Panny Młode 2015 cz. 27

[aga99792]

Napisane przez Justuus

Jak usłyszeli w pracy, że widział usta to podobno to już wystarczy bo jak nie mam zestawu to oznacza że komórka :/

A możesz - 1300 NOK czyli jakieś 650-700 zł.

w pomidor dużo bardzo

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

ale nie wyspana jestem jeszcze dziś xD

[viva91]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48050766]7 godz to szybki poród?

Moja mama rodziła brata 15 min a mnie nie pamiętam, ale też szybko.[/QUOTE]
Co masz na myśli mówiąc poród? Poród to też skurcze, które mogą trwać godzinami...

Ja bym TŻ-a chciała przy porodzie, chcę mieć kogoś bliskiego w takiej chwili

A co do płytek - nigdy nigdzie nie miałam matowych Nie to, że nie chcę, ale po prostu tak wyszło

[aga99792]

Chyba moja Fryta zginęła od jakiegoś czasu przebywała na dworze ale zawsze przychodziła pod dom do domu na jedzenie a teraz jej już kilka dni nie widziałam i nikt jej nie widział. nie wiem co się z nia dzieje. nie przychodzi na jedzenie wgl. szukałam jej łaziła w tych miejscach to mogłaby być ale nie ma jej

[magda_mjt]

Napisane przez Justuus

Jak usłyszeli w pracy, że widział usta to podobno to już wystarczy bo jak nie mam zestawu to oznacza że komórka :/

A możesz - 1300 NOK czyli jakieś 650-700 zł.

oh kurcze, faktycznie sporo . Mój M ostatnio dostał mandat za 2-3 sekundy na bus pasie... jeśli zapłaci w ciągu 14 dni to około 340zł, a jak pomiędzy 14-28 dni to jakieś 680zł :/. A najlepsze jest w tym to, że napisali na mandacie, że można się odwołać i wtedy jak rozpatrzą odwołanie (bez względu czy pozytywnie czy negatywnie) to ma się dodatkowe 14 dni na zapłacenie niższej kwoty. Napisaliśmy odwołanie i W OGÓLE nie odpisali, więc, żeby czasem ten pierwszy termin 14 dni nam nie przepadł, w 13 dniu od dostania mandatu zapłaciliśmy :/. Ale zastanawiamy się czy nie napisać mimo wszystko nowego odwołania/ skargi, bo jakby nie było nie odpisali w ponad tydzień (w tym momencie już 2 tygodnie), więc żeby samemu się nie wkopać w wyższą karę zapłaciliśmy.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez Justuus

Właśnie zapłaciłam mandat :/
Dziś dostałam :/ Policjant patrzył przez lornetkę i widział jak ruszam ustami. Kazał mi zjechać na parking i kuknął do auta - nie było zestawy głośnomówiącego więc mandat. To nic że miałam telefon na kolanach z głośnikiem - bo to nie wystarczy musi być zestaw...
Wrrr ale jestem na siebie zła :/ tyle kasy poszło na wyrzucenie :/

oooo przez lornetkę? :O

Napisane przez viva91

Co masz na myśli mówiąc poród? Poród to też skurcze, które mogą trwać godzinami...

Ja bym TŻ-a chciała przy porodzie, chcę mieć kogoś bliskiego w takiej chwili

no tak...

A już od pierwszych skurczy jest się na porodówce?

[Justuus]

Tu niby też mi powiedział, że mogę się odwoływać, ale moje słowo przeciw jego, w dodatku biling pokaże że gadałam wiec jak im pokaże czy przez głośnik i czy tel był na kolanach. Ale najlepsze jest to, że gdybym była swoim autem a nie służbowym to by mnie przepuścił, bo u mnie jest zestaw głośnomówiący i nie wiedziałby czy z niego korzystałam czy nie - tak właśnie babkę przede mną puścił.
Zapłaciłam od razu mimo że miałam 2 tygodnie.
Mam nauczkę na przyszłość, zero gadania w aucie.

[ania9o]

Cały dzień Was podczytuje. Ale nie mam dzisiaj całkowicie weny w pracy się męczyłam, coś mnie rozkłada i ledwo siedziałam i te wszystkie projekty przeglądałam i poprawialam w nich błędy :/
Widzę, że rozmowa o porodach była. Ja chyba bym Tż nie chciała a na pewno go nie będzie przy porodzie bo on słaby w te klocki i mi tam odleci. Na pewno jego chrzestna będzie przy mnie podczas porodu bo jest położna i bardzo bym chciała mieć ją przy sobie bo się bardzo lubimy i na pewno będę mogła liczyć na jej wsparcie
Wczoraj byliśmy u babci Tż i była jego siostra cioteczna z 3 miesięczna córką, chyba babcię na chrzciny prosili bo koperta podpisana na stole leżała. A na mnie się wszyscy dziwnie patrzyli bo każdy tak do tego dziecka leciał a ja sobie siedziałam w kuchni z Tż i jego bratem ciotecznym, i ciocia mnie pyta czemu taka mało zainteresowana dzieckiem jestem to jej powiedziałam tak w zartach, że nie chce się zapatrzec żeby mi się przypadkiem też dziecka nie zachciało. Ale kurde, wkurza mnie takie cos. To dziecko zdezorientowane, płacze, marudzi a oni tak wszyscy stoją nad nim i jeszcze mnie tak brakowało akurat. I pewnie jakieś komentarze będą do teściów moich, że dzieci nie lubię czy cos.
Zawsze mam takiego pecha, że w takich sytuacjach się znajduje...
Teraz zmykam, bo będziemy oglądać Twoja twarz brzmi znajomo, bo w sobotę i wczoraj nie mieliśmy jak ale będę podczytywac

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

[viva91]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48052096]
no tak...

A już od pierwszych skurczy jest się na porodówce?[/QUOTE]
na porodówce chyba nie, po co zajmować salę na kilka godzin czy więcej
ale najczęściej pierwsze skurcze pojawiają się w domu, jedziesz do szpitala, mijają kolejne skurcze, czekasz na odpowiednie rozwarcie i rodzisz
i cały ten ambaras to poród, to nie samo parcie

[lolusl]

Cześć

Widzę temat porodów. Ja zdecydowanie chcę mieć tżta na sali,on zrobi,to niech on mnie wspiera. Co najwyżej na ten krytyczny moment niech stanie przy głowie,żeby nie widzieć cudownych płynów wypływających z dzieckiem,a tak to luz.

[existence]

Napisane przez lolusl

Cześć

Widzę temat porodów. Ja zdecydowanie chcę mieć tżta na sali,on zrobi,to niech on mnie wspiera. Co najwyżej na ten krytyczny moment niech stanie przy głowie,żeby nie widzieć cudownych płynów wypływających z dzieckiem,a tak to luz.

hahaha ja mam dokładnie identyczne zdanie jak widzę te argumenty, że nie da rady, że się napatrzy tam gdzie nie trzeba itp...przecież on ma stać i mnie za rękę do cholery trzymać a nie oglądać moje krocze ja bym sama przez to nie przeszła, nie wyobrażam sobie nawet

[aga99792]

zrobiłam jeszcze raz listę gości moich. wyszło znowu więcej. 102 dorosłych i 17 dzieci a pewnie jeszcze o kimś zapomniałam. z tym ze no znajomi sa niepewni. rodzinę zaprosić muszę. a nie chce tylu gości bo to nie byłoby fair wobec rodziny M bo rodzice ustalili że kosztami dzielą się na pół. a od nich ma być ok 60 osób. więc zdecydowanie musze skrócić listę kogos wykreslić.
załamka normalnie

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

odechciewa mi sie przez to całego wesela

[ania9o]

O kurcze, zapomniałam naszej Matce Majsterce podesłać moja wizytówkę już nadrabiam zaległości

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

[lolusl]

Napisane przez existence

hahaha ja mam dokładnie identyczne zdanie jak widzę te argumenty, że nie da rady, że się napatrzy tam gdzie nie trzeba itp...przecież on ma stać i mnie za rękę do cholery trzymać a nie oglądać moje krocze ja bym sama przez to nie przeszła, nie wyobrażam sobie nawet

W koncu będzie przysięgał,że na dobre i na złe Skoro przez 9 miesięcy nie będzie nosił ciężaru,to niech przynajmniej "pomoże" rodzić.
A tak serio,to od facetow którzy byli przy porodzie nie słyszałam jeszcze że chcieliby to usunąć z pamieci.Owszem,mówili że nie tego się spodziewali,że chcieli uciec jak widzieli ten ból i nie mogli pomóc,ale zwykle przy drugim też byli,wiec trauma to nie była. a wręcz wszyscy mówią,że niesamowite doznanie.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez aga99792

zrobiłam jeszcze raz listę gości moich. wyszło znowu więcej. 102 dorosłych i 17 dzieci a pewnie jeszcze o kimś zapomniałam. z tym ze no znajomi sa niepewni. rodzinę zaprosić muszę. a nie chce tylu gości bo to nie byłoby fair wobec rodziny M bo rodzice ustalili że kosztami dzielą się na pół. a od nich ma być ok 60 osób. więc zdecydowanie musze skrócić listę kogos wykreslić.
załamka normalnie

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

odechciewa mi sie przez to całego wesela

102 od Twojej rodziny, tak?

A nie możecie zrobić tak, że każdy płaci za swoich gości? No bo pół na pół w tym wypadku takie trochę...

[aga99792]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48052834]102 od Twojej rodziny, tak?

A nie możecie zrobić tak, że każdy płaci za swoich gości? No bo pół na pół w tym wypadku takie trochę...[/QUOTE]
tak ode mnie. .. w kwestii pieniędzy właśnie nasi rodzice sami się dogadywali każdy wiedział że od nas gosci będzie więcej. mimo wszystko tak się dogadali .

[migotka1010]

PM warszawskie

Gdzie zacząć poszukiwania wysnionej sukni ślubnej? Ile czasu Wam schodzi z mierzeniem?

chcę ściągnąć moje psiapsółki do Warszawy i niestety mogą tylko w weekend... Nie wiem jak to czasowo rozplanować... W sobote salony czynne tylko do 14... No chyba że znacie taki który jest dłuzej czynny a nawet w niedziele?

[aga99792]

choc i tak pewnie niektórzy odmówią to na bank pewne. no ale mimo wszystko na chwile obecną tak sie sytuacja przedstawia

[migotka1010]

Ja bym nie chciała aby mój tż był przy porodzie... Jeszcze mu zbrzydnę po takim wydarzeniu...

[aga99792]

jak pisałam tego posta ze 102 osoby dorosłych to wczesniej było 100 bo zapomniałam o moim chrzestnym jeszcze

[ania9o]

Napisane przez aga99792

choc i tak pewnie niektórzy odmówią to na bank pewne. no ale mimo wszystko na chwile obecną tak sie sytuacja przedstawia

Jejku, sporo tych gości :p
U nas z obydwu stron razem będzie około 74 osoby już licząc z nasza ekipa: foto, video i dj'ow

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

[aga99792]

Napisane przez ania9o

Jejku, sporo tych gości :p
U nas z obydwu stron razem będzie około 74 osoby już licząc z nasza ekipa: foto, video i dj'ow

Wysłane z mojego BlackBerry Q5

ohhh tego nie liczyłam.,
no i sporo. jesli chodzi o pokrewieństwo to na prawdę najbliższa rodzina. Samo rodzeństwo rodzone rodziców i ich dzieci i dzieci ich dzieci, moi chrzestni , to chrzestna ma czworo dzieci już dorosłych, jedni znajomi rodziców i moi znajomi. no fakt moich znajomych wyszło 20 z osobami tow. ale to tez nie pewne czy będę wszystkich prosić. bo to różnie bywa przez rok mogą się relacje zmienic

[201805091331]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;48052096]oooo przez lornetkę? :O



no tak...

A już od pierwszych skurczy jest się na porodówce?[/QUOTE]
najczęściej zaczyna się w domu więc dojazd trochę zajmie, później czekanie na izbie a później wywiad położnej i dopiero na porodówkę ale na salę a rodzi się na trakcie porodowym. ja przed porodem 3 razy w szpitalu leżałam i trzecim razem już w czasie terminu tylko na ginekologii gdy się zaczęło przenieśli mnie na odział obok położnictwo, tam salę mi dali a gdy już miałam mocne skurcze wtedy idzie się na trakt rodzić

Napisane przez lolusl

Cześć

Widzę temat porodów. Ja zdecydowanie chcę mieć tżta na sali,on zrobi,to niech on mnie wspiera. Co najwyżej na ten krytyczny moment niech stanie przy głowie,żeby nie widzieć cudownych płynów wypływających z dzieckiem,a tak to luz.

Napisane przez existence

hahaha ja mam dokładnie identyczne zdanie jak widzę te argumenty, że nie da rady, że się napatrzy tam gdzie nie trzeba itp...przecież on ma stać i mnie za rękę do cholery trzymać a nie oglądać moje krocze ja bym sama przez to nie przeszła, nie wyobrażam sobie nawet

wiadomo facet nie musi zaglądać w krocze stoi przy głowie i tyle, z resztą z tego co wiem gdy dziecko wychodzi położna pyta ojca czy chce zobaczyć, nikt nie zmusza. Mój mimo tego też nie chciał a ja nie zmuszałam z tym,że bardzo żałuje bo gdy już przeszłam z sali tam gdzie się rodzi ( w sumie pewnie ze 4 godz) pić strasznie mi się chciało bo upał 35 stopi a wody nawet nie miał kto podać a tak bolało,że już nie dawałam rady chodzić a położna zagląda raz na jakiś czas.

[zonamojegomeza]

aga jak jabym zaprosiła rodzeństwo rodziców z dziećmi i wnukami i osobami towarzyszącymi dla pełnoletnich to bym miała 150 osób.

[duchaa123]

Muszę się wam do czegoś przyznać ja mam dziecko już synka ur w 2013 r a za rok mamy ślub , moim zdaniem nic to nie psuje , a narzeczony był przy porodzie i płakał ze szczęścia jak mały się już urodził niezapomniany widok , nigdy tego nie zapomne

[aga99792]

Napisane przez zonamojegomeza

aga jak jabym zaprosiła rodzeństwo rodziców z dziećmi i wnukami i osobami towarzyszącymi dla pełnoletnich to bym miała 150 osób.

chciałabym ograniczyć trochę. ale wg rodziców nie wypada nie zaprosić bo to najbliższa rodzina no i mama uważa że jak się robi wesele to dla całej rodziny a nie dla niektórych

[magda_mjt]

List motywacyjny pięknie poprawiony, CV też, 15 aplikacji wysłane i teraz męczę się z 16.... dobijcie mnie, czemu aplikacje do banków są najgorsze? :/

[zonamojegomeza]

Napisane przez aga99792

chciałabym ograniczyć trochę. ale wg rodziców nie wypada nie zaprosić bo to najbliższa rodzina no i mama uważa że jak się robi wesele to dla całej rodziny a nie dla niektórych

Nie czuję potrzeby zapraszania wnuczki kuzynki (której nie poznałam). A to też rodzina.

[201805091331]

Napisane przez duchaa123

Muszę się wam do czegoś przyznać ja mam dziecko już synka ur w 2013 r a za rok mamy ślub , moim zdaniem nic to nie psuje , a narzeczony był przy porodzie i płakał ze szczęścia jak mały się już urodził niezapomniany widok , nigdy tego nie zapomne

mój z lipca 2011 ja też nie uważam, że poród może coś popsuć ale mój nawet słuchać nie chciał, nie przekonywało go że może a nawet powinien stać przy głowie, nie chciał i już a ja nie zmuszałam

[aga99792]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie czuję potrzeby zapraszania wnuczki kuzynki (której nie poznałam). A to też rodzina.

mam też takich których nie zapraszamy mimo że rodzina , właśnie jednego kuzyna co nie znam wgl drugiego nie bo taki typ że aż starch i nikt by go nie chciał a ja jeszcze bardziej trzeciego nie boo.. wgl nie mamy kontkatu znać znam. no i takich kuzynow jest troje.
Ale reszta...z chęcia bym to odwołała ale już za późno

[kruella_de_mon]

Kiciakowa odpisz babci, że to niekulturalne takie rzeczy mówić wnuczce, co z tego jak człowiek wykształcony jak kultury ani trochę?! Równie dobrze mogłaś napisać jej, że po medycynie ludzie maja w d.. ludzi i ich zdrowie i tylko czekaja na kasiorkę z prywatnych wizyt.. Jak ja nie trawię takich ludzi.. a ile lat ma babcia?

Może po prostu nie utrzymuj z nia kontaktu, po co ktoś taki który tak ni z pietruchy Ci pisze o wymyślatych rzeczech? Wiem, ze to babcia, ale masz jeszcze jedną, która ewidentnie jest ta lepsza babcią.