Mamusie sierpniowe 2014

[zuken]

Mamuska wiesz co według mojej lekarki to też by było za mało Niby dziecko powinno przytyć około 1kg na miesiąc a u Ciebie to prawie 2 miesiące i kilogram... Także nie wiem

Mela przez miesiąc przytyła 700 gram i niby za mało było... Teraz przez tydzień 280 i jest ok według mojej pediatry...

Z drugiej strony jedne dzieci są chudsze, drobniejsze itd a inne pulchniejsze a każdy lekarz chce wsadzić każde dziecko w jakąś szufladkę a wiadomo że każde dziecko się od siebie różni przecież

Ja na Twoim miejscu karmiłabym tak jak teraz i pojechała ją zważyć za tydzień żeby zobaczyć ile przybrała Jeśli będzie ok to super a jak za mało to wtedy najwyżej wprowadzisz więcej mm


A my właśnie wróciłyśmy od lekarza i ona twierdzi że małą coś pogryzło Jakaś muszka albo robak...

Dostałam też skierowanie na echo serca bo ta lekarka słyszy jakiś szmer nad sercem... Mówiła że pewnie to nic takiego i mam się nie stresować... Oby wszystko było dobrze

[mamuska11]

Napisane przez pati1078

Mamuska to ja mam pytanie co jesz bo piszesz co musisz wykluczyc z jadlospisu prosze napisz co mozesz jesc

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------



Piekne

Jem kaszę jaglaną gryczana jęczmienia ryż ziemniaki zazwyczaj z kurczakiem pieczonym lub piersi duszone wsosie własnym albo z grilla, wieprzowinę klopsiki z mielonego indyka warzywa na parze surówki zupy rosol krem z dyni brokolowa warzywna itp

Chleb sama pieke w takiej maszynie do pieczenia chleba

Wędlin nie jem moja mama piecze mi pasztety rożnego rodzaju albo jem kanapki z drzemem ale jak juz czasem kupie wędlinę to zawsze prosze panią w sklepie o pokazanie mi opakowania i czytam skład z mojego doświadczenia raczej pieczone wędliny nie zawierają białka krowiego

Jem duzo owoców jak mam ochotę na słodkie i ciasta czasem pieke - jablecznik sypany

Margaryny nawet roślinne zawieraja białko krowie mam taka jedna sprawdzana specjalnie dla alergikow

Od kilku dni jem mleko i jogurty kozie i masło i małej po tym nic nie jest

Jak mi sie chce bawić to robie jakies warzywa nadziewane zapiekane w piekarniku na przykład papryki z farszem jak na gołąbki tylko z mięsa drobiowego albo cukinie nadziewana szpinakiem

A jak mam zły dzien bo mała płacze a Zuzia rozrabia to żyje na bananach i chlebie z masłem popijanym herbatą :/



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

Zamówiłam prośbę dla chrzestnej, nie mam możliwości bardziej oficjalnie poprosić siostry. Patrzcie jakie cudeńko mi dziewczyna zrobiła. Załącznik 5787623Załącznik 5787624Załącznik 5787625

Bardzo mi się podoba z klasą

[mamuska11]

Napisane przez zuken

Mamuska wiesz co według mojej lekarki to też by było za mało Niby dziecko powinno przytyć około 1kg na miesiąc a u Ciebie to prawie 2 miesiące i kilogram... Także nie wiem



Mela przez miesiąc przytyła 700 gram i niby za mało było... Teraz przez tydzień 280 i jest ok według mojej pediatry...



Z drugiej strony jedne dzieci są chudsze, drobniejsze itd a inne pulchniejsze a każdy lekarz chce wsadzić każde dziecko w jakąś szufladkę a wiadomo że każde dziecko się od siebie różni przecież



Ja na Twoim miejscu karmiłabym tak jak teraz i pojechała ją zważyć za tydzień żeby zobaczyć ile przybrała Jeśli będzie ok to super a jak za mało to wtedy najwyżej wprowadzisz więcej mm





A my właśnie wróciłyśmy od lekarza i ona twierdzi że małą coś pogryzło Jakaś muszka albo robak...



Dostałam też skierowanie na echo serca bo ta lekarka słyszy jakiś szmer nad sercem... Mówiła że pewnie to nic takiego i mam się nie stresować... Oby wszystko było dobrze

Moja lekarka wlasnie liczyła ze od urodzenia przybrała kilogram ale w ostatnich 3 tyg przytyła 780g czyli wychodzi 260g na tydzien to chyba w normie ale zrobie tak jak mowisz bede karmiła normalnie i zwaze ja za tydzien albo dwa i zobaczymy

Dobrze ze twoja lekarka dmucha na zimne i zleciła badania Melci napewno jest wszystko w porządku ale nie zaszkodzi sprawdzic dobrze ze nie wpadasz w panikę trzymam kciuki zeby wszytko było ok





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patrycja19894]

Napisane przez mamuska11

Moja lekarka wlasnie liczyła ze od urodzenia przybrała kilogram ale w ostatnich 3 tyg przytyła 780g czyli wychodzi 260g na tydzien to chyba w normie ale zrobie tak jak mowisz bede karmiła normalnie i zwaze ja za tydzien albo dwa i zobaczymy

Dobrze ze twoja lekarka dmucha na zimne i zleciła badania Melci napewno jest wszystko w porządku ale nie zaszkodzi sprawdzic dobrze ze nie wpadasz w panikę trzymam kciuki zeby wszytko było ok





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U nas można iść w każdej chwili do przychodni zważyć dziecko?

Jak na razie wysypka nie zeszła z brzuszka, ale kupy są normalne wiec.podejrzewam ze to nie od nabiału. Jutro idziemy do lekarza.

[zuken]

Mamuska dzięki

Co do mojej lekarki to się nie wypowiadam bo ona tego nie zdiagnozowała chociaż byliśmy u niej tydzień temu z małą... Dzisiaj pojechałam do innej pediatry ze względu na te chrostki i ona mi dała to skierowanie!
Także moja się nie popisała

Poza tym jakieś 3 dni temu na boku na żebrach wyszły mi takie chrosteczki w jednym miejscu, mama mnie nastraszyła że może to półpasiec, wygooglowałam sobie i faktycznie tak to wygląda i teraz sobie wkręcam że mała może jednak ma ospę i ją zaraziłam

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Sama wymyśliła. Ona miała takie zaproszenia a ja napisałam czy nie może mi zrobić prośby.
Wiesz, nie chce siostry prosić przez telefon czy Skype ;-)

No jak tak to racja, trochę głupio ;-) świetny pomysł miałaś, pozwolisz że go ukradnę na te podziękowania

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez zuken

Dostałam też skierowanie na echo serca bo ta lekarka słyszy jakiś szmer nad sercem... Mówiła że pewnie to nic takiego i mam się nie stresować... Oby wszystko było dobrze

Bardzo mocne
Na pewno wszystko będzie dobrze !!!!

[patrycja19894]

Napisane przez zuken

Mamuska dzięki

Co do mojej lekarki to się nie wypowiadam bo ona tego nie zdiagnozowała chociaż byliśmy u niej tydzień temu z małą... Dzisiaj pojechałam do innej pediatry ze względu na te chrostki i ona mi dała to skierowanie!
Także moja się nie popisała

Poza tym jakieś 3 dni temu na boku na żebrach wyszły mi takie chrosteczki w jednym miejscu, mama mnie nastraszyła że może to półpasiec, wygooglowałam sobie i faktycznie tak to wygląda i teraz sobie wkręcam że mała może jednak ma ospę i ją zaraziłam

Co lekarz to diagnoza, niestety czasem zła. Oby wszystko wyszło dobrze na badaniu

Napisane przez gosia3103

No jak tak to racja, trochę głupio ;-) świetny pomysł miałaś, pozwolisz że go ukradnę na te podziękowania

No pewnie
Szkoda ze ja nie dostałam takiego czegoś na prośbę lub podziękowanie. Super pamiątka.

[zaczarowanadlaniego]

Cały dom posprzatalam
Padam
Teściu jutro będzie o 8.00

A tak poza tym była przed chwila tesciowa z koleżanką ..
To powiem wam szczerze ze koleżanka teściowej bardziej zainteresowana mała niż ona.

Serio to już smutne
Tata tz jedzie 38 h żeby zobaczyć mała
A ta mieszka 5 min od nas i małej ponad miesiąc nie widziała a teraz wpadła na 10 minut nawet małej na ręce nie wzięła . Więc zostawię to bez komentarza

[patrycja19894]

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Cały dom posprzatalam
Padam
Teściu jutro będzie o 8.00

A tak poza tym była przed chwila tesciowa z koleżanką ..
To powiem wam szczerze ze koleżanka teściowej bardziej zainteresowana mała niż ona.

Serio to już smutne
Tata tz jedzie 38 h żeby zobaczyć mała
A ta mieszka 5 min od nas i małej ponad miesiąc nie widziała a teraz wpadła na 10 minut nawet małej na ręce nie wzięła . Więc zostawię to bez komentarza

Może koleżanka chciała wpaść to przy okazji teściowa wpadła.
Ale moja tez nie lepsza,miała kocyk na drutach zrobić, jeden zrobiła juz dawno taki malutki a drugi już ponad 3miesiace robi i moja mama miała go dziś przywieźć. To się okazało ze kocyk w trakcie roboty, tyle że ona nam tego nie powiedziała. Ostatnio jak z nią rozmawiał Tz to mówiła ze przed wyjazdem mojej mamy jej go zawiezie.
Także fakt ze wnuk mieszka tysiąc kilometrów od niej jej nie wzrusza, bo jak by chciała to by go w trzy dni zrobiła.juz nie mowie ze by jakieś spiochy kupiła i dała w prezencie od babci. To mały nic nie dostał, a nie wymagam nic,ale dla zasady.

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Może koleżanka chciała wpaść to przy okazji teściowa wpadła.
Ale moja tez nie lepsza,miała kocyk na drutach zrobić, jeden zrobiła juz dawno taki malutki a drugi już ponad 3miesiace robi i moja mama miała go dziś przywieźć. To się okazało ze kocyk w trakcie roboty, tyle że ona nam tego nie powiedziała. Ostatnio jak z nią rozmawiał Tz to mówiła ze przed wyjazdem mojej mamy jej go zawiezie.
Także fakt ze wnuk mieszka tysiąc kilometrów od niej jej nie wzrusza, bo jak by chciała to by go w trzy dni zrobiła.juz nie mowie ze by jakieś spiochy kupiła i dała w prezencie od babci. To mały nic nie dostał, a nie wymagam nic,ale dla zasady.

Ja nad tym nie ubolewam, ale moja teściowa małej jeszcze nie widziała. Teraz w piątek mamy ten ślub to cała rodzina męża ją zobaczy po raz pierwszy. I pewnie ostatni w najbliższym czasie, jak sądzę w tym roku na pewno ;-) on nic nie powie ale na pewno w jakimś stopniu jest mu przykro.
Ale tak jak i Zaczarowanej, mieszkać 5 minut obok i mieć w nosie to już jest przesada..

[h4linka]

Mój syn przechodzi sam siebie cały czas płacze marudzi chce na ręce je pierdzi i robi kupy. Tylko podczas kąpieli była chwila spokoju. I musi akurat teraz jak jestem z nim sama. ile trwa skok rozwojowy bo obstawiam, że to przyczyna tego.okropnego zachowania

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

[gosia3103]

Napisane przez h4linka

Mój syn przechodzi sam siebie cały czas płacze marudzi chce na ręce je pierdzi i robi kupy. Tylko podczas kąpieli była chwila spokoju. I musi akurat teraz jak jestem z nim sama. ile trwa skok rozwojowy bo obstawiam, że to przyczyna tego.okropnego zachowania

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Z tego co wiem to 2-3 dni są masakry ;-)

Zuken, pytałaś jak zawinąć kokon. Mam nadzieję że wszystko widać: uploadfromtaptalk1410375699682.jpguploadfromtaptalk1410375707269.jpguploadfromtaptalk1410375713419.jpguploadfromtaptalk1410375723819.jpg

[gosia3103]

Zdjęcia z telefonu, nie wiem czemu się obróciły :-/

[patrycja19894]

Napisane przez h4linka

Mój syn przechodzi sam siebie cały czas płacze marudzi chce na ręce je pierdzi i robi kupy. Tylko podczas kąpieli była chwila spokoju. I musi akurat teraz jak jestem z nim sama. ile trwa skok rozwojowy bo obstawiam, że to przyczyna tego.okropnego zachowania

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Jak u nas był skok Tydzień temu to trwał dwa dni. Ale nie wiem czy to było to :-o

Napisane przez gosia3103

Ja nad tym nie ubolewam, ale moja teściowa małej jeszcze nie widziała. Teraz w piątek mamy ten ślub to cała rodzina męża ją zobaczy po raz pierwszy. I pewnie ostatni w najbliższym czasie, jak sądzę w tym roku na pewno ;-) on nic nie powie ale na pewno w jakimś stopniu jest mu przykro.
Ale tak jak i Zaczarowanej, mieszkać 5 minut obok i mieć w nosie to już jest przesada..

No coś ty,tez masz taką kochająca mamusie? A Tz ma z nią w miarę normalny kontakt?

[pati1078]

Napisane przez mamuska11

Jem kaszę jaglaną gryczana jęczmienia ryż ziemniaki zazwyczaj z kurczakiem pieczonym lub piersi duszone wsosie własnym albo z grilla, wieprzowinę klopsiki z mielonego indyka warzywa na parze surówki zupy rosol krem z dyni brokolowa warzywna itp

Chleb sama pieke w takiej maszynie do pieczenia chleba

Wędlin nie jem moja mama piecze mi pasztety rożnego rodzaju albo jem kanapki z drzemem ale jak juz czasem kupie wędlinę to zawsze prosze panią w sklepie o pokazanie mi opakowania i czytam skład z mojego doświadczenia raczej pieczone wędliny nie zawierają białka krowiego

Jem duzo owoców jak mam ochotę na słodkie i ciasta czasem pieke - jablecznik sypany

Margaryny nawet roślinne zawieraja białko krowie mam taka jedna sprawdzana specjalnie dla alergikow

Od kilku dni jem mleko i jogurty kozie i masło i małej po tym nic nie jest

Jak mi sie chce bawić to robie jakies warzywa nadziewane zapiekane w piekarniku na przykład papryki z farszem jak na gołąbki tylko z mięsa drobiowego albo cukinie nadziewana szpinakiem

A jak mam zły dzien bo mała płacze a Zuzia rozrabia to żyje na bananach i chlebie z masłem popijanym herbatą :/



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o dzieki bo ja juz pomyslu niemam co jesc to sobie troszke od ciebie podpatrze

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Cały dom posprzatalam
Padam
Teściu jutro będzie o 8.00

A tak poza tym była przed chwila tesciowa z koleżanką ..
To powiem wam szczerze ze koleżanka teściowej bardziej zainteresowana mała niż ona.

Serio to już smutne
Tata tz jedzie 38 h żeby zobaczyć mała
A ta mieszka 5 min od nas i małej ponad miesiąc nie widziała a teraz wpadła na 10 minut nawet małej na ręce nie wzięła . Więc zostawię to bez komentarza

Niemam slow na twoja tesciowa na wasze patrycja i gosia tez moja nie moze do nas przyleciec bo zajmuje sie 95 letnia babcia ale prezent malej wyslala i dzwoni co rusz na skaypie i slodzi malutkiej

[gosia3103]

Napisane przez patrycja19894

Jak u nas był skok Tydzień temu to trwał dwa dni. Ale nie wiem czy to było to :-o

No coś ty,tez masz taką kochająca mamusie? A Tz ma z nią w miarę normalny kontakt?

Właśnie nie ma, już kiedyś pisałam, że ona pijąca. Zwykle dzwoni jak potrzebuje pieniądze pożyczyć. W ciąży może 2,3 razy dzwoniła do męża to pytała jak ja się czuję. Ale jak kiedyś nie mogła się dodzwonić do niego a coś chciała i dzwoniła do mnie to już nie zapytała :-P szczerze mówiąc nawet nie wiem, czy mąż z nią rozmawiał od porodu. Ciekawe jak się będzie w piątek zachowywać..
A co do 'mamusi', to ja nadal z nią jestem na proszę pani ;-)

[zuken]

Gosia dzięki Ci kochana Narazie pomaga ciasne zapięcie w rożek ale jak to nie da rady albo mała wyrośnie to na pewno spróbuję!!
A to najlepiej w jakiś kocyk właśnie czy w pieluchę??

Aha dziewczyny i zapomniałam Wam napisać, okazało się że to mleko Bebilon Comfort nie jest refundowane
Póki co schodzą nam 2 puszki na tydzień a co to będzie dalej

No i zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1, pneumokoki i rotawirusy... Mam nadzieję, że to dobry wybór...
Nie wiecie jak to jest czy na wszystko szczepią od razu na jednej wizycie czy każde szczepienie osobno?


I strasznie przykre jest to co piszecie o babciach Waszych maluszków... U mnie jest szaleństwo, moi rodzice zakochali się w małej po uszy, kupują jej wszystko, od razu jak się dowiedzieli o zmianie mleka to tata kupił 8 puszek na allegro bo wychaczył że wychodzi taniej... Poza tym dzisiaj mama dała mi pieniądze na wszystkie szczepienia za co jestem jej strasznie wdzięczna! Nie mówiąc o tym, że już się zapowiedzieli że dołożą się większość do chrzcin... No po prostu złotych mam rodziców!!! Nie wiem jak ja się im za to wszystko kiedykolwiek odwdzięczę ale chciałabym kiedyś być taką mamą dla Meli jak moja jest dla mnie i żeby tż był takim tatą jak mój

[patrycja19894]

Napisane przez zuken

Gosia dzięki Ci kochana Narazie pomaga ciasne zapięcie w rożek ale jak to nie da rady albo mała wyrośnie to na pewno spróbuję!!
A to najlepiej w jakiś kocyk właśnie czy w pieluchę??

Aha dziewczyny i zapomniałam Wam napisać, okazało się że to mleko Bebilon Comfort nie jest refundowane
Póki co schodzą nam 2 puszki na tydzień a co to będzie dalej

No i zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1, pneumokoki i rotawirusy... Mam nadzieję, że to dobry wybór...
Nie wiecie jak to jest czy na wszystko szczepią od razu na jednej wizycie czy każde szczepienie osobno?


I strasznie przykre jest to co piszecie o babciach Waszych maluszków... U mnie jest szaleństwo, moi rodzice zakochali się w małej po uszy, kupują jej wszystko, od razu jak się dowiedzieli o zmianie mleka to tata kupił 8 puszek na allegro bo wychaczył że wychodzi taniej... Poza tym dzisiaj mama dała mi pieniądze na wszystkie szczepienia za co jestem jej strasznie wdzięczna! Nie mówiąc o tym, że już się zapowiedzieli że dołożą się większość do chrzcin... No po prostu złotych mam rodziców!!! Nie wiem jak ja się im za to wszystko kiedykolwiek odwdzięczę ale chciałabym kiedyś być taką mamą dla Meli jak moja jest dla mnie i żeby tż był takim tatą jak mój

My mówimy o teściowych. Rodzice inaczej do wszystkiego podchodzą. Tobi jest siódmym wnukiem mojej mamy, zostawiła w Polsce mojego ojca który tydzień temu Skończył naświetlania po wycięciu krtani i leci do nas. a teściowa nawet nie zagadala o odwiedzinach, może czuje ze ja nie bardzo jestem za tym.pomysłem.

Napisane przez gosia3103

Właśnie nie ma, już kiedyś pisałam, że ona pijąca. Zwykle dzwoni jak potrzebuje pieniądze pożyczyć. W ciąży może 2,3 razy dzwoniła do męża to pytała jak ja się czuję. Ale jak kiedyś nie mogła się dodzwonić do niego a coś chciała i dzwoniła do mnie to już nie zapytała :-P szczerze mówiąc nawet nie wiem, czy mąż z nią rozmawiał od porodu. Ciekawe jak się będzie w piątek zachowywać..
A co do 'mamusi', to ja nadal z nią jestem na proszę pani ;-)

Ja z moja mało rozmawiam. Nawet jak Tz gada na Skype to.nie podchodzę, chyba że już zawołał żebym się pokazała. a jak u niej jesteśmy to mowi bez osobowo. Ona jest strasznie słodka, dużo gada, obiecuję, słodzi a mało robi. Na początku ciąży mówiła ze kupi lub dołoży się do wózka, oglądała zdjęcia itd q jak przyszło co do czego to cisza. Do dziś się nie zapytała czym jeżdżę na spacery. Oczywiście nie chciałabym nawet od niej kasy bo wiem ze jej się Bardziej przyda ale po co takie gadanie.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

Może koleżanka chciała wpaść to przy okazji teściowa wpadła.
Ale moja tez nie lepsza,miała kocyk na drutach zrobić, jeden zrobiła juz dawno taki malutki a drugi już ponad 3miesiace robi i moja mama miała go dziś przywieźć. To się okazało ze kocyk w trakcie roboty, tyle że ona nam tego nie powiedziała. Ostatnio jak z nią rozmawiał Tz to mówiła ze przed wyjazdem mojej mamy jej go zawiezie.
Także fakt ze wnuk mieszka tysiąc kilometrów od niej jej nie wzrusza, bo jak by chciała to by go w trzy dni zrobiła.juz nie mowie ze by jakieś spiochy kupiła i dała w prezencie od babci. To mały nic nie dostał, a nie wymagam nic,ale dla zasady.

Nie, kolezanka miala dla nas pampersy i chciala je dac
Pracuje w szpitalu i dala nam 2x80 pampresow ale 1 i zamowi nam teraz 2 bo jedynki sa za male

Mama tz powiedziala ze boi sie wziac mala na rece bo zapomniala jak to jest

Od mojej mamy mala tez nic nie dostala

[zuken]

Patrycja no ja pisałam o moich rodzicach ale dla tż-ta to teściowie hehe
Co do mojej teściowej to podobnie jak rodzice jest zachwycona małą, jak tylko tam jesteśmy albo nas odwiedzi to bierze małą na ręce i ją nosi, gada do niej, przytula także też super

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Aha jeszcze chciałam się zapytać czy szczepienia to trzeba samemu sobie kupić w aptece?? Bo u mnie pediatra nic mi nie mówiła o tym

[gosia3103]

Napisane przez zuken

Gosia dzięki Ci kochana Narazie pomaga ciasne zapięcie w rożek ale jak to nie da rady albo mała wyrośnie to na pewno spróbuję!!
A to najlepiej w jakiś kocyk właśnie czy w pieluchę??

Aha dziewczyny i zapomniałam Wam napisać, okazało się że to mleko Bebilon Comfort nie jest refundowane
Póki co schodzą nam 2 puszki na tydzień a co to będzie dalej

No i zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1, pneumokoki i rotawirusy... Mam nadzieję, że to dobry wybór...
Nie wiecie jak to jest czy na wszystko szczepią od razu na jednej wizycie czy każde szczepienie osobno?


I strasznie przykre jest to co piszecie o babciach Waszych maluszków... U mnie jest szaleństwo, moi rodzice zakochali się w małej po uszy, kupują jej wszystko, od razu jak się dowiedzieli o zmianie mleka to tata kupił 8 puszek na allegro bo wychaczył że wychodzi taniej... Poza tym dzisiaj mama dała mi pieniądze na wszystkie szczepienia za co jestem jej strasznie wdzięczna! Nie mówiąc o tym, że już się zapowiedzieli że dołożą się większość do chrzcin... No po prostu złotych mam rodziców!!! Nie wiem jak ja się im za to wszystko kiedykolwiek odwdzięczę ale chciałabym kiedyś być taką mamą dla Meli jak moja jest dla mnie i żeby tż był takim tatą jak mój

Chyba pieluszką albo cienki kocyk bo grubszy może być ciężko zawinąć.
Rota się szczepi ja pierwszej wizycie, a pneumokoki możesz później chyba nawet do dwóch lat, jeśli dobrze pamiętam.

Napisane przez patrycja19894

My mówimy o teściowych. Rodzice inaczej do wszystkiego podchodzą. Tobi jest siódmym wnukiem mojej mamy, zostawiła w Polsce mojego ojca który tydzień temu Skończył naświetlania po wycięciu krtani i leci do nas. a teściowa nawet nie zagadala o odwiedzinach, może czuje ze ja nie bardzo jestem za tym.pomysłem.

Ja z moja mało rozmawiam. Nawet jak Tz gada na Skype to.nie podchodzę, chyba że już zawołał żebym się pokazała. a jak u niej jesteśmy to mowi bez osobowo. Ona jest strasznie słodka, dużo gada, obiecuję, słodzi a mało robi. Na początku ciąży mówiła ze kupi lub dołoży się do wózka, oglądała zdjęcia itd q jak przyszło co do czego to cisza. Do dziś się nie zapytała czym jeżdżę na spacery. Oczywiście nie chciałabym nawet od niej kasy bo wiem ze jej się Bardziej przyda ale po co takie gadanie.

A jak tam Twój Tata się czuję?

[patrycja19894]

Napisane przez gosia3103

Chyba pieluszką albo cienki kocyk bo grubszy może być ciężko zawinąć.
Rota się szczepi ja pierwszej wizycie, a pneumokoki możesz później chyba nawet do dwóch lat, jeśli dobrze pamiętam.

A jak tam Twój Tata się czuję?

Dziękuję ze pytasz. Juz się z tym w miarę pogodził, czuje się lepiej ale przed wyjazdem mojej mamy stracił apetyt i nie chciał jeść ze stresu ze ona leci. Przez prawie 30 lat nie byli osobno na wakacjach. Niestety jego lekarz nie zgodził się na to aby przyleciał z nią. Za duże ryzyko, za świeże wszystko.

[zaczarowanadlaniego]

A tak się pochwalę ze Tz dostał premie 3 tys euro

[Moni 26]

witam się wieczorkiem, chociaż dobrze by był gdy bym jednak poszła spać, bo ok 2 pobudka pewnie mnie czeka a może dzis pospi dłużej niż 5 godziń ?
Ja jutro chyba pójdę do przychodni zważyć małego, ciekawa jestem ile waży, bo po woli 56 zaczynaja byc już za ciasne, te w których niedawno sie topił A położna powiedziała ze w każdej chwili moge przyjść i zważyć

Szokiem jest dla mnie to co piszecie o teściowych..Nie bede tego komentowała, bo rece mi opadły
Dobrej nocki mamusie

[patrycja19894]

Napisane przez Moni 26

witam się wieczorkiem, chociaż dobrze by był gdy bym jednak poszła spać, bo ok 2 pobudka pewnie mnie czeka a może dzis pospi dłużej niż 5 godziń ?
Ja jutro chyba pójdę do przychodni zważyć małego, ciekawa jestem ile waży, bo po woli 56 zaczynaja byc już za ciasne, te w których niedawno sie topił A położna powiedziała ze w każdej chwili moge przyjść i zważyć

Szokiem jest dla mnie to co piszecie o teściowych..Nie bede tego komentowała, bo rece mi opadły
Dobrej nocki mamusie

Szokiem jest dla mnie ze wasze dzieci śpia po 5h. Mój się właśnie budzi, spał 1,35h. Masakraaaa
Dziś w nocy był rekord, przespal 3h ale to chyba dlatego ze w dzień mało spał.

Napisane przez zaczarowanadlaniego

A tak się pochwalę ze Tz dostał premie 3 tys euro

Brawa :-D możecie szybko kredyt spłacić i jeszcze zostanie super

[Moni 26]

Napisane przez zuken

Gosia dzięki Ci kochana Narazie pomaga ciasne zapięcie w rożek ale jak to nie da rady albo mała wyrośnie to na pewno spróbuję!!
A to najlepiej w jakiś kocyk właśnie czy w pieluchę??

Aha dziewczyny i zapomniałam Wam napisać, okazało się że to mleko Bebilon Comfort nie jest refundowane
Póki co schodzą nam 2 puszki na tydzień a co to będzie dalej

No i zdecydowaliśmy się na szczepienia 5w1, pneumokoki i rotawirusy... Mam nadzieję, że to dobry wybór...
Nie wiecie jak to jest czy na wszystko szczepią od razu na jednej wizycie czy każde szczepienie osobno?


I strasznie przykre jest to co piszecie o babciach Waszych maluszków... U mnie jest szaleństwo, moi rodzice zakochali się w małej po uszy, kupują jej wszystko, od razu jak się dowiedzieli o zmianie mleka to tata kupił 8 puszek na allegro bo wychaczył że wychodzi taniej... Poza tym dzisiaj mama dała mi pieniądze na wszystkie szczepienia za co jestem jej strasznie wdzięczna! Nie mówiąc o tym, że już się zapowiedzieli że dołożą się większość do chrzcin... No po prostu złotych mam rodziców!!! Nie wiem jak ja się im za to wszystko kiedykolwiek odwdzięczę ale chciałabym kiedyś być taką mamą dla Meli jak moja jest dla mnie i żeby tż był takim tatą jak mój

pozazdroscić takich rodziców jednak ja na moich też nie narzekam ile mogą tyle pomagają, mały też sporo dostał kasy od mojego taty jak i od teściowej, mama to kupiła ubranka i pampersy... Ale jak by nic nie dali nie miała bym pretensji, ale doceniam to bardzo bo wiem że im sie nie przelewa, dlatego nie oczekuje, mój maż jest bardzo zaradny i naprawdę sama jestem zdziwiona że tak sobie radzimy z jednej pensji
tym bardziej z e doszło nam dziecko i jakoś bardzo boleśnie jeszcze tego nie odczułam

My w tym tygodniu, będziemy sie rozgladac za sala i tak planujemy zrobić tam chrzciny gdzie mieliśmy wesele, też chodziliśmy tam na Sylwestra i myślę ze fajne wspomnienia będa

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez patrycja19894

Szokiem jest dla mnie ze wasze dzieci śpia po 5h. Mój się właśnie budzi, spał 1,35h. Masakraaaa
Dziś w nocy był rekord, przespal 3h ale to chyba dlatego ze w dzień mało spał.

Brawa :-D możecie szybko kredyt spłacić i jeszcze zostanie super

od 4 dni mam taki wspaniały czas że tyle śpi ale zasypia i wstaje mniej wiecej codziennie w tych samych godzinach Jednak aby nie było za kolorowo w dzień potrafi nie spać nawet 4-5 godzin...Ten schemat też niestety się powtarza, ale nie marudzi. Wsadzam go w bujaczek i ogarnia ze mną chałupkę ;P trzeba sobie jakoś radzic :P

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez patrycja19894

Brawa :-D możecie szybko kredyt spłacić i jeszcze zostanie super

Oj tak splacimy wózek i będzie z głowy i jeszcze dla mnie na zakupy zostanie

[anius_7]

Wracam po długiej nieobecności! Stęskniłam się Jestem szczęśliwą mamą Hani od 1 września, czym się pochwaliłam w smsie do Malutkiej. Dziękuję za gratulacje
Stary wątek nadrobiłam i z tym też już jestem na bieżąco, ale nie dałam rady pocytować.

Cesarka była dla mnie straszną traumą i nie chciałabym tego drugi raz przechodzić. Miałam sytuację chyba taką samą jak Halinka o ile dobrze kojarzę - znieczulenie nie zadziałało i zaczęli mnie kroić na żywca. Ogólnie nic nie było tak jak miało być. Cesarka była zaplanowana na 8 rano, z moja gin na dyżurze. A my o północy wylądowaliśmy w szpitalu, bo akcja porodowa się zaczęła. Skurcze były coraz silniejsze, rozwarcie się robiło, a mnie tak trzymali do 3:30, bo na dyżurze był tylko jeden ginekolog, który jak sam przyznał miał już dosyć cesarek w tym dniu,bo ciągle jakieś nagłe przypadki były. Trafiłam na najgorszego lekarza z możliwych, był tak obleśny i odpychający, że szkoda gadać. Dobrze, że położne były naprawdę miłe, bo bym chyba uciekła z tego szpitala. Dopiero o 3 podjęli decyzję, że trzeba ściągnąć drugiego ginekologa, anestezjologa i resztę ekipy, bo chyba jednak do 8 rano nie wytrzymam. Jak zapadła decyzja, że "kroimy o 3:30" to byłam przerażona. Nie mogłam zapanować nad swoim organizmem, dostałam takich drgawek, że anestezjolog bał się podać znieczulenie, dwie położne mnie trzymały, a moje ciało i tak latało. Skończyło się na narkozie, a powrót do świadomości był długi. Mój TŻ też mocno to wszystko przeżył, bo on od 1 nie wiedział co się ze mną dzieje, bo nikt do niego nie wyszedł i nie powiedział jak wygląda sytuacja. A potem najpierw dostał Hanię i usłyszał, że jeśli chodzi o żonę to były małe komplikacje. Mówi, że chciał ich tam wszystkich powystrzelać. A jak mnie przywieźli to całkiem się załamał, bo majaczyłam, jęczałam i musiało minąć sporo czasu zanim zaczęłam go poznawać i kojarzyć co ja w ogóle robię w tym szpitalu. Wiem, że nie mogę mówić, że poród sn byłby łatwiejszy, bo go nie przeżyłam, ale z całą pewnością mogę powiedzieć, że cc to wcale nie jest takie hop siup!

Od czwartku jesteśmy w domku. Hania jest naszym oczkiem w głowie Karmię piersią, chociaż w szpitalu była dokarmiana i przy wypisie dostaliśmy zalecenie dokarmiania ze względu na jej niską masę urodzeniową. My jednak podjęliśmy decyzję, że przechodzimy tylko na kp. Przy wypisie ważyła 2680g a w poniedziałek 2850, więc ładnie przybiera. Myślę, że jej starcza mój cyc Za to trzymamy się zalecenia co do karmień maksymalnie co 3 godz. i w nocy musimy ją budzić, bo śpi jak susełek. W niedzielę już jej odpadł kikut, a mi ściągnęli szew, więc było małe święto W wolnej chwili wstawię jej zdjęcie, bo teraz muszę uciekać na karmienie.

Chciałam jeszcze dodać, że mój TŻ wspaniale sobie radzi jako tata i jestem z niego dumna! I kocham go chyba jeszcze bardziej, a myślałam że już bardziej się nie da Wczoraj sadził w ogrodzie drzewo Hani, które będzie rosło razem z nią I co pojedzie na zakupy to wraca z czymś dla Małej, kompletnie zwariował

Ale się rozpisałam!