Panny Młode 2015 cz. 27

[MajsterkaANB]

My mamy dwie koldry, zazwyczaj zasypiamy zlepieni tylkami, ale przed tym obowiazkowa 15 minutowa lyzeczka

Ja w domu robie wiekszosc, jarson wynosi smieci, zajmuje sie kotem (kuweta, jedzenie itp) , czasami myje naczynia w zlewie, odkurza sofe z kota :p

Fajnie by bylo jakby jeszcze np. Myl telewizor i laptopa, no ale... Lata malzenstwa przed nami na wypracowanie tego :p

Oprocz tego jarson oczywiscie wszystko naprawia w mieszkaniu i w aucie :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Justuus]

A mój TŻ chyba też nie był nauczony że ma pomagać.
Ale jak wyjechał najpierw sam to się nauczył :P.
Staram się pilnować żeby miał swoje obowiązki i je wypełniał :P - chociaż ja pracuje mniej więc mam więcej czasu na dom
Ale ogólnie to TŻ zajmuje się ścieraniem kurzy, odkurzaniem i myciem podłóg (chociaż wole to robić ja :P). Aaa... i zanosi/przynosi pranie z pralki (mamy pomieszczenie z pralkami w piwnicy) - ale rozwieszam już ja bo jak on rozwiesi to padam czasami ze śmiechu :P

[Mariuszowa]

Siemanko wszystkim! Co się działo przez sobotę?

[dotuniek]

Doberek wszystkim, wreszcie odespałam tą nockę cudną bo nic się tym razem nie położyłam, a dzisiaj kolejna przede mną.

Napisane przez Kelpie

My z TŻ pracujemy na 3 zmiany, na 8 11 i 13 i narzeka.
Bry

wiesz my już się przyzwyczailiśmy, ale jednak czasami mnie to wkurza, że się mijamy i nie widzimy kilka dni przez to jak pracujemy

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48035888]Hej wczoraj oczywiście musieliśmy wyjechać po 16 ale w mojej rodzinie spóźnialstwo to normalna rzecz. Nienawidzę tego!

Ale na spotkaniu luz wielki, ani słowem nie było tematu ślubu. To pewnie dlatego [/QUOTE]
mówiłyśmy, żebyś nie miała czym się stresować

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48036089]dzięki
dla mnie i tak nic się nie zmieni po ślubie bo co ma się zmienić?
[/QUOTE]
oj nikt nie odczytał ironi no właśnie jak się mieszka razem to nic się nie zmieni, bo wszystko będzie tak samo po za obrączką na palcu, a jak się nie mieszka to choćby to się zmieni, że się zamieszka

Napisane przez kruella_de_mon

jakbym miala wybierać to ta pierwsza..
mi osobiście podoba się najbardziej chyba ta:
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,30659.html ale niekoniecznie z zabudowaną górą.
lub ta:
http://twojasuknia.pl/suknia-slubna,...tem,30660.html bez tej ozdoby:P

kruella_de_mon ta pierwsza to moja suknia, tylko będę miała ją lekko przerobioną

[kreciorek85]

Napisane przez joasia-a

no to w takim razie cieszę się że mogłam pomóc
ogólnie to ja też o nich myślałam ale G nie chciał nic co ma jakikolwiek związek ze znajomościami heh..

właśnie sama się zastanawiałam nad tym! w grudniu wydaje mi się że tak, drożeją.. ale teraz ogólnie ciekawe czy podwyższą znowu akcyzę czy w 2015 ją zmniejszą bo są dużo stratni na tym

tak właściwie to że PM dołączają to już chyba nawet nie nowość
A powiedz mi jeszcze, w jakim salonie widziałaś tę suknie jakby tą wymarzoną ;>

Joasia wypatrzyłam ją tam gdzie wszystkie odradzacie iść, bo nie znajdzie nic godnego uwagi czyli w Obsesji na Wałowej

Napisane przez gr8ania

mi się wczoraj dwie bardzo spodobały:
http://suknie-slubne.waw.pl/files/im...g/_dsc5041.jpg

http://suknie-slubne.waw.pl/files/im...g/_dsc4269.jpg

wrzucałam wczoraj, ale żadnego odzewu od Was nie miałam. chyba się zgubił post w natłoku, albo olałyście :P

Trzeba widzieć zdjęcia na tel żeby się wypowiadać

Napisane przez joasia-a

no bo ja chcę wiedzieć czy inni mają takie same problemy jak ja hahaha xD
kiedyś będziemy mieć kołdrę 2,5 na 2,2 co najmniej haha xD

Schmett to podziwiam że tak dajesz rade jak jest gorąco (a mój G jest zawsze "cieplutki" haha) to już nie mogę xD

Hehe my mamy to wielkie łóżko i od razu zapowiedziałam TŻ że będą dwie kołdry i nie ma bata
Heh w naszym związku to ja jestem grzejniczek

Wiadomość wysłana z aplikacji mobilnej Wizaż

[Justuus]

Napisane przez kreciorek85

Joasia wypatrzyłam ją tam gdzie wszystkie odradzacie iść, bo nie znajdzie nic godnego uwagi czyli w Obsesji na Wałowej

Ja jeszcze polecam Miss Cheerie na św. Anny.
Tak naprawdę tylko dam Pani dała mi to przymierzenia suknie o jakiej marzyłam (bez pytania się "co Ci się podoba" - tylko patrząc na moją figurę). Obsługa jest tam bomba.

W Obsesji obsługa w miarę ok, Ale Pani pokazywała mi tylko jeden krój sukni i baaaardzo mocno zakreślała talię (mam ją dość wąską, ale wyglądała aż nie naturalnie w niektórych sukniach) i tam zresztą miałam kupić bo jedna mi się podobała. Jedynie co na minus to stwierdzenie Pani że mają tyle klientek ze nie muszę u nich kupować - czy coś w tym stylu. Ale wydaje mi się, że to drobnostka :P

A i przygotuj się, że w salonach dają maksymalnie ok 5 sukni do mierzenia bo podobno potem dostaje się świra :P

[dotuniek]

Napisane przez lipstick89

taką poduszką.

ja tak na TŻ śpie, co noc się wkurza

Napisane przez lipstick89

dzwoniła babka od bucików! zaraz lecę przymierzyć. trzymajcie , żeby 39 były dobre i żebym nie musiała na 40 czekać do przyszłego tygodnia! odezwę się jak wrócę!

[201805091331]

Napisane przez seductivee

Ja myślę, że jeśli mój TŻ wyjedzie za granicę to też się nauczy samodzielności
A mój TŻ całkiem niedawno mi powiedział, że on by nie miał nic przeciwko temu, abym zajmowała się domem i nie pracowała Ja bym chciała pracować, ale jak pojawią się dzieci, to nie wiem, czy nie wolałabym siedzieć z nimi w domu...

ja zaszłam na 3 roku i od tamtej pory siedziałam w domu, nawet to lubiłam ale ciągle czekałam aż mały pójdzie do przedszkola a ja znajdę prace. I teraz jakoś mi dziwnie gdy małego nie ma, tak myślę o tym i też chyba chciałabym siedzieć dalej z nim w domu a nie szukać pracy jednak wyjścia nie ma

Napisane przez joasia-a

hehe dla nas idealna myślę że wtedy nikt by się nie kłocił i udałoby się żeby nogi G były przykryte i moje uszko też!!

Kurde szok!! koleżanka z klasy z liceum, jedna z lepszych uczennic, na studiach zaszła w ciążę, wzięła ślub, niedawno obroniła magistra i właśnie pare dni temu urodziła kolejne dziecko.. Szacun!! i powinnam się wstydzić że mi ten mgr to wgl nie idzie ;p

słyszałam od wielu dziewczyn,że gdy ma się już dziecko przychodzi większa motywacja i nie ma czasu na odkładanie spraw na później ja od kiedy mam dziecko i więcej obowiązków jestem lepiej zorganizowana niż przed ciążą a wtedy nie miałam aż tylu obowiązków

[viva91]

Napisane przez lipstick89

mój się musiał nauczyć dbania o siebie, gdy wyjechał do Holandii. jak sobie nie ugotuje, to będzie żył na kanapkach. ale w domu muszę mu mówić: zrób to, czy to. bo nie był nauczony, że każdy ma jakieś obowiązki. kiedyś wyskoczył przy mojej mamie z tekstem, że tylko kobieta powinna zajmować się domem, bo do tego została stworzona. jak zobaczył minę mojej mamy, a później usłyszał od niej wykład to szybko mu się światopogląd zmienił. kiedyś go prawie śmiechem zabiłam, jak powiedział, że on chce żebym po ślubie została w domu i stała się kurą domową. no takie miał wpojone role kobiety i mężczyzny w domu rodzinnym. powoli hamuję jego zapędy.

był spalony u teściowej?

Napisane przez joasia-a

Kurde szok!! koleżanka z klasy z liceum, jedna z lepszych uczennic, na studiach zaszła w ciążę, wzięła ślub, niedawno obroniła magistra i właśnie pare dni temu urodziła kolejne dziecko.. Szacun!! i powinnam się wstydzić że mi ten mgr to wgl nie idzie ;p

ja też się dowiedziałam, że koleżanka z gimnazjum urodziła drugie dziecko.
dziewczyna w moim wieku ('91), rok po ślubie, po gim. poszła do zawodówki, jakaś przebojowa nigdy nie była. a proszę, jak już życie ma ułożone...

Napisane przez MajsterkaANB

Ja w domu robie wiekszosc, jarson wynosi smieci, zajmuje sie kotem (kuweta, jedzenie itp) , czasami myje naczynia w zlewie, odkurza sofe z kota :p

z tymi śmieciami... pamiętam kiedyś był wątek, w którym dziewczyna pisała, że przeraża ją wynoszenie śmieci, a będzie musiała to robić, bo idzie na studia i będzie sama mieszkać. że u niej w domu zawsze śmieci wynosił ojciec. jak wizażanki zaczęły się jej dziwić to wyszło, że w niektórych rodzinach śmieci to zajęcie facetów. tak samo jak kibel na przykład, ogólnie takie "śmierdzące" rzeczy robi facet

ja na przykład takiego podziału nie znałam, kuwetę kotu sprzątam sama ale widzę Majster, że u Ciebie coś podobnie jest jak u tej dziewczyny?

[joasia-a]

Napisane przez kreciorek85

Joasia wypatrzyłam ją tam gdzie wszystkie odradzacie iść, bo nie znajdzie nic godnego uwagi czyli w Obsesji na Wałowej

ja tam nie odradzałam :P to Magda :P ja tam nie byłam hehe :P

[aga99792]

Hej. Witam się po weselu nie mam zamiaru dziś nadrabiać jak są nowe PMKI to witam je relacja wieczorem albo jutro. Dziś jedziemy na poprawiny niedługo papa

[viva91]

Joasia, wkleisz jakiś link do sukni "w moim typie"? Jestem ciekawa, czy obie myślimy o tym samym

[MajsterkaANB]

Napisane przez viva91

był spalony u teściowej?

ja też się dowiedziałam, że koleżanka z gimnazjum urodziła drugie dziecko.
dziewczyna w moim wieku ('91), rok po ślubie, po gim. poszła do zawodówki, jakaś przebojowa nigdy nie była. a proszę, jak już życie ma ułożone...

z tymi śmieciami... pamiętam kiedyś był wątek, w którym dziewczyna pisała, że przeraża ją wynoszenie śmieci, a będzie musiała to robić, bo idzie na studia i będzie sama mieszkać. że u niej w domu zawsze śmieci wynosił ojciec. jak wizażanki zaczęły się jej dziwić to wyszło, że w niektórych rodzinach śmieci to zajęcie facetów. tak samo jak kibel na przykład, ogólnie takie "śmierdzące" rzeczy robi facet

ja na przykład takiego podziału nie znałam, kuwetę kotu sprzątam sama ale widzę Majster, że u Ciebie coś podobnie jest jak u tej dziewczyny?

On robi tylko to co wymienilam wiec nie wiem czy dwie rzeczy jego, sto moich, mozna nazwac podzialem

CHOCIAZ!! jak sa u niego kumple na imprezie to jarson pucuje nastepnego dnia ubikacje bo.powiedzialam mu, ze roznie bywa z pijanymi chopami i ich trafnoscia, a ja cudzych scochów myc nie bede


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[viva91]

Napisane przez MajsterkaANB

On robi tylko to co wymienilam wiec nie wiem czy dwie rzeczy jego, sto moich, mozna nazwac podzialem

CHOCIAZ!! jak sa u niego kumple na imprezie to jarson pucuje nastepnego dnia ubikacje bo.powiedzialam mu, ze roznie bywa z pijanymi chopami i ich trafnoscia, a ja cudzych scochów myc nie bede


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aha, no to zbieg okoliczności Ale ciekawy jest taki podział, bo akurat wynoszenie śmieci to jeden z lżejszych obowiązków wg mnie i nie wiem, czemu niektóre kobiety tak się przed tym wzbraniają

Poczytałam trochę i odezwałam się w wątku PM2018 i ktoś napisał tam coś co i ja chciałam, mianowicie:

"Dziewczyny, nie martwcie sie. Kazdy watek Pmek na pierwszej stronie ma takie komentarze... ze za wczesnie, ze duzo sir moze zmienic trzymam kciuki"

No i taka prawda, u nas w pierwszym wątku na pierwszych stronach też była zadyma

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Po obiedzie babcia przyszła do mojego pokoju kota zobaczyć, później ciocia doszła i tak jakoś się zaczął temat ślubu.
Pokazałam próby zaproszeń, oczywiście - za wcześnie.
Ciocia zapytała się mnie o suknie, powiedziałam jaka, włączyłam kompa, pokazywałam zdjęcia i wyskoczyły moje buty. No to mówię, że już mam ale rozmiar za duży przyszedł i jutro przyjdą właściwe - oczywiście, za wcześnie... "bo mi noga przytyje albo schudnie"

Ehh wkurza mnie takie podejście...

[MajsterkaANB]

Jestem w krakowie i nawet tego.pieknego larma sie nie naslucham za pol h mam busa do tarnowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Vivienne]

Ja nie wyobrażam sobie siedziec w domu. Teraz mam dość pracy i chetnie bym poodpoczywala ze 3msc. Ale dluzej... oszalalabym. Jednak z ludzmi to z ludzmi. Zalezy uzo od charakteru. Wiadomo, ze jak ma sie dziecko to inaczej

[joasia-a]

Napisane przez viva91

Joasia, wkleisz jakiś link do sukni "w moim typie"? Jestem ciekawa, czy obie myślimy o tym samym

kurde nie chce mi się już szukać
ale mam przed oczami tą Twoją suknie która była tylko we Włoszech chyba ;> i jeszcze z lekkimi aplikacjami kolorowymi i od razu o Tobie pomyślałam

Napisane przez MajsterkaANB

Jestem w krakowie i nawet tego.pieknego larma sie nie naslucham za pol h mam busa do tarnowa

Ej no mogłaś mówić! pojechałabyś pól godziny późniejszym ale w między czasie pojechałybyśmy na frytasy na kazimierz! do Trn co chwile jeżdżą autobusy już bym nawet olała moją mgr ale na fryty bym z Tobą poszła !

[seductivee]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48038326]Po obiedzie babcia przyszła do mojego pokoju kota zobaczyć, później ciocia doszła i tak jakoś się zaczął temat ślubu.
Pokazałam próby zaproszeń, oczywiście - za wcześnie.
Ciocia zapytała się mnie o suknie, powiedziałam jaka, włączyłam kompa, pokazywałam zdjęcia i wyskoczyły moje buty. No to mówię, że już mam ale rozmiar za duży przyszedł i jutro przyjdą właściwe - oczywiście, za wcześnie... "bo mi noga przytyje albo schudnie"

Ehh wkurza mnie takie podejście... [/QUOTE]

Ehhh




Ja jak patrzę na ludzi z mojego otoczenia, to dochodzę do wniosku, że lepiej wyszły na życiu dziewczyny, które zaszły w ciążę w liceum. Jak pojawia się dziecko, to masz już sprecyzowane, co stoi na samej górze listy priorytetów i wszystko kręci się wokół dziecka. Mają już życie ustawione, a ja dopiero startuję w tym temacie... One wzięły życie w swoje ręce, albo zaczęły pracować, albo zajmują się domem, a ja siedziałam na studiach i słuchałam badziewia, po którym i tak nie mam pracy.

[joasia-a]

Ogólnie to w sumie dużo moich znajomych wcześnie zaszło w ciąże.. Koleżanka z podstawówki też jest po cywilnym, ma dwójkę dzieci, z czego najmłodsze ma dzisiaj 2 urodziny już :P ale ona nie poszła na studia, nie pracuje :P więc dla mnie to inna bajka niż właśnie ta z liceum bo jednak oboje z mezem studiuja bo sa z tego samego roku no i tutaj z 2 w ciąży fajnie być już na takim etapie :P

[existence]

viva u mnie na studiach wyrzucanie śmieci się ograniczało do wyniesienia worka do przedpokoju i założenia nowego w 85% przypadków do śmietnika szedl tż albo kuzyn jakoś tak no naturalnie to wychodzilo, nie przepadam za wywalaniem śmieci

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

seductivve dokładnie!

Jak byłam z młodym na dniach zapoznawczych w przedszkolu, razem z nim chodzi do przedszkola syn mojej koleżanki z gimnazjum. Zaszła w ciąże w 3 klasie, teraz ma już odchowanego syna

Jak byłam w gimnazjum to był to wstyd, wyśmiewanie. A teraz? Zazdroszczę jej. Nawet mamie kiedyś to powiedziałam, ale nic się nie odezwała.

[Vivienne]

Napisane przez seductivee

Ehhh




Ja jak patrzę na ludzi z mojego otoczenia, to dochodzę do wniosku, że lepiej wyszły na życiu dziewczyny, które zaszły w ciążę w liceum. Jak pojawia się dziecko, to masz już sprecyzowane, co stoi na samej górze listy priorytetów i wszystko kręci się wokół dziecka. Mają już życie ustawione, a ja dopiero startuję w tym temacie... One wzięły życie w swoje ręce, albo zaczęły pracować, albo zajmują się domem, a ja siedziałam na studiach i słuchałam badziewia, po którym i tak nie mam pracy.

Bo tak jest, czytalam badania na ten temat . Dziecko odchowane, a dziewczyna dopiero wchodzi na rynek pracy i ma przewagę nad osobami, ktore ida schematem: studia, trochę pracy, dziecko, macierzynski, trzydziestka przychodzi a tu dwa lata pracy zaledwie, potem trudniej sie wdrozyc.

Ale trzeba tez pamietac, ze kazdy jest kowalem swego losu

[seductivee]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48038497]seductivve dokładnie!

Jak byłam z młodym na dniach zapoznawczych w przedszkolu, razem z nim chodzi do przedszkola syn mojej koleżanki z gimnazjum. Zaszła w ciąże w 3 klasie, teraz ma już odchowanego syna

Jak byłam w gimnazjum to był to wstyd, wyśmiewanie. A teraz? Zazdroszczę jej. Nawet mamie kiedyś to powiedziałam, ale nic się nie odezwała.[/QUOTE]


No właśnie u nas też był wstyd Moja mama stwierdziła, że nie ma czego zazdrościć, bo przynajmniej sama będąc dzieckiem nie musiałam martwić się o własne dziecko, tylko robić co chcę. No tak, a teraz mam 5 lat w plecy, brak pracy, niepotrzebny papier i całkowicie niepewną przyszłość

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez Vivienne

Bo tak jest, czytalam badania na ten temat . Dziecko odchowane, a dziewczyna dopiero wchodzi na rynek pracy i ma przewagę nad osobami, ktore ida schematem: studia, trochę pracy, dziecko, macierzynski, trzydziestka przychodzi a tu dwa lata pracy zaledwie, potem trudniej sie wdrozyc.

Ale trzeba tez pamietac, ze kazdy jest kowalem swego losu

Kuuuurde,
szkoda, że nie miałam w gimnazjum internetu
tylko wtedy problem był taki, że nie bardzo miałam z kim to dziecko zdziałać

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez seductivee

No właśnie u nas też był wstyd Moja mama stwierdziła, że nie ma czego zazdrościć, bo przynajmniej sama będąc dzieckiem nie musiałam martwić się o własne dziecko, tylko robić co chcę. No tak, a teraz mam 5 lat w plecy, brak pracy, niepotrzebny papier i całkowicie niepewną przyszłość

Też nie można mówić, że to świetne rozwiązanie bo WSZYSTKO ma swoje plusy i minusy.

Ale z biegiem czasu ona ma lepiej Zmarnowane dzieciństwo? Wcale nie. Przyjaciółki jej nie opuściły, szkołę skończyła. Nie wiem czy pracuje czy nie, bo jej nie wypytywałam.
Jedynie ma przerąbane bo jej chłopak nie chce się żenić

[magda_mjt]

Joasia, pewnie co złego to Magda hehehe mi sie w Obsesji nie spodobało, od progu powiedziałam babce, ze szukam prostej sukni, bez błyskotek itp., a ta przez 15 minut ciągnęła nas po zamkniętych pokrowacach mówiąc "o ta na pewno sie pani spodoba", pokazala nam chyba z 10 sukienek w tych pokrowcami i KAZDA była tak świecącą, ze az razila :/. I nic tego, ze mowilam pare razy, ze chce prosta, bez błyskotek, non stop tylko takie pokazywała. Wg mnie w ogole nie słuchają, o co sie prosi. I o ile rozumiem, ze czasami maja jakas wizje na dana figurę, to moga chociaz probowac swoja wizje połączyć z wizja klientki. Zwłaszcza, ze nie miałam sprecyzowanego fasonu, bo dopiero probowalam, szukałam co dla mnie bedzie dobre, ale przede wszystkim chciałam cos prostego, bez ozdób, itp. i tego mi sie nie udało tam osiagnac.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joasia-a]

Napisane przez Vivienne

Bo tak jest, czytalam badania na ten temat . Dziecko odchowane, a dziewczyna dopiero wchodzi na rynek pracy i ma przewagę nad osobami, ktore ida schematem: studia, trochę pracy, dziecko, macierzynski, trzydziestka przychodzi a tu dwa lata pracy zaledwie, potem trudniej sie wdrozyc.

z tą przewagą to zależy bo pracodawcy są też świadomi że matka z dzieckiem, nieważne iluletnim, będzie częściej brała wolne bo dziecko rozchoruje się, trzeba na wywiadówkę, coś zrobiło.. Na studiach dużo mówiliśmy o rynku pracy i jednak nadal jest lekka dyskryminacja matek.. mimo wszystko..

Ale i tak tak teraz myślę, że gdybyśmy wpadli to może właśnie to życie byłoby ciekawsze i więcej bym mogła w życiu zrealizować bo bardziej by mi na tym zależało i miałabym inne obowiązki

[seductivee]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48038543]Też nie można mówić, że to świetne rozwiązanie bo WSZYSTKO ma swoje plusy i minusy.

Ale z biegiem czasu ona ma lepiej Zmarnowane dzieciństwo? Wcale nie. Przyjaciółki jej nie opuściły, szkołę skończyła. Nie wiem czy pracuje czy nie, bo jej nie wypytywałam.
Jedynie ma przerąbane bo jej chłopak nie chce się żenić [/QUOTE]


Nie no, oczywiście Dziecko to w takim wieku jest spore ograniczenie i ogromna odpowiedzialność, ale nie jest to jakaś kara za grzechy i koniec świata, tak jak to niektórzy określali, kiedy ja byłam w gimnazjum i liceum

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Pisałam ostatnio ale żadna nie zaciekawiona
Dziewczyna, która jeździła czasem u mnie konno zaszła w ciąże. Jest w 1 gimnazjum, powinna być w 2 ale nie zdała.
Z tym, że w jej przypadku to nie ma czego zazdrościć. Matka za bardzo się nią nie przejmuje, wiedziała, że córka była zagrożona to gó*no, żadnej mobilizacji, wsparcia.
Ojciec dziecka też nie lepszy.

A no i zapomniałam o koleżance też z gimnazjum, tyle lat co ja i 3 dzieci. To już patologia. Ojciec listonosz, kradł wypłaty które miał wręczać. Ukrywa się gdzieś, wyjechał z kraju Matki nie ma.

[joasia-a]

Napisane przez magda_mjt

Joasia, pewnie co złego to Magda

no to pewnie że tak!!
Ej tak wgl przydałoby mi się wiedzieć kiedy to spotkanie ewentualnie ;> czy 18 października np? bo ja muszę sobie zorganizować tak żebym inny weekend zarezerwowała sobie na mierzenie sukien!!! :P