i temat sie przewija).
Czesc nauczycieli znam, bo gimnazjum jest na bazie mojej starej podstawowki, wiem czego sie spodziewac mniej wiecej....kadra raczej wymagajaca ale i konkretna. Najbardziej cieszy mnie ze trafili do tej wychowawczyni- smiejemy sie ze z bylem klasy w tej na 23 dzieci jest 10 " naszych".

A mala, rano byl placz,ale tylko tata zniknal bawila sie ladnie. Nie placze, je praktycznie calt czas sama i wszystko (?), dzis jak po nia poszlam pomagala cioci skladac zabawki. Jutro juz zostanie dluzej, zeby sprawdzic czy bedzie spala. Bo od poniedzialku juz i tak caly dzien.

to super że szkoła Ci się spodobała. rozumiem że Oliwi też się podoba?
o i młodsza zadowolona to pięknie

Napisane przez BYou

Zoś na początku tak nieufnie, kilka łyków i wołała:inne ale jak dałam do takich samych kubków co my piliśmy i mówiliśmy ale pyszne i że ma witaminki to pijetylko pyta: gdzie somw sensie te witaminki.

ja nie wierze że Zosia jest 2013 rok o nie!

dziewczyny ta butleka z wodą dla dzieci z Piotra i Pawła jest genialna. malutka, woda się sama nie wylewa, dziś kupiłam i Florek w chwilę załapał i całą na raz wyduldał haha

[BYou]

Despa potem wrzucę bo ja też na telefonie

Dragusia u mnie nie ma tego sklepu:/ jak szukanie mebli?masz coś na oku?

[Villga]

BYou, ależ Zosia ślicznie mówi no i gdzie te witaminki? ;-)

Pani, jak tam wizyta? Bo to dziś chyba miało być? ...

Moderna, ja myślę, że to reakcja na szczepienie jest :-/

[Dragusia88]

Napisane przez BYou

Despa potem wrzucę bo ja też na telefonie

Dragusia u mnie nie ma tego sklepu:/ jak szukanie mebli?masz coś na oku?

tu wypisane w jakich sklepach jest http://babyzdroj.pl/
a butelka taka http://babyzdroj.pl/aktualnosci/malu...-maluszkow/30/

i w Polo Markecie ma też być. ciekawe czy w Niemcach jest

[pani22ka]

Napisane przez BYou

kanapki z paskami

z czym?

Napisane przez Luna0

O matko, Kamil się popłakał jak chciałam ściągnać mu zimowe buty

Napisane przez Agateczka*

Mój B się panicznie boi za dwie ręce pójdzie za jedną nogi mu sztywnieją a sam to już w ogóle nie.

nie prowadziłam. sam ruszył.

Napisane przez BYou

Zoś na początku tak nieufnie, kilka łyków i wołała:inne ale jak dałam do takich samych kubków co my piliśmy i mówiliśmy ale pyszne i że ma witaminki to pijetylko pyta: gdzie somw sensie te witaminki.

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa a! z którego ona jest roku??? 2011?

Napisane przez despa

Nie placze, je praktycznie calt czas sama i wszystko (?), dzis jak po nia poszlam pomagala cioci skladac zabawki.

Po wizycie. Uf uf uf. wszystko OK.
a genetyczne zlecił. stwierdził, że przeziornościowe by zrobił, ale lepiej w pakiecie. Dał skierowanie do kliniki i namiary na priv speca (gdybym nie dała rady czekać na Kopernika).
ucieszył się jak ktoś z rodziny w sumie przyszłam do niego z "gotowym", odchowanym dzieciem. o T. bujaliśmy się (z doktorkiem ) 12 miechów.

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

Po wizycie. Uf uf uf. wszystko OK.
a genetyczne zlecił. stwierdził, że przeziornościowe by zrobił, ale lepiej w pakiecie. Dał skierowanie do kliniki i namiary na priv speca (gdybym nie dała rady czekać na Kopernika).
ucieszył się jak ktoś z rodziny w sumie przyszłam do niego z "gotowym", odchowanym dzieciem. o T. bujaliśmy się (z doktorkiem ) 12 miechów.

no to uf uf uf
wyznaczony masz juz termin porodu?

[Luna0]

Napisane przez despa

BYOu w szkole super. Jest wiekszy rygor niz sie spodziewalam, ale to mnie akurat cieszy, bo wiek 13 lat,plus zmiana szkoly plus hormony to mieszanka wybuchowa.Oliwia ma na rano, najpozniej skonczy o 14 w srode i tylko dlatego ze bedzie basen.

ale super że ma tak wcześnie lekcje!!
moja siostra musiała przepisywać swoją córkę do innej podstawówki bo mała miałaby lekcje w 1 klasie do 18-19 i od rana na świetlicy. Przecież to męczarnia
I jak Oliwka na te wszystkie zakazy? Nie buntuje się ?

Napisane przez pani22ka

Po wizycie. Uf uf uf. wszystko OK.
a genetyczne zlecił. stwierdził, że przeziornościowe by zrobił, ale lepiej w pakiecie. Dał skierowanie do kliniki i namiary na priv speca (gdybym nie dała rady czekać na Kopernika).
ucieszył się jak ktoś z rodziny w sumie przyszłam do niego z "gotowym", odchowanym dzieciem. o T. bujaliśmy się (z doktorkiem ) 12 miechów.

no, ma farta

BYou nie napisze już że nie wierzę bo wierzę ale w szoku jestem ogromnym


Dziewczyny Kamil 2 dni temu niechcący uderzył mnie głową w górną wargę i rozcięło mi się to więzadełko nad dziąsłami
boli strasznie, bo co się uśmiechnę czy kogoś pocałuje to rozrywa się od nowa. Mycie zębów to tragedia. I nie chce się zagoić, wieczorem było lepiej to znów Kamil gdzieś nam mnie wlazł i od nowa boli tak samo.
Macie jakieś sposoby na takie mokre rany?

[despa]

Panika ciesze sie ze ok, spokojniejsza jestes? Termin jaki?

Lunka, nie moze sie buntowac, bo zasady byly jasne. Poza tym ja z tych matek co uwazaja ze na makijaz farbowanie wlosow, obcasy jedt jeszcze sporo czasu, a szkola to nie plaza ani dicho, wiec stroj adekwatny ma byc.

[BYou]

Paniczka
A miało być z pastami

Lunka nie mam pojęcia czy jest coś na takie ranki
Co do pytania o posiłki to raz dziennie mm i kaszka to nie za dużo

Czy Wasze Szkraby tez tak wszystko przeżywają, starają się opowiedzieć jakieś wydarzenie pierdyliard razy?

[Moderna]

Napisane przez BYou

Czy Wasze Szkraby tez tak wszystko przeżywają, starają się opowiedzieć jakieś wydarzenie pierdyliard razy?

tez ale po smerfikowemu

[BYou]

To ufffZos też jak się rozkręci to smerfuje

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Achna

Villga jak Kinga?

[Villga]

BYou, już lepiej, dziękuję :-*
Acha- Kinia też przeżywa i po swojemu opowiada

Pani, uf!

Luna, spróbuj środkiem na afty. Trochę odkazi i może przyspieszy gojenie...

[cathlyn]

Hej
Ciężko mi się odnosić do wszystkich postów i cytować, kurcze no. Przykro mi, że mam mało czasu , a będzie jeszcze mniej jak w pracy skończy być lajtowo...

pani
kiedy tp, jej ale fajnie, że wszystko dobrze...

luna
z tego co pamiętam to już w 12 mc wprowadza się dwudaniowe obiadki.
Wiesz, ja mam taką schizę jeśli chodzi o jedzenie, że szukam najbardziej wartościowych potraw, żeby - jak już L. je - zjadła coś super ekstra.
U nas w ogóle nie ma takich kaszek gotowych, bo jednak wydają mi się mniej wartościowe - daję kasze jaglaną z jogurtem + owoce od mojej t. zdarzało mi sie płatki amarantusowa, manna. oprocz tego staram sie żeby zjadła zupkę, a na obiad kawałek mięska, i warzywa. Oczywiście niewiele z tego wyvchodzi
Ja bym na Twoim miejscu pewnie próbowała placuszki, bo tam można dac sporo wartościowych rzeczy - z kaszy jaglanej + warzyw np. I takie coś można na ciepło na obiad dać. Czy placuszki od oliwki
w ogóle to moja tak nie je takich fajnych rzeczy. Dzisiaj chciała suchą kromkę. Chleb mój, na zakwasi, z toną słonecznika, siemienia itp. więc zdrowy, pełen składników min. itp itd. I tak jakoś mi wpadło do głowy, że ona tak mało tłuszczu je, może by jej posmarować masłem? Wzięłam chlebek, posmarowałam masłem, oddałam i była histeria. Musiałam na szybko ukroić nową kromkę i dac jej taki suchy, dopiero przestała

U nas dzisiaj fajnie, TŻ sobie świetnie poradził. Mało zjadła - trochę chleba i banana tylko, trochę picia i śliwkę. Ale TŻ przeszedł chrzest bojowy, bo jej ta śliwka jakoś utkwiła w gardle - mówił, że się zadławiła, bo zrobiła się czerwona i zaczęła kaszleć - wziął ją przez kolano i wypluła kawałek śliwki. Więc jak na pierwszy dzień to miał sporo stresów.... (chociaż mysle i mam nadzieje, że przesadził, jak to facet i tylko sie zakrztusiła że sama by sobie poradziła z odkaszlnięciem)
I bez probkemów ubrał ją (jak ja ją ubieram wrzask)., bez histeri założył jej buty, wyszedł na spacer, w wózku!!!! przeszedł dłuuugą trasę, nie rozumiem. Nie moje dziecko. Ani razu mu nie jęknęła, nie płakała. Jak przyszłam to przyleciała, przytuliła się i wróciła do zabawy. Zero kp, dopiero po godzinie.
A., i dzisiaj dopiero ok. 16,.30 zaczela byc spiaca, przetrzymalam do 17 - kapiel i spanie, o 17.30 usnela. Wiec chyba bedziemy sie zegnać z drzemką w ciagu dnia...

wybaczcie pamietniczek....


agateczka
L. w ogole sama wszystko, najpierw chodzila przy lozeczku, potem sama ruszyla, nie prowadzilismy ja za rece w ogole. Jak byla gotowa to juz sie nie bala. Od pierwszego kroku do chodzenia minal miesiac.

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

villga
a na co teraz szxzepilas?

[maria28]

Witam
Nie jestem zbytnio na bieżąco, miałam odwyk od netu, a później od wątku.
A teraz powrót do pracy. Urlop 2,5 tygodnia, a wypoczęłam jak po miesięcznym wywczasie

Odniosę się tylko do tematu żłobkowego. U nas okres adaptacyjny trwa 4 tygodnie albo miesiąc. Polega na stosunkowym wydłużaniu pobytu dziecka w żłobku (bez rodzica), zaczynjac od 1 godziny dziennie, potem 2, 3 itd. Potem w zależności od indywidualnych potrzeb dziecka okres adaptacyjny kończy się wczesniej lub później.

U Róży trwał 4 dni. Tylko tyle mieliśmy czasu. Na szczęście wystarczyło. Wydaje mi się, że dzisiaj byłby większy problem, bo ostatnio jako 1,5 roczniak stała się bardzo "mamusiowa", przylepa i pieszczoch.
Ja w zasadzie nie mam wyrzutów, że od kwietnia Róża chodzi do żłobka. Zostaje tam chętnie, odbieram ją uśmiechniętą.

I kciuki za początkujących żłobkowiczów i ich rodziców

Napisane przez despa

A, moja wlasnie w zlobie tak sie zmienila, przeciez pisalam, ze jak gdzies wyszlam to wyla,nosila moje kapcie,ciagle mama. Tate tolerowala,dziadkow wcale i dzikus straszny byl. Teraz gadacaly czas, sama je, dziadzio to jej idol, potrafi z nim siedziec i gadac,bawic sie, dzieciom mowi ces...teraz zupelnie inne dziecko i ja tam calkiem swiadomie powiem,ze wyszedl jej zlobek na dobre.

Mam podobne obserwacje

Napisane przez despa

No ba,oczywiscie ze kocyk.

Twoja też jeszcze kocykowa?
U mojej to się pogłębiło. Kiedyś potrzebowała tylko do zasypiania, a teraz go targa wszędzie, traktuje jak ukochaną przytulankę i froteruje nim podłogi.
Kazała mi skombinować kocyk dla jej lali, którą wozi w małym wózeczku. Teraz tej lali wpycha ten lalowy kocyk wraz z jej plastikowym kciukiem do buzi, tak jak to robi ze swoim kciukiem i kocykiem Lala więc też "kciuczkuje".


Moja nadal prawie nic nie mówi, ale jak ostatnio stłukła mi wydmuszkę po strusim jaju i ją pytam: Kto zbił jajo? to krzyczy: jajajajaja!

[moni_ka.g]

Napisane przez pani22ka

Po wizycie. Uf uf uf. wszystko OK.

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez Luna0

Dziewczyny możecie mi powiedzieć co dawać dziecku na kolacje? K. odmówił mm i teraz nie wiem co robić.
To jego jadłospis:
6-200ml mm (jak dobrze pojdzie)
9-jajecznica/parówka/kanapka
12-kaszka
14-owoc/jogurt
17 zupka
20?? może drugi raz kaszka? to nie za dużo?

wydaje mi się, że 2 kaszki w tym wieku to już za dużo, zwłaszcza jeśli dziecko może/potrafi/chce jeść różnorodne posiłki.
mi się z kolei co innego rzuciło w oczy: obiad o 17. nie za późno? dla mnie obiad to główny posiłek w ciągu dnia a wygląda na to, że Kamil czeka na ten posiłek cały dzień, zapychając się po drodze kaszką. może inaczej? mleko, II śniadanie, zupa, owoc/jogurt, coś (może wspomniane przez dziewczyny placki), kasza. Albo rzeczywiście 2 dania, wtedy 12-zupa, 14-II danie, 17-owoc, i na noc kasza.
ja nie daję dwóch dań, ale daję coś gęstego, więc jeśli zupa to też treściwa, ale J. je 5 posiłków to jakoś łatwiej.

Napisane przez Luna0

Tylko czy wtedy nie będzie za mało mm? Raz 200 ml i raz kaszka na 200ml wody?

Nie. Ja ostatnio daję tylko kaszę na 250 ml wody + 8 miarek mm + kasza. Do picia nie ma już mm (chyba, że na śniadanie dam kanapki, to wtedy ok 100ml mm do popicia, ale staram się już wyeliminować poranne mm)

Napisane przez Agateczka*

Powiedzcie mi czy wasze dzieci nim zaczęły się same puszczać i stawiać kroki to się najpierw strasznie bały? Mój B się panicznie boi za dwie ręce pójdzie za jedną nogi mu sztywnieją a sam to już w ogóle nie.

pewnie nie jest jeszcze gotowy. ja za 2 ręce praktycznie nie prowadzałam, był czas, że bardzo chciał za rękę, wyciągał rękę i chciał gdzieś ze mną iść, miał wtedy straszną radochę, że idzie, że może (choć za rękę), później już chciał się puścić mebli, ale jednocześnie chciał je ciągnąć za sobą, to był taki moment tuż przed samodzielnymi krokami. w końcu stał oparty o tapczan i..... poszedł do fotela.

[alliw]

Hej
Ja tylko na chwile, bo padam. A czasu nie mam bo sie pakuje

Pani, uf uf

Agateczka, J. niewysoki, z 80 cm ma (chociaz ciuchy na 86 nosi). My za jedna raczke chodzilismy, sam poszedl bez mojej pomocy (ja siedzialam i gadalam przez tel, a on cos am sobie robil, nagle puscil sie i poszedl, a wczesniej bal sie nawet stac bez trzymania) takze spokojnie potrzebuje jeszcze troche czasu

Maria, heloł cos u Rozy zmienilo sie w temacie jajek?

Dobranoc

[kasia86bgo]

Witam sie


Pani - uff dobrze ze dobrze.


Tak wiec polece pamietniczkiem z rana - zebycie mialy co czytac.


Wieczorne pojscie spac - 3podejscia zmeczyl sie dopiero jak pozwolilam sie pokrecix na moim lozku i ramieniu - a jakie minu strzelal oj usmialam sie w duchu usmialam. Usnol ok 20.15.
Przebudzil sie ok 23.45 dostal mleczko - i poszedl spac dalej.
Wstalam o 5.50 poszlam sie uszykowac ( 10min razem z ubraniem i makijazem ) - Milus wstal o 6.10. Zmiana pamkpa ubranie juz w przedszkolne ciuszki - 3miarki Kaszki 5zboz z Nestle - dopchal parowka z mojej kanapki. Godz 7.10 wyszlismy 7.20 bylismy w przedszkolu - a ja juz o 7.45 wsiadlam do tramwju - wiec uwazem ze poczatke dnia Mi sie udal - no i swiadomsc ze juz jestem Sama ( mama wczoraj wyleciala ) ciut mnie przytlacza - ale pewnie z dnia na dzien bedzie coraz lepiej. Teraz tylko czekam na koniec pracy - i odbior Milusia - na obiad bedzie zupa co wczoraj mama jeszcze gotowala - ale juz na jutro cos innego wymyslec musze .


To papa. Milego dalszego dnia <3.


Kocham Cie Emilianku <3.

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

wyznaczony masz juz termin porodu?

"porodu" jak to brzmi <strasznie>:brzy dal: z wczoraj - 22 marca.

Napisane przez despa

spokojniejsza jestes?

, może trochę dychnę po genetycznych.

Napisane przez BYou

A miało być z pastami

a ja kminię co za tajemne paski na kanapki dające + 100000000 do za☠☠☠istości w mówieniu

Napisane przez BYou

Czy Wasze Szkraby tez tak wszystko przeżywają, starają się opowiedzieć jakieś wydarzenie pierdyliard razy?

do opowiadania daleka droga. ale co nie powie, to przyaktorzy.

Napisane przez cathlyn

wyszedł na spacer, w wózku!!!! przeszedł dłuuugą trasę, nie rozumiem. Nie moje dziecko. Ani razu mu nie jęknęła, nie płakała.

skund ja to znam... w ogóle konkubent uważa, że konfabuluję

Napisane przez maria28

Kazała mi skombinować kocyk dla jej lali, którą wozi w małym wózeczku. Teraz tej lali wpycha ten lalowy kocyk wraz z jej plastikowym kciukiem do buzi, tak jak to robi ze swoim kciukiem i kocykiem Lala więc też "kciuczkuje".

bosskkiiieee

Napisane przez maria28

jak ostatnio stłukła mi wydmuszkę po strusim jaju

wow. mocna niewiasta

Napisane przez alliw

A czasu nie mam bo sie pakuje

cudnie. kiedy lecicie?

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez kasia86bgo

no i swiadomsc ze juz jestem Sama ( mama wczoraj wyleciala ) ciut mnie przytlacza

[Moderna]

villga uff to dobrze, ze juz lepiej info o szczepieniu musialo mi umknac
u nas po szczepineiu byla jednorazowa goraczka, w nocy, w dzien juz bylo dobrze.

Napisane przez cathlyn

U nas dzisiaj fajnie, TŻ sobie świetnie poradził. Mało zjadła - trochę chleba i banana tylko, trochę picia i śliwkę. Ale TŻ przeszedł chrzest bojowy, bo jej ta śliwka jakoś utkwiła w gardle - mówił, że się zadławiła, bo zrobiła się czerwona i zaczęła kaszleć - wziął ją przez kolano i wypluła kawałek śliwki. Więc jak na pierwszy dzień to miał sporo stresów.... (chociaż mysle i mam nadzieje, że przesadził, jak to facet i tylko sie zakrztusiła że sama by sobie poradziła z odkaszlnięciem)
I bez probkemów ubrał ją (jak ja ją ubieram wrzask)., bez histeri założył jej buty, wyszedł na spacer, w wózku!!!! przeszedł dłuuugą trasę, nie rozumiem. Nie moje dziecko. Ani razu mu nie jęknęła, nie płakała. Jak przyszłam to przyleciała, przytuliła się i wróciła do zabawy. Zero kp, dopiero po godzinie.
A., i dzisiaj dopiero ok. 16,.30 zaczela byc spiaca, przetrzymalam do 17 - kapiel i spanie, o 17.30 usnela. Wiec chyba bedziemy sie zegnać z drzemką w ciagu dnia...

uffff super sobie radzi
a maz wczesniej na spacery z L. nie chodzil?

Napisane przez maria28

Witam
Nie jestem zbytnio na bieżąco, miałam odwyk od netu, a później od wątku.
A teraz powrót do pracy. Urlop 2,5 tygodnia, a wypoczęłam jak po miesięcznym wywczasie

U mojej to się pogłębiło. Kiedyś potrzebowała tylko do zasypiania, a teraz go targa wszędzie, traktuje jak ukochaną przytulankę i froteruje nim podłogi.
Kazała mi skombinować kocyk dla jej lali, którą wozi w małym wózeczku. Teraz tej lali wpycha ten lalowy kocyk wraz z jej plastikowym kciukiem do buzi, tak jak to robi ze swoim kciukiem i kocykiem Lala więc też "kciuczkuje".

dobrze jest tak wypoczac i zlapac nowe sily

moj M. nadal nie ma zadnej ulubionej przytulanki, z ktora by sie nie rozstawal - ciekawa jestem do jakiego wieku moze sie ten etap ujawnic (a mozliwe, ze niektore dzieci go omijaja? )

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Napisane przez alliw

Ja tylko na chwile, bo padam. A czasu nie mam bo sie pakuje

udanego urlopu

Napisane przez pani22ka

"porodu" jak to brzmi <strasznie>:brzy dal: z wczoraj - 22 marca.

hehe.. a to jeszcze tyyyyle miesiecy

to naturalne, ze sie martwisz

ehh.. u mnie to szlo etapami, najpierw do serduszka, pozniej 10 tydzien, bo wtedy stracilam ciaze, pozniej genetyczne, pozniej polowa ciazy, kiedy dziecko ma szanse przezycia, pozniej 37 tydzien, porod, pierwsze 6 miesiecy, minimalne leki nadal sa, ale to juz normalne matczyne strachy..

[Dragusia88]

Napisane przez pani22ka

Po wizycie. Uf uf uf. wszystko OK.
a genetyczne zlecił. stwierdził, że przeziornościowe by zrobił, ale lepiej w pakiecie. Dał skierowanie do kliniki i namiary na priv speca (gdybym nie dała rady czekać na Kopernika).
ucieszył się jak ktoś z rodziny w sumie przyszłam do niego z "gotowym", odchowanym dzieciem. o T. bujaliśmy się (z doktorkiem ) 12 miechów.

Napisane przez Luna0

ale super że ma tak wcześnie lekcje!!
moja siostra musiała przepisywać swoją córkę do innej podstawówki bo mała miałaby lekcje w 1 klasie do 18-19 i od rana na świetlicy. Przecież to męczarnia

do 19

Napisane przez BYou

Czy Wasze Szkraby tez tak wszystko przeżywają, starają się opowiedzieć jakieś wydarzenie pierdyliard razy?

opowiadają?? hm... za duże słowo, Florek jak widzi tramwaj, samolot to cały się napina, pokazuje palce, aaaaaaaaaaaaaaaaa

Napisane przez maria28

Moja nadal prawie nic nie mówi, ale jak ostatnio stłukła mi wydmuszkę po strusim jaju i ją pytam: Kto zbił jajo? to krzyczy: jajajajaja!

Napisane przez pani22ka

"porodu" jak to brzmi <strasznie>:brzy dal: z wczoraj - 22 marca.

dzień dobry!
my dziś cały dzień sami bo tż na grill z pracy idzie

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez Moderna

moj M. nadal nie ma zadnej ulubionej przytulanki, z ktora by sie nie rozstawal - ciekawa jestem do jakiego wieku moze sie ten etap ujawnic (a mozliwe, ze niektore dzieci go omijaja? )

Florek też nie ma

[moni_ka.g]

Jakub tez nie ma ulubionej przytulanki, choc lubi sie tulic do pluszakow. Najdluzej tuli owieczke ale masz tez inne i spi z 4 pluszakami w lozeczku, na jednym sie kladzie, drugi w zasiegu reki, trzeci gdzies na plecach, itp. W gorach kupilismy mu mala poduszke, mial ja pod glowa w wozku, ocieral sie o nia, i w pewnym momencie mowi: maaamaaaa i dalej sie tuli do podusi Tak mu bylo dobrze w gorach w nosidle na mnie ze jak tylko w innej sytuacji robilo mu sie blogo wtulal sie w cos i maaaama

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Villga]

Maria, ale słodka Róża z tą lalą i kocykiem

Moderna, Kinga też nie ma jednej ulubionej zabawki. Widać, że niektóre preferuje bardziej ale to tyle.

Kasiu, dasz radę!

Alliw, udanego wypoczynku!

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Monika, ale słodko z tą podusią<3

[alliw]

Napisane przez kasia86bgo

Tak wiec polece pamietniczkiem z rana - zebycie mialy co czytac.

Bedzie dobrze

Napisane przez pani22ka

cudnie. kiedy lecicie?

jutro

Napisane przez Moderna

udanego urlopu

dzięki

Napisane przez Villga

Alliw, udanego wypoczynku!

dzieki

Janek ma swoja ulubiona przytulanke, tzw owieczke (kiedys wklejalam foto). Jest juz tam wymemłana ze postanowiłam kupic egzemplarz zapasowy gdyby stara ulegla biodegradacji udalo mi sie znaleźc na amazon.uk bo w Polsce juz jest nie do zdobycia. I co? jest nowa biala pachnaca, a ten moj łobuz sie tylko na nia patrzy, śmieje sie i zagryza starą Tz mowi ze musimy troche pociumkać tą nową, to J. sie do niej przekona

[kasia86bgo]

Ale NUUUUDA - chyba 1wszy raz NIC ne musze w lodowce dorabiac - Fulllla tam mam ;-) nawet zdarzylam zjesc sniadanie nr 2
No i dzis tez bede na Kasie bo pzychodzi laska taka strsznie wolna moznolna i Asif mowi ze niech na stole bedzie a ja z nim na przodzie hihi


Kocham Cie Emilianku <3.

[BYou]

Prosimy o kciuki bo smigamy na szczepienie

Dzień dobry

[Moderna]

Napisane przez BYou

Prosimy o kciuki bo smigamy na szczepienie

Dzień dobry

Kciuki
Mmr?

[Demeter]

Hej!

Byou za szczepienie

Pani, wielkie za udaną wizyte!

Alliw, udanego urlopowania

------------
Dziewczyny czy podajecie dzieciom herbatki? Jesli tak to jakie??