Tygodnie lecą, trójeczka z przodu, bo w październiku czas do porodu!! :)

[siuska]

Wow, Lilotka to mocny osobnik z Ciebie jak dentystę tak przeżywasz. Ja to nigdy nic nie miałam u dentysty, oprócz ortodonty, ale to luz, wiercenie i te sprawy - nigdy nie miałam.

Tynka swoimi przeżyciami z wc powaliłaś

Dziś podczytuję, ale nic nie piszę. Rano przyszła przesyłka z gemini, ale nic atrakcyjnego. Mąż z zapałem otwierał, bo nie wiedział co zamawiałam, a przejrzenie zajęło mu minutę takie nieciekawe rzeczy

Dziś ostatecznie postanowiłam rozprawić się z wózkiem, zdecydowałam nie czytać opinii. Uważam, że wybór wózka to najgorsza rzecz jaką w życiu musiałam kupić, paskudztwo.

Purblanka ja też zawsze wyobrażałam sobie białe łóżeczko, ale ostatecznie nie kupiliśmy białego, bo w pokoju tylko ono byłoby białe, więc zdecydowaliśmy na drewno podobne do reszty mebli. Jak ktoś ma pokoik dziecka i urządza to wtedy jest to bardziej istotne, a Ty nie wiem jak masz? Pokoik osobny i jakieś meblelki dziecięce?

Mam jeszcze pytanie. Kupowała któraś rożek przez internet, jest zadowolona(materiał, jakość) i może polecić i podrzucić linka? Pisałyście na pewno o tym minky rożku, ale żaden z kolorów/wzorów mi nie odpowiada niestety.

[magsik]

cześć brzuchatki
my się nadal trzymamy w dwupaku, caly czas jestem pod kroplówką, jedna schodzi to drugą podłączają, rano po ktg miałam sporo skurczy, itylko jest problem bo ja ich nie czuję, teraz. dodali mi spazmolinę i zwiększyli szybkość kroplówki i na ktg wyszedł jeden skurcz. wczoraj w nocy mąż wrócił z delegacji ale dopiero dziś się z nim zobaczyłam, ma jeszcze wpaść z wizytą. mama i teściowa posprzątały po remoncie jestem zadowolona bo mąż pisał że jest ładnie..

[mortisha84]

Napisane przez tynka88

bede w takim razie dzwonic w poniedzialek ,moze juz bedzie ten wynik posiewu.

chyba nie jest ze mna tak zle, bo ponad godzinny chodzony spacer z Mateuszem zaliczylam, raz mi tylko uciekl i jak sie darlam ,zeby sie zatrzymal to znowu popuscilam sikuposprzatalam lazienke, jeszcze musze przetrzec podlogi i male prasowanie, TZ pomyl z rana wszystkie okna i wypral dywany, takze juz prawie wszystko gotowe jutro i niedziele mam zamiar odpoczywac i ani mysle o rodzeniu, w niedziele szykuje nam sie ognisko z ziemniakami no i piekna pogoda

mnie porod bolal tylko chwile tak mocno, dlatego nie wspominam go zle, bole zgladzajace i rozwierajace szyjke tak do 4 cm nie wspominam tragicznie, do wytrzymania i w miare normalnego funkcjonowania, ja w takich bolach bylam w kosciele i na zakupach i na dlugim spacerze, najbardziej chyba bolalo mnie po tym jak mi podali oksytocyne , sama nie wiem po co mi to dali skoro wszystko ladnie sie robilo samo, moze zeby bylo szybciej i bylonawet lewatywy mi nie zrobili tylko z 6 cm rozwarciem polecialam na kibelek i tak mnie wyczyscilo ze hej(przepraszam za szczegoly) nawet toalete wyczyscilam po sobie co by nie bylo wstydu

Świetny opis
Podobno przy drugim jest lepiej, więc może będzie ok

Napisane przez Laila85

Nie zapomnijcie kupić nakładem na sedes, przydają sie
Co u Magsik? Pisała ze nie bedzie miała neta ale wyślę komuś smsa? Komu? Odezwała sie?

Ja dzisiaj kolejna kroplówka 12h juz ostatnia. Niestety wczoraj złapały mnie dwa mega skurcze plus masakryczny 16min w nocy o 2, ale w koncu odpuścił. Plecy tez bolą, ale od niewygodnych pozycji... Zastanawiam sie co bedzie jak odstawia mi kroplówki, skoro na nich mnie tez boli, aż strach sie bać, ale bądźmy dobrej myśli

Pozdrawiam wszystkie mamuśki!!!

Kupiłam nakładki
Trzymam mocno kciuki, żeby już było ok.

Napisane przez glossary

cześć trzymam kciuki za Was wszystkie! miałam robione ktg i wychodzą mi skurcze! mam zaciskać nogi jeszcze przez tydzień i będę mogła już rodzic. Ale ten czas leci, dopiero robiłam test ciążowy.

Ojej, już blisko

Napisane przez Lunnas

Hej Dziewuszki

Trzymam kciuki za wszystkie Mamuśki które mają jakieś problemy ciążowe

Ja dopiero teraz się witam bo przeprowadzka w pełni a trzeba się streszczać
Od wczoraj mam dość silne skurcze, cały brzuch twardy i jakieś kłucie w pochwie, ale żadne bule po za tym temu nie towarzyszą więc chyba to nic poważnego jeszcze.. Najpierw od rana do popołudnia non stop miałam twardy brzuch później puściło i tak co jakieś 12min miała później co 5 min .. nie wiem czy z takim czymś dzwonić do położnej czy się wstrzymać, jak myślicie dziewczyny? Wizytę mam dopiero w piątek
Pewnie panikuję ale to chyba przez to że tyle się na forum u nas dzieje

A i oglądam te filmiki porodowe i zaczyna to wszystko do mnie docierać

Ja bym zadzwoniła do położnej.

Napisane przez Lilotka

Wyczytałam z Twojej wypowiedzi, ze poród to błahostka i jest zupełnie naturalną czynnością którą każda kobieta powinna przejść z uśmiechem na twarzy, bo jest do tego stworzona.
Moja córka w czerwcu skończyła 16 lat.
Tak pamiętam te 13 godzin strasznego i ciągłego bólu do tego bez rozwarcia co w rezultacie skończyło się CC i między innymi przez to ciężko było mi się zdecydować na kolejne dziecko, stad tez ta różnica wieku między nimi będzie, bo to co przeżyłam podczas porodu spędza mi sen z powiek i powoduje dreszcze, dlatego teraz jestem od razu nastawiona na CC. Dodam tylko, że mam dość wysoki próg bólu i jeśli mogę porównać (choć to żadne porównanie) wizyty u dentysty przechodzę bez jakiegokolwiek znieczulenia.

Współczuję przeżyć. Dobrze, że jest możliwość od razu zrobić cc

Napisane przez magsik

cześć brzuchatki
my się nadal trzymamy w jednopaku, caly czas jestem pod kroplówką, jedna schodzi to drugą podłączają, rano po ktg miałam sporo skurczy, itylko jest problem bo ja ich nie czuję, teraz. dodali mi spazmolinę i zwiększyli szybkość kroplówki i na ktg wyszedł jeden skurcz. wczoraj w nocy mąż wrócił z delegacji ale dopiero dziś się z nim zobaczyłam, ma jeszcze wpaść z wizytą. mama i teściowa posprzątały po remoncie jestem zadowolona bo mąż pisał że jest ładnie..

Dobrze, że masz już męża przy sobie.

Właśnie wcinam trzeciego pączka
Dawno nie bylam na ogródku, bo trzeba iść pod górkę i mi się nie chciało. Dziś poszłam i nazrywałam trochę owoców. Potem zadzwoniłam po mamę i ona nazrywała dwa razy tyle co ja i będzie dżemiki robić Chce ktoś gruszek albo brzoskwiń?

[Lilotka]

Napisane przez mortisha84

Świetny opis
Podobno przy drugim jest lepiej, więc może będzie ok



Kupiłam nakładki
Trzymam mocno kciuki, żeby już było ok.



Ojej, już blisko



Ja bym zadzwoniła do położnej.



Współczuję przeżyć. Dobrze, że jest możliwość od razu zrobić cc




Dobrze, że masz już męża przy sobie.

Właśnie wcinam trzeciego pączka
Dawno nie bylam na ogródku, bo trzeba iść pod górkę i mi się nie chciało. Dziś poszłam i nazrywałam trochę owoców. Potem zadzwoniłam po mamę i ona nazrywała dwa razy tyle co ja i będzie dżemiki robić Chce ktoś gruszek albo brzoskwiń?

Gruszki albo brzoskwinie

[Ol7cia]

Napisane przez siuska

Wow, Lilotka to mocny osobnik z Ciebie jak dentystę tak przeżywasz. Ja to nigdy nic nie miałam u dentysty, oprócz ortodonty, ale to luz, wiercenie i te sprawy - nigdy nie miałam.

Tynka swoimi przeżyciami z wc powaliłaś

Dziś podczytuję, ale nic nie piszę. Rano przyszła przesyłka z gemini, ale nic atrakcyjnego. Mąż z zapałem otwierał, bo nie wiedział co zamawiałam, a przejrzenie zajęło mu minutę takie nieciekawe rzeczy

Dziś ostatecznie postanowiłam rozprawić się z wózkiem, zdecydowałam nie czytać opinii. Uważam, że wybór wózka to najgorsza rzecz jaką w życiu musiałam kupić, paskudztwo.

Purblanka ja też zawsze wyobrażałam sobie białe łóżeczko, ale ostatecznie nie kupiliśmy białego, bo w pokoju tylko ono byłoby białe, więc zdecydowaliśmy na drewno podobne do reszty mebli. Jak ktoś ma pokoik dziecka i urządza to wtedy jest to bardziej istotne, a Ty nie wiem jak masz? Pokoik osobny i jakieś meblelki dziecięce?

Mam jeszcze pytanie. Kupowała któraś rożek przez internet, jest zadowolona(materiał, jakość) i może polecić i podrzucić linka? Pisałyście na pewno o tym minky rożku, ale żaden z kolorów/wzorów mi nie odpowiada niestety.

ja kupowałam (szyłam u Moominky) mają swoją stronę na fb. Ogólnie dziewczyna bardzo miła i pomaga dobrać różne wzory ( nie tylko te co są oferowane w rożkach) jest otwarta na propozycje klienta, także możesz stworzyć sama swój różek

Załączam zdjęcie rożka jaki ja zamówiłam.

[siuska]

Napisane przez Ol7cia

ja kupowałam (szyłam u Moominky) mają swoją stronę na fb. Ogólnie dziewczyna bardzo miła i pomaga dobrać różne wzory ( nie tylko te co są oferowane w rożkach) jest otwarta na propozycje klienta, także możesz stworzyć sama swój różek

Załączam zdjęcie rożka jaki ja zamówiłam.

O matko jaki słodki !! Zjadłabym, taki róż i małpeczki !! Poszukam w takim razie, cena pewnie powalająca.

[nocnyskowronek]

Napisane przez magsik

cześć brzuchatki
my się nadal trzymamy w dwupaku, caly czas jestem pod kroplówką, jedna schodzi to drugą podłączają, rano po ktg miałam sporo skurczy, itylko jest problem bo ja ich nie czuję, teraz. dodali mi spazmolinę i zwiększyli szybkość kroplówki i na ktg wyszedł jeden skurcz. wczoraj w nocy mąż wrócił z delegacji ale dopiero dziś się z nim zobaczyłam, ma jeszcze wpaść z wizytą. mama i teściowa posprzątały po remoncie jestem zadowolona bo mąż pisał że jest ładnie..

Cieszę się, że dobre wieści

Prześcieradełka właśnie się suszą, ubranka już poprasowane i poukładane w komodzie, łóżeczko przyszło, ale skręcimy je nieco później... No i mam na dziś dość Kręgosłup boli...

[Mojra87]

Napisane przez siuska

Mam jeszcze pytanie. Kupowała któraś rożek przez internet, jest zadowolona(materiał, jakość) i może polecić i podrzucić linka? Pisałyście na pewno o tym minky rożku, ale żaden z kolorów/wzorów mi nie odpowiada niestety.

Ja kupowałam przez internet - allegro kupiłam najpierw jeden (u sprzedawcy szczypiorek), ale odesłałam - był słabiutkiej jakości zaryzykowałam i wybrałam inny - i jestem super zadowolona! kupiłam taki, tylko wybrałam inny kolor minky http://allegro.pl/show_item.php?item=4533089770

Magsik - zaciskaj nóżki dzielnie! Dobrze Ci idzie

[Ol7cia]

Napisane przez siuska

O matko jaki słodki !! Zjadłabym, taki róż i małpeczki !! Poszukam w takim razie, cena pewnie powalająca.

Zapłaciłam 89 zł, trochę sporo, ale to jest tak jakby rożko-kołderka i pomyślałam że w taki zestawik 2w1 warto zainwestować będzie jako kołderka do wózka, albo na początek jako kołderka do łóżeczka.

[nowa8686]

Witam sie wieczornie.
Kurcze napisałam maila w/spr. Tej obrony. I jak napisalam o szpitalu to babeczka z dziekanatu razem z prodziekanką stwierdzily , ze moze nie ryzykujmy i przelozmy termin po urodzeniu Mai.
Ale nie chce chyba, potem karmienie itd a/dziecka targac ponad 70 kg w zimie to bez sensu.
Normalnie zglupialam. Musze tam jutro zadzwonic i cos uzgodnic.

Magsik to obys jeszcze wytrzymala.

Ciekawe jak tam Spinka.

[123spinka]

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

[Ol7cia]

Napisane przez nowa8686

Witam sie wieczornie.
Kurcze napisałam maila w/spr. Tej obrony. I jak napisalam o szpitalu to babeczka z dziekanatu razem z prodziekanką stwierdzily , ze moze nie ryzykujmy i przelozmy termin po urodzeniu Mai.
Ale nie chce chyba, potem karmienie itd a/dziecka targac ponad 70 kg w zimie to bez sensu.
Normalnie zglupialam. Musze tam jutro zadzwonic i cos uzgodnic.

Magsik to obys jeszcze wytrzymala.

Ciekawe jak tam Spinka.

Nowa jeśli mogę doradzić to ja na Twoim miejscu bym się broniła teraz. Po 1. będziesz miała z głowy, po 2. jak zobaczą Cię z takim brzuchem to pewnie tylko wejdziesz i wyjdziesz , a po 3. gdzie zimą Ty będziesz gnała tyle km ... jeszcze bardziej się zestresujesz jak nagle drogę śnieg zasypie i nie zdążysz albo inne perypetie wystąpią

[slomka]

Napisane przez Ol7cia

Nowa jeśli mogę doradzić to ja na Twoim miejscu bym się broniła teraz. Po 1. będziesz miała z głowy, po 2. jak zobaczą Cię z takim brzuchem to pewnie tylko wejdziesz i wyjdziesz , a po 3. gdzie zimą Ty będziesz gnała tyle km ... jeszcze bardziej się zestresujesz jak nagle drogę śnieg zasypie i nie zdążysz albo inne perypetie wystąpią

to pogrubione to tak na poważnie napisałaś?

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Spinka, kciuki, jak ordynator mówił żeby się nie martwić to może po prostu trzeba podtuczyć i poczekać na Dominika jeszcze

[mortisha84]

Napisane przez nocnyskowronek

Cieszę się, że dobre wieści

Prześcieradełka właśnie się suszą, ubranka już poprasowane i poukładane w komodzie, łóżeczko przyszło, ale skręcimy je nieco później... No i mam na dziś dość Kręgosłup boli...

Łączę się w bólu...

Napisane przez nowa8686

Witam sie wieczornie.
Kurcze napisałam maila w/spr. Tej obrony. I jak napisalam o szpitalu to babeczka z dziekanatu razem z prodziekanką stwierdzily , ze moze nie ryzykujmy i przelozmy termin po urodzeniu Mai.
Ale nie chce chyba, potem karmienie itd a/dziecka targac ponad 70 kg w zimie to bez sensu.
Normalnie zglupialam. Musze tam jutro zadzwonic i cos uzgodnic.

Magsik to obys jeszcze wytrzymala.

Ciekawe jak tam Spinka.

Hmm, chyba bym też wolała teraz, niż potem z maluszkiem. Wytłumacz, że już jest ok i że wolisz teraz, powinni się zgodzić.

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Może to tylko błąd w pomiarach? Nie martw się na zapas. Wszystko się pewnie wyjaśni w poniedziałek

[siuska]

Napisane przez Mojra87

Ja kupowałam przez internet - allegro kupiłam najpierw jeden (u sprzedawcy szczypiorek), ale odesłałam - był słabiutkiej jakości zaryzykowałam i wybrałam inny - i jestem super zadowolona! kupiłam taki, tylko wybrałam inny kolor minky http://allegro.pl/show_item.php?item=4533089770

Magsik - zaciskaj nóżki dzielnie! Dobrze Ci idzie

Znalazłam ją na facebooku tą od rożka minky. Dziękuję.

Napisane przez Ol7cia

Zapłaciłam 89 zł, trochę sporo, ale to jest tak jakby rożko-kołderka i pomyślałam że w taki zestawik 2w1 warto zainwestować będzie jako kołderka do wózka, albo na początek jako kołderka do łóżeczka.

Nie tak najgorzej, a też wychodzę z założenia, że robić będzie za mięciutki kocyk

Chyba wybiorę i kupię u którejś z tych 2 MooMinky albo ma-liny.

Dzięki za podpowiedzi dziewczyny .

[mamad1]

Podczytuję Was, ale brak weny do pisania.

Trzymam kciuki za wszystkie szpitalne dziewczyny. Zaciskajcie mocno nogi!

Mnie tez dzisiaj pól dnia męczy napinanie brzucha i ogólnie źle się jakoś czuję. W dodatku mąż musiał wyjechać na weekend (nie zdecydowałam się już na wyjazd z nim, tu jakoś bezpieczniej się czuję) i zostaliśmy z Patrykiem sami.

Pierwsze rzeczy dla Maluszka mam już wyprane i poprasowane. Jeszcze tylko wózek muszę kupić i z tym mam największy problem, bo nie wiem, jaki wybrać

[123spinka]

Blad raczej nie bo juz 3 tyg temu byla widoczna roznica u innego gina

[Mojra87]

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Słuchaj lekarza i nie panikuj porobią dokładne badania i będzie więcej wiadomo
Trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze

Na pocieszenie napiszę Ci, że moja koleżanka miała problemy z łożyskiem i urodziła chyba w 37tc córeczkę 1700g - teraz mała rośnie jak na drożdżach i rozwija się jak inne dzieci

[nowa8686]

Też jestem zdania,ze potem będzie trudniej. Z/dzidziolkiem nie da/się nic zaplanować. Chce mieć już z głowy, tym bardziej, ze juz mialam przekladane z/czerwca.

Olcia na wejscie i wyjscie nie liczę, ale na jakąs ulgę tak

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Spinka nie martw się.

[Ol7cia]

Napisane przez slomka

to pogrubione to tak na poważnie napisałaś?



Spinka, kciuki, jak ordynator mówił żeby się nie martwić to może po prostu trzeba podtuczyć i poczekać na Dominika jeszcze

No pewnie myślisz, że będą chcieli ryzykować i poród odbierać?? nie sądzę ogólnie z perspektywy czasu obrona to tylko formalność. Wiem jak mnie to denerwowało jak ktoś tak mi mówił (bo tyle miałam stresu), ale to naprawdę prawda
No chyba, że studiujesz na SGH, to tam łatwo podobno nie jest...

Spinka pewnie będzie wszystko dobrze. Pamiętaj, że w szpitalu masz najlepszą opiekę

Siuska cieszę się, że mogłam pomóc

Dziewczyny mam mało dyskretne pytanie, czy jak oddajecie mocz to pozostawiacie po sobie taki dziwny zapach? bo byłam właśnie siku i ponownie weszłam do łazienki to tak dziwnie śmierdzi ... hmm jakbym wymiotowała ... ;/ nie wiem co to ? Może mam jakąś infekcje...

[mortisha84]

Napisane przez 123spinka

Blad raczej nie bo juz 3 tyg temu byla widoczna roznica u innego gina

Trzymam kciuki tym bardziej. Będzie dobrze, lekarze będą wiedzieć co robić, żeby trochę przybrał.

Napisane przez Ol7cia

No pewnie myślisz, że będą chcieli ryzykować i poród odbierać?? nie sądzę ogólnie z perspektywy czasu obrona to tylko formalność. Wiem jak mnie to denerwowało jak ktoś tak mi mówił (bo tyle miałam stresu), ale to naprawdę prawda
No chyba, że studiujesz na SGH, to tam łatwo podobno nie jest...

Spinka pewnie będzie wszystko dobrze. Pamiętaj, że w szpitalu masz najlepszą opiekę

Siuska cieszę się, że mogłam pomóc

Dziewczyny mam mało dyskretne pytanie, czy jak oddajecie mocz to pozostawiacie po sobie taki dziwny zapach? bo byłam właśnie siku i ponownie weszłam do łazienki to tak dziwnie śmierdzi ... hmm jakbym wymiotowała ... ;/ nie wiem co to ? Może mam jakąś infekcje...

Ja nie czuję żadnych zapachów

[diabli]

Napisane przez siuska

Mam jeszcze pytanie. Kupowała któraś rożek przez internet, jest zadowolona(materiał, jakość) i może polecić i podrzucić linka? Pisałyście na pewno o tym minky rożku, ale żaden z kolorów/wzorów mi nie odpowiada niestety.

kalamati FB

[ever_92]

Olcia moze byc infekcja chyba ze rano, to mocz taki zgestnialy...

Spinka tez mam nadzieje, ze bedzie ok!

A ja mam pytanie co do wyprawek...
Chcialabym karmic piersia, ale nigdy nic nie wiadomo. Z reszta ciezko mi sobie to wyobrazic, bo mam taaakie male cyce, wiem wiem mleko nie od ich wielkosci zalezne... i nie wiem ile butelek kupowac. Z laktatorem sie w ogole wstrzymuje. Ale sterylizator, kilka butelek (ile) i podgrzewacz chyba odrazu trzeba??
Bo wlasnie na allegro patrzylam i tam np. Wszystko z Avent o ponad POLOWE TANSZE niz u nas w Dk, wiec z przesylka bedzie sie oplacac...

[diabli]

Napisane przez ever_92

A ja mam pytanie co do wyprawek...
Chcialabym karmic piersia, ale nigdy nic nie wiadomo. Z reszta ciezko mi sobie to wyobrazic, bo mam taaakie male cyce, wiem wiem mleko nie od ich wielkosci zalezne... i nie wiem ile butelek kupowac. Z laktatorem sie w ogole wstrzymuje. Ale sterylizator, kilka butelek (ile) i podgrzewacz chyba odrazu trzeba??
Bo wlasnie na allegro patrzylam i tam np. Wszystko z Avent o ponad POLOWE TANSZE niz u nas w Dk, wiec z przesylka bedzie sie oplacac...

na początek jedna butelka wystarczy zawsze zdazysz zamowic. sterylizatora nie kupowałam, podgrzewacz ze względu na pobyt w szpitalu - ale rzadko go uzywalismy i według mnie jest zbędny.

[ever_92]

Napisane przez diabli

na początek jedna butelka wystarczy zawsze zdazysz zamowic. sterylizatora nie kupowałam, podgrzewacz ze względu na pobyt w szpitalu - ale rzadko go uzywalismy i według mnie jest zbędny.

Zwykle mycie butelek i gotowanie smoczkow starczy?

[PurBlanka]

Napisane przez Ol7cia

Purblanka łóżeczko jakby co zawsze możesz przemalować

Napisane przez siuska

Purblanka ja też zawsze wyobrażałam sobie białe łóżeczko, ale ostatecznie nie kupiliśmy białego, bo w pokoju tylko ono byłoby białe, więc zdecydowaliśmy na drewno podobne do reszty mebli. Jak ktoś ma pokoik dziecka i urządza to wtedy jest to bardziej istotne, a Ty nie wiem jak masz? Pokoik osobny i jakieś meblelki dziecięce?

Maleńtas na razie będzie ze mną w pokoju, moje meble są :drewniane: a dla niego jest biała szafa i komoda z fioletowymi dodatkami. Dlatego białe by mi pasowało Planuję kiedyś wyprowadzić się od rodziców, i Jego mebelki zabrać ze sobą, więc łóżeczko przydałoby się białe. Jutro się okaże jak wygląda i czy się na nie zdecyduję, bo jak mówię- teściowa może mieć inny gust niż ja
Olcia, to samo powiedział Tż i mój tata, że wyszlifuje się i pomaluje na biało w razie czego

Brat tżta chyba jedzie jednak za tydzień, a ja już chciałam jakichś kotletów jutro nasmażyć, żeby mieli...Jutro się dowiem czemu dopiero za tydzień jedzie no i przywiezie mi to łóżeczko

Magsik, nóżki złóż ! I trzymaj jak najdłużej ! Uściski dla Ciebie

Nowa, ja też bym wolała obrone przed porodem. Nie wiadomo, jak się będziesz później czuła, jak mocno Majcia będzie z Tobą zżyta. Niekoniecznie "wejdziesz i wyjdziesz", więc postaraj się, żebyś miała przed rozwiązaniem

Spinka, w takim razie słuchaj ordynatora i postaraj się myśleć pozytywnie i nie panikować Trzeba czekać, nic nerwami nie zmienisz. Przytulam Cię mocno !

Mnie dziś kłuje w podbrzuszu Nie wiem co to oznacza, boję się o pęcherz ale przy sikaniu nie boli...Odebrałam wyniki w czwartek, mam liczne bakterie i ślady śluzu Wizyta we wtorek, mam nadzieję, że nic się nie będzie działo do tego czasu, może jakaś herbata na te kłucia ?

[123spinka]

Dzieki dziewczyny za slowa otuchy.sa dla mnie bardzo cenne ja tez was przytulam i caluje i jeszcze raz dziekuje damy rady

[dariuska89]

Napisane przez 123spinka

hej ja już po badaniu i moje obawy się potwierdziły w pon mam się zgłosić na oddział.
lekarz stwierdził że niby łożyskim bym się nie martwił ale martwi go trochę że Domiś słabo rośnie, generalni jest o 2 -3 tyg młodszy w pomiarów niż wskazuje termin OM
wymiary wskazują na 30-31 tydzień a jestem w skończonym 34
powiedział że woli mnie mieć na oku i porobić wszystkie dokładniejsze badania
dziś badał mnie sam ordynator więc liczę się z jego słowem, upomniał żeby nie panikować boję się

staram się nie martwić ale ogólnie jestem ciut przerażona ...

czy któraś z was się spotkała z tym? może z innych wątków

Na innym forum jedna październikowa mamusia miała podobny problem- mały był mniejszy, jak by słabo rósł i mało przybierał na wadzę, kilka dni temu miała cc niestety okazało się że pępowina była tak zakręcona że nie otrzymywał tyle ile potrzebował. Ale nie panikuj tylko, po prostu jak przeczytałam to skojarzyłam z tym faktem

To jej opis:

"U mnie dziewczyny - NIESPODZIANKA! Na usg wyszło, że maluszek jest owinięty pepowina i przepływy są przez to jakieś nie halo. Dostałam rozkaz jazdy do szpitala i akurat udało się, że był mój lekarz prowadzący. Od razu zrobili mi usg, gdzie wyszło ze mam za dużo wód plodowych. Później KTG, na który wyszło ze Emil ma bardzo słabe tętno, w pewnym momencie spadło poniżej 50. Lekarze w ciągu 5 min przygotowali mnie do cesarskiego cięcia. Maluszek urodził się o 15:31. Mierzy 48 cm, niestety przez pepowine nie otrzymywał odpowiedniej ilości składników odżywczych i jest niedozywiony - waży zaledwie 2 kg. Musi więc leżeć w inkubatorze aż do momentu, kiedy nabierze odpowiednią wagę, lekarz mówi ze może zostać w szpitalu aż do miesiąca. Na szczęście wszystko inne jest w porządku, oddycha sam i ma się dobrze "

[Lilotka]

Nowa Co studiujesz, bo albo nie pisałaś, albo zapomniałam

[wodaqua]

Hej!
Zamelduję sie tylko po wczorajszej wizycie. Z synkiem wszytko dobrze, waży 2700 g, serducho ok pomimo moich leków, spokojnie może jeszcze we mnie podojrzewać. O terminie CC pogadamy za 2 tygodnie, ale dr zapowiedział że jeszcze ze 3 tygodnie męczarni przede mną, więc pewnie w 39 tc będzie chciał "rodzić". U mnie hemoglobina spadła więc dostałam żelazo.

dla potrzebujących Robi się na poważnie.

Coś do poczytania:
http://dziecisawazne.pl/jak-ciaza-zmienia-mozg/

Dobranoc, wyśpijcie się Kobietki