Panny Młode 2015 cz. 27

[pati0090]

Napisane przez Kelpie

Ooo.

Wiecie ja sobie troche nie wyobrazam jak to bedzie jak powychodzimy za maz...

będzie wątek żony 2015

[Kelpie]

Napisane przez pati0090

będzie wątek żony 2015

noo podejrzewam. Wiadomo ze tematy beda do rozmow, ale juz nie bedzie o sukniach, winietkach, zaproszeniach...

[seductivee]

Napisane przez pati0090

'tez się mega zdziwiłam, przecież to jeszcze 4 lata

dla mnie już 2016 jest uże wybieganie w przyszłość, ale 2018 ! To już w ogóle... Przecież nic nie można nawet załatwiać, bo nie mają nawet kalendarzy/zeszytów

[Justuus]

Napisane przez pati0090

będzie wątek żony 2015

Jestem za
Mnie będzie brakować tego myślenia, co, jak, kiedy itp :P

Dzięki dziewczyny za uspokojenie co do tej godziny
Chciałam o 14, ale jak będzie o 15 to pośpię godzinkę dłużej - tylko może być problem z zdjęciami na zewnątrz sali (jest tam ogród).

[kruella_de_mon]

jakby mi sie facet oswiadczyl i powiedzial ze za 4 lata slub, a bylabym wizazanka to też bym zalozyla taki wątek, poszukala dziewczyn, ktore tez za ten czas beda braly slub i po prostu wypisywac swoje marzenia z tym zwiazane.. bylaby przesada na 5-10 lat do przodu, 4 jeszcze da sie przelknac). Chociaz..nikt nikomu nie zabroni.

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

[seductivee]

Napisane przez Kelpie

noo podejrzewam. Wiadomo ze tematy beda do rozmow, ale juz nie bedzie o sukniach, winietkach, zaproszeniach...

Wtedy będą tematy: mój mąż nie chce jeść schabowych?! co robić?!

[gr8ania]

Napisane przez kikamrusia

Witam,
Mam takie pytanie ile czasu zajeła Wam organizacja wesela - chodzi mi o to ile czasu wczesniej powinno sie szukac np sukni - czy długo czekałyscie na uszycie, zakup, czy dlugo trwały poszukiwania? jakie sa srednie ceny za osobe?

zaręczyliśmy się 25.04 trzy tyg później mieliśmy salę, miesiąc później zespół

Napisane przez Justuus

Dziewczyny potrzebuje rady, bo mama mi namąciła w głowie.
Ślub mamy 26 września, okazało się dziś ze godzina 14 jest juz zajęta u mnie w parafii, i zarezerwowałam 15. I tu pytanie, myślicie że to za późno jak na końcówkę września?
Bo mama mi namąciła, że jak chce 14 to żebym wzięła w innym kościele no i zgłupiałam...

moja PM ma 19.09 o 18

Napisane przez kikamrusia

Dziekuje bardzo. Zastanawiałam się jaka jest szansa wyrobic się z sukienką do maja. U mnie tzn? Jakos nie udało mi się doszukać skad jestes. Najbardziej interesują mnie ceny "wschodnia" czesc woj. mazowieckiego

dziś mierzyłam kiecki, ślub mam zaplanowany na 30.05, zamawiać będę grudzień/styczeń a tak na prawdę wystarczy 3 miesiące (kieckę zamawiam w ząbkach)

Napisane przez seductivee

Ja jestem z podlaskiego Musisz poczekać do jutra, to wtedy wypowiedzą się dziewczyny z mazowieckiego

skąd z podlaskiego bo przegapiłam, ja też z podlasia

[seductivee]

Napisane przez kruella_de_mon

jakby mi sie facet oswiadczyl i powiedzial ze za 4 lata slub, a bylabym wizazanka to też bym zalozyla taki wątek, poszukala dziewczyn, ktore tez za ten czas beda braly slub i po prostu wypisywac swoje marzenia z tym zwiazane.. bylaby przesada na 5-10 lat do przodu, 4 jeszcze da sie przelknac). Chociaz..nikt nikomu nie zabroni.

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

Jak pracujecie to... bajka, nie życie, serio Ja widzę same plusy
Mieszkanie razem, to przede wszystkim poznanie swoich nawyków i przyzwyczajeń Na takim układzie najbardziej korzysta kobieta, bo poznaje, czy facet pomoże jej w ogarnianiu obowiązków domowych czy nie

[kruella_de_mon]

Napisane przez seductivee

dla mnie już 2016 jest uże wybieganie w przyszłość, ale 2018 ! To już w ogóle... Przecież nic nie można nawet załatwiać, bo nie mają nawet kalendarzy/zeszytów

zdziwie Cię moją salę można, a nawet trzeba..:P na 2016 kolezance zostala jedyna wolna sobota od kwietnia do listopada.. w pazdzierniku, jedna jedyna sobota:P.. a z ciekawosci zapytala na 2017 to lipiec, sierpien i 2 pierwsze w czerwcu juz zajęte.. nie zdziwilabym się gdyby i na 2018 ktos sie wpisał, zwlaszcza, że sala baaardzo oblegana hehe.. No, a sala wazna rzecz:P

[kikamrusia]

Napisane przez gr8ania

zaręczyliśmy się 25.04 trzy tyg później mieliśmy salę, miesiąc później zespół








moja PM ma 19.09 o 18







dziś mierzyłam kiecki, ślub mam zaplanowany na 30.05, zamawiać będę grudzień/styczeń a tak na prawdę wystarczy 3 miesiące (kieckę zamawiam w ząbkach)





skąd z podlaskiego bo przegapiłam, ja też z podlasia

Dziekuje za odpowiedz.

[seductivee]

Napisane przez Justuus

Jestem za
Mnie będzie brakować tego myślenia, co, jak, kiedy itp :P

Dzięki dziewczyny za uspokojenie co do tej godziny
Chciałam o 14, ale jak będzie o 15 to pośpię godzinkę dłużej - tylko może być problem z zdjęciami na zewnątrz sali (jest tam ogród).

Wydaje mi się, że o 15 pod koniec września nie jest jeszcze ciemno
A zależy Wam bardziej na zdjęciach czy na kościele, w którym mielibyście brać ślub?
Ja Ci powiem od siebie, że u nas, np. godzina 16, o której ja biorę ślub , to jest bardzo wcześnie - nie ważne, jaka to jest pora roku Także nie ma się co martwić, dla mnie 15 to jest świetna godzina - ze wszystkim zdążysz na spokojnie

[kikamrusia]

Napisane przez kruella_de_mon

jakby mi sie facet oswiadczyl i powiedzial ze za 4 lata slub, a bylabym wizazanka to też bym zalozyla taki wątek, poszukala dziewczyn, ktore tez za ten czas beda braly slub i po prostu wypisywac swoje marzenia z tym zwiazane.. bylaby przesada na 5-10 lat do przodu, 4 jeszcze da sie przelknac). Chociaz..nikt nikomu nie zabroni.

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

Mi sie wydaje ze to jest dobry pomysl zamieszkac razem Powoli mozna sie nauczyc jakie nawyki ma druga osoba

[kruella_de_mon]

Napisane przez seductivee

Jak pracujecie to... bajka, nie życie, serio Ja widzę same plusy
Mieszkanie razem, to przede wszystkim poznanie swoich nawyków i przyzwyczajeń Na takim układzie najbardziej korzysta kobieta, bo poznaje, czy facet pomoże jej w ogarnianiu obowiązków domowych czy nie

no i Tż bedzie jedzonko pod nos dostawał:P.. kurcze kijowo byloby sie wycofywac z tej decyzji, bo juz kaucja wplacona, klucze mamy, Tż i tak bedzie dojezdzal do pracy, bo będzie miał bliżej.. no nie wiem, moze ktos mu nagadał, że mieszkajac razem przed slubem w kawalerce sie pozabijamy?:P

[seductivee]

Napisane przez gr8ania

zaręczyliśmy się 25.04 trzy tyg później mieliśmy salę, miesiąc później zespół








moja PM ma 19.09 o 18







dziś mierzyłam kiecki, ślub mam zaplanowany na 30.05, zamawiać będę grudzień/styczeń a tak na prawdę wystarczy 3 miesiące (kieckę zamawiam w ząbkach)





skąd z podlaskiego bo przegapiłam, ja też z podlasia

Białystok

Napisane przez kruella_de_mon

zdziwie Cię moją salę można, a nawet trzeba..:P na 2016 kolezance zostala jedyna wolna sobota od kwietnia do listopada.. w pazdzierniku, jedna jedyna sobota:P.. a z ciekawosci zapytala na 2017 to lipiec, sierpien i 2 pierwsze w czerwcu juz zajęte.. nie zdziwilabym się gdyby i na 2018 ktos sie wpisał, zwlaszcza, że sala baaardzo oblegana hehe.. No, a sala wazna rzecz:P

O szok ! To chyba jakaś mega ekskluzywna sala!

[Justuus]

Napisane przez seductivee

dla mnie już 2016 jest uże wybieganie w przyszłość, ale 2018 ! To już w ogóle... Przecież nic nie można nawet załatwiać, bo nie mają nawet kalendarzy/zeszytów

Miałam ostatnio doświadczenie w rodzinie, że nie należy aż tak wcześnie...
Ale przyznaje, masakra... 2018 :/


kruella_de_mon
Ja zawsze chciałam mieszkać wcześniej razem. Dla mnie to najlepszy sposób na poznanie siebie. Macie z sobą kontakt zawsze, w dobrym i złym humorze, kiedy jesteś chora albo on zmęczony - życie jak po ślubie :P
Nie wyobrażam sobie wzięcia ślubu z osobą, którą widuje tylko na randkach, gdzie zawsze byłabym wyszykowana itp :P

[Maartikrk]

Podczytałam co tam naskrobałyście :P Dobrze, że nie tak dużo mimo wszystko...


Tak się zastanawiam...czy da się coś w ogóle zaplanować na 2018r oprócz samego faktu na zasadzie - weźmiemy ślub za 4 lata ale...po co tyle czekać, złe warunki finansowe? To po co było się juz oświadczać :P hihi... nie rozumiem ale nie wybiegam tak jak już któraś napisała w przyszłość aż 4 lata do przodu..


Co do naszego wątku po ślubach ! Super ! Będą kolejne tematy do rozmów... No i co najwaniejsze - Wszystkie będziemy SZCZĘSLIWYMI MĘŻATKAMI :P Myślę, że tematy nam się nie skończą... nie ślub to chrzciny będziemy planować, święta, żarełko, imprezki itd itp :P

[Kelpie]

Napisane przez kikamrusia

Witam,
Mam takie pytanie ile czasu zajeła Wam organizacja wesela - chodzi mi o to ile czasu wczesniej powinno sie szukac np sukni - czy długo czekałyscie na uszycie, zakup, czy dlugo trwały poszukiwania? jakie sa srednie ceny za osobe?

My się zareczylismy 17.07, a 15.08 mielismy sale (w zeszlym roku). Dopiero teraz zespol organizujemy, samochod z jakies 3 miesiace temu zaklepalismy. Date i godzine w kosciele jakies 2 tyg temu.

A tak to niezliczone godziny na ogladaniu kiecek, inspiracji itd

Na mojej sali rozpietosc cenowa menu od 160 do 220 zl. Roznica przejawia sie w ilosci i roznorodnosci dan.

[seductivee]

Napisane przez kruella_de_mon

no i Tż bedzie jedzonko pod nos dostawał:P.. kurcze kijowo byloby sie wycofywac z tej decyzji, bo juz kaucja wplacona, klucze mamy, Tż i tak bedzie dojezdzal do pracy, bo będzie miał bliżej.. no nie wiem, moze ktos mu nagadał, że mieszkajac razem przed slubem w kawalerce sie pozabijamy?:P

Ha Ja swojemu nie podstawiam pod nos Np. dziś nie dostał obiadu, bo... mi się nie chciało go robić To zrobił sobie kanapki i nikt nie ma nikomu tego za złe Jakby bardzo poprosił o obiad, to by go dostał, ale jak się nie odzywał, to po co
Weź Ja mieszkałam z moim TŻ w jednym pokoju wraz z psem Żyjemy i mamy się dobrze Oczywiście, mamy chwile, że chcemy wyrzucić jedno drugie przez okno, ale nigdy do tego nie doszło Ja, TŻ i moja mama widzimy same plusy w życiu razem przed ślubem

[kikamrusia]

Napisane przez Kelpie

My się zareczylismy 17.07, a 15.08 mielismy sale (w zeszlym roku). Dopiero teraz zespol organizujemy, samochod z jakies 3 miesiace temu zaklepalismy. Date i godzine w kosciele jakies 2 tyg temu.

A tak to niezliczone godziny na ogladaniu kiecek, inspiracji itd

Na mojej sali rozpietosc cenowa menu od 160 do 220 zl. Roznica przejawia sie w ilosci i roznorodnosci dan.

dziekuje

[Kelpie]

Napisane przez kruella_de_mon

jakby mi sie facet oswiadczyl i powiedzial ze za 4 lata slub, a bylabym wizazanka to też bym zalozyla taki wątek, poszukala dziewczyn, ktore tez za ten czas beda braly slub i po prostu wypisywac swoje marzenia z tym zwiazane.. bylaby przesada na 5-10 lat do przodu, 4 jeszcze da sie przelknac). Chociaz..nikt nikomu nie zabroni.

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

Przede wszystkim sie poznacie. Bo mieszkanie razem to dogrywanie sie i nauka zycia razem

Napisane przez seductivee

Wtedy będą tematy: mój mąż nie chce jeść schabowych?! co robić?!

Hahahaha

Napisane przez kruella_de_mon

zdziwie Cię moją salę można, a nawet trzeba..:P na 2016 kolezance zostala jedyna wolna sobota od kwietnia do listopada.. w pazdzierniku, jedna jedyna sobota:P.. a z ciekawosci zapytala na 2017 to lipiec, sierpien i 2 pierwsze w czerwcu juz zajęte.. nie zdziwilabym się gdyby i na 2018 ktos sie wpisał, zwlaszcza, że sala baaardzo oblegana hehe.. No, a sala wazna rzecz:P

W moich okolicach jak chodziilismy za terminem dwa lata w przod to wszyscy, w sensie wlasciciele sal, byli zdziwieni.

Napisane przez Maartikrk

Podczytałam co tam naskrobałyście :P Dobrze, że nie tak dużo mimo wszystko...


Tak się zastanawiam...czy da się coś w ogóle zaplanować na 2018r oprócz samego faktu na zasadzie - weźmiemy ślub za 4 lata ale...po co tyle czekać, złe warunki finansowe? To po co było się juz oświadczać :P hihi... nie rozumiem ale nie wybiegam tak jak już któraś napisała w przyszłość aż 4 lata do przodu..


Co do naszego wątku po ślubach ! Super ! Będą kolejne tematy do rozmów... No i co najwaniejsze - Wszystkie będziemy SZCZĘSLIWYMI MĘŻATKAMI :P Myślę, że tematy nam się nie skończą... nie ślub to chrzciny będziemy planować, święta, żarełko, imprezki itd itp :P

Ahh no tak

[gr8ania]

Napisane przez seductivee

Białystok

ja Łomża zastanawiałam się skąd tyle zbieżności u nas też 16 na ślub to wcześnie

[Justuus]

16 to wcześnie? serio? u nas to jedna z późniejszych godzin - tak mi się wydaje. Dwa lata temu byłam na ślubie o 13 - ale to była męczarnia w nocy, bo mieliśmy transport o 11 itp :P

Napisane przez seductivee

Ha Ja swojemu nie podstawiam pod nos Np. dziś nie dostał obiadu, bo... mi się nie chciało go robić To zrobił sobie kanapki i nikt nie ma nikomu tego za złe Jakby bardzo poprosił o obiad, to by go dostał, ale jak się nie odzywał, to po co
Weź Ja mieszkałam z moim TŻ w jednym pokoju wraz z psem Żyjemy i mamy się dobrze Oczywiście, mamy chwile, że chcemy wyrzucić jedno drugie przez okno, ale nigdy do tego nie doszło Ja, TŻ i moja mama widzimy same plusy w życiu razem przed ślubem

Każdy ma takie chwile :P
Ale wydaje mi się że one też są potrzebne


Z salami to różnie bywa, ja dzwoniłam do swojej ponad 2 lata wcześniej i od maja do września zostały tylko dwie soboty 19 i 26 września. Jak usłyszałam 26 września to wiedziałam że to to (nie sprawdziłam wcześniej czy to sobota, bo myślałam o czerwcu :P).

[lolusl]

Napisane przez kruella_de_mon

jakby mi sie facet oswiadczyl i powiedzial ze za 4 lata slub, a bylabym wizazanka to też bym zalozyla taki wątek, poszukala dziewczyn, ktore tez za ten czas beda braly slub i po prostu wypisywac swoje marzenia z tym zwiazane.. bylaby przesada na 5-10 lat do przodu, 4 jeszcze da sie przelknac). Chociaz..nikt nikomu nie zabroni.

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

Napisane przez seductivee

Jak pracujecie to... bajka, nie życie, serio Ja widzę same plusy
Mieszkanie razem, to przede wszystkim poznanie swoich nawyków i przyzwyczajeń Na takim układzie najbardziej korzysta kobieta, bo poznaje, czy facet pomoże jej w ogarnianiu obowiązków domowych czy nie

Ja też się zgadzam,nie widzę minusów.

[kruella_de_mon]

ja w czasie studiów, gdy mieszkalam w rodzinnym miescie Tzta co jakiś dzień, czasami codziennie wychodziłam ku Tżtowi, jak szedł na 8 do pracy i dawałam mu kanapki,owocki,ciasto, tymbarka he he.. fajnie było widziec jego zaskok, i potem go do pracy odprowadzić .. Zawsze byłam tym podekscytowana, bo on zawsze byl zaskoczony, he he, a potem sie chwalił, że koledzy zazdroscili, bo im dziewczyny z ktorymi mieszkali czy byli nie robily takich niespodzianek, ani kanapek. Ach szkoda ze te czasy minęły.

Jeszcze sobie nastawiałam budzik na 6:50 zeby do lidla skoczyc i kupic bułkę drwalską, bo one takie duze i się tym mogł najesc

[Kelpie]

A jeszcze w temacie wlosow powiem Wam, ze to laminowanie szalu nie zrobilo. Lepsze efekty byly po zelu lnianym.

[Justuus]

Napisane przez kruella_de_mon

ja w czasie studiów, gdy mieszkalam w rodzinnym miescie Tzta co jakiś dzień, czasami codziennie wychodziłam ku Tżtowi, jak szedł na 8 do pracy i dawałam mu kanapki,owocki,ciasto, tymbarka he he.. fajnie było widziec jego zaskok, i potem go do pracy odprowadzić .. Zawsze byłam tym podekscytowana, bo on zawsze byl zaskoczony, he he, a potem sie chwalił, że koledzy zazdroscili, bo im dziewczyny z ktorymi mieszkali czy byli nie robily takich niespodzianek, ani kanapek. Ach szkoda ze te czasy minęły.

Wbrew pozorom mężczyźni doceniają takie małe rzeczy, chociaż czasami próbują nie pokazywać tego.
Mój TŻ jak mieszkaliśmy w Polsce chodził 2 razy w tyg grać w piłkę, a ja oczywiście w ramach kibicowania, chyba po 2 miesiącach zapytałam, czy mu to nie przeszkadza, bo tylko ja jestem na trybunach, żadna inna dziewczyna. A on mi na to z taką dumą w głosie, że oczywiście, że chce, tylko ja jestem bo inne to olewają i jeszcze coś wspomniał, że chłopaki mu zazdroszczą... :P

[seductivee]

Napisane przez gr8ania

ja Łomża zastanawiałam się skąd tyle zbieżności u nas też 16 na ślub to wcześnie

Nie mam pojęcia
Mi rodzinnie np. bliżej do Suwałk, a tam byłam na ślubach, które rozpoczynały się o 13-14 i to była dla organizujących fajna godzina Dla mnie to była zbyt wczesna godzina - ledwo co zdążyłam zajść do fryzjera, a już trzeba na ślub wychodzić

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Napisane przez Kelpie

Przede wszystkim sie poznacie. Bo mieszkanie razem to dogrywanie sie i nauka zycia razem







Hahahaha





W moich okolicach jak chodziilismy za terminem dwa lata w przod to wszyscy, w sensie wlasciciele sal, byli zdziwieni.





Ahh no tak

Jak mój ojciec chodził na salę, na której mamy mieć wesele, i pytał, czy można zapisać już na 2016 rok, to kierowniczka mówiła, że to za wcześnie A jak chciał zapisać nas na początek września 2015 to powiedziała, że tylko 12.09 jest dostępny

[viva91]

Napisane przez pati0090

wiecie, że jest już wątek PM 2018

o kurde, to chyba rekord PM-kowy

Napisane przez Justuus

Dziewczyny potrzebuje rady, bo mama mi namąciła w głowie.
Ślub mamy 26 września, okazało się dziś ze godzina 14 jest juz zajęta u mnie w parafii, i zarezerwowałam 15. I tu pytanie, myślicie że to za późno jak na końcówkę września?
Bo mama mi namąciła, że jak chce 14 to żebym wzięła w innym kościele no i zgłupiałam...

Jeżu, dla mnie 14:00 na ślub to rano Sama chciałabym 17:00, w kwietniu

Napisane przez kikamrusia

Dziekuje bardzo. Zastanawiałam się jaka jest szansa wyrobic się z sukienką do maja. U mnie tzn? Jakos nie udało mi się doszukać skad jestes. Najbardziej interesują mnie ceny "wschodnia" czesc woj. mazowieckiego

Ja mam ślub w kwietniu, sukienki jeszcze nie szukałam

Napisane przez kruella_de_mon

A własnie! Ktos mojemu Tztowi mąci w glowie...
Dziewczyny, napiszcie mi plusy i minusy mieszkania razem z Tztem przed slubem (biorac pod uwage ze obydwoje pracujemy).

nie widzę minusów
dla mnie to wręcz konieczność

[kruella_de_mon]

Napisane przez Justuus

Wbrew pozorom mężczyźni doceniają takie małe rzeczy, chociaż czasami próbują nie pokazywać tego.
Mój TŻ jak mieszkaliśmy w Polsce chodził 2 razy w tyg grać w piłkę, a ja oczywiście w ramach kibicowania, chyba po 2 miesiącach zapytałam, czy mu to nie przeszkadza, bo tylko ja jestem na trybunach, żadna inna dziewczyna. A on mi na to z taką dumą w głosie, że oczywiście, że chce, tylko ja jestem bo inne to olewają i jeszcze coś wspomniał, że chłopaki mu zazdroszczą... :P

to ja też sie o tych wszystkich zazdrościach kolegów dowiedziałam dopiero po skończeniu studiów. No i ze był zawsze pełen dumy jak wyjmował to bogate sniadanie xD..

Raz mu zrobiłam taka niespodziankę, ze stałam przed drzwiami biura i napisałam smsa, że moja kolezanka(ktora znał) mu przyniesie moje klucze od mieszkania, zeby przechował (to było koło godziny 10, a rano mi napisal ze nie zdazyl sobie rogala kupic w sklepie, bo zaspał, wiec zrobiłam to co powinna była zrobic narzeczona). Jak napisałam smsa, to zadzwonilam do tej kumpeli, kumpela napisala smsa Tżtowi zeby wyszedl bo ona nie wie czy dobrze trafila no i Tż wychodzi i ... kopara w dół hehe i przez caly czas mi mowil (z niedowierzaniem:P:P) ze wariatka jestem

Ale on też nie lepszy, knul z moja bliska kolezanka intrygi zeby mnie odwiedzic po zajeciach na uczelni czy w mieszkaniu czy chociazby z zareczynami! Fajne to bylo

[Justuus]

Napisane przez kruella_de_mon

to ja też sie o tych wszystkich zazdrościach kolegów dowiedziałam dopiero po skończeniu studiów. No i ze był zawsze pełen dumy jak wyjmował to bogate sniadanie xD..

Raz mu zrobiłam taka niespodziankę, ze stałam przed drzwiami biura i napisałam smsa, że moja kolezanka(ktora znał) mu przyniesie moje klucze od mieszkania, zeby przechował (to było koło godziny 10, a rano mi napisal ze nie zdazyl sobie rogala kupic w sklepie, bo zaspał, wiec zrobiłam to co powinna była zrobic narzeczona). Jak napisałam smsa, to zadzwonilam do tej kumpeli, kumpela napisala smsa Tżtowi zeby wyszedl bo ona nie wie czy dobrze trafila no i Tż wychodzi i ... kopara w dół hehe i przez caly czas mi mowil (z niedowierzaniem:P:P) ze wariatka jestem

Ale on też nie lepszy, knul z moja bliska kolezanka intrygi zeby mnie odwiedzic po zajeciach na uczelni czy w mieszkaniu czy chociazby z zareczynami! Fajne to bylo

Jak dobrze, że jest więcej takich zwariowanych osób - super

Mój TŻ pracował dawniej w delegacji. Postanowiłam mu więc zrobić prezent na mikołaja
2-3 tygodnie wcześniej musiałam zdobyć numer do jego przyjaciela z którym pracował, więc wymyśliłam że potrzebuje numeru do jego żony (bo coś tam z pracą:P) - oczywiście TŻ dał mi ten numer. Potem od żony wzięłam numer przyjaciela i zadzwoniłam do niego w piątek - gdy sie upewniłam, że mój jest już w domu. Oczywiście przyjaciel wniebowzięty, że przyjadę z niespodzianką, wszystko zaplanowane
Nadszedł dzień mikołaja (środek tygodnia, oczywiście prezentami wymieniliśmy się w weekend), a ja po pracy pakuje, tort i sałatke (w końcu jechałam do 4 głodnych mężczyzn) do auta, w torebce mam czapke mikołaja i "mini" worek z duuuzymi lizakami.
Dojeżdżam na miejsce, dzwonie do przyjaciela, żeby po mnie wyszedł bo nie wiem gdzie na tej budowie iść... Zaprowadził mnie na miejsce, wchodzę do biura a mój tż osłupiały. Szczękę musiał zbierać z podłogi, jak już wrócił do żywych podbiegł do mnie i mnie wyściskał

Jego mina to był najlepszy prezent na mikołaja