Jedne dwóch kreseczek wypatrują, inne wyprawkę dla maluszków szykują - cz.V

[_Aniutka_]

Napisane przez ksuwka

Ja też . Ale od następnego poniedziałku będę tu z Wami całymi dniami, bo co będę sama w domu robić?

No to super

Ewunia coś się nie odzywa, ciekawe czy ją męczy złe samopoczucie, czy czuje się dobrze i korzysta z sytuacji?!

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez malinOla1

hmmm u nas dziewczyny z policystycznymi szybko zaszły w ciąże na clo. proponował Ci to gin?

proponował, co więcej miałam go zacząć brać od następnego cyklu...
ale wszystko legło w gruzach na razie, bo trzeba powtórzyć inne badania.

[Ewunia_01]

Jestem jestem ogólnie czuje sie średnio.
Ale moze być. Mam trochę do roboty a nie mam siły nic robic. Dopóki leżę jest ok a jak wstaje to maskara wiec wole nic nie robic niż wymiotować potem.

Kocurku mam nadzieje ze bedzie dobrze ale takie teksty z ust Twojego męża dobrze nie wróżą, nie dziwie Ci się że to pierwsze co Ci przyszło do głowy po tym co przeszlaś. Mam nadzieje ze to jakaś głupota jednak. Daj nam znać jak najszybciej, a on kiedy wraca?

[Meliska86]

ciekawe o co mu chodzi

[Ewunia_01]

Na pewno jak to bedzie znów to to ja wysiadam w auto i jadę go odwiedzić
Tylko zazwyczaj my baby mamy najgorsze myśli, filmy, domysły a okazuje się taka pierdoła że same z siebie się śmiejemy
Mam nadzieje ze tak bedzie.
Meliska jak dzisiaj?

[Meliska86]

podobnie jak u Ciebie - bez zmian

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Ewunia_01

Na pewno jak to bedzie znów to to ja wysiadam w auto i jadę go odwiedzić
Tylko zazwyczaj my baby mamy najgorsze myśli, filmy, domysły a okazuje się taka pierdoła że same z siebie się śmiejemy
Mam nadzieje ze tak bedzie.
Meliska jak dzisiaj?

jade z Toba

[_Aniutka_]

To zabieram się z Wami dziewczyny

Pewnie tylko stresuje Żanetkę, a wcale chodzi o coś innego. Ja tu wyczuwam jakiś podstęp może chce ją tylko nastraszyć, a w rzeczywistości będzie jakaś niespodziewajka?
bo przecież dzień przed wylotem na takie super wakacje nie robiłby jazdy

[ksuwka]

Napisane przez _Aniutka_

To zabieram się z Wami dziewczyny

Pewnie tylko stresuje Żanetkę, a wcale chodzi o coś innego. Ja tu wyczuwam jakiś podstęp może chce ją tylko nastraszyć, a w rzeczywistości będzie jakaś niespodziewajka?
bo przecież dzień przed wylotem na takie super wakacje nie robiłby jazdy

Hmm, no ja właśnie tak sobie pomyślałam, czy to nie o te wczasy chodzi? Może jakieś komplikacje? Oby nie

[Meliska86]

pamiętacie jak wam mówiłam ze szwagierka i szwagier się obrazili że jestem w ciąży? to powiedziałam im że jest mi bardzo przykro z tego powodu i jeśli oni by spodziewali się dzidziusia to bym skakała z radości pod sufit i kochała jak swoje. No i jakoś nie było czasu bo to moje rzyganie i dzisiaj widzę smsa ze chcą żebyśmy przyszli na ognisko wcale nie mam ochoty niech się bujają

[_Aniutka_]

Napisane przez Meliska86

pamiętacie jak wam mówiłam ze szwagierka i szwagier się obrazili że jestem w ciąży? to powiedziałam im że jest mi bardzo przykro z tego powodu i jeśli oni by spodziewali się dzidziusia to bym skakała z radości pod sufit i kochała jak swoje. No i jakoś nie było czasu bo to moje rzyganie i dzisiaj widzę smsa ze chcą żebyśmy przyszli na ognisko wcale nie mam ochoty niech się bujają

fajne zachowanie jak można się obrazić, że ktoś jest w ciąży? rozumiem, zasmucić się po cichu, pozazdrościć, ale obrazić?
dobrze im powiedziałaś
a czemu oni właściwie się obrazili, że jesteś w ciąży? bo nie pamiętam

[Meliska86]

no właściwie nie wiem tego czemu się obrazili, ale chyba o to że powiedzieliśmy dopiero po wizycie z bijącym serduszkiem i że mamie pierwszej a nie im. zabij mnie ale nie ogarniam
no i że wogole my będziemy mieć dziecko a oni powinni mieć pierwsi bo są 5 lat po ślubie

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

a pierdziele nie idę - nawet się nie interesowali jak się czuję i czy dajemy radę więc ja mam focha wiadomo że nie chcemy żadnej pomocy ale ja bym się zapytała nawet z czystej uprzejmości.

[Ewunia_01]

Ale ludzie maja problemy
Dobrze im Karolcia powiedziałaś
Głupie takie rozliczanie kto powinien pierwszy mieć dzieci, czy łomu sie bardziej "należy" życie jest niesprawiedliwe pod tym względem
Zaraz India bedzie miała wyniki
No i czekamy na Żanetke co tam mąż wymyślił, pewnie macie racje ze przed samym wyjazdem na pewno noc takiego głupiego by nie wywalił.

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Jutro kończę 13 i zaczynam 14 tc to juz chyba będę zaczynać tez 2 trymestr? Jaaaa

[_Aniutka_]

dziwne ja chociaż zazdrościłam - po cichu oczywiście, w skrytości serca, do męża i na wizażu - mojej szwagierce (nie wiem jak nazwać tą koligację ) to zawsze jak się spotykamy, to pytam jak się czuje, jak po badaniach, co tam planują itp.
Teraz będę musiała poślady ścisnąć, żeby nie buczeć na jej widok, ale mimo wszystko cieszę się. Przecież nie mogę kogoś pomścić, bo ja nie mogę być w ciąży... chociaż ciocią będę niedługo a oni się cieszą, bo wiedzą, że ja dzieci uwielbiam

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez Ewunia_01

[/COLOR]Jutro kończę 13 i zaczynam 14 tc to juz chyba będę zaczynać tez 2 trymestr? Jaaaa

to myślę, że z tą 13 pójdzie złe samopoczucie

[ksuwka]

Są ludzie i ludziska.

[Meliska86]

i parapety

[ksuwka]

Jeszcze chwilka i wychodzę z tej pracy. Co prawda muszę trochę roboty zabrać do domu, ale... to pikuś. Dzisiaj będziemy tez działać, bo owulka albo dziś albo jutro .

[Meliska86]

ja też 5 minutek i spadam
ksuwka atakuj męża atakuj

[ksuwka]

Jeśli mój pęcherzyk przyrastał zgodnie z normą 2 mm na dobę, to dzisiaj powinien mieć 21 mm, a jutro 23 mm, więc chyba akurat na działania?

[_Aniutka_]

Napisane przez ksuwka

Jeszcze chwilka i wychodzę z tej pracy. Co prawda muszę trochę roboty zabrać do domu, ale... to pikuś. Dzisiaj będziemy tez działać, bo owulka albo dziś albo jutro .

no to owocnych starań

Wiecie co, nie wiem, czy moja kotka to czuje, że jestem smutna, czy co od wczoraj łazi za mną krok w krok, tylko koło mnie, na kolanach, na brzuchu mi leży i najfajniejsze jak co jakiś czas się budzi, odwraca do mnie, wyciąga łapki do mojej buzi i tak tryka (no wiecie, tak pomrukuje fajnie )

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Uciekam na razie. Idę na dworek trochę przewietrzyć mój zbudyniały mózg no i poczytać
Pa

[Sarrai]

Napisane przez _Aniutka_

no to owocnych starań
Wiecie co, nie wiem, czy moja kotka to czuje, że jestem smutna, czy co od wczoraj łazi za mną krok w krok, tylko koło mnie, na kolanach, na brzuchu mi leży i najfajniejsze jak co jakiś czas się budzi, odwraca do mnie, wyciąga łapki do mojej buzi i tak tryka (no wiecie, tak pomrukuje fajnie )

Ja mam labradorkę.. To są ogólnie wylewne bardzo psy i pieszczochy nieziemskie... Ale moja jest wyjątkowo czułym osobnikiem - uwielbia się miziać i przytulać. Raz mi się zdarzyło popłakać przy niej- ja leżałam na łózku, ona na podłodze. Tak po cichutku sobie chlipałam a ona nagle hyc wskoczyła mi na klatę i zaczęła mnie lizać po twarzy Tak więc psy to na pewno odczuwają nastroje, myślę, że koty tez potrafią, jeśli są związane z właścicielem

[kocuro88]

Ok dziewczyny jest ok to nie o to chodziło. Potem się odezwę
Buziaczki

[mandy27]

Napisane przez kocuro88

dziewczyny napisałam do niego to oddzwonił i rozmawiał jakby nic się nie stało po czym dodał że musimy porozmawiać ale to nie jest rozmowa na telefon...
mam złe przeczucia...
jeśli znowu wyskoczy że koniec ze staraniami to przysięgam że to będzie NASZ koniec....
ehhh,....

Mam nadzieję że jednak to będzie rozmowa o czymś innym

[izasalamon]

Kurde, opisałam się i kliknęłam nie to co potrzeba i się skasowało

Ja też już po wizycie. Pęcherzyk pękł Lekarz kazał jeszcze profilaktycznie do końca tygodnia coś działać, a że weekend to na pewno nie omieszkamy Teraz tylko pozostają 2 długie tygodnie czekania.

India - jak wyniki?

[Nati_kk]

Aneczka,nam się z tej serii zajączek podoba ;-) te od Ewuni są piękne też,ale nie widzę czy jest opcja z tym większym lozeczkiem zmienianym na tapczanik potem?

Ja się dzisiaj łączę w bólu z Meliską i Ewunią, ledwo co dałam radę sprawy na mieście załatwić,a po powrocie i przytulaniu z kiblem aż się popłakałam :-( a jeszcze TŻ ma jutro urodziny i muszę jakieś muffiny i ciasto upiec...Ehhh...

Żanetka,oby to nic poważnego :-*

[anastazja_a]

iza - napewno się uda.

Mi też tak się parę razy post usunął... jaka ciamajda ze mnie

[india83]

No i już mam pewnośc - nie jestem w ciązy

Zaraz was ponadrabiam

[izasalamon]

India - strasznie mi przykro Działaj dalej, a w końcu się uda

Ja się nie nastawiam, że teraz się uda. Jak @ przyjdzie, to i tak się będę cieszyć, że lek działa

[india83]

Napisane przez Guerka

Witam przepraszam dziewczyny ze Malo sie odzywam czytam na bieżąco, ale jakas deprecha mnie dopadła i nie mam siły na nic. Jeszcze wczoraj i przedwczoraj mialam niezapowiedziany audyt, który wyszedł kiepsko akurat sprawdzali dokumenty sprzed 2 tygodni jak bylam na urlopie, no poprostu tylko trzasnąć głową o ścianę
Jeszcze tydzień do terminu @, tez juz do głowy dostaję

Ech... czasem przychodzą taie gorsze dni. Ale mam nadzieję, ze wkrótce będziesz miała sporo powodów do radości

Napisane przez Meliska86

jeszcze się pochwalę bo nie mogłam się oprzeć:

Napisane przez Ewunia_01

Fajne mebelki znalazłam
http://babyboo.pl
Aneczka moze doda na pierwszej stronie
Ceny moim zdaniem całkiem ok jak za komplet

o jakie śliczne, aż trudno się zdecydować

Napisane przez aneczka2238

Dobrze, dziękuję Oprócz codziennej i prawie całodziennej zgagi to chyba nic mi nie dokucza A i jeszcze te skurcze Braxtona-kogoś tam, trochę nie fajne, ale to normalne

Ale fajne, muszę przejrzeć, bo może zmienimy jednak te które my wybraliśmy (te: http://www.klups-gostyn.pl/zyrafka_strona.html ).
Już dodaję linka w pierwszym poście.

Czy miałam coś jeszcze w pierwszym poście dodać, zmienić a tego nie zrobiłam?

Och te też urocze, takie delikatniejsze... życzę pwodzenia w wyborze

Napisane przez kocuro88

Jestem jestem. Zbieram się do dziadka
Mój tz to dupek. Nie wiem co mu się stało. Wyszedł z domu i ani buzi ani cześć. Nie wiem o co strzelił focha.

Pewnie wkrótce się dowiesz

Aniutka pochwal się co kupiłaś
Cieszę się, ze juz jest choć troszkę lepiej

ksuwka no to niezła akcja z tym urlopem... że też tyle nerwów musiało cie to kosztować

Napisane przez kocuro88

dziewczyny napisałam do niego to oddzwonił i rozmawiał jakby nic się nie stało po czym dodał że musimy porozmawiać ale to nie jest rozmowa na telefon...
mam złe przeczucia...
jeśli znowu wyskoczy że koniec ze staraniami to przysięgam że to będzie NASZ koniec....
ehhh,....

Na pewno tak nie powie. Może chodzi o jakaś inną sprawę

[anastazja_a]

india - przykro, ale nie smuć się
w następnym cyklu na pewno się uda, podziałacie i może się wstrzelicie
zawsze można coś wykombinować, coś poprawić, jakoś zadziałać - może jakieś dodatkowe specyfiki - tylko się nie zniechęcaj. Zawsze można się czymś wspomóc - ćwiczenia, relaks, to bobrze wpływa. Moja znajoma np pije zioła na płodność i regularne cykle, i od kiedy zaczęła, to łatwiej jej było monitorować cykl: śluz i temperaturę. Położna jej podpowiedział, bo wcześniej dziewczyna poroniła i szukała jakiś suplementów na szybszy powrót do zdrowia. Tylko nie pamiętam nazwy... [usunięto nazwę]? No nie ważne, ważne, żebyś nie płakała, bo tu nie ma co rozpaczać , tylko trzeba się trzymać, nie spinać pochwy i

[izasalamon]

Ja w tym cyklu na śluz brałam oeparol i był dużo lepszy niż w poprzednich cyklach.

[india83]

Napisane przez Sarrai

Kurczę. napisałam długą odpowiedź i mi się skasowało...
Byłam u lekarza na 12:45. Pęcherzyk pękl! I jest nawet ciałko żółte.. tak powiedzial lekarz.. muszę poczytać o tym ciałku... bo sama już nie wiem za co ono odpowiada W ogóle to śmieszny lekarz mnie badał. Mówił do mnie nie dość, że po imieniu to jeszcze zdrobniale "No to trzymam kciuki Madziu, jeśli był sex w tym okresie to jest duża szansa".
Tylko zmartwił mnie jednym stwierdzeniem na koniec, że moje jajniki wyglądają na trochę policystyczne... Ale że mam się nie przejmować, bo czasem jajniki wyglądają pięknie a nic się nie dzieje... Ale miałam badane te hormony FSH, LH, Estradiol, Testosteron w 3 dniu cyklu i wszystko wyszło ok.. Zresztą żaden z lekarzy (a byłam w przeciągu tych 2 tygodni u dwóch jeszcze na usg nie mówił nic zlego o wyglądzie moich jajników). Nawet jeden stwierdził, że wszystko wygląda ok. No, ale może po prostu tak tylko palnął bez sensu

Super mam nadzieje,ze ten cykl bedzie owocny

Napisane przez Sarrai

Okres przed pójściem na urlop to jest dla mnie męka.. By wszystko pozamykać itd. I niby przekazuje te moje obowiązki jakiejś osobie a potem się okazuje ze nic nie jest zrobione... Za to ja zastępuję w tej mojej firmie wszystkich - od sekretarki do kierownika.

U mnie jest dokładnie to samo

Napisane przez Meliska86

pamiętacie jak wam mówiłam ze szwagierka i szwagier się obrazili że jestem w ciąży? to powiedziałam im że jest mi bardzo przykro z tego powodu i jeśli oni by spodziewali się dzidziusia to bym skakała z radości pod sufit i kochała jak swoje. No i jakoś nie było czasu bo to moje rzyganie i dzisiaj widzę smsa ze chcą żebyśmy przyszli na ognisko wcale nie mam ochoty niech się bujają

moze to była ich taka pierwsza reakcja? Niewątpliwie niewlasciwa. Ale może przemysleli temat i chcieli by naprawic relacje?

Napisane przez ksuwka

Jeszcze chwilka i wychodzę z tej pracy. Co prawda muszę trochę roboty zabrać do domu, ale... to pikuś. Dzisiaj będziemy tez działać, bo owulka albo dziś albo jutro .

powodzenia

Napisane przez _Aniutka_

no to owocnych starań

Wiecie co, nie wiem, czy moja kotka to czuje, że jestem smutna, czy co od wczoraj łazi za mną krok w krok, tylko koło mnie, na kolanach, na brzuchu mi leży i najfajniejsze jak co jakiś czas się budzi, odwraca do mnie, wyciąga łapki do mojej buzi i tak tryka (no wiecie, tak pomrukuje fajnie )

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Uciekam na razie. Idę na dworek trochę przewietrzyć mój zbudyniały mózg no i poczytać
Pa

Moja też tak robi, kochana...

Napisane przez izasalamon

Kurde, opisałam się i kliknęłam nie to co potrzeba i się skasowało

Ja też już po wizycie. Pęcherzyk pękł Lekarz kazał jeszcze profilaktycznie do końca tygodnia coś działać, a że weekend to na pewno nie omieszkamy Teraz tylko pozostają 2 długie tygodnie czekania.

India - jak wyniki?

super, to dzialajcie a ja trzymam kciuki

U mnie negatywnie

Napisane przez izasalamon

India - strasznie mi przykro Działaj dalej, a w końcu się uda

Ja się nie nastawiam, że teraz się uda. Jak @ przyjdzie, to i tak się będę cieszyć, że lek działa

Napisane przez anastazja_a

india - przykro, ale nie smuć się
w następnym cyklu na pewno się uda, podziałacie i może się wstrzelicie
zawsze można coś wykombinować, coś poprawić, jakoś zadziałać - może jakieś dodatkowe specyfiki - tylko się nie zniechęcaj. Zawsze można się czymś wspomóc - ćwiczenia, relaks, to bobrze wpływa. Moja znajoma np pije zioła na płodność i regularne cykle, i od kiedy zaczęła, to łatwiej jej było monitorować cykl: śluz i temperaturę. Położna jej podpowiedział, bo wcześniej dziewczyna poroniła i szukała jakiś suplementów na szybszy powrót do zdrowia. Tylko nie pamiętam nazwy...MamaMed? No nie ważne, ważne, żebyś nie płakała, bo tu nie ma co rozpaczać , tylko trzeba się trzymać, nie spinać pochwy i

No mogłoby się wydawać, ze bardziej wstrzelic się niż w tym cyklu byłoby trudno. No ale jednak sie nie udało. Już wcześniej wspominałam, że rezerwuję październik