|
|
#721 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Im więcej nas tutaj , tym raźniej
/Szczerze wam powiem,że całkiem z emocji jestem wyprana.. (ciekawe na jak długo) ---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
#722 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 275
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Chciałabym żeby to był żart.
Ale tak bujnej wyobraźni to nie mam,a po drugie wcale do śmiechu mi nie jest... |
|
|
|
#723 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
ciocia mu coś nagadała na mnie i on liczy się z jej zdaniem... ![]() dopiero trzeźwość umysłu mi wraca, zdałam sobie sprawę z tego,że zostałam źle potraktowana, bez szacunku, a jeszcze chciałam to ratować ,przepraszać go, rozmawiać itp...... ![]() porażka. głupia jestem.. |
|
|
|
|
#724 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Lepiej tak, niż "mamusia" miałaby rządzić i wtrącać się we wszystkie sfery Waszego życia, bo synuś i ona wie jak najlepiej powinno być. Chyba nie chciałabyś takiego życia? Nie ma czego i kogo żałować Minie, a Ty masz powód do radości, bo nie jesteś już z takim dupkiem ...
__________________
|
|
|
|
|
#725 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny, jak dobrze, że tu jesteście. Popłaczemy i posmęcimy razem? Ja wróciłam do domu z myślą, muszę się wypłakać, już po ścianach chodzę, chodziłam po mieście z myślą "niech już przestanie tak boleć". W busie doszłam do wniosku, że muszę traktować to jak detoks, wypłakać wszystkie toksyny po tym toksycznym związku, jakbym odstawiła narkotyk.
|
|
|
|
#726 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#727 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
czasami to już człowiek nawet płakać nie ma sił.... Ja jeszcze nie rozstałam się ze swoim ,ale wszystko idzie w tym kierunku.... staliśmy się dla siebie OBCY..
---------- Dopisano o 21:29 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ---------- Ja tam lubię czasami się wypłakać, tak pożądnie...
|
|
|
|
#728 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 275
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Według niej byłam zbyt mało rodzinna, a oni tacy zżyci wszyscy. Szkoda, że nie widzi jak niszczy życie swojego jedynego dziecka. Tylko dlaczego to wszystko tak boli ?! |
|
|
|
|
#729 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Ja pamiętam swoje pierwsze miesiące po rozstaniu ( związek trwał ponad 4 lata). Byłam dosłownie wrakiem człowieka ... oczywiście zewnętrznie wyglądałam normalnie, ale wewnętrznie tragedia i oczywiście noce i dnie całe przepłakane.
Aktualnie mija już 8 miesiąc i żyję ... płaczu już brak, myśli o byłym też ... ---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#730 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 275
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Na razie wszystko jest bardzo świeże i ciężko uwierzyć, że czas leczy rany...
|
|
|
|
#731 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#732 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 275
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Była, któraś z Was w związku z nazwijmy to po imieniu maminsynkiem ?!
|
|
|
|
#733 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
U mnie dopiero drugi miesiąc rozstania, związek ponad 3 lata.. Są dni takie jak ten, że mi mega źle. A są takie powiedzmy w porządku. Na co dzień śmieję się i żyję sobie, maluję i uśmiecham do siebie. Ale nadal chcę i tęsknię.
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
#734 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Też podobnie jak większość z Was mam dziś gorszy nastrój. Wracają z pracy, płakałam całą dobę. Tęsknię za nim, a do tego nie mogę powstrzymać się do śledzenia go na fb. Albo sprawdzam, kiedy był ostatnio dostępny. Teraz w piątkowy wieczór już płaczę, że od 3 godzin go nie było na fb, więc pewnie w tym czasie jest u niego nowa dziewczyna, przytulają się, oglądają film. Tak bardzo żałuję, że te chwile już nie wrócą. Chciałam sobie ułożyć z nim życie, dodam tylko że jestem chyba jedną ze starszych osób udzielających się w wątku.
|
|
|
|
#735 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 2 201
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Ja mam dziś schizę, że on poszedł ze swoją koleżanką na miasto, że znowu zaprosiła go na imprezę z jej znajomymi i teraz się zgodził, że już coś między nimi jest... Wracałam i patrzyłam za zaparkowane auta, sprawdzałam czy to jego, paranoja. Siedziałam na przystanku i jak głupia sprawdzałam telefon. I ciągle, absolutnie ciągle, mam obraz jego ramion w koszuli, jak go dotykam i czuję ciepło jego skóry przez tę koszulę. |
|
|
|
|
#736 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 580
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny, ja też żyję..
Związek skończył się w listopadzie 2013, z mojej strony była próba powrotu - odrzucona przez niego. Nie rozmawialiśmy jakieś 1,5 miesiąca. 2 tygodnie temu wrzucił na fb status, że jest w związku, w ciągu tego czasu zdążył już 3 słit focie wstawić z nową niunią... A mi, nawet nie jest żal, że nie jesteśmy razem wszystko minęło, wszystko... Nic do niego nie czuję, kompletnie.. Oddycham, imprezuję, pracuję, wychodzę ze znajomymi, poznaję nowych ludzi - w tym masę mężczyzn.. I mimo, że strasznie zawodzą to się nie poddaję, nie przejmuję się tym, tylko idę przed siebie.... i dobrze mi tak
|
|
|
|
#737 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Teraz jest lepiej nie mówię,że już idealnie, że całkowicie nic nie czuję - nie da się nie czuć, po tylu latach - ale z czasem przechodzi. Aktualnie mam mocno zabiegane dni, a mogę nawet powiedzieć,że życie zmieniło się u mnie o 180 stopni.
__________________
|
|
|
|
|
#738 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
mam +25
wiek idealny na wyjścia za mąż wczoraj przejeżdżałam pod jego blokiem, być może dlatego miałam taki właśnie sen.
|
|
|
|
#739 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Hej
zanim się zarejestrowałam przeczytałam cały wątek i teraz wiem, że to jest dobre miejsce żeby się wygadać i dostać motywującego kopa. I przede wszystkim, że jest to miejsce gdzie nikt nie będzie na mnie krzywo patrzył, że "przeżywam" niepotrzebnie Jestem na etapie, że nie wiem co sie dzieje... czuję, że to jest koniec i podejrzewam, że mój (chyba już były) TŻ nie ma wystarczających jaj, żeby to skończyć lub pociągnąć w którąkolwiek ze stron. Jestem totalnie zawieszona i jest mi tak przykro, jak nigdy wcześniej
|
|
|
|
#740 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
|
|
|
|
|
#741 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
Skoro sam tak powiedział "Że widocznie mu przeszło" po 2 tygodniach od rozstania. A jeszcze tydzień wcześniej mi mówił, że mnie kocha i jemu też ciężko .Ja pewnie też będę się "składać" długi czas. Zwłaszcza, że ja z kolei jestem tą młodszą i mam 20 lat i to mój pierwszy związek Na pewno kogoś poznam, kto będzie równie fajny - wiem to. Ale problem w tym ,że naprawdę chciałam jego. Możecie uznać, że to szczeniackie jak na mój wiek, ale chciałabym z nim być "do końca". I na razie sobie niczego nie wyobrażam z nikim. Z nim się tak świetnie dogadywałam, było cudownie wszędzie. Pomijając problemy z dupy z mojej strony i zazdrość
__________________
A tam, od jutra. |
|
|
|
|
#742 | |
|
Marudziara
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Z Krainy Kota ...
Wiadomości: 9 061
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
- jak widać po ponad 4 latach szybko mu przeszło ...Ja mam 28 lat, więc może, to wiekowe . Troszkę inaczej rozpatruje się różne sprawy.
__________________
|
|
|
|
|
#743 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Jesteśmy (byliśmy?) razem prawie rok. Wszystko było ok. Ja wynajmuję kawalerkę, on właściwie u mnie mieszkał, ma u mnie trochę rzeczy jeszcze. 2 tygodnie temu spał u mnie i było naprawdę dobrze, potem był weekend i się nie odzywał. Rozmawialiśmy przez telefon w niedziele i poniedziałek, ale czułam, że coś jest nie tak. Rozmowę w poniedziałek zakończył hasłem, że się odezwie później. Do środy nic, dzwoniłam do Niego 5 razy i nawet nie odebrał. Zadzwonił dopiero w czwartek jak napisałam do Jego siostry czy ma z Nim kontakt, bo ja niestety nie
stwierdził, że jakoś kiedyś się zgadamy na kawę i porozmawiamy. JAKOŚ? KIEDYŚ? NA KAWĘ? popłakałam się do telefonu przyjechał po mnie po pracy. Powiedział, że nie jest pewny, że ma wątpliwości. Szukaliśmy większego mieszkania do wynajęcia, a On teraz wyskakuje, że ma wątpliwości, których chyba nie powinien mieć jeśli mielibyśmy razem zamieszkać. No litości! Właściwie już razem mieszkaliśmy Spał u mnie, kochaliśmy się. Zadzwonił dzień później, też przyjechał. Ostatni kontakt z Nim miałam w poniedziałek kiedy sam zadzwonił i wyskoczył znowu z tekstem, że się odezwie później. Dzwoniłam w środę, nie odebrał. Jest piątek, kontaktu brak.Boli mnie, że wszystko się wydarzyło z dnia na dzień. Mówił, że kocha, że chce założyć rodzinę, mieć dzieci, mieszkać razem. I nagle po 2 dniach myślenia ma wątpliwości?! Każdy je ma, zawsze. Nie wiem nawet na czym stoję, czuję się jak śmieć, który nie jest wart rozmowy. Nie wiem czy to koniec, czy On potrzebuje czasu. On chyba myśli, że jak zniknie to to załatwi sprawę. Ja naprawdę potrzebuje rozmowy z Nim, nie umiem tego tak zostawić jakby nic się nie stało Ja mam 24, On 32 lata. To już chyba wystarczający czas, żeby myśleć mózgiem? |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#744 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Dziewczyny,może to co Wam napiszę doda Wam otuchy
![]() Rok temu byłam najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie - a przynajmniej tak mi sie wydawało. Ex mnie zostawił w strasznie gówniarski sposób, po związku który i tak nie miał żadnej przyszłości (widz ę to dopiero od niedawna). Przez ten rok bywało różnie - raz czułam się mega pewnie, innym razem on znów sie ze mną kontaktował i wspomnienia wracały... Od marca nie mamy wgl kontaktu. I wiecie co? Uporządkowałam swoje życie znalazłam pracę dorywczą, poznałam masę nowych ludzi, zaczęłam znów chodzić na imprezy, a nawet ostatnio obroniłam dyplom ![]() A co chyba najbardziej pocieszające, od kilku miesięcy spotykam się z nowym facetem i od niedawna jesteśmy razem Pod KAŻDYM względem przebija on mojego ex.Podsumowując, to rozstanie to najlepsze co mogło mi się przydarzyć.Jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd a na mojego ex-łazęgę patrzę jedynie z politowaniem. I Wam życzę tego samego, czas leczy rany i na pewno wszystko Wam się poukłada
|
|
|
|
#745 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
zolta_niezapominajka, walcz o swoje, masz prawo wiedzieć.
Weronka9292 gratuluje i życzę Wam dużo szczęścia ![]() Ja w swoje już wątpię. Zostanę starą panną otoczoną gromadką kotów. Zresztą po co mam z kimś się wiązać, a potem się denerwować, czy mnie nie zostawi. |
|
|
|
#746 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
dają dużo pozytywnych emocji i optymizmu
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only) |
|
|
|
|
#747 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
To chyba najsmutniejszy wieczór z tych wszystkich ... dzis jakby tęsknię bardziej. Najgorsza jest ta niepewność ... :/
|
|
|
|
#748 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 8
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Mam parcie, żeby to wyjaśnić. Tak jak pisałam, nie potrafię ot tak tego zostawić. Tak się nie robi! Z czystej ludzkiej przyzwoitości!
Z jednej strony chciałabym z Nim porozmawiać, z drugiej mam kluczyk do Jego samochodu. Już myślałam, żeby podjechać kiedyś wieczorem z Jego rzeczami, otworzyć samochód, wrzucić wszystko do środka, zostawić karteczkę z wiadomością, żeby się pie***ył i trzasnąć drzwiami. Nie chciałabym tylko ułatwiać Mu tego wszystkiego. Jakkolwiek ciężkie będzie to dla mnie spotkanie musi się odbyć! |
|
|
|
#749 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 491
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
|
|
|
|
#750 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 609
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXXII
Cytat:
On do tej pory nie raczył ze mną szczerze porozmawiać, prosiłam o spotkanie, powiedział że dziś nie może bo zajęty... a ja już domyślam się czym... pewnie na dyskotece bawi się... Jutro pewnie też wymyśli byle tylko nie doszło do spotkania, ale chcę mieć to za sobą... ja już za bardzo cierpię...niezapominajka mam podobnie też nie wiem na czym stoję, facet mówił ze da nam szansę,ale nie zmieniło się nic w tym lepszym kierunku, więc chyba muszę ja podjąć decyzję i sie z nim zwyczajnie rozstać , mimo że serce boli... a jutro 13wrzesień rocznica ..... Dzień początku i dzień końca.
Edytowane przez izolcia Czas edycji: 2014-09-12 o 22:07 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:07.









wszystko minęło, wszystko... Nic do niego nie czuję, kompletnie.. Oddycham, imprezuję, pracuję, wychodzę ze znajomymi, poznaję nowych ludzi - w tym masę mężczyzn.. I mimo, że strasznie zawodzą to się nie poddaję, nie przejmuję się tym, tylko idę przed siebie.
Jestem na etapie, że nie wiem co sie dzieje... czuję, że to jest koniec i podejrzewam, że mój (chyba już były) TŻ nie ma wystarczających jaj, żeby to skończyć lub pociągnąć w którąkolwiek ze stron. Jestem totalnie zawieszona i jest mi tak przykro, jak nigdy wcześniej
stwierdził, że jakoś kiedyś się zgadamy na kawę i porozmawiamy. JAKOŚ? KIEDYŚ? NA KAWĘ? popłakałam się do telefonu przyjechał po mnie po pracy. Powiedział, że nie jest pewny, że ma wątpliwości. Szukaliśmy większego mieszkania do wynajęcia, a On teraz wyskakuje, że ma wątpliwości, których chyba nie powinien mieć jeśli mielibyśmy razem zamieszkać. No litości! Właściwie już razem mieszkaliśmy

