WizażPORNowe kobiety odnoszą sukcesy, do ćwiczeń wyciągamy dresy! WizażPORN cz.22

[latesate]

#WizażPORN - to już 22 część!

Klubowicze:

Catalina7
Catss
chocolate_monster
Crazy Summer
DarkDevil
faeria
fattyfat
himbeertee
Hoshi94
Hurricane_
Ilike_it
Jace
KolorujeSwiat
last minute
latesate
Ludwila
Micraell
monika9952
Muniette
Philosmenos
pixie088
poziomka_
sarcastic_
Scarletfields
Shevya
siara782
Skeleton_
Winston_Smith
Zuzaa_21
Zuziaxxx
_incredible_

Stali bywalcy:

Azulaya
inevitable
monika95

[Hoshi94]

Pierfsza?

[scarletfields]

ooo nowy wątek

[latesate]

jezu, jak 5000 trzasło, to od razu się rozpisały kutafony




dobranoc!

[Hoshi94]

Napisane przez latesate

jezu, jak 5000 trzasło, to od razu się rozpisały kutafony




dobranoc!

Hahahahahaha Dobranoc XDDD

[Micraell]

Napisane przez latesate

jezu, jak 5000 trzasło, to od razu się rozpisały kutafony




dobranoc!

Też Cię kochamy, late <3

---------- Dopisano o 00:53 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Ale szybko wątek zamknęli

[Hoshi94]

To ja też chyba spadam, a przynajmniej z wizażu żeby zatopić się całkowicie w depresje Dobranoc porniaki <3 Dałyśmy radę ogarnąć szybko wątek po raz kolejny Jestem dumna ♥

[Micraell]

Dobranoc, Hoshi. Daj mi jutro znać co myślisz o tym Fiszu.
Ja teraz słucham piosenek z Les Miserables.

[Hoshi94]

Napisane przez Micraell

Dobranoc, Hoshi. Daj mi jutro znać co myślisz o tym Fiszu.
Ja teraz słucham piosenek z Les Miserables.

Pisałam jeszcze na poprzednim wątku, że fajne ^^

A teraz serio spadam bo się zasiedziałam na wątku o na wspólnej

Dobranoc

[Micraell]

Nie zauważyłam widocznie. Dobranoc

[Shevya]

Hej wszystkim w nowym wątku
Idę się dziś uspołecznić z koleżanką

[himbeertee]

Siemaaanko a my obmyslamy na fejsie nasze klasowe spotkanie za tydzien, rzucilam propozyxja spotkania i sie ucieszyli ale sami z inicjatywa nie wyszli

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[monika9952]

Witam Was *
Tak jak miałam wczoraj straszny wieczór, tal dzisiaj chodzę cala w nerwach

[DarkDevil]

Nowy wątek


Hej wam

[sarcastic_]

Kto wymyślił tytuł?

Teraz z takim tytułem powinnyśmy przenieść się z wątkiem do działu FITNESS

[Micraell]

Dzień dobry.

[sarcastic_]

Dzisiaj mama mi powiedziała, że może powinnam pomyśleć o pracy w weekendy w czasie studiów, skoro chcę mieszkać we Wro. (a wiecie na jakiej zasadzie to mieszkanie - bardzo okrojone koszty). Kurcze, wyjeżdża mi z tym 3 tygodnie przed studiami, ale nawet nie o to chodzi, tylko o to, że ja już wtedy w ogóle nie będę wracać do domu, no bo kiedy... Jakoś tak do dupy

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------

Napisane przez Micraell

Dzień dobry.

Hej

[chocolate_monster]

Napisane przez sarcastic_

Dzisiaj mama mi powiedziała, że może powinnam pomyśleć o pracy w weekendy w czasie studiów, skoro chcę mieszkać we Wro. (a wiecie na jakiej zasadzie to mieszkanie - bardzo okrojone koszty). Kurcze, wyjeżdża mi z tym 3 tygodnie przed studiami, ale nawet nie o to chodzi, tylko o to, że ja już wtedy w ogóle nie będę wracać do domu, no bo kiedy... Jakoś tak do dupy

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:38 ----------



Hej

Może to jest na zasadzie takiego dogryzania ? "taka jesteś dorosła, żeby wyjechać to pracuj "


Ogólnie mam nadzieje, ze mi się uda coś znaleźć, żeby chociaż w łikendy pracować chociaż też mi się nie widzi wizja nie wracania kompletnie do domu.

[Micraell]

Nie przejmuj się, moja mama też stwierdziła, że powinnam iść i szukać pracy podczas studiów. Nie wiem jak ona to sobie wyobraża i jakoś nie sądzę, bym na pierwszym roku czegoś zaczęła szukać. Najpierw bym chciała jednak troche postudiować, szczególnie, że pieniędzy chyba mi starczy na to. I tak wybrałam najtańszą z możliwych opcji zakwaterowania, "swoich" pieniędzy będę trochę mieć... I chyba ciężko pracować na pierwszym roku. Szczególnie w weekendy, to chyba nic innego jak hostessa.

[sarcastic_]

Napisane przez chocolate_monster

Może to jest na zasadzie takiego dogryzania ? "taka jesteś dorosła, żeby wyjechać to pracuj "


Ogólnie mam nadzieje, ze mi się uda coś znaleźć, żeby chociaż w łikendy pracować chociaż też mi się nie widzi wizja nie wracania kompletnie do domu.

Raczej mówiła całkiem poważnie... A ja jestem dość przywiązana do domu i teraz to mnie załatwiła kompletnie, bo nie wiem co robić, nie chce sprawić, aby mój chłopak płacił za moje utrzymanie .. Chociaż podejrzewam, że jak coś to pierwsza się wyłamie, bo już przeżywa, że się wyprowadzam, a dzisiaj wyjeżdża z takim czymś..

Napisane przez Micraell

Nie przejmuj się, moja mama też stwierdziła, że powinnam iść i szukać pracy podczas studiów. Nie wiem jak ona to sobie wyobraża i jakoś nie sądzę, bym na pierwszym roku czegoś zaczęła szukać. Najpierw bym chciała jednak troche postudiować, szczególnie, że pieniędzy chyba mi starczy na to. I tak wybrałam najtańszą z możliwych opcji zakwaterowania, "swoich" pieniędzy będę trochę mieć... I chyba ciężko pracować na pierwszym roku. Szczególnie w weekendy, to chyba nic innego jak hostessa.

No właśnie, ten pierwszy rok! Przecież to jest najgorsze, bo jest największy przesiew, żeby ludzie poodpadali, a ja chciałam ten rok się ostro uczyć i od przyszłego mieć stypendium naukowe, ale wątpię, żeby się udało z pracą weekendową.. Teraz dorabiam, ale to są takie pieniądze, że wystarczy mi na max. 3 miesiące życia.. ;/..I ja tak jak Ty, wybrałam mega tanią opcję (zresztą chyba czytałaś w klubie ) a ona i tak ma problem... Poza tym, no nie będę ukrywać, że rodzice w tej chwili mają na utrzymaniu tylko MNIE i tym bardziej trochę dziwnie się czuje, bo myślałam, że będę mogła normalnie studiować dziennie.. Jakbym wiedziała to może bym poszła do pracy i studiowała zaocznie Ogólnie taka gadka zaczęła się, gdy się dowiedziałam, że nie dostanę nawet najniższego stypendium, a to raczej nie moja wina

W ogóle dzisiaj śnił mi się wykład z fizyki, było tragicznie, szybko tłumaczył i nic nie zdążyłam zanotować

[chocolate_monster]

Dziewczyny, a jak to jest ze stypendium socjalnym jak się podejmuje jakąś pracę ?

[sarcastic_]

Napisane przez chocolate_monster

Dziewczyny, a jak to jest ze stypendium socjalnym jak się podejmuje jakąś pracę ?

Tak na logikę to chyba liczy się to, że masz jakiś dochód.. Tak sądzę, ale

U mnie jest tak:
30. Przy ustalaniu wysokości dochodu uprawniającego studenta do ubiegania się o
stypendium socjalne uwzględnia się dochody osiągane przez:
a) studenta;
b) małżonka studenta, a także będące na utrzymaniu studenta lub jego małżonka
dzieci niepełnoletnie, dzieci pobierające naukę do 26. roku życia, a jeżeli 26. rok
życia przypada w ostatnim roku studiów, do ich ukończenia, oraz dzieci
niepełnosprawne bez względu na wiek;
c) rodziców, opiekunów prawnych lub faktycznych studenta i będące na ich
utrzymaniu dzieci niepełnoletnie, dzieci pobierające naukę do 26. roku życia, a jeżeli
26. rok życia przypada w ostatnim roku studiów, do ich ukończenia, oraz dzieci
niepełnosprawne bez względu na wiek.

[chocolate_monster]

Napisane przez sarcastic_

Tak na logikę to chyba liczy się to, że masz jakiś dochód.. Tak sądzę, ale

czyli zabierają stypendium?

[sarcastic_]

Napisane przez chocolate_monster

czyli zabierają stypendium?

U mnie na uczelni jeśli dochód przewyższa wtedy ten określony próg to tak, przynajmniej tak rozumiem z regulaminu..

[Micraell]

Napisane przez sarcastic_

Raczej mówiła całkiem poważnie... A ja jestem dość przywiązana do domu i teraz to mnie załatwiła kompletnie, bo nie wiem co robić, nie chce sprawić, aby mój chłopak płacił za moje utrzymanie .. Chociaż podejrzewam, że jak coś to pierwsza się wyłamie, bo już przeżywa, że się wyprowadzam, a dzisiaj wyjeżdża z takim czymś..


No właśnie, ten pierwszy rok! Przecież to jest najgorsze, bo jest największy przesiew, żeby ludzie poodpadali, a ja chciałam ten rok się ostro uczyć i od przyszłego mieć stypendium naukowe, ale wątpię, żeby się udało z pracą weekendową.. Teraz dorabiam, ale to są takie pieniądze, że wystarczy mi na max. 3 miesiące życia.. ;/..I ja tak jak Ty, wybrałam mega tanią opcję (zresztą chyba czytałaś w klubie ) a ona i tak ma problem... Poza tym, no nie będę ukrywać, że rodzice w tej chwili mają na utrzymaniu tylko MNIE i tym bardziej trochę dziwnie się czuje, bo myślałam, że będę mogła normalnie studiować dziennie.. Jakbym wiedziała to może bym poszła do pracy i studiowała zaocznie Ogólnie taka gadka zaczęła się, gdy się dowiedziałam, że nie dostanę nawet najniższego stypendium, a to raczej nie moja wina

W ogóle dzisiaj śnił mi się wykład z fizyki, było tragicznie, szybko tłumaczył i nic nie zdążyłam zanotować

W takim razie tym bardziej się nie przejmuj - idź na studia, ucz się, żeby mieć stypendium a na weekendy wracaj do domu. I nie kombinuj z tą pracą, na pewno Cię nie zostawią na lodzie. Pewnie mama chciała, żebyś się trochę usamodzielniła i nie polegała tylko na nich, ale jeśli żeby to pokazać masz zawalić studia - bez sensu. Jakby sie burzyła to mów, że pracy nie ma/nigdzie Cię nie chcą/proponują nocki, a w poniedziałek na ósmą Nie martw się tym,

[chocolate_monster]

Napisane przez sarcastic_

U mnie na uczelni jeśli dochód przewyższa wtedy ten określony próg to tak, przynajmniej tak rozumiem z regulaminu..

czyli jak ktoś dostaje stypendium to mu się nie opłaca pracować nawet

[Micraell]

Czekoladko, ale socjał Ci liczą za zeszły rok (dochody osiagnięte w 2013)

[sarcastic_]

Napisane przez Micraell

W takim razie tym bardziej się nie przejmuj - idź na studia, ucz się, żeby mieć stypendium a na weekendy wracaj do domu. I nie kombinuj z tą pracą, na pewno Cię nie zostawią na lodzie. Pewnie mama chciała, żebyś się trochę usamodzielniła i nie polegała tylko na nich, ale jeśli żeby to pokazać masz zawalić studia - bez sensu. Jakby sie burzyła to mów, że pracy nie ma/nigdzie Cię nie chcą/proponują nocki, a w poniedziałek na ósmą Nie martw się tym,

Jak dla mnie to dla niej najlepiej by było jakbym została w domu i codziennie tłukła się autobusami.. Nie wiem, całe liceum było, że idę na dzienne i nigdy nie było problemu, nawet chcieli żebym tak szła, a teraz coś odwala.. Ale masz rację, nie będę się przejmować, gorzej jak nie uda się dostać stypendium na przyszły rok (bo ciężko u mnie na uczelni ), ale to będę wtedy myśleć.. Zawsze jest chłopak, który mi pomoże jak coś, więc nie jest źle Dzięki

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez Micraell

Czekoladko, ale socjał Ci liczą za zeszły rok (dochody osiagnięte w 2013)

O kurcze, no jasne, zapomniałam ! Czyli w przyszłym roku byś się mogła martwić o stypendium jakbyś w tym pracowała

[chocolate_monster]

Napisane przez Micraell

Czekoladko, ale socjał Ci liczą za zeszły rok (dochody osiagnięte w 2013)

Ja w tym roku nie mam szans na socjal, czyli jakbym się chciała starać w pzyszłym roku to biorą pod uwagę mój dochód i rodziców ? Nie da się jakoś udowodnić, ze nie pobieram od nich kasy ?

[Shevya]

Sarka, bo Ty wybrałaś opcję mieszkania z TŻ w tym wyremontowanym sama-wiesz-czyim mieszkaniu, tak? Ale czy to nie miało być tak, że będziesz wracać do domu co jakiś czas na dłużej? Albo pomyliłam coś...



Btw zapomniałam Wam dopisać jednej piosenki do listy smutnych kawałków, a to definitywnie top5:
Clannad - I will find you