Tż a klub gogo

[solll]

Nie chciałabym, żeby mój Tż poszedł do klubu takiego, sama też bym tam nie poszła, bo po prostu nie popieram tego typu atrakcji i przedmiotowego traktowania kobiet (wg mnie w takich miejsach są towarami, które mają za zadanie jedno - wywołać podniecenie zaślinionych mężczyzn).

[spaghettii]

Napisane przez lilia_pamplemousse

tak, jasne, dziewczyny uprawiające sportowy pole dance kończą w cocomo.

już wiem, dlaczego ten pole dance się niektórym tak źle kojarzy.

a włożenie facetowi ręki w majtki to nic złego. co z tego, że nazajutrz pędzi do kościółka przysięgać miłość, wierność i uczciwość... nie jest to z pewnością zachowanie seksualne.
gdy facet w autobusie włoży mi rękę w spodnie, też uslyszę od spaghetti: "no tragedia"?

Chyba jest roznica miedzy autobusem a tym no ale ok.. I akurat cocomo to juz inna sprawa, tam klimat mi sie nie podobal. Ale bylam w innym klubie, gdzie jedna tancerka zaczynala od pole dancingu dla sportu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

Obrażanie czy nie, akurat zgadzam się z tym, że trzeba mieć nierówno pod sufitem by kupczyć własnym ciałem, podniecając obcych. Trzeba mieć coś patolskiego w sobie, by tak szargać swoją godnością i żerować na braku godności innych.







Ale każda kupczy nagością przed obcymi facetami, każda w jakiś sposób wspiera seks-biznes i każda zdaje sobie sprawę z możliwego odbioru jej profesji.







Z tym społecznym to różnie, ale na pewno dno jeśli chodzi o jakiekolwiek poczucie godności.







Tragedia bo 1)dotyk, zwłaszcza miejsc intymnych nie mieści się w strefie rozbieranego tańca 2)dotyk jest zdecydowanie bliżej zdrady niż popatrzenie jak laska się wygina 3)dotyk jest złamaniem pewnego kontraktu, jakim było umówienie się na taniec i tylko taniec







Co klub to obyczaj, są takie z zasadami i takie bez. Oddzielanie zupełne gogo od prostytucji jest pewnego rodzaju ślepotą i zaklinaniem rzeczywistości.

Z tym dotykiem, to niewiemy czy koledzy zamawiajacy te pania tak sie nie umowili z nia, a tylko tenu panu sie to nie spodobalo.

Mowiac, ze maja nierowno pod sufitem itp obrazasz jednak je troche. Teraz sie juz nie dziwie, ze jedyne dziewczyny chodzace do strip clubow to skandynawki mozna je czesto tam spotkac, potrafia dobrze sie bawic, zamawiac tance prywatne nie tylko dla swoich facetow ale dla samych siebie. A jeszcze co do dotyku, to owsEm jakis tam dotyk w tancu prywatnym jest, bo jednak tancerka tanczy jakby na tobie itp.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wada12]

Jak nie jest się w związku to można sobie chodzic do klubów gogo itd, ale jak ma się dziewczynę/chłopaka to takie coś nie jest po prostu na miejscu. Od tego facet ma żonę/dziewczynę by mu zrobiła striptiz, zatańczyła mu nago na kolanach itd a nie jakieś obce babska. Wyobraźcie sobie taką sytuację WSZYSTKIE ZWOLENNICZKI KLUBÓW GOGO Jesteście ze swoim partnerem własnie w takim klubie, na rurze tańczy dziewczyna, zdejmuje stanik a Waszemu mężczyźnie brzydko mówiac "staje" na jej widok, nie na Wasz. Miłe to? Chyba nie bardzo Przecież ona go w tym momencie 100 razy bardziej podnieca niż Wy, stojące obok kobiety.. Umówmy się, oni tam idą, żeby pooglądac może potem przez dłuższy czas fantazjują o tych "tancerkach", myślą a Wy w tym czasie gotujecie mu pyszny obiadek

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Mój chłopak był tam tylko raz, na wieczorze kawalerskim, więc jest w sumie usprawiedliwiony. Większą część imprezy i tak spędził w normalnym klubie, bo woli tańczyć niż patrzeć na cycki jakby ich nigdy nie widział Powiedział, ze to był wyjątek, że nigdy więcej nie pójdzie, bo mu się średnio tam podobało, poza tym wie, ze ja tego nie akceptuje

[201712071518]

Napisane przez wada12

Jak nie jest się w związku to można sobie chodzic do klubów gogo itd, ale jak ma się dziewczynę/chłopaka to takie coś nie jest po prostu na miejscu. Od tego facet ma żonę/dziewczynę by mu zrobiła striptiz, zatańczyła mu nago na kolanach itd a nie jakieś obce babska. Wyobraźcie sobie taką sytuację WSZYSTKIE ZWOLENNICZKI KLUBÓW GOGO Jesteście ze swoim partnerem własnie w takim klubie, na rurze tańczy dziewczyna, zdejmuje stanik a Waszemu mężczyźnie brzydko mówiac "staje" na jej widok, nie na Wasz. Miłe to? Chyba nie bardzo Przecież ona go w tym momencie 100 razy bardziej podnieca niż Wy, stojące obok kobiety.. Umówmy się, oni tam idą, żeby pooglądac może potem przez dłuższy czas fantazjują o tych "tancerkach", myślą a Wy w tym czasie gotujecie mu pyszny obiadek
---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Mój chłopak był tam tylko raz, na wieczorze kawalerskim, więc jest w sumie usprawiedliwiony. Większą część imprezy i tak spędził w normalnym klubie, bo woli tańczyć niż patrzeć na cycki jakby ich nigdy nie widział Powiedział, ze to był wyjątek, że nigdy więcej nie pójdzie, bo mu się średnio tam podobało, poza tym wie, ze ja tego nie akceptuje

no cóż, mojemu facetowi raczej ''nie stanie'' na widok byle cycka, bo z 14-latkiem się nie związałam

a nie boisz się, że Twojemu stanie (że użyję Twojego sformułowania) na widok ładnej koleżanki albo kobiety na ulicy?
i co wtedy zrobisz? przeciez ma mu stawać sztywno tylko na Twój widok!

wybacz, ale nie umówię się na tak idiotyczną generalizację.

[spaghettii]

Napisane przez wada12

Jak nie jest się w związku to można sobie chodzic do klubów gogo itd, ale jak ma się dziewczynę/chłopaka to takie coś nie jest po prostu na miejscu. Od tego facet ma żonę/dziewczynę by mu zrobiła striptiz, zatańczyła mu nago na kolanach itd a nie jakieś obce babska. Wyobraźcie sobie taką sytuację WSZYSTKIE ZWOLENNICZKI KLUBÓW GOGO Jesteście ze swoim partnerem własnie w takim klubie, na rurze tańczy dziewczyna, zdejmuje stanik a Waszemu mężczyźnie brzydko mówiac "staje" na jej widok, nie na Wasz. Miłe to? Chyba nie bardzo Przecież ona go w tym momencie 100 razy bardziej podnieca niż Wy, stojące obok kobiety.. Umówmy się, oni tam idą, żeby pooglądac może potem przez dłuższy czas fantazjują o tych "tancerkach", myślą a Wy w tym czasie gotujecie mu pyszny obiadek

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Mój chłopak był tam tylko raz, na wieczorze kawalerskim, więc jest w sumie usprawiedliwiony. Większą część imprezy i tak spędził w normalnym klubie, bo woli tańczyć niż patrzeć na cycki jakby ich nigdy nie widział Powiedział, ze to był wyjątek, że nigdy więcej nie pójdzie, bo mu się średnio tam podobało, poza tym wie, ze ja tego nie akceptuje

Moj tz sie bardziej podniecil jak ja tam tanczylam, wiec jakos niekoniecznie musi byc tak jak mowisz tak samo na tancu prywatnym bardziej mu zalezalo zebym ja tez tanczyla ale ok pozatym watpie, ze fantazjuja o tych kobietach bo jak mowilam, jakis super figur nie maja. A nawet jakby sie podniecil to co z tego? Nie mam 15 lat, zeby byc o to zazdrosna..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Napisane przez stupid-girl

no cóż, mojemu facetowi raczej ''nie stanie'' na widok byle cycka, bo z 14-latkiem się nie związałam

a nie boisz się, że Twojemu stanie (że użyję Twojego sformułowania) na widok ładnej koleżanki albo kobiety na ulicy?
i co wtedy zrobisz? przeciez ma mu stawać sztywno tylko na Twój widok!

wybacz, ale nie umówię się na tak idiotyczną generalizację.

No dokladnie, zgadzam sie z Toba


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201712071518]

Napisane przez spaghettii

Moj tz sie bardziej podniecil jak ja tam tanczylam, wiec jakos niekoniecznie musi byc tak jak mowisz tak samo na tancu prywatnym bardziej mu zalezalo zebym ja tez tanczyla ale ok pozatym watpie, ze fantazjuja o tych kobietach bo jak mowilam, jakis super figur nie maja. A nawet jakby sie podniecil to co z tego? Nie mam 15 lat, zeby byc o to zazdrosna..

no dokładnie - mnie podnieca głos Alana Rickmana i co?
ma mi TŻ zabronić Harrego Pottera oglądać?

[spaghettii]

Napisane przez stupid-girl

no dokładnie - mnie podnieca głos Alana Rickmana i co?
ma mi TŻ zabronić Harrego Pottera oglądać?

Przeciez ma Cie podniecac tylko glos tz, jestes dnem spolecznym


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zlotniczanka]

Napisane przez stupid-girl

no dokładnie - mnie podnieca głos Alana Rickmana i co?
ma mi TŻ zabronić Harrego Pottera oglądać?

hahaha, celna uwaga.

Dzizas, podniecenie sie na czyjs widok nie jest równoznaczne ze zdradą. Mnie czasami podniecają co lepsze opisy w książkach - czy to znaczy, że zdradzam? Kurna, sporo tych bohaterów płci obojga już zaliczyłam :P
Między podnieceniem a zdradą jest ocean - i w tym oceanie przede wszystkim najważniejsze jest wola, by kogoś zdradzić. To, że ktoś (mhh... Autorka) ma ogromny problem z samoakceptacją i uważa, że jej partner tylko czyha, by zamoczyć, by mu stanął, by zdradzić, ot dla samej zdrady, zaczyna zahaczać o jakiś chory absurd. A może sorki, może to nie wina kolesia, ale kobiet wokół, może powinny chodzić w burkach? Faceci często mają zwód niekontrolowany, choćby dlatego, że dziewczyna obok się pochyli i mocno widać jej dekolt. Czy to już zdrada?

[ajah]

Napisane przez zlotniczanka

hahaha, celna uwaga.

Dzizas, podniecenie sie na czyjs widok nie jest równoznaczne ze zdradą. Mnie czasami podniecają co lepsze opisy w książkach - czy to znaczy, że zdradzam? Kurna, sporo tych bohaterów płci obojga już zaliczyłam :P
Między podnieceniem a zdradą jest ocean - i w tym oceanie przede wszystkim najważniejsze jest wola, by kogoś zdradzić. To, że ktoś (mhh... Autorka) ma ogromny problem z samoakceptacją i uważa, że jej partner tylko czyha, by zamoczyć, by mu stanął, by zdradzić, ot dla samej zdrady, zaczyna zahaczać o jakiś chory absurd. A może sorki, może to nie wina kolesia, ale kobiet wokół, może powinny chodzić w burkach? Faceci często mają zwód niekontrolowany, choćby dlatego, że dziewczyna obok się pochyli i mocno widać jej dekolt. Czy to już zdrada?

Zgadzam się w zupełności z Twoją wypowiedzią.


Ważne, by ludzie się w takich kwestiach zgadzali i wyznawali podobne wartości i wtedy problem z głowy.

[Pytajnika]

Napisane przez tyene

W życiu bym czegoś takiego nie zaakceptowała, a mój TŻ nie poszedłby w takie miejsce. Moim zdaniem to obrzydliwe.

Nie czuję żadnej presji ani obowiązku bycia bardziej (sic!) "wyzwoloną" (kluby gogo to żaden liberalizm, naprawdę) i bardziej "akceptującą". Bardzo dobrze mi z moimi zasadami. Nie jestem zazdrosna, ufam TŻtowi i on ufa mi, ale posiadanie granic a zazdrość to dwie osobne kwestie.

Tak samo to widzę. Nie wyobrażam sobie być z kimś kto ma takie rozrywki. Dla mnie to strasznie prymitywa, wręcz obrzydliwa rozrywka.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez tyene

Nie chodzi mi o sam taniec per se, chodzi o taniec przed zaślinioną męską publicznością po to, aby podniecić.

Generalnie świadome szukanie bodźców seksualnych gdzie indziej niż u partnerki jest według mnie niefajne. Umówmy się, że kluby gogo nie są po to, by ponapawać się artyzmem, tylko po to, by facetom było miło popatrzeć na wypinające się panienki.

Lepiej bym tego chyba nie ujęła.

[spaghettii]

Zacznijmy wszystkie chodzic w burkach, bo jeszcze czyjs facet sie podnieci

Tak pozatym to autorko, podniecenie nie zawsze jest tylko z powodu wygladu. Moze byc ktos piekny, a nie podniecac bo nie ma "tego czegos", i moze byc odwrotnie. I rownie dobrze moze sie podniecic dziewczyna na dyskotece, ktora czastp jest ubrana podobnie skapo jak panie z klubu gogo a i niejedna sie w klubie rozbiera po pijanemu..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Bylam kiedys na dyskotece-zwykly klub. A tam panna (z mocna nadwaga) zaczela tanczyc z jakims facetem, przod oparty o sciane, tylek wypiety, rajstopy nagle z jednej nogi sciagniete- sukienka do gory , GOLY tylek na wierzchu i facet tam od tylu z nia tanczy, prawie porno na zywo. W koncu ochrona ja wyprowadzila, z ta jedna nogawka rajstop ciagnaca sie po ziemi to bylo dla mnie faktycznie troche niesmaczne. A te panie z klubu gogo nie tylko tylkiem swieca, bo takie figury na rurach wymagaja kondycji i cwiczen..


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kalincia]

Nie widzę problemu, jak "mu stanie". To naturalna reakcja, może mu stanąć i bez powodu, może od pocałunku w filmie, mże od pani na rurze. I tak robi to tylko ze mną. Czemu miałabym się pultać, że się podnieca? a tez się czasem podniecam bez niego i co z tego? Z fizjologii robić tragedię?

[Kolor Bzu]

[QUOTE=spaghettii;48085696]Chyba jest roznica miedzy autobusem a tym no ale ok.. I akurat cocomo to juz inna sprawa, tam klimat mi sie nie podobal. Ale bylam w innym klubie, gdzie jedna tancerka zaczynala od pole dancingu dla sportu.

Z tym dotykiem, to niewiemy czy koledzy zamawiajacy te pania tak sie nie umowili z nia, a tylko tenu panu sie to nie spodobalo.

No ale widzisz, samo założenie, że koledzy mogą sobie z taką lalką ustalić coś, co nie pasuje młodemu i zapewne tez jego przyszłej małżonce już jest przegięciem.

Mowiac, ze maja nierowno pod sufitem itp obrazasz jednak je troche.

Skoro one się same nie szanują, to nie wiem czemu nie miałabym nazywać po imieniu, tego kim dla mnie są. Jak jakąś spotkam w życiu to pogadam z nią, będę miła, ale w życiu się z nią nie zaprzyjaźnię, ani nawet nie zakoleguję. Nie moje klimaty.

Teraz sie juz nie dziwie, ze jedyne dziewczyny chodzace do strip clubow to skandynawki mozna je czesto tam spotkac, potrafia dobrze sie bawic, zamawiac tance prywatne nie tylko dla swoich facetow ale dla samych siebie.

I teraz nagle każda kobieta ma być tak wyluzowana jak mityczne skandynawki? Każdy ma prawo do swoich granic i opinii, ale wmawianie, że bycie anty go-go jest brakiem wyluzowania to już chyba lekka przesada

A jeszcze co do dotyku, to owsEm jakis tam dotyk w tancu prywatnym jest, bo jednak tancerka tanczy jakby na tobie itp.

I dlatego w moim związku żadne prywatne tańce nie wchodzą w grę. Jakby musiał pójść w takie miejsce, to ok niech sobie popatrzy, ale dotyk to za dużo. Sam TŻ zresztą mówi, że by nie chciał bo jego ciało jest moje i tylko ja mam prawo go np. dotykać po nagiej klacie. Nam ten układ pasuje i jest ok. Tobie nie przeszkadzają macanki w prywatnym tańcu i tez ok, tylko nie mieszaj w to wyluzowania.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez zlotniczanka

hahaha, celna uwaga.

Dzizas, podniecenie sie na czyjs widok nie jest równoznaczne ze zdradą. Mnie czasami podniecają co lepsze opisy w książkach - czy to znaczy, że zdradzam?

Ja np. wiem, że na podniecenie nie ma się wpływu. Widzę jednak ogromną różnicę między podnieceniem się przypadkową kobietą, albo opisem w książce, a świadomym wybieraniem się w miejsce, gdzie pracują kobiety mające podniecenie wywołać.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez spaghettii

Bylam kiedys na dyskotece-zwykly klub. A tam panna (z mocna nadwaga) zaczela tanczyc z jakims facetem, przod oparty o sciane, tylek wypiety, rajstopy nagle z jednej nogi sciagniete- sukienka do gory , GOLY tylek na wierzchu i facet tam od tylu z nia tanczy, prawie porno na zywo. W koncu ochrona ja wyprowadzila, z ta jedna nogawka rajstop ciagnaca sie po ziemi to bylo dla mnie faktycznie troche niesmaczne. A te panie z klubu gogo nie tylko tylkiem swieca, bo takie figury na rurach wymagaja kondycji i cwiczen..

I na co to ma być przykład? Tamtemu facetowi najwyraźniej odpowiadało zachowanie tej dziewczyny.
I na dyskotece zawsze można pannę spławić, a w takim klubie ani wzroku nie idzie odwrócić a i ze spławianiem ciężko, bo nachalne panienki potrafią pchać się na kolana i inne cuda wyprawiać.

Co do wrażeń estetycznych to stanowczo wolę obejrzeć zawody pole-dance, albo występy burleski. Ale wygibasy pań na rurce w czymś a'la cocomo koło artyzmu nawet nie stały.

[spaghettii]

[QUOTE=Kolor Bzu;48093004]

Napisane przez spaghettii

Chyba jest roznica miedzy autobusem a tym no ale ok.. I akurat cocomo to juz inna sprawa, tam klimat mi sie nie podobal. Ale bylam w innym klubie, gdzie jedna tancerka zaczynala od pole dancingu dla sportu.







No ale widzisz, samo założenie, że koledzy mogą sobie z taką lalką ustalić coś, co nie pasuje młodemu i zapewne tez jego przyszłej małżonce już jest przegięciem.







Skoro one się same nie szanują, to nie wiem czemu nie miałabym nazywać po imieniu, tego kim dla mnie są. Jak jakąś spotkam w życiu to pogadam z nią, będę miła, ale w życiu się z nią nie zaprzyjaźnię, ani nawet nie zakoleguję. Nie moje klimaty.







I teraz nagle każda kobieta ma być tak wyluzowana jak mityczne skandynawki? Każdy ma prawo do swoich granic i opinii, ale wmawianie, że bycie anty go-go jest brakiem wyluzowania to już chyba lekka przesada







I dlatego w moim związku żadne prywatne tańce nie wchodzą w grę. Jakby musiał pójść w takie miejsce, to ok niech sobie popatrzy, ale dotyk to za dużo. Sam TŻ zresztą mówi, że by nie chciał bo jego ciało jest moje i tylko ja mam prawo go np. dotykać po nagiej klacie. Nam ten układ pasuje i jest ok. Tobie nie przeszkadzają macanki w prywatnym tańcu i tez ok, tylko nie mieszaj w to wyluzowania.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------





Ja np. wiem, że na podniecenie nie ma się wpływu. Widzę jednak ogromną różnicę między podnieceniem się przypadkową kobietą, albo opisem w książce, a świadomym wybieraniem się w miejsce, gdzie pracują kobiety mające podniecenie wywołać.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------





I na co to ma być przykład? Tamtemu facetowi najwyraźniej odpowiadało zachowanie tej dziewczyny.

I na dyskotece zawsze można pannę spławić, a w takim klubie ani wzroku nie idzie odwrócić a i ze spławianiem ciężko, bo nachalne panienki potrafią pchać się na kolana i inne cuda wyprawiać.



Co do wrażeń estetycznych to stanowczo wolę obejrzeć zawody pole-dance, albo występy burleski. Ale wygibasy pań na rurce w czymś a'la cocomo koło artyzmu nawet nie stały.

Ale gdzie ja pisalam o wyluzowaniu? Co do tego pana i ich kolegow, to o jich tylko swiadczy, skoro wiedzieli jakie on ma zdanie na ten temat nie powonni ustalac z tancerka takich rzeczy, ona robila tylko to za co jej zaplacili i tyle. Nie szanuja siebie? to moze na play tez sie nie szanuja dziewczyny bo przecie na kobiete w bikini tez sie facet moze podniecic. I "mityczne" skandynawki? Czemu niby mityczne? Ja jestem w polowie norwezka i owszem, tutaj dziewczyny maja takie same poglady jak ja chyba maprawde sama pojde na casting do takiej pracy, a co, niech sie popodnievaja
A, i juz mlwilam, mnie cocomo nie odpowiadalo, faktycznie panie nie mialy jakos ulozonej choreografi, w przeciwienstwie do innego klubu, gdzie naprawde ladnie tabczyly. No i w cocomo jest sztywna atmosfera i nachalne hostessy ktore nawet nie potrafia dyskretnie zachecic do kupna drinka tylko "no kuuup jeszcze jeden, no weeeez " :/


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201604130936]

Napisane przez wada12

Jak nie jest się w związku to można sobie chodzic do klubów gogo itd, ale jak ma się dziewczynę/chłopaka to takie coś nie jest po prostu na miejscu. Od tego facet ma żonę/dziewczynę by mu zrobiła striptiz, zatańczyła mu nago na kolanach itd a nie jakieś obce babska. Wyobraźcie sobie taką sytuację WSZYSTKIE ZWOLENNICZKI KLUBÓW GOGO Jesteście ze swoim partnerem własnie w takim klubie, na rurze tańczy dziewczyna, zdejmuje stanik a Waszemu mężczyźnie brzydko mówiac "staje" na jej widok, nie na Wasz. Miłe to? Chyba nie bardzo Przecież ona go w tym momencie 100 razy bardziej podnieca niż Wy, stojące obok kobiety.. Umówmy się, oni tam idą, żeby pooglądac może potem przez dłuższy czas fantazjują o tych "tancerkach", myślą a Wy w tym czasie gotujecie mu pyszny obiadek [COLOR="Sil

Pewnie by mu nie stanal bo nie jest gimnazjalista, wiec nie wiem co byn zrobila. Za to ty bys pewnie zmagikowala z okna z zazdrosci i rozpaczy. I ej. Skoro twoj tz byl w takim klubie to skad wiesz, ze mu nie stanal? I ze przez dluzszy czas nie fantazjowal kiedy gotowalas mu obiadki?
Bo co? Bo Ci tak powiedzial? Jakbyś tak mu we wszystko wierzyła to nie bylabys tak patologicznie zazdrosna

[spaghettii]

Napisane przez harleyka

Pewnie by mu nie stanal bo nie jest gimnazjalista, wiec nie wiem co byn zrobila. Za to ty bys pewnie zmagikowal z okna z zazdrosci i rozpaczy. I ej. Skoro twoj tz byl w takim klubie to skad wiesz, ze mu nie stanal? I ze przez dluzszy czas nie fantazjowal kiedy gotowalas mu obiadki?
Bo co? Bo Ci tak powiedzial? Jakbyś tak mu we wszystko wierzyła to nie bylabys tak patologicznie zazdrosna

Kto wie czy nadal nie fantazjuje o paniach na rurce


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201609102148]

Nie ogarniam sensu tego wątku. Autorka pyta, jakie mamy zdanie na dany temat, po czym usłyszawszy je, próbuje co niektórym wmówić, że ich faceci to zdrajcy i padalce, myślący nie tą głową, co trzeba. Jakby nic nie sprawiało jej więcej radości, niż domniemywany fakt, że inni majo gorzej i nie tylko jej facet jest nie taki, jakby chciała, bo wszyscy chłopi są tacy-sracy-owacy.

Ktoś ma tu chyba poważny problem.

[Kolor Bzu]

Napisane przez spaghettii

Ale gdzie ja pisalam o wyluzowaniu?

Pisałaś, że Norweżki są bardziej wyluzowane i dlatego same zamawiają tańce w takich klubach

Co do tego pana i ich kolegow, to o jich tylko swiadczy, skoro wiedzieli jakie on ma zdanie na ten temat nie powonni ustalac z tancerka takich rzeczy, ona robila tylko to za co jej zaplacili i tyle.

Ja to rozumiem. Niemniej Ty zdziwiłaś się, jak można się oburzyć o wsadzanie rąk w majtki. A ja tylko pisałam, że owszem można, bo taniec to jedno, a macanie ptaszka to drugie. I właśnie między innymi przez takie historie mam uraz do wszelakiej formy go-go.

Nie szanuja siebie? to moze na play tez sie nie szanuja dziewczyny bo przecie na kobiete w bikini tez sie facet moze podniecic.

Zrozum, że jest różnica pomiędzy celowym i intencjonalnym podniecaniu w celu wyłudzenia kasy, a przypadkowym podnieceniem pana Zdzisia na ręczniku plażowym obok.

I "mityczne" skandynawki? Czemu niby mityczne? Ja jestem w polowie norwezka i owszem, tutaj dziewczyny maja takie same poglady jak ja

Mityczne bo wszystkie erotyczno-obyczajowe tematy porusza się w ich kontekście. A to po pierwsze inna kultura, a po drugie to nie jest tak, że każdej skandynawce go-go odpowiada, a każdej Polce nie.

chyba maprawde sama pojde na casting do takiej pracy, a co,
niech sie popodnievaja

Skoro chcesz to Twój wybór. Niemniej nie wymagaj od innych by go popierali.

A, i juz mlwilam, mnie cocomo nie odpowiadalo, faktycznie panie nie mialy jakos ulozonej choreografi, w przeciwienstwie do innego klubu, gdzie naprawde ladnie tabczyly. No i w cocomo jest sztywna atmosfera i nachalne hostessy ktore nawet nie potrafia dyskretnie zachecic do kupna drinka tylko "no kuuup jeszcze jeden, no weeeez " :/

W cocomo nie byłam, ale bywałam w innych. I nie pasowało mi nic. (Już abstrahując od tego, że w ogóle nie pasuje mi idea płacenia obcej lasce za ocierany taniec, czy pokazanie cycka przy rurce. Ot moim zdaniem płacenie za seks i erotykę jest upodlające da obu stron transakcji). Ani atmosfera, ani ceny, ani panie.

[spaghettii]

Napisane przez Kolor Bzu

I na co to ma być przykład? Tamtemu facetowi najwyraźniej odpowiadało zachowanie tej dziewczyny.

I na dyskotece zawsze można pannę spławić, a w takim klubie ani wzroku nie idzie odwrócić a i ze spławianiem ciężko, bo nachalne panienki potrafią pchać się na kolana i inne cuda wyprawiać.



Co do wrażeń estetycznych to stanowczo wolę obejrzeć zawody pole-dance, albo występy burleski. Ale wygibasy pań na rurce w czymś a'la cocomo koło artyzmu nawet nie stały.

A przyklad dalam taki, bo po prostu bardziej "obrzydliwe" rzeczy sie dzieja w zwyklych klubach, i tam szybciej facet zdradzi niz w klubie gogo



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kolor Bzu]

Napisane przez spaghettii

A przyklad dalam taki, bo po prostu bardziej "obrzydliwe" rzeczy sie dzieja w zwyklych klubach, i tam szybciej facet zdradzi niz w klubie gogo

Ok, ale zrozum, że mi nie chodzi o zdradę w go-go (popatrzenie na cycki nie jest zdradą, ale taniec ocierany już by w moich oczach był), ale o to, że sama idea go-go, płacenia za podniecenie i erotycznej transakcji wiązanej mnie odrzuca. Odrzucają mnie faceci potrzebujący takich atrakcji i odrzucają mnie dziewczyny zarabiające na czyimś podnieceniu.
I wiem, że zdradzić można wszędzie i zawsze i nie boję się, że TŻ mnie zdradzi (ani w go-go, ani na dyskotece, ani w pracy, ani w żadnym innym miejscu). Po prostu nie pasuje mi idea płacenia i celowego oglądania nago innych kobiet.

[spaghettii]

Napisane przez Kolor Bzu

Pisałaś, że Norweżki są bardziej wyluzowane i dlatego same zamawiają tańce w takich klubach







Ja to rozumiem. Niemniej Ty zdziwiłaś się, jak można się oburzyć o wsadzanie rąk w majtki. A ja tylko pisałam, że owszem można, bo taniec to jedno, a macanie ptaszka to drugie. I właśnie między innymi przez takie historie mam uraz do wszelakiej formy go-go.







Zrozum, że jest różnica pomiędzy celowym i intencjonalnym podniecaniu w celu wyłudzenia kasy, a przypadkowym podnieceniem pana Zdzisia na ręczniku plażowym obok.







Mityczne bo wszystkie erotyczno-obyczajowe tematy porusza się w ich kontekście. A to po pierwsze inna kultura, a po drugie to nie jest tak, że każdej skandynawce go-go odpowiada, a każdej Polce nie.







Skoro chcesz to Twój wybór. Niemniej nie wymagaj od innych by go popierali.





W cocomo nie byłam, ale bywałam w innych. I nie pasowało mi nic. (Już abstrahując od tego, że w ogóle nie pasuje mi idea płacenia obcej lasce za ocierany taniec, czy pokazanie cycka przy rurce. Ot moim zdaniem płacenie za seks i erotykę jest upodlające da obu stron transakcji). Ani atmosfera, ani ceny, ani panie.

Napisalam, ze nie dziwie sie, ze w Polskich klubach gogo tylko skandynawki bywaja z kobiet chodzilo mi to, ze po prostu widze, jakie poglady ma wiekszosc dziewczyn w pl, nie o wyluzowanie wiec nie obrazaj sie
Moze i masz racje, ze skandynawska kultura jest inna, ja wlasnie z tamtad pochodze, wychowalam sie w norwegii i moze dlatego mam troche inne zdanie na ten temat. Tutaj po prostu ludzie maja do siebie szacunek bez wzgledu na prace, przeszlosc itp. Kazdy traktuje drugiegp czlowieka jak czlowieka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Kolor Bzu

Ok, ale zrozum, że mi nie chodzi o zdradę w go-go (popatrzenie na cycki nie jest zdradą, ale taniec ocierany już by w moich oczach był), ale o to, że sama idea go-go, płacenia za podniecenie i erotycznej transakcji wiązanej mnie odrzuca. Odrzucają mnie faceci potrzebujący takich atrakcji i odrzucają mnie dziewczyny zarabiające na czyimś podnieceniu.

I wiem, że zdradzić można wszędzie i zawsze i nie boję się, że TŻ mnie zdradzi (ani w go-go, ani na dyskotece, ani w pracy, ani w żadnym innym miejscu). Po prostu nie pasuje mi idea płacenia i celowego oglądania nago innych kobiet.

Ale ja rozumiem, ze Tobie nie chodzi o zdrade, to bylo do autorki watku, bo ona cos wczesniej o tym pisala i rozumiem, ze tobie sie to nie podpba. Ale autorka mowi, ze w zwyklym klubie jest inaczej itd to tylko pokazuje przyklad, ze gorzej jakby taka poderwal w klubie niz jak tylko popatrzy na tancerke.
A ocierania nie ma dopoki sam nie zamowi tanca prywatnego i za to zaplaci, a wtedy to juz jego wlasna decyzja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kolor Bzu]

Napisane przez spaghettii

Tutaj po prostu ludzie maja do siebie szacunek bez wzgledu na prace, przeszlosc itp. Kazdy traktuje drugiegp czlowieka jak czlowieka

Widzisz to zależy, co rozumiesz pod hasłem szacunek. Jakbym się dowiedziała, że znajoma Jola tańczy na rurce w klubie, to ani bym jej nie opluła, ani nie wyśmiała, ani nie ubliżyła. Ot powiedziałabym, że ja nie uznaję takiej formy zarobkowania i po postu nie wspierała jej kariery zawodowej. A co ona robi ze sobą, swoim ciałem i życiem to jej sprawa. Niemniej nie muszę tego popierać.

[spaghettii]

Napisane przez Kolor Bzu

Widzisz to zależy, co rozumiesz pod hasłem szacunek. Jakbym się dowiedziała, że znajoma Jola tańczy na rurce w klubie, to ani bym jej nie opluła, ani nie wyśmiała, ani nie ubliżyła. Ot powiedziałabym, że ja nie uznaję takiej formy zarobkowania i po postu nie wspierała jej kariery zawodowej. A co ona robi ze sobą, swoim ciałem i życiem to jej sprawa. Niemniej nie muszę tego popierać.

No i ok ale mowilas, ze nawet bys nie mogla miec jej jako znajomej. A tutaj ludzie bardziej zwracaja uwage na to jak sie odnosisz do innych, jesli masz sAcunek to i do ciebie go maja. Bo to tylko praca, a dziewczyna moze byc naprawde inteligentna i wartosciowa, a taki taniec moze robic bo po prostu to lubi, co nie znaczy ze jest patologia i pusta..
Tak samo mozna nie wspoerac kariery zawodowej adwokata ktory broni najgorszych przestepcow, moze troche glupoe porownanie, ale to po prostu praca.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kolor Bzu]

Napisane przez spaghettii

A ocierania nie ma dopoki sam nie zamowi tanca prywatnego i za to zaplaci, a wtedy to juz jego wlasna decyzja

To chyba w Norwegii, bo w Polsce tam gdzie byłam, lub słyszałam jak było, to panie się same pchały na kolana i kładły ręce klientów na swoich piersiach. jedna tak nachalna była, że kumpla przewróciła na stół i zaczęła rozbierać- siłą ją trzeba było ściągać. Dlatego, przynajmniej w wydaniu polskim nie uznaję takich przybytków w ogóle.

[spaghettii]

Napisane przez Kolor Bzu

To chyba w Norwegii, bo w Polsce tam gdzie byłam, lub słyszałam jak było, to panie się same pchały na kolana i kładły ręce klientów na swoich piersiach. jedna tak nachalna była, że kumpla przewróciła na stół i zaczęła rozbierać- siłą ją trzeba było ściągać. Dlatego, przynajmniej w wydaniu polskim nie uznaję takich przybytków w ogóle.

W Polsce bylam, w norwegii jeszcze nie bylam, chociaz chetnie bym
Sie wybrala, bo nawet sushi
Maja w takich klubach naprawde w zadnym z tych 2 klubow nie bylo takiego czegos, panie jedynie rozmawialy z facetami, siedzac obok na sofie. No chyba, ze ktorys sam
Wzial
Pania na kolana, ale nie bylo jakiegos macania itp. Ja tez rozmawialam z tancerkami i to naprawde o normalnych rzeczach, tak samo moj tz
Aa w cocomo jedynie tanczyly blisko panow ale to raz na moze 2-3h kiedy wszystkie wychodzily zatanczyc przy stolikach przez jedna piosenke.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201712071518]

Napisane przez Kolor Bzu

Ok, ale zrozum, że mi nie chodzi o zdradę w go-go (popatrzenie na cycki nie jest zdradą, ale taniec ocierany już by w moich oczach był), ale o to, że sama idea go-go, płacenia za podniecenie i erotycznej transakcji wiązanej mnie odrzuca. Odrzucają mnie faceci potrzebujący takich atrakcji i odrzucają mnie dziewczyny zarabiające na czyimś podnieceniu.
I wiem, że zdradzić można wszędzie i zawsze i nie boję się, że TŻ mnie zdradzi (ani w go-go, ani na dyskotece, ani w pracy, ani w żadnym innym miejscu). Po prostu nie pasuje mi idea płacenia i celowego oglądania nago innych kobiet.

ale pokaz burleski, która z definicji i historii jest erotyczna byś obejrzała
czyli nie chodzi oo sam fakt płacenia za pokazywanie cycka, tylko o to jak jest pokazywany

[Kolor Bzu]

Napisane przez stupid-girl

ale pokaz burleski, która z definicji i historii jest erotyczna byś obejrzała
czyli nie chodzi oo sam fakt płacenia za pokazywanie cycka, tylko o to jak jest pokazywany

Nie, nie poszłabym na pokaz burleski. Napisałam tylko, że jeśli by chodziło w chodzeniu do go-go o estetykę, to by zamiast do go-go poszło się na burleskę właśnie.
Natomiast ja nie pójdę ani na jedno ani na drugie.

---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez spaghettii

W Polsce bylam, w norwegii jeszcze nie bylam, chociaz chetnie bym
Sie wybrala, bo nawet sushi
Maja w takich klubach naprawde w zadnym z tych 2 klubow nie bylo takiego czegos, panie jedynie rozmawialy z facetami, siedzac obok na sofie. No chyba, ze ktorys sam
Wzial
Pania na kolana, ale nie bylo jakiegos macania itp. Ja tez rozmawialam z tancerkami i to naprawde o normalnych rzeczach, tak samo moj tz
Aa w cocomo jedynie tanczyly blisko panow ale to raz na moze 2-3h kiedy wszystkie wychodzily zatanczyc przy stolikach przez jedna piosenke.

Może miałam pecha Niemniej nie popieram. Nie moja bajka, ale jeśli komuś pasuje to droga wolna. Tylko taka osoba ani nie będzie potencjalnym partnerem dla mnie, ani bliskim przyjacielem.

[spaghettii]

Napisane przez stupid-girl

ale pokaz burleski, która z definicji i historii jest erotyczna byś obejrzała
czyli nie chodzi oo sam fakt płacenia za pokazywanie cycka, tylko o to jak jest pokazywany

W burlesce tylko sie rozbieraja prawda? Czy sie myle?
W tancu gogo wlasnie podoba mi sie to, ze trzeba miec ta kondycje i duuuzo cwiczyc, bo zwisac za same nogi z rury to nie taka prosta rzecz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kolor Bzu]

Napisane przez spaghettii

W burlesce tylko sie rozbieraja prawda? Czy sie myle?
W tancu gogo wlasnie podoba mi sie to, ze trzeba miec ta kondycje i duuuzo cwiczyc, bo zwisac za same nogi z rury to nie taka prosta rzecz



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Żeby to zobaczyć to są zawody tańca sportowego. Nie trzeba od razu piersi pokazywać

[spaghettii]

Napisane przez Kolor Bzu

Żeby to zobaczyć to są zawody tańca sportowego. Nie trzeba od razu piersi pokazywać

No wlasnie bo dla jednych to sa AZ piersi, a dla innych TYLKO piersi


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.