Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XX

[Szura6]

Napisane przez syklamen

Rzeczywiście gęstość jest super. Zazdraszczam strasznie.



Ja się boję już do fryzjerów chodzić. Ci, z którymi miałam do czynienia kompletnie nie potrafią się obchodzić z włosami falowanymi, które na dodatek się często puszą (takimi jak moje). Raz jedyny fryzjerka potraktowała je żelem i suszarką z dyfuzorem. A tak to zawsze albo panie pytały mnie, czy mają prostować, próbowały suszyć włosy na szczotce, albo psikały jakąś mega pachnącą mgiełką i suszyły gorącym nawiewem suszarki, a potem starały się ugładzić jakoś powstałe w ten sposób sianko. Czułam się jak odmieniec, który został poszkodowany przez los, bo nie ma prostych włosów i dlatego od fryzjera wychodzi zawsze niezadowolony.

Nie ma czego zazdrościć, same utrapienie z nimi :C
A co do fryzjerów to zgadzam się. Nigdy więcej nie pójdę do jakiegoś tam fryzjera tylko do jakiejś sprawdzonej osoby.. Ostatnio poszłam i chciałam tylko obciąż końcówki, bo nie obcinałam od baaardzo długiego czasu i mnie wkurzały ;/ Poszłam, czekałam 10 minut aż skończy poprzedzającą mnie panią, pani fryzjerka umyła mi włosy, szorując je i robiąc mnóstwo piany przy czym ochlapała mi górną część sweterka, który miałam na sobie no ale dobra, zdarza się. Potem zabrała się za czesanie.. Wzięła wielką szczotę i zaczęła jeździć nią po moich włosach wyrywając je po całej długości. Następnie wzięła część do góry i jeździła tą szczotą od dołu do góry. Takie sobie o, czesanie. Ok, nic na to nie powiedziałam, trudno. Podcięła mi końcówki, szybko to poszło. Później wzięła się za suszenie. Powiedziałam, żeby mi suszyła suszarką z dyfuzorem i zimnym powietrzem.. Na co ona stwierdziła, że zimnego powietrza suszarka nie ma. Zrobiła takie letnie, zgodziłam się bo co innego mogłam zrobić? I najlepsze: przy suszeniu zaczęła ugniatać moje włosy jak ciasto. Po chwili kazałam jej przestać, na co ona "A no tak, pewnie zrobi się siano?". Nie miałam słów, tylko patrzyłam się zdruzgotana. I jeszcze zapłaciłam 40 zł ;/ Może przesadzam, no ale..

[Rybiorek]

Napisane przez Newquay

A tu link do mojego marzenia, takie loki pragne miec http://www.youtube.com/watch?v=qOwMpF2mutU

gdyby one tak wygladaly jakby schly same naturalnie bez tej calej stylizacji i suszenia suszarka to mozna byloby marzyc

[Newquay]

Napisane przez Rybiorek

gdyby one tak wygladaly jakby schly same naturalnie bez tej calej stylizacji i suszenia suszarka to mozna byloby marzyc

Kochana ja bym wiele oddala, żeby po suszarce takie były. A bez tu juz nawet nie śmiem marzyć. Kurcze jakie to życie jest niesprawiedliwe

[krolewna_smieszka]

Ja niestety teraz nie mam suszarki z dyfuzorem, dopiero sobie zamówiłam, dostanę jakoś w przyszłym tygodniu. A niestety jestem chora i musiałam chociaż trochę podsuszyć włosy... Zwykłą suszarką... KOSZMAR. Starałam się robić to na najwolniejszym nawiewie, bez rozdmuchiwania włosów, i tak wyszło potworne siano. Niecierpliwie wyczekuję dyfuzora. Zmiana wody i klimatu też na pewno nie wpłynęła dobrze na włosy. :/

[syklamen]

Napisane przez Newquay

Kochana ja bym wiele oddala, żeby po suszarce takie były. A bez tu juz nawet nie śmiem marzyć. Kurcze jakie to życie jest niesprawiedliwe

Kurczę, ja pamiętam, że jak miałam włosy suszone suszarką z dyfuzorem to nawet fajne loczki były. Ale teraz nawet gdybym chciała to nie mam zbędnych środków finansowych, żeby takową zakupić.

Dziewczyny, czy jak mam zamiar umyć włosy szamponem z sls, to jest sens wcześniej włosy olejować?

[Rybiorek]

Napisane przez Newquay

Kochana ja bym wiele oddala, żeby po suszarce takie były. A bez tu juz nawet nie śmiem marzyć. Kurcze jakie to życie jest niesprawiedliwe

Bede brutalnie szczera - takie loki dyfuzorem zrobic to nie sztuka.

Jezli tylko wlosy nie sa spalone albo totalnie zniszczone to bardzo latwo je osiagnac jak wlosy maja tendencje do falowania/krecenia.

Ale to jest sztuczka, nauczenie sie jak efektownie ukladac wlosy. Jedne babki uzywaja szczotki do modelowania w czasie suszenia a tutaj jest dyzufor.

[Doe]

Napisane przez Rybiorek

Bede brutalnie szczera - takie loki dyfuzorem zrobic to nie sztuka.

Jezli tylko wlosy nie sa spalone albo totalnie zniszczone to bardzo latwo je osiagnac jak wlosy maja tendencje do falowania/krecenia.

- No nie powiedziałabym, że to "nie sztuka". Bo skręt niby mam, włosy totalnie zniszczone nie są, a mimo kilku prób z dyfuzorem aż tak oszałamiających efektów nie osiągnęłam - mocniej mi się kręcą bez.

[Rybiorek]

Napisane przez Doe

- No nie powiedziałabym, że to "nie sztuka". Bo skręt niby mam, włosy totalnie zniszczone nie są, a mimo kilku prób z dyfuzorem aż tak oszałamiających efektów nie osiągnęłam - mocniej mi się kręcą bez.

to po co niszczyc to co ladne?

jesli suszy sie dyfuzorem wsadzajac do niego wlosy to skret inaczej sie ulozy, to jest chyba logiczne nie? to jest cos co uklada wlos podczas schniecia

[Doe]

Napisane przez Rybiorek

to po co niszczyc to co ladne?

jesli suszy sie dyfuzorem wsadzajac do niego wlosy to skret inaczej sie ulozy, to jest chyba logiczne nie? to jest cos co uklada wlos podczas schniecia

- Bo szybciej... pracuję po 12h, z dojazdami wychodzi ponad 13h i nijak nie zmieszczę wówczas 6-8h naturalnego schnięcia Że inaczej, to oczywiste, ale że mniej skręci, to już nie tak bardzo, skoro wszyscy twierdzą, że to wspomagacz skrętu .

[Klaudenc]

Ja sobie lokasy dokręcam na palcu jak mi same schną czasem ale zazwyczaj zostawiam same sobie. Na zdrowych i mocnych włosach zawsze miałam loczę tak ot, teraz muszę sobie pomagać właśnie palcami kręcąc sprężynki ale nie chciałoby mi się cudować jak ta blond pani ;D Niestety słabszy włos jest delikatniejszy i tak nie trzyma skrętu jak twardy i mocny, zdrowy.
Moja koleżanka ma takie loczki drobne a tylko szampon używa i czesze na mokro tylko przy myciu, za to są zdrowe i zawsze ładne. Czasami warto sobie dopomóc trochę ;D

[Rybiorek]

Napisane przez Doe

- Bo szybciej... pracuję po 12h, z dojazdami wychodzi ponad 13h i nijak nie zmieszczę wówczas 6-8h naturalnego schnięcia Że inaczej, to oczywiste, ale że mniej skręci, to już nie tak bardzo, skoro wszyscy twierdzą, że to wspomagacz skrętu .

znajdz do tego super stylizator ktory Ci pasuje i bedziesz miec wzmocnienie...

i inny dyfuzor, bo nakladki sa rozne i roznie robia loki


nie wiem co uzywasz jako stylizator ale moze lepiej skupic sie na nawilzaniu i mniej odzywki bs (jak uzywasz) i mniej zelu, wtedy beda schly szybciej (moja opcja )

jak nic nie uzywasz to pozazdroscic gestosci

[Doe]

Napisane przez Rybiorek

znajdz do tego super stylizator ktory Ci pasuje i bedziesz miec wzmocnienie...

i inny dyfuzor, bo nakladki sa rozne i roznie robia loki


nie wiem co uzywasz jako stylizator ale moze lepiej skupic sie na nawilzaniu i mniej odzywki bs (jak uzywasz) i mniej zelu, wtedy beda schly szybciej (moja opcja )

jak nic nie uzywasz to pozazdroscic gestosci

- Bez stylizatorów się nie obejdę niestety... Po domu spoko, ale w nieustannym ruchu, zmianach temperatur, itp. jeśli chcę mieć je jako tako okiełznane, to muszę sporo na nie nałożyć. Zwykle wylewam gluta, n a to trochę joaśki b/s i joaśka mrożąca albo joaśka + krem do loków . Po domu wystarczy sam glut.

A mój super stylizator wycofali Choć w sumie nie wiem, jakby się teraz sprawował...

Ogólnie nie narzekam jakoś bardzo na rozluźnienie tego skrętu, gdybym miała trochę więcej włosów, to nawet byłabym za to wdzięczna Po prostu stwierdziłam, że uzyskanie takich efektów nie jest czymś bagatelnie prostym .

[syklamen]

Ja nie widzę niczego złego w stosowaniu dyfuzora, jeśli komuś to pomaga uzyskać zadowalający efekt. Chyba lepsze to niż chodzić ze spuszonym niewiadomo czym na głowie, ani to prostym, ani kręconym.

[Newquay]

Napisane przez Rybiorek

Bede brutalnie szczera - takie loki dyfuzorem zrobic to nie sztuka.

Jezli tylko wlosy nie sa spalone albo totalnie zniszczone to bardzo latwo je osiagnac jak wlosy maja tendencje do falowania/krecenia.

Ale to jest sztuczka, nauczenie sie jak efektownie ukladac wlosy. Jedne babki uzywaja szczotki do modelowania w czasie suszenia a tutaj jest dyzufor.

Ach nigdy w zyciu. Nie zrobisz tego typu lokow dyfuzorem jesli Twoj skret rozni sie od skretu dziewczyny z filmu. Nie ma takiej mozliwosci. Jesli ktos ma waskie sprezynki to dyfuzor ich nie rozszerzy do grubych lokow. Dyfuzor wysuszy wlosy i uwydatni skret, ale na pewno go nie zmieni

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez syklamen

Ja nie widzę niczego złego w stosowaniu dyfuzora, jeśli komuś to pomaga uzyskać zadowalający efekt. Chyba lepsze to niż chodzić ze spuszonym niewiadomo czym na głowie, ani to prostym, ani kręconym.

Zgadzam sie, zawsze mozna uzywac chlodnego nawiewu badz lekko cieplego. Mozna tez dac wloska troszke czasu by nieco przeschly i dosuszyc dyfuzorem,a loczki i tak beda ladniejsze, przynajmniej u mnie tak jest nie dajmy sie zwariowac

[Wizazanka5000]

Napisane przez Rybiorek

gdyby one tak wygladaly jakby schly same naturalnie bez tej calej stylizacji i suszenia suszarka to mozna byloby marzyc

Matko tyle kombinowac to by mi sie ni chu chu nie chcialo. Ogladalam bez dzwieku wiec nie wiem co tam gadala, ale jesli po kazdym myciu sie tyle bawi z tymi wlosami to porazka

[Joanku]

Napisane przez Wizazanka5000

Matko tyle kombinowac to by mi sie ni chu chu nie chcialo. Ogladalam bez dzwieku wiec nie wiem co tam gadala, ale jesli po kazdym myciu sie tyle bawi z tymi wlosami to porazka

No to ja się tak bawię, mycie w mycie.
Ale warto.


I też jak syklamen uważam, że suszarka to nie jakieś zło wcielone, suszę chłodnym nawiewem i przynajmniej są loki, które dzięki stylizacji dyfuzorem nie wyglądają jak smutne strąki tylko trzymają skręt, aż do następnego mycia przy minimalnej reanimacji. Niektórzy po prostu obejść się bez tego nie mogą, i zazdroszczę tym którzy nie muszą.
Plus ja lubię objętość, idealnie błyszczące spiralki przylegające do głowyi to nie dla mnie. Trochę puchu (trochę!) I uniesienie u nasady, to jest to. (Taka Shakira trochę ;p)
Już nie przesadzajmy nie- farbowanie, nie suszenie, nie tak, nie inaczej...i najlepiej mieć plachte włosów bez szału, i sobie na czole napisać chyba jakie to one zdrowe.
Ja na serio jestem trochę liberał w tej kwestii

Rybiorek, pamiętam Twoje rude zdjęcia z wątku rudowłosych, jedne z moich ulubionych
uwielbiam naturalne rudości, takie jak Ty miałaś. Szkoda że już sobie nie popatrzę ;p

[ShrinkingViolet]

Mnie kiedyś zrobiłą fryzjerka dyfuzorem i nie podobał mi się efekt. Miałam za krótkie włosy i wyglądałam jak kalafior. Może kiedyś jeszcze spróbuje ale wątpie bo suszarki używam tylko jak muszę czyli w zimę jak mam np. na 8 na uczelnie. Teraz w sumie po spaniu "w zwisie" to mam taką objętość, że aż marze czasem żeby trochę opadły.

Co do temperatury suszenia to zimny nawiew nie uszkodzi włosa - dopiero przy 60 stopniach zmienia się stan skupienia wody we włosach z ciekłwego na gazowy i woda uciekając uszkadza włos.


Ja uważam jak tu już któraś pisała - włosy są dla mnie, nie odwrotnie niezależnie od tego jak bym o nie nie dbała. Nie ma sensu spinać się o farbowanie czy suszenie tylko bardziej się przyłożyć do pielęgnacji bo wszystkich czynników niszczących się nie wyeliminuje chyba, że będziemy chodzić ze szklaną kapsułą na głowie. A bawić się z włosami uwielbiam - czy chodzi o odżywk, oleje czy jakieś inne czary. Ostatnio znalazłam stare zioła na loki i niedługo planuję użyć.

[Wizazanka5000]

Napisane przez Joanku

No to ja się tak bawię, mycie w mycie.
Ale warto.


I też jak syklamen uważam, że suszarka to nie jakieś zło wcielone, suszę chłodnym nawiewem i przynajmniej są loki, które dzięki stylizacji dyfuzorem nie wyglądają jak smutne strąki tylko trzymają skręt, aż do następnego mycia przy minimalnej reanimacji. Niektórzy po prostu obejść się bez tego nie mogą, i zazdroszczę tym którzy nie muszą.
Plus ja lubię objętość, idealnie błyszczące spiralki przylegające do głowyi to nie dla mnie. Trochę puchu (trochę!) I uniesienie u nasady, to jest to. (Taka Shakira trochę ;p)
Już nie przesadzajmy nie- farbowanie, nie suszenie, nie tak, nie inaczej...i najlepiej mieć plachte włosów bez szału, i sobie na czole napisać chyba jakie to one zdrowe.
Ja na serio jestem trochę liberał w tej kwestii

Rybiorek, pamiętam Twoje rude zdjęcia z wątku rudowłosych, jedne z moich ulubionych
uwielbiam naturalne rudości, takie jak Ty miałaś. Szkoda że już sobie nie popatrzę ;p

I tak kazde jedno pasemno po kolei zawijasz na palec i tyle sie bawisz z tymi wlosami?
Ja tam dyfuzora tez uzywam bo po pierwsze nie lubie jak mi schna naturalnie, a po drugie lepiej wygladaja po suszeniu, ale ja po myciu jedynie ke ugniatam ze stylizatorem i susze chwilke.

A tak odnosnoe farbowania-wczoraj po myciu przyjrzalam sie jednemu wlosowi, ktory wypadl. Jak wiecie od ponad roku nie farbuje wlosow, a wczesniej przez kilka lat farbowalam na bardzo jasniutki blond i nie wiem czy to co wczoraj zobaczylam to zludzenie optyczne czy na,prawde az taka roznica. Porownalam dwa konce wlosow-od nasady(naturalny) i koncowke(wytrawiony przez farbe) i roznica w grubosci jest na prawde duza. Masakra jak rozjasnianie potrafi wytrawic wlosy. Probowalam zrobic zdjecie, ale to bylo w nocy i przy tym szctucznym swietle nie chcialo mi wyjsc

[Joanku]

Shrinking, masz krótkie włosy więc normalne jest, że będziesz je miała bardziej zbite i efekt kalafiora nieunikniony ;p
Ale im dłuższe i bardziej chcesz pomóc w skręcie i je podbić tym, uważam, dyfuzor bardziej się przydaje
Wizazanko, no aż tak to nie po prostu harmonijkuje, potem trochę plunkingu, wyrzucam w dyfuzor wszystkie naraz, a potem dziele może na jakieś 10 pasm każde w dyfuzor na jakąś minutę dwie, potem tylko suszę nasady reszta dosycha sama.

Plus moje włosy bardzo bardzo długo schną same
Poczytałam trochę więcej o typie włosów szklistych, i znalazłam odpowiedź na wiele nurtujących mnie pytań.
Chyba jestem posiadaczką takowych i jestem stosunkowo niepocieszona z obrotu sytuacji

[syklamen]

Któraś z Was pisała o obecności w składzie kremu do loków Joanny alkoholu i podejrzewam, że rzeczywiście on mi szkodzi. Dzisiaj zrobiłam kolejne podejście do tego kremu (jestem uparta) i loczki były ładne tylko przez chwilę, potem przyklapły, objętość znikła, zrobił się większy puch i włosy są matowe, jakby wysuszone. Zero blasku, a po olejowaniu mi się zawsze chociaż trochę włosy błyszczą. Związałam włosy w wysoki kucyk, bo teraz już tragicznie to wygląda. Nie wiem, czym mam te włosy stylizować. Może jestem skazana na chodzenie w koczku, albo kucyku. Ciągle puch i puch, już mam dość.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Joanku

Shrinking, masz krótkie włosy więc normalne jest, że będziesz je miała bardziej zbite i efekt kalafiora nieunikniony ;p Ale im dłuższe i bardziej chcesz pomóc w skręcie i je podbić tym, uważam, dyfuzor bardziej się przydaje

Teraz nie wiem jak by zareagowały bo takie aż krótkie nie są, spirale wchodzą na plecy. Wtedy były serio krótkie - nie były nawet za ucho ale fryzjerka mnie nawet o zdanie nie spytała i użyła, a ja jeszcze nawet nie wiedziałam co to bo to było gdzieś w gimnazjum. Póki co nie potrzebuję wspomagania, zobaczymy co będzie potem.

[Newquay]

Napisane przez syklamen

Któraś z Was pisała o obecności w składzie kremu do loków Joanny alkoholu i podejrzewam, że rzeczywiście on mi szkodzi. Dzisiaj zrobiłam kolejne podejście do tego kremu (jestem uparta) i loczki były ładne tylko przez chwilę, potem przyklapły, objętość znikła, zrobił się większy puch i włosy są matowe, jakby wysuszone. Zero blasku, a po olejowaniu mi się zawsze chociaż trochę włosy błyszczą. Związałam włosy w wysoki kucyk, bo teraz już tragicznie to wygląda. Nie wiem, czym mam te włosy stylizować. Może jestem skazana na chodzenie w koczku, albo kucyku. Ciągle puch i puch, już mam dość.

Kochana nie jesteś sama w walce z puchem i chodzeniem w kucyku. Walczę i walczę, a puch uparty odejść nie chce :-( Nie możemy się poddać, damy rade ;-)

[Klaudenc]

Napisane przez Joanku

Plus moje włosy bardzo bardzo długo schną same
Poczytałam trochę więcej o typie włosów szklistych, i znalazłam odpowiedź na wiele nurtujących mnie pytań.
Chyba jestem posiadaczką takowych i jestem stosunkowo niepocieszona z obrotu sytuacji

Hm a myślisz, że masz takie włosy nabyte czyli z natury czy po prostu przez inne czynniki? Zresztą Mysia Ci z pewnością doradzi, powiedz jej koniecznie jakie są Twoje przypuszczenia i wtedy coś zdziała na pewno gorzej jeśli ktoś jest zielony to wtedy od podstaw trzeba jechać. Może się okazać że masz takie włosy po tym hormonalnym 'wypadku' i tylko jakiś czas takie będą

[Joanku]

wydaje mi się, że niestety wrodzone bo np w kwestii ciężkiego przyjmowania wody i długiego schnięcia na przykład były od zawsze
Eh, od głowy to co wyrasta to też takie właśnie pucho-nieprzyjemne w dotyku coś.
.a nawet jak według mnie są super miękkie, jak nigdy po jakiś odżywce czy czymkolwiek, to dla reszty szału nie ma, a ja się rozpływam....

.ja powracam do prób żelu z joanną i naprawdę jest lepiej choć wczoraj trochę przesadziłam bo czuję trochę szorstko i matowo:/
ale rzeczywiście trzymają się lepiej!

[Klaudenc]

Napisane przez Joanku

wydaje mi się, że niestety wrodzone bo np w kwestii ciężkiego przyjmowania wody i długiego schnięcia na przykład były od zawsze
Eh, od głowy to co wyrasta to też takie właśnie pucho-nieprzyjemne w dotyku coś.
.a nawet jak według mnie są super miękkie, jak nigdy po jakiś odżywce czy czymkolwiek, to dla reszty szału nie ma, a ja się rozpływam....

Też mam takie niemilutkie i to od dziecka i też myślałam, że szkliste może ale jednak nie bo sama pielęgnacja nie przypasowała no i opis też nie do końca. Ale wiesz, to jeszcze nie koniec świata - ważne, że jest jakaś receptura na to i może jakieś produkty ciekawe Ci poleci. Nie wiem czy tak robisz ale myślę, że warto nałożyć jakaś dobrą maskę proteinową pod ciepłą i folię i ręcznik na nagrzane włosy na dłużej. Wtedy lepiej proteina wlezie i będzie się trzymać niż tak 'na zimno'

[vidia9]

Newquay, syklamen dziękuję

Napisane przez Rybiorek

jesli suszy sie dyfuzorem wsadzajac do niego wlosy to skret inaczej sie ulozy, to jest chyba logiczne nie? to jest cos co uklada wlos podczas schniecia

Myślę, że to zależy od siły naturalnego skrętu. Jeśli umyte włosy jeszcze mokre są proste lub falowane i skręcają się dopiero podczas suszenia(naturalnego) to fakt, susząc suszarką z dyfuzorem ingerujemy w ich ułożenie, wygląd. W moim przypadku kiedy umyte włosy już są mocno skręcone wyschnięcie naturalne sprawia, że są oklapnięte. Kiedy suszę dyfuzorem skręt pasm się nie zmienia, pojawia się objętość, włosy unoszą się od nasady i cóż, lekko puszą, nie potrafię tego uniknąć, ale nie przeszkadza mi to już.

[martaakow]

Napisane przez syklamen

Dziewczyny, czy jak mam zamiar umyć włosy szamponem z sls, to jest sens wcześniej włosy olejować?

Pewnie, że tak.

Napisane przez Rybiorek

Bede brutalnie szczera - takie loki dyfuzorem zrobic to nie sztuka.

Jezli tylko wlosy nie sa spalone albo totalnie zniszczone to bardzo latwo je osiagnac jak wlosy maja tendencje do falowania/krecenia.

Ale to jest sztuczka, nauczenie sie jak efektownie ukladac wlosy. Jedne babki uzywaja szczotki do modelowania w czasie suszenia a tutaj jest dyzufor.

Ja choćbym nie wiem jak się obsługiwała dyfuzorem, to takich loków ze swoich włosów nie zrobię. Po prostu mam za mało falowane i co by na nie nie nałożyć, to się tak mocno nie skręcą.

Napisane przez Wizazanka5000

Matko tyle kombinowac to by mi sie ni chu chu nie chcialo. Ogladalam bez dzwieku wiec nie wiem co tam gadala, ale jesli po kazdym myciu sie tyle bawi z tymi wlosami to porazka

Też by mi się nie chciało. Z przerażeniem patrzyłam, ile jej to wszystko zajmuje.




Chwalę się kolorem nowym, bo skrętem nie mam co, proste są.

[Rybiorek]

Napisane przez Newquay

Ach nigdy w zyciu. Nie zrobisz tego typu lokow dyfuzorem jesli Twoj skret rozni sie od skretu dziewczyny z filmu. Nie ma takiej mozliwosci. Jesli ktos ma waskie sprezynki to dyfuzor ich nie rozszerzy do grubych lokow. Dyfuzor wysuszy wlosy i uwydatni skret, ale na pewno go nie zmieni

zmieni

poczytaj i poogladaj informacje chocby na naturallycurly

poza tym nie pisze tego goloslownie - uzywalam dyfuzora i wiem co potrafi (3 roznych = 3 rozne efekty), tylko problem byl taki ze po 2 latach uzywania dyfuzora stracilam swoj wlasny skret i potem nie bylo szans aby suszyc naturalnie, wychodzil koszmar, to byl tez jeden z powodow czemu chcialam skrocic pielegnacje do minimum - produktowo i suszeniowo (ale naturalnie, bez suszarki), nie zawsze wyschna ladnie, jak mam jakies stresy w domu czy pracy, malo spie, malo jem (jak mam stresy nie mam apetytu) nie sa za piekne - ale takie jest zycie, tylko ze wlosy to tylko ulamek mojego wygladu ktory w takich momentach nie ma znaczenia

polowa z Was jakby przestala tak 'walczyc o skret' i dala wlosom zyc mialaby duzo ladniejsze wlosy (moja opinia do ktorej mam prawo)

Napisane przez Wizazanka5000

Matko tyle kombinowac to by mi sie ni chu chu nie chcialo. Ogladalam bez dzwieku wiec nie wiem co tam gadala, ale jesli po kazdym myciu sie tyle bawi z tymi wlosami to porazka

ja ogladalam z glosem.... jeszcze wieksza porazka (nie wiem ile ten film mialby dlugosci jakby nie przyspieszala go momentami )

Napisane przez martaakow

Ja choćbym nie wiem jak się obsługiwała dyfuzorem, to takich loków ze swoich włosów nie zrobię. Po prostu mam za mało falowane i co by na nie nie nałożyć, to się tak mocno nie skręcą.

klucz do sukcesu to stylizator ktory zatrzyma to co wymodeluje dyfuzor, uwierz mi, pisze Ci to weteranka

[ShrinkingViolet]

Dziewczyny, wrzucam zdjęcie z dziś.

Przeszło z tydzień kładę codziennie coś proteinowego aby w końcu poradzić sobie z tym przenawilżeniem. Czasem jest nawet i proteinowa maska i proteinowa odżywka w ciągu jednego dnia. W ciagu ostatniego tygodnia włosy myłam częście SLS niż w ciągu ostatniego roku, a one wciąż niezadowolone.

Dziś już trochę lepiej, zastanawiam się ile to jeszcze potrwa bo boje się, że przedobrze i przeproteinuję.

[ShrinkingViolet]

Napisane przez Rybiorek

ja ogladalam z glosem.... jeszcze wieksza porazka (nie wiem ile ten film mialby dlugosci jakby nie przyspieszala go momentami )

O jakim filmiku mowa? Przeglądałam forum i nie mogę znaleźć linku, jak widzę z dyskusji chodzi o coś z dyfuzorem. Aż chciałabym obejrzeć.