Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3 - Strona 74 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Ginekologia

Notka

Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-09-10, 20:06   #2191
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4808707 4]Kupiłam dziś Lacibios Femina i wzięłam już 1 tabletkę. Teraz bez sensu brać jak biorę Fluconazole?

Jak mam wytrzymać 10 dni + ile się czeka na wynik posiewu (pewnie też z tydzień?) z takim pieczeniem? (([/QUOTE]
Ja bym raczej nie brała razem.
A może to jakieś uczulenie, podrażnienie? Ja bym poczekała (tym bardziej, że przed mies. często infekcja atakuje, a przechodzi wraz z miesiączką), ale to tylko moje zdanie. Też czekałam ze świądem, pieczeniem, ale wolę to niż kolejne leczenie w ciemno.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-10, 20:14   #2192
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Ja bym raczej nie brała razem.
A może to jakieś uczulenie, podrażnienie? Ja bym poczekała (tym bardziej, że przed mies. często infekcja atakuje, a przechodzi wraz z miesiączką), ale to tylko moje zdanie. Też czekałam ze świądem, pieczeniem, ale wolę to niż kolejne leczenie w ciemno.
Ech... Niby też nie chcę w ciemno (brałam antybiotyk o szerokim spektrum w ciemno przez 10 dni zanim miałam posiew moczu, okazało się że bez sensu, bo moja e.coli była oporna i potem 5 dni 2 razy dziennie kolejny antybiotyk o szerokim spektrum - i to chyba stąd ten cały syf się wziął). AAAAle dziś np. w pracy prawie nic nie zrobiłam, tylko siedziałam i myślałam tylko jak mnie to dziadostwo piecze. No a roboty mam w huk i nie mogę tak trwać

Nie wiem od czego podrażnienie czy uczulenie - no przecież to może być od wszystkiego - papier, proszek do prania, płyn do higieny intymnej (ziaja te w białej dużej butelce z pompką stosuję)... Całe życie nie miałam żadnych uczuleń. Nie wiem co najczęściej powoduje takie podrażnienia? Czuję jakbym się poparzyła czymś, tragedia :/
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-10, 21:34   #2193
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4808740 4]Ech... Niby też nie chcę w ciemno (brałam antybiotyk o szerokim spektrum w ciemno przez 10 dni zanim miałam posiew moczu, okazało się że bez sensu, bo moja e.coli była oporna i potem 5 dni 2 razy dziennie kolejny antybiotyk o szerokim spektrum - i to chyba stąd ten cały syf się wziął). AAAAle dziś np. w pracy prawie nic nie zrobiłam, tylko siedziałam i myślałam tylko jak mnie to dziadostwo piecze. No a roboty mam w huk i nie mogę tak trwać

Nie wiem od czego podrażnienie czy uczulenie - no przecież to może być od wszystkiego - papier, proszek do prania, płyn do higieny intymnej (ziaja te w białej dużej butelce z pompką stosuję)... Całe życie nie miałam żadnych uczuleń. Nie wiem co najczęściej powoduje takie podrażnienia? Czuję jakbym się poparzyła czymś, tragedia :/[/QUOTE]
A ta cała infekcja nie jest czasem skutkiem leczenia antybiotykami? Wg mnie prawie na pewno.
Czy w lekach które stosowałaś nie ma nic wspomniane o podrażnieniach? Może to uczulenie na któryś lek. Ile tabl. Fluco. już wzięłaś?
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-10, 21:55   #2194
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
A ta cała infekcja nie jest czasem skutkiem leczenia antybiotykami? Wg mnie prawie na pewno.
Czy w lekach które stosowałaś nie ma nic wspomniane o podrażnieniach? Może to uczulenie na któryś lek. Ile tabl. Fluco. już wzięłaś?
Dzięki, że mi tak odpisujesz

W ulotkach antybiotyków są różne masakryczne nawet skutki uboczne, akurat podrażnień pochwy wprost nie wypisali (z tego co teraz sprawdzam na DOZ, nie mam już opakowań). Ogólnie to brałam tak: urofuraginum przez 7 dni wg ulotki, Monural jednorazowo 1 saszetka, Bactrim Forte przez 10 dni po 1 tabletce i na koniec Cipronex 5 dni po 2 tabl. Wiem że to są straszne leki i podejrzewam, że to od nich mnie piecze Zaczęło się na drugi dzień po zakończeniu Cipronexu. Probiotyki brałam cały czas

Ale jeśli od leków to co, czekać aż przejdzie? Fluconazole wzięłam 5 tabletek. Zostały mi 2.

Z 2 h temu znowu się wysmarowałam Pimafucinem i zaaplikowałam Lactovaginal (zaczęłam go brać na początku infekcji, ale po 2 dniach miałam mega pieczenie i stwierdziłam, że może po nim i odstawiłam). W pochwie jakby troszkę lepiej, ale teraz mnie piecze nad odbytem (na linii do kości ogonowej) i zrobiła mi się tam czerwona pręga.. Jakby odparzenie jakieś? Ale nie wiem od czego niby. No ludzie :/

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Jeszcze jedna sprawa... Czy jeśli mam jakieś polekowe podrażnienie, czy jak to nazwać, to powinnam stosować dietę antydrożdżycową? Szczerze to nie mam za bardzo na to siły, byłam na diecie Low Carb (bardzo rzetelnie przestrzeganej) z sukcesami przez 1,5 miesiąca, kiedy zaczęły się te choróbska i ostatnio szczerze mówiąc średnio jem (cukier na cukrze i cukrem pogania - choć może nie same słodycze, ale mąka, owoce itp.). Co z alko? Idę w sob na imprezę.
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-11, 14:58   #2195
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

rozowekrzeslo, chciałabym zwrócić Ci uwagę na skład Twojej ziajki, której używasz:
"Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin*, Panthenol, Allantoin*, Lactic Acid*, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco Glucoside*, Sodium Chloride, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Hydroxycitronellal."

ja nigdy nie stosowałam żadnych do higieny intymnej, bo się zwyczajnie bałam tego składu.. prawie jak regularny, dość łagodny szampon. Znalazłam w końcu Lactacyd Femina Plus o składzie:
"Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Coco - Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycol Distearate, Glycerin, Sodium Methylparaben."
który jest o wiele krótszy to po pierwsze, a po drugie łagodniejszy. I dodatkowo jego ph wynosi 3,5.
Może spróbuj się na niego przerzucić? Ja wiem po sobie, że mam uczulenie na detergenty.. wystarczy, ze majtki wypiorę w proszku, a nie w szarym mydle i jest już źle.
Do tego jeśli nosisz wkładki, to dobrze, żeby były bawełniane (np. żółte Bella).

Co do odżywiania się: opowiem Ci na moim przykładzie. Odżywiam się bardzo zdrowo. I w sumie ostatni raz infekcję miałam pół roku temu.
Wcześniej, gdy miałam osbłabiony i niedożywiony organizm (nawet w wynikach morfologii z rozmazem mi to wyszło), co miesiąc albo dwa razy w miesiącu miałam infekcję.
Ostatni miesiąc za bardzo pofolgowałam - codziennie słodycze, same owoce, duużo alkoholu, do tego nie dosypiałam. (był jeszcze inny czynnik jak uczulenie na lateks) i infekcja gotowa. Jak poszłam do lekarza, to powiedział mi, że gwałtowne skoki cukru we krwi mogą przyczyniać się do infekcji, jeśli kobieta jest na nią podatna. Chwyt jest taki, że przez to, że grzyby odżywiają się cukrami, np. u mnie (nie wiem jak u innych dziewczyn) niepohamowanie ciągnie mnie do słodkiego (nawet owoce są wtedy za mało słodkie) i po prostu muszę coś zjeść, co ma bombę cukru. Błędne koło.
Ja na chwilę obecną nie widzę u siebie innych powodów, bo przed okresem jak i zaraz po nim zawsze uzywam Lactovaginal.
Wczoraj ostatni dzień stosowałam Clotrimazol i nie mam ochoty na słodycze (bo na codzień ich w ogóle nie jem, tylko jak mnie grzybica nachodzi, no i czasem od święta). Jem normalnie owoce (głównie jabłka, cytrusy, brzoskwinie, gruszki, suszone śliwki i morele) ale z umiarem oczywiście. Chociaż akurat jabłka, cytrusy i kiwi są zalecane w diecie antygrzybiczej, bo stwarzają zbyt kwaśne środowisko do rozowoju grzybów.

Także osobiście uważam, że jedzenie ma ogromny wpływ, ale też, że nie trzeba przesadzać. Jeśli idziesz na imprezę to porcja czy dwie alkoholu nie powinny zrobić różnicy. Jednak ja dla pewności na czas leczenia nigdy nie spożywam czegoś, co jest potencjalnie zapalnikiem infekcji.
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-11, 16:27   #2196
brzozka9
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 50
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

potwierdzam, że nie da się tego pozbyc raz na zawsze.... ciągle wraca i wraca. masakra jakaś
brzozka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-11, 19:40   #2197
kask
Przyczajenie
 
Avatar kask
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Witam
Ja niestety również mam problemy z grzybicą.. Otóż pół roku temu miałam grzybicę pochwy i ginekolog przepisał mi Nystacynę dopochwowo, doustnie Trioxal oraz do smarowania Pimafucin. Przeszło gładko ale teraz wiem, że błędem było też to, że nie stosowałam później żadnych probiotyków.. lekarz nie powiedział mi o nich wiec skończyłam leczenie i hurra po kłopocie. Ponad miesiąc temu znowu złapałam to. Po długiej podróży, rano poczułam niesamowite pieczenie, zobaczyłam wydzielinę i wiedziałam że znowu to samo mam co kiedyś Znowu leczenie, tym razem dopochwowo Pimafucin a reszta bez zmian. Też przeszło tylko tym razem kupiłam sobie Lactogavinal i zużyłam już 8 kapsułek, codziennie brałam jedną oraz krem Clotrimazolum 2x dziennie już smaruje 2 tyg.

I tak myślę teraz jak często mogę przyjmować profilaktycznie te kapsułki? Żeby mieć tą jakąkolwiek pewność, że wszystko tam w środku w porządku? 1 na tydzień na zawsze? czy może jakiś inny probiotyk który polecacie, może doustnie? tylko nie wiem czy mogę je brać razem z innymi suplementami diety.

To było raz, teraz dwa Czytałam na internecie sporo o tej chorobie i spytałam ostatnio mojej lekarki czy to możliwe że zarażam się od mojego faceta z którym współżyje. Ona odpowiedziała, że jeśli nie miał objawów to nie ma powodu żeby go też leczyć bo mężczyźni nie chorują na to i prawdopodobnie grzybica wróciła po jakimś spadku odporności. Jednak wyciągnęłam od niej receptę dla chłopaka (widziała że się tym martwię) przepisała ten sam lek co mi, Trioxal i powiedziała żeby się maścią też smarował. Ok... tylko mieszkamy daleko, więc recepte mu wysłałam i tam niestety nie było Trioxalu Babka w aptece dała w zamian Orungal. Nie jestem pewna czy to tak samo dobry lek?
I jeszcze mam pytanie, jak długo mężczyzna ma się smarować tym kremikiem. Tydzień 2x na dobe?
kask jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-11, 23:28   #2198
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
rozowekrzeslo, chciałabym zwrócić Ci uwagę na skład Twojej ziajki, której używasz:
"Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin*, Panthenol, Allantoin*, Lactic Acid*, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco Glucoside*, Sodium Chloride, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Hydroxycitronellal."

ja nigdy nie stosowałam żadnych do higieny intymnej, bo się zwyczajnie bałam tego składu.. prawie jak regularny, dość łagodny szampon. Znalazłam w końcu Lactacyd Femina Plus o składzie:
"Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Coco - Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycol Distearate, Glycerin, Sodium Methylparaben."
który jest o wiele krótszy to po pierwsze, a po drugie łagodniejszy. I dodatkowo jego ph wynosi 3,5.
Może spróbuj się na niego przerzucić? Ja wiem po sobie, że mam uczulenie na detergenty.. wystarczy, ze majtki wypiorę w proszku, a nie w szarym mydle i jest już źle.
Do tego jeśli nosisz wkładki, to dobrze, żeby były bawełniane (np. żółte Bella).

Co do odżywiania się: opowiem Ci na moim przykładzie. Odżywiam się bardzo zdrowo. I w sumie ostatni raz infekcję miałam pół roku temu.
Wcześniej, gdy miałam osbłabiony i niedożywiony organizm (nawet w wynikach morfologii z rozmazem mi to wyszło), co miesiąc albo dwa razy w miesiącu miałam infekcję.
Ostatni miesiąc za bardzo pofolgowałam - codziennie słodycze, same owoce, duużo alkoholu, do tego nie dosypiałam. (był jeszcze inny czynnik jak uczulenie na lateks) i infekcja gotowa. Jak poszłam do lekarza, to powiedział mi, że gwałtowne skoki cukru we krwi mogą przyczyniać się do infekcji, jeśli kobieta jest na nią podatna. Chwyt jest taki, że przez to, że grzyby odżywiają się cukrami, np. u mnie (nie wiem jak u innych dziewczyn) niepohamowanie ciągnie mnie do słodkiego (nawet owoce są wtedy za mało słodkie) i po prostu muszę coś zjeść, co ma bombę cukru. Błędne koło.
Ja na chwilę obecną nie widzę u siebie innych powodów, bo przed okresem jak i zaraz po nim zawsze uzywam Lactovaginal.
Wczoraj ostatni dzień stosowałam Clotrimazol i nie mam ochoty na słodycze (bo na codzień ich w ogóle nie jem, tylko jak mnie grzybica nachodzi, no i czasem od święta). Jem normalnie owoce (głównie jabłka, cytrusy, brzoskwinie, gruszki, suszone śliwki i morele) ale z umiarem oczywiście. Chociaż akurat jabłka, cytrusy i kiwi są zalecane w diecie antygrzybiczej, bo stwarzają zbyt kwaśne środowisko do rozowoju grzybów.

Także osobiście uważam, że jedzenie ma ogromny wpływ, ale też, że nie trzeba przesadzać. Jeśli idziesz na imprezę to porcja czy dwie alkoholu nie powinny zrobić różnicy. Jednak ja dla pewności na czas leczenia nigdy nie spożywam czegoś, co jest potencjalnie zapalnikiem infekcji.
Dzięki za wypowiedź.

Całe życie nie używałam płynów, ale tyle się mówi o tym, jak zwykłe płyny/mydła wypłukują dobrą florę itp.. Więc od jakiegoś roku stosuję.

Do diety low carb wrócę lada dzień i docelowo chcę się tak odżywiać, ale mam trochę obawy, bo właśnie jak byłam na takiej zdrowej diecie, schudłam 7kg, czułam się świetnie fizycznie i psychicznie - zaczęłam chorować na niby zapalenie pęcherza, niby coś - skończyło się końskimi dawkami różnych antybiotyków i stąd ta infekcja. Boję się trochę teraz jakiekolwiek restrykcje wprowadzać, próbuję jakoś się "dożywić", sama nie wiem czy jedzenie białej mąki jest logicznym wyjściem, ale np. owoców prawie nie jadłam, a teraz sobie nie żałuję i nie czuję z tego powodu wyrzutów.

U mnie - odpukać - dziś lepiej... Okresu wciąż nie dostałam, ale pieczenie dużo lżejsze (lecz ciągle jest). Pimafucin w globulkach skończyłam, maści starczy może na 2 użycia jeszcze, Fluconazole mam 1 tabl na jutro rano. I tyle. Jestem wstępnie zapisana na jutro na 20 do gina, ale nie wiem czy pójdę. Myślicie, że jest sens? Po nowe leki/maści - czy już tylko probiotyki brać?
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-12, 09:26   #2199
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4810486 9]Dzięki za wypowiedź.

Całe życie nie używałam płynów, ale tyle się mówi o tym, jak zwykłe płyny/mydła wypłukują dobrą florę itp.. Więc od jakiegoś roku stosuję.

Do diety low carb wrócę lada dzień i docelowo chcę się tak odżywiać, ale mam trochę obawy, bo właśnie jak byłam na takiej zdrowej diecie, schudłam 7kg, czułam się świetnie fizycznie i psychicznie - zaczęłam chorować na niby zapalenie pęcherza, niby coś - skończyło się końskimi dawkami różnych antybiotyków i stąd ta infekcja. Boję się trochę teraz jakiekolwiek restrykcje wprowadzać, próbuję jakoś się "dożywić", sama nie wiem czy jedzenie białej mąki jest logicznym wyjściem, ale np. owoców prawie nie jadłam, a teraz sobie nie żałuję i nie czuję z tego powodu wyrzutów.

U mnie - odpukać - dziś lepiej... Okresu wciąż nie dostałam, ale pieczenie dużo lżejsze (lecz ciągle jest). Pimafucin w globulkach skończyłam, maści starczy może na 2 użycia jeszcze, Fluconazole mam 1 tabl na jutro rano. I tyle. Jestem wstępnie zapisana na jutro na 20 do gina, ale nie wiem czy pójdę. Myślicie, że jest sens? Po nowe leki/maści - czy już tylko probiotyki brać?[/QUOTE]

Spróbuj może suplementować się kompleksem witamin B albo Calcium Pantothenicum (samą wit.B5) one przyspieszają regenerację naskórka, skóry, przyspieszają gojenie się ran, wzmacniają odporność.

A rozumiem, że na to zapalenie pęcherza to doustne? To też florę bakteryjną przewodu pokarmowego bym uzupełniła (preparatem chyba znanym od najdawniejszych czasów) Lacidofilem.

Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że same suplementy nie wystarczą.
Dużo kiszonek (kiszone ogórki, kapusta), cytrusów, jogurtów greckich (bo są zdrowsze, mają więcej wapnia, mało laktozy, więcej bakterii probiotycznych), kefiry.

I pić herbaty ziołowe: pokrzywę (skutecznie wypłukuje toksyny z organizmu), szałwię, rumianek (przeciwzapalnie i bakteriobójczo) itp.

Gdybym miała takie objawy jak Ty teraz, to skończyłabym to leczenie co masz obecnie, stosowała do czasu wizyty probiotyki (Lactovaginal i jakiś doustny (ja stosuję provag albo profemin intima)) i obserwowała przez ten czas czy jest poprawa czy nie. Tego 20. poszłabym na wizytę i o wszystkim mu powiedziała. Bo wiem po sobie, że nawet jak stosowałam probiotyki to czułam, że coś nie gra, a jak poszłam na kontrolne badania to powiedział, że grzyb się pojawił. Więc lepiej zaufać lekarzowi.

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Cytat:
Napisane przez kask Pokaż wiadomość
Witam
Ja niestety również mam problemy z grzybicą.. Otóż pół roku temu miałam grzybicę pochwy i ginekolog przepisał mi Nystacynę dopochwowo, doustnie Trioxal oraz do smarowania Pimafucin. Przeszło gładko ale teraz wiem, że błędem było też to, że nie stosowałam później żadnych probiotyków.. lekarz nie powiedział mi o nich wiec skończyłam leczenie i hurra po kłopocie. Ponad miesiąc temu znowu złapałam to. Po długiej podróży, rano poczułam niesamowite pieczenie, zobaczyłam wydzielinę i wiedziałam że znowu to samo mam co kiedyś Znowu leczenie, tym razem dopochwowo Pimafucin a reszta bez zmian. Też przeszło tylko tym razem kupiłam sobie Lactogavinal i zużyłam już 8 kapsułek, codziennie brałam jedną oraz krem Clotrimazolum 2x dziennie już smaruje 2 tyg.

I tak myślę teraz jak często mogę przyjmować profilaktycznie te kapsułki? Żeby mieć tą jakąkolwiek pewność, że wszystko tam w środku w porządku? 1 na tydzień na zawsze? czy może jakiś inny probiotyk który polecacie, może doustnie? tylko nie wiem czy mogę je brać razem z innymi suplementami diety.

To było raz, teraz dwa Czytałam na internecie sporo o tej chorobie i spytałam ostatnio mojej lekarki czy to możliwe że zarażam się od mojego faceta z którym współżyje. Ona odpowiedziała, że jeśli nie miał objawów to nie ma powodu żeby go też leczyć bo mężczyźni nie chorują na to i prawdopodobnie grzybica wróciła po jakimś spadku odporności. Jednak wyciągnęłam od niej receptę dla chłopaka (widziała że się tym martwię) przepisała ten sam lek co mi, Trioxal i powiedziała żeby się maścią też smarował. Ok... tylko mieszkamy daleko, więc recepte mu wysłałam i tam niestety nie było Trioxalu Babka w aptece dała w zamian Orungal. Nie jestem pewna czy to tak samo dobry lek?
I jeszcze mam pytanie, jak długo mężczyzna ma się smarować tym kremikiem. Tydzień 2x na dobe?

Generalnie czytałam, że po leczeniu antybiotykiem miejscowo, najlepiej 2x dziennie przez 14 dni stosować Lactovaginal. Ale uważam, że profilaktycznie to zależy indywidualnie. Ja profilaktycznie stosuję po okresie 4 dni 2x dziennie, i 3-4 dni 1x dziennie, i później dwa tygodnie przed okresem co 2-3 dni 1x dziennie.

A jakie suplementy diety stosujesz?

Nie znam się na rodzajach maści, ale skoro w aptece dali mu taki zamiennik, to powinno być okej
Co do stosowania to tak, optymalnie to 7-10 dni 2x dziennie.
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-12, 10:26   #2200
kask
Przyczajenie
 
Avatar kask
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

marma53
ok dzięki lecę właśnie do miasta to kupię w aptece jeszcze raz lactovaginal żeby dokończyć tą kuracje i mieć na zaś a nawet dopytam się farmaceutki co ona by radziła.. może coś da jeszcze ciekawego.
Suplementy obecnie Calcium P. a raczej to lek.. więc nie wiem ;/

ehh ile to zachodu z tym wszystkim! ze o bólu na początku choroby i kasie poźniej wydanej nie wspomnę :P

Edytowane przez kask
Czas edycji: 2014-09-12 o 10:37
kask jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-12, 23:47   #2201
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
Spróbuj może suplementować się kompleksem witamin B albo Calcium Pantothenicum (samą wit.B5) one przyspieszają regenerację naskórka, skóry, przyspieszają gojenie się ran, wzmacniają odporność.

A rozumiem, że na to zapalenie pęcherza to doustne? To też florę bakteryjną przewodu pokarmowego bym uzupełniła (preparatem chyba znanym od najdawniejszych czasów) Lacidofilem.

Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że same suplementy nie wystarczą.
Dużo kiszonek (kiszone ogórki, kapusta), cytrusów, jogurtów greckich (bo są zdrowsze, mają więcej wapnia, mało laktozy, więcej bakterii probiotycznych), kefiry.

I pić herbaty ziołowe: pokrzywę (skutecznie wypłukuje toksyny z organizmu), szałwię, rumianek (przeciwzapalnie i bakteriobójczo) itp.

Gdybym miała takie objawy jak Ty teraz, to skończyłabym to leczenie co masz obecnie, stosowała do czasu wizyty probiotyki (Lactovaginal i jakiś doustny (ja stosuję provag albo profemin intima)) i obserwowała przez ten czas czy jest poprawa czy nie. Tego 20. poszłabym na wizytę i o wszystkim mu powiedziała. Bo wiem po sobie, że nawet jak stosowałam probiotyki to czułam, że coś nie gra, a jak poszłam na kontrolne badania to powiedział, że grzyb się pojawił. Więc lepiej zaufać lekarzowi.--
Dzięki wielkie za rady!
Ginekologa miałam dziś o godz. 20, a nie 20 września I poszłam, bo lada dzień powinnam dostać okresu (tzn miałam dostać we wtorek, ale coś mu nie wyszło, w sumie to po moich chorobach i podróżach ostatnio nic dziwnego), no i chciałam się upewnić, że wszystko ok, zwłaszcza że w środę miałam to pogorszenie.

Zapłaciłam 150 zł za info, że wszystko jest ok i receptę na pimafucort. No ale spokój jest bezcenny Poza tym się jej zapytałam czy widzi coś niepokojącego na odbycie (bo już sama nie byłam pewna jak te hemoroidy by miały wyglądać, mam tam takie zaróżowienie, ale ona powiedziała, że całą tę skórę w okolicach pochwy i odbytu mam podrażnioną, a tak to wszystko bez patologii). A w ogóle ta Pani doktor była tak miła, po prostu cudowna kobieta (wiem, że to nie jest najważniejsze, ale taka empatia od niej biła... Pierwszy raz świetne oceny ze znanylekarz się potwierdziły w moich odczuciach)

Czuję się lepiej ewidentnie, mam kapustę kiszoną na jutro do jedzenia. Kupiłam Lactacyd fioletowy, wywalam Ziajkę

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Dopiszę jeszcze może niezbyt w temacie wątku, ale chcę się podzielić tym spostrzeżeniem: zanim poszłam do ginekologa, to naczytałam się, jak to jest to "nic przyjemnego" i w ogóle przykry obowiązek, nieprzyjemne itp. No i powiem, że byłam u 4 różnych lekarek i prawie w ogóle nie mam przykrych odczuć. Byłam 3 razy badana ginekologicznie, raz z wziernikiem, miałam USG przezpochwowe, raz badanie przez odbyt (czego za bardzo nie rozumiem, bo nie współżyłam, ale inne lekarki potrafiły mi zrobić normalne badanie i nawet to USG!) i jedynym nieprzyjemnym momentem było to nieszczęsne badanie przez odbyt (jednak ciało stawia opór w tym miejscu). Powiedzcie mi, czy to cytologia jest taka nieprzyjemna? Bo jakimś drucikiem pobierają te komórki, tak? Czy to zdjęcie majtek jest takie traumatyczne? Pytam szczerze czego np. Wy nie lubicie w tych wizytach.

Edytowane przez 4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Czas edycji: 2014-09-12 o 23:49
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-13, 00:50   #2202
macka
Zadomowienie
 
Avatar macka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 461
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4811866 4]Dzięki wielkie za rady!
Ginekologa miałam dziś o godz. 20, a nie 20 września I poszłam, bo lada dzień powinnam dostać okresu (tzn miałam dostać we wtorek, ale coś mu nie wyszło, w sumie to po moich chorobach i podróżach ostatnio nic dziwnego), no i chciałam się upewnić, że wszystko ok, zwłaszcza że w środę miałam to pogorszenie.

Zapłaciłam 150 zł za info, że wszystko jest ok i receptę na pimafucort. No ale spokój jest bezcenny Poza tym się jej zapytałam czy widzi coś niepokojącego na odbycie (bo już sama nie byłam pewna jak te hemoroidy by miały wyglądać, mam tam takie zaróżowienie, ale ona powiedziała, że całą tę skórę w okolicach pochwy i odbytu mam podrażnioną, a tak to wszystko bez patologii). A w ogóle ta Pani doktor była tak miła, po prostu cudowna kobieta (wiem, że to nie jest najważniejsze, ale taka empatia od niej biła... Pierwszy raz świetne oceny ze znanylekarz się potwierdziły w moich odczuciach)

Czuję się lepiej ewidentnie, mam kapustę kiszoną na jutro do jedzenia. Kupiłam Lactacyd fioletowy, wywalam Ziajkę

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Dopiszę jeszcze może niezbyt w temacie wątku, ale chcę się podzielić tym spostrzeżeniem: zanim poszłam do ginekologa, to naczytałam się, jak to jest to "nic przyjemnego" i w ogóle przykry obowiązek, nieprzyjemne itp. No i powiem, że byłam u 4 różnych lekarek i prawie w ogóle nie mam przykrych odczuć. Byłam 3 razy badana ginekologicznie, raz z wziernikiem, miałam USG przezpochwowe, raz badanie przez odbyt (czego za bardzo nie rozumiem, bo nie współżyłam, ale inne lekarki potrafiły mi zrobić normalne badanie i nawet to USG!) i jedynym nieprzyjemnym momentem było to nieszczęsne badanie przez odbyt (jednak ciało stawia opór w tym miejscu). Powiedzcie mi, czy to cytologia jest taka nieprzyjemna? Bo jakimś drucikiem pobierają te komórki, tak? Czy to zdjęcie majtek jest takie traumatyczne? Pytam szczerze czego np. Wy nie lubicie w tych wizytach.[/QUOTE]
Chyba raczej o to magiczne zdjęcie majtek chodzi ;-). Jak nie masz oporów i wydumanych wstydów, to badania nie są przecież takie straszne. Czasem zdarzy się mniej przyjemne, ale to chwilą, da się wytrzymać. Cytologii to ją właściwie nie czuję. Nie drucikiem, tylko szczoteczką ;-). Nic strasznego. Dla mnie najmniej 'przyjemne' jest to badanie ręczne, gdzie gin wkłada z jednej strony palce do pochwy, a drugą ręka naciska na brzuch. Mam macicę w tyłozguęciu i pewnie przez to czasem niektórzy muszą się trochę postarać by ją w ten sposób znaleźć. Ale da się to znieść bez problemu.
A jak jakiś lekarz byłby niedelikatny i Ci się badanie nie spodoba, to najwyżej więcej do niego nie Pójdziesz. Także spokojnie, jak do tej pory nie spotkało Cię nic z tych rzekomych horrorów, to już raczej nie ma co Cię spotkać.

A w temacie... Dołaczam do towarzyszek niedoli . Ostatnio rzadko, ale niestety czasem się zdarza :-( . Tym razem jakoś dziwnie, bo tylko zewnętrznie. Było otarcie, pojawiło się znajome pieczenie i swędzenie. Nie czekając od razu Lactovaginal 2 razy dziennie i smarowanie Ckotrimazolem. Odpukać, do wewnątrz nic się nie przeniosło, a na zewnątrz już zaczerwienienie i pieczenie zeszło, prawie nic nie czuję. Pociągnę jeszcze profilaktycznie smarowanie i Lactovaginal do okresu i powinno być ok, mam nadzieję.
Ale pierwszy raz mi się tak zdarzyło, że tylko na zewnątrz, żadnych objawów wewnętrznych i podejrzanej wydzieliny... Ciekawe. Miewacie tak?

Edytowane przez macka
Czas edycji: 2014-09-13 o 00:58
macka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-13, 01:04   #2203
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez macka Pokaż wiadomość
Chyba raczej o to magiczne zdjęcie majtek chodzi ;-). Jak nie masz oporów i wydumanych wstydów, to badania nie są przecież takie straszne. Czasem zdarzy się mniej przyjemne, ale to chwilą, da się wytrzymać. Cytologii to ją właściwie nie czuję. Nie drucikiem, tylko szczoteczką ;-). Nic strasznego. Dla mnie najmniej 'przyjemne' jest to badanie ręczne, gdzie gin wkłada z jednej strony palce do pochwy, a drugą ręka naciska na brzuch. Mam macicę w tyłozguęciu i pewnie przez to czasem niektórzy muszą się trochę postarać by ją w ten sposób znaleźć. Ale da się to znieść bez problemu.
A jak jakiś lekarz byłby niedelikatny i Ci się badanie nie spodoba, to najwyżej więcej do niego nie Pójdziesz. Także spokojnie, jak do tej pory nie spotkało Cię nic z tych rzekomych horrorów, to już raczej nie ma co Cię spotkać.
Dużo nowego się sama o sobie dowiaduję, bo ja raczej z tych wstydliwych (może już nie? ) - zbierałam się z wizytą do 25 roku życia! A jak już poszło, to poszło... Nie wiem już sama czemu nie szłam, zwyczajnie nie pamiętam swojego rozumowania. Myślę, że dobrze się stało, że kiedyś przeczytałam w internecie, że najlepiej iść w spódnicy/sukience i zawsze tak chodzę, dzięki czemu unikam stania gdziekolwiek w krępującym obnażeniu. Wiatr nie smaga po tyłku Może właśnie dlatego nie mam tego wstydu.

A normalnie to mam problem z rozebraniem się do bikini na plaży (no nie czuję się komfortowo i już) - nie wiem czy to ma jakikolwiek związek.

---------- Dopisano o 01:04 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

I dopisek po Twoim dopisku... Ja nie wiem co mi się działo ostatnio, ale właśnie zero wydzielin, nawet zaczerwienienie się pojawiło dopiero po tygodniu ostrego naprawdę pieczenia. Ale ja taka niedoświadczona w temacie
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-13, 08:01   #2204
marma53
Raczkowanie
 
Avatar marma53
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 402
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

rozowekrzeslo, małe przeoczenie z mojej strony Byłam święcie przekonana, że dopiero 20. masz wizytę. Ale fajnie, że jesteś już po i że ginekolog powiedziała, że w porządku. Super

//Na marginesie takie wtrącenie włosomaniaczki - ziajkę możesz używać do mycia włosów na głowie //

Mnie cytologia również nie boli. Bardziej boli mnie właśnie ręczne badanie jajników i macicy, po prostu nienawidzę jak mnie ktokolwiek dotyka, a już jak naprawdę musi pogmerać, to trudno. Zaciskam zęby, a lekarz wtedy ze mną bardzo dużo rozmawia. Praktycznie cały czas. Jest naprawdę bardzo delikatny. Plus dla niego taki, że jest naprawdę dobry, dobrze diagnozuje, odpowiada na każde pytania, dużo kobiet do niego chodzi więc kolejki są ogromne... ale jak zawsze czuję, że coś jest nie tak, to jadę i przyjmuje mnie tego samego dnia (na NFZ!).

macka, tak, ja tak miałam tym razem. W ogóle nie podejrzewałam u siebie infekcji, bo nie miałam ani niepokojących wydzielin, ani innych objawów. Tylko właśnie na zewnątrz na wargach sromowych mnie tylko swędziało i to delikatnie. Nic więcej. (Pewnie dlatego, bo to po okresie było i stosowałam Lactovaginal więc grzyby w środku się nie namnożyły, ale jak się okazało jednak były).
__________________
"Nie ma rzeczy niemożliwych. Potrzebne są tylko chęci, pomysł i wiara w siebie."

marma53 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 11:51   #2205
AnnLady
Zakorzenienie
 
Avatar AnnLady
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: miasto
Wiadomości: 11 925
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez marma53 Pokaż wiadomość
rozowekrzeslo, chciałabym zwrócić Ci uwagę na skład Twojej ziajki, której używasz:
"Skład: Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycerin*, Panthenol, Allantoin*, Lactic Acid*, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Styrene/Acrylates Copolymer, Coco Glucoside*, Sodium Chloride, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Linalool, Hydroxycitronellal."

ja nigdy nie stosowałam żadnych do higieny intymnej, bo się zwyczajnie bałam tego składu.. prawie jak regularny, dość łagodny szampon. Znalazłam w końcu Lactacyd Femina Plus o składzie:
"Skład: Aqua, Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Lactic Acid, Coco - Glucoside, Glyceryl Oleate, Glycol Distearate, Glycerin, Sodium Methylparaben."
który jest o wiele krótszy to po pierwsze, a po drugie łagodniejszy. I dodatkowo jego ph wynosi 3,5.
Może spróbuj się na niego przerzucić? Ja wiem po sobie, że mam uczulenie na detergenty.. wystarczy, ze majtki wypiorę w proszku, a nie w szarym mydle i jest już źle.
Do tego jeśli nosisz wkładki, to dobrze, żeby były bawełniane (np. żółte Bella).

Co do odżywiania się: opowiem Ci na moim przykładzie. Odżywiam się bardzo zdrowo. I w sumie ostatni raz infekcję miałam pół roku temu.
Wcześniej, gdy miałam osbłabiony i niedożywiony organizm (nawet w wynikach morfologii z rozmazem mi to wyszło), co miesiąc albo dwa razy w miesiącu miałam infekcję.
Ostatni miesiąc za bardzo pofolgowałam - codziennie słodycze, same owoce, duużo alkoholu, do tego nie dosypiałam. (był jeszcze inny czynnik jak uczulenie na lateks) i infekcja gotowa. Jak poszłam do lekarza, to powiedział mi, że gwałtowne skoki cukru we krwi mogą przyczyniać się do infekcji, jeśli kobieta jest na nią podatna. Chwyt jest taki, że przez to, że grzyby odżywiają się cukrami, np. u mnie (nie wiem jak u innych dziewczyn) niepohamowanie ciągnie mnie do słodkiego (nawet owoce są wtedy za mało słodkie) i po prostu muszę coś zjeść, co ma bombę cukru. Błędne koło.
Ja na chwilę obecną nie widzę u siebie innych powodów, bo przed okresem jak i zaraz po nim zawsze uzywam Lactovaginal.
Wczoraj ostatni dzień stosowałam Clotrimazol i nie mam ochoty na słodycze (bo na codzień ich w ogóle nie jem, tylko jak mnie grzybica nachodzi, no i czasem od święta). Jem normalnie owoce (głównie jabłka, cytrusy, brzoskwinie, gruszki, suszone śliwki i morele) ale z umiarem oczywiście. Chociaż akurat jabłka, cytrusy i kiwi są zalecane w diecie antygrzybiczej, bo stwarzają zbyt kwaśne środowisko do rozowoju grzybów.

Także osobiście uważam, że jedzenie ma ogromny wpływ, ale też, że nie trzeba przesadzać. Jeśli idziesz na imprezę to porcja czy dwie alkoholu nie powinny zrobić różnicy. Jednak ja dla pewności na czas leczenia nigdy nie spożywam czegoś, co jest potencjalnie zapalnikiem infekcji.
sporo informacji dość przydatnych bo ja też mam częste infekcje, teraz akurat znowu jestem w trakcie leczenia. różne leki, różni lekarze a powroty i tak są i tak są.
do higieny intymnej używam żelu aptecznego Plivafem B - poleconego przez pani ginekolog, to specjalny płyn dla osób z infekcjami grzybiczymi.

Cytat:
Napisane przez brzozka9 Pokaż wiadomość
potwierdzam, że nie da się tego pozbyc raz na zawsze.... ciągle wraca i wraca. masakra jakaś
u mnie to samo, od około 1,5 roku


Lactovaginal też brałam, ale w trakcie jego brania dostałam zapalenia więc straciłam do niego zaufanie i już

Edytowane przez AnnLady
Czas edycji: 2014-09-14 o 11:53
AnnLady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:32   #2206
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez macka Pokaż wiadomość
Ale pierwszy raz mi się tak zdarzyło, że tylko na zewnątrz, żadnych objawów wewnętrznych i podejrzanej wydzieliny... Ciekawe. Miewacie tak?
Ja przy każdej infekcji nie mam żadnej patologicznej wydzieliny. U mnie też najczęściej zaczyna się od objawów zewnętrznych.

Cytat:
Napisane przez brzozka9 Pokaż wiadomość
potwierdzam, że nie da się tego pozbyc raz na zawsze.... ciągle wraca i wraca. masakra jakaś
Cytat:
Napisane przez AnnLady Pokaż wiadomość
u mnie to samo, od około 1,5 roku
Dobra, wiem, że może jestem już nawiedzona, ale dziewczyny, robicie posiewy? Przy nawracających infekcjach posiew z pochwy i szyjki macicy w kierunku bakterii i grzybów, wykonany przed wizytą lekarską to naprawdę podstawa, żeby mieć spokój na dłużej. Oczywiście od zakończenia leczenia musi minąć 14 dni do wykonania posiewu, by jego wyniki były wiarygodne.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:39   #2207
Antymionka
Moderator forum
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 940
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Ja wracam do was ponownie, niestety pieczenie jest nadal. Nie chcę już stosować dużej pimafucortu. Kupiłam tabletki dopochwowe Gineintima, i żel z tej samej firmy, ma bardzo ciekawy skład. No i co 2 dzień smaruję się clotrimazolum.
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:40   #2208
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez Antymionka Pokaż wiadomość
Ja wracam do was ponownie, niestety pieczenie jest nadal. Nie chcę już stosować dużej pimafucortu. Kupiłam tabletki dopochwowe Gineintima, i żel z tej samej firmy, ma bardzo ciekawy skład. No i co 2 dzień smaruję się clotrimazolum.
Może nie jesteś doleczona? Może warto pomyśleć nad zrobieniem biocenozy chociaż? To koszt ok. 20 zł.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:41   #2209
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Dobra, wiem, że może jestem już nawiedzona, ale dziewczyny, robicie posiewy? Przy nawracających infekcjach posiew z pochwy i szyjki macicy w kierunku bakterii i grzybów, wykonany przed wizytą lekarską to naprawdę podstawa, żeby mieć spokój na dłużej. Oczywiście od zakończenia leczenia musi minąć 14 dni do wykonania posiewu, by jego wyniki były wiarygodne.
Rozumiem Twoje nawiedzenie

Ale chyba nie trzeba czekać aż 14 dni, leki usuwają się szybciej z organizmu... Tydzień nie wystarczy?
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:43   #2210
Antymionka
Moderator forum
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 940
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Może nie jesteś doleczona? Może warto pomyśleć nad zrobieniem biocenozy chociaż? To koszt ok. 20 zł.
Jeśli teraz te tabletki dopochwowe nie mogą wraz z clotrimazolum, to niestety będę zmuszona .
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 13:45   #2211
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4813324 4]Rozumiem Twoje nawiedzenie

Ale chyba nie trzeba czekać aż 14 dni, leki usuwają się szybciej z organizmu... Tydzień nie wystarczy?[/QUOTE]
Moja gin. (naprawdę dobry lekarz) twierdzi, że trzeba odczekać 2 tyg. Poza tym rozumiem, że to czekanie męczy, ale jeśli mamy maści do stosowania wew., to umówmy się, że da się tyle przeczekać.
A co do mojego nawiedzenia, to męczy mnie już to pisanie o posiewach. Wiadomo, że lekarze wolą o tym nie wspominać i czerpać korzyści z kolejnych wizyt niewyleczonych pacjentek... Szkoda, że na pierwszej stronie nie ma napisanego czegoś w stylu: ,, Zrób posiew przed wizytą" Moja gin. już mnie nie chce widzieć bez posiewu

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Antymionka Pokaż wiadomość
Jeśli teraz te tabletki dopochwowe nie mogą wraz z clotrimazolum, to niestety będę zmuszona .
Oby była jakaś poprawa

Edytowane przez gwiazdka93
Czas edycji: 2014-09-14 o 13:48
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:02   #2212
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
Moja gin. (naprawdę dobry lekarz) twierdzi, że trzeba odczekać 2 tyg. Poza tym rozumiem, że to czekanie męczy, ale jeśli mamy maści do stosowania wew., to umówmy się, że da się tyle przeczekać.
A co do mojego nawiedzenia, to męczy mnie już to pisanie o posiewach. Wiadomo, że lekarze wolą o tym nie wspominać i czerpać korzyści z kolejnych wizyt niewyleczonych pacjentek... Szkoda, że na pierwszej stronie nie ma napisanego czegoś w stylu: ,, Zrób posiew przed wizytą" Moja gin. już mnie nie chce widzieć bez posiewu
No ok, mądra kobieta - nie neguję, po prostu chciałam wiedzieć, dlaczego tak długo się czeka? Np. przy posiewie moczu mi bardzo dobra urolog powiedziała, że wystarczy zrobić to 3 dni po skończeniu leków. Słowo przeciwko słowu... Tu trochę inny posiew, ale ogólnie leki wydalamy w ciągu kilkudziesięciu h.
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:06   #2213
Antymionka
Moderator forum
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 940
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4813347 9]No ok, mądra kobieta - nie neguję, po prostu chciałam wiedzieć, dlaczego tak długo się czeka? Np. przy posiewie moczu mi bardzo dobra urolog powiedziała, że wystarczy zrobić to 3 dni po skończeniu leków. Słowo przeciwko słowu... Tu trochę inny posiew, ale ogólnie leki wydalamy w ciągu kilkudziesięciu h.[/QUOTE]

Bo leki które bierze się na drogi moczowe, to leki doustne, które wydala się z moczem. A zazwyczaj przy infekcjach pochwy dostaje się tabletki dopochwowe, ich resztki są tam po prostu dłużej, nie wydalane są z moczem.
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:14   #2214
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez Antymionka Pokaż wiadomość
Bo leki które bierze się na drogi moczowe, to leki doustne, które wydala się z moczem. A zazwyczaj przy infekcjach pochwy dostaje się tabletki dopochwowe, ich resztki są tam po prostu dłużej, nie wydalane są z moczem.
No ale gdzie jest powiedzane, że z pochwy coś się wydala dłużej niż tydzień?
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:21   #2215
Antymionka
Moderator forum
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 940
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4813360 0]No ale gdzie jest powiedzane, że z pochwy coś się wydala dłużej niż tydzień?[/QUOTE]

W podręcznikach medycznych, z którego uczą się lekarze na przykład? Skoro gwiazdka ufa swojej ginekolog, wie że jest dobra, myślę nawet nie warto dyskutować na ten temat, tylko posłuchać się lekarza, a nie np. szukać informacji w internecie na ten temat. Lepiej poczekać, niż potem płacić drugi raz za badanie, bo nie wyszło.
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:22   #2216
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez Antymionka Pokaż wiadomość
Bo leki które bierze się na drogi moczowe, to leki doustne, które wydala się z moczem. A zazwyczaj przy infekcjach pochwy dostaje się tabletki dopochwowe, ich resztki są tam po prostu dłużej, nie wydalane są z moczem.
To samo miałam napisać

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;4813360 0]No ale gdzie jest powiedzane, że z pochwy coś się wydala dłużej niż tydzień?[/QUOTE]
A gdzie jest napisane, że max tydzień? Ginekologami nie jesteśmy i akurat w tej kwestii zaufałabym lekarzom. Jaki by mieli interes w tym, żeby opóźniać możliwość wykonania badania?

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Antymionka Pokaż wiadomość
W podręcznikach medycznych, z którego uczą się lekarze na przykład? Skoro gwiazdka ufa swojej ginekolog, wie że jest dobra, myślę nawet nie warto dyskutować na ten temat, tylko posłuchać się lekarza, a nie np. szukać informacji w internecie na ten temat. Lepiej poczekać, niż potem płacić drugi raz za badanie, bo nie wyszło.
Antymionka, myślimy tak samo
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:25   #2217
Antymionka
Moderator forum
 
Avatar Antymionka
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Znad Zatoki
Wiadomości: 4 940
Dot.: Grzybica pochwy - wątek zbiorczy, cz. 3

Cytat:
Napisane przez gwiazdka93 Pokaż wiadomość
To samo miałam napisać

A gdzie jest napisane, że max tydzień? Ginekologami nie jesteśmy i akurat w tej kwestii zaufałabym lekarzom. Jaki by mieli interes w tym, żeby opóźniać możliwość wykonania badania?

Antymionka, myślimy tak samo
Wiele razy sparzyłam się na takim szukaniu w necie co mi jest, ile najlepiej czekać na coś itd. od tej pory słucham się lekarza, pilnuję ulotek od leków, no i swojej wiedzy ze szkoły .
Antymionka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 14:44   #2218
macka
Zadomowienie
 
Avatar macka
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 461
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???

Wiecie... Z jednej strony posiew i inne badania, leczenie itp.
Ale z drugiej, candida albicans nie jest obcym patogenem, którym się zarażamy z zewnątrz i po leczeniu pozbywamy całkowicie z organizmu. On sobie niestety najczęściej siedzi w nas i organizm utrzymuje go w ryzach. A przy spadku odporności i innych zdarzeniach sprzyjających (dieta, hormony, otarcia i mnóstwo innych) - po prostu atakuje. Także... To taka trochę walka z wiatrakami
macka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 15:09   #2219
gwiazdka93
Zakorzenienie
 
Avatar gwiazdka93
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 426
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???

Cytat:
Napisane przez macka Pokaż wiadomość
Wiecie... Z jednej strony posiew i inne badania, leczenie itp.
Ale z drugiej, candida albicans nie jest obcym patogenem, którym się zarażamy z zewnątrz i po leczeniu pozbywamy całkowicie z organizmu. On sobie niestety najczęściej siedzi w nas i organizm utrzymuje go w ryzach. A przy spadku odporności i innych zdarzeniach sprzyjających (dieta, hormony, otarcia i mnóstwo innych) - po prostu atakuje. Także... To taka trochę walka z wiatrakami
Nie, to nie jest walka z wiatrakami, tzn. jest, jeśli leczymy się w ciemno Posiew pozwala określić z jaką infekcją- o jakim podłożu mamy do czynienia. Owszem, ginekolodzy mogą rozróżnić czy jest to infekcja bakteryjna czy grzybicza, ale nierzadko się mylą, a posiew daje pewność- to po pierwsze. Po drugie jeśli infekcja wraca, to może to oznaczać niedoleczenie wcześniejszej-> być może przyczyną jest występowania grzyba/ bakterii innej niż te, na które działają standardowe leki. Właśnie w tym celu wykonuje się posiewy: bakteria/ grzyb zostaje zidentyfikowana, w laboratorium wykonują antybiogram (sprawdzają na jakie leki mikroorganizm jest wrażliwy) i dzięki temu można dobrać leczenie celowane, a nie kolejne w ciemno. Candida albicans to tylko jeden z licznych szczepów mikroorganizmów mogących wywoływać infekcje.
gwiazdka93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-14, 16:33   #2220
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
Dot.: Jak skutecznie pozbyc sie grzybicy???

Ok, rozumiem z tym czekaniem.

Kurczę, mam dziś 1. dzień okresu i znowu szczypie... Dżizas :/
4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Ginekologia


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2025-12-05 06:16:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.