Nasze śluby za 2lata będą z Nas najszczęśliwsze PMki świata! PM 2016 część XV

[deksterowa]

Napisane przez candy111

Dobra spadam robić muffiny z malinami i ze śliwkami z jakiegoś wymyślonego przepisu z głowy

Dawno nie piekłam muffinów, może zrobię na jutrzejszą imprezę

[smerfetk_a]

Napisane przez candy111

Dobra spadam robić muffiny z malinami i ze śliwkami z jakiegoś wymyślonego przepisu z głowy

Też chciałam dzisiaj zrobić z jeżynami, ale chyba jutro zrobie
Na muffiny można przepis z głowy wymyślić?

Spamować!

[Cherry_Muffin]

Napisane przez smerfetk_a

Też chciałam dzisiaj zrobić z jeżynami, ale chyba jutro zrobie
Na muffiny można przepis z głowy wymyślić?

no pewnie, ze tak
muffiny są na maksa proste

[agnieszka_2612]

Nie załapie się na nowy wątek

[klakla91]

Napisane przez candy111

Uważam, że powinno być jakieś ograniczenie co do ilości podejść do egzaminu.

Też tak uważam. No i badania lekarskie powinny być w innej formie niż teraz. Chociaż z tym coś już robią, więc może będzie lepiej, bezpieczniej.

[Aurencja]

Napisane przez deksterowa

Myślę, że jeśli rodzina nie ma pieniędzy na jedzenie, to nawet nastolatek zarabiający w wakacje woli dołożyć do tego niż zrobić prawo jazdy. No ale każdy ma inne priorytety.

Przecież ja nie każę robić nikomu prawka jak jego rodzina nie ma pieniędzy na jedzenie, już nie popadajmy w skrajności. Napisałam że lepiej zrobić kurs wcześniej i mieć z głowy. Moja rodzina też nie jest bogata nie dostawałam na wszystko pieniędzy, to co zarobiłam w wakacje starałam się wydać mądrze i właśnie jednym z wydatków było prawko. Jak ktoś nie chce to nie musi i się wcale nie dziwię że ktoś nie ma prawka jeżeli mu nie potrzebne. W małym mieście takim jak ja mieszkam to dziwne bo żeby się gdziekolwiek ruszyć potrzebny jest samochód, byleby jeździł

[Devileek]

Więc dlatego napisałam, że też dużo zależy gdzie mieszkamy, może gdybym mieszka we wrocławiu czy warszawie też by mi specjalnie nie zależało bo szybciej dostane się tramwajem. Też nie miałam samochodu po 18 a jakoś jeździłam czy rodziców samochodem czy Tż, tym bardziej jak go nie było w PL :P Ja miałam tą możliwość zrobienia od razu i bardzo się ztego cieszę, że nie muszę się tym już martwić. I nie chciałam samochodu po 18 bo wiem że mnie na niego nie stać. Bo jednak samochód to wydatek

[agnieszka_2612]

Ja bez prawka to w ogóle byłabym uwięziona. U mnie nie ma pociągów, PKS rzadko jeździ... porażka - uroki wsi
Mi ogólnie to rodzice by nie dali żyć jakbym nie zrobiła, ale ja zawsze chciałam prawko A za prawko w połowie sama zapłaciłam, a połowę rodzice mi dali

[Devileek]

Napisane przez Aurencja

Przecież ja nie każę robić nikomu prawka jak jego rodzina nie ma pieniędzy na jedzenie, już nie popadajmy w skrajności. Napisałam że lepiej zrobić kurs wcześniej i mieć z głowy. Moja rodzina też nie jest bogata nie dostawałam na wszystko pieniędzy, to co zarobiłam w wakacje starałam się wydać mądrze i właśnie jednym z wydatków było prawko. Jak ktoś nie chce to nie musi i się wcale nie dziwię że ktoś nie ma prawka jeżeli mu nie potrzebne. W małym mieście takim jak ja mieszkam to dziwne bo żeby się gdziekolwiek ruszyć potrzebny jest samochód, byleby jeździł

dokładnie

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Byliśmy z A. na spacerze po śniadaniu. Myśleliśmy, że przeszliśmy 4km, a gps pokazał 10 i znowu doszliśmy w miejsca niedozwolone, bo przecież jak jest brama i na niej zakaz to nie znaczy, że nie można przejść obok przez krzaki wyższe od nas

[Promyk03]

Ja wpadlam na koncowke watku bo idziemy z tz na grzyby wroce pewnie w nowym watku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Napisane przez Cherry_Muffin

no pewnie, ze tak
muffiny są na maksa proste

No dlatego pytam co tu jest do wymyślania, daje się składniki co trzeba i tyle Chyba że "wymyślaniem" nazywamy np. dodanie jakiegoś olejku czy kakao haha

[Cherry_Muffin]

a wgl proszę o kciuki, bo mama właśnie jest na badaniach i mam nadzieje, że wyniki będą lepsze niż ostatnio

kurde, znów mnie naszła ochota na zrobienie brownie

[deksterowa]

Napisane przez smerfetk_a

No dlatego pytam co tu jest do wymyślania, daje się składniki co trzeba i tyle Chyba że "wymyślaniem" nazywamy np. dodanie jakiegoś olejku czy kakao haha

Chyba tylko dodatki można wymyślić, bo baza jest zawsze ta sama

[smerfetk_a]

http://joemonster.org/filmy/63585/Mu...ant_Spider_Dog

nie moge z tego

[Cherry_Muffin]

Napisane przez deksterowa

Chyba tylko dodatki można wymyślić, bo baza jest zawsze ta sama

to też sumie zależy, bo można bazę zamienić na mielone orzechy, mak itd. :P ale jednak obstawiam, że wymyślanie to dodatki

[klakla91]

[1=3bab1895ed7a4a0113eb29e 79654b8b86ef03e4e_657f8b8 281285;48018105]Byliśmy z A. na spacerze po śniadaniu. Myśleliśmy, że przeszliśmy 4km, a gps pokazał 10 i znowu doszliśmy w miejsca niedozwolone, bo przecież jak jest brama i na niej zakaz to nie znaczy, że nie można przejść obok przez krzaki wyższe od nas [/QUOTE]
Nie ładnie jej, jakbym chciała, żeby mój TŻ chciał na spacery chodzić..dla niego spacer to do sklepu i spowrotem

Napisane przez Cherry_Muffin

muffiny są na maksa proste

jeszcze nigdy nie robiłam

[smerfetk_a]

Napisane przez Cherry_Muffin

to też sumie zależy, bo można bazę zamienić na mielone orzechy, mak itd. :P ale jednak obstawiam, że wymyślanie to dodatki

Widziałam też że np. zmieniają mąkę na otręby

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez klakla91

jeszcze nigdy nie robiłam

Ja aż raz, może jutro drugi Ale nie jestem zbyt kuchenna.

[fioleciasto]

Napisane przez klakla91

Nie ładnie jej, jakbym chciała, żeby mój TŻ chciał na spacery chodzić..dla niego spacer to do sklepu i spowrotem

jeszcze nigdy nie robiłam

Z moim tez jest ciężko ze spacerami ale staram się go wyciągać ,

[Cherry_Muffin]

no z otrębami też, ale szczerze mówiąc wolę już normalne otrębowe ciasteczka, czy batony otrębowe niż muffinki otrębowe

[deksterowa]

Napisane przez Cherry_Muffin

to też sumie zależy, bo można bazę zamienić na mielone orzechy, mak itd. :P ale jednak obstawiam, że wymyślanie to dodatki

No fakt, masz rację. W sumie nawet jeśli baza jest ta sama to dzięki dodatkom można zrobić muffinki na milion sposobów

[fioleciasto]

Za chwile nowy wątek ;d

[Devileek]

Napisane przez smerfetk_a

http://joemonster.org/filmy/63585/Mu...ant_Spider_Dog

nie moge z tego

dodawałam wczoraj filmik ale chyba nikt nie zauważył

Jak muffiny robiłam nie raz, bardzo lubię i nie są wcale trudne, robiłam kiedyś z nutellą, owocami i zwykłe

[fioleciasto]

Niecały miesiąc nam zajął ten wątek

[Aurencja]

Napisane przez smerfetk_a

http://joemonster.org/filmy/63585/Mu...ant_Spider_Dog

nie moge z tego

Masakra!

[fioleciasto]

Mój laptop jest naprawiony! ;d

Tata odebrał i jeszcze dzisiaj mi go przywiezie

[Cherry_Muffin]

Napisane przez fioleciasto

Niecały miesiąc nam zajął ten wątek

ja tam jestem zdania, że nie ma co tak "sztucznie" napędzać wątku niech sobie idzie jak chce.
potem będzie szedł w tydzień to będzie płacz

[fioleciasto]

Ale czy ktoś sztucznie napędza?

[lolusl]

Jeszcze nowy wątek nie założony?

Egzamin poszedł ujowo.:

Co do prawka,z jednej strony zgadzam się,że niektórzy nie powinni go mieć,ale z drugiej strony-sama zdałam za 8mym razem a uważam,że jeżdżę całkiem spoko. U nas generalnie jest zasada,że TRZEBA urąbać X część osób(koleżanki tata jest egzaminatorem i opowiaał),bo inaczej potrącają im z pensji,za za dużą liczbę przepuszczonych. Ja w sumie uważam,że tylko 3 na te osiem egzaminów oblałam absolutnie słusznie- 4 pozostałe były albo z czystej złośliwości egzaminatora,który (true!) kazał mi zaparkować w bramie,gdzie był zakaz wjazdu a ja odmówiłam(bo myślałam,że to podpucha) -On mnie oblał za niewykonanie polecenia-albo z klasycznego pecha,kiedy raz babcia mi wlazła na drogę z krawężnika,nie na pasach ani nigdzie. .Jakbym była mądra,to bym się odwołała,ale szkoda mi było czasu,bałam się,że zapomnę.Niestety ale testy na prawko są robione nie na umiejętności,a na pamięć. U nas uczy się konkretnych schematów,a jak wiadomo na ulicy schematów nie ma.Każda sytuacja wymaga innej reakcji.
Reasumując,uważam,że już po roku samodzielnego jeżdżenia jeździłam w miarę dobrze. Nie jestem mistrzem kierownicy, ale jeżdżę zarówno sprawnie jak i bezpiecznie a myslę,że w mieście to najważniejsze. Moja koleżanka,która miała klasyczne szczęście,zdała za 1 razem,bo miała urodziny i egzaminator przymknął oko na niedociągnięcia nie jeździła przez rok po zdaniu - i ja się boję wsiąść znią do auta,bo ma takie akcje,że na środku miasta przejeżdża na czerwonym,na centralnym skrzyżowaniu.I teoretycznie ktoś mógłby mi nie dać prawka,bo to ja zdawałam 8 razy.
Jeszcze inna sprawa jest taka,że miasto miastu nierówne. Inaczej zdaje się tam,gdzie nie ma komunikacji miejskiej,tramwajów,jest jedno rondo,a inaczej w strefie,gdzie jest nie dość że to wszystko,to jest często trudna dla doświadczonego kierowcy.Moja kuzynka w Kaliszu bardzo się chwaliła,że zdała za 1 razem. Pokazała mi swoją strefę- szczerze mówiąc- też bym zdała. U nas (pewnie w wielu większych miastach też) strefa jest zlokalizowana w najbardziej wrednym miejscu,gdzie często doświadczony kierowca się myli (ja może mega doświadczonym nie jestem,ale teraz-nie pamiętając już regułek wbijanych na pamięc-czasem nie wiem jak tam się zachować.).

Także nie ma reguły.Czasem faktycznie ktoś,kto zdaje 10 razy powinien dostać ten przysłowiowy rower,czasem ktoś zdający za pierwszym nie powinien wsiadać za kierownicę.Niemniej to nie egzamin definiuje kierowcę,a wyjeżdżenie już po nim.Nie na darmo kierowcę ocenia się po przebytych kilometrach.

Ale elaborat.

[smerfetk_a]

Ej, jak skopiuje normalnie pierwszy post to będą wszystkie odnośniki itd?